Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słucham. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słucham. Pokaż wszystkie posty
piątek, 26 kwietnia 2013
niedziela, 17 marca 2013
niedziela, 30 grudnia 2012
"Locked Out Of Heaven" Bruno Mars
Do tej pory nie słuchałam Bruno Marsa, coś tam słyszałam w radio, ale ogólnie nie robił chłopak na mnie większego wrażenia. Zupełnie inaczej ma się rzecz z tym utworem. Jest coś takiego w melodii, muzyce, że nie mogę przestać słuchać.
****
Życzę Wszystkim udanej zabawy sylwestrowej
i szczęśliwego Nowego Roku!
piątek, 5 października 2012
niedziela, 17 czerwca 2012
poniedziałek, 5 marca 2012
"Video Games" Lana Del Rey
Mnie się podoba, jak ta dziewczyna śpiewa. Ma coś niesamowitego w głosie, od razu zwróciła moją uwagę.
poniedziałek, 14 listopada 2011
poniedziałek, 10 października 2011
niedziela, 25 września 2011
czwartek, 4 sierpnia 2011
poniedziałek, 18 lipca 2011
Historia na wesoło
Anglicy mają cudowne pomysły. Jestem zachwycona tymi piosenkami i słucham ich ostatnio na okrągło. Nie ma jak historia na wesoło.
sobota, 2 lipca 2011
czwartek, 2 czerwca 2011
poniedziałek, 16 maja 2011
poniedziałek, 25 kwietnia 2011
poniedziałek, 4 kwietnia 2011
"Rolling in the deep" Adele
Niesamowicie mi się podoba głos tej dziewczyny, a ta piosenka chodzi za mną już jaki czas, cały czas.
środa, 16 lutego 2011
niedziela, 30 stycznia 2011
"Waiting for the End" Linkin Park
Jeszcze żyję. I choć niczego nie piszę, to czytam, zajmuję się decoupagem na prezent urodzinowy dla mamy i słucham muzyki. Ostatnio m.in. Waiting for the End Linkin Park:
poniedziałek, 10 stycznia 2011
"And Winter Came..." Enya
Któż nie zna Enyi? Ręka w górę: nie widzę. Bo taka zdaje się jest prawda, każdy słyszał choć raz jakąś jej piosenkę (najpewniej była to Orinoco Flow). Ta irlandzka piosenkarka ma swój specyficzny styl i głos, który pozwala od razu ją rozpoznać.
Gdy myślę o jej muzyce przychodzą mi do głowy takie określenia jak delikatna, spokojna, mistyczna, tajemnicza, może nawet eteryczna. I taka właśnie jest jej zimowa płyta, wydana w roku 2008, And Winter Came.... Album ten zawiera dwanaście utworów, z których większość jest nowymi kompozycjami, specjalnie napisanymi na ten album. Są to bardzo dobre piosenki, ale płyta ta ma jedną wyjątkową moim zdaniem perełkę, hymn pochodzący z XII wieku: Oh Come, Oh Come Emmanuel zaśpiewany w języku angielskim i po łacinie. W wykonaniu Enyi brzmi on po prostu przepięknie.
I to właśnie jest moja trzecia ulubiona świąteczno-zimowa płyta.
Gdy myślę o jej muzyce przychodzą mi do głowy takie określenia jak delikatna, spokojna, mistyczna, tajemnicza, może nawet eteryczna. I taka właśnie jest jej zimowa płyta, wydana w roku 2008, And Winter Came.... Album ten zawiera dwanaście utworów, z których większość jest nowymi kompozycjami, specjalnie napisanymi na ten album. Są to bardzo dobre piosenki, ale płyta ta ma jedną wyjątkową moim zdaniem perełkę, hymn pochodzący z XII wieku: Oh Come, Oh Come Emmanuel zaśpiewany w języku angielskim i po łacinie. W wykonaniu Enyi brzmi on po prostu przepięknie.
I to właśnie jest moja trzecia ulubiona świąteczno-zimowa płyta.
Subskrybuj:
Posty (Atom)