Zapraszam do HANDMADOWO- miejsca, w którym pokażę Wam moje ręcznie szyte, autorskie lalki, maskotki i przytulanki.
Stworzone na zamówienie lub w poszukiwaniu nowych wyzwań. Uszyte są z materiałów posiadających certyfikaty: CE i Oeko Tex Standard 100.
Obiecane,zrobione.Krasnalko-elfik. Wstępnie nazwałam go Staś. Staś ma długą czapkę z dzwoneczkiem i pozował z małą "dyżurną " Śliweczką ;)
Staś ma ok. 30 cm wzrostu. Śliweczka chyba 10 cm.
Jeszcze zrobiłam Kazię,wzorowaną na Kaziu :)
Taka śpiąca,że kładła się byle gdzie i byle jak ;)
W telegraficznym skrócie :) Temperatura o godz. 7 wynosiła -22,5 stopni. Koszmarnie zimno ! Brrr... teraz świeci słońce,czyli w nocy będzie jeszcze zimniej . Czyli jest zima,to musi być zimno ;)
Jest zimno i pechowo. Kotka się czymś podtruła i cały pokój mi pobrudziła (wszystkim co mogła :( ). Fotel do prania,legowiska psów do prania.I co? I pralka w trakcie prania wypuściła mi wodę na podłogę.Jak pech ,to pech.:(
22 sty 2014
Ale u nas jest zimno. Jest godzina 20 i już -14 stopni. Jest nawet ok.20 cm śniegu.
Wiem,jest zima i musi być zimno. Ale stanowczo wolę ciepełko :)
Wiadomości z handmadowej pracowni ;) Kończę właśnie krasnoludka czy też elfa. Jutro postaram się zorganizować mu sesję fotograficzną ;)
Skończyłam robić kopie lalek : Gabi i Tolę (skrzacika). Z tą ostatnią ,a właściwie z jej buzią miałam problemy. Miała być identyczna z pierwsza Tolą. I zrobiłam 6 łebków zanim była podobna. Podobna,ale nie taka sama. Takiej samej nie da rady zrobić.No chyba,że jakimś trafem się uda .Tak jak z Gabi,która wyszła niemal identycznie.
Przyjaciólki skończone czyli czas przedstawić rezultaty sesji fotograficznej ;)
Słodkiego Kazia zamieniam dziś na czarno-szarego goryla,King Konga. Jest to mój pojedyńczy wyskok. No, może podwójny,bo wycięłam jeszcze jednego takiego samego. I prawie go skończyłam :)
Oto nieduży i niestraszny King Kong.
Trochę zaniemogłam ;) Ale już jest dobrze. Wróciłam jednak do robienia lalek .Swoich pyzatych lalek :) Przedstawiam Wam Kazia. Kazio to nowy pomysł na gnieciucha dla niemowlaków.
Kazio wygląda tak :
I co Wy na to? Czy Kazio może mieć swoje klony ? ;)
A teraz zmykam do pracy. Mam trochę zaległości przez "niemoc" ;)
Witam w Nowym Roku :)
Pisałam Wam,że nie mam chęci (?) dalej szyć moich wesołków. Przynajmniej na razie. Pewnie będzie to krótko trwało,ale ta niechęć zaowocowała powrotem do robienia biżuterii i malowania.
Pomalowałam porcelanowe kaboszony,delikatnie je oprawiłam i zawiesiłam na rzemieniach.
I jeszcze jedno :) Zaczęła się licytacja lalek ,tych które wzięły udział w konkursie. Moja Zosia niestety została daleko w tyle,ale też ją można zlicytować. Gdyby ktoś ją chciał i jeszcze pomóc Fundacji A kogo ,to zapraszam :) http://allegro.pl/lalka-zosia-i3853758560.html Na razie jest taniutka ;)