Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzje. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 2 kwietnia 2024

Czytelnicze podsumowanie marca

 Marzec był u mnie bardzo bogaty czytelniczo, muszę przyznać, że zauważyłam, że im więcej czytam tym robię to szybciej :)


#współpracarecenzencka dla @znak_literanova

Każdy z nas szuka szczęścia, jednak nie tak łatwo jest je odnaleźć. Bo czy szczęście to nie doświadczanie niczego złego, otóż Arthur C. Brooks i Oprah Winfrey pokazują że nie koniecznie. Życie składa się z dobrych i złych chwil i gdyby nie było tych drugich to nie docenialibyśmy tego co jest dobre. W książce tej znajdziesz odpowiedź na to co tak naprawdę czyni człowieka szczęśliwym, muszę przyznać że jest to dokładnie to nad czym pracuję z moimi pacjentami, którzy do mnie przychodzą. Nasze emocje są sygnałem tego co dzieje się w naszym życiu, natomiast to jak na nie zareagujemy zależy od nas i to nad tym możemy pracować. Książka ta pokazuje, że tak naprawdę posiadamy wszystko co jest do szczęścia potrzebne, tylko do tej pory tego nie docenialiśmy. Szczęście nie jest rezultatem zewnętrznych okoliczności, tylko tego jak sami patrzymy na życie, a aby się dowiedzieć jak to robić warto jest sięgnąć po tę książkę. 


#współpracarecenzencka dla @wydawnictwo_publicat

Doskonale wiem, że są osoby które talent do rysowania po prostu mają, są też takie, które się tego po prostu nauczyły. Sama talentu do rysowania nie mam, jednak lubię coś czasem narysować. Ta książka jest idealna właśnie dla takich osób jak ja. Pokazuje krok po kroku w jaki sposób wykonać określony obrazek. Cała książka skupia się na kotach (jest jednak więcej książek z tej kategorii, z których nauczymy się rysować m. in. konie, kwiaty czy kawai). Książka pokazuje najważniejsze części anatomii kota, od głowy, poprzez łapki. Mamy tu pokazanych wiele ras (więc jeśli chcesz narysować swego pupila ta książka z pewnością w tym pomoże). Na koniec mamy pokazane róże pozy, od wyginającego się grzbiety, poprzez zwinięcie w precel. Dodatkowo możemy nauczyć się rysować kociaki. Muszę przyznać, że to świetna książka zarówno dla miłośników kotów, jak i wszystkich którzy lubią rysować. Zarówno ja jak i moja 12-letnia córka świetnie się bawiłyśmy czytając tę książkę i próbując rysunku.


#współpracarecenzencka dla @wydawnictwootwarte i @maria_gasienica_zawadzka

Muszę przyznać, że nie tego się spodziewałam po tej książce, ale nie jestem rozczarowana. Patrząc na okładkę (tak, wybieram książki po okładce), a nawet na opis spodziewałam się kryminału albo thrillera, a jest to coś zupełnie innego. To opowieść o halnym, tak o wielrze. Napisana tak fantastycznie, że ma się czasem wrażenie, że czuje się te silne podmuchy i nerwowość w powietrzu. Pamiętam, że już na studiach psychologicznych mówiono nam, że gdy wiele halny jest więcej samobójców, ta książka pokazuje jak można reagować na ten wiatr. To ten moment, gdy uaktywniają się wszelkie zaburzenia psychiczne, hamulce puszczają, ludzie stają się drażliwi. To moment, w którym jest najwięcej interwencji zarówno policji jak i ratowników medycznych. Ten moment opisany jest w książce pokazując nam losy kilku bohaterów, którzy na swych barkach niosą pewien ciężar. Zobaczymy tu wiecznie niezadowoloną Grażynę, Janusza wciśniętego pod pantofel żony, Julię, która boi się samotności, Arka mierzącego się z depresją, Jadzie będącą ofiarą przemocy, czy Władka alkoholika, Jerzego którego gnębią wyrzuty sumienia, które stara się zagłuszyć pracą, Kordiana, bez skrupułów żerującego na innych ludziach, oraz nieszczęśliwego Lolka, który przegrał szczęście w karty. To właśnie on podczas halnego miewa wizje i jak mówią ludzie przynosi śmierć. To jak potoczą się losy tych wszystkich ludzi i jak halny łamie ludzkie bariery i sprawia, że pokazują swoje najgorsze oblicze przeczytasz w tej książce. Być może z niektórymi rozwiązaniami halnego się nie zgodzisz, będzie ci smutno, inne przyniosą ulgę. Na koniec zrobi się mrocznie, a ci którzy powinni zapłacą za swe przewinienia. Oprócz samej fabuły znakomicie w książce tej pokazany jest problem alkoholizmu i przemocy wobec kobiet. Myślę, że to taka wartość dodana, by czasem można było się zastanowić co dzieje się wokół nas.


#współpracarecenzencka dla @wydawnictwoendorfina @sosenkova_pisze

Pierwsze co rzuca się w oczy sięgając po książkę „Dokąd zaniesie nas wiatr” to jej strona wizualna. Książka ma piękne barwione brzegi, a sama jej okładka wygląda nostalgicznie i pozytywnie. Osobiście bardzo doceniam takie detale w książkach, może być ona pięknym prezentem. Sama książka jest bardzo emocjonalna, opowiada o przyjaźni przeradzającej się w miłość i docenianiu każdej najdrobniejszej chwili dnia codziennego, gdyż życie nie jest wieczne. To książka która doprowadza do łez. Ma się poczucie, że razem z bohaterami przemierza się piękne polskie szlaki. Przywiązuje się do ich przyzwyczajeń i charakterów, poznaje nowych ludzi. Z drugiej strony wie się, że to wszystko nie potrwa wiecznie i że należy doceniać każdy zachód słońca. Zakończenie było do przewidzenia, jednak i tak trudno było się z nim pogodzić (szczególnie gdy woli się happy endy). Słodka okładka i młodzi bohaterowi to jednak nie jedynie rozrywka, ale własne dramaty głęboko ukrywane przed światem. To co najbardziej się wybija się w tej książce, to mimo cienia kładącego się na zdrowiu Michała potrafi on docenić drobiazgi. Aż ma się ochotę krzyknąć razem z bohaterami „kocham żyć” i docenić każdą małą rzecz.


 

@wydawnictwo_bumcykcyk @marcinkoziolautor @katarzyna_dowbor_official

Mamy młodszych dzieci proszą mnie często o recenzje dla młodszych czytelników, więc tym razem zapraszam do niezwykle kolorowego świata z koniem o tęczowej grzywie.

Czary w Kopytkowie to pięknie ilustrowana książka o mieszkańcach stajni. Pokazuje ona, że często pozory mogą mylić, a to co braliśmy za niechęć może być nieśmiałością. Mamy tu Niunia, który pewnego dnia budzi się z tęczową grzywą, a ponieważ poprzedniego wieczoru do stajni przyjechała Lukrecja – arabska księżniczka Niuniuś obawia się, że się jej nie spodoba. Myślę, że młodszym dzieciom ta historia się spodoba takie 4-7 lat. Zdecydowana zaleta, że możemy dowiedzieć się z niej czegoś o dbaniu o konie, w książce ukryte są kody do filmów z udziałem Katarzyny Dowbor, niedawno ukazał się też audiobook dostępny w Legimi, Audiotece i innych serwisach z audiobookami w świetnej aktorskiej interpretacji Jana Marczewskiego.


@skarpawarszawska i @jacekostrowskiautor

Daję dodatkowe gwiazdki za pomysł. Kto czyta kryminały i thrillery ten wie, że zazwyczaj kogoś zamordowano i szukają mordercy, lub kogoś porwano i szukają porywacza. Tak, to dwa klasyki na których opiera się większość książek tego typu. Ta jest zupełnie inna, to taki powiew świeżości i pomysłowości, który jest bezcenny. Mamy tu Agatę twardą babkę, która nie jedną wojnę przeżyła ponieważ pracowała w wojsku przy obsłudze drona. Teraz ma własną firmę detektywistyczną, jednak ledwie wiąże koniec z końcem. W tym trudnym finansowo dla niej momencie zjawia się osoba podająca się za jej biologicznego ojca proponując jej pracę. Agata jest dość ostrożna, jednak potrzeby finansowe wygrywają. Agata ma za zadanie odnalezienie swego przyrodniego rodzeństwa i zaopiekowanie się nimi. Następnie zaś zarządzanie niezwykłym projektem, w którym bogaci klienci na finiszu swego życia mają spełnić swoje najskrytsze marzenia. Jak ma wyglądać ten projekt (oraz dlaczego żaden z klientów go nie przeżywa), czy ten mężczyzna faktyczni jest ojcem Agaty oraz czy jej rodzeństwo będzie łatwe do poskromienia dowiesz się tego z tej książki. Powiem jedno jest zaskakująca w każdym momencie, nie sposób się przy niej nudzić. Pomysły są tak oryginalne, że naprawdę uśmiechałam się czasami czytając tę książkę i myśląc, że też można było wpaść na coś takiego 😊 Czekam na kolejną część gdyż ta była fantastyczna.


@wydawnictwo_publicat

Zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce. Sam tytuł mnie zaciekawił, byłam ciekawa w jaki sposób autorzy przedstawią system szkolnictwa i jakie będą mieli rady dla rodziców. Muszę przyznać, że książka jest napisana naprawdę mądrze, nie ma tu obwiniania ani uczniów, ani nauczycieli, a raczej pokazana jest nieudolność systemu. Nic zresztą dziwnego, gdyż system ten był tworzony wiele lat temu, od tego czasu potrzeby uczniów oraz rynku pracy bardzo się zmieniły. Teraz powinno się wspierać kompetencje, a nie trzeba kłaść tak dużego nacisku na wiedzę (która jest bardzo łatwo dostępna). Mamy tu też informacje, że to jednak my jesteśmy najważniejsi jako rodzice i to my powinniśmy dbać o rozwój dziecka, czyli reagować adekwatnie. Najważniejsze w tym wszystkim jest pokazanie dzieci w tym systemie i tego jak my jako rodzice możemy im pomóc się zaadaptować. Dużym plusem tej książki są często zabawne obrazki sytuacyjne, oraz eksperymenty myślowe pomagające dokładnie zrozumieć ten temat. Myślę, że to mądry poradnik, jeśli masz poczucie, że szkoła do której chodzi twoje dziecko nie działa, to powinieneś go przeczytać, a łatwiej ci będzie zrozumieć zarówno nauczycieli jak i dziecko.


@purple_book_wydawnictwo

Czy jeden wieczór może sprawić, że Twoje życie zmieni się całkowicie, że zaczniesz oglądać się przez ramię, a twoje nerwy będą napięte jak postronki? Dźwięk smsa będzie wywoływał strach, a nie zaciekawienie? Rachel bohaterka książki „Niewierna” ma dobre życie, bogatego męża, który zapewnia jej wszystko czego potrzebuje, cudowny dom, przyjaciół. Czuje się jednak bardzo samotna, jej córka wyjechała na studia, mąż pracuje do późna, a ona snuje się po pustym domu. Postanawia więc wrócić do pracy zawodowej, pracowała kiedyś w wydawnictwie i spełniała się w tej pracy, trafia więc na jedną z imprez wydawniczych, na której spotyka swoją dawną miłość. Jeden wieczór zapomnienia, sprawia, że jej życie zmienia się diametralnie. Zaczyna dostawać smsy, pogróżki, znaczące kartki. Czuje się osaczona i obserwowana. Kto mógł dowiedzieć się o jej jedynym wieczorze. Czy to dawna miłość nie jest już tym kim była, kiedyś, czy postronny mężczyzna pracujący w sąsiedztwie? Kto zawsze wie gdzie ona się znajduje, zostawiając jej przerażające prezenty. Książka ta trzyma w napięciu i tak naprawdę aż do ostatnich wydarzeń nie wiadomo kto stoi za wszystkim, a zakończenie jest naprawdę zaskakujące.


@wydawnictwo_agora @drnerwica

To jest książka, którą powinien przeczytać każdy, aby lepiej i szczęśliwiej żyć. Pomimo tytułu o budowaniu lepszych relacji, można by pomyśleć że z innymi, kluczem jest jednak jedno, lepsze relacje z samym sobą. Autor w bardzo przystępny sposób pokazuje co w nas drzemie, od tych negatywnych emocji jak lęki, frustracje, narzucone w dzieciństwie przekonania, że nie powinno się czegoś robić czy zupełne czarnowidztwo, po to co sprawia nam radość, daje siłę. Dzięki tej książce możemy lepiej poznać siebie, swoje przekonania i swoje pragnienia, to taki krok w kierunku lepszego i szczęśliwszego życia. Mamy tu różne ćwiczenia, które niczym w grze pokażą ci co jest dla nas najważniejsze, a za czym stoją nasze lęki i przekonania wyniesione z dzieciństwa. Zobaczysz jak powinny twoje relacje wyglądać i że nie należy się bać w nich asertywności. Dzięki tej książce poćwiczysz pewność siebie, jak stawiać granice, dostrzeżesz to co jest ważne jak choćby odpoczynek. Cała ta książka jest ładnie wydana, najważniejsze kwestie są zaznaczone na czerwono, więc nawet sięgając do niej za jakiś czas i kartkując łatwo będzie dostrzec to co jest najważniejsze. Znajdziesz w niej też kolorowe ilustracje, które myślę że rozładowują pewne napięcie i są naprawdę przyjemne dla oka. Ja ze swojej zawodowej strony (jestem psychologiem) powiem, że to kawał świetnej roboty, w tak przystępny i mądry sposób opisać wiele trudnych emocji.


@agoradladzieci @wydawnictwo_agora

Uwielbiam te momenty gdy rozmawiam z moją 12 letnią córką o literaturze, widzę jak wyostrza się jej krytyk literacki i ma swoje ulubione serie czy bohaterów. Dziś więc z wielką radością przestawiam serię którą moja córka pokochała i ostatnio w rozmowie o bohaterach stwierdziła że to właśnie Ben jest jej ulubionym. Jeśli więc zastanawiasz się co kupić na prezent młodszym nastolatkom to ta seria będzie strzałem w dziesiątkę. Z Benem i jego kolegami znamy się nie od dziś, gdyż jest to już 7 tom z całej serii. Tym razem grupa przyjaciół z Akademii Szpiegostwa CIA trafia do Europy. Chcą w końcu złapać Pająka, po drodze lądują w muzeum brytyjskim i jak zwykle wpadają w wir pościgów (które czasami są nie po tej stronie drogi co trzeba- też tak miałam w Londynie), zagadek, zwrotów akcji a wszystko to opisane z ogromnym humorem. Czy uda im się rozgryźć do czego pasuje klucz? Czy w końcu arcywróg zostanie schwytany? Dowiesz się tego z tej przezabawnej książki.


@dom_wydawniczy_rebis

Tak jak jednym z bohaterów tej książki jest genialny reżyser, którego filmy zostają z widzem na dłużej i którym wręcz nie można się oprzeć pomimo strasznych rzeczy jakie się w nich dzieją, tak mam wrażenie, że Bernard Minier jest mistrzem w pisaniu niesamowicie mrocznych książek. Czytelnik zagłębia się w tę historię z lekkim dreszczykiem, który wręcz przechodzi w przerażenie, zastanawia się czy chce wiedzieć więcej, jednak ciekawość zawsze bierze górę.

Kiedy w szpitalu psychiatrycznym zostaje popełnione morderstwo policja nie ma zbyt wielu tropów, jednak kolejne znalezione torturowane zwłoki, samobójstwo producenta filmowego zaczynają nam pokazywać, że wszystkie te zbrodnie łączy jeden mianownik, a mianowicie nigdy nie wyemitowany film ekscentrycznego reżysera. Orfeusz albo spirala zła był to tak straszny film, że zniknął zanim się pojawił, dodatkowo otoczka mroczności i wielu wypadków w trakcie jego kręcenia sprawia, że wielu amatorów takiego kina goni za nim starając się czegoś więcej dowiedzieć. Jedną z poszukiwaczy jest Judith, która dostaje zaproszenie do posiadłości Morbusa Delacroix znajdującej się w Pirenejach. Jest zaszczycona, gdyż reżyser wycofał się z życia i nie daje żadnych wywiadów. Jednak Judith ma też inny plan, chce odkryć coś co zostało dawno temu pogrzebane. Co chce odkryć Judith? Kto stoi za serią morderstw? Co naprawdę działo się na planie Orfeusza dowiesz się tego z tej książki. To ta książka, która zostaje z tobą na dłużej i o której myślisz jeszcze po zakończonej lekturze. Jest w niej dużo odniesień do horrorów, jeśli więc ktoś lubi tego typu filmy powinien być szczególnie zadowolony. 


@proszynski_wydawnictwo

Kto poznał już Teklę z wcześniejszych książek Olgi Rudnickiej ten wie, że nie mogło być inaczej niż śmiesznie, z drugiej strony mam wrażenie, że pomimo lekkiego i zabawnego tonu książka ta drugie dno.

Zacznę od początku, po tym jak przyszłą teściową Tekli zdradził mąż jest ona w kiepskim stanie, marudna i bardzo kontrolująca swego syna, do tego stopnia, że go śledzi by sprawdzić z kim się spotyka. Wszyscy mają jej dość i wtedy Tekla jakimś dziwnym podszeptem sumienia proponuje teściowej sabat, a ta się na niego zgadza. Wynik sabatu jest zaskakujący, gdyż jeszcze nie były mąż pani Florkowej pada trupem. Teściowa niezwykle zadowolona z efektu zmienia swoje życie diametralnie i postanawia cieszyć się życiem, co jest bardzo niecodzienne dla jej otoczenia. Pełna werwy, podskakująca i w kwiecistej sukience pani Florkowa zaczyna denerwować swego syna bardziej niż w posępnej formie, z tego względy jedzie razem z Teklą do jej domu rodzinnego na dwutygodniowy urlop. Jednak oczywiście wszystko nie może być takie proste. Pani Florkowa szybko uświadamia niczego nie spodziewające się społeczeństwo wiejskie jakie niezwykłe moce ma Tekla. Kobiety ze wsi proszą więc Teklę by urządziła u nich sabat. Tekla się zgadza a po całym sabacie zaczynają dziać się dziwne rzeczy, niektórzy umierają inni zupełnie się zmieniają a większość ma bardzo dziwne sny. Czy to czary, czy też ktoś podstępnie wykorzystuje sabat aby ukryć swoje zbrodnie? Tego dowiesz się z tej książki. Oczywiście wszystko okraszone zabawnymi dialogami, popłakałam się ze śmiechu 😊

Z drugiej strony książka ta pokazuje, że jak człowiek zaczyna wierzyć i otwiera się na nowe możliwości wszystko może się zdarzyć. Co dał sabat i wspierająca moc kobiet? To, że kobiety te skoncentrowały się na swoich emocjach, zauważyły co tak naprawdę jest problemem, zaczęły ze sobą rozmawiać i działać i jest to fantastycznie pokazane.
To już 25 książka Olgi Rudnickiej, którą przeczytałam i chyba jest jedną z moich ulubionych, właśnie za to drugie dno.


@agoradladzieci

Opowieści Świata Zorzy Karoliny Lewestam przenoszą nas do mroźnej krainy pełnej niezwykłych stworzeń, krainy w której ludzie bez problemu porozumiewają się ze zwierzętami.
Pierwsza z cyklu Silla opowiada o młodym chłopcu Arim, który postanawia ratować Zorzę Polarną. Żyje on w trudnych warunkach, a zorza jest czymś co daje nadzieję. Decyduje się więc na długą wędrówkę, w której to spotyka przedziwne stworzenia, nigdy nie wiadomo, czy będą one przyjaciółmi czy też wrogami. Bardzo baśniowa, mroźnie tajemnicza i wzruszająca. Co też Ari znajdzie w drodze do Zorzy Polarnej dowiesz się czytając tę książkę.

Strażniczka perły to kolejny tom opowiadający o tej mroźnej krainie.
W tym chłodnym świecie Zorzy znów zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Tajemnicze ptaki zaczynają atakować mieszkańców osady, którzy zapadają w śpiączkę. Kutik wybiera się więc do miasta wróżbitów po antidotum. Jak w przypadku pierwszej części Silli, nie jest to podróż łatwa. Po drodze Kutik odnajduje dużo mądrości, jak choćby to, że nie należy nikogo osądzać po pozorach, kolegów, kto by nie chciał mieć śnieżnej pantery za przyjaciela. Jest to książka, która wzbudza wiele emocji. Pokazuje też że nie trzeba być wcale dużym i silnym by zrobić coś wielkiego. Czy uda się Kutik uratować ludzi z osady dowiesz się z tej pięknej baśniowej książki.
Książki są opatrzone pięknymi artystycznymi ilustracjami. Myślę, że będą idealna dla dzieci w wieku 9-13 lat.


@wydawnictwo_publicat

„Od czego zacząć” to znakomita książka, która sądzę że pomoże uporządkować myśli nie jednej osobie. Jeśli więc masz poczucie, że nie czujesz się normalnie, coś się zmieniło, coś jest nie tak, emocje czasami biorą górę, są zbyt trudne. Walczysz z samotnością, masz poczucie, że nikt cię nie rozumie, czujesz się bezwartościowy lub nielubiany ta książka jest dla ciebie.
Po pierwsze znajdziemy tu proste opisy różnych chorób psychicznych, które mogą się pojawić u każdego z nas. Oprócz opisu wyszczególnione są konkretne objawy, dzięki czemu łatwiej będzie ci zrozumieć, czy to właśnie to dolega tobie. Znajduje się tu nawet test zdrowia psychicznego, abyś mógł sam sprawdzić czy to naturalny smutek, czy może warto byłoby porozmawiać o tym ze specjalistą. Wiadomo, że takie rozmowy są trudne, książka ta przygotowuje i do tego. Wyjaśnia, że faktycznie warto rozmawiać z bliskimi o tym jak się czujesz, a nawet daje przykładowy arkusz takiej rozmowy. Być może brzmi to zaskakująco, jednak w sytuacji stresu (a nikt nie lubi rozmawiać o problemach psychicznych) taki arkusz będzie pomocny i będzie pokazywał co warto w takiej rozmowie zawrzeć. Następnie mamy podpowiedzi gdzie szukać pomocy, oraz jak radzić sobie samemu w trudnych sytuacjach. Tu są już konkretne pomocne ćwiczenia. Jako psycholog od razu powiem, że są sensowne i nikomu nie zrobią krzywdy, a naprawdę mogą pomóc. Oprócz tego sama otoczka wizualna książki jest świetna, jest tu dużo rysunków idealnie obrazujących różne odczucia. Najważniejsze treści za zaznaczone, dzięki czemu szybko można znaleźć to czego potrzebujemy. Chciałabym aby ta książka była ogólnie dostępna dla młodzieży, która często myśli, że jest sama i że nikt inny tak nie czuje. Drogi rodzicu jeśli masz poczucie, że coś jest nie tak i martwisz się o swoje dziecko, może warto mu podsunąć taką książkę, która może ułatwić rozmowę o różnych problemach i dzięki czemu wspólnie poszukacie adekwatnych rozwiązań.


@wydawnictwoprozami @literaturainspiruje

Książka "Wywiad" była bardzo ciekawa, miało się wrażenie jakby wpadło się do dobrych przyjaciół i podglądało ich poczynania z boku. Nie było żadnych niepotrzebnych opisów, a każdy dialog coś wnosił. Bardzo ciekawie zbudowane postaci mierzące się nie tylko ze zbrodniami, ale i z własnym życiem, które nierzadko bywa trudne.
Okazuje się, że jedna z najbardziej rozpoznawalnych reporterek zostaje zamordowana. Policja stara się odnaleźć sprawce, jednak ulewa i nieudolność techników sprawiają, że trudno odnaleźć ślady. Główną podejrzaną staje się żona ofiary, to ona wiedziała gdzie znajduje się niesamowicie zajęta reporterka, a gdy na wierzch wychodzi informacja o zdradzie, żona ta znika. W innym miejscu w Polsce natomiast ginie znany przedsiębiorca, a w darknecie dostępne są zdjęcia jeszcze jednej ofiary. Policjanci zaczynają szukać, jednak pomimo iż morderca jest seryjny, trudno dopatrzeć się wspólnych mianowników. Okazuje się że wszystkie ofiary były znane i bogate, a tym co je łączy jest udzielony wywiad do jednej z książek.
Jeśli chcesz się dowiedzieć co łączyło ofiary, co miały wspólnego niby niepołączone sprawy. Jak potoczą się losy bohaterów i czy sprawca zostanie osądzony przeczytaj. Zdecydowanie czyta się tę książkę szybko i chce więcej, gdyż postaci są stworzone genialnie i można je polubić.


@american_books

„Szept mrok” to najgrubsza pozycja książkowa jaką czytałam w tym roku, gdyż ma prawie 600 stron. Na szczęście nie ma tu nudy, a z każdą stron akcja książki się rozkręca, po połowie praktycznie już nie sposób się od niej oderwać.
Faith właśnie uciekła sprzed ołtarza i zamierza rozpocząć nowe życie, dostaje bardzo dobrze płatną pracę i się przeprowadza. Faith jest kobietą która wie czego chce, zazwyczaj dobitnie podkreślając swoje zdanie. Nieoczekiwanie podczas burzy zostaje na chwilę uwięziona w windzie ze swoim szefem, bardzo bogatym i przystojnym, mającym łatkę chwiejnego emocjonalnie. Oczywiście od razu zaczyna między nimi iskrzyć i nim się obejrzymy już są parą. Kiedy Faith zaczyna dostawać pogróżki cała bańka szczęścia pryska. W grę wchodzą porachunki mafijne, bo tak naprawdę zarówno Grey, jak Faith ukrywają przed światem swoje mroczne tajemnice. Czy tajemnice te wyjdą na jaw? Kto okaże się kretem? Czy wszyscy przetrwają tę potyczkę, tego dowiesz się się z tej naprawdę ciekawej książki. Muszę przyznać, że postaci są zbudowane naprawdę świetnie, można zauważyć jak bardzo różni się Faith od swojej siostry, poznać punkt widzenia każdej z nich, czuć napięcie przed wyborami jakich dokonują bohaterowie. Dzieje się sporo, ale na szczęście nie jest chaotycznie 😊


@znak_literanova

Nietuzinkowy sklep całodobowy to taka książka balsam na serduszko. Jest niczym ciepły kocyk i kakao w mroźny dzień, lub ramiona które nas przytulają wtedy kiedy tego potrzebujemy. To niesamowita opowieść o dobroci serca, życiowej mądrości i rozmowie.

Dokko jest bezdomny, jednak pewnego dnia znajduję saszetkę starszej pani, postanawia ją oddać właścicielce i tak poznaje staruszkę, która prowadzi sklep. W wyniku różnych sytuacji w końcu Dokko zostaje zatrudniony w tym sklepie. Tak naprawdę nikt nie wie kim on jest, jak naprawdę ma na imię a i on sam cierpi na amnezję. Jednak jak za sprawą magii każdy z którym Dokko rozmawia, mówiąc często proste i szczere rzeczy zaczyna zmieniać soje życie.

Kim jest sam Dokko i co robił w przeszłości? Co takiego się stało, że znalazł się na ulicy? I jak doszedł do tego, że w życiu najważniejsza jest rozmowa i szczerość? Tego dowiesz się z tej ujmującej książki.

Kiedy zaczęłam ją czytać po prostu nie mogłam się oderwać. Chwilami wyruszająca, innym razem pokazująca to co ważne. Ta książka jest takim małym drogowskazem dla serca. Z pewnością jest warta przeczytania.


Książkę dostałam w prezencie od autora 😍 za co bardzo dziękuję.

Szczerze mówiąc gdybym miała wybierać książkę po okładce, nie sięgnęła bym po tę, jednak opis zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam ją przeczytać. Z drugiej strony po zagłębieniu się w tę lekturę stwierdzam, że faktycznie okładka a ta oddaje psychopatyczny obraz mordercy.
Kiedy w Konstancinie zostają zamordowane dwie amerykanki do śledztwa zostaje włączone FBI. Mamy tu więc polskiego komisarza Andrzeja i amerykańską agentkę Hanah. Jednak oprócz dwóch amerykanek pojawiają się kolejne ofiary i okazuje się, że w Konstancinie pojawił się seryjny morderca, który na domiar złego pozostawia na miejscach zbrodni krwawe napisy.
Muszę przyznać, że sam pomysł był bardzo ciekawy. Jeśli chodzi o wątek kryminalny, był on interesujący, ze zwrotami akcji a napięcia i mroku dodawały kartki z pamiętnika mordercy pisane wierszem. Myślę, jednak, że sam ten wątek plus uczucie łączące stróżów prawa by wystarczył. Osobiście (choć lubię fantastykę) farma anten mam wrażenie, że tylko robiła niepotrzebne zamieszanie. Gdyby wyjąć ten wątek z książki zyskałaby ona na przejrzystości i była naprawdę ciekawym thrillerem.


#prezent od @8sanga która jest autorką tej niezwykłej książki.

Osobliwość to ciekawa książka łącząca świat rzeczywisty z elementami fantasy. Wyobraź sobie, że pośród nas mogą żyć ludzie, którzy porozumiewają się telepatycznie, mogą widzieć przyszłość, czytać w myślach, a nawet sprawiać że świat zmienia się tak jak oni tego potrzebują. Tak właśnie poznajemy małą Andrę, której dusza jest jedną z najstarszych, natomiast dziecięce cało rodzi się pośród zwykłych ludzi. Jest ona dziwnym dzieckiem, które ma światłowstręt, woli bawić się twardymi kamieniami niż pluszowymi zabawkami, nie mówi i ma przeszywające na wskroś spojrzenie. To ona staje się główną bohaterką książki. Od razu widać, że jest to pierwsza część w której poznajemy tajemnice rodu ojca Andry, to w jaki sposób przyszła na świat i jak trudno jej było w tym świecie funkcjonować. Czytając tę książkę, ma się wrażenie ogromnej samotności głównej bohaterki, której to zasady moralne nie koniecznie są takie same jak przeciętnego człowieka. Ogólnie początek książki nie wciągnął mnie za mocno, jednak myślę że dzięki niemu łatwiej jest zrozumieć rzeczy, które przychodzą w książce później. To czego nie lubię w książkach to przerwanie opowieści w miejscu, w którym zaczynają się dziać naprawdę ciekawe rzeczy. Zdecydowanie wolę gdy jeden z etapów jest opisany, a nie że muszę czekać na kolejne części. Ta książka to mam wrażenie że dopiero przedsmak tego co będzie naprawdę intersujące, czekam więc co będzie dalej.

Kto dotrwał do końca, obstawiam, że nieliczni :)
Pozdrawiam serdecznie
Diana

wtorek, 6 lutego 2024

Przeczytane książki w styczniu

 Styczeń był u mnie bardzo książkowy, przeczytałam wiele ciekawych książek

„Światło w nas” czyli jak żyć w niepewnych czasach -  ta książka to jak promyk nadziei. Michelle Obama opisuje w niej swoje zmagania z otaczającym światem zaczynając od dzieciństwa, kiedy to czuła się inna. Opisuje jak sobie z tym radziła, dodaje mnóstwo przykładów ludzi, których poznała, a którzy mimo przeciwności szli dalej i robili to co dla nich ważne. Ta książka napełnia nadzieją, że ten trudny etap jest tylko przejściowy. To co mi się podoba to taka autentyczność, bez idealizowania siebie i swego męża. Mam wrażenie, że w obecnych czasach, gdzie wszyscy starają się wypaść jak najlepiej i wyglądać dobrze, taka autentyczność zaczyna być na wagę złota. W książce tej znajdziesz sposoby na radzenie sobie ze stresem, ważną bliskość przyjaciół i rodziny i szczyptę otuchy na trudniejsze dni, oraz informacje że Michelle też czasem śmierdzą stopy 😊  Pełna ciepła niczym miła kołderka dla naszego serducha. Dodatkowo na końcu są telefony zaufania, gdyby ktoś potrzebował większej pomocy psychologicznej.

Wydawnictwo Agora


 Premiera dopiero w połowie marca.
Moim postanowieniem noworocznym było sięgnięcie po gatunek literacki po który zazwyczaj nie sięgam. Padło na fantastykę, którą czytałam jako nastolatka i młoda dorosła. Muszę przyznać, że miło było zagłębić się w baśniową krainę, w której może zdarzyć się wszystko. Swój romans z fantastyką zaczęłam od pozycji "Burza" Sunya Mara wydawnictwa Rebis. Książka ta opisuje świat, któremu zagraża Burza. Ktokolwiek jej dotknie zmienia się i cierpi. Walczyć z burzą może jedynie Wielki król, którego moc jest coraz słabsza. Przed laty matka naszej głównej bohaterki Vesper, stanęła na czele rewolucji. Chciała by wszyscy godnie żyli, nie zależnie od bogactwa, niestety zginęła ona w Burzy. Jej ojciec zdolny ikonomanta ukrywa się z nią w przytułku dla tkniętych burzą, kiedy jednak pokazuje swą moc, by uratować córkę zostaje uwięziony. Zdesperowana Vesper jest w stanie zrobić wszystko by uratować ojca. Rusza więc ona do zamku udając uczennicę ikonomanty. W tej podróży spotyka jednak księcia, do którego zaczyna czuć całkiem zaskakujące uczucia. Jak wiadomo od nienawiści do miłości czasami jest krótka droga. Niedługo sama Vesper będzie musiała podjąć wiele trudnych wyborów, czy ratować ojca, czy też cały świat przed zagładą. Czy odważy się wejść w Burzą? A jeśli tak to jaki układ z nią zawrze? Zaskakująca powieść, którą czyta się jednym tchem zastanawiając się co też będzie dalej. Powieść, która też ma drugie dno, pokazujące jak czasem trudno zapanować nad swoimi emocjami. Pokazuje, że lęk lub złość może wyniszczyć nas samych, a dopiero zmierzenie się z tymi uczuciami i akceptacja sprawią, że człowiek jest silniejszy. Zdecydowanie polecam.

Wydawnictwo Rebis


 Nie ma to jak dobry kryminał w mroźny dzień czytany pod kocykiem. "Kuźnia przeklętych" Anny Klejzerowicz jak najbardziej zalicza się do tej kategorii. Sama kuźnia położona w lesie niszczeje od dawna, przyciąga nastolatków, chcących zobaczyć czarci odcisk. Kiedy jednak ktoś zaczyna się nią interesować bardziej ginie. Felicja zaczyna więc reporterskie śledztwo i we współpracy z policją i swoją asystentką odkrywa kolejne burzliwe losy Kuźni. Kiedy zaczyna ginąć więcej osób, a
śledztwo prowadzi wręcz do nikąd, to właśnie te reporterskie badanie historii bardzo w nim pomoże. Znakomitym plusem tej książki jest zaskakujące zakończenie, świetna bohaterka, taka równa babka, z którą każdy mógłby się zaprzyjaźnić, oraz całe bardzo ciekawe tło historyczne.
Urodzona na Suwalszczyźnie znam wiele takich budynków niszczejących gdzieś w lasach, o których krążą legendy, miło wiec mi było zagłębić się w tę historię którą czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Dodam jeszcze,
że jest to kolejna książka z cyklu o Felicji Stefańskiej.

Wydawnictwo Purple Book


 
Książka inspiracja, bo my kobiety potrafimy być inspirujące. Jest to historia 22 kobiet, które wzięły sprawy w swoje ręce i założyły własny biznes. Nie myśl, że wszystko to było łatwe, szybkie i przyjemne. Często
musiały mierzyć się zarówno z krytyką bliskich, chorobami dzieci, emigracją czy innymi trudnościami. Czasami droga do byciem sobie szefową wiodła przez różne inne biznesy, które nie do końca wypaliły ale wiele nauczyły. To książka pełna mądrych życiowych cytatów. Najfajniejsze jest
jednak to, że jeśli któraś z postaci cię zainspiruje, lub to co robi cię zainteresuje możesz odnaleźć ją w internecie i podglądać jej poczynania. Taki plasterek na chwile zwątpienia gdy idziemy po ten sukces, a droga
na szczyt bywa wyboista.
Na stronie Pracowni Koloro  z kodem dianart masz 15% zniżki


 
Premiera 15 lutego 2024 (więc jeszcze momencik)

"Diabły z Bassa Modenese" to reportaż po prostu wbijający w fotel. Po przeczytaniu zapowiedzi tej książki nie mogłam się doczekać, kiedy trafi w moje ręce. Przyznam, że nawet zaczęłam rozmawiać z koleżankami co o tym myślą. Nasze hipotezy były różnorakie, więc z niecierpliwością sięgnęłam po tę lekturę.
To jest to historia, która zdarzyła się naprawdę, zagłębiając się w śledztwo reporterskie zastanawiałam się jaka jest prawda i jak to możliwe. 16 dzieci zostało odseparowanych od swoich rodziców, a ich
rodzice zostali oskarżeni o pedofilię i satanizm. Pablo Trincia znajduje oskarżonych rodziców, materiały ze śledztwa, kasety z przesłuchań a nawet dzieci, które miały doświadczyć tego koszmaru, aby zbadać jaka
była prawda. Miliony euro wydane na przesłuchania, poszukiwania szczątków, wizje lokalne, biegłych sądowych, psychologów. Czytając ten reportaż ma się w sobie tyle sprzecznych emocji, z jednej strony dzieci,
które oskarżają o potworności najbliższych. Psycholog i ginekolog, którzy to potwierdzają, z drugiej zapłakane rodziny wypierające się wszystkiego. Brak jakichkolwiek dowodów, uchybienia w śledztwie. Pablo docieka co było prawdą, zagłębia się w każdy szczegół, bada każdy
skrawek historii, aż wychodzi na jaw spójna całość. Książka o manipulacji, pieniądzach, zerwanych więziach rodzinnych, ogromnej tęsknocie, żalu, poczuciu porzucenia.
Książka tym straszniejsza, że na faktach autentycznych. Książka, której pewnie długo nie zapomnę, bo wywołała we mnie wiele emocji, na koniec nawet uroniłam łzę. Bardzo dobra książka.


Wydawnictwo Otwarte




„Model sukcesu 5 kroków, które zrewolucjonizują twoje życie” nazwałabym to książką motywatorem. Jeśli marzysz o zmianie czegoś w swoim życiu, może założeniu własnej firmy? Poprawieniu relacji z innymi, wprowadzeniu zdrowych nawyków, albo zdobyciu wielkiej fortuny, ta książka jest dla ciebie. Pokazuje ona na dokładnych przykładach z różnych dziedzin jak w pięciu krokach osiągnąć sukces. Dodatkowo przedstawia wszystko co jest ważne, co zrobić gdy dopada nas lenistwo, gdy czegoś nie wiemy, gdy brak nam motywacji i wiary. Kiedy się to czyta wszystko wydaje się takie znajome, niby człowiek to wszystko wiedział, ale jednak takie uporządkowanie daje duże szanse, że właśnie zrobi się ten pierwszy krok. To co mi się podoba to pokazanie, że mamy wiele aspektów w życiu, w których powinniśmy czuć się spełnieni, ten sukces można więc zdobyć na wielu polach.

Wydawnictwo Studio Emka

To już chyba 4 książka tych autorek. Lubię te książki bo są miłe, przyjemne i o miłości. Pokazują jak delikatnie buduje się uczucie, jak zwykłe gesty i przyjaźń zmieniają się w miłość. Jest to książka o dwojgu ludzi, którzy kochają książki (sympatia do bohaterów natychmiastowa). Po śmierci mamy Macy jej ojciec kupuje chatkę z dala od zgiełku miasta, ma to być ich odskocznia od trudów codzienności. Tam nastoletnia bohaterka poznaje Elliota, który zarówno jak ona kocha książki. Od dziecięcej wspólnej pasji, po przyjaźń i rodzące się młode uczucie. Jednak Macy nieoczekiwanie znika z jego życia. Elliot nie wie co się dzieje i bardzo to przeżywa.
Przypadkowo spotykają się jednak w pewnej kawiarni po 10 latach. Czy ich dawne uczucie znów zacznie się tlić gdzieś głęboko? Co takiego się stało, że Macy zdecydowała się na tak radykalny krok, pomimo ogromnego uczucia łączącego ją z Elliotem? Czy znów zostaną przyjaciółmi, a może kimś więcej? Uwielbiam jak autorki pięknie przedstawiają budzące się uczucia, to znajdziecie właśnie w tej książce.

Wydawnictwo poradnia K



Dziękuję wydawnictwom za możliwość współpracy recenzenckiej

A że biorę udział w wyzwaniu czytelniczym podliczam strony


                                                                  Światło w nas 328
Burza 437
Kuźnia przeklętych 273
Szefowe 211
Diabły z Bassa Modenese 320
Model sukcesu 208
Miłość i inne słowa 300

Łącznie w styczniu przeczytałam 2077 strony, co daje 67 stron dziennie :)
Moje założenie by czytać przynajmniej 50 stron dziennie zostaje osiągnięte :)

wtorek, 10 października 2023

Jesień dynie niesie

 Ja nie wiem co się dzieje ale mam poczucie, że przeszliśmy z lata w zimę. U nas był dziś przymrozek.

Gdzie nasza piękna polska jesień?
🍁🍂🎃🍁🍂🎃
Na poprawę nastroju poszewka z aplikacją. Szyję się ją bardzo prosto, a mój tutorial możesz znaleźć w gazecie Po prostu żyj. Od razu ociepla wnętrze 🔥 z drugiej strony gorąca kawa ☕ nigdy nie smakuje tak dobrze jak w chłodny poranek.
A Ty dekorujesz dom na jesień 🍂? 

Pochwalę się jeszcze karteczką jaką dostałam w prezencie od Moje Kartkowanie mam wrażenie, że bardzo wpisuje się w moje obecne potrzeby.

A na koniec książkowo, wiecie, że kocham czytać.

Gdybym miała określić jaka jest to książka powiedziałabym, że to książka akcji. Bohaterowie wpadają z jednej przygody w drugą, szybko muszą przeorganizowywać swoje plany i często kreatywnie kombinować, by wyjść z różnych opresji cało. A wracając do bohaterów, buntownicza i zaradna Scarlet oraz ciamajdowaty Browne. Na pierwszy rzut oka duet totalnie do siebie nie pasujący, jednak w wirze przygód okazuje się, że potrafią się świetnie dopełniać. A musisz wiedzieć, że nie mają łatwo gdyż żyją w świecie po katastrofie. Każda ich przygoda jest ryzykowna, muszą kombinować jak uniknąć złapania przez organy ścigania, dać sobie radę zamieszkującymi kraj potworami i wyjść z tego cało. Okazuje się że Browne skrywa pewien sekret, który jeszcze bardziej wszystko utrudnia.
Jeśli kochasz książki akcji, ciekawych i niebanalnych bohaterów to ta książka jest dla Ciebie.
Polecam nastolatkom 12+ gdyż bywa odrobinę mroczna.
Premiera książki to 26 września 🍁 Wydawnictwo Poradnia K.


 Dziś dzień Zdrowia psychicznego, więc dbaj o siebie, dużo odpoczywaj, uśmiechaj się, a czasem zamiast walczyć i się frustrować puść tę negatywną energię wolno. 

Pozdrawiam

Diana


 
 

czwartek, 29 grudnia 2016

Idealny notes w kropki do Bullet Journal

Cieszę się, że prowadzenie Bullet Journalu tak Was zainteresowało, po moim poście na ten temat dostałam bardzo dużo wiadomości, widzę kolejne znajome mi osoby przyłączające się do grupy na FB Bullet Journal Polska. Coraz więcej jest tam nowych osób, a najczęstsze pytanie jakie się tam pojawia to: jaki notes wybrać. Na zagranicznych inspiracjach największą popularnością cieszą się notesy w kropki, nie są one tak zobowiązujące jak kratki, dzięki nim łatwiej jest rysować, a notes wygląda piękniej. Zaczęłam więc poszukiwać idealnego notesu w kropki. Duża część z Was też mnie o to pyta, gdzie taki kupić, wszystko więc postaram się zawrzeć w tym tekście.

piątek, 4 listopada 2016

Tilda i jej domek recenzja książki

Po pierwsze chce Was bardzo przeprosić, jednak ciągle mam za mało czasu i niestety mój blog na tym cierpi. Jeśli chcecie być ze mną na bieżąco zapraszam na mego instagrama i stronę na FB, tam jestem zdecydowanie częściej. Obecnie wraz z mężem pracujemy tez nad programem pomagającym szyjącym.

Dziś natomiast przychodzę z recenzją książki Tilda i jej domek, książka właśnie przed chwilą ukazała się na rynku polskim, dlatego chciałam wyrazić swoje zdanie na jej temat. Myślę, że może przydać się ono tym, którzy zastanawiają się czy ją kupić.


środa, 18 maja 2016

Pomoce krawieckie - co warto kupić

Dzisiejszy post będzie o moich krawieckich ulubieńcach. Zaznaczam, że wszystkie te przedmioty kupiłam samodzielnie, nie jest to post sponsorowany ;) Wszystkie zostały przezemnie porządnie przetestowane, mam je od kilku miesięcy i jestem z nich zadowolona.

 Pomysł na ten post powstał, gdy na jednym z szyciowych forów pochwaliłam się, że kupiłam ostrzałkę do nożyczek i posypał się grad pytań, gdyż okazało się, że wiele osób było ciekawych jak się to sprawdza, a takiej prawdziwej opinii w internecie nie znaleźli.

czwartek, 14 stycznia 2016

Love x Style x Life recenzja książki

"Nie oceniaj książki po okładce" mówi znane przysłowie, ale może czasem warto?

Ach..... ta piękna okładka. No cóż, jako rozważna waga bardzo często zastanawiam się nad zakupami, by nie kupić czegoś pochopnie, co być może nie jest mi potrzebne. Ale czasem serce podpowiada, że po prostu musisz coś mieć (niepohamowany zakupoholizm widać u mnie w przypadku tkanin, książek i artykułów papierniczych). Tak było z tą książką o pięknej okładce. Spojrzałam na nią i już wiedziałam, że po prostu pasuje do mnie.

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Recenzja wykroju torby i gazetek Coricamo

Witajcie, jakiś czas temu zostałam poproszona przez firmę Coricamo o recenzję jednego z ich produktów.
A mianowicie torby jest to wykrój z nadrukiem, a kupić można go TU.

piątek, 26 czerwca 2015

Poducha, litera, zabawka

Na wstępie chciałabym Wam podziękować za tak ciepłe przyjęcie moich doświadczeń z poprzedniego posta. Ciesze się, że napisaliście o tym co Was spotkało i jak to Wy stawialiście pierwsze kroki w rękodzielniczym świecie. Myślę, że na tym poście nie poprzestanę i od czasu do czasu będę dodawać swoje przemyślenia. Wiele z Was pisało też, że myślało o założeniu własnej firmy, być może pójdę też w tym kierunku by pokazać różne ułatwienia i utrudnienia związane z jej prowadzeniem.








 A dziś kolejna poducha litera, strasznie lubie je szyć, no może samo szyć nie, ale uwielbiam efekt końcowy. Nie dość że świetnie wyglądają to są rewelacyjnie miękkie i mogą być super zabawką. 

czwartek, 25 września 2014

Czym malować po tkaninie (farby, mazaki, pastele do tkanin) - TEST

Po tym jak zrobiłam test pisaków do tkanin, o którym możecie przeczytać TU dostałam kilka wiadomości z prośbą o test czegoś co się nie zmywa, czyli tego czym możemy na tkaninie malować i co z nami zostanie na dłużej.
 Tak wiec dziś pokazuję wyniki testu: W rolach głównych farby, pastele i mazaki, wszystko do malowania po tkaninach.


czwartek, 4 września 2014

Twórcze inspiracje i podziękowania

Zostałam poproszona o recenzję najnowszych wrześniowych "Twórczych inspiracji"
Gazetkę można kupić w większości kiosków lub na stronie www.coricamo.pl
Czasopismo ma 50 stron na których znajdziemy tutoriale stworzone przez różne kreatywne osoby, przeglądając ten numer znajdziemy inspiracje dla qullingujących, haftujących koralikami, haftujących krzyżykowo, robiących na drutach czy szyjących. Taka różnorodność jest bardzo fajna. Pamiętam że dawno temu kupowałam tę gazetkę ale brakowało mi tam często czegoś np szyciowego, a obecne pokazane w gazetce projekty są bardzo ciekawe.

Moi faworyci z gazetki to plecak z okładki, na pewno sama pokuszę się o uszycie takiego. Nawet moja Alicja widząc go na okładce zapytała czy taki jej zrobię.
Mój numer dwa to cudowny sweter robiony na drutach, ja niestety na drutach robić nie umiem.
To co mnie zaciekawiło to haft krzyżykowy dwustronny myślę że idealnie zgrał się w czasie z akcją blogerek haftujących "pokaż plecy"
Podobają mi się też wzory haftu bo są takie nasze polskie
Co mi się nie podoba, jak dla mnie za dużo reklam w stosunku do treści 1/5 gazety to reklamy. Firma Coricamo ma bardzo fajne projekty dużo ciekawych rzeczy do zaoferowania, ale myślę że gdyby np treści tutorialowej było więcej nie rzucałoby się to tak w oczy jak teraz.

Pamiętajcie ze niebawem zjazd twórczo zakręconych, wybieracie się? Są już zapisy na warsztaty sami zobaczcie co ciekawego można tam zobaczyć.

A teraz podziękowania, ponieważ ostatnio ja miałam imieniny a moja Ala urodziny przyszło do nas sporo pięknych prezentów od blogowych koleżanek.

Szymka przesłała nam takie oto cuda
Szydełkowa torebka natychmiast została przygarnięta przez Alę i tyle ją widziałam, ale jest cały czas w użytkowaniu.

Od Marty Ala dostała prześliczną karteczkę, spełniło się więc jej urodzinowe marzenie.

Od Tynki dostałyśmy ogromną pakę prezentów
A od Wioli dostałam piekny portfelik i bransoletkę

Bardzo wszystkim dziękuję za te cudowne prezenty, które naprawdę poprawiały mi humor bardzo w mojej chandrze, która mam nadzieję z nadejściem jesieni zamieni się w twórcze prace.
Ściskam was mocno
Diana