Zbrodnia w Borownicy
Pomnik w Borownicy | |
Państwo | |
---|---|
Miejsce | |
Data | |
Godzina |
4:00–6:30 |
Liczba zabitych |
ponad 60 |
Sprawca | |
Położenie na mapie Polski w latach 1945–1951 | |
49°42′02″N 22°18′20″E/49,700556 22,305556 |
Zbrodnia w Borownicy – zbiorowe zabójstwo ponad 60 Polaków połączone z podpalaniem budynków i grabieżą mienia, dokonane 20 kwietnia 1945 roku we wsi Borownica położonej w byłym powiecie dobromilskim województwa lwowskiego, przez oddziały tzw. Samoobronych Kuszczowych Widdiłów (SKW).
Tło zbrodni
[edytuj | edytuj kod]Borownica była wsią z przewagą ludności polskiej nad ukraińską (766 Polaków i 42 Ukraińców w 1944 roku). Dodatkowo we wsi przebywali uchodźcy z rzezi wołyńskiej i czystki etnicznej w Małopolsce Wschodniej. 12 lipca 1944 roku na miejscowej plebanii dwóch Ukraińców zastrzeliło wikarego ks. Józefa Kopcia. 2 lutego 1945 roku sprawcy określani przez Artura Brożyniaka jako banderowcy zabili na drodze do Dynowa czterech mężczyzn, mieszkańców Borownicy[1].
Nasilający się konflikt polsko-ukraiński na terenach Podkarpacia doprowadził do przeniesienia siedziby gminy z Żohatyna do Borownicy. We wsi znajdował się posterunek Milicji Obywatelskiej, w którym zastępcą dowódcy był były partyzant AL Jan Kotwicki ps. „Ślepy” oraz samoobrona, według ocen ukraińskich licząca około 80 ludzi. Grupa Kotwickiego zwalczała ukraińskie podziemie i była przez nie oskarżana o przeprowadzanie napadów rabunkowych i morderstw ukraińskiej ludności cywilnej[1].
Na odprawie w okolicach Posady Rybotyckiej w dniach 13-15 kwietnia 1945 roku miejscowe kierownictwo OUN podjęło decyzję o zniszczeniu Borownicy, a także Dylągowej. O ataku na Borownicę zadecydowało położenie wsi na trasie przemarszów oddziałów UPA oraz to, że była siedzibą polskiej administracji[1]. 17 kwietnia wyznaczeni na dowódców atakującej grupy Mychajło Duda „Hromenko” i Stepan Stebelski „Chrin” ustalili szczegółowy plan ataku, który miał nastąpić o godz. 3 w nocy z 19 na 20 kwietnia. Borownicę miały zaatakować oddziały Samoobronnych Kuszczowych Widdiłów i „oddziałów ochronnych” w sile 230 ludzi[1].
Przebieg zbrodni
[edytuj | edytuj kod]Atak na Borownicę rozpoczął się z opóźnieniem około godziny 4. Po sygnale rakiety wystrzelonej przez „Hromenkę”, grupa dowodzona przez „Chrina” ostrzelała przysiółek Czarny Potok z karabinów maszynowych i granatników. Od amunicji zapalającej ogniem zajęły się domy. Nacierający Ukraińcy zdobyli stanowiska polskich wartowników na skraju lasu, następnie cały przysiółek, łamiąc stawiany w niektórych miejscach opór samoobrony. Jeden z domów, którego mieszkańcy stawili szczególny opór, został spalony wraz z obrońcami. Ludność cywilna rzuciła się do ucieczki do lasu, do uciekających strzelano[1].
Widząc atak grupy „Chrina” „Hromenko” dał rozkaz do ataku swojej grupie, której celem był przysiółek Czechy i okolice kościoła. Kościół stojący na górce był miejscem prowadzenia ognia przez samoobronę i schronieniem dla ludności, która napływała z zaatakowanych miejsc. Atakujący banderowcy nie zdołali go zdobyć, jak i prawdopodobnie plebanii. Obrońców kościoła związano ogniem, a w tym czasie napastnicy podpalali zabudowania i wyłapywali Polaków, którzy uciekli do lasu. Kilkudziesięciu Polakom, których złapano, oświadczono, że jest to odwet za ataki na Ukraińców, w tym za zbrodnię w Pawłokomie. Z rozkazu „Hromenki” mężczyzn oddzielono od kobiet i dzieci i rozstrzelano[1].
Zdaniem A. Brożyniaka podczas napadu napastnicy z reguły oszczędzali złapane kobiety i dzieci, a zabijali mężczyzn[1], jednak na liście ofiar znajduje się 17 kobiet i 9 dzieci[2]. Ginęły one od strzałów na oślep i granatów, które wrzucano do piwnic, gdzie ukrywali się Polacy[1]. W sumie historycy oceniają liczbę ofiar ataku na Borownicę na ponad 60 zabitych[1][3][2]. Z wyjątkiem 10 zagród spalono wszystkie zabudowania w Czarnym Potoku i Zmuliskach; ocalała Górna Borownica, której nie atakowano[1].
Około godziny 6. oddział „Chrina” wycofał się z niewiadomych powodów; pół godziny później uczynił to także oddział „Hromenki”. W trakcie walki straciły one 6 zabitych i 1 śmiertelnie rannego oraz 5-8 lżej rannych[1].
Po zbrodni
[edytuj | edytuj kod]Po zbrodni Polacy pozostali przy życiu zebrali się przy kościele. Na plebanii udzielano pomocy rannym. Do Birczy wysłano gońców z wezwaniem pomocy, która nadeszła następnego dnia. Kilkudziesięciu milicjantów ewakuowało ocalałych Polaków do Birczy[1].
Część zabitych pochowano obok kościoła, niektórych rodziny pochowały w indywidualnych grobach. Pewna część ofiar zbrodni w ogóle nie została pochowana. „Chrin” wspominał o fetorze rozkładających się ciał w lesie borownickim latem 1945 roku[1].
Polacy powrócili do Borownicy w 1947 roku i odbudowali wieś[1].
14 czerwca 1996 na miejscu zbrodni postawiono pomnik[4].
Przypisy
[edytuj | edytuj kod]- ↑ a b c d e f g h i j k l m n Artur Brożyniak: Zagłada Borownicy 20 Kwietnia 1945 r.. horyzont-podkarpacki.pl, 2014-04-25. [dostęp 2015-03-14]. (pol.).
- ↑ a b Zbrodnie nacjonalistów ukraińskich na ludności cywilnej w południowo-wschodniej Polsce (1942-1947), Zdzisław Konieczny (red.), Maciej Dalecki, Przemyśl: „San Set”, 2001, s. 135-136, ISBN 83-88417-19-3, OCLC 830263344 .
- ↑ Grzegorz Motyka, Od rzezi wołyńskiej do akcji „Wisła”, Kraków 2011, ISBN 978-83-08-04576-3, s. 365-366
- ↑ Szczepan Siekierka, Henryk Komański, „Przewodnik - pomniki, tablice pamięci i mogiły na terenie obecnej Polski ofiar ludobójstwa dokonanego na Polakach przez OUN i tzw. UPA 1939-1947”, Wrocław 2007, s. 175