
Czytałam, czytałam, czytałam i przeczytałam. Zajęło mi to aż 11 dni. Do najszybszych czytelników nie należę, miałam też w ciągu ostatnich tygodni trochę innych zajęć. Prawie rok temu sięgnęłam po
Gildię Magów Trudi Canavan i był to mój pierwszy kontakt z twórczością tej autorki. Kilka miesięcy później upolowałam w Biedronce
Nowicjuszkę, a ostatnio będąc w bibliotece zdecydowałam, że czas dokończyć
Trylogię Czarnego Maga.
Sonea jako nowicjuszka Akkarina poznaje coraz więcej jego sekretów, im większa jest jej wiedza na temat tego, co robi Wielki Mistrz, tym większy mętlik ma w głowie dziewczyna. W dodatku pojawia się wróg, który zagraża całej Gildii. <- jeśli nie czytałeś/aś poprzednich części, nie zaglądaj :)