Zapraszam do HANDMADOWO- miejsca, w którym pokażę Wam moje ręcznie szyte, autorskie lalki, maskotki i przytulanki.
Stworzone na zamówienie lub w poszukiwaniu nowych wyzwań. Uszyte są z materiałów posiadających certyfikaty: CE i Oeko Tex Standard 100.
Miałam zrobić gibkie, lejące się ciałko. I co? Wyszło gibkie ciałko w typie Kubusia Puchatka ;) Misia, bo tak ją nazwałam, ma 40 cm wzrostu. Nawet "zamontowałam" jej w brzuszku buczka.
Dzisiaj kolejna słodycz ;) Landrynkowa, różowa Martynka.
Teraz obmyślam nowe ciałko dla śpiochów Takie bardziej giętkie. Hmmm, giętkie to za dużo powiedziane, ale chcę żeby było takie bardziej "lejące" - jakkolwiek to brzmi
Spodni nie zrobiłam ale sweterek tak :) Czarny, pasujący do pepitki z guziczkiem w kratkę. Zapomniałam napisać jeszcze ile Ania ma wzrostu. Jest całkiem wysoka ,prawie 50 cm.
Zdjęcia w sweterku
Wersja grzeczno- romantyczna rudowłosej Ani. Myślę jeszcze nad bardziej łobuzerską wersją ubrania. Jakieś spodnie do chodzenia po drzewach i odpowiednia do nich bluzka. A może nawet "porwę" się na jakąś czapkę Niestety piękne okoliczności przyrody się skończyły ale starałam się aby zdjęcia były w miarę dobre.
Skończyłam kolejną rudowłosą. Tzn. zrobiłam ciałko, bo jeszcze jest z niej golas ;) Nie mam też pomysłu (na razie) na imię. Buziak z burzą włosów wygląda tak :) Włoski są w różnych odcieniach rudego.
Próbuję uszyć lalkę waldorfską, ale ... Zrobiłam buzię i ją rozprułam. Nie podobała mi się. Taka poważna wyszła. Będę jeszcze raz próbować. Może zmienię zdanie, a może nabiorę wprawy i będą miały lepszy wyraz twarzy. Na razie uszyłam taką w moim stylu :)
Mam słabość do rudowłosych lal . Są takie zadziorne i mają w sobie trochę łobuza ;)
Znowu taką uszyłam :)
Nareszcie mogę odetchnąć. Włosy w końcu "przyszły". Wczoraj. Od razu wzięłam się za transplantację ;)
Zdjęcia też już zrobiłam. Co prawda było pochmurnie, ale już są :)
Wiedźmin jest już prawie skończony. Czeka tylko na włosy. Niestety to czekanie coś się przedłuża. Włosy nie dotarły jeszcze. Żeby nie tracić czasu zrobiłam kolejną Bezę. Tym razem z marchewką. "Dla zdrowotności" ;)
Gdy przyjdą włosy od razu się za nie wezmę. Będzie transplantacja ;)
Zanim skończę misia muszę zrobić Wiedźmina. Z moim buziakiem będzie wyglądał jak dziecko Ale troszkę to potrwa. Pokażę więc znowu trochę lalek z przeszłości Dzisiaj, w związku z tym , że w różnych miejscach są dożynki -na ludowo.