Zauważyłam, że z tildowych maskotek najbardziej lubię szyć ptaki.
Jest to bardzo radosne szycie i zdecydowanie dodaje mi skrzydeł J.
Co prawda ptaki, które uczyniłam to nie są tytułowe mewy, ale …
maskonur i ostrygojad.
I na koniec wiersz mojej ukochanej poetki:
Tęsknota nade mną szeleszcze.
Trąca mnie skrzydłem mewim.
Czy wciąż ta sama jeszcze?
Nie wiem! nie wiem ...
„Mewa” Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Pozdrawiam trochę melancholijnie w ten szaro-bury dzień...
JoC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz