Pokazywanie postów oznaczonych etykietą piekę. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą piekę. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 5 października 2010

Muffinki cynamonowe z jabłkami

Lubię cynamon i lubię muffinki. Wiedziałam, że wcześniej, czy później, ale kiedyś zrobię muffinki cynamonowe. Szukałam tylko fajnego przepisu. I taki przepis podsunęła mi Miranda (Kawa z cynamonem). Muffinki te wychodzą naprawdę smakowicie. Są lekkie, cudownie pachnące, z kawałkimi jabłka. Pychota. W chwili obecnej nie robię żadnych innych.




1 szkl. i 2 łyżki maki
1/2 szkl. cukru2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżeczki cynamonu
1 jajo
1/2 szkl. mleka
5 łyżek roztopionego masła
1 duże jabłko, pokrojone w kostkę


1) rozgrzej piekarnik do 200C
2) wysmaruj formę tłuszczem (ja korzytam z papilotek)
3) wymieszaj razem mąkę, cukier, proszek, sól, cynamon
4) w osobnej misce wymieszaj jajo, mleko i masło
5) dodaj mieszankę jajowa do mącznej - wymieszaj, dodaj jabłko
6) wlej ciasto do foremek
7) piecz ok. 30 minut


(Przepis pochodzi z tej strony: http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=13596)

środa, 23 czerwca 2010

Chrupkie ciasteczka z czekoladą


Zachciało mi się czegoś słodkiego, ale czegoś nowego, czegoś czego jeszcze nie piekłam. Wynalazłam więc w wielkim rodzinnym stosie luźnych kartek i karteczek z przepisami ciasteczka z czekoladą. Przepis prosty i szybki, a same ciasteczka wyszły bardzo fajne: kruche, właściwie chrupkie, słodkie, idealne do kawy.

100 g gorzkiej czekolady
125 g masła
125 g cukru
200 g mąki
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
skórka otarta z pomarańczy

Czekoladę trzeba zetrzeć na tarce z dużymi oczkami. Wymieszać mąkę z
proszkiem do pieczenia i czekoladą, a następnie zagnieść z masłem, cukrem,
jajkiem, skórką i solą. Powstałe ciasto zawinąć w folię i chłodzić przez
ok. godzinę w lodówce. Następnie rozwałkować, a potem wycinać krążki o średnicy ok. 4 cm. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec ok. 10 minut w temperaturze 200 stopni.


Ja swoje ciasteczka zrobiłam w trzech odmianach: podstawowej, z lukrem pomarańczowym (sok pomarańczowy utarty z cukrem pudrem) i z przyprawami korzennymi (do 1/3 ciasta dodałam trochę przyprawy korzennej).

wtorek, 17 listopada 2009

Ciasto marchewkowe

Długo się zastanawiałam nad zrobieniem ciasta marchewkowego. Nie docierało do mnie, że można zrobić deser ze zwykłego warzywa... W końcu stwierdziłam: a co tam, raz się żyje. Nie sporóbuję, nie będę wiedziała. Wczoraj znalazłam na blogu Arabeski przepis na to 'warzywne ciasto' i zabrałam się do roboty. I wiecie co? Jest pyszne! I łatwe. Całej mojej rodzinie smakowało. Serdecznie je polecam.

Ciasto:
- 4 jajka
- 1 szkl. cukru białego
- 1 szkl. cukru brązowego
- 1 szkl. oleju
- 2 szkl. mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej (zamiast gałki i cynamonu dałam przyprawę piernikową)
- 3 szkl. startej marchwi
- 1/2 szkl. rodzynek
- 1/2 szkl. drobno posiekanych orzechów

Jajka ubić z cukrami na puszystą masę , wlać olej i dalej ubijać. Oddzielnie połączyć mąkę z proszkiem do pieczenia , sodą , solą , cynamonem i gałką muszkatołową , wymieszać z masą jajeczną. Dodać starte marchewki , rodzynki , orzechy i ponownie wymieszać. Wylać do natłuszczonej i posypanej mąką blachy (mniej więcej 23 x 33 cm - moja była zdecydowanie mniejsza , stąd grubsze ciasto i warstwa kremu). Piec 35 - 40 minut w temp. 180 st.C.

Krem:
- 25 dag serka kremowego typu 'Philadelphia'
- 5 łyżek masła (7 dag)
- 1 łyżka śmietany
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (zamiast tego dodałam aromatu śmietankowego)
- 1 szkl. cukru pudru

Wszystkie składniki , ogrzane do temp. pokojowej , utrzeć razem na gładką masę , wyłożyć na wierzch ostudzonego ciasta , wyrównać i zrobić widelcem wzorki.

Ja osobiście zrezygnowałam z orzechów i rodzynek, nie lubię takich urozmaiceń w cieście (wiem, dziwna jestem), a cukier brązowy zastąpiłam zwykłym. Smacznego!

czwartek, 23 kwietnia 2009

Muffinki, czekoladowe

Muffinkowa obsesja trwa. Tym razem muffinki czekoladowe, upieczone według przepisu, który ponownie dostałam od koleżanki Miłosza. Muffinki są mocno czekoladowe, co dla mnie akurat jest dodatkowym atutem tych ciastek, z kawałeczkami czekolady, z dość ciężkiego ciasta. Wyszły rewelacyjnie! Szczególnie wspaniale smakują, gdy są jeszcze ciepłe.

- 300 g mąki
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki kakao
- 165 g cukru
- cukier waniliowy mały
- 140 g masła
- 2 jajka
- 170 ml mleka
- 150 g mlecznej czekolady

Rozpuścić i ostudzić masło. Wymieszać suche składniki, wymieszać mokre składniki, następnie wszystko połączyć. Czekoladę posiekać nożem na drobne kawałeczki, dorzucić do reszty. Ciasto wymieszać. Piec ok. 30 min. w temp. 200 stopni. Voila!

poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Muffinki, cytrynowe

Tym razem wpis kulinarny. Od czasu do czasu zdarza mi się coś upiec (moje ulubione ciasta to murzynek i szarlotka), ale od dłuższego już czasu miałam ochotę zmierzyć się z czymś zupełnie nowym, a dokładniej mówiąc z muffinkami. Na dniach zakupiłam więc formę do pieczenia tych cudnych ciasteczek i rozpoczęłam poszukiwania jakiegoś fajnego przepisu. I znalazłam. Cytrynowe muffinki wg przepisu, który dostałam od koleżanki Miłosza:

- 2 2/3 szkl. mąki
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1/2 szkl. cukru
- duża szczypta soli
- skórka otarta z 1 cytryny
- 2 jajka
- 1 szkl. mleka
- 2/3 szkl. oleju
- 3 łyżki masła stopionego
- 1 szkl. jagód

Rozgrzać piekarnik do 200 st., foremki do muffinów posmarować masłem lub wyłożyć papilotkami. Mąkę przesiać, dodać pozostałe suche składniki. Jajka rozbełtać, dodać do nich
mleko i olej, dodać do suchych składników i tylko wymieszać do momentu, gdy masy zaczną się

łączyć. Wsypać jagody i bardzo lekko i krótko wymieszać. Przełożyć masę do przygotowanych
foremek. Piec ok. 20 min, aż będą pięknie rumiane, sprawdzić patyczkiem - powinien być suchy.

Te muffinki są cudowne. Moja rodzinka od razu je polubiła i maltretuje mnie o kolejne. Jedyne modyfikacje jakich dokonałam to zwiększenie ilości dodawanego cukru z połowy na całą szklankę i dodanie skórki z dwóch cytryn, a nie z jednej. Zrezygnowałam także z jagód, za którymi nie przepadam (w sumie zamiast nich można dodać np. pokruszoną czekoladę); ja postawiłam na lukier cytrynowy.
A oto efekt:




Nie mogłam się oprzeć i zrobiłam kilka avków:

001
Icon 001
002
Icon 002
003
Icon 003
004
Icon 004
005
Icon 005
006
Icon 006