Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dexter. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dexter. Pokaż wszystkie posty

piątek, 28 sierpnia 2015

Jeszcze więcej Dextera (6)

Po dwóch wcześniejszych lekturach ("Pięćdziesiąt twarzy Greya" i "Hopeless") pełnych miłosnych wyznań, uniesień i całej tej słodkości, bardzo cieszy mnie przeczytanie książki o kimś zupełnie niezainteresowanym seksem i tego typu ludzkimi czynnościami. Książki nie zawierającej żadnego opisu, pomijając kilka buziaków i nagie striptizerki eksponujące również lesbijską miłość. Przez te prawie 500 stron każdemu może się zdarzyć, prawda? Zamiast tego, było dużo okaleczonych zwłok, złych ludzi i krwi.

środa, 29 lipca 2015

Dexter (1)

Dawno nie czytałam trillera, czy jak kto woli, kryminału. Dawno nie czytałam jakiejkolwiek książki jednym tchem, tak jak miało to miejsce w przypadku "Demonów dobrego Dextera" Jeffa Lindsaya.

Dlaczego? Bo główny bohater ma wszystko, co uwielbiam. Jest szczery, ironiczny, inteligentny. Dexter Morgan, nocą morduje zasługujących na to według niego złoczyńców, w dzień pracuje w policyjnym laboratorium, pomagając walczyć z przestępczością.  Mimo, że morduje,  czuję do niego  jakiś rodzaj sympatii, bo jego ofiarą jest na przykład ksiądz molestujący dzieci. Dexter sam mówi o sobie, że nie jest człowiekiem, opanował do perfekcji udawanie emocji i ludzkich zachowań.