Go to the Snow BeGlossy grudzień 2020
Zawsze wyczekuję BeGlossy w lutym, kiedy mamy Walentynki, ale też w grudniu, ponieważ świąteczne edycje są wyjątkowe pod względem szaty graficznej boxu. Pięknie się prezentują i zwykle zatrzymuję je w domu i wykorzystuję do przechowywania. W zeszłorocznym trzymam mini bobki i ozdoby świąteczne, w niektórych mam zapas lakierów do paznokci lub apteczkę domową. Doskonale się sprawdzają i pomagają zachować porządek. W domu unosi się piękny zapach prania i płynów Lovela dla niemowlaków, w którym piorę teraz bęben za bębnem, a ja zabieram się do opisu wrażeń z najnowszego boxa.
Przejdźmy więc do najbardziej ekscytującego, czyli zawartości tegorocznego pudełka, które w sumie ani czerwono-zielone, ani też nazwą nie nawiązujące do świąt, za to bardziej do pory zimowej, na którą zresztą czekamy, a jej nie ma. Przypomnijmy sobie jeszcze jak wyglądał box grudniowy 2019, bo on też mniej nawiązywał do świąt, raczej do zimy - a nazywał się Winter Landscape.
Obecnie zawartość to 6 produktów pełnowymiarowych, 1 prezent dla Klientek VIP i prezent dla wszystkich. Poza kosmetykami mamy też skarpetki, a takie dodatki i gadżety uwielbiam :) Po komentarzach widać, że w większości przypadków wystąpił kłopot z rozmiarem, ale do spania lub dreptania po domu to i za duży rozmiar nie przeszkadza. Sama noszę 36, a trafiłam 36-38, co jest więc dla mnie najlepszym możliwym z dostępnych. Do chodzenia po domu w sam raz. Ja się bardzo cieszę z takiego prezentu.
1. Leaders Labotica Skin Soft - maska w płachcie
Produkt pełnowymiarowy
Cena: 23 zł/1 szt.
Maseczka to już standard, ale w końcu coś, co jest nieznane i nawet trudno jest mi znaleźć czy maska jest gdzieś dostępna, bo wyświetla mi się jedynie amazon i strona producenta. Ogromny plus za to. Być może gdzieś trafiła do sklepów, ale nic o tym nie wiem. Można było trafić jedną z trzech wersji:
1) Ryżowa - rozjaśniająca
2) Bambusowa - nawilżająca, wygładzająca - moja wersja
3) Miodowa - odżywcza
Jestem jej bardzo ciekawa.
2. Joko - nawilżająca pomadka do ust
Produkt pełnowymiarowy
Cena: 19,50 zł/ 5g
Z pomadki nie każdy musi być zadowolony, ale akurat z klasycznej czerwieni jestem. Uważam, że nie za często powinny się powtarzać, bo ciężko jest zużyć w krótkim czasie produkt tego typu, ale od święta czemu nie. Zdążyłam od razu użyć pomadki Joko i faktycznie da się odczuć, że jest nawilżająca. Bardzo wygładza usta i daje piękne wykończenie. Na pewno nie wysuszy i nie zmatowi nam ust. Kolorówka jak najbardziej na plus, użyję jej na Wigilię w naszym domowym gronie :)
3. Nutka - hipoalergiczny szampon do włosów
Produkt pełnowymiarowy
Cena: 12,99 zł/ 222 ml
Hmmm, próbuję sobie przypomnieć, ale wydaje mi się, że nigdy nie testowałam kosmetyków Nutka. Dostępny wraz z innymi kosmetykami Nutka w drogerii Natura i online. Polska marka na plus, skład dość krótki, nie przeraża. Szampon w wersji len i echinacea przeznaczony jest do każdego typu włosów i skóry wrażliwej, alergicznej. Niezbyt drogi produkt, ale szczerze mnie zaciekawił i kolejne mycie włosów z jego użyciem.
4. Canabo - krem do rąk z ekstraktem z konopii
Produkt pełnowymiarowy
Cena: 9,99 zł/100 ml
Kremu do rąk akurat nie było już od sierpnia, więc po tylu miesiącach jak najbardziej już jest na miejscu :) Po raz kolejny, tak jak w sierpniu, jest to krem, którego nie znam, ale widzę, że jest do zakupienia w Rossmannie. Obecnie akurat w promocji za 7,49 zł. Krem ma bardzo dobry skład z olejami i masłami, naprawdę warty uwagi. Kolejny produkt na plus i pod kątem rodzaju i marki i składu. Well done.
5. Bioderma Sebium Pore Refiner - korygujący preparat dermatologiczny zwężający pory
Produkt pełnowymiarowy
Cena: 69,99 zł/30 ml
Bardzo lubię kosmetyki Biodermy i żaden jeszcze nie okazał się u mnie nieskuteczny. Kiedyś kupowałam głównie Biodermę, La Roche Posay i SVR, więc zatęskniłam. Cieszę się, że najdroższy produkt z pudełka jest tak dobrany, że będę mogła z niego korzystać, a nie przekazać komuś. Takiego preparatu na pory też nie kojarzę w BeGlossy. Produkt można stosować jako bazę pod makijaż. Co prawda w internecie dostaniemy go ciut taniej niż wskazuje producent (za około 50-60 zł), ale to i tak super, że znalazł się w pudełku. To chyba dla mnie hit tej edycji.
6. Biotanique - liftingujące płatki pod oczy
Produkt pełnowymiarowy
Cena: 5,99 zł/2 szt.
Wszelkiego rodzaju płatki czy to na nos czy pod oczy, które możemy użyć w trakcie wieczornego rytuału pielęgnacyjnego i zafundować sobie kilka minut przyjemności, zawsze są mile widziane przeze mnie w pudełkach. Zużyję je pewnie natychmiast.
7. Bio Agadir - serum Anti-age
Prezent dla Klientek VIP
Cena: 34,99 zł/5 ml
Taki malutki, a taki kosztowny. Wraz z ulotką opisującą oleje i kremy z olejami produkowane przez firmę Bio Agadir, Klientki VIP otrzymały olejek anti-age. Marka zajmuje się certyfikowanymi eko kosmetykam, bazuje na oleju arganowym, z opuncji oraz mleczku pszczelim. Jestem bardzo ciekawa jak na skórę wpływa takie skoncentrowane serum i mała buteleczka, ale myślę, że jednak pozwoli mi je trochę poznać.
No i skarpetki w cenie 29.99 zł.
Pudełko BeGlossy Go to the Snow jest w mojej opinii jednym z ciekawszych ostatnio. Pojawił się produkt naturalny, coś do makijażu (owszem, dużo w BeGlossy pomadek i błyszczyków, ale czerwony klasyk przyda się na Święta), prezent niekosmetyczny, nieznane kompletnie mi marki i Bioderma, którą uwielbiam, a już dawno nie było czegoś z nieco wyższej półki. Osobiście czekałam na taką zawartość i przy różnorodności i braku powtórzeń marek jestem zachwycona! W dodatku wartość przebija zdecydowanie cenę i pudełka z poprzednich miesięcy, nawet bez produktu VIP.
Moja ocena: 6/6
Wartość pudełka: 170 zł + produkt VIP 34 zł
Cena pudełka: 59 zł w subskrypcji
Na koniec muszę podzielić się moją radością z ogromnego zestawu prezentowego od AA, który otrzymały Ambasadorki BeGlossy w ramach podziękowania a udział w testach kilku mascar. Zestaw jest imponujący i nie wiedziałam w co włożyć ręce. Mega mi się przyda, bo akurat skończyłam tonik, płyn micelarny i zamierzałam coś kupić, a w BeGlossy już dawno nie było czegoś do makijażu. Mgiełka i świeca też mnie bardzo ucieszyły, bo piękny zapach w trakcie kąpieli to coś, co kocham.
To jak Wasze wrażenia z grudniowej zawartości Go to the snow?
A z okazji zbliżających się Świąt, chciałabym życzyć Wam z całego serca, aby były wspaniałe, spędzone w gronie najbliższych, w wesołej atmosferze i zdrowiu. Cieszcie się świętami i przygotowaniami do nich też, bo to niezwykle cenny czas. Sama mimo dużego brzucha trochę przygotuję, bo pieczenie i gotowanie sprawia mi dużo przyjemności :) W tym roku zdecydowałam się na piernik i sernik, a na więcej nawet nie znajdziemy miejsca spędzając święta sami, ale na pewno niebawem lub najpóźniej w kolejne święta będę chciała upiec w końcu pierniczki lub po prostu ciasteczka i nadać im świąteczny kształt. Polecam Wam gorąco wpisy świąteczne (nie tylko o ciastkach) na stronie Natalii https://mojlifestyle.blog/. Przepis na kruche ciastka wygląda naprawdę łatwo, a ciastka apetycznie. Już dodałam do swoich przepisów "to do"/