Rok temu
znaleziono ciało Alexa Towne'a Miesiac temu jego matka widziała go na
ulicy. Tydzień temu David Raker zgodził się go odnaleźć. Dziś dałby
wszystko, żeby móc cofnąć czas. Detektyw amator David Raker przyjmuje
zlecenie - pierwsze od śmierci ukochanej żony. Chce pomóc zrozpaczonej -
tak jak on - kobiecie, która straciła syna. Ale w tym śledztwie zagadka
goni zagadkę, śmierć ściga śmierć, a Raker wkracza w świat fikcyjnych
nazwisk, fałszywych tożsamości i makabrycznego Projektu Kalwaria...
Po śmierci żony
David Raker odchodzi z redakcji londyńskiej gazety i podejmuje pracę
prywatnego detektywa zajmującego się poszukiwaniem zaginionych osób.
Małżeństwo Carverów zleca mu odnalezienie swojej siedemnastoletniej
córki, Megan, która zaginęła pół roku wcześniej. Dziewczyna wyszła ze
szkoły i zniknęła bez śladu mimo intensywnego śledztwa policji. W
trakcie prowadzonego dochodzenia Raker odnajduje zwłoki szkolnego kolegi
Megan, Charlesa Bryanta i jego ojca. Inspektorzy Phillips i Hart z
londyńskiej policji metropolitalnej dają do zrozumienia, żeby
zrezygnował z poszukiwań, bo swoimi działaniami utrudnia prowadzenie
równoległego śledztwa. Oglądając nagrania z kamer telewizji przemysłowej
w klubie Tico, który Megan odwiedzała z przyjaciółmi, Raker zauważa
mężczyznę uderzająco podobnego do Miltona Sykesa, seryjnego zabójcy
sprzed stu lat. Sykes ukrył ciała swoich trzynastu ofiar w lesie na
skraju Londynu, który miejscowi nazywają Przeklętym Torowiskiem.
Najpierw przeczytałam drugą w kolejności cześć przygód byłego reportera śledczego Davida Rakera "Zanurzyć się w mrok", która okazała się bardzo dobrym thrillerem. Dlatego też wróciłam do debiutanckiej książki Tima Weavera i również się nie zawiodłam, bo książki brytyjskiego autora czyta się z wypiekami na twarzy.
David Raker to detektyw-amator, który w czasie choroby nowotworowej żony i za jej namową zajął się poszukiwaniem zaginionych osób. Po jej śmierci były dziennikarz kontynuuje tę pracę. Gdy o pomoc prosi go przyjaciółka zmarłej żony, Raker waha się. W końcu Alex - "zaginiony" zmarł w wypadku kilka lat temu. Oczywiście nic nie jest tak proste jak się wydaje, a David naraża się na śmiertelne niebezpieczeństwo. W drugiej książce bohater znów szybko pakuje się w kłopoty, z których znowu ratować musi go zaprzyjaźniona prawniczka.
Obie książki bardzo mi się podobały. "Zanurzyć się w mrok" jest odrobinę lepsza. Fabuła i intryga są lepiej rozpisane i przemyślane, a charakterystyka głównego bohatera pogłębiona. Końcówka "Ścigając umarłych" jest nieco naciągana, a Raker zbyt dobrze posługuje się bronią palną, jak na zwykłego dziennikarza-detektywa (nawet jeśli polował kiedyś z ojcem). Te drobiazgi nie przeszkodziły mi się cieszyć wartką akcją i intrygą a la Harlan Coben. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autora.
Książki przeczytałam w ramach Kryminalnego wyzwania.
Jak kryminał to chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńCzas dopisać Weavera do listy. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńThrillery bardzo lubię, dlatego nie widzę powodu, żeby omijać książki Weavera.
OdpowiedzUsuńNie omijaj, całkiem nieźle pisze :)
UsuńZapowiadają się ciekawe thrillery :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńObydwie książki ogromnie mnie zaciekawiły. Zaczynam znów tęsknić za thrillerami, dlatego już zapisuje sobie tytuły powyższych pozycji i muszę koniecznie się za nimi rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńJeśli stęskniłaś się za thrillerami to te powinny Ci się spodobać :)
UsuńRewelacyjnie zaczęłaś recenzję, od razu przyciąga uwagę:)
OdpowiedzUsuńWeaver to jeden z ciekawszych brytyjskich autorów. Podobnie jak Ty, uważam, że druga część cyklu jest lepsza i 'robi' apetyt na kolejne. Mam nadzieję, że w tym roku wydadzą kolejną powieść.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
tommy
Ja też, w zapowiedziach są dwie jego książki, ale to się pewnie okaże później. Spróbuję dopytać na Targach u źródła :)
UsuńByłoby fajnie wiedzieć bezpośrednio od źródła :)
Usuńpozdrawiam
tommy
Nooo, to nowe nazwisko na mojej liście. Nie miałem z nim jeszcze do czynienia, a czuję, że to może być właśnie mój ulubiony styl pisania. Tym bardziej, że z Brytyjczykami póki co mam same miłe doświadczenia. Szykuj się panie Weaver!
OdpowiedzUsuńCzekam na relację w takim razie! ;)
UsuńKryminały zdobywają moje serce, więc z chęcią się skusze. :)
OdpowiedzUsuńKolejna seria, z którą bym się chciała zapoznać, dziękuję Ci za jej polecenie.
OdpowiedzUsuńNie ma za co ;)
UsuńMało kryminałów znam, więc może sięgnę kiedyś. Na razie zamówiłam sobie "Nie mów nikomu" Cobena - zobaczymy, jak mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Ci Coben podejdzie :) Pamiętam, że mi kiedyś (dawno temu) "Nie mów nikomu" bardzo się podobało :)
UsuńA właśnie szukałam nowego autora thillerów- zapisuję tytuły, mam nadzieję, że mnie też spodobają się te książki :)
OdpowiedzUsuńooo, pewnie mnie by się spodobały :)
OdpowiedzUsuń