Tak jak napisałam ostatnio, coś nowego oczywiście mnie skusiło:) Nawet nie jeden, a dwa hafty.
Pierwszy jest póki co tajemnicą, pracuję nad nim ostro, bo potrzebuję go gotowego na 2 lutego. Do zrobienia mam 11313 xx, za mną już 11.21%. Także 1269 xx w cztery dni. Jak na moje ostatnie poczynania hafciarskie to całkiem nieźle.
Drugi to haft tzw. nowy- stary. Postanowiłam przyłączyć się do zabawy na Fb, gdzie wyszywamy tygodniowo określoną liczbę xx. Dziewczyny pozwalają na hafty już zaczęte, zatem sięgnęłam po moje Flower Teapot, które zaczęłam dawno temu. Wyszywałam jeszcze z wzoru papierowego, ponieważ nie miałam wtedy jeszcze Sagi.
Zabawę zaczynam z 9,07 %. Do końca zostało mi 9240 xx co daje ledwo 177xx tygodniowo, a zatem powinnam dać radę:) No i dzięki temu pozbędę się wyprodukowanego ufoczka:) Na start mam tyle:)
Fajne są te filiżanki, oby udało Ci się je skończyć. Trzymam kciuki za realizację wszystkich planów !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo fajny wzór. Ja generalnie nie mam UFO-ków, jeśli nie liczyć mojego kolosa. I w zasadzie potrzebuje wolnego czasu, bo motywacji mi nie brakuje ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
No to trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba się mi ten z makami, dużo przyjemności przy wyszywaniu.
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuń