Od producenta: kremowy korektor o wysokim stopniu krycia. Trwała tekstura idealnie wtapia się w skórę ukrywając wszelkie niedoskonałości. Maskuje popękane naczynka, drobne blizny, przebarwienia oraz plamki. Testowany dermatologicznie.
Prawda, że brzmi obiecująco? Jeżeli jesteście zainteresowane co o nim sądzę, zapraszam dalej...
Kamuflaż znajduje się w małym zgrabnym, czarnym pudełeczku, które mieści w sobie 3 g kosmetyku. Paleta kolorów jest bardzo uboga, występują tylko 3 odcienie. Ja wybrałam najjaśniejszy jakim jest 010 Ivory. Dla osób, które mają naprawdę bardzo jasną karnację, może okazać się za ciemny. Dlatego moim zdaniem Catrice powinno pomyśleć, aby wprowadzić jeszcze jaśniejszy odcień.
Kamuflaż jest kremowy, dlatego dobrze rozprowadza się na skórze, wręcz idealnie się w nią wtapia, a utrwalony trzyma się cały dzień. Czasami ma tendencję do podkreślania suchych skórek. Ja stosuję go punktowo na drobne wypryski, które występują u mnie sporadycznie i tutaj radzi sobie perfekcyjnie. Kosmetyk aplikuję pędzelkiem, gdyż jest to bardziej higieniczne. Wystarczy jedna warstwa, aby pokryć niedoskonałości. Osoby, które mają więcej do zakrycia mogą go odpowiednio do swoich potrzeb stopniować.
Kosmetyk można również w niewielkiej ilości używać pod oczy. Trzeba jednak uważać, aby nie nałożyć go w zbyt dużej ilości, ponieważ kamuflaż jest dość ciężki, a ze względu na swoją "tłustą" konsystencję może zbierać się w załamaniach skóry, a także wysuszać ten delikatny obszar.
Korektor jest wydajny, dlatego wątpię, że zużyję go w przeciągu 6 m-cy. Jest to produkt godny polecenia. Za cenę ok 15 zł otrzymujemy całkiem niezły kamuflaż o naprawdę mocnym kryciu. Możecie go kupić w Drogeriach Natura, Hebe. Wszędzie tam gdzie mają szafę Catrice.
Miałyście ten kosmetyk? Jakie są Wasze wrażenia?