Jorge Dorado | Thriller | Francja, Hiszpania, USA | 2013 |
Zrelaksuj się. A jak będziesz gotowy, zamknij oczy i będziemy mogli rozpocząć sesję. Wyobraź sobie, jak wnikasz w umysł człowieka, którego nawet nie znasz. Odkrywasz jego najskrytsze marzenia, pragnienia, a także zdarzenia, których był świadkiem. John Washington jest detektywem o nadzwyczajnych zdolnościach. Potrafi "wejść" w cudze wspomnienia i wykorzystać je w śledztwie. Co jednak się stanie, gdy będzie musiał stawić czoło zaledwie szesnastoletniej dziewczynie? Musi rozwikłać tajemniczą sprawę i określić, kto mówi prawdę. Czy Anna faktycznie jest psychopatką, czy raczej ofiarą wielkiej traumy? John jednak nie ma do czynienia ze zwykłą nastolatką i jego droga do rozwikłania zagadki będzie bardziej kręta, niż się początkowo się tego spodziewał...
"I'm not a sociopath, just smart enough to think like one."
"Annę" oglądałam już chwilę temu i bardzo żałuję, że nie miałam czasu (matura), aby napisać recenzję zaraz po. Dużo łatwiej byłoby mi określić emocje, które towarzyszyły mi podczas próby rozwikłania, o co w tym wszystkim chodzi. A było ich wiele. Film ten jest wyjątkowy, wprowadził coś nowego, świeżego. Coś z czym jeszcze się nie spotkałam.
Jestem przede wszystkim pod wrażeniem gry aktorskiej. Większość - niestety znalazła się mała "perełka"(czyt. Antonia Clarke) - świetnie poradziła sobie z kreacją swoich postaci. Ożywili je i wprowadzili wyjątkowy nastrój, który towarzyszył mi przez cały seans. Piękne obrazy i muzyka dopełniały tajemniczy klimat.
Film bardzo mi się podobał. Czułam jednak pewny niedosyt, tak jakby zabrakło tego "czegoś", co jeszcze bardziej by mnie zachwyciło. Mimo tego jest to pozycja warta uwagi. Wnikanie w cudzy umysł; nad wyraz inteligentna i tajemnicza nastolatka; sekrety skrywane przez nią i jej rodzinę... Czego chcieć więcej!
Jorge Calvo Dorado (ur. 8 grudnia 1976r.) - hiszpańki reżyser, który otrzymał nominację do Goya Award za jego krótkometrażowy film La querra, dokumentalny film Nuevos tiempos oraz za Mindscape (Anna).
Studiował w Complutense University w Madrycie, a swoją karierę zaczął jako asystent reżerysera w w takich filmach jak: Bad Education i Talk to her, The Devil's Backbone i Moulin Rouge!.
Ach, ta matura - przynajmniej teraz mamy w końcu wakacje. :) A film brzmi ciekawie, szkoda, że czegoś w nim brakuje, ale lubię takie klimaty, więc pewnie się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze w środę angielski, ale najgorsze mam już za sobą. A film, jak najbardziej, mimo wszystko, warto obejrzeć :)
UsuńKiedyś słyszałam o tym filmie i już wtedy uznałam, że muszę obejrzeć. Ale niestety poszło to w niepamięć, dzięki, że przypomniałaś mi o nim!
OdpowiedzUsuńMam już ten film na uwadze, kiedyś natknełam się na jego tytuł i wydawał mi się po opisie fabuły interesujący wiec dodałam go do listy filmów, które muszę obejrzeć. Twoja recenzja nakręciła mnie jeszcze bardziej na "Annę"!
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego filmu. Tytuł zapisuję na wszelki wypadek ;)
OdpowiedzUsuńZabieram się do obejrzenia tego filmu od dłuższego czasu przez maturę. Może dzisiaj uda mi się go obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńObejrzę na 100% :)))
OdpowiedzUsuńA co do pisania "na świeżo" to ja chyba jestem jedną z nielicznych, które wolą nie. Bo ja mam coś takiego, że jakiś czas po przeczytaniu czy obejrzeniu mam w sobie mnóstwo emocji i myśli co do danej książki / filmu (zwykle książki. I załóżmy, że spodoba mi się BARDZO, napiszę megapozytywną recenzję, a po kilku dniach dochodze do wniosku, że w powieści było jednak kilka mankamentów, które zostały sztucznie przysłonięte przez jakieś sztuczki. A recenzji już nie poprawię. Mogłabym zrobić edit, ale musiałabym taki edit robić prawie do każdej książki. Zwykle daję sobie 1-2 dni odpoczynku PO i dopiero zabieram się za pisanie. Na chłodno, co nie znaczy, że moje recenzje są pozbawione emocjonalności, bo w większości przypadków wręcz przeciwnie, a za to pluję sobie w brodę troszkę ;)
http://ksiegoteka.blogspot.com/