Zawsze marzyłam żeby mieć taki fotel.
Dziś wreszcie stałam się nową właścicielką
tego pięknego mebla.
Stare krzesło do komputera ma teraz godne zastępstwo ,
myślę , że fotel bardziej pasuje do moich " antyków ".
Jest bardzo przestronny i wygodny ale pisząc przed komputerem
nie mogłam się swobodnie oprzeć.
Jak to mówią potrzeba matką wynalazków...
" Zwinęłam " poduchę z kanapy córki i
uszyłam jej nową poszewkę.
Oryginalnie była w kolorach kompletnie nie pasujących
do fotela.
Na szczęście miałam w domu dość duży kawałek kanwy i płótna .
Transfer miałam przenosić za pomocą nitro , ale zmieniłam
zdanie i po prostu wydrukowałam mój ulubiony francuski napis.
Dokupiłam jeszcze koronkę z gipiury.
Całą poszewkę musiałam uszyć w ręku ( niestety nie posiadam
maszyny do szycia )
Trochę czasu mi to zajęło ... ;)
I tak powstała poszewka w moich ulubionych klimatach
a i siedzenie na moim fotelu jest teraz znacznie wygodniejsze.
Pozdrawiam serdecznie Basia.