Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Tomasz Patora
Amber V. Nicole
Edyta Prusinowska
Ewa Sobieniewska
Natalia Waloch
Sloan Harlow
Mieko Kawakami
Maria Paszyńska
Paweł Beręsewicz
Aga Antczak
Kryminalne perypetie z nieboszczykiem w tle.Alicja i Julia zdecydowały, że zimowe ferie tym razem spędzą w Chojnicach. Miasto i okolice wydają się atrakcyjne, ale przyjaciółki obawiają, że może im trochę brakować „kryminalnych atrakcji”. Czy zimą w mieście można trafić na zbrodnię i tajemnicę, a nawet nieboszczyka? Okazuje się, że jak najbardziej.
Kryminał napisany z humorem, lekki i przyjemny. Polubiłam już główne bohaterki w poprzednich tomach i z przyjemnością się z nimi znowu spotkałam. Dla mnie był to mile spędzony czas.
82/52
Trudno mi ocenić, ponieważ książka mi się podobała, ale również trochę irytowała. Nie czytałam wcześniejszych tomów, ale po innej książce tej autorki spodziewałam się chyba więcej kryminału, a nie jeżdżenia na nartach. Natomiast wydaje mi się, że Chojnice autorka opisała bardziej szczegółowo niż Gdańsk w innej powieści, aczkolwiek nadal nie potrafię się poruszać po mapie przez nią nakreślonej. Książka czyta się sama, w zasadzie nie wymaga myślenia i główkowania, chyba dlatego mnie irytowała. Pewnie kiedyś sięgnę po inne tomy, ale Wbrew rozsądkowi bardziej mi się podobało, więc raczej prędzej po dalszą część tamtej książki.
Trudno mi ocenić, ponieważ książka mi się podobała, ale również trochę irytowała. Nie czytałam wcześniejszych tomów, ale po innej książce tej autorki spodziewałam się chyba więcej kryminału, a nie jeżdżenia na nartach. Natomiast wydaje mi się, że Chojnice autorka opisała bardziej szczegółowo niż Gdańsk w innej powieści, aczkolwiek nadal nie potrafię się poruszać po mapie...
Sięgając po komedię kryminalną właściwie wiemy czego można się spodziewać i co oferuje nam ten gatunek. Ma być lekko, zabawnie i ....trup!Niestety ja nie zachwyciłam się książką. Był pomysł, była fabuła gorzej z realizacją. Chyba najbardziej nie podobał mi się sposób narracji i dialogi bohaterek - to było nie było niby panie nauczycielki.... ale dlaczego wypowiadają się tak infantylnie? Jakoś dobrnęłam do końca książki ale nie wiem czy sięgnę po jej kolejną książkę. Być może to czego się "czepiam" to jej sposób pisania, taka maniera...
Sięgając po komedię kryminalną właściwie wiemy czego można się spodziewać i co oferuje nam ten gatunek. Ma być lekko, zabawnie i ....trup!Niestety ja nie zachwyciłam się książką. Był pomysł, była fabuła gorzej z realizacją. Chyba najbardziej nie podobał mi się sposób narracji i dialogi bohaterek - to było nie było niby panie nauczycielki.... ale dlaczego wypowiadają się...
Książka lekka, przyjemna, utrzymana w tonie humorystycznym, chociaż przewidywalna – jeśli tylko przeczytało się przynajmniej jedną z dwóch poprzednich części. Dwie przyjaciółki wyjeżdżają na odpoczynek, tym razem są to ferie, przypadkowo znajdują nieboszczyka, potem kolejnego, prowadzą śledztwo na własną rękę, odwiedzają różne miejsca o wszelkich porach dnia i nocy.Nie jest to powieść wysokich lotów, ale można się przy niej zrelaksować.
Książka lekka, przyjemna, utrzymana w tonie humorystycznym, chociaż przewidywalna – jeśli tylko przeczytało się przynajmniej jedną z dwóch poprzednich części. Dwie przyjaciółki wyjeżdżają na odpoczynek, tym razem są to ferie, przypadkowo znajdują nieboszczyka, potem kolejnego, prowadzą śledztwo na własną rękę, odwiedzają różne miejsca o wszelkich porach dnia i nocy.Nie...
Swietna zabawa . Relaks. Polecam
Nie wiem jak Wy, ale ja lubię pokrętne, dowcipne tytuły. To już na dobry początek sugeruje, że autor bądź autorka może mieć świetne poczucie humoru, które często i wplecione w kryminał dodaje mu świeżości. Tym razem to już trzeci tom serii Agnieszki Pruskiej o dwóch kobietach, Alicji i Julii. Od razu mówię, że należy znać poprzednie dwa. Czyta się lepiej, choć myślę, że i bez ich znajomości się człowiek nie pogubi. Alicja i Julia, które wspomniałam wyżej, postanawiają wybrać się na ferie do Chojnic. A, że to kryminał, to i jest trup. Tak, tak, te dwie osóbki mają dar przyciągania nieboszczyków i tym razem również tak było. To miały być tylko ferie, na nartach, a okazało się, że dwóm przyjaciółkom przyszło prowadzić śledztwo. Na własną rękę, bo z tym prawdziwym to one nie miały nic wspólnego. I tak właśnie zakręca fabuła wokół trupa, o którym nie mogę Wam powiedzieć zbyt wiele. Musicie poczytać sami, aby dowiedzieć się skąd te zimne nóżki, jak poszło śledztwo i czy aby na pewno te zwłoki w ogóle były? Powiem Wam, że to pełna humory, dowcipnych zwrotów powieść kryminalna, którą podciągnęłabym lekko pod komedię kryminalną. Uważam też, że idealnie nada się dla młodzieży, dla osób, które dopiero chcą zacząć się zaczytywać w tym gatunku. Nie jest tak ciężka, jak niektóre na naszym polskim rynku książki, ale napisana jest dość lekko i przyjemnie się przez nią mknie. Dlatego polecam! To była czysta przyjemność i dlatego dziękuję Wydawnictwu Oficynka za egzemplarz. Będę go z przyjemnością pożyczać i polecać.
Nie wiem jak Wy, ale ja lubię pokrętne, dowcipne tytuły. To już na dobry początek sugeruje, że autor bądź autorka może mieć świetne poczucie humoru, które często i wplecione w kryminał dodaje mu świeżości. Tym razem to już trzeci tom serii Agnieszki Pruskiej o dwóch kobietach, Alicji i Julii. Od razu mówię, że należy znać poprzednie dwa. Czyta się lepiej, choć myślę,...
W sumie nie wiem o czym właściwie była książka. Zapamiętam ją przede wszystkim z "Charzykowa". Doskonale znam te rejony i dostawałam gęsiej skórki kiedy czytałam przekręconą odmianę. Miejscowość nazywa się Charzykowy a nie Charzykowo czyli w Charzykowach a nie w Charzykowie. I nie wiem, czy autorka nie miała pojęcia o czym pisze (choć opis Chojnic się zgadza),czy nawaliła korekta.
W sumie nie wiem o czym właściwie była książka. Zapamiętam ją przede wszystkim z "Charzykowa". Doskonale znam te rejony i dostawałam gęsiej skórki kiedy czytałam przekręconą odmianę. Miejscowość nazywa się Charzykowy a nie Charzykowo czyli w Charzykowach a nie w Charzykowie. I nie wiem, czy autorka nie miała pojęcia o czym pisze (choć opis Chojnic się zgadza),czy nawaliła...
Alicja i Julia wybrały się do Chojnic, małej miejscowości niedaleko Fromborka, gdzie miały spędzić spokojnie swój urlop. Niestety ich porywcze charaktery oraz wewnętrzny radar nieboszczyków nie pozwoliły, żeby była to jedynie sielanka. Czego można się domyślić - zwłoki być musiały. Chociaż były, ale jednak nie do końca (nie będę tutaj zdradzać fabuły, jeśli chcecie wiedzieć, o co chodzi, musicie sami zajrzeć do książki). Przyjaciółki z własnej winy wplątują się w sprawę kryminalną, a co więcej - prowadzą śledztwo na własną rękę.Obie główne bohaterki są tak niesforne, że aż czasem miałam ich dość, jednak w pozytywnym sensie. Kobiety pchają się dosłownie wszędzie. Gdzie nie da się wejść drzwiami, tam wskakują przez okno, a jeśli i okno zamknięte, to co tam, jakiś komin na pewno się znajdzie. Jeśli takie osoby istnieją naprawdę, to gratuluję cierpliwości i wytrwałości ich mężom. Dawid i Rafał – partnerzy Alicji i Julii są dla mnie od teraz symbolem prawdziwej oazy spokoju. Uważam, że bohaterowie zostali dobrze wykreowani, a szczególnie dwie pierwszoplanowe panie sprawiają, że dostałam idealnie wyważoną mieszankę humoru i irytacji.„Zimne nóżki nieboszczyka” dały mi to, czego oczekiwałam: humor i śledztwo. Zdecydowanie jest to lekka lektura – co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Ale taka właśnie miała być! Myślę, że jeśli ktoś szuka niewymagającej lektury i dodatkowo chętnie by się pośmiał, śmiało może sięgnąć po powieść Agnieszki Pruskiej. Ja całkiem nieźle się bawiłam, czego życzę również Wam.________Na całość recenzji oraz dyskusję na temat książki zapraszam tutaj: https://atramentowaprzystan.blogspot.com/2020/12/zimne-nozki-nieboszczyka-agnieszka.html
Alicja i Julia wybrały się do Chojnic, małej miejscowości niedaleko Fromborka, gdzie miały spędzić spokojnie swój urlop. Niestety ich porywcze charaktery oraz wewnętrzny radar nieboszczyków nie pozwoliły, żeby była to jedynie sielanka. Czego można się domyślić - zwłoki być musiały. Chociaż były, ale jednak nie do końca (nie będę tutaj zdradzać fabuły, jeśli chcecie...
Moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z tą autorką. Kryminalno - humorystyczna opowieść o dwóch przyjaciółkach Alicji i Julii, które postanowiły spędzić zimowe ferie aktywnie na nartach biegowych. Okolica jak najbardziej zachęca do tego. Poznając okolice trafiają na trupa, najpierw jednego, potem drugiego. Same próbują wyjaśnić sprawę. W ten sposób zamiast pomagać policji jeszcze im przeszkadzają. Polecam na długie wieczory.
Moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z tą autorką. Kryminalno - humorystyczna opowieść o dwóch przyjaciółkach Alicji i Julii, które postanowiły spędzić zimowe ferie aktywnie na nartach biegowych. Okolica jak najbardziej zachęca do tego. Poznając okolice trafiają na trupa, najpierw jednego, potem drugiego. Same próbują wyjaśnić sprawę. W ten sposób zamiast pomagać...
Dodaj cytat z książki Zimne nóżki nieboszczyka