Pokazywanie postów oznaczonych etykietą studia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą studia. Pokaż wszystkie posty

sobota, listopada 02, 2019

Everly i Nolan w kolejnej odsłonie serii Again Mony Kasten - "Hope Again" [AGAIN #4] *Zuzanna*

Everly i Nolan w kolejnej odsłonie serii Again Mony Kasten - "Hope Again" [AGAIN #4] *Zuzanna*

Autor: Mona Kasten
Tytuł: Hope Again
Cykl: Again, tom 4
Liczba stron: 328
Wydawnictwo: Jaguar

W "Hope Again", podobnie jak w poprzednich tomach serii Mony Kasten, trudnej historii miłosnej zabraknąć nie mogło. Ale studentka i jej wykładowca? Choć mają wiele wspólnego, rozumieją się jak nikt i uwielbiają prowadzić nocne rozmowy, taka relacja może oznaczać tylko poważne kłopoty...


Everly Penn studiuje literaturę na Uniwersytecie Woodshill i przyjaźni się z Dawn, znaną nam już z poprzednich części serii. Mama Everly i ojciec Dawn już od pewnego czasu są razem, ale mimo że sprawiają wrażenie szczęśliwych, dziewczyna podchodzi do ich związku bardzo sceptycznie. Zbyt wiele razy widziała swoją rodzicielkę ze złamanym sercem, by uwierzyć, że tym razem może być inaczej. Ona sama stara się nie angażować, choć nie może przestać myśleć o pewnym wykładowcy...

Główna bohaterka ma za sobą niezwykle trudne dzieciństwo. Choć zdawałoby się, że trwający od lat koszmar wreszcie się skończył, demony przeszłości nadal nie dają o sobie zapomnieć. Dziewczyna trzyma wszystkich na dystans, pilnując się, by nie zdradzić zbyt wiele na swój temat. W rezultacie nawet najbliżsi przyjaciele mało o niej wiedzą. Jest tylko jedna osoba, której Everly mogłaby zwierzyć się ze wszystkiego - prowadzący warsztaty kreatywnego pisania Nolan Gates. Ponieważ oboje mają problemy ze snem, często prowadzą nocne rozmowy. Ale gdy granica pomiędzy wykładowcą a studentką zaczyna się zacierać, kłopoty są nieuniknione.
Mona Kasten po raz kolejny ujęła mnie swoim stylem i łatwością, z jaką odmalowuje wszelkie targające bohaterami emocje. A tych znajdziecie w jej powieściach naprawdę dużo. To właśnie za ich sprawą dałam się wciągnąć kolejnej historii, choć w gruncie rzeczy nie zdarzyło się w niej nic, czego bym się nie spodziewała. Kiedy jednak tak umiejętnie ukazane przeżycia poszczególnych postaci wysuwają się na pierwszy plan, schematyczność fabuły już tak bardzo nie razi.
Sięgając po "Hope Again", liczyłam na kolejną dawkę tego, co spodobało mi się już w poprzednich tomach serii, a więc przede wszystkim mnóstwo silnych emocji i bohaterów z problemami, których życie dotąd nie rozpieszczało. I tym razem się nie zawiodłam, choć przyznam, że zakończenie wydało mi się mało realistyczne. Miłośnikom pełnych emocji powieści i fanom twórczości autorki historia Everly i Nolana z pewnością przypadnie do gustu. Polecam. Zwłaszcza że w przyszłym roku ma się ukazać kolejna część serii, "Dream Again".
Zuzanna

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!

Wyzwania:


środa, maja 15, 2019

Tessa i Cole ruszają do college'u - "Bad Boy's Girl 2" Blair Holden [BAD BOY'S GIRL #2] *Zuzanna*

Tessa i Cole ruszają do college'u - "Bad Boy's Girl 2" Blair Holden [BAD BOY'S GIRL #2] *Zuzanna*
Autor: Blair Holden
Tytuł: Bad Boy's Girl 2
Cykl: Bad Boy's Girl, tom 2
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Jaguar


Pierwszy tom "Bad Boy's Girl" czytało mi się bardzo przyjemnie. Ciekawa, co jeszcze czeka Tessę i Cole'a, postanowiłam sięgnąć również po kolejne części serii. Lekka lektura obfitująca w humor i emocje to właśnie to, czego mi było trzeba w tę smętną, deszczową pogodę.

Tessa nikomu nie opowiada, co dokładnie wydarzyło się podczas ostatniego wyjazdu, ale nie da się nie zauważyć, jak mocno cierpi. Gdy wreszcie decyduje się opuścić łóżko i wrócić do żywych, zamiast snuć się po domu niczym zombie, przyjaciele i rodzina wspierają ją ze wszystkich sił. O złamanym sercu jednak niełatwo zapomnieć, a widok równie nieszczęśliwego Cole'a jeszcze pogarsza sytuację. Czy Tessa zdoła mu wybaczyć i zacząć wszystko od nowa? Wyjazd do wymarzonego college'u może się okazać świetną okazją na wprowadzenie życiowych zmian, ale czy dziewczyna na pewno jest na to gotowa?

Główną bohaterkę ogromnie polubiłam już przy lekturze pierwszego tomu, ale wraz z rozwojem akcji darzyłam ją coraz większą sympatią. Zapoczątkowana tam przemiana ma tutaj swój dalszy ciąg. Tessa przestała być tą cichą, zakompleksioną i dającą się łatwo zastraszyć nastolatką. A raczej bardzo stara się już nią nie być. Ale to wcale nie takie proste, choć większość potknięć wypada naprawdę zabawnie. College to dla niej szansa, by zacząć od nowa, ale nie wszystko idzie zgodnie z planem.

Cole... jak to Cole. W zasadzie niewiele się zmienia. Stara się ze wszystkich sił być troskliwym chłopakiem i bronić swej ukochanej Muffinki przed całym światem, w czym oczywiście wciąż przesadza. Ale nie martwcie się, jego mroczniejsza strona wcale nie odchodzi w zapomnienie. W końcu Cole nie byłby sobą, gdyby nie dał komuś w mordę. Przynajmniej raz na jakiś czas.

Brakowało mi trochę Beth i Megan. Tych kilka spotkań i rozmów telefonicznych to zdecydowanie za mało. Na szczęście Tessa nawiązuje na uczelni nowe przyjaźnie, ale choć Sarah nieszczególnie zwróciła moją uwagę, to Cami zrobiła na mnie wrażenie niezwykle ciepłej, entuzjastycznej i barwnej postaci.
Powieść Blair Holden to przede wszystkim świetna rozrywka, nie ogranicza się tylko do tego. Za licznymi humorystycznymi sytuacjami i emocjonalną historią miłosną autorka przemyca coś bardzo ważnego. Głównej bohaterce daleko do ideału, a kompleksów ma pod dostatkiem. Przy wsparciu i pomocy najbliższych postanawia zmienić swoje życie. Stopniowo zaczyna budować poczucie własnej wartości, akceptować samą siebie i walczyć o to, czego pragnie. Może powiecie, że to nic takiego, ale radzenie sobie z kompleksami nigdy nie jest proste, zwłaszcza gdy ktoś ma ich tak wiele jak Tessa. To trudny i długotrwały proces, a ja jako czytelnik szczerze doceniam, że autorka podeszła do tematu realistycznie. Sama decyzja o zmianie nie wystarczy. Nikt nie staje się z dnia na dzień zupełnie innym człowiekiem. Wszystko wymaga czasu, a do tego naprawdę wiele pracy i samozaparcia. 

Drugi tom serii Bad Boy's Girl był dla mnie udanym powrotem do pełnej emocji historii i ukochanych bohaterów. Także tym razem dobrego humoru miałam pod dostatkiem, ale to nie wszystko. Powieść okazała się również cenną lekcją o walce ze słabościami, o samoakceptacji, budowaniu wiary w siebie i we własne możliwości. Jeśli lubicie lekkie i zabawne (ale nie głupie) historie miłosne, polecam.
Zuzanna


Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!

Wyzwania:

sobota, marca 16, 2019

Zwariowani studenci i wieczna impreza - Tom Ellen, Lucy Ivison "Ten pierwszy rok" *Zuzanna*

Zwariowani studenci i wieczna impreza - Tom Ellen, Lucy Ivison "Ten pierwszy rok" *Zuzanna*
Autor: Tom Ellen, Lucy Ivison
Tytuł: Ten pierwszy rok
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Jaguar

Szalone studenckie życie. Imprezy, alkohol i mnóstwo dziwacznych pomysłów. Niby jest wesoło, dobra zabawa trwa, tylko dlaczego wiąże się to z taką ilością złych decyzji? Bohaterowie powieści "Ten pierwszy rok" chcą wykorzystać ten czas w pełni, zbierając nowe doświadczenia. Ale chyba niezbyt im to wychodzi, skoro ostatecznie woleliby zapomnieć o wszystkim, co ich spotkało?
Phoebe zaczyna pierwszy rok studiów i jest ogromnie podekscytowana. Nie tylko dlatego, że rozpoczyna całkiem nowy etap w swoim życiu, ale również z powodu pewnego chłopaka. Przystojnego Luke'a, w którym kocha się od lat. Ma wręcz obsesję na jego punkcie. Kiedy na imprezie w tygodniu integracyjnym on wreszcie ją zauważa, Phoebe jest wniebowzięta. Zapisują się nawet wspólnie do klubu quidditcha. Ale czy to aby na pewno początek wielkiej miłości?
Tom Ellen i Lucy Ivison stworzyli lekką, przyjemną powieść ze sporą dawką humoru i rozterek miłosnych bohaterów. Zabawne dialogi i przeróżne komiczne sytuacje zapewniły mi świetną rozrywkę. Bezapelacyjnie stanowiły największą zaletę tej historii. Właśnie dla tych momentów brnęłam w kolejne rozdziały, starając się jednocześnie ignorować pojawiające się w tekście dość licznie literówki. Wątek romantyczny zdecydowanie mnie nie zachwycił. Był bardzo przewidywalny i - jak dla mnie - trochę naciągany. Wprawdzie zakończenie w pewnym stopniu złagodziło moje odczucia, ale mimo wszystko niesmak pozostał.
Phoebe i Luke zupełnie nie przypadli mi do gustu. Sytuację dodatkowo pogarszał fakt, że narracja prowadzona była naprzemiennie przez tych dwoje. O ile wydaje się, że dla niej jest jeszcze nadzieja, o tyle on wypadł wprost fatalnie. Niedojrzały i nieodpowiedzialny, nie jest w stanie sam podjąć żadnej istotnej decyzji. Nie ma pojęcia, czego chce, a do tego jest strasznie nieporadny życiowo. Irytowało mnie czytanie, jak to głupio się czuje z jakiegoś powodu, że coś powinien zrobić czy przeprosić, ale ostatecznie nie robi nic. I nawet nie potrafi się sensownie wytłumaczyć. Wiedząc, że robi źle i kogoś tym krzywdzi, brnął w to dalej z myślą, że  będzie przepraszał później. Phoebe na jego tle wypadła lepiej, choć i jej decyzje zwykle sprawiały, że miałam ochotę złapać się za głowę. Mimo że wydała mi się sympatyczna, wrażliwa i lojalna, a jej wpadki niezmiennie mnie bawiły, śledzenie jej rozterek miłosnych działało raczej na jej niekorzyść. Niemniej odniosłam wrażenie, że przynajmniej ona pod koniec trochę zmądrzała.
Najlepsze wrażenie zrobili na mnie bohaterowie drugoplanowi. To oni rozładowywali napięcie, rzucali zabawnymi tekstami i udzielali mniej lub bardziej pomocnych rad. Gdyby skupić się wyłącznie na Phoebe i Luke'u, pozostałby nam tylko przeciętny romans i tona przeróżnych wpadek. Natomiast dzięki wszystkim pozostałym mamy szansę poczuć się, jakbyśmy i my na chwilę zamieszkali w akademiku. Frankie i Negin, Arthur i Rita, Josh, a nawet szalona Mary i Stephanie Stevens - oni wszyscy budują klimat w tej historii. Bez ich nietypowych rozmów, herbatek, wróżkowych kanapek, szalonych imprez i najdziwniejszych mieszanek alkoholu z czym popadnie, z całą pewnością nie byłoby już tak wesoło. Te postaci wyjątkowo się autorom udały i o bardzo chętnie przeczytałabym powieść, w której to oni grają pierwsze skrzypce.
"Ten pierwszy rok" nie zachwyca, nie powala na kolana, nie wyłamuje się ze schematów. Skupia się na dwójce niedojrzałych bohaterów, którzy z jednej strony wkraczają powoli w dorosłość i rzucają się w wir nowych doświadczeń, ale z drugiej nie mają pojęcia, czego tak właściwie chcą. Na każdym kroku ogranicza ich lęk przed brakiem akceptacji i ogromne niezdecydowanie. Dobra zabawa trwa, alkohol leje się strumieniami, ale nie brak i dramatów. Głównie tych sercowych, bo zajęciom na uczelni autorzy poświęcają niewiele miejsca, skupiając się na życiu towarzyskim studentów. Całe szczęście jest się też z czego pośmiać. Liczne wpadki i przekomiczne dialogi potrafią szczerze rozbawić i zapewnić dobrą rozrywkę na długie godziny. Właśnie z ich powodu warto po tę książkę sięgnąć. Humor i bohaterowie drugoplanowi to jej największe atuty. Jeśli więc macie ochotę na coś lekkiego i zabawnego, a niezbyt udany wątek romantyczny nie będzie Wam przeszkadzał, możecie śmiało po nią sięgać. 
Zuzanna

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!

Wyzwania:

środa, lutego 27, 2019

Bez uczuć, bez serca... Sawyer - "Feel" Again" Mony Kasten [AGAIN #3] *Zuzanna*

Bez uczuć, bez serca... Sawyer - "Feel" Again" Mony Kasten [AGAIN #3] *Zuzanna*
Autor: Mona Kasten
Tytuł: Feel Again
Cykl: Again, tom 3
Liczba stron: 344
Wydawnictwo: Jaguar

Każdy, kto kiedykolwiek został zraniony, ma swoje własne reakcje obronne. Coś, co pomaga mu nie czuć zbyt mocno, nie pamiętać za wiele, nie ufać nikomu do końca... Dla Sawyer tym właśnie są imprezy, alkohol i przygody na jedną noc oraz jej największa pasja - fotografia. Jednak prędzej czy później to się musi zmienić. A przebudzenie z takiego stanu zawieszenia zwykle okazuje się bardzo bolesne.
Sawyer Dixon uchodzi za osobę gardzącą uczuciami, którą nic tak naprawdę nie obchodzi. Ona sama dokłada wszelkich starań, by odciąć się od koszmarnej przeszłości i nie dopuścić nikogo zbyt blisko. Przekonana, że nigdy nie będzie wystarczająco dobra dla ludzi, których spotyka na swojej drodze, zamyka się w sobie. Jej starsza siostra, Riley, to jedyna rodzina, jaką ma (nie licząc okrutnej ciotki, która zrujnowała im dzieciństwo). Świętując sukces Dawn na imprezie, Sawyer poznaje Isaaca. Gdy dowiaduje się, w jaki sposób traktują go koleżanki ze studiów, postanawia mu pomóc. Zawiera z nim nietypową umowę - pomoże mu zyskać pewność siebie i nauczy, jak podrywać dziewczyny, a w zamian on zgadza się zostać jej projektem dyplomowym.
Jak możecie się domyślić, wyniknie z tego wiele zabawnych sytuacji, choć nie zabraknie też zadumy, wzruszeń, chwil zwątpienia, a także scen rozdzierających serce. Ja na brak emocji nie narzekałam. Wręcz przeciwnie, "Feel Again" to tom, który z całej serii poruszył mnie najmocniej. Nie mogę powiedzieć, żebym miała podobne doświadczenia co główna bohaterka, a mimo to ta postać była mi szczególnie bliska, zwłaszcza w tych najbardziej bolesnych momentach. Autorka opisała je tak realistycznie i przejmująco, że autentycznie miałam łzy oczach, a to przy czytaniu nieczęsto mi się zdarza.

Chociaż po lekturze poprzednich tomów Sawyer pozostawała wciąż jedną z najmniej przeze mnie lubianych postaci, tutaj wreszcie się to zmieniło. Gdy Mona Kasten zdecydowała się w końcu przedstawić jej trudną historię, pozwoliła zajrzeć w jej myśli i zrozumieć ją, kompletnie odmieniła moje spojrzenie na tę bohaterkę. Z zimnej, wrednej jędzy stała się nagle najsilniejszą dziewczyną w całej tej trylogii. Nieszczęśliwe dzieciństwo, a co za tym idzie, mocno zaniżone poczucie własnej wartości, sprawiły, że starała się do wszystkiego i wszystkich podchodzić ostrożnie, z wielkim dystansem. Mimo że nie pozwalała nikomu zbytnio się do siebie zbliżyć, by uniknąć kolejnego zranienia, pozostała dzielną, lojalną i odważną osobą o dobrym sercu, gotową poświęcić naprawdę wiele dla osób, które są dla niej ważne.
Wydawało mi się, że ta część okaże się najmniej ciekawa, a najbardziej interesujące historie opowiedziane przez Monę Kasten mam już za sobą. Tymczasem powieść "Feel Again" zrobiła na mnie wrażenie najbardziej realistycznej i wywołała u mnie najwięcej emocji. Żadna inna nie poruszyła mnie do tego stopnia, a pozostałe bohaterki zdają się blaknąć w porównaniu do Sawyer. Moim zdaniem ten tom wypada najlepiej również pod względem edytorskim. Nie rzuciły mi się w oczy literówki ani inne dziwne błędy (pomijając powtarzanie trzy razy "że" w jednym zdaniu). Jeśli macie już za sobą lekturę dwóch poprzednich tomów, sięgnijcie również po ten, a nie pożałujecie. Polecam z całego serca.
Zuzanna

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!

Wyzwania:

niedziela, lutego 17, 2019

Zaufać na nowo... - "Trust Again" Mony Kasten [AGAIN #2] *Zuzanna*

Zaufać na nowo... - "Trust Again" Mony Kasten [AGAIN #2] *Zuzanna*
Autor: Mona Kasten
Tytuł: Trust Again
Cykl: Again, tom 2
Liczba stron: 344
Wydawnictwo: Jaguar

Moje wrażenia po lekturze "Begin Again" były bardzo pozytywne. Bohaterowie stworzeni przez Monę Kasten stali się bliscy mojemu sercu i z przyjemnością sięgnęłam również po drugi tom jej trylogii - "Trust Again". Czy on również przypadł mi do gustu? I jak wypada w porównaniu do poprzedniej powieści?

Burzliwa historia Allie i Kadena już za nami, choć to wcale nie oznacza, że tych bohaterów już więcej nie spotkamy. Wręcz przeciwnie, pozostają stale obecni i uczestniczą w kolejnych wydarzeniach, lecz tym razem schodzą na drugi plan. Główną bohaterką, a zarazem narratorką, zostaje Dawn, najlepsza przyjaciółka Allie. Chociaż w Woodshill całkiem dobrze sobie radzi, bolesna przeszłość przypomina o sobie raz po raz, wpływając przede wszystkim na jej relację ze Spencerem. Czy dziewczyna, która panicznie boi się zranienia, zdoła przełamać swój strach i znów komuś zaufać?
Tak jak poprzednio, także tutaj byłam przygotowana na pojawienie się pewnych schematów. Miałam przy tym obawy, że historia Dawn i Spencera może za bardzo przypominać tę, którą poznaliśmy w pierwszym tomie. Nic bardziej mylnego. Owszem, oni również mają tajemnice i przeżyli naprawdę ciężkie chwile. Dręczą ich wspomnienia, których nigdy nie będą w stanie wymazać z pamięci. Aby poradzić sobie z nimi i uwierzyć, że może ich jeszcze w życiu spotkać coś dobrego, że zasługują na szczęście pomimo popełnionych błędów, potrzeba ogromnych pokładów odwagi i wielkiej siły. Im także nie będzie łatwo, ale to wcale nie znaczy, że poddadzą się bez walki.
Dawn zyskała moją sympatię już w poprzednim tomie, jednak dopiero tutaj autorka mogła ukazać w pełni całą złożoność tej postaci. Wiedziałam już, jak lojalna i troskliwa była wobec swoich najbliższych, lecz i tak zaskoczyło mnie, do jakiego stopnia potrafiła się dla nich poświęcić. Wolała cierpieć w milczeniu, byle tylko nie przysparzać im dodatkowych zmartwień. Poza tym dała się poznać jako kochająca córka i zdolna pisarka, a fakt, że zdołała się zaprzyjaźnić nawet z Sawyer, chyba mówi sam za siebie. Również Spencer zasłużył na mój podziw, wykazując się nieludzką wręcz siłą ducha. Ten otwarty, zabawny, wiecznie uśmiechnięty chłopak doświadczył czegoś, co równie dobrze mogło go kompletnie złamać. Mimo to odnalazł w sobie dość determinacji, by mierzyć się ze wszystkim dzień po dniu. A przy tym zarażał optymizmem wszystkich wokół, jakby on sam nie miał żadnych zmartwień.
W moim odczuciu "Trust Again" wypadło jeszcze lepiej niż "Begin Again". To wszystko, co skradło moje serce w pierwszym tomie trylogii, znalazłam również tutaj. Ciekawe historie, skomplikowani bohaterowie z trudną przeszłością, która kładzie się cieniem na teraźniejszości i niemal uniemożliwia patrzenie w przyszłość z nadzieją, a przy tym wyjątkowe przyjaźnie, pomagające im stanąć na nogi i odbudować wiarę w ludzi. Idealnie wyważone jak dla mnie połączenie humoru z powagą i świetnie napisane dialogi. Poza tym autorka lepiej poradziła sobie z kreacją poszczególnych postaci. Nawet nie znając jeszcze wszystkich szczegółów, nie miałam wrażenia, że ich reakcje są przesadzone. Wręcz przeciwnie. O wiele łatwiej było mi zrozumieć Dawn i Spencera niż Allie i Kadena. Tam wszystko nabrało sensu dopiero wówczas, gdy sytuacja została wyjaśniona, tutaj miałam wrażenie większej przejrzystości i naturalności. W zasadzie jedyne, co mi przeszkadzało, to literówki. Na szczęście nie były specjalnie liczne, ale nie zdziwcie się, kiedy np. Spencer zostanie nazwany Spacerem.
Historia Allie i Kadena z "Begin Again" bardzo mi się spodobała, ale to "Trust Again" ostatecznie sprawiło, że zakochałam się w tej serii. Lekka, a zarazem pełna emocji i trudnych doświadczeń bohaterów, była dla mnie wyjątkowo udaną lekturą. Dawn i Spencer popełniają błędy, a mimo to mogą w pewnych sytuacjach służyć za wzór do naśladowania. Nie są idealni, ale właśnie dzięki temu stają się nam, czytelnikom, bardzo bliscy. Takie powieści czytam z prawdziwą przyjemnością. I nawet jeśli przebieg fabuły można bez większego problemu przewidzieć, wciąż zaskakują tymi wszystkimi szczegółami, które znajdziemy pomiędzy. Jeśli pierwszy tom przypadł Wam do gustu, drugi z pewnością również się Wam spodoba. Polecam!
Zuzanna

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!


Moją recenzję "Begin Again" znajdziecie TUTAJ.

Wyzwania:

czwartek, stycznia 31, 2019

Not broken, just bent... - "Begin Again" Mony Kasten [AGAIN #1] *Zuzanna*

Not broken, just bent... - "Begin Again" Mony Kasten [AGAIN #1] *Zuzanna*
Autor: Mona Kasten
Tytuł: Begin Again
Cykl: Again, tom 1
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Jaguar


Bardzo długo zabierałam się za lekturę "Begin Again" Mony Kasten. Wiedziałam, że wiele osób się nią zachwyca. Specjalnie nie wczytywałam się zbytnio w te opinie, żeby się niczym nie sugerować i móc się skupić na własnych wrażeniach. Jak wypadło moje pierwsze spotkanie z tą autorką?
Allie Harper ma już dość swoich rodziców i życia, jakie dotąd prowadziła. Pragnie pójść wreszcie własną drogą i sama o sobie decydować. Kiedy jej plany dotyczące studiów i przyszłej kariery spotykają się z ostrą krytyką matki i ojca, dziewczyna pakuje się i wyjeżdża do oddalonego o ponad tysiąc kilometrów Woodshill. Niestety miejsca w akademikach są już zajęte, więc pozostaje jej tylko znalezienie jakiegoś pokoju do wynajęcia. Wbrew pozorom to wcale nie jest łatwe. Allie zaczyna tracić nadzieję. Ma do obejrzenia jeszcze jedno mieszkanie. Jeśli się nie uda, będzie musiała się poddać i wrócić do domu albo zacząć sypiać w samochodzie. Gdy zjawia się na miejscu, przystojny, ale wyjątkowo nieuprzejmy właściciel od razu wyrzuca ją za drzwi, twierdząc, że nie ma zamiaru mieszkać z dziewczyną. Jednak po tym, jak kolejny kandydat na współlokatora rezygnuje, zmienia zdanie. Uprzedza przy tym, że będą ją obowiązywały pewne zasady...
Sięgając po tę książkę, spodziewałam się lekkiego, przyjemnego i niezbyt skomplikowanego romansu. Przez większość rozdziałów tak właśnie było. Z czasem jednak, gdy coraz wyraźniej widziałam, że wydarzenia z przeszłości, które tak dręczą głównych bohaterów, to nie żadne błahostki, wiele się zmieniło. Autorka obarczyła oboje, Allie i Kadena, olbrzymim bagażem emocjonalnym. Dziewczyna goniąca za wolnością i korzystająca z każdej okazji, by robić to, czego wcześniej zabraniali jej rodzice oraz wredny, zarozumiały przystojniak nagle stali się w moich oczach postaciami o wiele bardziej skomplikowanymi. Traumy, jakich doświadczyli, pozostawiły trwały ślad na ich psychice, prześladując ich przez lata i kładąc się cieniem na wszystkim, co robili. Ujawnienie tych głęboko skrywanych, bolesnych tajemnic, kazało mi spojrzeć na ich wybory i rozterki z zupełnie innej perspektywy. Początkowo trochę mnie bawili, a trochę irytowali zachowaniami, które odbierałam jako dziecinne i przesadzone. Ale gdy na światło dzienne wyszły sprawy dotąd przez nich skrupulatnie ukrywane, ich postaci zyskały głębię i stały się niezwykle intrygujące. Ogromnie polubiłam także bohaterów drugoplanowych. Największą sympatię wzbudziła we mnie Dawn - zabawna, lojalna i bardzo waleczna. Uosobienie przyjaciółki idealnej. Zwłaszcza po tym, jak przyłożyła Kadenowi. Spencer i Scott natomiast świetnie spisywali się, gdy atmosfera stawała się zbyt napięta. Obaj nieodmiennie wywoływali uśmiech na mojej twarzy.
Prosty, jasny język i liczne dialogi sprawiły, że powieść przeczytałam bardzo szybko. Zanim się zorientowałam, już byłam w połowie, a lektura sprawiała mi tyle radości, że wcale nie miałam ochoty się od niej odrywać. Poczucie humoru autorki od razu przypadło mi do gustu, szczególnie zabawne były dla mnie utarczki słowne bohaterów. To jedna z rzeczy, które w książkach uwielbiam - zabawne, a jednocześnie dość realistyczne konfrontacje, które mogę śledzić z zapartym tchem, zastanawiając się, co ciekawego z nich wyniknie. Choć z czasem robiło się coraz poważniej, styl Mony Kasten nie tracił na lekkości, a ja z zawrotną prędkością zmierzałam ku zakończeniu, nie mogąc się doczekać aż je poznam.
Chociaż fabuła i kreacja bohaterów zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie, mam też pewne zastrzeżenia. Przeszkadzały mi przede wszystkim literówki, a tych dopatrzyłam się całkiem sporo. Niestety tak już mam, że książki niedopracowane pod tym względem czyta mi się gorzej. Zdarzały się również pewne nieścisłości w tekście. Na przykład taka sytuacja: bohaterka zgubiła się w lesie. Nie ma zasięgu w komórce, żeby sprawdzić mapę, ale dzwonić może bez problemu (tyle tylko, że akurat nikt nie odbiera). Albo całując się z chłopakiem, stoi oparta o komodę, a w następnej chwili on ją z niej zdejmuje i stawia na podłodze. Niby wszystko ok, ale kiedy ona tam wlazła? Może się czepiam, ale gdy autorka bawi się w tak szczegółowe opisywanie każdego ruchu i każdego spojrzenia, to powinna się tego konsekwentnie trzymać i pamiętać, co napisała chwilę wcześniej. Na szczęście takich przypadków nie zauważyłam zbyt wiele i ostatecznie nie wpłynęły jakoś znacząco na mój odbiór powieści.
Powieść "Begin Again" okazała się dla mnie sporym zaskoczeniem. Zamiast lekkiej historyjki miłosnej dostałam wciągającą opowieść o młodych ludziach walczących ze wszystkich sił z demonami przeszłości, pragnących uwolnić się od bolesnych wspomnień i zacząć wszystko od początku. O skomplikowanych relacjach rodzinnych, w których pozory grają główną rolę, a pieniądze i reputacja znaczą więcej niż dobro własnych dzieci. To także opowieść o zaufaniu, nadziei i o wewnętrznej sile, którą dysponuje każdy z nas. To poruszająca, pełna emocji historia i ogromnie się cieszę, że wreszcie zdecydowałam się ją przeczytać. Na pewno sięgnę również po pozostałe tomy tej trylogii. Szczerze polecam!
Zuzanna

Za egzemplarz powieści serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!

Wyzwania:
Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger