środa, maja 31, 2017

"[...] dopiero w śmierci mogli pojąć istotę życia. A tylko żyjąc, zmienią świat" - "Wiatrodziej" Susan Dennard [Czaroziemie #2]

"[...] dopiero w śmierci mogli pojąć istotę życia. A tylko żyjąc, zmienią świat" - "Wiatrodziej" Susan Dennard [Czaroziemie #2]
Autor: Susan Dennard
Tytuł: Wiatrodziej
Cykl: Czaroziemie, tom 2
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: SQN Imaginatio

Pierwszy tom serii Czaroziemie całkowicie mnie oczarował. Susan Dennard sprawiła się na medal, tworząc "Prawdodziejkę", i bardzo niecierpliwie czekałam na kolejne spotkanie z Safi, Iseult i Merikiem. Sugerując się tytułem, liczyłam zwłaszcza na solidną dawkę przygód tego ostatniego. Ale czy było warto?
Książę Nubrevny jest w poważnym niebezpieczeństwie. Ktoś czyha na jego życie. Choć udaje mu się obronić przed skrytobójcą, jego okręt zostaje doszczętnie spalony, a załoga ginie. Nikt nie wie, że ocalał, a to daje mu sporą przewagę nad przeciwnikiem. Przekonany, że za zamachem stoi jego siostra, postanawia zdobyć dowody jej winy. Statek Vanessy spotyka taki sam los, jak ten dowodzony przez Merika. Cesarzowa i Safi ledwo uchodzą z życiem. Szczęście szybko je jednak opuszcza - dostają się w ręce piekielnych bardów. Iseult wyrusza na poszukiwanie przyjaciółki, lecz jej plany pokrzyżuje kolejne spotkanie z niebezpiecznym krwiodziejem.
Tym, co bezapelacyjnie wzbudziło mój zachwyt, była okładka - zakapturzona postać z mieczem w dłoni, którą owiewa wiatr unoszący jesienne liście, a w tle burza i miasto w płomieniach - po prostu c u d o. Spodobała mi się jeszcze bardziej niż ta zdobiąca "Prawdodziejkę". 
Z bólem serca muszę jednak przyznać, że w moim odczuciu to jedyny element mogący konkurować z pierwszą częścią cyklu. Liczyłam na opowieść skupiającą się wokół Merika, a dostałam... Vivię. Miałam wrażenie, że to ona pojawiała się częściej, albo przynajmniej była bardziej wyrazista niż jej brat. I chociaż historia księżniczki okazała się niezwykle ciekawa i wciągająca, to jednak pewien niedosyt pozostał.
Rozdzielenie bohaterów powinno teoretycznie dać autorce większe pole do popisu - trzy razy więcej fascynujących wydarzeń rozgrywających się w tym samym czasie - ale moim zdaniem nie wykorzystała tego potencjału w pełni. O ile w przypadku "Prawdodziejki" wszystko toczyło się w zawrotnym tempie, nie dając nikomu ani chwili wytchnienia, o tyle tutaj przestoje akcji jednak się zdarzały.
Pojawiły się za to nowe tajemnice i kilka intrygujących postaci, jak choćby Cam, Kahina czy Sowa. A niektórzy znani nam już bohaterowie dali się poznać z zupełnie innej strony...
Susan Dennard pierwszą częścią cyklu postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Chociaż tym razem, jak dla mnie, obyło się bez fajerwerków, to wciąż bardzo dobra, wciągająca powieść fantasy. Znajdziemy w niej legendarne stwory, groźnych piratów, krwawe walki, ukryte podziemne miasto, a nawet zmarłych przywracanych do życia. W moim odczuciu to historia ciut słabsza niż "Prawdodziejka", ale równie magiczna. Ja z pewnością nie odmówię sobie przyjemności sięgnięcia po następny tom, a Wy?

Książka bierze udział w wyzwaniu:

sobota, maja 27, 2017

[BOOK TOUR] "Urodzeni, by przegrać" Igi Wiśniewskiej

[BOOK TOUR] "Urodzeni, by przegrać" Igi Wiśniewskiej
Autor: Iga Wiśniewska
Tytuł: Urodzeni, by przegrać
Liczba stron: 300
Wydawnictwo: Zysk i S-ka


Organizatorka akcji: Cyrysia z bloga
Literacki Świat Cyrysi

Regulamin


Czasem wystarczy chwila nieuwagi, by stała się tragedia. Kilka minut może zmienić wszystko, zniszczyć człowieka, jego rodzinę, przekreślić plany na przyszłość. Poczucie winy może go zadręczać do końca jego dni. Bohaterów powieści "Urodzeni, by przegrać" prześladuje mroczna przeszłość, lecz czy na pewno właśnie taki los ich czeka?
Diana i Karol byli kiedyś parą. Nie traktowali jednak tego uczucia zbyt poważnie, a po tragicznym wydarzeniu, które dotknęło jej rodziny, dziewczyna postanowiła zakończyć ich relację. Po latach spotykają się ponownie na jednej z imprez w stolicy. Oboje wyjechali ze swojej rodzinnej miejscowości i zaczęli studia w Warszawie, on ekonomię, ona medycynę. Zaskoczenie jest ogromne. W końcu szanse, by obydwoje przeprowadzili się do tego samego miasta i jeszcze zdołali wpaść na siebie w prawie dwumilionowym tłumie, były niemal równe zeru. Żadne z nich nie wierzy w przypadki i postanawiają odnowić znajomość. Co z tego wyniknie? Czy uda im się zostawić wreszcie przeszłość za sobą i zawalczyć o szczęście?
Diana to z pozoru zwyczajna studentka, a przynajmniej taką próbuje udawać. Większość czasu poświęca nauce, świadoma, jak wymagający i czasochłonny kierunek studiów wybrała. Ma jedną bliską przyjaciółkę, ale nawet ona nie zna wszystkich tajemnic dziewczyny. Ten jeden największy sekret nie daje o sobie zapomnieć. Minęło pięć lat od zdarzenia, które złamało Dianę, zmieniając jej życie na zawsze. Poczucie winy i świadomość, że rodzice nigdy jej nie wybaczą, zżera ją od środka. Choć czuje się samotna, nie potrafi zbliżyć się do nikogo, zdając sobie sprawę, iż nie byłaby w stanie całkowicie otworzyć się przed drugą osobą i zwierzyć z tego, co ją dręczy.

Karol z kolei jest typowym "niegrzecznym chłopcem", który wychował się na ulicy cieszącej się złą sławą. Ojciec alkoholik znęcał się nad rodziną, więc gdy tylko nadarzyła się taka okazja, chłopak uciekł z domu, zdeterminowany, by już nigdy tam nie wrócić. Choć ma za sobą kryminalną przeszłość, stara się normalnie żyć. Dostał pracę na siłowni i podjął zaoczne studia. Mieszka z szalonym imprezowiczem, Haribo i to właśnie dzięki niemu drogi Karola i Diany znów się krzyżują.
Po powieści Igi Wiśniewskiej nie spodziewałam się fajerwerków. W końcu uczucie między dziewczyną z dobrego domu i "niegrzecznym chłopcem" to temat wyeksploatowany już chyba do granic możliwości. Ona zazwyczaj nie dogaduje się z rodzicami, a on ma całą masę innych kłopotów. I chociaż pod tym względem historia Diany i Karola nie zaskakuje, to jednak ma w sobie to coś, co wciągnęło mnie do ich świata i zaciekawiło na tyle, że z trudem odrywałam się od lektury. Problemy, z jakimi borykają się bohaterowie, są niezwykle poważne, dzięki czemu cała opowieść nabiera głębi. Pragnienie uzyskania przebaczenia, przeżywanie żałoby, samotność, odrzucenie przez własnych rodziców, alkoholizm czy depresja w żadnym razie nie są banalne i sprawiają, że podczas lektury zalewają nas różne emocje. Choć ogólny zarys fabuły jest dość przewidywalny, warto sięgnąć po tę pozycję dla tego wszystkiego, co autorka zawarła pomiędzy. Dla emocji, poważnych problemów skłaniających do refleksji, humoru, lekkiego i barwnego języka oraz wszystkich mniej oczekiwanych wydarzeń i zwrotów akcji. Polecam zwłaszcza wielbicielom nurtu new adult.

Książka bierze udział w wyzwaniach:



wtorek, maja 23, 2017

[PRZEDPREMIEROWO] Eric Lindstrom "Do zobaczenia nigdy"

[PRZEDPREMIEROWO] Eric Lindstrom "Do zobaczenia nigdy"
Autor: Eric Lindstrom
Tytuł: Do zobaczenia nigdy
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: YA!
Premiera: 24.05.2017

Parker Grant od 9 lat jest niewidoma. W kontaktach z nią obowiązują pewne Reguły. Najistotniejsze są dwie:
Reguła#1: Nie oszukuj mnie. Nigdy. Zwłaszcza wykorzystując moją ślepotę. Zwłaszcza publicznie.Reguła# Nieskończoność: Nie dostaniesz drugiej szansy. Nadużyj mojego zaufania, a już nigdy ci nie zaufam. Zdrada jest niewybaczalna.
To jak, jesteś gotów zaryzykować?

Gdy Parker miała 7 lat, jej matka wypiła butelkę wina i wsiadła za kierownicę. Kobieta spowodowała wypadek, w którym sama zginęła, a jej córka straciła wzrok. Niedawno zmarł również ojciec dziewczyny. Do jej domu przeprowadza się ciotka ze swoją rodziną. To jednak nie koniec zmian. W związku z likwidacją liceum Jeffersona, tamtejsi uczniowie zostają przeniesieni do szkoły Parker. Wśród nich jest także Scott Kilpatrick - były najlepszy przyjaciel i chłopak. Dlaczego były? Złamał Regułę nr 1 i podpada pod Regułę Nieskończoność.
Główna bohaterka to nastolatka jedyna w swoim rodzaju. Choć jest niewidoma, każdego ranka wychodzi sama z domu i biega. Zanim zaczną się lekcje, siedzi przed szkołą z przyjaciółką, Sarah, udzielając porad (głównie sercowych) innym uczniom. Mogą zawsze podejść do nich i opowiedzieć o swoich problemach, wiedząc, że zostaną wysłuchani. Mimo że życie tak ciężko ją doświadczyło, stara się żyć normalnie, przynajmniej na tyle, na ile to możliwe. Od śmierci taty przyznaje sobie gwiazdki za każdy dzień, kiedy nie płakała...
Historia stworzona przez Lindstroma ogromnie mnie poruszyła. Już sama utrata wzroku w tak młodym wieku to poważny dramat. A do tego jeszcze śmierć obojga rodziców - Parker to szesnastolatka, która przeszła tak wiele! Podziwiałam jej siłę woli i starania, by normalnie funkcjonować i być traktowaną tak, jak pozostali, bez taryfy ulgowej. Choć to postać niepozbawiona wad (powiedzmy szczerze, często bywa po prostu wredna), ujęła mnie swoją bezpośredniością, specyficznym poczuciem humoru, tym, że dla przyjaciół gotowa jest zrobić wszystko. Te wyjątkowe relacje i pierwsze szkolne miłości dodawały powieści kolorów. "Do zobaczenia nigdy" okazało się szczerą i wzruszającą opowieścią o radzeniu sobie z niepełnosprawnością, o tolerancji, przeżywaniu żałoby, o dojrzewaniu, przyjaźni, miłości i zaufaniu. Ja nie mogłam się oderwać, polecam i Wam!

Za egzemplarz książki gorąco dziękuję Wydawnictwu YA! :)


Książka bierze udział w wyzwaniach:

środa, maja 17, 2017

Zapowiedzi Grupy Wydawniczej Foksal

Zapowiedzi Grupy Wydawniczej Foksal






Autor: Emily Henry
Tytuł:
Miłość, która przełamała świat

Liczba stron: 400
Wydawnictwo: YA!
Premiera: 14-06-2017







Zaryzykować przyszłość, zanurkować w nieznane i zdobyć wymarzoną miłość. 
Natalie spędza lato w swoim rodzinnym miasteczku w Kentucky. To ostatnie tak leniwe wakacje przed rozpoczęciem studiów. Dzień za dniem toczy się bez żadnych ciekawych wydarzeń, dopóki dziewczyna nie zacznie obserwować dziwnych rzeczy. Zielone drzwi do jej pokoju nagle stają się czerwone, znika ogród, który rozciągał się obok przedszkola. W miejscu miasteczka znikąd pojawiają się wzgórza. Natalie czuje, że dzieje się cos niepokojącego. 
Wtedy odwiedzą ją sympatyczna ale tajemnicza postać, którą ostrzega: „masz tylko trzy miesiące aby go uratować”. Następnej nocy Natalie spotyka na boisku szkolnym pięknego chłopca imieniem Beau a czas i przestrzeń przestają dla niej istnieć. Istnieją tylko Natalie i Beau… 
Przepiękna opowieść o słodko-gorzkim końcu dzieciństwa gdy marzymy nie tylko o naszej przyszłości, lecz także o tysiącach dróg, którymi nie odważyliśmy się podążyć.
http://www.empik.com/milosc-ktora-przelamala-swiat-henry-emily,p1142431385,ksiazka-p








Autor: Andrzej Dziurawiec
Tytuł: Festiwal
Liczba stron: 520
Wydawnictwo: W.A.B.
Premiera: 24-05-2017






Makabryczne zbrodnie i gorączkowe śledztwo - Andrzej Dziurawiec zabiera czytelników w szaleńczy pościg ulicami Warszawy. Mroczna i krwawa kontynuacja Bastarda!

W starej destylarni, gdzie dwa lata temu zakończyło się śledztwo Szuberta w sprawie seryjnego zabójcy, ponownie znaleziono zwłoki. Ofiarą jest znana feministka, matka przyjaciółki Szuberta, Havy. Sława zabitej kobiety, guru feministek i gwiazdy feministycznego festiwalu Waginalia, nie ułatwia policjantom pracy. Giną kolejne feministki.
Śledztwo prowadzi w świat warszawskich subkultur - ekstremalnego feminizmu, drag queens, klubów LGBT i squatów. Pętla wokół Szuberta zaciska się. Celem mordercy stają się jego najbliżsi. By ich ochronić emerytowany glina musi znaleźć mordercę. Mordercę, którego napędza chora, obłąkana miłość. Najokrutniejsze są zbrodnie z miłości. 
Andrzej Dziurawiec: scenarzysta filmowy (Karate po polsku, Zakład), dramaturg (Czarny Punkt, Trumna nie lubi stać pusta). Laureat pierwszej edycji polskiej konkursu Hartlley-Merill. Publikował m.in. w „Frankfurter Allgemeine Zeitung", „Odrze", „Dialogu", „Poezji" i „Nowym Wyrazie". Mieszka w Warszawie i na podlubelskiej wsi. Jest autorem przezabawnej książki wspomnieniowej „Późny Gomułka, wczesny gierek” (2009) oraz kryminału „Bastard” (W.A.B., 2013).


Kogo odnajdziesz po drugiej stronie lustra? 

Olga Pańkowska to nieśmiała marzycielka, której niezbyt się wiedzie w życiu. Pewnego dnia ratując bezpańskiego kota, trafia do baśniowego świata i zostaje gospodynią w domu czarodzieja. Jednak tak naprawdę ta historia zaczyna się znacznie wcześniej – w dzieciństwie Olgi, zanim jej rodzice się rozwiedli… Okazuje się, że magiczna rzeczywistość to tylko początek podróży, dzięki której Olga upora się z przeszłością i stanie się gotowa na pasjonujące, dorosłe życie.
http://www.empik.com/olga-i-osty-halas-agnieszka,p1119025575,ksiazka-p


Co Wy na to? Mnie zdecydowanie zaciekawiła pierwsza pozycja, a i Olgę i osty chętnie bym przeczytała :)

czwartek, maja 11, 2017

Jedyna w swoim rodzaju 80-latka - "Kim, do diabła, jest Anita?!" Wandy Szymanowskiej

Jedyna w swoim rodzaju 80-latka - "Kim, do diabła, jest Anita?!" Wandy Szymanowskiej
Autor: Wanda Szymanowska
Tytuł: Kim, do diabła, jest Anita?!
Liczba stron: 193
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Białe Pióro

Po książki Wandy Szymanowskiej mogę już sięgać w ciemno, mając pewność, że się nie rozczaruję. Zawsze znajdę w nich jakiś ważny temat, podany w lekki, przystępny sposób i okraszony idealnie wyważoną dawką humoru. Co zaserwowała nam autorka w swojej najnowszej powieści? Kim, do diabła, jest Anita?! - chcecie się dowiedzieć?
Jeśli spodziewacie się sennej opowieści o stereotypowej 80-letniej zmęczonej życiem staruszce - nic z tego. Anita to istny wulkan energii. Ciągle coś robi, wciąż gdzieś biegnie, jest wiecznie czymś zajęta. Swoim sąsiadom pomaga we wszystkim - wynosi śmieci, podcina gałęzie, wyprowadza psy, kosi trawniki. Żadna praca nie jest jej straszna. Żyje jednak bardzo skromnie, wręcz biednie, nie żałuje sobie jedynie alkoholu - zawsze ma pod ręką kilka buteleczek ulubionego napoju. Troskliwie opiekuje się swoim mężem, który od kilkunastu lat jest w śpiączce, uparcie odmawiając oddania go do hospicjum. Trwa przy nim dzielnie, wszelkie zabiegi wykonując niczym profesjonalna pielęgniarka i marzy o tym, że pewnego dnia, wbrew opiniom lekarzy, jej ukochany się obudzi.
Anita to postać, która co rusz czymś zaskakuje. Informacje o sobie i swojej rodzinie dawkuje bardzo oszczędnie, często przerywając opowieść w najciekawszym momencie. Ta pełna tajemnic kobieta z każdym kolejnym rozdziałem intryguje coraz bardziej - tytułowe pytanie jest tu jak najbardziej na miejscu, sama kilkakrotnie je powtarzałam podczas lektury. Staruszka biegająca wszędzie w znoszonych drewniakach i dziwnych strojach, zjadająca na obiad dwa ziemniaki i puszkę ryby, utrzymuje bliskie kontakty z bogatą hrabianką. Czasem zakrada się na jej podwórko. Wydaje się taka prosta, czasem wręcz obcesowa, a jednak zasady etykiety zna jak mało kto, wśród towarzystwa z wyższych sfer czuje się jak ryba w wodzie... Co tu jest grane? Kim tak naprawdę jest Anita?
Stopniowe poznawanie bohaterki i wybranych urywków z jej życia okazało się dla mnie wyjątkowym doświadczeniem. Gdy snuła wspomnienia z dawnych lat, czułam się prawie tak, jakbym cofnęła się w czasie. Przypominały mi się chwile, kiedy siadałam z babcią, a ona opowiadała o swojej młodości. Mogła tak mówić godzinami i chociaż do pewnych historii wracała wiele razy, zawsze lubiłam ich słuchać. Jednak czytając o Anicie, łapałam się na tym, że wcale nie postrzegałam jej jako osoby starszej. Siła i wyjątkowość osobowości wciąż spychały kwestię jej wieku na dalszy plan. Cały czas miałam wrażenie, że to postać o wiele młodsza i dało mi to do myślenia. W dzisiejszych czasach ludzie starsi są spychani na margines społeczeństwa. Traktowani jakby tkwili na tym świecie z jakiegoś niepojętego powodu, choć ich życie dobiegło już końca. Opuszczeni, samotni, nikomu niepotrzebni. Może i wielu z nich nie czuje się już na siłach, by biegać ciągle jak zwariowana bohaterka powieści pani Wandy, lecz mogą się jeszcze realizować na mnóstwo innych sposobów. Zamiast więc uśmiercać za życia, zacznijmy ich doceniać, bo przecież wciąż mają tak wiele do zaoferowania.

Jeśli macie ochotę na refleksję nad życiem, przyjaźnią, prawdziwą miłością i garść wspomnień ekscentrycznej staruszki - śmiało sięgajcie po tę książkę. Kim, do diabła, jest Anita?! Przekonajcie się sami.

Za egzemplarz bardzo serdecznie dziękuję Autorce!

Książka bierze udział w wyzwaniach:


niedziela, maja 07, 2017

Kwietniowy zakupoholizm książkowy & podsumowanie miesiąca

Kwietniowy zakupoholizm książkowy & podsumowanie miesiąca
Uświadomiłam sobie ostatnio straszną rzecz... Miejsca na półkach ubywa mi w zastraszającym tempie! Przeżywałam to przez (niemal) cały kwiecień i w rezultacie okazał się dla mnie trochę mniej udanym czytelniczo i zakupowo miesiącem niż poprzednie, choć i tak nie mogę narzekać :)

Moją biblioteczkę wzbogaciły tym razem:
➽ Jennifer L. Armentrout Co przyniesie wieczność,
➽ Beatrice Colin Zdobyć to, co tak ulotne,
➽ Leisa Rayven Zły Romeo,
 Katharine McGee Tysiąc pięter,
➽ Dorota Gąsiorowska Antykwariat spełnionych marzeń,
➽ Marie Benedict Pani Einstein,
➽ Stephenie Meyer Chemik,
➽ Anna Lange Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu,
➽ Aneta Jadowska Dziewczyna z Dzielnicy Cudów
Otrzymałam też dwa egzemplarze recenzenckie: Pocałunek na pożegnanie od Wydawnictwa Kobiecego oraz Konkurs na żonę od Grupy Wydawniczej Publicat S.A. :)

W kwietniu przeczytałam 6 książek:


➽ Mia Sheridan Bez winy (recenzja),
➽ Maggie Stiefvater Wyścig śmierci (recenzja),
➽ Beata Jurasz Uwolnij ptaka (recenzja),
➽ Cecelia Ahern Podarunek (recenzja),
➽ Tasmina Perry Pocałunek na pożegnanie (recenzja),
➽ Beata Majewska Konkurs na żonę (recenzja).

A co u Was? Jakieś ciekawe zdobycze, odkrycia? :)

czwartek, maja 04, 2017

[ZAPOWIEDŹ] Eric Lindstrom "Do zobaczenia nigdy"

[ZAPOWIEDŹ] Eric Lindstrom "Do zobaczenia nigdy"


24 maja premierę będzie miała debiutancka powieść Erica Lindstroma "Do zobaczenia nigdy".


Zasada numer 1: nie traktuj jej inaczej tylko dlatego, że jest niewidoma.
Zasada numer 2: jeśli ją oszukasz, nie będzie drugiej szansy.

Parker Grand jest niewidoma. Straciła mamę w wypadku samochodowym, jej ojciec popełnił samobójstwo a Scott – były chłopak – zawiódł zaufanie. To całkiem sporo jak na jedną nastolatkę… Parker stara się być twardą dziewczyną. Kiedy nie biega swoją ulubioną trasą biegową, zajmuje się sercowym wsparciem i udzielaniem porad życiowych nieco zagubionym szkolnym przyjaciołom. Robi wszystko, żeby nie płakać, ale nie może już dłużej udawać, że nic złego się nie stało. Szczególnie, że kiedy w końcu zrozumie, co tak naprawdę przytrafiło się jej ojcu i dlaczego Scott tak się zachował, odkryje prawdę o tym, że nie wszystkie rzeczy są takimi, na jakie wyglądają…
Wzruszająca, szczera i mocna opowieść o przyjaźni, dorastaniu, tolerancji i żałobie po stracie, która może przynieść tylko ukojenie.
Parker Grant jest niezapomniana! Żywa, zadziorna i absolutnie rozkoszna. Ta książka złamała moje serce, jednak pozostawiła mnie z uśmiechem.
Fiona Wood, autorka „Wildlife and Six Impossible Things
„Do zobaczenia nigdy” to książka szczera i zmuszająca do przemyśleń, z bohaterami, którzy wywołują jednocześnie salwy śmiechu, łzy i zaskakują na każdym kroku. Książka, na którą czekałam od lat.
Kody Keplinger, bestsellerowa autorka New York Timesa.

Eric Lindstrom – autor dwóch książek dla młodzieży: Do zobaczenia nigdy (po raz pierwszy wydana w grudniu 2015) i The Tragic Kind of Wonderful (premiera w styczniu 2017). Zanim zajął się pisaniem książek pracował jako dyrektor kreatywny, scenarzysta i projektant gier. Jest współautorem słynnej gry Tomb Raider: Legend, za którą w 2016 roku otrzymał nominację do prestiżowej nagrody BAFTA za najlepszy scenariusz gry wideo. W 2009 roku Lindstrom otrzymał ponowną nominację do BAFTA w kategorii najlepsza przygodowa gra akcji za Tomb Raider: Underworld oraz nominację do nagrody Amerykańskiej Gildii Scenarzystów (WGA) za najlepszy scenariusz gry wideo.

http://www.empik.com/do-zobaczenia-nigdy-lindstrom-eric,p1141168738,ksiazka-p

Jak dla mnie - brzmi rewelacyjnie i z pewnością sięgnę po tę książkę. A Wy? Co o niej sądzicie?

czwartek, maja 04, 2017

Miłość, której się nie zapomina - "Niezapominajki" Moniki Fudali

Miłość, której się nie zapomina - "Niezapominajki" Moniki Fudali
Autor: Monika Fudali
Tytuł: Niezapominajki
Liczba stron: 102
Wydawnictwo: Novae Res

Ból po stracie bliskiej osoby niezwykle trudno wyrazić słowami. Nie ma jednego uniwersalnego sposobu na to, by sobie z nim poradzić, oswoić go. Każdy przeżywa żałobę inaczej, czy to dając upust emocjom czy zamykając się w sobie. Sięgając po "Niezapominajki" Moniki Fudali, wkraczamy do świata osoby pogrążonej w głębokim żalu po odejściu członka rodziny.
Starsza siostra Chrisa, Emily, zginęła tragicznie w wypadku samochodowym spowodowanym przez pijanego kierowcę. Najbliższa rodzina nie potrafi otrząsnąć się po jej śmierci. Matka popada w pracoholizm, niemal wcale nie bywa w domu. Zamyka się na wszystko, zapominając, że ma jeszcze syna, który również bardzo cierpi. Chris z kolei dużo czasu spędza na cmentarzu, odwiedzając grób siostry prawie codziennie. Zaintrygowany bukietem niezapominajek - ulubionych kwiatów Emily - pojawiających się w każdą sobotę, postanawia poznać tajemniczego nieznajomego, który je przynosi. W ten sposób spotyka Dantego, czternastoletniego chłopca na wózku inwalidzkim.
Choć "Niezapominajki" to książeczka niewielkich rozmiarów, autorka zawarła w niej bardzo wiele. Pięć osób dotkniętych ogromną stratą, pięć indywidualnych reakcji na ból zakorzeniony głęboko w sercu. Nie tylko mamy szansę poznać i zrozumieć cierpienie wynikające ze straty ukochanej osoby, ale także otrzymujemy przesłanie pełne optymizmu. Nawet po tak traumatycznym doświadczeniu można żyć dalej, dostrzegając piękno świata i ciesząc się nim. Wcale nie wyklucza to pielęgnowania pamięci o zmarłym. Wręcz przeciwnie, pomaga skupić się na dobrych wspomnieniach, tych najlepszych, szczęśliwych chwilach, jakie były naszym udziałem.
Ta wyjątkowa opowieść o stracie i radzeniu sobie ze śmiercią najbliższych z pewnością każdego czytelnika skłoni do poważnych refleksji. Pomoże zrozumieć, co dzieje się w sercu i w myślach osoby pogrążonej w żałobie, dając jednocześnie nadzieję na to, że z czasem ból przygaśnie i przestanie przytłaczać. Sama obecność drugiego człowieka, choćby nawet zupełnie obcego, może zdziałać bardzo wiele. Gdy uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy sami z naszym cierpieniem, zmienia się wszystko.
Polecam!

Książka bierze udział w wyzwaniach:

Copyright © 2016 Ogród Książek , Blogger