Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Schab. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Schab. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 stycznia 2013

Schab z warzywami stir fry


Stir fry, to dla mnie sposób na błyskawiczne przygotowanie obiadu. To fast food, który nie ma nic wspólnego z tym, co zazwyczaj kryje się pod tym określeniem. I chociaż stir fry jest w zasadzie "szybkim jedzeniem", to jest pozbawione tego negatywnego wydźwięku.
Jest po prostu szybkim, ale zdrowym, domowym jedzeniem.
Przygotowanie stir fry jest bardzo proste. Wszystko, czego potrzebujemy, to głęboka patelnia (najlepiej wok), duży palnik gazowy, odrobina oleju i przypraw, dowolne warzywa, oraz jakieś mieso. Do tego trochę makaronu, czy ryżu - i już.
Stir fry, to metoda używana w kuchni azjatyckiej, która jest genialna w swojej prostocie. Wszystkie składniki najpierw kroimy w cienkie paseczki, a następnie smażymy, w określonej kolejności, na dużym ogniu, energicznie mieszając. Ot i cała tajemnica :)
W moim domu nie ma tygodnia bez dania w azjatyckim stylu. Głównie dlatego, że nie zajmuje to dużo czasu, a efekt jest taki, jakby gotujący spędził w kuchni długie godziny.
Zwykle działam pod wpływem impulsu. Nie zastanawiam się długo, co tym razem trafi na patelnię. Otwieram lodówkę, patrzę, co mam, wyjmuję i... zaczynam siekać. A że bardzo lubię siekanie warzyw, nie zabiera mi to duzo czasu. No i robiłam to juz tyle razy, że mogę siekać z zamkniętymi oczyma (no, prawie ;)).
Tym razem warzywa i schab. Wybór mięsa i warzyw podyktowany tym, co akurat miałam w lodówce. Jednak, jak już pisałam, możecie wybrać swoje ulubione. Panuje tutaj absolutna dowolność.
Składniki: 
ok. pół kilograma schabu bez kości
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
1 czerwona papryka
1 papryczka chilli
ok. 1/4 średniego selera
1 duża marchewka
1 niewielki por
1 cebula
świeży imbir (kawałek wielkości kciuka)
2 ząbki czosnku
2 - 3 dymki
kilka gałązek kolendry
sok z cytryny lub limonki
sos sojowy, sos rybny, olej sezamowy, 1 łyzka miodu
ok. 1 łyzeczki przyprawy pięć smaków (ja robię ja sama, a składniki to: pieprz syczuański, goździki, anyż, cynamon, koper włoski)
opcjonalnie: prażony na suchej patelni sezam, do posypania
Do podania: osobno ugotowany ryż basmati
Sposób przygotowania:
Schab oczyścic z błonek i tłuszczu, pokroić w plastry, a nastepnie w słupki. Wymieszać z mąką ziemniaczaną.
Warzywa obrać, umyć i pokroić w zapałki. Czosnek i chilli (jeśli jest bardzo ostra, to usunąć nasiona)drobno posiekać, cebulę pokroić w piórka. Imbir obrać i również pokroić w zapałki. Dymkę posiekać w cienkie, ukośne plasterki.
W woku rozgrzać olej rzepakowy, wrzucić czosnek, chilli, imbir. Po kilku sekundach dodać mięso i  i przyprawę 5 smaków. Smażyć ok. 1-2 min, cały czas mieszając. Po tym czasie wyjąć (łyżką cedzakową) mięso i odstawić w ciepłe miejsce, pod przykryciem. Na ten sam olej wrzucić warzywa i smażyć krótko, cały czas mieszając. Powinny pozostać chrupkie.
Do warzyw dorzucić mięso, dodać miód, łyżeczkę oleju sezamowego, sos sojowy i rybny, dymkę, trochę soku z cytryny lub limonki i odrobinę wrzącej wody. Wymieszać i zdjąć z ognia.
Podawać z ryżem lub makaronem, posypane świeżą kolendrą i (opcjonalnie) sezamem.
Smacznego :)

sobota, 25 lutego 2012

Tajskie zielone curry z papryką - w wersji z miesem i bez


Kuchnia tajska, to jedna z moich naj-najulubienszych kuchni orientalnych. Wprawdzie do Tajlandii, podrozujac, jeszcze nie dotarlam, ale z kuchnia tajska mialam juz okazje sie zetknac w czasie roznych, blizszych i dalszych, podrozy. Te popodrozne przemyslenia doprowadzily mnie do konkluzji, ze kuchnie regionalne najlepiej poznawac u zrodel. W miare mozliwosci oczywiscie ;)
W naszym kraju mozna wprawdzie "liznac" orienalne smaki, jednak sa one zazwyczaj "spolszczane", zeby dopasowac je do gustu naszych rodakow. A "spolszczane" w wiekszosci przypadkow znaczy: pozbawianie znacznej czesci "mocy". Ta "moc", to wlasciwe przyprawy, w odpowiedniej ilosci.
Kuchnia tajska jest bowiem kuchnia niesamowicie aromatyczna i jednoczesnie baaardzo ostra.
Tutaj z usmiechem wspomne, kiedy to gotujac "tajszczyzne" uzylam ok. 1/3 straczka tajskiej, ostrej papryczki (takie intensywnie czerwone, piekielnie ostre malenstwa...). Wiekszosc domownikow odmowila spozycia mojego dania, tlumaczac, ze wypala im wnetrznosci ;) Ja oczywiscie zjadlam, bo jestem domowym twardzielem ;) Ale po pewnym czasie mialam okazje przekonac sie, jaki ze mnie twardziel. Zobaczylam mianowicie (na wlasne oczy widzialam i przysiegam, ze ani troche nie koloryzuje!), jak pewna tajska kucharka, do przygotowywanego przez siebie curry, dodaje ni mniej ni wiecej, tylko 16 tych malych killerow! Takze... jak widac na zalaczonym obrazku, twardziel twardzielowi nierowny ;)


Ale o czym to ja...? No tak. Mialam pisac o gotowaniu.
Firma Blue Dragon po raz kolejny obdarowala mnie produktami do przetestowania. Tym razem byly to produkty z kuchni tajskiej - dwa sosy w sloikach: srednio-ostry sos tajskie czerwone curry i bardzo ostry sos, tajskie zielone curry (ten ostatni wyprobowalam juz wczesniej i nawet polecalam go tutaj na blogu), sos bazyliowy z trawa cytrynowa w saszetce,  mleczko kokosowe, sos rybny i slodki sos chilli.
Zrobilam proste danie, inspirujac sie przepisem z ksiazeczki, ktora rowniez dostalam w przesylce. Wykorzystalam do niego makaron gniazdka makaronowe pelnoziarniste, ktory otrzymalam w poprzedniej paczce (dania kuchni chinskiej).
Doskonale tu pasował i musze powiedziec, ze wszyscy byli naprawde zachwyceni tym makaronem!
Samo danie wyszlo wg. mnie srednio-ostre, chociaz to pojecie wzgledne, poniewaz maz uznal, ze jest bardzo ostre :/ Na szczescie, po poprzednich doswiadczeniach z sosem tajskie zielone curry, dodalam tylko pol sloika. Dzieki temu udalo mi sie uzyskac taka "moc", ze wszyscy domownicy byli zadowoleni.
Gdybym gotowala dla siebie, na pewno zuzylabym caly sloik na raz ;)




Składniki:
dla 5 osob (u mnie wersja z miesem)

po 1 szt. czerwonej, zielonej i zoltej papryki
2 zabki czosnku
1 szalotka
ok. 60 dag schabu (opcjonalnie)
czubata łyzka skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej
1/2 sloika sosu zielone curry
1 saszetka sosu bazyliowego z trawa cytrynowa
1 opakowanie makaronu pelnoziarnistego
1/2 puszki mleczka kokosowego
1 lyzeczka sosu rybnego
olej do smazenia
swieza kolendra do dekoracji


Sposób wykonania:

Papryki dokladnie umyc, przekroic wzdluz na 4 czesci, wypestkowac i pokroic w paski. Jesli uzywamy miesa, nalezy pokroic je w cienkie plastry, nastepnie kazdy plaster wzdluz na pol i w cieniutkie paski.Warzywa (i mieso) oprószyc mąką. Szalotke i czosnek obrac i drobno posiekac.
Na patelni rozgrzac olej i podsmazyc na nim szalotke i czosnek. Wyjac i odlozyc. Na tym samym oleju partiami smazyc warzywa (i mieso). Nie nalezy wkladac wszystkiego na raz, zeby nie zaczelo sie dusic - powinno sie zrumienic.
Makaron ugotowac wg. przepisu na opakowaniu (3 min.). Do warzyw (i miesa) dodac sosy i mleko kokosowe. Podgrzac. Dodac odcedzony makaron, wymieszac i od razu podawac.

Smacznego :)

środa, 27 kwietnia 2011

Schab faszerowany śliwkami



Dzisiaj druga z obiecanych pieczeni, ktore pojawiaja sie u nas na swieta i przy okazji roznych imprez. Mysle, ze to taki polski klasyk, ale - jak to zwykle z klasykami bywa - kazdy przygotowuje je odrobine inaczej. Dzieki temu jest tyle odmian znanych potraw. Dla mnie wlasnie to jest w gotowaniu najciekawsze - trzeba sie nim bawic, nie bac sie i bez wahania dawac sie poniesc fantazji :)

Składniki:

kawalek schabu bez kosci (u mnie przewaznie ok. 1.5kg)
miekkie, suszone sliwki
glowka czosnku
galazka rozmarynu
sol, pieprz, suszony czosnek, slodka papryka w proszku, ulubione ziola (u mnie suszony rozmaryn)

Sposob przygotowania:

Mieso umyc, osuszyc i oczyscic z blon i nadmiaru tluszczu. Naciac wzdluz, mniej wecej do 2/3 "glebokosci". Natrzec od srodka przyprawami i w nacieciu poukladac suszone sliwki (ilosc zalezy od upodoban, ja wkladam duzo). Nastepnie "zamykamy" mieso i starannie sznurujemy.


Smarujemy lekko olejem, posypujemy przyprawami i wcieramy je w mieso. Szybko rumienimy ze wszystkich stron na suchej patelni. Wkladamy do rękawa do pieczenia, dorzucamy przekrojona na pol glowke czosnku (bez obierania) i galazke rozmarynu. Wkladamy do naczynia zaroodpornego. Zamykamy rekaw i pieczemy w rozgrzanym do 200oC piekarniku przez ok. godzine, poltorej (zalezy od wielkosci i grubosci miesa ). Pod koniec pieczenia rozcinamy rekaw i rumienimy pieczen, polewajac od czasu do czasu, wytworzonym w trakcie pieczenia, sosem.
Aby sprawdzic, czy mieso jest juz upieczone, wbijamy z nie patyczek. Jesli z otworu po nakluciu wyplywa krew lub rozowy plyn, to znaczy ze pieczen jeszcze nie jest gotowa.

Jest doskonala zarowno na zimno, jak i na cieplo (np. z sosem sliwkowym).

Smacznego :)

czwartek, 18 listopada 2010

Schab z syropem klonowym

Mój przepis sprzed dwóch lat :-)

4 - 6 kotletów schabowych
2 winne jablka (pokrojone w ćwiartki)
2 małe cebule (pokrojone w ósemki)
2 łyżeczki otartej skorki cytrynowej
na czubek łyżeczki: imbiru, cynamonu, mielonego ziela angielskiego i gałki muszkatołowej - wymieszać z łyżką oliwy
1/4 szkl soku jabłkowego
4 łyżki syropu klonowego (ewentualnie miodu)

Mięso natarzyj oliwą z przyprawami i odstaw do lodówki na co najmniej godzinę.

Naczynie żaroodpone posmaruj oliwą, na dnie ułóż jabłka i cebulę, wlej trochę wody, a na wierzchu połóż plastry miesa.
Nagrzej piekarnik do 180-200oC i piecz mięso ok. 50 min. Zagotuj sok jabłkowy z  syropem klonowym i gotuj, aż zgęstnieje. Sosem polej mięso i... gotowe :-)
Bardzo dobre z ryżem.