Wstaliśmy wcześnie rano i w drogę .Jarmark tradycyjnie odbywa się w pierwszą niedzielę miesiąca w Kiermusach.W otulinie Narwiańskiego i Biebrzańskiego Parku Narodowego.Miejsce jest cudowne i pełne magii, fantastyczne na letni wypoczynek.Na zdjęciach widać obejście przed domem garncarza pod drzewkiem stoi stare koło garncarskie a nie opodal leży sterta garów glinianych.Urzekły mnie kolorowe okiennice.Garncarz to kolor seledynowy.Stoją jeszcze cztery drewniane domki właściciele to ;bartnik, tkacz ,kowal i rybak.
Zrobiłam zdjęcie mapki, całej posiadłości i wielu atrakcji w Kiermusach.
A teraz kilka zdjęć z naszych podbojów, wchodząc na tego typu jarmarki jestem okropnie podekscytowana myślą że spotkam absolutnie cudowny stary gadżet który zawsze chciałam mieć i nie będę mogła od niego odejść.Cichutko sobie marzę że cena nie zwali mnie z nóg i po krótkim targowaniu się ze sprzedawcą stanę się właścicielką wymarzonej rzeczy.
Chciałam jedną z lamp niestety cena była za wysoka a sprzedawca nie ugięty, a szkoda.
Wózki dla lalek były rewelacyjne, ale tutaj chcę Wam pokazać w jakim miejscu jest ten jarmark w lesie otoczony łąkami , coś niesamowitego. Dookoła ludzie jedli , pili w oddali grała kapela folkowa, jeden wielki piknik.
Tutaj absolutny skansen, niektóre przedmioty do końca niewiadomego użytku, mogłyby brać udział w konkursie historycznym.
No i oczywiście tysiące różności, przepiękne ikony, obrazki, obrusy, buty itd, itp
Wśród kupujących i sprzedających leniwe spojrzenia rozsyłają żubry, uwagi domagają się kozy, owce i osły.Radocha dla dzieci i dorosłych.
Dzień był absolutnie cudownie spokojny i leniwy a w tym samym czasie niesamowicie ekscytujący.Serdecznie wszystkich pozdawiam.
Kurcze,te wózki naprawdę fajne. Pamiętasz na ile cenił je sprzedawca?
OdpowiedzUsuńWózki kosztowały ponad 200 zł , dokładnie nie pamiętam sporo tego było.
UsuńOjej! to mój świat. Rzeczywiście, starocie coraz droższe.
OdpowiedzUsuńAle fajne miejsce. Pikne te niebieskie okiennice.
OdpowiedzUsuńKiermusy, zapisuje w moim notatniku, trzeba bedzie kiedys sie wybrac! dzieki za reportaz!
OdpowiedzUsuńMiejsce absolutnie urokliwe, serdecznie polecam.Pozdrawiam ciepło moje wierne czytelniczki;)
UsuńFajne klimaty w takich miejscach...super relacja:))
OdpowiedzUsuńAleż osobliwe miejsce:) A wózek mam identyczny, jak ten czarny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Podobnie jak Ty uwielbiam giełdy staroci. Na południu Polski bywam co najmniej 2-3 razy w miesiącu w różnych miejscach. Choć czasem nie uda się nic kupić to i tak zawsze wracam zadowolona, że mogłam nacieszyć oczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I ja tam byłam, miód i piwo piłam...:)))Rzeczywiście to była fantastyczna, wakacyjna wycieczka.
OdpowiedzUsuń