Ksenia ostatnio zrobiła się małym wybrecioszkiem i niejadkiem. Jak była mniejsza jadła bardzo ładnie. Teraz trochę grymasi, zwłaszcza co do miejsca posiłku! Nakładam do misek jedzenie w kuchni i tam też kotki jadły. Od kilku miesięcy Ksenia ostentacyjnie wychodzi z kuchni, siada w przedpokoju lub w pokoju i jej wzrok mówi "dzisiaj tutaj będę jadła" ;D
Dzisiaj przychodzimy z subiektywną oceną karmy nowej własnej marki Zooplusa.
A mowa o ROSIE'S FARM. Karma dostępna tylko w Zooplus TUTAJ
To co wiemy o karmie od producenta:
"Karma pełnowartościowa i bezzbożowa dla kota, starannie przyrządzona z naturalnych składników. Każda tacka jest po brzegi wypełniona swieżym mięsem, rybami lub krewetkami i wysokiej jakości podrobami oraz wzbogacona pożywnym olejem z łososia."
Karma jest w formie mielonki w galarecie, więc z tego co wiem, nie każdy kot będzie ją akceptował. Tacki mają 100g. Karma jest w mojej ocenie atrakcyjna cenowo, ponieważ kupując większą ilość (czyli powyżej 15 tacek) szacowana cena za 1 kg to ok. 30zł. W Zooplusie często są promocje typu 25 + 7 gratis i wtedy cena oscyluje w okolicach 25zł/kg. To, co zwraca moją uwagę, to ładne opakowanie ;) Mała rzecz, a miła dla oka ;)
Aktualnie mamy karmę z kurczaka, gdzie w składzie znajdziemy 70% kurczaka (serca, mięso, wątróbki, szyjki, żołądki), 28,8% bulionu, 1% składników mineralnych, 0,2% oleju z łososia.
Ksenia bardzo chętnie wcina te tacki, co bardzo mnie cieszy, bo jest to karma kompletna, zawierająca niezbędne składniki mineralne, witaminy i taurynę w odpowiedniej ilości. Uważam, że jakość w stosunku do ceny jest dobra. Także pojemność mnie zadowala, bo zauważyłam, że Ksenia nie lubi karmy, która stoi dłużej otwarta, woli świeżą ;) Dorosły kot, ważący 4 kg, powinien zjeść ok. 200g karmy. W przypadku Kseni to niestety mniej, bo zjada jedną tackę dziennie, która w zależności od apetytu starcza na dwa, czasami na trzy posiłki. Ksenia raz dziennie dostaje chrupki, co drugi dzień je także inną mokrą karmę, którą uwielbia (ale o tym innym razem).
Cieszę się, że rynek karm mokrych się zmienia i jest coraz więcej dobrych alternatyw. Ja zawsze zamawiam większą ilość raz na dwa miesiące, więc jedzenie wychodzi atrakcyjnie cenowo, nie muszę się martwić, że nagle mi braknie ;) Ksenia zamiennie z tą karmą, zjada także Mac's. Zależy mi na tym, aby nie przyzwyczaiła się tylko do jednej firmy karmy. Poza tym to jest kot, który lubi nowości i różnorodność ;) Cieszę się, że podstawą żywienia Kseni jest karma mokra.