Jesień to pora, kiedy spożycie czekolady mocno wzrasta 😊
Sama nie jestem specjalnie czekoladolubna, więc tego ciasta nie przygotowuję za
często, jednak w tym roku, gdy tylko wieczory zaczęły się wydłużać, moja ochota na jego spożycie
wzrosła do tego stopnia, że nie miałam wyjścia – musiałam zaopatrzyć się w sklepie
w cztery tabliczki gorzkiej czekolady i szybciutko je upiec!
Ciasto jest ekstremalnie
czekoladowe, niespecjalnie słodkie i przyjemnie wilgotne. Jeden kawałek w
zupełności wystarczy, by zaspokoić dzienną ochotę na czekoladę, więc i starczy
go na długo. Ja po upieczeniu podzieliłam je na trzy kawałki, z czego dwa
włożyłam do zamrażalki, więc teraz, gdy tylko przyjdzie mi ochota, mogę szybko
znowu po nie sięgnąć 😊
Jeśli jesień to pora roku, kiedy też Wasza
potrzeba czekolady jest mocniej zauważalna, to koniecznie wypróbujcie ten
przepis!
Składniki (tortownica 22cm średnicy)
Ciasto:
- 180ml wody
- 250g masła
- 250g gorzkiej czekolady
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 300g mąki pszennej tortowej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 70g kakao
- 4 jajka
- 120ml maślanki lub kefiru
- 2 łyżki oleju
- 250g białego cukru
Polewa:
- 100ml śmietanki 36%
- 125g gorzkiej czekolady
Przygotowanie (10 minut + ok. 1h pieczenia + oblanie polewą
po wystudzeniu):
Piekarnik nagrzewamy do 160 stopni C z termoobiegiem lub do
170 stopni C bez termoobiegu.
Średniej wielkości garnek stawiamy na palniku o
średniej mocy. Wlewamy do niego wodę, wrzucamy masło, połamaną na kostki
czekoladę i kawę, mieszamy i podgrzewamy do rozpuszczenia. Garnek ściągamy z
pieca, odstawiamy na chwilę, by masa lekko przestygła.
W tym czasie do miski wsypujemy mąkę, kakao, sodę i proszek.
W drugiej misce jajka łączymy z maślanką i olejem, najlepiej zrobić to widelcem.
Wsypujemy cukier, mieszamy. Wsypujemy mąkę z dodatkami, mieszamy (tu łatwiej
będzie już dużą łyżką lub warzechą). No koniec wlewamy masę maślano-czekoladową,
to również delikatnie ze sobą mieszamy.
Tortownicę o średnicy 22cm wykładamy w całości papierem do
pieczenia, wlewamy do niej masę, wyrównujemy i wkładamy do pieca na 50-60 minut
(do suchego patyczka). Ciasto wyciągamy, studzimy w formie, najlepiej na
kratce.
Kiedy ciasto jest już mniej więcej ostudzone, przygotowujemy
polewę. Do garnuszka wlewamy śmietanę, podgrzewamy, kiedy jest już ciepła
dodajemy połamaną czekoladę i mieszamy do jej rozpuszczenia. Na chwilę
odkładamy. Ciasto uwalniamy z formy i papieru, przekładamy na talerz lub paterę
i na wierzchu i po bokach rozprowadzamy łyżką polewę. Zostawiamy ciasto, by
polewa zastygła i gotowe, można kroić kawałki i wcinać! Smacznego!
Przechowywać w temperaturze pokojowej, do trzech dni na
pewno utrzyma świeżość (dłużej nie wiem, po trzech dniach już go nie było 😉)
Źródło przepisu: mojewypieki.com