AUTOR: Ahsan Ridha Hassan
TYTUŁ: Wieża
GATUNEK: opowiadania, horror
PREMIERA: 28 listopad 2014 rok
ILOŚĆ STRON: 264
CENA: 29 zł
CZARNY KRUK OCENIA:
9|10
9|10
OBIECUJĄCY DEBIUT NA MIARĘ NEILA GAIMANA!
Wybór
pięciu niezwykle wciągających tekstów literatury niepokoju, która
zdecydowanie wykracza poza ramy gatunku. Wyłącznie dla ambitnego
czytelnika.
W zbiorze Wieża znajdziemy
tajemniczą budowlą istniejącą na granicy rzeczywistości i szaleństwa,
która nagle wyrosła w ogrodzie młodego małżeństwa; współczesnego
nekromantę, zdającego sobie sprawę, że ślady pozostawione w Internecie
nie podlegają naturalnym prawą rozkładu; demona lykantropii,
nawiedzającego stolicę Śląska; proces rodem z powieści Franza Kafki
prowadzonego przez przerażające istoty, a nawet ducha Romana
Polańskiego.
Obowiązkowa
lektura dla każdego, kto ceni sobie fabułę wciągającą od pierwszego
zdania, plastyczny styl, zaskakujące pomysły, słowem - dobrą
literaturę.
Groza zbyt współczesna, niemieszcząca się w ramach gatunku.
Do podjęcia decyzji o zrecenzowaniu "Wieży"
skłonił mnie właściwie opis z okładki samej książki, który postanowiłam
tutaj przepisać. Ci co może troszkę więcej mnie znają wiedzą o tym, że
jestem maniaczką horrorów. Po prostu lubię się bać, lubię dziwaczne
rzeczy i stworzenia. Nie trzeba być Sherlockiem, żeby o tym wiedzieć,
ponieważ szata mojego bloga mówi bardzo dużo o mojej osobowości. Dlatego
też skusiłam się na recenzowaną dzisiaj przeze mnie książkę. Ważną
kwestią jest tutaj sam fakt, że "Wieża" jest zbiorem opowiadań, a
ze swojego doświadczenia wiem, że nie każdemu taka forma literatury
odpowiada. Jak to bywa w przypadku zbiorów jedne opowiadania są lepsze
jedne gorsze, jednak zawsze zawierają w sobie tajemnice. Razem
przekonajmy się o tym na ile dobre są te autorstwa Ahsana Ridha
Hassana.
Musze
przyznać, że nazwisko autora na okładce tej pozycji bardzo mnie
zaintrygowało. Postanowiłam poszukać nieco więcej informacji na jego
temat i podzielić się nimi z Wami.
Urodził
się w 1988 roku. Pochodzi z Bielsk - Białej. Skończył studia prawnicze
na Uniwersytecie Śląskim. Jest przedsiębiorcą i założył portal
Wydaje.pl. Od zawsze pasjonat czytania i pisania książek, na swoim
koncie ma kilka
nagród literackich, m.in. opowiadanie iMan zostało uznane opowiadaniem
miesiąca na łamach popularnego serwisu fantastyka.pl. Inspiruje się
prozą Kafki, Gombrowicza, Gaimana i Kundery. Pisze przeważnie w
gatunkach new weird i groza. Mieszka w Krakowie.
Chciałabym przybliżyć Wam o czym mniej więcej są opowiadania, które znajdziecie w tej pozycji.
Wieża
Pierwsze
nosi taki sam tytuł co sama książka i opowiada o młodym małżeństwie,
które dopiero co wprowadziło się do nowego domu. Michał od zawsze
marzył o napisaniu książki jednak jego styl życia mu na to nie pozwala. W
końcu postanawia zrealizować swój cel, ale okazuje się, że zabawa w
pisarza nie jest taką łatwą sprawą. Zaczyna widzieć różne dziwne rzeczy w
tym również tytułową wieże. Popada w swojego rodzaju szaleństwo.
Cała
ta historia zaczynała się bardzo, że tak się wyrażę sielankowo. Młode
małżeństwo, wszyscy szczęśliwy, miłość, perspektywy na fantastyczną
przyszłość. Coś jednak zaczyna się psuć. Żona w końcu wyjeżdża, a Michał
puszcza trzymane dotąd na łańcuchu wodze fantazji. Bardzo spodobały mi
się kartki z pamiętnika Michała, które czytałam z ogromną ciekawością.
Równie interesujący był sam proces przygotowawczy, który miał być
wstępem do napisania dzieła, przez głównego bohatera. Interesujące jest
życie pisarza opisane z perspektywy jego kota. Oddaje to jak bardzo
Michał został opętany przez szaleństwo.
Autor
często zwracał uwagę na wygląd wieży co dawało mi do myślenia, nadawało
tajemniczości, a także grozy. Samo zakończenie utrzymane jest w
podobnym klimacie i zostawiło mnie z otwartą na oścież buzią.
Pożerany 4.0
Mamy
tutaj 16- letniego Mateusza, na którego wszyscy znajomi mówią Oskar.
Jego rodzice to perfekcjoniści i podobnie też wygląda życie chłopca. W
celu zarobienia pieniędzy Mati postanawia uczestniczyć w akcji
zorganizowanej przez kolegów, która choć niebezpieczna przyniesie mu
sporo kasy, która tak się złożyło, jest mu teraz niezbędna.Okazuje się,
że miejsce akcji osadzone jest na tajemniczym i mrocznym wzgórzu o
którym krążą przerażające opowieści i legendy. W międzyczasie poznaje
przez Internet dziewczynę o imieniu Sara. Zakochuje się..
Opowiadanie
bardzo mi się podobało z jednego ważnego powodu: Oskar jest
nastolatkiem w takim samym wieku co ja i słucha podobnej muzyki. Tak już
mam, że do takich postaci mam niesamowity sentyment. Również swoją role
tutaj odegrało wspomniane już przeze mnie wzgórze, a ja uwielbiam
odwiedzać rzekomo nawiedzone miejsca. Z tego opowiadania byłabym jak
najbardziej zadowolona gdyby nie przewidywalne zakończenie.
Robaczywy Księżyc
Poznajemy
Oliwera - pracownika firmy, a jednocześnie członka pewnego klubu,
którego uczestnicy podejmują się zakładów, które mają na celu pokonanie
własnych słabości. Oczywiście za nie realizacje wyzwania spotyka danego
osobnika sroga kara. Tożsamość założycieli i członków tego klubu okaże
się dla Oliwera przerażającą prawdą.
To
opowiadanie przyniosło mi wiele minut męczenia się nie tylko z samą
główną postacią, ale także z fabułą całej opowieści. Śmiało mogę
przyznać, że to opowiadanie było dla mnie najmniej przyjemną przygodą.
Wiele razy chciałam je ominąć, ale czekałam, bo być może czymś mnie
zaskoczy. Niestety tak nie było i w efekcie jedynie straciłam czas.
Doppelganger
Obserwujemy
spotkanie dwojga starych znajomych, którzy po latach prowadzą całkiem
odmienne style życia. Tak jak to zazwyczaj bywa: jeden jest bogaty,
drugi biedny. W pubie rozmawiają o swoim życiu. Okazuje się, ze jeden z
nich bardzo przypomina Romana Polańskiego. Dzieląc się swymi
spostrzeżeniami z dawnym przyjacielem sam już nie wie czy to prawda, a
może obłęd.
Akcja
całej tej historii rozgrywa się tylko i wyłącznie w pubie, a my
śledzimy rozmowę dwóch osób. Pomimo tego, że nie ma tu nieoczekiwanych
zwrotów akcji, samo opowiadanie czytałam z wielkim zaciekawieniem.
Ponadto wizja ostatecznego zakończenia budzi grozę.
Sądny Dzień
Poznajmy
satyrycznego rysownika o imieniu Andrzej. Budzi się w łóżku obcej
dziewczyny. Każdy zwraca się do niego: "sędzio", a on myśli, że jest to
tylko i wyłącznie żart zrobiony przez szefostwo. Okazuje się, że ma być
sędzią podczas rozprawy. Na sali sądowej towarzyszą mu przerażające
ludzkie postacie. Wkrótce okaże się o co tak naprawdę chodzi.
Opowiadanie
podbiło moje serce atmosferą jaką autor utworzył. Czytając miałam gęsią
skórkę, czułam ten strach i napięcie, bo tak naprawdę nie wiedziałam co
się wydarzy. Fantastyczne zakończenie całego zbioru opowiadań.
Duże
trudności były z oderwaniem się od tej pozycji. Chciałam czytać ją i
czytać i nadal być w innym świecie pełnym grozy. Wszystko było niepewne.
Za każdym razem na początku każdego opowiadania miałam w sobie tą
ciekawość i chęć poznawania tej pozycji od początku do samego końca. Po
przeczytaniu książki już wiedziałam, że jest to jeden z najlepszych debiutów jakie kiedykolwiek przeczytałam.
Przyznam się, że miałam duże oczekiwania co do niej i ciesze się, że
zostały one w pełni zaspokojone, choć były wzloty i upadki. Autor ma dar
pisania z mroczną ciekawością. Zdecydowanie są to moje klimaty.
Złapałam się na tym, że porównywałam ten styl i klimat z powieściami
mistrza grozy Stephena Kinga. Jednak nie chcę wysuwać takiego
stwierdzenia, bo byłoby ono z mojej strony zbyt odważne. Napiszę tylko
tyle, ze zaczytywałam się w "Wieży" równie mocno jak w dziełach
Kinga. Nie mogę doczekać się, aż Ahsan Ridha Hassan napiszę swoje
kolejne dzieło. Od dzisiaj jestem jego oddanym czytelnikiem!
Książka
nie jest dla wszystkich. Polecam tym, którzy lubią mroczne klimaty i
lubią straszyć samego siebie. Do tej pozycji potrzebna jest duża doza
cierpliwości i umiejętność analizy czytanych przez siebie treści.
Ambicja również się tutaj przyda. Jeżeli lubisz zastanawiać się i
analizować ludzkie zachowania i umysły to z pewnością jest to książka
dla Ciebie.
Od siebie serdecznie polecam, bo Warto!
Recenzje przeczytasz również na:
zaczytani.pl | lubimyczytać.pl
Recenzje przeczytasz również na:
zaczytani.pl | lubimyczytać.pl