Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gotowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gotowanie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 22 października 2015

Zamrożone lato ;)



Witajcie;)
Dziś u nas nadal ciemno i zimno ale postanowiłam że zbiorę z ogrodu ostatnie skarby lata i zrobię jak co roku "bulionetki".
Nasza rodzina bardzo je lubi. Dodaję je na sam koniec gotowania do zupy lub sosu aby dodać smaku i aromatu potrawie. 
Wykonuje się je bardzo szybko i prosto;)

Potrzebujemy:
- natka pietruszki
- liście selera
- liście magii
- koperek
- szczypiorek
- zimna woda ( około szklanki aby się dobrze miksowało)
- olej ( na mój kielich od miksera dałam trzy łyżki)

Całość  wkładam do miksera i miksuję a następnie przekładam do pojemników na lód. Kiedy się zmrożą kosteczki to przekładam je do pudełka i tak przetrzymuję je w zamrażalniku całą zimę choć często zbyt szybko się kończą...

Podobnie też przygotowuję bulionetki grzybowe. Gotuję bardzo gęsty wywar z warzyw i grzybów a następnie miksuję i mrożę. Świetnie nadają smak dodane do sosu pieczarkowego lub zupy grzybowej;)

Może i Wam się spodobają moje sposoby zatrzymania lata;)





Ściskam Was ciepło 


piątek, 3 października 2014

Jesiennie



Witajcie Kochani;)
Dziś post sezonowy. O mojej miłości do dyni pisałam już rok temu a dziś o dzikiej róży a właściwie o jej owocach. Wdzięczna jesienna roślinka. Bardzo lubię nią dekorować nasz domek a tej jesieni postanowiłam również zrobić konfitury a właściwie marmoladę;) Pracochłonna jest bardzo ale jaka satysfakcja... ;)



Pozdrawiam Was i życzę słoneczka na weekend 
Laurentino;)

niedziela, 2 października 2011

Jesienna kuchnia...



   Witam serdecznie blogowe Siostry;)
Doczekałyśmy się pięknej jesieni;)  Mimo że większość jest już po urlopach to i tak myślę że słońce za oknem cieszy;)
U mnie  kuchnia chwilowo nabrała koloru;) Choć dalej trzymam się tego że kocham biel...
Łapię się na tym że zaczynam już myśleć o świętach  i dekoracjach;) Masie światełek i świec. Będą to pierwsze święta w tym mieszkaniu więc radość i oczekiwanie jest tym większe;)
Moje dynie w ogrodzie obrodziły i zdobią większość domu  więc siłą rzeczy wkradły się barwy jesieni;)






















Jeszcze chcę się z Wami podzielić przepisem na kuleczki sezamowe. Od jakiegoś czasu bardzo zwracamy uwagę na to co jemy i pożegnaliśmy kupne słodycze a w zamian tworzę sama z różnym skutkiem;) Ale moje kuleczki są smaczne, zdrowe i szybkie do przygotowania a świetnie smakują w połączeniu z herbatką malinową;)



                                                                       Kuleczki sezamowe

  • 2 szklanki mąki pszennej z pełnego przemiału
  • 10 dkg sezamu
  • 4 łyżki miodu
  • skórka otarta z jednej cytryny
  • 100g masła
  • 1 łyżka oleju
  • szczypta soli 
Sezam podprażyć i dodać do mąki. Następnie mąkę i resztę produktów zagnieść i odstawić w chłodne miejsce na 2godz. 
Uformować kuleczki i piec w 180 st do momentu zarumienienia. Smacznego

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego popołudnia;) Laurentino

wtorek, 23 sierpnia 2011

Pachnący dom ;)




       Uwielbiam zapach pachnącego domu... 
Zapach pieczonego chleba, świeżego prania pachnącego wiatrem  i kołder które wietrzyły się na słońcu ;) Niedzielnego ciasta w piekarniku i suszących się ziół w kuchni;)
Ogólnie lubię obraz sielskiego życia i wmawiam sobie że ludzie gdzieś tak żyją... Daleko od zgiełku wielkich miast, pogoni za dobrobytem i mimowolną konkurencją... 
Mieszkam w miejscu które choć nie jest moim krajem to pozwoliło mi stworzyć ciepły rodzinny dom w którym dążę każdego dnia do mojego sielskiego obrazka. Okolica nadal tak samo mnie zachwyca jak w pierwszej chwili...  Rzeczy które jeszcze niedawno były dla mnie ważne schodzą na drugi plan. Tu dostrzegam piękno codziennych czynności i przewartościowuję swoje życie...

A dziś u nas pachnie śliwkowo-jabłkowymi powidłami;) Takimi prawdziwymi jak to nasze babcie robiły cukier i owoce a nie jakiś tam żelfix ;)
A oto moja duma;)))



Moje zioła już zimują w butelkach z oliwą na zimę ale lawenda nadal pięknie zdobi naszą kuchnię i działa zarówno na zmysł wzroku jak i węchu;)





A w przedpokoju mój pierwszy wrzosik w tym roku... a mam ich zawsze sporo ale raczej tak jesienną porą ;) Wiem że można je potem przesadzać do ogrodu ale moje z tamtego roku nie przeżyły;(   A jak Wy robicie? Macie jakieś sposoby na te ogrodowe?





Kolejka do moich słoików się ustawiła ;) Cukinia, papryka, jabłka i śliwki czekają na moją wenę twórczą;)






Wspominałam że okolica piękna ;) Więc kilka migawek specjalnie dla Was przygotowałam ;)













Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze pod ostatnim postem;) Laurentino

poniedziałek, 16 maja 2011

Ciąg dalszy zmian ;)




    Witam serdecznie po krótkiej przerwie;) Większość czasu spędzam ostatnio w moim ogródku. Wciągnęło mnie bez reszty ;)  Niby w rozmiarze XS a pracy jak na plantacji ;)
Już niedługo obiecuję zamieścić zdjęcia z moich poczynań w ogrodzie ;) 


A w mieszkaniu ciąg dalszy zmian. Pamiętacie mój okrągły stół? Uwielbiam go... nawet bardzo ale tylko kiedy na niego patrzę z pozycji sofy ;) Bo kiedy przy nim zasiadałam to mój zachwyt maleje ;) 
Postanowiłam postawić na wygodę i kupiłam stół prostokątny przy którym swobodnie nasza rodzinka się zmieści. Może nie jest tak reprezentacyjny jak jego poprzednik ale o niebo wygodniejszy;) 
Dziś jest bardzo deszczowo u nas i w związku z tym moje zdjęcia są bardzo ciemne...;(






Zawisło też nad stołem LUSTRO które od dłuższego czasu spędzało mi sen z oczu ale wreszcie trafiłam na takie które moim zdaniem pasuje do tego wnętrza ;)





                                         A wieczorową porą prezentuje się tak ...





                                                     ♡♡



Kiedy gotuję to uważam że połowa sukcesu to aromat... Więc czemu sobie w tym nie pomóc ;)

Od niedawna zaczęłam przygotowywać oliwy z ziołami i czosnkiem. Oto jedna z nich.



  

Sposób przyrządzania banalnie prosty ;)
  • potrzebujemy buteleczkę 
  • korek
  • ulubiona oliwa
  • gałązka lub dwie rozmarynu
  • ząbki czosnku 
Zioła i czosnek zalewamy oliwą i odstawiamy w chłodne, ciemne miejsce na około dwóch tygodni. Powinno się po tym okresie przecedzić oliwę ale ja nigdy tego nie robię  bo lubię widok tych pływających ziółek ;) Pięknie też wygląda dodana czerwona papryczka chili. Trzeba tylko uważać żeby z nią nie przesadzić ;) 










                      Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i do następnego razu ;)))
                                                                 Laurentino;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...