Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Essence. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Essence. Pokaż wszystkie posty

środa, 5 grudnia 2012

Essence Cookie Love

  Essence Cookie Love to piękny brąz z mnóstwem złotych glass flecków, które są widoczne nie tylko w butelce, ale także i na paznokciach. Pięknie mieni się w słońcu! Dla mnie to świetna alternatywa dla kolorów nude (niestety nie zawsze mogę malować paznokcie na mocne odcienie... Moje brokaty marnują się w szafce z lakierami! :c), bo nie razi, a dzięki wykończeniu tego lakieru paznokcie wyglądają ciekawiej, niż gdybym nałożyła na nie cielisty kolor w kremowym wykończeniu. No i ta nazwa, jest po prostu świetna!
Pierwsza warstwa kryje dość kiepsko, jednak druga wszystko wyrównuje. Na zdjęciach widzicie trzy (dla mnie trzy warstwy to standard, dwie powinny wystarczyć).
Ten lakier pochodzi z odnowionej serii Colour and Go. Pędzelek jest dość szeroki, delikatnie zaokrąglony na bokach (nie przepadam za takimi, jednak w tym przypadku bardzo wygodnie mi się nim malowało).



niedziela, 25 listopada 2012

Essence Iced Latte

  Lakier, który dziś pokażę, mam w swojej kolekcji od dawna, jednak dopiero dziś zadebiutował na moich paznokciach. Nie mam pojęcia, dlaczego tak długo zwlekałam z użyciem go - jest przepiękny! To świetny odcień nude, delikatnie wpadający w róż. Nie daje efektu dłoni jak u manekina, ale mimo to idealnie komponuje się ze skórą. Jest taki czysty *.*. Na dodatek nie smuży, ładnie kryje (dwie warstwy wystarczą, ale mnie udało się zrobić prześwity na niektórych paznokciach, więc dołożyłam trzecią) i ślicznie lśni. Na zdjęciach z top coatem (Poshe).
  Z tego co wiem, to teraz można go kupić w nowej wersji (kolor jest ten sam, za to butelka i pędzelek inne).




czwartek, 18 października 2012

Essence The Dawn Is Broken

  Chciałam mieć ten lakier od chwili, gdy zobaczyłam zapowiedzi kolekcji Vampire’s Love. Niestety, nie udało mi się go kupić, gdy ta limitowanka była dostępna w drogeriach. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy na tegorocznym wakacyjnym wyjeździe, w sierpniu (przypominam, że kolekcja ukazała się w sklepach w listopadzie 2011), ujrzałam pełną wystawkę...
  The Dawn Is Broken to piękna szarość z mnóstwem srebrnego i czarnego brokatu. Bez top coatu lakier jest dość chropowaty, ale wtedy też ładnie wygląda :D. Ma świetne krycie, dwie warstwy idealnie zakrywają paznokieć. Na dodatek bardzo szybko schnie, a pędzelek jest naprawdę wygodny.



poniedziałek, 15 października 2012

Essence Out Of The Forest

  Uwielbiam limitowane kolekcje firmy Essence. Pamiętam, z jaką zazdrością oglądałam zdjęcia tych wszystkich produktów, gdy jeszcze nie miałam dostępu do Natury... Teraz na szczęście i ja mogę polować na nowości :). Ostatnio Essence wypuściło kolekcję o nazwie Wild Craft. Jak zawsze zainteresowały mnie lakiery, dziś pokażę Wam jeden z nich. Out Of The Forest to piękny kolor błota (to brzmi dość dziwnie...), moim zdaniem idealnie pasuje do tej kolekcji. Czasami wydaje mi się, że widzę w nim odrobinę wojskowej zieleni. Lakier jest dość gęsty, co niestety odrobinę utrudnia aplikację. Szybko schnie i świetnie kryje.



piątek, 10 sierpnia 2012

Essence Sending You Kisses

  Z limitowanej kolekcji Ready For Boarding niestety nie udało mi się kupić bazy, którą bardzo chciałam mieć, więc na pocieszenie wybrałam trzy lakiery, w tym pokazywany dziś róż o nazwie Sending You Kisses. To dość nudny, popularny odcień, który moim zdaniem mimo wszystko warto mieć w swojej kolekcji chociażby dlatego, że świetnie kryje po dwóch warstwach, bardzo mocno lśni i idealnie nadaje się pod wzorki. Pędzelek jest naprawdę wygodny, klasyczny. Buteleczka całkiem ładna.



czwartek, 5 lipca 2012

Essence Banana Joe

  Z limitowanej kolekcji Fruity udało mi się dorwać 4 lakiery, w tym Banana Joe. Mocno rozbielony, żółty kolor i delikatnie frostowe wykończenie, które zazwyczaj omijam szerokim łukiem. Lakier kryje dopiero po 3-4 warstwach, ale nie przeszkadza mnie to, a efekt końcowy bardzo mi się podoba. Naprawdę ciekawie wygląda, nie mam niczego podobnego w swojej kolekcji. Na dodatek lakier ma bardzo wygodny, dość szeroki pędzelek.



piątek, 29 czerwca 2012

Essence Irreplaceable

  I znów nie dodawałam postów przez prawie miesiąc... Nie będę się nawet tłumaczyć, bo to i tak nie ma sensu. Napiszę tylko, że od dziś mam wakacje i na pewno będę częściej pisała :). Mam nadzieję, że wybaczycie mi tą nieobecność!
  Na zakończenie roku szkolnego wybrałam lakier, który od dawna mam w swojej kolekcji, a jednak do tej pory go nie używałam. I to był błąd, bo jest to naprawdę niesamowity lakier! Beżowa, delikatnie wpadająca w szarość baza, a w niej cudowne, glassfleckowe drobinki - prawdziwe cudo! Lakier cudownie mieni się w słońcu i mimo, że ma dość stonowany odcień, to zwraca uwagę. Dwie warstwy kryją idealnie.




piątek, 17 lutego 2012

Essence Hard to Resist

  Lubię lakiery z serii Colour & Go za malutkie, urocze butelki, dość duży wybór kolorów i niskie ceny. Jakiś czas temu Essence wypuściło kilka nowości, wśród których znalazł się prezentowany dziś lakier - Hard to Resist. Kolor to głęboki granat, podkreślony jasnoniebieskimi drobinkami. Idealne krycie uzyskałam po pomalowaniu paznokci dwoma cienkimi warstwami.



poniedziałek, 6 lutego 2012

Essence My Sparkling Acrobat

  Bardzo się ucieszyłam na wieść o tym, że do Douglasa w Starym Browarze wprowadzono szafę Essence. Na dodatek dowiedziałam się od koleżanki, że znaleźć tam można limitowaną kolekcję Circus Circus - nie trzeba było mnie namawiać do wyprawy po nowe lakiery. Kupiłam  trzy, dziś pokażę Wam My Sparkling Acrobat. Z jednej strony mamy naprawdę świetną czerń, która kryje już po jednej warstwie, a z drugiej piękny, złoty brokat. Połączone dają przepiękny efekt. 



poniedziałek, 16 stycznia 2012

Essence It's a Snow Woman's World

  Nareszcie w Poznaniu spadł śnieg! Nie mogę doczekać się wolnego, planuję wykorzystać je jak najlepiej... Oczywiście, nie zapomnę o moich obserwatorach - jest już Was ponad pięćdziesiąt! To strasznie miłe, dlatego chciałabym Wam się jakoś odwdzięczyć i planuję rozdanie... Powoli zacznę rozglądać się za jakimiś nagrodami.
  Ostatni lakier z limitowanej kolekcji Crystalliced, który kupiłam i chcę Wam pokazać. W butelce wygląda na szary z maleńkimi, opalizującymi na fioletowo drobinkami, które niestety nie są widoczna na paznokciach. Mimo wszystko jest to kryjący przy dwóch warstwach, kremowy lakier, który mogę polecić. Jedynie pędzelek może rozczarować, bo włosie jest krzywo przycięte. Nie utrudnia to jednak aplikacji.


piątek, 13 stycznia 2012

Essence Ice Eyes Baby

  Znów dziś będzie o pogodzie... Dlaczego omija nas moja ulubiona pora roku? Marzę o tym, by obudzić się, spojrzeć przez okno i zobaczyć śnieg. Irytuje mnie to słońce... Może właśnie dlatego wybrałam lakier, który inspirowany jest mrozem? Ice Eyes Baby to bardzo jasny błękit z białym shimmerem. Delikatny, przywodzi na myśl Królową Śniegu.
Kryje przy dwóch warstwach.

środa, 11 stycznia 2012

Essence Iced Age Reloaded

  Lakier z najnowszej limitowanki Essence, która nazywa się Crystalliced. Całkiem ładny, spokojny odcień nude ze złotym shimmerem. Na paznokciach wygląda bardzo elegancko. Dobra odskocznia od zgniłych zieleni i wielokolorowych brokatów.
  Kryje przy dwóch lub trzech warstwach - zależy, jak nakładacie lakier.


piątek, 6 stycznia 2012

Essence Into the Dark

  Ten lakier dostałam od MadAsAHatter - bardzo się z tego powodu cieszę, bo od początku podobał mi się, a w mojej Naturze nie było tego koloru. Jest to przykurzony granat z mnóstwem srebrnego shimmeru - wygląda magicznie! Na dodatek to jednowarstwowiec, więc jeśli kiedyś natkniecie się na ten lakier w jakiejś drogerii - nie zastanawiajcie się, tylko kupujcie!


piątek, 30 grudnia 2011

Essence Where is the Party?

  Ten lakier jest.... szpetny! Fioletowo zielony duochrome, widać pociągnięcia pędzelka. Z pewnością jest to coś innego, ciekawego, ale mnie nie przekonuje. Lubię tzw. kameleony, ale to połączenie kolorów wychodzi dziwnie...
Kryje po dwóch warstwach.



środa, 30 listopada 2011

Essence Hunt Me If You Can

  Po wcześniejszych zachwytach nad lakierami z kolekcji Vampire's Love, przyszedł czas na na odrobinę narzekania. Nie, lakier Hunt Me If You Can nie jest brzydki. Jest po prostu nudny. To czarna baza, a w niej zatopione są srebrne drobinki i (chyba) odrobina flakies. Nic odkrywczego, żaden must have.
Mimo wszystko, lakier ma swoje zalety: szeroki pędzelek i bardzo dobre krycie (dwie warstwy).


wtorek, 29 listopada 2011

Essence True Love

  Nie lubię fioletu. Dla mnie ten kolor jest nudny, brzydki. Ale, gdy kupowałam lakiery z kolekcji Vampire's Love, nie myślałam o odcieniach. W domu, po dokładnym obejrzeniu lakierów, okazało się, że fiolet może być piękny.
Dwie warstwy, bez topa.


sobota, 26 listopada 2011

Essence Gold Old Buffy

  Jeden z trzech lakierów, które udało mi się dorwać, zanim reszta fanek limitowanek firmy Essence wykupi wszystko. Gold Old Buffy to cudowny, zgniłozielony kolor, ze złotymi drobinkami i (na moje oko, które często się myli) flakies. Myślę, że pasowałby na Halloween, choć oczywiście jest to świetny, oryginalny kolor na wiele okazji. Wygodny, szeroki pędzelek, dwie warstwy do pełnego krycia (choć trzecia poprawia ogólny wygląd).

piątek, 26 sierpnia 2011

Essence On Your Gracile Tiptoe


  Dziś pokażę Wam trzeci z zakupionych przeze mnie lakierów z limitowanki Balllerina Backstage.
  On Your Gracile Tiptoe ma kolor pomarańczowy, delikatnie wpadający w róż. Wykończenie kremowe. Nie zachwyca. Kolor, przynajmniej moim zdaniem, jest dość nijaki...
  Tym razem musiałam nałożyć trzy warstwy, by krycie było pełne.
Przepraszam, za te okropne skórki... Dziś się nimi zajmę...

PS: Co Wy na to, by na moim blogu pojawiały się także posty inne, niż lakierowe? Swatche paletek itp?

Name: On Your Gracile Tiptoe
Brand: Essence
Collection: Ballerina Backstage
Colour: coral
Finish: creme
Number of coats: 3
Top Coat (Yes/No): No

środa, 24 sierpnia 2011

Essence Do a Floating Pirouette + Circus Confetti

Essence Do a Floating Pirouette, Essence Circus Confetti

By zakryć bąbelki, które powstały na lakierze Essence Do a Floating Pirouette, dodałam jedną warstwę topu Circus Confetti. Efekt średnio mi się podoba, głównie dlatego, że fiolet nie jest moim ulubionym kolorem.



Name: Do a Floating Pirouette, Circus Confetti
Brand: Essence
Collection: Ballerina Backstage, Nail Art Special Effect Topper
Colour: fuchsia
Finish: creme, glitter
Number of coats: 3 coats of Do a Floating Piirouette, 1 coat of Circus Confetti
Top Coat (Yes/No): Yes (Sally Hansen Insta-Dri)

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Essence Do a Floating Pirouette


  Dziś mam dla Was zdjęcia kolejnego lakieru z limitowanki Essence Ballerina Backstage. W opisywaniu kolorów jestem kiepska, ale dla mnie ten odcień to mieszanka fioletu, fuksji i różu.
Bardzo lubię szeroki pędzelek w tych lakierach, dzięki któremu malowanie jest przyjemnością. Nie ma smug,  a widoczne na zdjęciu bąbelki, które nieudolnie próbowałam zamaskować, to wina Sally Hansen Ista-Dri.
Do pełnego krycia potrzebowałam trzech cienkich warstw.

Name: Do a Floating Pirouette
Brand: Essence
Collection: Ballerina Backstage
Colour: fuchsia
Finish: creme
Number of coats: 3
Top Coat: (Yes/No): Yes (Sally Hansen Insta-Dri)