Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miętowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miętowe. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 7 sierpnia 2012

Flormar nr 424 + porównanie do Eveline nr 625

Lakier, który mam na paznokciach to Flormar nr 424, kremowa chłodna mięta z pistacją. Bardzo podoba mi się taki kolor, lekki seledyn z odrobiną pistacjowej zieleni. Ale naprawdę odrobiną. Do konsystencji nie mam się co przyczepić, pędzelek mógłby być odrobinę szerszy, ale tym też dość dobrze się maluje. Lakier trzyma się u mnie 2-3 dni. Zmywa dobrze i bezproblemowo zmywaczem z acetonem.

Zdjęcia pokazują lakier w świetle dziennym, dwie warstwy + top: Seche Vite Dry Fast Top Coat.
 
 

Dla porównania kolorów pokazuję jeszcze swatch z lakierem: Eveline Cosmetics, Colour Instant nr 625 który jest już typową miętą, perłową bez tej odrobiny zieleni, za to bardzo mocno podbił pistację w lakierze Flormar, która aż tak mocno samodzielnie się nie wybija.



Recenzja również na Zakosmetykowane.

niedziela, 22 maja 2011

Inglot 969





Przysłane przez 82Inez

Zapraszam na prezentację Inglotowego miętusa z serii Pastel Collection.
Kolekcja ta zawiera 5 odcieni lakierów połączonych z 5 idealnie dopasowanymi cieniami do powiek.

Lakier ma klasyczny okrągły pędzelek. Konsystencja jest niezbyt gęsta, kremowa i przyjemna w aplikacji. 2 warstwy są konieczne do uzyskania pełnego krycia.
Samodzielnie emalia wysycha dosyć szybko. Dobrze współpracuje również z wysuszaczami- nie zapowietrza się pod ich wpływem.

Po 2 dniach (zdjęcia są robione w 2 dzień właśnie) na paznokciach nie ma żadnych ubytków.

Zdjęcia zrobione są w świetle dziennym.

poniedziałek, 2 maja 2011

Rimmel Lycra Pro Peppermint


Piękny miętusek bajecznie łatwy w aplikacji.Ładnie kryje i nie smuży(co,biorąc pod uwagę,że to pastel, jest niewiarygodne).Bardziej niebieski niż Revlon Minted.Schnie szybko,wzorowy lakier :).Uwielbiam Pędzelki Rimmel.


środa, 6 kwietnia 2011

Inglot nr 969



Witam, wysyłam zdjęcia moich paznokci pomalowanych lakierem zapewne wszystkim dobrze znanym INGLOT o numerze 969.
Jest to kolor w kolorze pastelowym, jasno zielonym, często nazywany miętowym.
Na zdjęciu nałożony jest na niego utwardzacz Manhattan.
Zdjęcie robione bez flesza w świetle dziennym, i całkiem nieźle jest oddany prawdziwy kolor lakieru, choć na żywo widać lekki perłowy połysk, co jednak nie przeszkadza, a sprawia że lakier wydaję się być bardziej błyszczący.
Maluje się całkiem dobrze, u mnie wytrwał bez odprysków 4 dni.
Pozdrawiam

niedziela, 24 października 2010

Catrice #240 Sold Out For Ever



Nie myślałam, że kolor tego typu trafi w moje ręce. Wręcz mnie odrzucało od wszelkiego rodzaju pistacji i mięt. Ale pewnego pięknego dnia, po uprzednim naoglądaniu się w internecie swatchy, zapragnęłam mieć miętę na paznokciach. Sold Out For Ever, który w końcu nabyłam, to nie jest typowa mięta, bardziej podchodzi pod pistację (z resztą te nazwy i tak w realu nie odpowiadają kolorom...). Lakier ma bardzo delikatny shimmer, który najlepiej widać w słońcu (zdjęcie). W świetle dziennym nie rzuca się w oczy.

Aplikacja lakieru bardzo przyjemna, nałożyłam dwie warstwy. Co do schnięcia, to nie mogę do końca ocenić, bo użyłam kropelek Inglota przyspieszających wysychanie. Trwałość w normie, na plus, pędzelek wygodny. Generalnie ciekawy kolor, polecam.

niedziela, 12 września 2010

Colour alike, 430


Lato kończy się nieubłaganie, ale postanowiłam wysłać ten wakacyjny kolor. Lakier wysycha na sporo ciemniejszy niż w butelczce (w której wygląda jak brudny miętus). Na paznokciach wygląda jak dosyć żywy turkus (najlepiej oddany na ostatnim zdjęciu). W jasnym świetle ładnie się szkli i wydaje się bardziej 'mleczny'.
Lakier ma wygodny pędzelek, schnie szybko, maluje się nim dosyć łatwo i dwie warstwy wystarczyły, żeby linia paznokcia nie przebijała. Bardzo lubię lakiery tej firmy, za cenę i fajne wykończenie - paznokcie bardzo się błyszczą i są bardzo gładkie. Nie wiem ile wytrzymuje, ale inny odcień ten firmy trzymał mi się 3 dni w stanie nienaruszyonym, pewnie wytrzymałby dłużej, gdybym go już nie zmyła.

niedziela, 5 września 2010

Revlon 028 Minted


Kolor z wiosennej kolekcji 2010(tej samej,co Nude Chic,Grey Suede,Peach Petal,Pastel Lilac).Najładniejszy miętus,jakiego widziałam.Czysty zielony miętowy kolor bez dodatku żółci,niebieskiego czy szarości.Porównując tego typu kolory For Audrey jest bardzo niebieski(to właściwie nie jest miętus a pastelowy turkus),Minted jest czysto zielony a Mint Candy Apple plasuje się po środku z pewna ilością niebieskich tonów.China Glaze Refreshmint(którego widziałam tylko na swatchach) wydaje się byc zielonym miętusem z domieszką żółci.
Aplikacja-marzenie,mimo że lakier jest dość rzadki czego normalnie nie lubię.Na zdjęciu 2 warstwy bez topa.

piątek, 20 sierpnia 2010

Catrice - Sold Out For Ever

Groszkowa zieleń z bardzo delikatnym shimmerem, którego nie da się złapać na zdjęciach. Prawdopodobnie tańszy odpowiednik Chanel Jade. Aplikacja nie powala - jak dla mnie lakier jest za gęsty, poza tym musiałam dać trzy warstwy, żeby był zupelnoe kryjący. Kolor bardzo fajny, ale wydaje mi się, że dla mojego koloru skóry jest za ciepły.





czwartek, 12 sierpnia 2010

Catrice Sold Out For Ever

Może nie tak całkiem sold out ;) Jest to lakier z gatunku tych miętowych, chociaż dla mnie to bardziej pistacjowy groszek, typowa mięta to jednak Mint Candy Apple. Lakier jednak ma swój niepowtarzalny urok. Jest to idealny duplikat szanelowego Jade'a z lata zeszłego roku. Jasna, pistacjowa zieleń z delikatnym, delikatniusim shimmerem. Nie do końca pasuje mi ten kolor, ale nie potrafię się z nim rozstać :D
Pędzelek wygodny, szeroki. Lakier sam w sobie jest problematyczny, pierwsza warstwa nanosi się bardzo nierównomiernie ale druga ładnie wszystko wyrównuje.



poniedziałek, 26 lipca 2010

Art de Lautrec 415







ZDJĘCIA NADESŁANE PRZEZ MYSIĘ 0051.


Lakier firmy art de Lautrec nr 415. Nie wiem, czy można go nazwać miętusem, ale ma ładny kremowy kolor. Zdjęcia zostały zrobione przy świetle dziennym, lakier lekko smuży, potrzeba nałożyć co najmniej 2 warstwy. Przy drugiej trzeba uważać, żeby nie zrobić smug, co mi średnio wyszło. Lakier jest dość gęsty, więc nie rozlewa się po skórkach. Wysycha w całkiem niezłym tempie jak na taką cenę, nie wiem jak z trwałością, bo dzisiaj pomalowałam. Zdjęcie na białym tle całkiem wiernie oddaje kolor, może na paznokciach jest ciut ciemniejszy. Na zdjęciu nie mam pomalowanych paznokci top coatem. Cena lakieru to ok 8 zł

sobota, 24 lipca 2010

Vipera Jumpy nr 164



Oto mój pierwszy miętusek :D Obawiałam się, że nie będę się w takim kolorze dobrze czuła i będzie wyglądał jak korektor ale na szczęście się myliłam. Jako lakieromaniaczka musiałam zdobyć chociaż jednego miętuska na ten seznon ;) Vipera bardzo fajnie wygląda wygląda na paznokciach, tak pastelowo. W różnym świetle wychodzą różne tony, raz więcej niebieskiego a czasami więcej zieleni. Zdjęcia dość dobrze oddają kolor.
Lakier jest gęstawy i trzeba uważać na smugi. Niestety widać na zdjęciach, że nie udało mi się pomalować perfekcyjnie i z bliska widać prześwity (jednak trzeba się bardzo przyjrzeć ;) ). Z tego też względu potrzebne są min. 2 warstwy. Ja nie lubię malować trzech, więc na zdjęciach są dwie.
Pędzelek to nie mistrzostwo świata ;) mógłby być trochę bardziej sztywny i wąski ale nie będę marudzić, gdyż Vipera się stara i robi coraz lepsze lakiery. Poza tym na ten sezon wypuściła tak piękne kolory, że grzech narzekać ;)

piątek, 23 lipca 2010

Opi-Hey! Get in Lime

Opi-Hey! Get in Lime z kolekcji OPI Brights 2006.

Ten mietusek byl na mojej liscie juz od dawna i wreszcie znalazl sie w mojej kolekcji. Ogladajac zdjecia w internecie myslalam, ze bedzie bardziej zielony, jednak u mnie to taki bardziej niebieski mietusek(na zdjeciu wyszedl duzo bardziej niebieski). Naklada sie go dobrze, jednak zeby osiagnac ladne krycie i gleboki kolorek trzeba nalozyc trzy warstwy.

Zdjecie w swietle sztucznym, z lampa

Zdjecie w swietle dziennym,bez lampy (lepiej oddaje kolor)

piątek, 9 lipca 2010

Orly-Gumdrop

Orly-Gumdrop z kolekcji Sweet.

Byl juz tu wiele razy, ale zdjec takiego kolorku nigdy za duzo. Jest to ladny odcien mietuska, w porownaniu do do Essie-Mint Candy Apple jest ciemniejszy i bardziej niebieski, Essie bardziej wpada w zielen. Naklada sie go super, nie smuzy, nie rozlewa, dwie warstwy ladnie pokrywaja.

                                                   Zdjecia w swietle sztucznym, z lampa

                                                Zdjecie w swietle dziennym, bez lampy

                                       Porownanie Essie-Mint Candy Apple i Orly-Gumdrop

wtorek, 6 lipca 2010

Mięty - porównanie

Porównanie moich miętowych lakierów. Na zdjęciach widać, że For Audrey jest najbardziej niebieski ze wszystkich, Ados i Revlon są zielone a Essie i Vipera mają delikatne, niebieskawe nutki (których nie widać, gdy lakiery są położone na wszystkich paznokciach ;)).

Zdjęcie w pomieszczeniu, z lampą błyskową.

Zdjęcie na zewnątrz, w pełnym słońcu.

poniedziałek, 28 czerwca 2010

China Glaze Re-fresh Mint


Jest to kolor z kolekcji Up&Away.

Muszę powiedzieć, że po raz pierwszy pomalowałam nim paznokcie właśnie na potrzeby tego postu. Miałam go co prawda kiedyś, ale na jednym paznokciu i to jedną warstwę, i nie zachwycił mnie wtedy. Wydawało mi się, że jest bardzo słabo kryjący i taki 'niemój'.
Okazało się, że cały jego urok leży w dwóch warstwach ;)

Jest to wg mnie taki 'szpitalny' kolor :D Baardzo rozbielona zieleń. (nie rozumiem, dlaczego nazywa się takie kolory miętowymi, skoro mięta jest ciemno zielona, ale dodałam taki tag, ponieważ nawet w nazwie jest 'mint' ;) )

Malowało się nim doskonale, nie smużył, dwie warstwy dały idealne krycie.
Pędzelek jest, jak to u ChG, cienki, ale mnie to pasuje- łatwiej manewrować przy skórkach.

Kolor jest oddany idealnie. Na zdjęciu dwie warstwy, bez top coata.

sobota, 26 czerwca 2010

Ados Extra Long Lasting #545


Nasza rodzima, polska mięta (czy tam pistacja :D).

Ados to bardzo przyjemny lakier za niewielkie pieniądze. Krycie zależy od koloru, ten akurat potrzebuje trzech warstw (pierwsza wygląda jak bezbarwny lakier). Konsystencja jest rzadka, wodnista ale idzie się przyzwyczaić. Pedzelek bardzo ok.

Kolor tego Adosa jest inny niż Mint Candy Apple, bardziej jest zbliżony do Revlona. MCA przy Adosie wpada bardziej w niebieski przy typowych zielonych nutkach Adosa.

Podsumowując - warto wydać na niego te 5 czy 6 złotych :D


niedziela, 23 maja 2010

Ados Extra Long Lasting nr 545

Ados Extra Long Lasting nr 545 to kolor tak zwanego miętuska, lecz przypomina mi również rozbieloną pistacje. Jego zaletą jest cena i dosyć bogata gama kolorów. Szybkoschnący, nie potrzeba nabłyszczacza bo świetnie sobie radzi z połyskiem. Jeśli chodzi o krycie to kolor ten wymaga trzech warstw, bo po dwóch niestety spore prześwity. Konsystencja średnia, nie jest rzadka ani zbyt gęsty.
Myślę, że skuszę się na jeszcze inne kolory ;)
Zdjęcia: światło dzienne, 3 warstwy.


piątek, 21 maja 2010

Inglot nr 696 lub 969



Zdjęcie przesłane przez Sylwię.

Chciałam się z Wami podzielić moim nowym nabytkiem
Inglot 696 bądź 969 (w zależności jak się popatrzy na zakrętkę :D )
Jest to nowa seria prawdopodobnie od ok. 2 tygodni w sprzedaży, cena 18zł.
Zdjęcie pierwsze z lampą, drugie bez w świetle dziennym (zachmurzenie, bo niestety cały czas pada :( ).
Kolor na zdjęciu troszeczkę jest nieadekwatny do rzeczywistości ponieważ w realu są troszkę bardziej wpadające w zieleń, bardziej ciemniejsze ale zapewniam że są naprawdę śliczne.
Pomalowane dwie warstwy, pierwsza zupełnie się nie nadaje (same smugi) ale za to druga i jednocześnie
ostatnia w zupełności wystarcza aby idealnie pokryć. Moim zdaniem lakier super się rozprowadza no i ja jestem zadowolona z pędzelka. Na zdjęciu paznokcie mam pomalowane od piątku wieczorema wiec 4 dni wiec według mnie lakier trzyma idealnie, być może zmyję go dzisiaj ale bardziej ze znudzenia niż z konieczności. Ja używam jeszcze jako 3 warstwę utwardzacz z Inglota z serii O2M wiec może dlatego tak długo mi się trzyma (ręce eksploatuje jak normalna kobita, mycie naczyń, pranie, sprzątanie itp.)
W każdym razie ja jestem bardzo zadowolona z tej marki, być może nie wiem co tracę bo niestety przyznam się nie mam żadnego lakieru z OPI ;( wiec nie mam z czym porównać ale mam nadzieje, że to się wkrótce zmieni.

Revlon Minted

Miętus od Revlona. Bardzo fajna, mocno rozbielona zieleń. Kiedy porównywałam go paznokciowo z Mint Candy Apple, MCA wpadał delikatnie w niebieski a Minted w zielony.

Minted ma dość rzadką, powiedziałabym że wodnistą konsystencję. Pierwsza warstwa cienko położona nie kryje a smuży, przy dwóch jest taki efekt jak na zdjęciach. O trwałości się nie mogę za bardzo wypowiedzieć, zmyłam go po dwóch dniach noszenia - w stanie nienaruszonym, mimo wykonywania typowych prac domowych, więc rokowania ma raczej niezłe ;)



poniedziałek, 17 maja 2010

Essie Mint Candy Apple

Słynny miętusek Essie. Pastelowy lakier w odcieniu rozbielonej mięty bądź pistacji, zwał jak zwał :D

Długo chodziłam koło niego jak koło jeża. Niby chciałam ale jednak mówiłam sobie, że to nie mój kolor. W końcu kupiłam i z miejsca się zakochałam. Jest to typowy Essie - dość rzadka konsystencja i cienki pędzelek. Mnie malowało się nim rewelacyjnie - zero smug, jednolity kolor. Dwie warstwy są wystarczające. Lakier się błyszczy ale nie jakoś przesadnie, w końcu to pastelek :)

Rozumiem zachwyty nad kolorem - jest niespotykany i bardzo zwracający uwagę.