Adam Pałuchowski
Materiały dydaktyczne dla studentów kierunku „historia”
Blok tematyczny: Przymusowe migracje
Moduł: Przymusowe migracje od starożytności do 1939 r.
Przedmiot: Przymusowe migracje w starożytności
(15 godz. konwersatoriów)
1
Katharina Hesse, Borderland (N Korean Refugees) (źródło: Internet).
SPIS TREŚCI
Literatura zbiorcza........................................................................................................................................ 3
I. Starożytny Bliski Wschód ........................................................................................................................ 5
1. Pierwsze wielkie imperium a przesiedlenia – państwo średnio- i nowoasyryjskie .......................... 5
2. Przesiedlenia Żydów w państwie nowobabilońskim za Nabuchodonozora II ............................. 10
3. Pierwsze imperium uniwersalne a przesiedlenia – imperium perskie Achemenidów .................. 12
II. Świat grecko-rzymski ............................................................................................................................ 14
4. Szczególne przypadki przymusowych migracji u Hellenów ............................................................ 14
5. Rzym – rozwój imperium Romanum a przesiedlenia ............................................................................ 16
III. Podsumowanie ..................................................................................................................................... 19
6. U nich wtedy a u nas dzisiaj .................................................................................................................. 19
2
Literatura zbiorcza
* tź = tekst źródłowy/teksty źródłowe.
Bravo – Wipszycka 1988: B. Bravo, E. Wipszycka, Historia starożytnych Greków, t. I: Do końca wojen
perskich, Warszawa 1988.
Arnaud 1982: D. Arnaud, Starożytny Bliski Wschód. Od wprowadzenia pisma do Aleksandra Wielkiego,
Warszawa 1982.
Bright 1994: J. Bright, Historia Izraela, Warszawa 1994.
Chankowski 1995: A. S. Chankowski (red.), Wybór źródeł do historii starożytnej, Warszawa 1995
(Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego) (tź).
Garelli 1998: P. Garelli, Asyriologia, Warszawa 1998.
Grayson 1991: A. K. Grayson, Assyrian Rulers of the Early First Millennium BC. I (1114–859 BC),
Toronto–Buffalo–London 1991 (The Royal Inscriptions of Mesopotamia, Assyrian Periods
2 = RIMA 2) (tź).
Grayson 1996: A. K. Grayson, Assyrian Rulers of the Early First Millennium BC. II (858–745 BC),
Toronto–Buffalo–London 1996 (The Royal Inscriptions of Mesopotamia, Assyrian Periods
3 = RIMA 3) (tź).
Holmes 2015: Th. R. Holmes, Podbój Galii przez Cezara, t. 1, Oświęcim 2015.
Lipiński 2013: E. Lipiński, Studia z dziejów i kultury starożytnego Bliskiego Wschodu, Kraków 2013.
Liverani 2011: M. Liverani, Nie tylko Biblia. Historia starożytnego Izraela, Warszawa 2011.
Miszczyński online: D. Miszczyński, „Proces zakładania kolonii przez starożytnych Hellenów na
przykładzie Kyreny”, academia.edu.
Morris – Scheidel 2009: I. Morris, W. Scheidel (wyd.), The Dynamics of Ancient Empires: State Power
from Assyria to Byzantium, Oxford 2009 (Oxford Studies in Early Empires).
NEP: Nowa Encyklopedia Powszechna PWN, B. Petrozolin-Skowrońska (red. nacz.), t. 1–7, Warszawa
1995–1999 (wydanie pierwsze).
Niesiołowski-Spanò 2003: Ł. Niesiołowski-Spanò, „Pisanie dziejów Izraela”, Ruch Biblijny i
Liturgiczny LVI/2 2003, ss. 85–91.
Niesiołowski-Spanò 2007: Ł. Niesiołowski-Spanò, „Jednak ‘dzieje starożytnej Palestyny’, czyli kilka
uwag terminologicznych”, Ruch Biblijny i Liturgiczny LX/1 2007, ss. 55–61.
Niesiołowski-Spanò – Stebnicka 2020: Ł. Niesiołowski-Spanò, K. Stebnicka, Historia Żydów w
starożytności. Od Thotmesa do Mahometa, Warszawa 2020 (Wydawnictwo Naukowe PWN).
3
Piotrowicz 1994: L. Piotrowicz, Atlas historii starożytnej, Warszawa–Wrocław 1994 (wydanie
pierwsze 1960).
Składanek 1999: B. Składanek, Historia Persji, t. 1: Od czasów najdawniejszych do najazdu Arabów,
Warszawa 1999.
Walter 1983: G. Walter, Cezar, Warszawa 1983.
Warzecha 2005: J. Warzecha, „Pisanie dziejów Izraela nieco inaczej. Łukaszowi NiesiołowskiemuSpanò w odpowiedzi”, Ruch Biblijny i Liturgiczny LVIII/1 2005, ss. 63–65.
Warzecha 2008: J. Warzecha, „Trochę bliżej… Ponowna odpowiedź Łukaszowi NiesiołowskiemuSpanò”, Ruch Biblijny i Liturgiczny LXI/3 2008, ss. 219 i nast.
Ziółkowski 2009: A. Ziółkowski, Historia powszechna. Starożytność, Warszawa 2009.
4
I. Starożytny Bliski Wschód
1. Pierwsze wielkie imperium a przesiedlenia – państwo średnio- i nowoasyryjskie
LITERATURA
Garelli 1998.
Morris – Scheidel 2009.
5
ZAWARTOŚĆ MERYTORYCZNA ZAJĘĆ
A. Wprowadzenie terminologiczne.
Przymusowe przesiedlenia, czyli szczególny przypadek przymusowych migracji, są bardziej lub
mniej masowymi przemieszczeniami ludności z terenów tradycyjnego zasiedlenia, przy czym
wskazuje się jednocześnie nowe, docelowe miejsca zasiedlenia, a całą operację przeprowadza
się zawsze na polecenie i pod nadzorem organów władzy państwowej wysokiego szczebla.
B. Asyria w połowie II tys. p.n.e. i u szczytu potęgi w czasach Asurbanipala (669–631? p.n.e.).
Państwo średnio- i nowoasyryjskie (źródło: NEP, t. 1, s. 254).
C. Końcowa faza państwa średnioasyryjskiego (koniec II tys. p.n.e.)1.
1
Państwo średnioasyryjskie: druga połowa II tys. p.n.e.
1. Grayson 1991, ss. 53 i nast., tź nr A.0.87.10,41–44: Gliniane tabliczki z Niniwy, z okresu
panowania Tiglatpilesara I (1114–1076 p.n.e.).
Tłumaczenie (angielskiego przekładu, tu i poniżej): Podczas tej kampanii pomaszerowałem do
kraju Suhu. Podbiłem od miasta Sabiritu, wyspę na Eufracie, miasta na jego brzegu oraz drugi
brzeg aż po miasto Hindanu. Przesiedliłem ich ludność, wywiozłem ich [w luce: bogów] i
przywiozłem ich wszystkich do mojego miasta Aszur.
2. Grayson 1991, s. 102, tź nr A.0.89.7, kol. III,13b–15b: Tekst typu, generalnie, annalistycznego, z
okresu panowania Aszurbelkaly (1073–1056 p.n.e.), zapisany na kamiennej steli (tzw.
„Roztrzaskany Obelisk”), odnalezionej w Niniwie, ale pierwotnie na pewno wystawionej w
Aszur. Z przodu steli, pomiędzy dwiema pierwszymi kolumnami inskrypcji, wyryto
płaskorzeźbę ukazującą króla na czele jeńców prowadzonych przy użyciu metalowych obrączek
umocowanych w przekłutym nosie oraz przeróżne symbole boskie.
Tłumaczenie: W tymże roku, w miesiącu Ab, na wyprawie przeciwko Aramejczykom, starł się
(scil. z nimi) w miastach (scil. pod panowaniem) Liszursalaaszura, w obwodzie miasta Szinamu.
W tymże roku, w tym samym miesiącu, przesiedlił (scil. mieszkańców) miasta Szu[luka]ru w
kraju Hanigalbat […].
D. Pierwsze dwa wieki państwa nowoasyryjskiego2.
3. Grayson 1991, s. 133, tź nr A.0.98.1,26–32: Fragmentaryczny tekst na uszkodzonej glinianej
tabliczce z Aszur jest najlepiej zachowaną wersją roczników Aszurdana II (934–912 p.n.e.).
Tłumaczenie: […] [W luce: Zniszczyłem], splądrowałem (scil. i) spaliłem ich (= Aramejczyków)
[w luce: miasta. Ścigałem resztę ich wojsk, które] uciekły przed moją bronią [w luce: od…] do
miasta Halhalaus w kraju Sa[luka]zi. Zadałem im wielką klęskę (scil. i) [w luce: wywiozłem od
nich łupy (scil. i) ich własność]. Resztę ich przesiedliłem, [w luce: osiedliłem ich] w [luka] (scil. i)
włączyłem ich [w luce: wewnątrz] granic Asyrii.
4. a/ Grayson 1991, s. 144, tź nr A.0.99.1,1´–5´: (na odwrotnej stronie tabliczki): Fragmentaryczny
tekst, zachowany na dwóch uszkodzonych tabliczkach glinianych z Aszur, jest najstarszą znaną
„edycją” roczników Adadnirariego II (911–891 p.n.e.). Datowanie: trzeci rok panowania króla,
za eponima Szeiaszura (909 p.n.e.).
Tłumaczenie: Tygrys [luka] czterdzieści miast [luka] przesiedliłem trzy spośród ich (=
mieszkańców kraju Kumanu) miast. Zadałem im [w luce: wielką] klęskę. Przyniosłem ich bogów,
łupy, dobytek, własność, stada (scil. i) trzody (scil. i) [w luce: przywiozłem (scil. je)] do mojego
miasta Aszur.
Państwo nowoasyryjskie: pierwsza połowa I tys. p.n.e., do ostatecznego upadku w 612 roku, w starciu z koalicją
Medów i Babilończyków.
2
6
4. b/ Grayson 1991, s. 148, tź nr A.0.99.2,19–22: Najdłuższa zachowana wersja roczników
Adadnirariego II (911–891 p.n.e.), na najwyraźniej kompletnej tabliczce glinianej z Aszur.
Tłumaczenie: Jestem waleczny jak [luka], uderzam podłych jak groźny sztylet, wciąż dmę jak
nawałnica, szaleję jak wichura, przesiedlam (scil. ludzi) jak [w luce: włosy] skóry, obezwładniam
jak sieć, zamykam jak pułapka, na wzmiankę o moim mocnym imieniu książęta czterech
dzielnic kołyszą się jak trzciny podczas burzy, na początku mojej wyprawy ich broń topi się
jakby w piecu.
5. Grayson 1991, s. 171, tź nr A.0.100.5,1–3: Najdłuższa wersja roczników Tukultininurty II (890–
884 p.n.e.), na dość dobrze zachowanej tabliczce glinianej pochodzącej z Aszur.
Tłumaczenie: [W luce: Wszedłem] w góry kraju Nairi. Przeszedłem przez Górę Sueia.
Zmieniłem [w luce: kierunek] (scil. i) w drodze powrotnej z kraju Nairi [w luce: spaliłem…] miasto
Ki[luka]. Przesiedliłem jego3 synów, jego córy, jego żony, dobytek z jego pałacu (scil. i) jego
konie [w luce: i przyprowadziłem do mojego miasta Aszur].
6. Grayson 1991, s. 216, tź nr A.0.101.1, kol. III,50b–54: Jedna z najdłuższych i najważniejszych,
znanych asyryjskich inskrypcji królewskich, zapisana na wielkich kamiennych płaskorzeźbach,
które ciągną się jedna po drugiej na ścianach i podłogach świątyni Ninurty w Kalchu. Nosi
zwyczajową nazwę roczników króla Aszurnasirpala II (883–859 p.n.e.), ale w rzeczywistości
mamy do czynienia z heterogeniczną mieszaniną tekstów.
Tłumaczenie: W dwudziestym dniu miesiąca Sivan wyruszyłem z Kalchu. Przeprawiwszy się
przez Tygrys pomaszerowałem do kraju Bit-Adini (scil. i) podszedłem pod miasto Kaprabu, ich
ufortyfikowane miasto. […]. (54) Przesiedliłem 2500 ich wojska (scil. i) osiedliłem ich w Kalchu
[…].
7. a/ Grayson 1996, s. 25, tź nr A.0.102.3,94b–99: Jedna z wersji roczników króla Salmanasara III
(858–824 p.n.e.), wyryta na obszernej kamiennej płycie odkrytej w świątyni Nabu w Kalchu.
Tekst inskrypcji przeważnie powiela początkowe partie wersji roczników królewskich z tzw.
„Monolitu z Kurkh”, w pobliżu Diyarbakır (A.0.102.2). Ale w tym przypadku tekst gwałtownie
się urywa zaraz po opisie pierwszej wyprawy wojennej z 858 roku p.n.e.
Tłumaczenie: Wyruszywszy przed siebie z miasta Hazazu, podszedłem pod Urimu,
ufortyfikowane miasto Lubarny, Patynejczyka. Splądrowałem, unicestwiłem, spaliłem (scil. i)
zniszczyłem miasto. Zapisałem na steli inskrypcję (scil. i) wystawiłem (scil. ją) w nim. Odebrałem
trybut od Aramu, człowieka z Bit-Agusi: srebro, złoto, owce, kozy, wino (scil. oraz) złote łoże,
kość słoniową (scil. i) drewno bukszpanowe. Przesiedliłem 22000 ludzi z kraju Hatti (scil. i)
sprowadziłem (scil. ich) do mojego miasta Aszur.
3
Zaimek dzierżawczy „jego” odnosi się, tu i dalej, nie do miasta, lecz do władcy.
7
7. b/ Grayson 1996, s. 65, tź nr A.0.102.14,45–50a: Tekst sporządzony na słynnym „Czarnym
Obelisku” odkrytym przez Layarda w Kalchu w 1846 roku. Na każdej z czterech stron obelisku
znajduje się po pięć pól z płaskorzeźbami ukazującymi sceny wyczynów wojennych króla
Salmanasara III (858–824 p.n.e.), z epigrafem nad każdym z pól, opisującym pokrótce jego
scenę. Nad i pod polami z płaskorzeźbami wyryto bardzo obszerny tekst opowiadający o
wyprawach wojennych króla aż po 828 rok p.n.e.
Tłumaczenie: Za eponimi Daiianaszury, wyruszyłem z Niniwy i przeprawiłem się przez
wezbrany Eufrat w pościgu za Ahunu, człowiekiem z Bit-Adini. Uczynił on swoją twierdzą
Górę Szitamrat, górski szczyt na brzegu Eufratu. Obległem (scil. i) zdobyłem górski szczyt.
Ahunu, razem z jego bogami, jego wozami, jego końmi, jego synami, jego córkami (scil. i) z jego
wojskiem przesiedliłem i sprowadziłem do mojego miasta, do Aszur.
7. c/ Grayson 1996, s. 118, tź nr A.0.102.40, kol. I,10b–13: Tekst wyryty na rozbitym posągu
Salmanasara III (858–824 p.n.e.), odkrytym w Aszur przez niemiecką ekspedycję
archeologiczną w 1903 roku, w wejściu do jakiegoś partyjskiego budynku, dokąd został
przeniesiony z jego pierwotnej lokalizacji w Bramie Tabira. Cytowany poniżej passus
relacjonuje czwartą z rzędu wyprawę wojenną króla z roku 855 p.n.e.
Tłumaczenie: Przesiedliłem Ahunu, człowieka z Bit-Adini, razem z jego bogami, jego
wojskiem, jego końmi (scil. i) mieniem z jego pałacu (scil. oraz) uważałem ich (= wojsko) za lud
z mojej krainy.
E. Komentarz.
Wszystkie zacytowane powyżej fragmenty tekstów, z grubsza, kronikarskich i annalistycznych
wskazują jednoznacznie na systemowy charakter przesiedleń stosowanych konsekwentnie
przez kolejnych władców asyryjskich, z okresu średniego, a zwłaszcza nowego państwa.
Zwróćmy uwagę, że w okresie nowoasyryjskim państwo przybiera postać już zdecydowanie
imperialną, a jego znaczna rozległość i duże zróżnicowanie geograficzne były w historii
absolutną nowością. Przede wszystkim to daleko posunięte scentralizowanie państwa
asyryjskiego, z uprzywilejowaną pozycją jego pierwotnego jądra amoryckiego w zlewisku
górnego biegu Tygrysu i, równolegle, ze zredukowaną do niezbędnego minimum
samodzielnością namiestników prowincji, musiało pociągnąć za sobą regularne osadzanie
przesiedlanej ludności na obszarze właśnie najwcześniejszego formowania się państwowości
asyryjskiej4. Ważkim czynnikiem sprzyjającym praktyce przesiedleń była bez cienia wątpliwości
militarystyczna, wojownicza i skrajnie agresywna natura wysoce wyrafinowanego aparatu
państwowego, z wciąż rosnącym w miarę podbojów zapotrzebowaniem nie tylko na
4
Zob. tź nr 1, 3, 4a, 5, 6 i 7a–c oraz ciemnopomarańczowy kolor na mapie w punkcie B powyżej.
8
wojowników, ale także na grupy ludności o specyficznych, rzadkich umiejętnościach, takich jak
biegłość rzemieślnicza czy kupiecka, nie inaczej zatem jak w przypadku semickich Hyksosów
– rzemieślników i kupców – ściąganych do Dolnego Egiptu pod koniec średniego państwa.
Przesiedlenia jawią się w sumie jako wręcz spodziewana konsekwencja głęboko zakorzenionej
praktyki łupieskiej oraz wymuszania lojalności poprzez wywóz prominentnych zakładników, w
bardzo rozległym państwie imperialnym, na wskroś zmilitaryzowanym i nie dysponującym
własną, dostateczną bazą demograficzną, przy równoczesnych trudnościach komunikacyjnych
pomiędzy poszczególnymi częściami kraju, wynikającymi z jego – już wspomnianego –
zróżnicowania geograficznego i do gruntu lądowego charakteru, w odróżnieniu, na przykład,
od późniejszego imperium Romanum5. Ze względu na spore koszty logistyczne i konieczność ich
zbilansowania w warunkach naturalnie ograniczonej ekonomii pierwotnej, nie należy
przeceniać funkcji represyjno-pacyfikacyjnej przesiedleń. Dość szybko zwykła pragmatyczna
potrzeba nabiera znaczenia iście symbolicznego, legitymizując autorytet, prestiż króla, obok
innych elementów legitymizujących majestat władzy6. Pomimo ewidentnego wydźwięku
propagandowego oraz uzasadnionych zastrzeżeń co do skali zjawiska, trudno sobie wyobrazić,
żebyśmy mieli do czynienia z pustym, ahistorycznym dyskursem, nafaszerowanym zaledwie loci
communes – podobne środki stosowało się jak żywo w czasach późniejszych i na innych
terenach7. Chociaż na pierwszy rzut oka przesiedlenia wydawałyby się dotyczyć wyłącznie
wojowników, zapewne z ich rodzinami8, bliższe przyjrzenie się źródłom każe niedwuznacznie
myśleć o wielu innych, wyspecjalizowanych grupach ludności9. Jako że wojownicy otrzymywali
ziemię królewską pod dzierżawę, wzmacniali oni także i potencjał rolniczy w centrum
administracyjno-politycznym
państwa
asyryjskiego,
przeważnie
docelowym
miejscu
przesiedleń. Zgodnie z oczekiwaniami, teksty źródłowe poświadczają również jakiś stopień
integracji przesiedlanych – przynajmniej ich niektórych, szczególnie ważnych grup – z
systemem ogólnopaństwowym10. Z kolei w regionach podlegających systematycznym akcjom
wysiedleńczym możemy jedynie domyślać się ich destabilizujących skutków – z pewnością i
one wraz z terrorem państwowym podminowały w dłuższej perspektywie stabilność całego
systemu imperialnego.
Zob. tź nr 3, 4a, 5 i 7a–c powyżej oraz temat 5 poniżej.
Zob. tź nr 4b powyżej.
7 Zob. tematy 2 i 3 poniżej.
8 Zob. tź nr 3, 6, 7b i 7c powyżej.
9 Zob. tź nr 1, 2, 4a i 7a powyżej.
10 Zob. tź nr 7c.
5
6
9
2. Przesiedlenia Żydów w państwie nowobabilońskim za Nabuchodonozora II
LITERATURA
Bright 1994.
Liverani 2011.
Morris – Scheidel 2009.
Niesiołowski-Spanò 2003.
Niesiołowski-Spanò 2007.
Niesiołowski-Spanò – Stebnicka 2020, ss. 177–215 (Łukasz Niesiołowski-Spanò).
Składanek 1999.
Warzecha 2005.
Warzecha 2008.
ZAWARTOŚĆ MERYTORYCZNA ZAJĘĆ
A. Babilonia Hammurabiego (1792–1750 p.n.e.) i Nabuchodonozora II (605–562 p.n.e.).
Państwo staro- i nowobabilońskie, okres zw. chaldejskim (źródło: NEP, t. 1, s. 316).
10
B. Stary Testament o przesiedleniach Żydów (Biblia Tysiąclecia online).
1. Pierwsze przesiedlenie: 2 Krl 24.8–16.
2. Drugie przesiedlenie: 2 Krl 25.1–21 i 2 Krn 36.17–21.
3. Trzecie przesiedlenie i dwa poprzednie: Jr 52.24-30.
4. Niedola przesiedleńców: Ps 137 (136) i Lm 1–5.
5. Powrót z wygnania i początek diaspory: Ezd 1 i Ezd 2.
C. Komentarz.
Co prawda wykorzystanie w warsztacie historyka starożytnego może nie tyle Biblii w ogóle, ile
prędzej niektórych jej ksiąg powinno być ostrożne, hiperkrytycyzm badawczy, nierzadko
spotykany właśnie wśród starożytników beznadziejnie skazanych na olbrzymie przetrzebienie
ich bazy źródłowej, nie wydaje się być najszczęśliwszą postawą, ponieważ skrajna nieufność
trąci nieco niebezpiecznym brakiem pokory i poczuciem wyższości wobec tych, co przed nami,
jak my dzisiaj, błądzili. Zresztą, wagę powyższej zasady metodologicznej mityguje ta prosta
obserwacja, że przecież nie inaczej się wykonuje dobrą robotę historyczną w odniesieniu do
jakichkolwiek tekstów źródłowych11.
Za panowania Nabuchodonozora II (605–562 p.n.e.), w okresie nowobabilońskim, zwanym
również chaldejskim (pierwsza połowa I tys. p.n.e.), miały miejsce trzy deportacje Żydów do
Babilonu czy, lepiej, do Babilonii, z Jerozolimy i, ogólnie rzecz biorąc, z królestwa Judy12:
pierwsza po przegranej królestwa Judy w 597 roku p.n.e., gdy Świątynię jerozolimską częściowo
ograbiono, a większość mieszkańców wywieziono13; druga, jedenaście lat po pierwszej, zatem
w roku 587/586 p.n.e., po nieskutecznym buncie przeciwko imperium babilońskiemu za
panowania ostatniego króla Judy Sedecjasza, zakończonym zrównaniem Jerozolimy z ziemią i
ponownym uprowadzeniem, tym razem mniejszej ilości mieszkańców14; trzecia, pięć lat po
drugiej, w roku 582 p.n.e.15. Deportowano żydowskie elity religijne, polityczne i gospodarcze,
natomiast pozostawiono w Judei ludność wiejską. Motywacje, przynajmniej w pewnym
zakresie, nie odbiegały od zaobserwowanych uprzednio w imperium asyryjskim16, z silniejszym
jednak zaakcentowaniem potrzeby kontroli politycznej nad kluczowym dla panowania
babilońskiego obszarem. O ile rzemieślników i kupców uprowadzali już Asyryjczycy, o tyle
teraz rzuca się w oczy raczej wymordowanie na miejscu niż przesiedlanie wojowników17.
Zob. Niesiołowski-Spanò 2003, potem Warzecha 2005; Niesiołowski-Spanò 2007, potem Warzecha 2008.
Ów długi pobyt Żydów na wygnaniu zwykło się u nas nazywać „niewolą babilońską”.
13 Zob. tź nr 1.
14 Zob. tź nr 2.
15 Zob. tź nr 3.
16 Zob. temat 1 powyżej.
17 Zob. tź nr 2.
11
12
11
Warunki egzystencji deportowanych do Babilonu musiały się szybko poprawić, bo na
tabliczkach administracji królewskiej, sporządzonych w piśmie klinowym i odnalezionych w
pałacu Nabuchodonozora II w Babilonie, wspomina się racje żywnościowe rozdystrybuowane
pomiędzy członkami żydowskiej elity władzy, przetrzymywanymi w bezpośrednim otoczeniu
króla jako zakładnicy traktowani z należytym szacunkiem, stosownym do ich wysokiej rangi18.
Gdy Babilon zajęli Persowie, ich król, Cyrus II Starszy, zw. Wielkim, w 538 roku p.n.e. pozwolił
deportowanym powrócić w rodzinne strony, do świeżo włączonej do jego państwa Judei, gdzie
mieli się podjąć nie tylko odbudowy Świątyni jerozolimskiej, ale, szerzej, potencjału i świetności
ich kraju. Z pozwolenia miało skorzystać ponad czterdzieści tysięcy przesiedleńców. Niemniej,
wiele rodzin zdecydowało się pozostać w Babilonie, dając początek pierwszemu ośrodkowi
diaspory żydowskiej19. O niektórych z nich przeczytamy na tabliczkach z zapiskami
gospodarczymi z okresu achemenidzkiego, odkrytymi w Nippur: prowadzą one interesy z
„rodowitymi” Babilończykami i biorą pełny udział w życiu gospodarczym regionu, a ich
członkowie noszą albo antroponimy (teonimy) żydowskie z komponentem Jahwe, albo
antroponimy (teonimy) lokalne, babilońskie, z komponentem przywołującym bóstwa
mezopotamskie.
3. Pierwsze imperium uniwersalne a przesiedlenia – imperium perskie Achemenidów
LITERATURA
Składanek 1999.
ZAWARTOŚĆ MERYTORYCZNA ZAJĘĆ
A. Rozwój terytorialny imperium perskiego.
18
19
Niezgodnie z tź nr 4.
Zob. tź nr 5.
12
13
Persja achemenidzka i sasanidzka (źródło: NEP, t. 4, s. 835).
B. Przesiedlenie części Milezyjczyków z wybrzeża małoazjatyckiego po stłumieniu powstania
jońskiego w 494 p.n.e.
1. Herodot, Dzieje, 6.18–20.
Tłumaczenie (Seweryn Hammer 1959): Persowie, zwyciężywszy Jonów w bitwie morskiej,
oblegali Milet od lądu i od morza, podkopywali mury i stosowali wszelakie machiny wojenne:
wreszcie zdobyli go całkowicie w sześć lat po powstaniu Aristagorasa. I obywateli Miletu
zmienili w niewolników, tak że klęska ta wypadła zgodnie z orzeczeniem wyroczni, jaką niegdyś
Milet otrzymał. (19) Kiedy bowiem Argiwowie zapytywali w Delfach o całość swego miasta,
dano im w odpowiedzi wspólną wyrocznię: jedna jej część odnosiła się do samych Argiwów,
dodatek zaś zawierał przepowiednię dla Milezyjczyków. To, co dotyczyło Argiwów, wspomnę
wtedy gdy w mojej opowieści do tego dojdę; a co nieobecnym Milezyjczykom przepowiedziano,
to brzmiało tak: „Wówczas to już, o Milecie, ty sprawco zdradliwy złych czynów, ucztą się
staniesz dla wielu i darów wspaniałych szafarzem. Tłumom brodaczów małżonki twe będą
musiały myć nogi, ale o naszą świątynię w Didyma zatroszczą się inni”. Wtedy właśnie spotkało
to Milezyjczyków, gdy większość mężów wymordowali brodaci Persowie, kobiety i dzieci
poszły w niewolę, a obwód świątynny w Didyma, świątynię i wyrocznię, ograbiono i spalono.
O skarbach, jakie były w tej świątyni, nieraz już wspominałem w innym miejscu tego dzieła.
(20) Wziętych do niewoli Milezyjczyków zaprowadzono do Suz. Król Dariusz nie uczynił im
zresztą nic złego, tylko osiedlił ich nad tak zwanym Morzem Czerwonym w mieście Ampe,
mimo którego płynie rzeka Tygrys i wpada do morza. Z milezyjskiej ziemi sami Persowie
zatrzymali okolicę miasta i równinę, a pogórze dali Karom z Pedasos w posiadanie.
C. Komentarz.
Pacyfikacyjny cel przesiedlenia jest oczywisty. Obsadzenie terytorium (chora) Miletu ludnością
napływową ściągniętą z innych regionów imperium perskiego było konieczne, wziąwszy pod
uwagę strategiczne położenie miasta na przecięciu najważniejszych szlaków handlowych. W
narracji Herodota, bez wątpienia pod wpływem opowieści zasłyszanych przez historyka w
czasie jego niezliczonych podróży badawczych z ust samych Milezyjczyków, zauważa się pewną
sprzeczność – najpierw odnosimy wrażenie sromotnej niedoli deportowanych Milezyjczyków,
a zaraz potem okazuje się, że na miejsce ich „zesłania” wybrano z rozkazu króla królów okolicę
znakomicie odpowiadającą lokalizacji portowego Miletu, aby mogli tam, z obopólną korzyścią,
robić to, na czym znali się najlepiej. W Herodotowych Dziejach znajdzie się więcej przykładów
przesiedleń20.
II. Świat grecko-rzymski
4. Szczególne przypadki przymusowych migracji u Hellenów
LITERATURA
Miszczyński online.
Specjalizacja epokowa „Miasto greckie”, temat 4.
ZAWARTOŚĆ MERYTORYCZNA ZAJĘĆ
A. Wszędobylscy Hellenowie.
Zob. 5.12–15: Megabazos przenosi niektóre plamiona pajońskie z Bałkanów do Azji. Pewnego rodzaju wariantem
byłoby wydalenie na Naksos przez Pizystrata, po trzecim z kolei przejęciu władzy w Atenach, potomstwa jego
adwersarzy politycznych, opisane w 1.64.
20
14
15
Hellenowie w basenie Morza Śródziemnego i Czarnego (źródło: NEP, t. 2, s. 615).
B. Założenie kolonii Kyrene w Libii przez Therejczyków ok. 630 roku p.n.e. w kontekście ostrego
kryzysu żywnościowego wywołanego klęską suszy powtarzającej się przez kilka lat w sezonach
letnich.
Stela z inskrypcją pochodzącą z IV wieku p.n.e., której druga część, czyli „Układ – przysięga
założycieli”, odnosi się do utworzenia kolonii ok. 630 roku p.n.e., opisanego też, bardzo
szczegółowo i generalnie podobnie, przez Herodota (4.147–158).
Tłumaczenie inskrypcji sporządzone przez Andrzeja S. Chankowskiego: tutaj.
C. Komentarz.
Obligatoryjne – ponieważ zagrożone karą śmierci w przypadku odmowy – przeniesienie się
dorosłych synów Therejczyków21 na wybrzeże libijskie w Afryce Płn. tylko pozornie wygląda
na przymusowe przesiedlenie: niby jest ono masowe, niby mamy decyzję organu państwowego
wysokiego szczebla (uchwalała zgromadzenia ludowego, czyli kolektywnego suwerena w polis
helleńskiej) i wreszcie niby przybliżony cel podróży jest z góry wyznaczony po zwyczajowej
konsultacji wyroczni delfickiej, ale tak naprawdę nie sposób zastosować tutaj tego rodzaju
klasyfikację. A to z bardzo prostej przyczyny, tej mianowicie, że decyzję wspólnie podjęli na
zgromadzeniu ludowym ci, którzy jej niesłychanie drastycznym rygorom sami podlegali –
większość ojców dorosłych synów, a niejednokrotnie pewnie i owi dorośli synowie, bo ich wiek
pozwalał im wziąć udział w obradach zgromadzenia ludowego. Absolutna wyjątkowość
organizacji społeczno-politycznej Hellenów, nie znającej i nie tolerującej jakiegokolwiek
Starożytna Thera, najbardziej na południe wysunięta wyspa cykladzka, położona jakieś sto kilometrów na północ od
Krety, jest dzisiejszą Thirą (włoska nazwa – Santoryn).
21
wyodrębnienia aparatu państwowego ze wspólnoty obywatelskiej22, sprawia, że casus
Therejczyków narzucających sobie samym niezwykle radykalne i brutalne rozwiązanie
problemu kilkuletniego kryzysu żywnościowego trzeba określić nie jako „przymusowe
przesiedlenie”, lecz jako „przymusową migrację”, a jeszcze adekwatniej jako „akt
przymusowego solidaryzmu wewnątrzwspólnotowego”.
Świetnie pamiętamy, że terytorium państwowym (chora) przekraczającym pięć tysięcy km2
mogła poszczycić się jedna jedyna Sparta23. Niewielka, żeby nie powiedzieć mikroskopijna z
niehelleńskiej perspektywy, powierzchnia greckich miast-państw (poleis) niejako automatycznie
wykluczała praktykę przymusowych przesiedleń. Co najwyżej i tylko niekiedy kolonizacja
przybierała formę przymusowej migracji.
5. Rzym – rozwój imperium Romanum a przesiedlenia
LITERATURA
Holmes 2015.
Walter 1983.
ZAWARTOŚĆ MERYTORYCZNA ZAJĘĆ
A. Rozrost imperium Romanum.
Imperium Romanum od drugiej połowy III w. p.n.e. do II w. n.e. (źródło: NEP, t. 5, s. 678).
22
23
Zob. Blok tematyczny „Powstanie i przekształcenia państwa w świecie greckim”, temat 7.
Zob. Specjalizacja epokowa „Miasto greckie”, temat 7, pkt 4.
16
B. Galia od czasów Augusta.
17
Galia niedługo po podboju Cezara (źródło: Piotrowicz 1994, s. 10).
C. Interwencja Cezara w Galii (Galia Comata) na samym początku jej podboju w 58 roku p.n.e.
1. Cezar, Pamiętniki o wojnie Galijskiej, 1.2–28.
Tłumaczenie (Eugeniusz Konik 1978): U Helwetów bez porównania najznakomitszym i
najbogatszym od dawna był Orgetoryks. To on, za konsulatu Marka Messali i Marka Pizona,
ogarnięty żądzą władzy królewskiej zawiązał spisek wśród arystokracji i nakłonił
współobywateli, aby wraz z całym dobytkiem opuścili swoje dziedziny: „bardzo łatwo będą
mogli zagarnąć władzę nad całą Galią, gdyż wszystkich przewyższają męstwem”. Tym łatwiej
ich do tego nakłonił, ponieważ wskutek naturalnych warunków Helwetowie są z wszystkich
stron zamknięci: z jednej strony przez bardzo szeroką i głęboką rzekę Ren, oddzielający kraj
Helwetów od Germanów; z drugiej zaś strony bardzo wysokimi górami Jura leżącymi pomiędzy
ziemiami Sekwanów i Helwetów; z trzeciej strony Jeziorem Lemańskim i rzeką Rodanem,
oddzielającą naszą Prowincję24 od Helwetów. Skutkiem tego nie mogli penetrować
rozleglejszych obszarów, ani też dość łatwo wszczynać wojny z sąsiadami; z tego względu
boleśnie to odczuwali jako lud w wojnie rozmiłowany. A znowu w stosunku do liczby ludności
oraz w stosunku do sławy wojennej i dzielności mieli, według swego zdania, kraj za ciasny.
Ciągnął się on na długość na dwieście czterdzieści tysięcy kroków, a na szerokość na sto
osiemdziesiąt tysięcy. […]. (27) Helwetowie, zniewoleni brakiem wszystkiego, wyprawili
posłów do Cezara w sprawie poddania się. Spotkali się oni z nim po drodze, padli mu do nóg
i płacząc pokornie błagali go o pokój. Cezar kazał im oczekiwać swego nadejścia w miejscu,
gdzie się wtedy znajdowali; usłuchali go. Gdy tam przybył, zażądał wydania mu zakładników,
broni i zbiegłych do nich niewolników. Podczas gdy to wszystko wyszukiwali i dostawiali,
nastała noc i wówczas około sześciu tysięcy ludzi z okręgu zwanego Werbigeńskim, czy to pod
wpływem strachu, by po wydaniu broni nie zostali pozabijani, czy to powodowani nadzieją
ocalenia się, ponieważ przypuszczali, że przy tak wielkiej liczbie poddających się ucieczka ich
może być zatajona, albo w ogóle nie dostrzeżona, z zapadnięciem nocy wymknęło się z obozu
helweckiego i podążyło w kierunku Renu i germańskich ziem. (28) Gdy Cezar dowiedział się o
tym, rozkazał, by ci, przez których ziemie oni przechodzili, jeżeli pragną znaleźć przed nim
usprawiedliwienie, ich odszukali i do niego odstawili; odstawionych potraktował jak wrogów;
od wszystkich innych, po przekazaniu mu zakładników, broni i zbiegów, przyjął kapitulację.
Helwetom, Tulingom i Latobrygom kazał powrócić do swoich dziedzin, z których
wywędrowali; ponieważ po zniszczeniu wszystkich plonów nie mieli w ojczyźnie niczego, czym
by mogli zaspokoić głód, Cezar polecił Allobrogom, aby dostarczyli im zapasu zboża; im
samym kazał odbudować miasta i wsie, które spalili. Postąpił tak przede wszystkim z tego
względu, że nie chciał, by obszary, które Helwetowie opuścili, stały pustką i żeby ze względu
na urodzajne ziemie siedzący za Renem Germanowie przeszli ze swoich dziedzin do kraju
Helwetów i stali się sąsiadami galijskiej Prowincji i Allobrogów. Na prośbę Eduów zezwolił
Bojom, znanym ze swej niezwykłej dzielności, aby osiedlili się w ich kraju; przydzielili oni im
ziemię, a później przyznali te same prawa i przywileje, z jakich sami korzystali.
D. Komentarz.
Rozumie się samo przez się, przebiegły Cezar, jak zawsze sprytnie, wykorzystał interwencję
przeciwko przesiedlającym się z własnej inicjatywy Helwetom do wszczęcia wojny w Galii,
która miała przynieść tak mu potrzebne – chwałę wielkiego, niepokonanego wodza,
nieprzebrane łupy, doświadczenie militarne oraz oddanych na śmierć i życie legionistów,
innymi słowy jego prywatną armię, gotową pójść za nim w ogień i przekroczyć Rubikon. Dla
24
Mniej więcej Narbonensis na mapie powyżej.
18
nas jednakże ważniejsza jest ta prosta obserwacja, że końcowy etap owej interwencji, opisany
w ostatnich zdaniach paragrafu 28, gdy mowa jest o niebezpieczeństwie sprowokowania
Germanów do zajęcia opustoszałych ziem Helwetów, perfekcyjnie streszcza i ilustruje
późniejsze fundamentalne podejście Rzymian do kwestii masowych ruchów ludności w ich
imperium w epoce Wczesnego Cesarstwa, w dobie błogosławionej pax Romana: nie rozłazić się
bez krytycznej konieczności, siedzieć raczej u siebie, bo takie rozłażenie się z reguły niczemu
nie służy, jest kompletnie bezużyteczne, a tylko zamieszanie wprowadza. Wystarczy porównać
ze sobą wyżej reprodukowane mapy kolejnych imperiów, żeby łatwo zorientować się, że jak
imperia asyryjskie, babilońskie (chaldejskie) i perskie poprzez ich dogłębny charakter lądowy
musiały nieustannie borykać się z utrudnioną komunikacją śródlądową, tak imperium Romanum
dysponowało wygodnym i w pełni kontrolowanym pasem transmisyjnym w postaci nostrum
mare25, jego własnego, wewnętrznego morza, Morza Śródziemnego. I to dzięki niemu tak
skutecznie połączyło się wszystkie prowincje. Potrzeba jakichś niecodziennych wytworów
niecodziennie sprawnych ludzkich umysłów i rąk? Ależ po co nam akurat na miejscu takie
sprawne ludzkie umysły i ręce, skoro bez większych trudności przywiezie się ich potrzebne nam
wytwory?
III. Podsumowanie
6. U nich wtedy a u nas dzisiaj
ZAWARTOŚĆ MERYTORYCZNA ZAJĘĆ
„Przednarodowa” starożytność nigdy nie wymyśliła współczesnych przymusowych przesiedleń
motywowanych etnicznie czy rasowo. Państwa narodowe i państwa kolonialne po prostu nie
istniały gdzieś do XVII/XVIII wieku. A skoro nie istniały ani państwa narodowe, ani państwa
kolonialne, to i nie istniała mordercza obsesja czystości narodowej, etnicznej, rasowej, której
koszmarne pokłosie zobaczymy nawet i w byłych koloniach, z konfliktami ekonomicznymi w
tle (casus Rwandy). Przyznajmy ostatecznie, że przymusowe przesiedlenia i tak są łagodniejsze
od krwawych, niewypowiadalnych w swym zdziczeniu czystek etnicznych.
Dzisiaj, na naszych oczach miliony ludzi migrują, porzucając w akcie desperacji ich rodzinne
strony, bo sprzysięgły się przeciwko nim konflikty zbrojne i terroryzm, łupieżcze
kapitalistyczne i etatystyczno-kapitalistyczne oligopole, do cna wyeksploatowane i tym samym
Zob. Cezar, Pamiętniki o wojnie Galijskiej, 5.1.2 oraz Salustiusz, Wojna z Jugurtą, 17.4 (nostrum mare, syntagma łac. „nasze
morze”).
25
19
zdegradowane środowisko naturalne, zmiany klimatyczne, nierównowaga demograficzna,
wreszcie autorytaryzmy i autokratyzmy wszelkiej maści – jednym słowem, dziesięć plag
schyłkowego kapitalocenu.
20