Zdjęcie takie sobie,ale pogoda jest straaaaszna.
A wczoraj "wydłubałam" taki wisiorek. Wydłubałam go z kawałka drewna wiśni albo czereśni.Nie pamiętam,bo już trochę to drewienko leżało ;)
Dodałam bursztyn i wygląda wg mnie całkiem,całkiem.Zresztą zobaczcie i oceńcie same.
To taki przerywnik między lalkami. Jeszcze może trochę sobie przypomnę decoupage,ale to tylko może :)