Pokazywanie postów oznaczonych etykietą okazjonalne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą okazjonalne. Pokaż wszystkie posty

26.12.2016

Przestrzenie świątecznie

Świąteczny bożonarodzeniowy poniedziałek, więc i trochę luźniej. Trochę mniej treści, a więcej obrazów. Więcej przemyśleń, spokoju, bezruchu. Żeby nie zaburzać u Was świątecznej atmosfery, dziś postanowiłam pokazać Wam książkowe prezenty, jakie zapełniły przestrzenie Przestrzeni.

 Prezent z Poczty Książkowej 










Prezenty spod choinki
Nie, z reguły nie dostaję na święta książkowych prezentów — tym bardziej cieszy mnie każdy najdrobniejszy! Wreszcie dołączyła do mnie przedostatnia Bolton (teraz mam już jej wszystkie polskie wydania; i nawet jedno angielskie), dostałam także takie "moje" publikacje kulinarne (propagujące zdrowe, ekologiczne odżywianie), ale największym zaskoczeniem był Wes Craven!! Nie miałam pojęcia, że reżyser mojego ukochanego Koszmaru z ulicy Wiązów i cyklu Krzyk, jak i wielu innych filmowych horrorów, napisał powieść! I do tego thriller medyczny.

Na drugim zdjęciu zobaczycie bardzo wyjątkowy, potężny prezent. To pewnego rodzaju książka artystyczna, utrzymana w klimatach PIRACKICH! Opisuje prawdziwą historię poszukiwań skarbu kapitana Kidda. To książka zagadka. Będę Wam ją pokazywać przy okazji recenzji.




Pożyczone w Święta
Nie ma to jak spędzać święta w domu, w którym kochają książki. I to książki dokładnie w moich klimatach! Nigdy nie mogę sobie odmówić, by czegoś nie podkraść ;)



Wygrana w konkursie
Jeszcze przed świętami w konkursie u Beaty udało mi się wygrać (przy małym udziale lovecraftowego Cthulhu) uroczy kalendarz z Małym Księciem. W pakiecie dostałam piękne życzenia, ulotki i zakładki. Dziękuję ogromnie! :) Kalendarz jest dość lekki, ma bardzo fajny format, a w środku zawiera mnóstwo przydatnych informacji (ważne numery, miary i przeliczniki, stolice, święta). Chociaż w kalendarzu panuje układ tygodniowy, obok każdego tygodnia zmieściła się cała kartka na notatki. Dobrym pomysłem było dołączenie tekstu i ilustracji z Małego Księcia! Jego fragmenty pojawiają się co kilka stron. Mimo że takich książkowych kalendarzy na nowy rok mam już... trzy, postanowiłam, że ten (z racji swojej wyjątkowości) posłuży mi do zapisywania spraw związanych z blogiem, planów czytelniczych, a także innych hobbystycznych informacji.


A jak Wam mijają święta? Są choć odrobinę książkowe?
Pochwalcie się co do czytania znaleźliście po choinką :)
 

Przypominam również, że wciąż jeszcze możecie głosować. 
Informacja o wyzwaniu pojawi się już na dniach.

Zjedź niżej i ZAGŁOSUJ:

Czy wznowić wyzwanie czytelnicze "Klasyka Horroru"?


6.09.2016

Księgarnie w Palermo | kadr z podróży

Północna Sycylia. Palermo. Balkony porośnięte wysuszoną od słońca roślinnością, puste donice, powiewające na wietrze barwne chorągiewki. Idąc Corso Vittorio Emanuele co krok można natrafić na malutkie księgarenki, które tego dnia wystawiły na ulicę stoiska z książkami. Tak się złożyło, że w tematyce sprzedawanych książek dominowała sycylijska mafia, ale nie zabrakło beletrystyki, poezji, czy pozycji kulinarnych. Uwagę zwracały również piękne antykwaryczne starocie. 

Zapraszam Was na spacer po upalnym, książkowym Palermo.


































27.12.2014

PRZESTRZENIE POŚWIĄTECZNIE

Święta minęły, więc Przestrzenie przeciągają się, rozciągają i zacierają ręce! Tak. Już niebawem WIELKIE PODSUMOWANIE 2014 ROKU. Tuż po podsumowaniu pojawi się pierwszy noworoczny wpis, czyli odsłona styczniowa, a w niej coś specjalnego. Nie zdradzam, nie wygaduję się, sami zobaczycie. Mam nadzieję, że Święta minęły Wam błogo i przyjemnie, i z nową energią wejdziecie sobie w Nowy Rok. Moje święta były dość udane (choć nieszczególnie za nimi przepadam), a na pyszną dokładkę... spadł śnieg! Popatrzcie sobie też na to, co zaplątało się pod choinką i trafiło prosto do Przestrzeni.






Lovecraft to prezent ode mnie samej, który miał trafić pod choinkę, ale że pod choinkę trafiły Smoki, więc Lovecraft po prostu stanął na półce. Prezentowy Poe to było wielkie zaskoczenie! A kubek z imbirowym ciachem jest niesamowicie uroczy! Na koniec zdradzę Wam po cichu, że spodziewam się jeszcze jednego książkowego prezentu. Nie wiem co to będzie, ale nie mogę się doczekać.

Więcej świątecznych zdjęć tutaj.


UWAGA! Spóźnialskich z recenzjami horrorów do Klasyki horroru delikatnie popędzam, bo już niebawem wyzwanie się ZAMYKA i będę Was podsumowywać :]

18.10.2014

Urodzinowy stos pazdziernikowy


Wprawdzie urodziny mam jutro (ja, moje własne, nie bloga ;)), ale to nie wadzi, by już dziś pokazać Wam mój urodzinowy stos (bo tylko taki miał prawo zaistnieć; mówi o tym moje postanowienie o ograniczeniu zakupów :]). Zdecydowałam na początku miesiąca, że zrobię sobie samej drobną (drobną? ogromną!) przyjemność i tuż przed urodzinami nabędę kilka książkowych wspaniałości. Czy nie uważacie, że urodziny są wystarczającą wymówką? ;) Też sprawiacie sobie takie prezenty?

A teraz zaprezentuję Wam to, co jutro od siebie otrzymam. Ktoś mi uwierzy, że jeszcze do żadnej z nich nie zaglądałam? (nikt? To dobrze :] ). Przed oczami macie zbiór dość wyjątkowych książek, choć wciąż nie są to TE wyjątkowe książki, jakie majaczą mi się w marzeniach (typu Antologia 100/XX, czy reszta książek Kinga).

Od dołu:
1. A dark and twisted tide, Sharon Bolton (w Polsce znana jako S. J. Bolton) - leciała do mnie wprost z UK specjalnie na tę chwilę. Jest to czwarty kryminał z serii o Lacey Flint. Pamiętacie? Ja jestem w kryminałach Bolton po uszy zakochana (recenzje: Ulubione rzeczy, Karuzela samobójczyń, Zagubieni), a polskiego przekładu jej najnowszej książki jeszcze nie ma (liczę w tej kwestii na wydawnictwo Amber!). Gdy przeczytałam fragment A dark... na Amazonie, nie mogłam się powstrzymać. Oczywiście w grę wchodził tylko egzemplarz papierowy. Za ten zapłaciłam £ 6,31.

2. Cztery zachodnie staruchy. Reportaż o duchach i szamanach, B. Jastrzębski, J. Morawiecki - to nowiutki reportaż wydawnictwa Fundacja Sąsiedzi, dość bliskiego mi mentalnie. Wydają oni literaturę faktu; książki specyficzne, określiłabym je jako wschodnie. Jakiś czas temu czytałam Białoruś. Miłość i marazm. Poczytuję ich Patrząc na wschód, a na moim oku zawisło Podlaskie (wędrówki Wiktora Wołkowa). Cztery zachodnie staruchy to o Buriacji i Mongolii. Przyznam - najbardziej urzekła mnie okładka.

3. Profesor Stoner, John Williams - nie wiem skąd ten pomysł, bo takich książek z reguły nie czytam. Pomyślałam, że zrobię wyjątek dla tego "arcydzieła literatury światowej". Poza tym coś mnie do postaci Stonera przyciąga...

4. Dotyk, Alexi Zentner - to z wydawnictwa Wiatr od Morza. Głębia kanadyjskich lasów przemawia do mnie wystarczająco głośno, bym skusiła się na dotyk tego obłąkańczego świata. Tak piszą. Kuszą i chyba wiedzą co robią.

5. Ostatni Lapończyk, Olivier Truc - "Atmosfera nocy polarnej, tradycje religijne, zatargi między hodowcami reniferów...". I do tego jakiś szamański bęben? Was by to nie zwiodło? ;) Czarna Seria wyskoczyła z pisarzem francuskim piszącym o Laponii. Piękna nowość w pięknej oprawie. Nie chcę zdradzać, ale niestety zajrzałam do środka :/ Oto mam już jeden prezent nietrafiony.

6. Skażone krajobrazy, Martin Pollack - mój zakup obowiązkowy. Nie tylko dlatego, że serię Sulina uwielbiam. Uwielbiam też miejsca z drugiego planu, zepchnięte na margines, zapomniane. Tu natkniemy się na groby, miejsca masowych mordów zarosłe łubinem i dziką porzeczką. Wszędzie. W zapadłej Europie Środkowej i Wschodniej. Na takie książki czekam.

7 i 8. Ciemny las, Dukla, Andrzej Stasiuk - teksty niezbędne. Ciemny las ciężko dostać, bo nakład wyczerpany, a to krótki, dziwny i niepokojący dramat, który mieć warto. Za to Dukla to moje wyczekane życzenie. Z Duklą jest tak, że czeka się na odpowiedni moment, aby zaistniała. Przeczuwam, że to już (na razie) ostatnia książka Stasiuka, która może mnie jeszcze jakoś zachwycić. Przeczuwam. Nie wiem.



A jutro zapraszam Was w:

mojĄ bardzo osobistĄ przestrzeŃ...


Znajdziecie tu zapowiadaną recenzję Wschodu Andrzeja Stasiuka
oraz relację ze spotkania z autorem.
W nadchodzącym tygodniu zdradzę Wam również
tytuły 10-ciu książek mojego życia.


23.04.2014

World Book and Copyright Day 2014

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Wy wypatrujcie księgarnianych promocji i świętujcie tak, jak tylko macie na to ochotę. Ja zapraszam Was na coś, czego u mnie jeszcze nie było. To będzie pewna rekompensata za to, że ociągam się ostatnio z recenzjami, a i zachęta byście zaglądali do mnie częściej :) 

Po pierwsze, zobaczycie zaraz mały zwiastun tego, o czym przeczytacie u mnie na przełomie kwietnia i maja. Po drugie, zapowiem majowy konkurs, w którym będziecie mogli wygrać książkę z wybranego przez siebie gatunku i... coś jeszcze. Po trzecie, wtajemniczę Was w nowy wakacyjny Cykl Podróżniczy, który ruszy na moim blogu już od maja!

Wcześniej na blogu:

    https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhshTvR3qCvs6v5eBbmQaVXilHPFKOhtYQxk7N1JmMluP439kn7QMx0ZE4-MuiMuOubcNnOSOAuDVfzkh5r63i39imvLoNeM19x0PiYDK4npobdphUPASV_gSsAGUWkVMHTZC-cr8p8gHE/s1600/621275-352x500.jpg    

zBLOGowani.pl

A w odwiedziny chodzę do:

Wyzwanie czytelnicze 2018

2018 Reading Challenge

2018 Reading Challenge
Luka has read 0 books toward her goal of 60 books.
hide

Obsługiwane przez usługę Blogger.