Witajcie :)
Taką jesień to ja lubię .Piękne błękitne niebo , słońce i liście zmieniające kolory w prawie wszystkie barwy tęczy.Soczyste zielenie przechodzą w czerwienie , pomarańcze , bordo .Złocą się też w odcieniach żółtci. Pięknie.Szkoda , że niebawem te wszystkie barwy ustąpią miejsca szarościom.Ale na razie możemy cieszyć oczy tymi cudnymi widokami.
W takiej oto scenerii miałam okazję zrobić sesyję nowego kompletu dla przemiłej duszyczki Reni :)
Ozdobiłam niedawno deseczkę - przypominajkę w bieli i czerni.Tak trochę nieładnie nazwałam ja potworem .Troszkę żartobliwie.Wcale potworem nie jest :) Reni bardzo przypadła do gustu.
Można ją zobaczyć Tutaj
Rena zapragnęła mieć do kompletu chlebak i tacę.Uwielbiam takie wyzwania.
Zdobyłam odpowiedni chlebak i dość dużą metalową tacę.I znów królują na moich pracach biele i czernie - jak komplet to komplet - wszystko musi pasować.Do ozdobienia kompletu wykorzystałam moje ulubione grafiki i serwetki.Brzegi okleiłam kraciastą tasiemką.Miałam na bokach dodać również ptaszki , klatki i kota , ale się powstrzymałam.Uznałam , że będzie to wprowadzać zbyt duże zamieszanie.Z grafik , które są na deseczce na bokach chlebaka dodałam tylko owale ze sztućcami.Na górze chlebaka wykorzystałam grafikę łyżki.Te same łyżeczki ( oczywiście miniaturki ) pojawiły się również na tacy. Wokół rantu tacy przykleiłam tą samą kraciastą tasiemkę co na chlebaku.Nie było to zbyt łatwe zadanie.Jakoś sobie poradziłam.Polakierowałam całość lakierem z połyskiem.Widać to na bokach chlebaka - można się w nim przeglądać jak w lustrze :) Przód jest bardziej matowy.
Tak jak wspomniałam wcześniej obfociłam komplet w jesiennej scenerii a jutro wysyłam go w drogę do nowej właścicielki , której bardzo komplecik się spodobał.
Ciekawa jestem Waszych opinii.
Zapraszam do galerii.
Pozdrawiam serdecznie , Basia.
I jeszcze na deser fotka z mojego podwórka , ups ... atelier fotograficznego
na potrzeby sesyji przedmiotów o większym gabarycie ;)
Cudne kolorki - prawda ?