Essence Cookie Love to piękny brąz z mnóstwem złotych glass flecków, które są widoczne nie tylko w butelce, ale także i na paznokciach. Pięknie mieni się w słońcu! Dla mnie to świetna alternatywa dla kolorów nude (niestety nie zawsze mogę malować paznokcie na mocne odcienie... Moje brokaty marnują się w szafce z lakierami! :c), bo nie razi, a dzięki wykończeniu tego lakieru paznokcie wyglądają ciekawiej, niż gdybym nałożyła na nie cielisty kolor w kremowym wykończeniu. No i ta nazwa, jest po prostu świetna!
Pierwsza warstwa kryje dość kiepsko, jednak druga wszystko wyrównuje. Na zdjęciach widzicie trzy (dla mnie trzy warstwy to standard, dwie powinny wystarczyć).
Pierwsza warstwa kryje dość kiepsko, jednak druga wszystko wyrównuje. Na zdjęciach widzicie trzy (dla mnie trzy warstwy to standard, dwie powinny wystarczyć).
Ten lakier pochodzi z odnowionej serii Colour and Go. Pędzelek jest dość szeroki, delikatnie zaokrąglony na bokach (nie przepadam za takimi, jednak w tym przypadku bardzo wygodnie mi się nim malowało).