Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kredens. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kredens. Pokaż wszystkie posty

środa, 12 listopada 2014

Stare nie znaczy gorsze

Jak Wam minął weekend moi Drodzy?  
U mnie dużo się działo, i bynajmniej nie biegałam po stolicy z zamiarem spalenia tęczy. :) 




Raczej mam na myśli zmiany w salonie. 
Wreszcie wymieniłam część mebli na pożądaną biel, a drugą część - czekają metamorfozy,
 nad którymi intensywnie pracowałam za drzwiami mężowego garażu. 
Szlifowanko, malowanko... Wróciłam zmęczona, mocno zakurzona i szczęśliwa. 
Bo nic mnie tak nie cieszy, jak tego typu prace i ich namacalne efekty. :) 

No co ja za to mogę, że taki zboczeniec meblowy jestem? 
Że wolę 'odkurzyć' stare, niż kupić pachnące nowe. 
Że chce mi się przy tym dłubać, inwestować czas i energię, by potem 
cieszyć oko niepowtarzalnym egzemplarzem. 
By w swoim otoczeniu łączyć stare i nowe, i uczyć się odnajdywać idealny balans. 
By czerpać z jakości tych pierwszych i adaptować je na potrzeby współczesnych trendów. 
Nie do przesady oczywiście, bo na antyki mnie nie stać, a u szweda bywam częściej 
niż ustawa przewiduje. 
Ale tak dla smaczku, dla personalizacji wnętrza...





Może te kilka migawek z moich weekendowych poczynań 
przysporzy mi paru kibiców wśród Was, lub chociaż sporadycznych trzymaczy kciuków :)
żeby praca sprawnie szła i żebym mogła Wam pokazać więcej takich obrazków 
i szerszych kadrów:  




Buziole!

Basia