Jak być może część z Was domyśliła się, przyczyną mojej dość długiej nieobecności jest szkoła. Mam już po dziurki w nosie nauki, a to dopiero początek... Trudno, trzeba zacisnąć zęby i siedzieć nad książkami.
Mimo wszystko, postaram się znaleźć czas także na blogowanie. Odkryłam w moim mieście (na dodatek zaledwie 10 minut drogi od szkoły) drogerię Naturę. Mam teraz dostęp do szafy KOBO, My Secret, Sensique, Essence... ale nie ma Catrice! Mam nadzieję, że kiedyś i ta firma zawędruje do drogerii w moim mieście.Udało mi się dorwać ostatni lakier z limitowanej kolekcji My Secret. Kolor 140 Lilac to mocno rozbielony fiolet, kojarzy mi się z jogurtem. Do pełnego krycie potrzebne były trzy cienkie warstwy. Lakier długo schnie (mimo użycia wysuszacza) i okropnie śmierdzi! Słodki, chemiczny zapach utrzymuje się na paznokciach zdecydowanie za długo, bo aż dwa dni.