Kobieta Ślimak podpuściła mnie bardzo brzydko. W rezultacie cały tydzień po przeprowadzce spędziłam kombinując z wykrojem. Efektem jest taka oto laleczka.
Lalka jest uszyta osobno, następnie ubrana w strój wiewiórki.
Szczególnie zadowolona jestem ze stóp, podobają mi się zajebiście. Ręce są uproszczone, nie maja wykrojonego kciuka, ale i tak miały być w kombinezonie, wiec nie wydawał mi się potrzebny. Tak wyglądała bez kostiumu.
I jeszcze trochę szczegółów.
Całość uszyta z flauszu w różnych kolorach, wypchana kuleczkami, oczy z koralików włosy z bawełnianej włóczki.
Ps. zapomniałam napisać że podpuszczeniem było następujące pytanie "Dałoby się zrobić taką laleczkę"
fajna. a orzechy gdzie :D
OdpowiedzUsuńOrzechów nie było w zamówieniu :P
UsuńZastanawia mnie ile taka przyjemność, aby posiadać pluszową siebie, kosztuje. Bo ja od dłuższego czasu szukam kogoś, kto zrobiłby mi pewnego pluszowego stwora wg. mojego projektu :D
OdpowiedzUsuńJestem otwarta na propozycje. A cena zależy od stopnia komplikacji i wielkości stwora.
UsuńA dlaczego ta laleczka powiesiła się na drzewie? O_o :D
OdpowiedzUsuńNie tyle powiesiła ile wlazła.
UsuńA wlazła żeby poobserwować Smoka Wawelskiego.