Interdyscyplinarny
wymiar
tożsamości
konstytucyjnej
R EDAKCJA
Monika Florczak-Wątor
Marcin Krzemiński
PRAWO
KONSTYTUCJA
ARGUMENTACJA
INTERDYSCYPLINARNY WYMIAR
TOŻSAMOŚCI KONSTYTUCYJNEJ
PRAWO
KONSTYTUCJA
ARGUMENTACJA
Seria pod redakcją
Tomasza Gizbert-Studnickiego
i Piotra Tulei
11
INTERDYSCYPLINARNY WYMIAR
TOŻSAMOŚCI KONSTYTUCYJNEJ
PRAW CZŁOWIEKA
Pod redakcją
Moniki Florczak-Wątor i Marcina Krzemińskiego
Monika Florczak-Wątor
Michał Kowalski
Kraków 2022
Monika Florczak-Wątor,
Uniwersytet Jagielloński, Kraków
https://orcid.org/0000-0002-4324-5652
[email protected]
Marcin Krzemiński
Uniwersytet Jagielloński, Kraków
https://orcid.org/0000-0002-4959-8846
[email protected]
© Copyright by individual authors, 2022
Recenzja
prof. Mirosław Granat
Opracowanie redakcyjne
Dorota Ilnicka
Projekt okładki
Marta Jaszczuk
ISBN 978-83-8138-713-2 (druk)
ISBN 978-83-8138-714-9 (PDF)
https://doi.org/10.12797/9788381387149
Publikacja dofinansowana ze środków Priorytetowego Obszaru Badawczego
Heritage w ramach programu „Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza”
WYDAWNICTWO KSIĘGARNIA AKADEMICKA
ul. św. Anny 6, 31-008 Kraków
tel.: 12 421-13-87; 12 431-27-43
e-mail:
[email protected]
Księgarnia internetowa: https://akademicka.com.pl
Spis treści
WSTĘP .............................................................................................................................
7
WOKÓŁ POJMOWANIA TOŻSAMOŚCI KONSTYTUCYJNEJ
Krystyna Mokrzycka, Tożsamość konstytucyjna –
monolit czy krajobraz inności?.................................................................................
13
Adam Demczuk, Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia
tożsamości konstytucyjnej. Wybrane koncepcje filozoficzne
i psychologiczne .........................................................................................................
31
Agata Niżnik-Mucha, Tożsamość konstytucyjna a relatywizacja ochrony
praw człowieka ..........................................................................................................
53
USTROJOWY I DOGMATYCZNY WYMIAR
TOŻSAMOŚCI KONSTYTUCYJNEJ
Aleksandra Dębowska, Tożsamość konstytucji w kontekście polskich
doświadczeń ustrojowych i tradycji konstytucyjnych ...........................................
73
Piotr Tuleja, Zasada państwa prawa jako element polskiej
tożsamości konstytucyjnej ........................................................................................
89
Michał Ziółkowski, Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium
kontroli w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym
(uwagi na marginesie wyroków K 32/09 i P 7/20) .................................................
103
Bartosz Kielan, Czy Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera normy
niezmienialne? Rozważania na tle pojęcia tożsamości konstytucyjnej ..............
135
MIĘDZYNARODOWY WYMIAR TOŻSAMOŚCI KONSTYTUCYJNEJ
Lena Helińska, Przydatność pojęcia tożsamości konstytucyjnej dla prawa
międzynarodowego publicznego ..............................................................................
5
155
Spis treści
Monika Florczak-Wątor, Wspólne tradycje konstytucyjne państw
członkowskich Unii Europejskiej a koncepcja wspólnej unijnej
tożsamości konstytucyjnej ........................................................................................
167
Paulina Jabłońska, Margines oceny w orzecznictwie Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka. Perspektywa ochrony tożsamości
konstytucyjnej ............................................................................................................
189
WSPÓŁCZESNE WYZWANIA DLA TOŻSAMOŚCI KONSTYTUCYJNEJ
Kacper Nowina-Konopka, Wpływ populistycznego konstytucjonalizmu
na tożsamość konstytucyjną ....................................................................................
205
Kamil A. Zyzik, Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym
świecie. W kierunku realistycznej i krytycznej perspektywy analizy .................
221
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz, Tożsamość konstytucyjna
w perspektywie socjologicznej ..................................................................................
245
Noty o autorach ...............................................................................................................
269
Indeks osobowy ...............................................................................................................
273
Wstęp
Punktem wyjścia dla badań, których wyniki prezentuje niniejsza publikacja, stało się
stwierdzenie, że pojęcie tożsamości konstytucyjnej jest analizowane w naukach prawnych
w sposób zbyt wąski, nieoddający istoty problemu naukowego. Prawnicze rozumienie
tożsamości konstytucyjnej zupełnie nie przystaje do sposobu jego pojmowania przez
tych, którzy nie mają wykształcenia prawniczego i nie odwołują się w swojej argumentacji wyłącznie do tekstu ustawy zasadniczej. W dyskursie publicznym tożsamość
konstytucyjna postrzegana jest jako element tożsamości narodowej i wynika z cech
definiujących naród, które to cechy tekst konstytucji jedynie odzwierciedla i eksponuje.
Nie jest to optymalny sposób rozumienia tożsamości konstytucyjnej, niemniej jednak
uświadamia on, że pojęcie to wymaga analizy interdyscyplinarnej, uwzględniającej
perspektywę różnych dyscyplin naukowych.
Książka Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej składa się z czterech
części. Pierwsza z nich dotyczy różnych sposobów pojmowania tożsamości konstytucyjnej i obejmuje teksty prezentujące spojrzenie na to pojęcie z punktu widzenia
filozofii, psychologii i prawa. Druga część, zawierająca teksty prawnicze, poświęcona
jest ustrojowemu i dogmatycznemu wymiarowi tożsamości konstytucyjnej. Część
trzecia prezentuje problem międzynarodowego wymiaru tożsamości konstytucyjnej,
a czwarta, obejmująca teksty z zakresu filozofii, prawa i socjologii, poświęcona jest
współczesnym wyzwaniom dla tożsamości konstytucyjnej.
Publikację otwiera tekst Krystyny Mokrzyckiej stawiający pytanie o możliwą
wielość tożsamości konstytucyjnych. Autorka analizuje trzy różne sposoby rozumienia tego pojęcia (monistyczny, pluralistyczny i hybrydowy), przyjmując za punkt
wyjścia relację między tożsamością konstytucyjną a tzw. rdzeniem konstytucyjnym.
Ostatecznie dochodzi ona do wniosku, że podstawowym zadaniem badaczy powinno być stworzenie jednej siatki definicyjnej, pozwalającej na wyjaśnienie znaczenia
pojęcia tożsamości konstytucyjnej. Kolejny tekst w niniejszym zbiorze, autorstwa
7
Wstęp
Adama Demczuka, prezentuje wybrane koncepcje filozoficzne i psychologiczne dotyczące tożsamości człowieka, postrzeganej jako punkt wyjścia dla pojmowania tożsamości
konstytucyjnej. Autor, rozróżniając wyobrażony podmiot tożsamości oraz podmiot
spostrzegający tożsamość, a także analizując relacje między tożsamością indywidualną
i tożsamością zbiorową, stara się stworzyć podbudowę teoretyczną do empirycznego
badania tożsamości konstytucyjnej. Część pierwszą niniejszej pracy kończy tekst Agaty
Niżnik-Muchy, która zauważa, że konstrukt tożsamości konstytucyjnej, w różnych jej
postaciach, wyszedł już daleko poza wewnątrzpaństwowe ramy rozważań o konstytucji
i jest wykorzystywany także w międzynarodowym, a w szczególności w ponadnarodowym dialogu. Autorka dochodzi do wniosku, że tożsamość konstytucyjna może stać
się niebezpiecznym narzędziem w rękach współczesnych „suwerennych” populistów,
którzy koncentrują się na jej partykularnym wymiarze i postrzegają jako zagrożenie
dla niej unifikację standardów ochrony praw człowieka.
Część drugą niniejszego zbioru otwiera tekst Aleksandry Dębowskiej analizujący
tożsamość konstytucyjną na tle polskich doświadczeń ustrojowych i tradycji konstytucyjnych. Autorka zauważa, że w polskiej myśli ustrojowej zagadnienie tożsamości
konstytucyjnej rozważane było przede wszystkim w kontekście możliwych sposobów
zmiany konstytucji, a polskie doświadczenia ustrojowe wskazują na pewną słabość
założenia o stabilności postanowień konstytucji wówczas, gdy nie ma stosownych
gwarancji instytucjonalnych. Kolejny tekst, autorstwa Piotra Tulei, zmierza do udzielenia odpowiedzi na pytanie o to, czy zasada państwa prawa stanowi element polskiej
tożsamości konstytucyjnej. Autor odpowiada na nie twierdząco, podkreślając jednocześnie, że obecnie obserwujemy kryzys tożsamości konstytucyjnej, który jest efektem
trwającego od 2015 r. kryzysu konstytucyjnego. Towarzyszy mu negowanie idei państwa
prawa bez jednoczesnego zaproponowania alternatywnej wizji ustroju. Jedną z negatywnych konsekwencji kryzysu konstytucyjnego jest zaś przeniesienie polskich sporów
ustrojowych na poziom Unii Europejskiej. Kolejny autor, Michał Ziółkowski, analizuje
użyteczność pojęcia tożsamości konstytucyjnej w procesie kontroli konstytucyjności
prawa. Postuluje on zaniechanie stosowania tego pojęcia przez Trybunał Konstytucyjny, dochodząc do wniosku, że tożsamość konstytucyjna nie może być ani wzorcem,
ani kryterium kontroli, a to z uwagi na brak przepisów wprost wyrażających normy
niezmienialne oraz brak rozwiniętej orzeczniczej koncepcji implikowanych zakazów
zmiany konstytucji. Autor ten stwierdza, że pojęcie tożsamości konstytucyjnej nie służy
rozstrzyganiu sporów, lecz urefleksyjnieniu polityki i dogmatyki konstytucyjnej. Rozważania na temat ustrojowego i dogmatycznego wymiaru tożsamości konstytucyjnej
zamyka tekst Bartosza Kielana, który stara się wykazać, że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera jednak normy niezmienialne, a źródło ich niezmienialności tkwi
właśnie w pojęciu tożsamości konstytucyjnej. Odwołując się do koncepcji niezmienialnego jądra konstytucji oraz implikowanych zakazów zmiany konstytucji, autor
ten konstruuje katalog norm niezmienialnych na gruncie Konstytucji RP, analizując
8
Wstęp
przy tym kompetencje Trybunału Konstytucyjnego do badania materialnej zgodności
poprawek do ustawy zasadniczej z Konstytucją RP.
Część trzecia niniejszej pracy poświęcona jest analizie tożsamości konstytucyjnej
w wymiarze międzynarodowym. Autorka pierwszego tekstu w ramach tej części,
Lena Helińska, podejmuje próbę odpowiedzi na pytanie, czy pojęcie tożsamości konstytucyjnej może być użyteczne dla prawa międzynarodowego publicznego. Zajmuje
w tej kwestii krytyczne stanowisko, zwracając uwagę zarówno na trudności związane
z tworzeniem międzynarodowych norm prawnych bazujących na tym pojęciu, jak też
na brak wyraźnej potrzeby jego funkcjonowania w obszarze prawa międzynarodowego.
W kolejnym tekście tej publikacji niżej podpisana jego autorka analizuje użyteczność
koncepcji wspólnych tradycji konstytucyjnych stosowanej w orzecznictwie Trybunału
Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym również jej zalety i mankamenty, zwłaszcza
te o charakterze metodologicznym. Dochodzi do wniosku, że rekonstruowanie tradycji konstytucyjnych oraz identyfikowanie ich wspólnych elementów powinno być
dokonywane przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w dialogu z sądami
konstytucyjnymi, które tradycje te współkształtują, będąc jednocześnie ich strażnikami. Tę część pracy zamyka tekst autorstwa Pauliny Jabłońskiej, który dotyczy
problemu stosowania koncepcji marginesu oceny w orzecznictwie Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka oraz jej wpływu na ochronę tożsamości konstytucyjnej
państw-stron Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Autorka dochodzi do wniosku,
że praktyka stosowania koncepcji marginesu oceny bez dostatecznego uzasadnienia
przyczynia się do obniżenia poziomu ochrony tożsamości konstytucyjnej państw
zrzeszonych w ramach Rady Europy.
Ostatnią część, poświęconą współczesnym wyzwaniom, otwiera tekst analizujący wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na tożsamość konstytucyjną. Jego
autor, Kacper Nowina-Konopka, podejmuje próbę wyjaśnienia tego, jak zmienia się
treść tożsamości konstytucyjnej pod wpływem rozwijającego się populistycznego
konstytucjonalizmu. Rozważania teoretyczne ilustruje on konkretnym przykładem,
wskazując na zmianę ustrojowej pozycji i roli polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
Z kolei Kamil A. Zyzik w swoim tekście wskazuje na możliwość formułowania transnarodowej tożsamości konstytucyjnej, proponując jednocześnie realistyczną i krytyczną
perspektywę jej analizy. Autor zwraca uwagę również na konkretne problemy wiążące
się z definiowaniem tożsamości konstytucyjnej w perspektywie instytucjonalnej, wśród
których wymienia złożoność globalnych struktur władzy i zależności, pluralizm wartości
oraz różnorodność kultur. Niniejszą pracę zbiorową kończy tekst prezentujący analizę
tożsamości konstytucyjnej z punktu widzenia socjologii kulturowej, gdzie tożsamość
ta jawi się jako wynik rywalizacji w ramach pola prawa konstytucyjnego o narzucenie
interpretacji konstytucji. Autorzy tego tekstu, Filip Oszczyk i Karolina Mardausz,
przedstawiają wyniki przeprowadzonych przez siebie jakościowych badań eksploracyjnych, analizujących związek pomiędzy konstytucją rozumianą jako obiekt kulturowy
9
Wstęp
a społeczeństwem i jego aktywnością w sferze publicznej. Tekst ten pokazuje również
to, jak wyrok Trybunału Konstytucyjnego wprowadzający niemal absolutny zakaz
aborcji w Polsce przyczynił się do spadku zaufania młodych ludzi do Konstytucji RP.
Niniejsza publikacja powstała jako efekt realizacji projektu badawczo-dydaktycznego pt. „Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej” finansowanego
ze środków Priorytetowego Obszaru Badawczego Heritage – Programu Strategicznego Inicjatywa Doskonałości w Uniwersytecie Jagiellońskim. Celem tego projektu
w jego warstwie naukowej było zainicjowanie interdyscyplinarnych badań nad
problemem tożsamości konstytucyjnej, a w warstwie dydaktycznej – zaangażowanie w te badania, obok konstytucjonalistów, również studentów różnych dyscyplin
naukowych (takich jak prawo, socjologia, psychologia i filozofia). Projekt, realizowany w okresie od 1 marca 2021 do 28 lutego 2022 r., obejmował cykl seminariów,
warsztatów i szkoleń, które odbyły się w ramach Centrum Interdyscyplinarnych
Studiów Konstytucyjnych UJ. Jego zwieńczeniem było seminarium zorganizowane wspólnie z Katedrą Prawa Konstytucyjnego UJ, w czasie którego uczestnicy
projektu zaprezentowali wyniki swoich badań i poddali je publicznej dyskusji. Za
pomoc w organizacji cyklu zajęć dla studentów i pierwszej redakcji części złożonych
tekstów chciałam podziękować dr. Marcinowi Krzemińskiemu, a za stworzenie
życzliwej przestrzeni dla prezentacji wyników badań – prof. dr. hab. Piotrowi Tulei.
Dziękuję również osobom, które w projekcie pełniły funkcję konsultantów naukowych, tj. dr. hab. Wojciechowi Ciszewskiemu, prof. UJ dr. hab. Grzegorzowi Kucy,
dr. Bogumiłowi Nalezińskiemu, dr hab. Marcie Soniewickiej oraz dr hab. Barbarze
Worek. Wdzięczna jestem również prof. dr. hab. Mirosławowi Granatowi, który
przygotował cenną dla nas recenzję wydawniczą.
Szczególne podziękowania kieruję jednak przede wszystkim do autorów tekstów,
które znalazły się w tym zbiorze, za ich zaangażowanie, otwartość oraz innowacyjne
podejście do tematyki badań. Mam nadzieję, że publikacja ta zainspiruje środowisko
naukowe do podjęcia interdyscyplinarnej dyskusji nad zagadnieniami kluczowymi
dla prawa konstytucyjnego, w tym również nad pojęciem tożsamości konstytucyjnej.
Monika Florczak-Wątor
kierownik projektu badawczo-dydaktycznego
„Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej”
WOKÓŁ POJMOWANIA
TOŻSAMOŚCI KONSTYTUCYJNEJ
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 13-30
https://doi.org/10.12797/9788381387149.01
Krystyna Mokrzycka
Tożsamość konstytucyjna –
monolit czy krajobraz inności?
Abstract
Constitutional identity - a monolith or a panorama of differences?
Although the notion of constitutional identity still lacks a unified definition, attempts
can be made to delineate a framework of features by which it could be characterized. One of the fundamental problems that arise in this process is the question
of the possible multiplicity of constitutional identities. While it may be viewed
as a monistic entity, reducible to the most general and abstract set of postulates,
such a definition would give rise to further problems, primarily that of an excessively
generalised approach to constitutional identity, which does not make it possible to
clearly distinguish it from other concepts in the social sciences, and does not fully
reflect its nature. Therefore, an alternative approach should be considered, related
to the possibility of a multiple character of constitutional identity (allowing for its
several variants and making this multiplicity one of its postulated features) or even
the existence not of several variants of identity with the same axiological core, but
several equal, typologically distinctive variants of constitutional identity derived
from the same set of values.
The purpose of this paper is to outline the framework of each of the above discussed
answers to the problem of the multiplicity of constitutional identities, and to present
the issues related to its uniform definition in an extremely pluralist, polarized society.
Keywords: constitutional identity, pluralism, values, axiological core
13
Krystyna Mokrzycka
1. Wstęp
1.1. Rozumienie terminu „tożsamość”
Różne próby zdefiniowania pojęcia tożsamości konstytucyjnej odnaleźć można
już w naukowej literaturze prawniczej przełomu XIX i XX w.1 Na stałe zagościło ono
w dyskursie prawniczym, a niektórzy autorzy stawiają nawet śmiałą tezę – że zastępuje
i wypiera ono inne utarte terminy z siatki pojęciowej prawa konstytucyjnego, nawet tak
ważkie, jak „suwerenność”2. Jednak mimo powszechnej obecności w literaturze i dyskursie oraz coraz częstszego intuicyjnego stosowania tego pojęcia, wciąż nie doczekało
się ono choćby ramowo ujednoliconej definicji. Termin „tożsamość konstytucyjna” jest
problemem badawczym na tyle trudnym do zoperacjonalizowania, że ustalenie jego
obiektywnego i jednolitego rozumienia wciąż stanowi poważne wyzwanie.
Samo pojęcie tożsamości można rozumieć dwojako. Po pierwsze, na poziomie
psychologii społecznej, można przyjąć definicję tożsamości jako zestawu relewantnych dla podmiotu znaczeń (self-relevant meanings), stanowiących wyznaczniki
rzeczonej tożsamości 3. Znaczenia te to nic innego, jak zespół odpowiedzi podmiotu
na bodźce denotacyjne, jak i konotacyjne (także: afektywne). Dla tożsamości każdego
rodzaju istnieje
standard dotyczący poziomu siły, z jakim podmiot musi zauważyć dane znaczenie,
aby zdefiniować za jego pomocą siebie. Stąd bierze się właśnie potencjalna zmiana
tożsamości (co jest ważną informacją dla późniejszych rozważań na temat dynamicznego charakteru tożsamości konstytucyjnej), bowiem zmiany tożsamości odnoszą
się do zmian znaczeń wyznaczających standard bycia kimś4.
Tożsamość można również rozumieć nie na poziomie podmiotowym, a jako zjawisko
szersze, które już ze swojej istoty sprowadza się do istnienia relacji pomiędzy co najmniej dwoma podmiotami. Pierwszy człon relacji to ten podmiot, który jest nośnikiem
tożsamości (identity-holder) i stanowi element referencyjny, a reszta z nich to te, które
prezentują cechę, której relacja „bycia z nimi tożsamym” dotyczy. Jakiekolwiek pytania
1
2
3
4
M. Ziółkowski, Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 11.
A. Śledzińska-Simon, Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016,
t. 107, s. 340.
P.J. B u r k e, Identity Change, „Social Psychology Quarterly” 2006, vol. 69, nr 1, s. 81.
Ibidem, s. 82, [tłumaczenie własne].
14
Tożsamość konstytucyjna – monolit czy krajobraz inności?
o charakter tożsamości konstytucyjnej, w dowolnym jej wymiarze, należy uprzedzić
doprecyzowaniem najważniejszych elementów siatki pojęciowej i odpowiedzeniem na
pytania: Jakie byty stanowią elementy opisanej relacji? Jaki zestaw znaczeń jest relewantny dla tych bytów w kreowaniu tożsamości? Jak szerokiego zestawu znaczeń potrzeba,
żeby nakreślić jej zrąb? Problem stanowi już określenie samego podmiotu-nośnika
(identity-holder) tożsamości konstytucyjnej (czy też, jak ujmują to niektórzy autorzy,
„konstytucyjnego podmiotu”) – lub zakreślenie możliwego kręgu takich podmiotów,
nie mówiąc już o podmiocie „porównawczym” czy charakterze opisywanej relacji.
To zagadnienie, konieczne dla podjęcia prób faktycznego stworzenia definicji pojęcia
tożsamości konstytucyjnej, nie zostało wciąż jednoznacznie rozstrzygnięte, i nawet
w tych fundamentalnych kwestiach pojęciowych istnieje w literaturze wiele rozbieżności.
Większość autorów rysuje w swoich koncepcjach zbliżone cechy, które pozwalają na
intuicyjne skonstruowanie abstrakcyjnego obrazu omawianego pojęcia. Intuicje mogą
stanowić pomocny szkic w późniejszym procesie definiowania tożsamości konstytucyjnej. Pierwszą z tych intuicji, która choć nie stanowi novum w precyzowaniu pojęć tego
typu, to niewątpliwie pozwala uzyskać zarys docelowego obrazu definicji terminu, jest
stwierdzenie Anny Śledzińskiej-Simon, że tożsamość konstytucyjna pojmowana jako
byt ma, w ujęciu Benthamowskim, charakter idealny i wyobrażony, tj. jako przedmiot
jest dla nas jedynie wyobrażalna5. To stwierdzenie jest dla całego procesu definiowania
zjawiska fundamentalne. Kluczowe jest zrozumienie, że tożsamość ta (jak każda inna)
pojmowana jest przez nas wyłącznie w sposób intuicyjny, odnoszący się do zbioru
pewnych określonych dla podmiotu-nośnika (identity-holder) konotacji związanych
z danym pojęciem. Mając na uwadze ten silny wpływ kształtowania pojęcia przez
podmiot, autorzy zgadzają się również co do kwestii, że pojęcie tożsamości konstytucyjnej nie może uwolnić się od silnych skojarzeń natury emocjonalnej, związanych
z aksjologią systemu, w jakim konstytucja związana z tożsamością się wykształca6.
Wśród autorów koncepcji dynamicznego ujmowania tożsamości konstytucyjnej (które
zostaną omówione później w niniejszym rozdziale) konsensusem objęte również jest
stwierdzenie, że tożsamość konstytucyjna posiada określoną treść, która może zmieniać
się w czasie7. Brakuje jednak zgody co do możliwego zakresu takiej zmiany, dynamiki
jej charakteru oraz możliwych powodów jej dokonywania. Wreszcie pamiętać należy, że
„konstytucyjne «ja» nie wymaga dla swojego istnienia narodu, a tożsamość narodowa
nie potrzebuje państwa”8. Stwierdzenie to pozwala wysnuć wniosek, że tożsamość konstytucyjna niekoniecznie musi się wiązać z tożsamością narodową. Jak zatem zostało
5
6
7
8
A. Ś l e dz ińsk a-S i m o n, op. cit., s. 335.
L.H. Tribe, A Constitution We Are Amending: In Defense of a Restrained Judicial Role, „Harvard
Law Review” 1983, vol. 97, nr 2, s. 440.
A. Ś l e dz ińsk a-Si m o n, op. cit., s. 337.
Ibidem, s. 339.
15
Krystyna Mokrzycka
to zaprezentowane, posiadamy zbiór pewnych intuicji dotyczących najważniejszych,
rdzennych cech tożsamości konstytucyjnej. Jest to jednak zdecydowanie zbyt mała ilość
informacji, by w oparciu o nie skonstruować pewien zrąb definicyjny, konieczny dla
dokonywania dystynkcji pojęciowych. Dlatego też, zanim przystąpimy do omawiania
możliwych interpretacji i zastosowań terminu „tożsamość konstytucyjna”, należy
zatrzymać się na etapie analizy pojęciowej, aby poszukać chociaż pewnych punktów
zaczepienia, przydatnych dla późniejszego stosowania pojęcia.
1.2. Zagadnienie możliwej wielości tożsamości konstytucyjnych w jednym
systemie prawnym
Jednym z możliwych pytań dotyczących tożsamości konstytucyjnej, którego w przedstawianych dotąd koncepcjach nie stawiano w ogóle lub nie poszukiwano odpowiedzi
na nie, jest pytanie o możliwą wielość tożsamości konstytucyjnych. W istniejącej
literaturze tematu nie odnajdziemy rozwiązania kwestii, ile może właściwie istnieć
tożsamości konstytucyjnych obecnych w jednym systemie prawnym. Problem ten
albo traktowany jest jako oczywisty i trywialny (istnieje jedna tożsamość dla jednego,
bliżej niesprecyzowanego podmiotu), albo całkowicie pomijany. Kluczowe jest jednak
ustalenie, czy w ogóle, a jeśli tak, to w jakim zakresie i na jakiej podstawie, można
mówić o więcej niż jednej tożsamości w obrębie danej grupy czy też danego systemu
aksjologicznego. Istnienie społeczeństw o silnie spolaryzowanych poglądach czy też
systemów prawnych, w których konkurują ze sobą często skrajnie odległe od siebie
rozwiązania konkretnych problemów prawnych, nie pozwala bowiem przyjąć oczywistej i najprostszej hipotezy jednej tożsamości. W niniejszej pracy rozważone zostaną
trzy możliwe modele wielości tożsamości konstytucyjnej – koncepcje monistyczna,
pluralistyczna i hybrydowa.
1.2.1. Monistyczna koncepcja tożsamości konstytucyjnej
Niektórzy z autorów implicite wydają się zakładać, że istnieć może jedna i tylko jedna
tożsamość konstytucyjna wyrosła na gruncie danej konstytucji lub systemu aksjologicznego. Ten sposób rozumienia omawianego pojęcia w literaturze naukowej charakterystyczny jest głównie dla przedstawicieli dyn ami cz n eg o (zakładającego zmienność)
ujmowania tożsamości konstytucyjnej, takich jak Michel Rosenfeld, Gary J. Jacobsohn
czy Anna Śledzińska-Simon. Według tego rodzaju koncepcji istnieje jedna tożsamość,
lecz może ona zmieniać się w czasie, gdyż ze swojej natury ma charakter dialektyczny9.
9
M. Z ió łk o wsk i, op. cit., s. 14.
16
Tożsamość konstytucyjna – monolit czy krajobraz inności?
Jacobsohn podnosi, że tożsamość konstytucyjna rodzi się przez doświadczenie, powstaje
z połączenia politycznych aspiracji i zobowiązań, które wyrażają przeszłość narodu
i pragnienie transcendowania poza tę przeszłość10. Jak stwierdza Śledzińska-Simon, to
konstytucyjne „ja” posiada trzy wymiary, w których można tożsamość różnicować i opisywać: jednostkowy, relatywny i zbiorowy11. Na potrzeby niniejszego rozdziału przyjęte
zostanie nazewnictwo takiego rodzaju koncepcji jako koncepcji m o n i s t y c z n y c h.
1.2.2. Pluralistyczna koncepcja tożsamości konstytucyjnej
Należy pamiętać, że w literaturze nie został osiągnięty konsensus co do natury p o dm iot u, tj. nośnika tożsamości konstytucyjnej (identity-holder). Nie istnieją zatem
powody natury formalnej stojące na przeszkodzie rozważeniu założenia, że tożsamości
konstytucyjnych wyrosłych z jednego zestawu aksjologicznie ugruntowanych wartości
może być więcej, a ich nośnikiem (identity-holder) są na przykład określone grupy
społeczne w liczbie większej niż jeden. Choć Śledzińska-Simon w swoich rozważaniach
przedstawia możliwość ustawienia w miejscu pierwszego elementu relacji „zbiorowe[go]
«ja» składające[go] się z przeszłych, teraźniejszych oraz przyszłych pokoleń”12, możliwość tę natychmiast odrzuca, słusznie argumentując, że grupa taka miałaby zbyt
niejednolity charakter, żeby stanowić jeden samoistny podmiot relacji o charakterze
jak przedstawiony. Może zatem nie unifikować tej grupy na siłę, a każdą z podgrup
uczynić osobnym identity-holder? Biorąc pod uwagę wielość możliwych nośników
w takim scenariuszu, koncepcje te mogą być od siebie skrajnie różne – jest bowiem
możliwe interpretowanie jednego zestawu uzasadnionych aksjologicznie przesłanek
na kilka różnych sposobów. Idąc tym tropem, możliwe byłoby istnienie kilku tożsamości konstytucyjnych, z których każda byłaby związana z inną grupą interpretującą zestaw przesłanek na swój sposób. Stopień zróżnicowania tożsamości może być
tak wielki, że wytworzy się między nimi konkurencja na fundamentalnym poziomie.
W taki sposób nie można zaś budować żadnego systemu prawnego, gdyż w skrajnym
wypadku nie zostanie osiągnięty wspólny element, który będzie można uznawać za
jego podstawę. W celu zilustrowania tych postulatów zostaną przedstawione koncepcje
Arystotelesa, Johna Rawlsa, Jürgena Habermasa i Charlesa Taylora, zasadzające się
w swoich założeniach na definiowaniu tożsamości przy jednoczesnym respektowaniu
odrębności podmiotów będących jej nośnikami. Na potrzeby niniejszego rozdziału
przyjęte zostanie nazewnictwo takiego rodzaju koncepcji tożsamości konstytucyjnej
jako koncepcji plu r a l i s t ycz nych.
10
11
12
G.J. J ac o bsohn, Constitutional Identity, „The Review of Politics” 2006, vol. 68, nr 3, s. 363.
A. Ś l e dz ińsk a-S i m o n, op. cit., s. 340.
Ibidem, s. 336.
17
Krystyna Mokrzycka
1.2.3. Hybrydowa koncepcja tożsamości konstytucyjnej
Przyjmując dalej możliwość manewrowania definicyjnego figurami elementów relacji
posiadania (lub też odczuwania) tożsamości, nic nie stoi również na przeszkodzie założeniu, że istnieje jeden zrębowy rodzaj tożsamości konstytucyjnej wyrosły z danego
dokumentu prawnego (lub związanego z nim systemu aksjologicznego), przyjmujący
jednak wiele wariantów, zależnych od wykładni prawa przez jednostki przetwarzające
i upodmiotawiające tożsamość konstytucyjną. Takie podejście do zagadnienia możliwe jest pod warunkiem, że elementem, w odniesieniu do którego kształtowana jest
tożsamość konstytucyjna, jest pewien zestaw podbudowanych aksjologicznie reguł.
W takim ujęciu atomizm koncepcji pluralistycznych nie dotyczy rozumienia rdzenia
tych reguł. Mimo że możliwe jest kilka sposobów rozumienia danej relacji tożsamości, nie różnią się one między sobą w sposób tak fundamentalny, jak konkurujące ze
sobą ujęcia w rozumieniu pluralistycznym. Ten rodzaj koncepcji zostanie na potrzeby
dalszego definiowania zjawiska nazwany koncepcją hy br ydow ą.
1.3. Cel pracy
Jak zauważa Katalin Dobias, aby tworzyć demokracje bardziej odporne na kryzysy
legislacyjne, kraje UE muszą opracować i utrzymać sprzyjające ramy konstytucyjne
(oraz odpowiadające im ramy prawne i polityczne), w których napięcia między różnymi sprzecznymi i nakładającymi się tożsamościami mogą być rozwiązywane w drodze
pokojowych procesów politycznych. Zasadnicze elementy tożsamości konstytucyjnej
i proces tworzenia konstytucji muszą mieć charakter integracyjny, aby wykształcić
tożsamość konstytucyjną, która odzwierciedla tożsamość polityczną, a tym samym
tworzy, a nie łamie, umowy konstytucyjne. Jest to niezbędne, aby konstytucja stała
się żywym instrumentem, który jednocześnie reguluje i reprezentuje swoją wspólnotę
polityczną w celu utrzymania spójności społecznej 13. Nie da się osiągnąć takiego celu
bez dyskusji na temat wielości tożsamości konstytucyjnych opartych o ten sam rdzeń
aksjologiczny. Jak można z łatwością zauważyć, żadne z pokrótce przedstawionych
wyżej podejść do wielości tożsamości konstytucyjnej nie jest pozbawione wad natury
definicyjnej czy aksjologicznej. Żadne również, co zostanie udowodnione w dalszej
części pracy, nie rozwiązuje problemu w sposób jednoznaczny. Jest to bowiem zadanie trudne do wykonania w obliczu braku ustalonej siatki definicyjnej innych cech
13
K. D o bias, The Role of Constitutional Identity in the Responses to the Terror Attacks in France
and the Refugee-Management Crisis in Hungary, [w:] S. B i s a r y a [e t a l.], Annual Review of
Constitution-Building Processes: 2015, Stockholm 2016, s. 114, [on-line:] https://www.idea.int/
sites/default/files/publications/annual-review-of-constitution-building-processes-2015.pdf –
18 V 2022.
18
Tożsamość konstytucyjna – monolit czy krajobraz inności?
tożsamości konstytucyjnej, korespondujących bezpośrednio w swoim rozumieniu
z zagadnieniem jej wielości. Mimo to kwestia wielości (lub jedności) tożsamości
konstytucyjnych wyrosłych na gruncie tego samego systemu prawnego stanowi
problem konieczny do rozwiązania. Przyjęcie redukcjonistycznego założenia o jednej
tożsamości konstytucyjnej wyrosłej z jednego rdzenia aksjologicznego doprowadzić
może do deflacji zawartości pojęcia, a ponadto mnożenia kryteriów odwołujących
się do jak najbardziej uogólnionych zasad określających odrębność danej tożsamości.
Przyjmowanie rozumień pluralistycznych, w skrajnym wypadku, wypacza z kolei
całą ideę poszukiwania jakiejkolwiek toż samości, a ponadto mnoży potencjalne
odpowiedzi na pytanie o nośnik tożsamości. Ten rodzaj wątpliwości jest niedopuszczalny na etapie konstruowania definicji pojęcia, a tym bardziej niebezpieczny
staje się, gdy pojęcie to (choć niezdefiniowane w sposób jednolity) już funkcjonuje
w dyskursie prawnym 14. Celem tego rozdziału jest zatem zarysowanie wachlarza
możliwości rozstrzygnięcia tego problemu w odniesieniu do pojęcia tożsamości konstytucyjnej wraz z ich wadami oraz zaletami, aby odnaleźć potencjalne wskazówki
w kierunku dalszego jego interpretowania. Ponadto zostanie także przedstawiona
autorska koncepcja hybrydowa rozumienia wielości tożsamości konstytucyjnej, także
z uwzględnieniem jej wad i zalet.
2. Monistyczne koncepcje tożsamości konstytucyjnej
2.1. Monistyczne rozumienie tożsamości konstytucyjnej – najważniejsze założenia
Prima facie najbliższe intuicji wydaje się stwierdzenie, że z jednego systemu wartości powinna wyrastać tylko jedna tożsamość konstytucyjna. Przemawia za tym
także pomocnicze kryterium wyróżniania tej tożsamości, tj. fikcja utożsamienia
pojedynczej konstytucji ze wspomnianym zestawem aksjologicznie ugruntowanych
wartości. W tej sytuacji kontrproduktywne zdawałoby się szukanie zróżnicowanych i zatomizowanych tożsamości. Za tą intuicją, niekoniecznie nawet wprost
wysławiając ją w swoich założeniach, podąża większość dotychczas postulowanych koncepcji tożsamości konstytucyjnej. Główną ideą leżącą u ich podstaw jest
14
Por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 24 listopada 2010 r., K 32/09, OTK-A 2010, nr 9,
poz. 108; szerzej na ten temat zob.: A. Sur owieck a, Tożsamość konstytucyjna państwa. Analiza wybranego orzecznictwa niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego i polskiego
Trybunału Konstytucyjnego w kontekście procesów integracji europejskiej (cz. I), „Przegląd
Prawno-Ekonomiczny” 2012, nr 19, s. 14-25.
19
Krystyna Mokrzycka
przyjęcie, że choć jest ona tożsamością pewnej grupy, nie jest znaczeniowo równoważna tożsamości narodowej 15. Według tego podejścia nie jest ona też znaczeniowo
równoważna tożsamości konkretnych grup społecznych 16. Autorzy tego rodzaju
koncepcji nie są zgodni co do jej nośnika (identity-holder). Punktem stycznym jest
natomiast względnie często przyjmowane stwierdzenie co do źródła tożsamości
konstytucyjnej. Tożsamość ta wyrastać ma z rd z e n i a k on s t y t u c ji, który jest niezniszczalny i nieprzekazywalny. Ze względu na podejście do możliwej zmienności
owego rdzenia, koncepcje monistyczne można podzielić na dwie główne grupy –
statyczne i dynamiczne. Ujęcie statyczne, reprezentowane na przykład w dorobku
orzeczniczym Federalnego Sądu Konstytucyjnego Niemiec, oparte jest na założeniu,
że tożsamość konstytucyjna uosabia wspomniany wcześniej rd z e ń k on s t y t u c j i
w sposób niezmienny i nieusuwalny. Zgodnie zaś z orzecznictwem niektórych sądów
konstytucyjnych Unii Europejskiej, rdzeń ten charakteryzuje ponadto wcześniej
wspomniana nieprzekazywalność 17.
Z problematyką zmienności próbują poradzić sobie koncepcje dynamiczne, dość
rozpowszechnione we współczesnych próbach zdefiniowania tożsamości konstytucyjnej. Ujęcie takie w swoich założeniach przyjmuje możliwą zmienność tożsamości
konstytucyjnej w czasie, a także jej możliwą wielowymiarowość na płaszczyźnie
horyzontalnej. Jak pisze bowiem Śledzińska-Simon:
uniwersalistyczne i partykularne cechy tożsamości konstytucyjnej nie wykluczają się
wzajemnie, lecz współistnieją jako jej różne wymiary […] [będące] odbiciem policentrycznego charakteru otoczenia prawnego, w którym przenika się wiele porządków
konstytucyjnych. W takim środowisku tożsamość konstytucyjna jest kształtowana
jednocześnie na różnych poziomach (dialogu)18.
2.2. Problemy monistycznego rozumienia tożsamości konstytucyjnej
2.2.1. Problemy ujęcia statycznego
Prawdziwą słabość koncepcji monistycznych widać w miejscu, w którym ich założenia zaczynają się rozgałęziać. Analiza pojęcia rdzenia konstytucji, ze swojej natury
abstrakcyjnego i pojmowanego w ściśle intuicyjny, niemierzalny obiektywnie sposób,
dostarcza wachlarza problemów. Najważniejszym z nich jest istnienie potencjalnych
15
16
17
18
M. Rosenfeld, Constitutional Identity, [w:] The Oxford Handbook of Comparative Constitutional
Law, M. R o s e nfe ld, A. Saj ó (eds), Oxford 2012, s. 675.
A. Ś l e dz iń sk a-Si m on, op. cit., s. 337.
Ibidem.
Ibidem, s. 340.
20
Tożsamość konstytucyjna – monolit czy krajobraz inności?
luk logicznych, które nie ułatwiają procesu definiowania kolejnych abstrakcyjnych
pojęć budowanych na podstawie pojęcia samego rdzenia. Przyjęcie w założeniu pewnej stałości i niezmienności rdzenia nakazuje zadać sobie pytania: Do jakiego stopnia
nieuchronne zmiany w pojmowaniu zasad, praw i wolności pozwalają wciąż uznawać je
za niezmienne i stałe składowe danego rdzenia? Czy jeżeli z danego zestawu przesłanek
aksjologicznych pozwalamy sobie we współczesnej nam kulturze prawnej wyciągać
zgoła inne wnioski niż nasi poprzednicy, to wciąż mówimy o tym samym, niezmiennym
i nieprzekazywalnym rdzeniu? Twierdząca odpowiedź na drugie pytanie prowadzić
może do problematycznego na gruncie potrzeby wprowadzania koncepcji tożsamości
konstytucyjnej wniosku. Skoro bowiem z pewnego danego, zamkniętego zbioru przesłanek aksjologicznych możemy wysnuwać otwarty katalog wniosków (często ze sobą
sprzecznych, co prześledzić można poprzez analizę różnic argumentacyjnych między
oddalonymi czasowo orzeczeniami sądów konstytucyjnych dotyczącymi interpretacji
tych samych przepisów), tożsamy musi być on na wysokim poziomie uogólnienia. Jeżeli tak, to biorąc pod uwagę rzeczony poziom ogólności, nie jest trudnym zadaniem
postawienie i obrona tezy, że co najmniej kilka porządków prawnych może mieć taki
sam tak pojmowany rdzeń konstytucyjny. Idąc tym tropem, jakkolwiek pozwala to odnaleźć pewne elementy relacji tożsamości w danym kręgu kultur prawnych, nie pozwala
jednak na wydzielenie cech dystynktywnych tożsamości konstytucyjnych związanych
z konkretnymi porządkami prawnymi. Taka implikacja jest kontrintuicyjna względem
samej potrzeby definiowania i stosowania pojęcia tożsamości konstytucyjnej. Z kolei
jeżeli na pytanie, od którego wychodzimy w tym rozważaniu, odpowiemy przecząco,
tj. że możliwość wyciągnięcia z danego, zamkniętego zbioru przesłanek aksjologicznych
otwartego katalogu wniosków nie pozwala mówić o tym samym, nieprzekazywalnym
rdzeniu, to należy zadać kolejne pytanie istotne dla procesu definiowania: Do jakiego
stopnia zbiór wniosków możliwych do wyciągnięcia z danego zestawu przesłanek
musi być zbliżony, żeby mówić o tym samym rdzeniu konstytucyjnym? I, co za tym
idzie, czy nie prowadzi to do wniosku o zmienności tożsamości konstytucyjnej, skoro
przyjęlibyśmy, że przy całkowitej zmianie interpretacji dany rdzeń również nie stanowi
już tego samego rdzenia?
2.2.2. Problemy ujęcia dynamicznego
Powyżej zarysowane wątpliwości stanowią argument za poddaniem stanowisk statycznych dyskusji i skonfrontowaniem ich z dynamicznym podejściem do definiowania tożsamości konstytucyjnej. Wzięcie pod uwagę inherentnej dla kształtowania
tożsamości grupy zmienności związanej z czynnikami czasowymi, kulturowymi
i środowiskowymi stanowi główną zaletę tego rodzaju koncepcji. Jednakże w zestawieniu z koniecznym dla monistycznych koncepcji elementem jednego rdzenia
21
Krystyna Mokrzycka
konstytucyjnego, który tutaj traci wyłącznie cechę niezmienności, podejście to wciąż
podatne jest na zarzuty podobne do tych przedstawionych względem ujęcia statycznego. Tym razem wychodzimy bowiem z założenia, że albo rdzeń tożsamy jest na tak
wysokim poziomie ogólności, że konkurencyjne jego implikacje mogą koegzystować lub
płynnie się zastępować, albo że rdzeń – ulegając zmianie – pozostaje wciąż podstawą
dla istnienia jednej tożsamości konstytucyjnej. Pierwsze z założeń zostało w sposób
krytyczny przeanalizowane powyżej. Drugie z nich dostarcza nowych problemów
definicyjnych. Do jakiego stopnia bowiem może nastąpić zmiana rdzenia, żeby wciąż
mówić o jednej tożsamości konstytucyjnej? Jeżeli przyjmiemy, że tą samą tożsamością jest ten sam zestaw reguł, w którym interpretowana jest ona w inny sposób niż
w zestawie referencyjnym, równie dobrze możemy się wyzbyć pojęcia tożsamości konstytucyjnej. Idąc bowiem tym tropem, każdy system prawny oparty na zamkniętym
zestawie reguł, takich samych jak reguły, na których opiera się inny system prawny,
może swoją tożsamość konstytucyjną zrównać z tożsamością tego drugiego systemu.
Jakkolwiek pozwala to przyjąć założenie, że wszystkie systemy należące do danego
kręgu kulturowego objęte są jedną relacją „bycia ze sobą tożsamymi”, nie pozwala
to już mówić o dystynktywnych tożsamościach konkretnych systemów, tym samym
ograniczając znacznie funkcję pojęcia w zakresie kreowania unikalnej dla danego
systemu prawnego rzeczywistości orzeczniczej. Skoro bowiem pojęcie tożsamości
konstytucyjnej jest również używane w celu nakreślania indywidualnego charakteru
danego systemu prawnego w rozumieniu ogólnie przyjętych norm i zasad, dystynkcja
ta powinna odnaleźć swój wyraz w jego zakresie pojęciowym. Gdy zaś jest ona dlań
nieważna, pozbywamy się tej funkcji pojęcia.
2.3. Ewaluacja koncepcji
Na podstawie przedstawionych powyżej analiz widać, że podejścia monistyczne
dzielą ze sobą główną, bardzo ważną lukę definicyjną – brak odpowiedniego zoperacjonalizowania warunków brzegowych pojęcia rdzenia konstytucyjnego i, mimo
tego braku, orzekanie o jego możliwej (lub niemożliwej) zmienności. Łączy je także
problem z opracowaniem metody radzenia sobie z tym zagadnieniem (niezależnie od
tego, czy zmienność tę przyjmują i akceptują, czy też całkowicie odrzucają). Określenie zakresu znaczeniowego obszaru objętego tą luką, jak zostało wyżej wykazane,
kluczowe jest dla późniejszego konstruowania pojęcia tożsamości konstytucyjnej.
Wiemy już zatem, że (niezależnie od tego, jaki stosunek do zmienności rdzenia przyjmiemy) podejścia monistyczne, zakładające, że rdzeń istnieje jeden, a z niego wyrasta
jedna i tylko jedna tożsamość, obarczone są silną wadą metodologiczno-definicyjną.
22
Tożsamość konstytucyjna – monolit czy krajobraz inności?
3. Pluralistyczne koncepcje wielości tożsamości konstytucyjnej
3.1. Podstawowe założenia pluralistycznego ujmowania tożsamości konstytucyjnej
Jak wskazuje w swojej pracy Michel Rosenfeld, źródeł pojęć sensem zbliżonych do tożsamości konstytucyjnej, a nawet jej znaczeniowo odpowiadających, dopatrywać możemy
się już u Arystotelesa, który w Polityce postawił tezę, że to ustrój państwa decyduje
o jego tożsamości19. Aby lepiej zrozumieć ideę u s t roju w podejściu arystotelesowskim, należy odnieść się do zarysowanej przez niego koncepcji zoon politikon. Według
niego ludzie ze swojej natury stanowią istoty państwowe (zoon politikon), które dążą
do życia w uporządkowanej (według Arystotelesa: za pomocą ustroju) wspólnocie 20.
Założenie to, choć postawione jeszcze w starożytności, jest kluczowe dla dzisiejszego
definiowania tożsamości konstytucyjnej. Zanim jednak zostaną postawione kolejne tezy
niniejszego rozdziału, należy przywołać jeszcze jedną koncepcję związaną z filozofią
polityczną – roz u m ny plu r a l i z m Johna Rawlsa. Rozumność pluralizmu zasadza
się na tym, że taka koncepcja może być zaakceptowana przez rozsądnych obywateli,
podpisujących się niezależnie od tego pod różnymi wszechstronnymi doktrynami. Nie
jest to jednak motywowane „uprzedzeniem, stronniczym nastawieniem czy indywidualnym i grupowym egoizmem”21, lecz działaniem ludzkiego rozumu w ramach wolnych
instytucji konstytucyjnego ustroju demokratycznego. Rawls w swoich pracach wskazuje,
że w państwie spluralizowanym światopoglądowo musi istnieć kultura polityczna –
podstawa wspólnych idei w społeczeństwie demokratycznym, która zapewnia wzajemnie
akceptowalny fundament, na którym można zbudować polityczną koncepcję sprawiedliwości22. Ta idea w sposób bezpośredni koresponduje z interesującą nas problematyką;
w połączeniu z akcentowanym przez Arystotelesa stanowiskiem widoczne jest bowiem,
że jednym z kluczowych zadań w definiowaniu tożsamości konstytucyjnej powinna
być ocena wpływu pluralizmu światopoglądowego, wytworzonego przez uczestników
społeczeństwa, na jej kształtowanie. Złożony podział nowoczesnego świata na różne
sfery wartości (takie jak polityczna, ekonomiczna czy estetyczna) uniemożliwia bezpośredni powrót do proponowanej przez Arystotelesa koncepcji ustroju. Jak zauważa
19
20
21
22
M. R o s e n fe ld, op. cit., s. 674.
A r y st o t e l e s, Polityka, przeł. L. Pi otr ow i c z, wstęp M. Szymańs k i, Warszawa 2004, s. 28.
J. Rawls, Liberalizm polityczny, przeł. A. Romaniuk, wstęp Cz. Porębski, Warszawa 1998,
s. 74.
Ibidem, s. 74-75; zob. także: R. Pr e vn i ck, Public Political Culture, [w:] The Cambridge Rawls
Lexicon, J. Mand l e, D.A. R e i dy (eds), Cambridge 2014, s. 664-665. Szerzej o rozumnym pluralizmie pisze: D. S e p c z y ń s k a, John Rawls. Polityka i prawda, [w:] Z filozofii współczesnej.
O prawdzie, D. Se pc zyńska, P. Wasyluk (red.), Olsztyn 2010, s. 107-142.
23
Krystyna Mokrzycka
w swoich pracach Jürgen Habermas, tożsamości indywidualne i zbiorowe coraz rzadziej formowane są przez bezkrytyczne internalizowanie imperatywów natury religijnej czy nacjonalistycznej. Zamiast tego, w świecie „właściwie odczarowanym” (properly
disenchanted)23 jednostki rozwijają „tożsamości postkonwencjonalne”: uczą się przyjmować możliwie bezstronny punkt widzenia i wycofywać się z własnych pragnień oraz
z konwencjonalnych oczekiwań społecznych, z którymi konfrontuje je społeczeństwo
i jego bardziej szczegółowe instytucje. Tożsamość staje się „zdecentralizowana”, ponieważ jednostki relatywizują to, czego chcą i czego oczekują od nich inni, w świetle
szerszych rozważań moralnych. W takim układzie należy rozpatrzyć kolejną możliwą
relację między rdzeniem a tożsamością. Przyjmując założenie plu r a l i s t yc z ne go
ujmowania tożsamości konstytucyjnej, stwierdzamy, że z jednego rdzenia konstytucyjnego wyrosnąć może kilka tożsamości, które koegzystują na gruncie danego systemu
prawnego. Tożsamości te związane są z wielością możliwych interpretacji zestawu norm
wynikłych z danego rdzenia, zarówno dokonywanych przez organy konstytucyjne, jak
i dzielonych przez uczestniczących w tworzeniu prawa obywateli, tym samym odnosząc
się do Habermasowskiej koncepcji decentralizacji. Takie założenie pozwala uniknąć
problemu, który paraliżuje ujęcia monistyczne. Nie jest bowiem konieczne rozstrzyganie o tym, czy inaczej rozumiany rdzeń zmienił się, a jeśli tak, to czy jednocześnie
już się utworzył nowy: w założeniu tym bowiem to tożsamości, które już powstały
w oparciu o pewien zestaw norm, obejmują sobą każde jego nowe rozumienie, i to one
są punktem skupienia tej koncepcji.
3.2. Problemy z pluralistycznym pojmowaniem tożsamości konstytucyjnej
Fakt, że pluralistyczne podejście jest w stanie poradzić sobie z problemem ustalania
warunków identyczności rdzenia konstytucyjnego, nie przesądza jeszcze o jego bezwzględnej użyteczności. Omijając konieczność udzielenia odpowiedzi na pytanie, ile
rdzeni konstytucyjnych właściwie możemy wyróżnić i kiedy jeden przekształca się
w drugi, badacz staje przed kolejnym, jeszcze trudniejszym zadaniem. Wiedząc bowiem,
że z jednego rdzenia może wyrastać pewna liczba tożsamości konstytucyjnych (tj. więcej
niż jedna), należy postawić sobie pytanie, do jakiego stopnia różnice w rozumieniu,
interpretowaniu i wcielaniu w życie danego rdzenia mogą stanowić osobne tożsamości,
a do jakiego są one cały czas jedną tożsamością. Przybliżając się do rozumienia, że każda zmiana w pojmowaniu danego rdzenia prowadzi do utworzenia nowej tożsamości,
23
Zob. J. Habermas, The Disenchantment of Religious-Metaphysical Worldviews and the Emergence
of Modern Structures of Consciousness, „Russian Sociological Review” 2010, vol. 9, nr 1, s. 27-52;
idem, Struggles for Recognition in the Democratic Constitutional State, [w:] Ch. Taylo r [et al.],
Multiculturalism, A. Gutmann (ed.), Princeton, NJ 1994, s. 107-148. Szerzej zob. J.-W. Müller,
Constitutional Patriotism, Princeton, NJ 2008.
24
Tożsamość konstytucyjna – monolit czy krajobraz inności?
stajemy znowu przed problemem regresu ad infinitum. Pytanie, które na początku miało
pomóc w definiowaniu tożsamości konstytucyjnej państw silnie spolaryzowanych pod
kątem politycznym i światopoglądowym, a także państw o niejednolitej, rozwijającej
się i często ze sobą sprzecznej linii orzecznictwa konstytucyjnego dotyczącej ważnych
kwestii społecznych, zaczyna tu padać ofiarą wypaczania pierwotnej idei za nim
stojącej. Naturalność i nieuchronność zmiany, jakkolwiek ważna dla stałego redefiniowania i aktualizowania tożsamości, ze względu na to, jak inherentnie wpisana jest
w to zagadnienie, musi spotkać się z wrażliwością definiowania o stopniu adekwatnym
do tego, jak często zmiana ma miejsce. Przesadna wrażliwość na modyfikacje, które
i tak nastąpią prędzej czy później, w takim ujęciu doprowadzi do nadmiernej atomizacji tożsamości konstytucyjnych. To doprowadzi do kolejnych wniosków, sprzecznych z intuicjami względem wyjściowej idei, stojącej za stworzeniem tego pojęcia.
W jaki sposób bowiem dokonać dystynkcji między tożsamościami kilku systemów
prawnych, skoro w każdym z nich może istnieć ich potencjalnie nieskończony zbiór?
Im większa nastąpi atomizacja elementów zbioru tożsamości, tym na większym poziomie ogólności będzie przebiegać poszukiwanie jego części wspólnej. Tym samym
powracamy tutaj do problemu, przed którym stanęły również koncepcje monistyczne,
tj. uogólnienia rdzenia i tożsamości „wyjściowych” do takiego stopnia, że nie istnieje
żadna (lub istnieje marginalna) dystynkcja między różnymi systemami prawnymi.
Kolejnym problemem, jaki niesie ze sobą podejście pluralistyczne, jest niebezpieczne balansowanie na granicy inkorporowania elementów tożsamości narodowej lub
tożsamości grupy do pojęcia tożsamości konstytucyjnej. Należy ponownie przywołać
tu zarówno obserwację Rosenfelda, że tożsamości konstytucyjnej nie należy w żaden
sposób wiązać z tożsamością narodową 24, jak i Śledzińskiej-Simon, że konstytucyjne
„ja” nie wymaga dla swojego istnienia narodu 25. To, jak silnie osadzone w kontekście
społeczno-kulturowym mogą być niektóre reinterpretacje rdzenia konstytucyjnego,
pokazuje (przynajmniej prima facie), że należy zachować ostrożność w rozróżnianiu
między sobą możliwych różnych tożsamości konstytucyjnych. Można przyjąć rozwiązanie, że daną reinterpretację rdzenia można wpisywać dalej w daną tożsamość konstytucyjną tylko wtedy, jeżeli zaakcentowana została ona w orzecznictwie. Nie rozwiązuje
to problemu państw dotkniętych kryzysem konstytucyjnym, w których rzeczywistość
orzecznicza niejednokrotnie jest skażona przez liczne naruszenia ze strony władz.
Nieliberalny konstytucjonalizm, nieodpowiadający potrzebom społeczeństwa, które
funkcjonuje w rzeczywistości prawnej, niewiele wspólnego ma z budowaniem jakiejkolwiek tożsamości, nie mówiąc już o tożsamości konstytucyjnej. Choć znaczeniowo
nie jest ona równoznaczna z tożsamością społeczeństwa, nie można pominąć faktu, że
naród jako podmiot suwerenności ma wciąż wysoki udział w jej współtworzeniu. Należy
24
25
M. R o s e n fe ld, op. cit., s. 675.
A. Ś l e dz ińsk a-S i m o n, op. cit., s. 339.
25
Krystyna Mokrzycka
zatem stwierdzić, że w rozwijaniu koncepcji pluralistycznego rozumienia jej wielości
konieczne jest rozstrzygnięcie problemu społecznego zaangażowania w jej kreowanie.
Warto odwołać się tu znów do prac Habermasa, a w szczególności do postulowanej
przez niego koncepcji patriotyzmu konstytucjonalnego (constitutional patriotism).
W tym ujęciu wartością, do jakiej sprowadzić może się próbowanie nadbudowania
pewnej tożsamości, jest polityczne przywiązanie do norm, wartości i procedur powiązanych z konstytucją stworzoną na gruncie liberalno-demokratycznym. W taki
sposób nie odwołujemy się ani w zbytni sposób do tożsamości narodowej, ani też nie
przyjmujemy podejścia nadmiernie kosmopolitycznego 26.
3.3. Ewaluacja koncepcji
Podejście pluralistyczne kusi z początku swoją prostotą. Pozwalając ominąć problem
dystynkcji między różnymi rdzeniami konstytucyjnymi i skupiając się silnie na
wyrosłych tożsamościach konstytucyjnych, wydaje się korespondować z nieformalnym, niezoperacjonalizowanym rozumieniem tego pojęcia. To pozornie intuicyjne
rozwiązanie obarczone jednak jest swoistym problemem regresu w nieskończoność,
tym razem w odniesieniu do ilości tożsamości. Widoczne jest zatem, że i ta skrajność
w orzekaniu o wielości tożsamości konstytucyjnej nie jest rozwiązaniem optymalnym
dla nauki prawa konstytucyjnego. Cennym spostrzeżeniem, które warto wziąć pod
uwagę w późniejszych rozważaniach, jest jednak fakt, że nie można całkowicie pominąć udziału czynnika społecznego w tworzeniu tożsamości konstytucyjnej. Dla
dalszych badań konieczne zatem jest odpowiednie wyważenie tego założenia z ideą
niezrównywania tożsamości konstytucyjnej z innymi rodzajami tożsamości obecnymi w społeczeństwach.
4. Hybrydowe podejście do orzekania o wielości tożsamości
konstytucyjnej
4.1. Problemy z koncepcjami monistycznymi i pluralistycznymi
Kluczowym dla rozstrzygnięcia o wielości tożsamości konstytucyjnej zagadnieniem jest
problem zmienności, który wskazały i z którym usiłują poradzić sobie jej monistyczne
koncepcje o zwrocie dynamicznym, a który ponadto na swój sposób rozwiązałyby
26
Szerzej koncepcję rozwija J.-W. Mülle r, op. cit.
26
Tożsamość konstytucyjna – monolit czy krajobraz inności?
ujęcia pluralistyczne. Nie można próbować ustalić tego, ile tożsamości konstytucyjnych
może wyrosnąć z jednego rdzenia, bez wzięcia pod uwagę jego możliwej zmienności.
Błędem dotychczas postulowanych ujęć dynamicznych tożsamości konstytucyjnej
jest konsekwentne trzymanie się ich monistycznego pochodzenia. Jak zostało wcześniej wykazane, konkluzje wynikające z takiego ich pojmowania prowadzą tylko do
powstania chaosu terminologicznego, ponadto umożliwiając regres ad infinitum
uogólniania pojęcia rdzenia konstytucyjnego, pozbawiają pojęcie tożsamości konstytucyjnej jakiegokolwiek znaczenia w odniesieniu do dystynktywnych systemów
prawnych. Wcześniej zostało jednak także wykazane, że swoisty regres ad infinitum
stanowi zagrożenie również wówczas, gdy pod uwagę brane jest możliwe rozczłonkowanie jednego rdzenia na kilka tożsamości konstytucyjnych. Ciężko jest bowiem
wyznaczyć jednoznaczną demarkację pomiędzy kilkoma instancjami w pełni abstrakcyjnego, niemożliwego do ujęcia w zoperacjonalizowany sposób bytu. Celem badań
nad definiowaniem tożsamości konstytucyjnej powinno zatem być takie wyważenie
inkluzywnego charakteru podejść pluralistycznych i bezpiecznego rozsądku dynamicznych ujęć monistycznych, aby zachować zalety obydwu. W tej części pracy zostanie zaprezentowane jedno z potencjalnych rozwiązań tego napięcia definicyjnego:
hybrydowe ujmowanie wielości tożsamości konstytucyjnej.
4.2. Hybrydowa koncepcja orzekania o wielości tożsamości konstytucyjnej –
podstawowe założenia
Należy na samym początku podkreślić, że żadna z obecnie istniejących koncepcji nie
wydaje się korespondować z podejściem, które zostanie tu przedstawione. Najbliższa
idei stojącej za hybrydowym definiowaniem tożsamości konstytucyjnej jest w swoich
rozważaniach Śledzińska-Simon, przypisująca konstytucyjnemu „ja” trzy wymiary,
w których można tożsamość różnicować i opisywać: jednostkowy, relatywny i zbiorowy27.
Różnica jednak jest taka, że wymiary te są przez wspomnianą autorkę zdefiniowane
w przestrzeni horyzontalnej, tj. stanowią równolegle uporządkowane i przetwarzane wymiary jednej tożsamości konstytucyjnej. Założeniem stojącym za hybrydowym
definiowaniem tożsamości konstytucyjnej jest operowanie na pewnym etapie w hierarchicznie uporządkowanej przestrzeni horyzontalnej, opisując współistniejące subtoż s a mo ś c i konkretnej tożsamości konstytucyjnej, wyrosłe z jednego rdzenia. W takim
rozumieniu zagadnienia z danego rdzenia konstytucyjnego, podobnie jak w ujęciu
monistycznym, wyrasta jedna tożsamość konstytucyjna. Przyjmując teraz, że dany
rdzeń ulegnie pewnym modyfikacjom, pamiętać należy cały czas, że modyfikacje te nie
pozostają w oderwaniu od ukształtowanej rzeczywistości prawno-kulturowej. Wyrosła
27
A. Ś l e dz iń sk a-Si m on, op. cit., s. 340.
27
Krystyna Mokrzycka
na gruncie pierwotnego rdzenia tożsamość konstytucyjna pozwala nadać kierunek
temu, jak potoczą się modyfikacje rdzenia. Nowy twór stanowi niejako bufor między
subtożsamościami konstytucyjnymi, które mogą być na nim nadbudowane, a tożsamością pierwotną, najbardziej uogólnioną. Subtożsamości są od siebie odrębne w zakresie
części, w których te same wartości pojmowane są na ich gruncie w inny sposób.
Rys. 1. Proces kształtowania się subtożsamości w ujęciu hybrydowym (opracowanie własne)
4.3. Ewaluacja podejścia
Takie ujęcie zagadnienia pozwala uniknąć problemów, które koncepcje monistyczne
napotykają w zderzeniu ze zmiennością rdzenia, a koncepcje pluralistyczne – w zderzeniu z perspektywą rozdrabniania swoich założeń w nieskończoność. Nie oznacza
to jednak, że stanowi ono panaceum na wszelkie problemy definicyjne. Najważniejszą kwestią, która wciąż pozostaje do rozstrzygnięcia, jest odnalezienie punktu demarkacyjnego, w którym rdzeń 1 przestaje być jakimkolwiek ze swoich subwariantów
i staje się całkowicie odrębnym rdzeniem 2. Brak takiego punktu doprowadzić może do
wniosku, że każdy podrdzeń i każda subtożsamość stanowią kolejne produkty syntezy
pewnego pierwotnego rdzenia i wyrosłej na nim tożsamości z nowym ich pojmowaniem. Jakkolwiek konkluzja ta poprawna jest na gruncie nauk społecznych, takich jak
psychologia i socjologia, a także intuicyjnie odpowiada naszemu pojmowaniu procesu
rozwoju prawa, nie odpowiada ona potrzebom definicyjnym prawa konstytucyjnego.
Chociaż zatem w takim ujęciu modelujemy rzeczywistość w sposób jej odpowiadający
i pozbywamy się pewnych problematycznych założeń, dalej potrzebujemy operacjonalizacji pojęć niższego poziomu.
28
Tożsamość konstytucyjna – monolit czy krajobraz inności?
5. Zakończenie
Przedstawiona wyżej analiza dotyczyła poszukiwania odpowiedzi na pytanie o wielość
tożsamości konstytucyjnej. Mimo że najbardziej podstawowym intuicjom odpowiadałoby przypisanie jednej i tylko jednej tożsamości konstytucyjnej jednemu źródłu,
z którego wyrasta, rzeczywistość prawna i wymagania, z jakimi mierzy się orzecznictwo
konstytucyjne i prawnoczłowiecze, nie pozwalają na dokonanie takiego uproszczenia.
W pracy przedstawione zostały trzy główne sposoby rozstrzygania o zagadnieniu wielości tożsamości konstytucyjnej: monistyczny (przyporządkowujący jednemu rdzeniowi
konstytucyjnemu jedną tożsamość konstytucyjną, która z niego wyrasta), pluralistyczny
(przyporządkowujący jednemu rdzeniowy konstytucyjnemu więcej niż jedną tożsamość konstytucyjną) i hybrydowy (przyjmujący, że istnieje jeden zrębowy rodzaj
tożsamości konstytucyjnej wyrosły z danego rdzenia konstytucyjnego, przyjmujący
jednak wiele wariantów, zależnych od wykładni prawa przez jednostki przetwarzające
i upodmiotawiające tożsamość konstytucyjną). Na zamieszczonym niżej rys. 2 przedstawiono matrycę stanowiącą syntezę powyższych rozważań na temat relacji pomiędzy
rdzeniem konstytucyjnym a tożsamością (tożsamościami) na nim zbudowaną (zbudowanymi). Ilustracja 1 dotyczy koncepcji monistycznych statycznych, ilustracja 2 – koncepcji
monistycznych dynamicznych, ilustracja 3 – koncepcji pluralistycznych, a ilustracja 4 –
koncepcji hybrydowych. W przypadku ilustracji 1 nie przyjęto oznaczenia „rdzeń 1a”,
gdyż opisywana przez nią koncepcja charakteryzowana jest jako statyczna, zatem każdy
zmieniony rdzeń, nawet bardzo nieznacznie względem punktu wyjścia, jest już odrębny.
Rys. 2. Matryca relacji pomiędzy rdzeniem konstytucyjnym a tożsamością na nim zbudowaną
(opracowanie własne)
Jak wykazano w pracy, choć postulowane podejście hybrydowe do orzekania o wielości tożsamości konstytucyjnej radzi sobie z problemami, które dotykają bardziej
skrajne sposoby rozumienia omawianego pojęcia, nie jest pozbawione swoich problemów definicyjnych. Problemy te rodzą się już na poziomie rozumienia pojęcia rdzenia
konstytucyjnego, podstawowego dla określania bardziej złożonych koncepcji. Rozważania te doprowadzają nas do wniosku, że podstawowym zadaniem badaczy powinno
29
Krystyna Mokrzycka
być zatem ujednoznacznienie siatki definicyjnej stanowiącej podwaliny pod dalsze
konstruowanie definicji pojęcia tożsamości konstytucyjnej.
Bibliografia
Arystoteles, Polityka, przeł. L. Piotrowicz, wstęp M. Szymański, Warszawa 2004.
Burke P.J., Identity Change, „Social Psychology Quarterly” 2006, vol. 69, nr 1, s. 81-96, https://
doi.org/10.1177/019027250606900106.
Dobias K., The Role of Constitutional Identity in the Responses to the Terror Attacks in France
and the Refugee-Management Crisis in Hungary, [w:] S. Bisarya [et al.], Annual Review of
Constitution-Building Processes: 2015, Stockholm 2016, s. 101-121, [on-line:] https://www.idea.
int/sites/default/files/publications/annual-review-of-constitution-building-processes-2015.pdf.
Habermas J., Struggles for Recognition in the Democratic Constitutional State, [w:] Ch. Taylor
[et al.], Multiculturalism, A. Gutmann (ed.), Princeton, NJ 1994, s. 107-148, https://doi.
org/10.1515/9781400821402-008.
Habermas J., The Disenchantment of Religious-Metaphysical Worldviews and the Emergence of
Modern Structures of Consciousness, „Russian Sociological Review” 2010, vol. 9, nr 1, s. 27-52.
Jacobsohn G.J., Constitutional Identity, „The Review of Politics” 2006, vol. 68, nr 3, s. 361-397,
https://doi.org/10.1017/S0034670506000192.
Müller J.-W., Constitutional Patriotism, Princeton, NJ 2008, https://doi.org/10.1515/
9781400828081.
Prevnick R., Public Political Culture, [w:] The Cambridge Rawls Lexicon, J. Mandle, D.A. Reidy
(eds), Cambridge 2014, s. 664-665, https://doi.org/10.1017/CBO9781139026741.172.
Rawls J., Liberalizm polityczny, przeł. A. Romaniuk, wstęp Cz. Porębski, Warszawa 1998.
Rosenfeld M., Constitutional Identity, [w:] The Oxford Handbook Of Comparative Constitutional
Law, M. Rosenfeld, A. Sajó (eds), Oxford 2012, s. 674-692, https://doi.org/10.1093/
oxfordhb/9780199578610.013.0037.
Sepczyńska D., John Rawls. Polityka i prawda, [w:] Z filozofii współczesnej. O prawdzie,
D. Sepczyńska, P. Wasyluk (red.), Olsztyn 2010, s. 107-142.
Surowiecka A., Tożsamość konstytucyjna państwa. Analiza wybranego orzecznictwa niemieckiego
Federalnego Trybunału Konstytucyjnego i polskiego Trybunału Konstytucyjnego w kontekście
procesów integracji europejskiej (cz. I), „Przegląd Prawno-Ekonomiczny” 2012, nr 19, s. 14-25.
Śledzińska-Simon A., Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016,
t. 107, s. 335-357, https://doi.org/10.19195/0137-1134.107.18.
Tribe L.H., A Constitution We Are Amending: In Defense of a Restrained Judicial Role, „Harvard
Law Review” 1983, vol. 97, nr 2, s. 433-445, https://doi.org/10.2307/1340853.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 24 listopada 2010 r., K 32/09, OTK-A 2010, nr 9, poz. 108.
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 11-45.
30
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 31-52
https://doi.org/10.12797/9788381387149.02
Adam Demczuk
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia
dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej.
Wybrane koncepcje filozoficzne i psychologiczne
Abstract
Personal identity as a reference point for defining constitutional identity.
Selected philosophical and psychological concepts
The concept of constitutional identity relies on the notion of “identity”, which has been
of interest to the social sciences for centuries. Based on the specific characteristics of
constitutional identity, especially in the sense of dynamic concepts that emphasize
the subject of constitutional identity, it is possible to point to aspects common to
human identity and constitutional identity. The subject of constitutional identity is
a sort of carrier of the legitimacy of power, the sovereign. Although it exists in the
world of ideas, it needs to be created by actually existing persons, groups of persons
or institutions. The paper searches for aspects of human identity that, in analogy to
constitutional identity, become necessary elements for the creation of an actually
existing subject perceiving constitutional identity. For this purpose, philosophical
and psychological concepts of identity have been selected, whose scope includes aspects of both individual and collective identity and interactions between them. The
interpretation of the subject perceiving constitutional identity realistically impacts
the interpretation of the content of constitutional identity itself. Moreover, shifting
the weight of constitutional identity considerations to how constitutional identity is
interpreted by different perceiving subjects enables an empirical examination of the
content of constitutional identity and an indication of differences in its perceptions.
Keywords: constitutional identity, subject of constitutional identity, subject perceiving
constitutional identity, constitutional identity and philosophy, constitutional identity
and psychology
31
Adam Demczuk
1. Wprowadzenie
Nieustalone granice pojęcia tożsamości konstytucyjnej pozwalają na doszukiwanie
się jej semantyki w różnych obszarach badawczych. Dla terminu, który ze swojej natury jest niedookreślony, kluczowe wydaje się ustalenie tego, w jaki sposób tożsamość
konstytucyjna czerpać może z określenia samej tożsamości. Tożsamość jako taka jest
pojęciem opierającym się na dorobku nauk społecznych, toteż warto zastanowić się, na
ile rozumienie tożsamości konstytucyjnej koresponduje z leżącą w zainteresowaniach
nauk społecznych tożsamością człowieka. Istotne będzie tutaj zbadanie możliwości
odczytania tożsamości konstytucyjnej w sposób, w jaki odczytuje się tożsamość osoby lub grupy osób, i to, jak rozważania naukowe odnoszące się do pojęcia tożsamości
konstytucyjnej mogą na takim odczytaniu skorzystać.
W dyskursie naukowym opierającym się o pojęcie tożsamości konstytucyjnej prezentowane są dwa podstawowe ujęcia tego terminu – w sensie statycznym i w sensie
dynamicznym. Sens statyczny wywodzi się z tzw. tradycji weimarskiej i polega na
odnajdywaniu w konstytucji niezmiennych norm, doniosłych aksjologicznie wartości
czy też stałych instytucji charakteryzujących daną ustawę zasadniczą. Rozumienie to
jest nazywane statycznym głównie dlatego, że refleksja mu poświęcona nie uwzględnia
zmiany w czasie podmiotu konstytucyjnego, a wspomniane wyżej elementy na nią się
składające są stabilne i względnie niezmienne. Sens dynamiczny zakłada natomiast
kształtowanie się podmiotu konstytucyjnego w sposób dyskursywny. Tożsamość w tym
ujęciu zawiera nie tylko elementy bezpośrednio wywodzone z konstytucji pisanej, ale
także składające się na doświadczenia historyczne i społeczne1. Z takiego podejścia
korzysta obecnie najwięcej modeli teoretycznych tożsamości, jak chociażby Gary’ego
J. Jacobsohna, Michela Rosenfelda czy Anny Śledzińskiej-Simon.
Pojęcie tożsamości konstytucyjnej zasadza się na rdzeniu znaczeniowym wspólnym z pojęciem tożsamości ludzkiej – i dlatego też może być do niego odnoszone. Tożsamość konstytucyjna w swoim ujęciu zawiera elementy charakterystyczne
zarówno dla nauki prawa konstytucyjnego, jak i dla nauk politycznych. Na przykład z sensem statycznym tożsamości konstytucyjnej wiązać należy rozważania
o relacji tożsamości etnicznej czy kulturowej do tożsamości konstytucyjnej 2, refleksję o normach niezmienialnych, instytucjach charakterystycznych dla konstytucji
z danej kultury prawnej czy też granicach przekazania kompetencji instytucjom
1
2
M. Z ió łk o w sk i, Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 13-15.
Zob. E. C l o ot s, National Identity, Constitutional Identity, and Sovereignty in the EU, „Netherlands Journal of Legal Philosophy” 2016, nr 2, s. 82-98.
32
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej…
międzynarodowym 3. Sensu dynamicznego dotyczyć będzie wykreowanie podmiotu tożsamości, opartego bardziej w świecie idealnym 4 lub też na czymś potwierdzalnym empirycznie 5, ale też relacje tego wykreowanego podmiotu do innych
podmiotów tożsamości konstytucyjnej6. To właśnie sens dynamiczny może być powiązany z tym, jak postrzegana jest tożsamość człowieka w naukach społecznych
oraz jaki związek z tożsamością osobową człowieka może mieć tożsamość konstytucyjna. Podmiot tożsamości konstytucyjnej rozumiany jest jako suweren, czynnik
legitymujący władzę, ten, od którego władza pochodzi 7. Niniejszy rozdział traktować będzie przede wszystkim o porównaniu obu tożsamości – konstytucyjnej
i osoby – w ujęciu empirycznym i spekulatywnym. Celem tekstu jest wykazanie,
w jaki sposób badania nad tożsamością konstytucyjną mogą czerpać z dorobku
nauk społecznych odnoszącego się do koncepcji tożsamości osoby. Na podstawie
analogii tożsamości konstytucyjnej do tożsamości człowieka wywiedzione zostaną
wspólne elementy, które będą pomocne w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania
o treść oraz istotę tożsamości konstytucyjnej.
Samo określenie pojęcia tożsamości można odnaleźć w dorobku takich nauk, jak
filozofia, psychologia czy socjologia. Warto zauważyć, że większość prób definiowania pojęcia samej tożsamości w tożsamości konstytucyjnej wynikać będzie z pewnej
antropomorfizacji konstytucji. Znamienne jest więc samo użycie terminu przypisywanego człowiekowi lub grupie ludzi, jakim jest tożsamość, do opisania prawnego
fenomenu związanego z konstytucją. Analiza porównawcza przeprowadzona w niniejszym rozdziale ma na celu wykazać, jak pojęcie tożsamości funkcjonuje w nauce
prawa w odniesieniu do tożsamości konstytucyjnej. Z uwagi na ograniczone ramy
tego opracowania, nie jest to pełne kompendium wiedzy o tym, czym jest tożsamość
osoby czy samej konstytucji. Mimo to problematyka tożsamości osoby zostanie
przeanalizowana w takim zakresie, by była jak najbardziej użyteczna dla analizy
jej konstytucyjnej wersji.
3
4
5
6
7
A. Ś l e d z i ń s k a - S i m o n, M. Z i ó ł k o w s k i, Constitutional Identity in Poland. Is the Emperor
Putting On the Old Clothes of Sovereignty?, [w:] Constitutional Identity in a Europe of Multilevel
Constitutionalism, Ch. C alli e ss, G. van der Sch yf f (eds), Cambridge 2019, s. 243-267.
M. R o s e n fe ld, The Identity of the Constitutional Subject. Selfhood, Citizenship, Culture, and
Community, London 2010, s. 17-65.
G.J. J a c o b s o h n, Constitutional Identity, „The Review of Politics” 2006, vol. 68, nr 3,
s. 361-397.
A. Śledzińska-Simon, Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis, Przegląd Prawa i Administracji” 2016, t. 107,
s. 335-357.
M. Z ió łk ow sk i, Podmiot tożsamości, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach
członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 307-311.
33
Adam Demczuk
2. Słownikowe określenie tożsamości
Punktem wyjścia dla rozważań będzie wskazanie znaczenia pojęcia tożsamości
w potocznym użyciu. Internetowy Słownik języka polskiego PWN podaje kilka
znaczeń, z czego trzy są dla problematyki rozdziału najważniejsze 8. Po pierwsze
w odniesieniu do jednostki tożsamość jest świadomością siebie. Po drugie jest zbiorem
cech pozwalającym na zidentyfikowanie danej osoby. Po trzecie, w odniesieniu do
społeczeństwa, jest to świadomość wspólnych cech i poczucie jedności. W tym przypadku wydaje się, że najważniejsze jest nie tyle określenie, czym konkretnie miałaby
być tożsamość, gdyż na przykład świadomość siebie nie jest jedynym elementem,
który będzie składał się na self jednostki 9. Bardziej interesujące będzie rozróżnienie
aspektów, na które można spojrzeć – z jednej strony – z perspektywy indywidualnej,
z drugiej zaś – z perspektywy zbiorowej.
Kolejno w internetowym Cambridge Dictionary znajdujemy bardziej syntetycznie
sformułowaną definicję tożsamości, ujmującą w jednym zdaniu wymiar zarówno
społeczny, jak i subiektywny tożsamości: „kim jest dana osoba, lub cechy danej osoby
albo grupy, które odróżniają je od innych” (who a person is, or the qualities of a person
or group that make them different from others)10.
Bardziej złożoną definicję zawiera internetowy Słownik psychologii Amerykańskiego
Towarzystwa Psychologicznego (American Psychological Association)11. Wskazuje on,
że tożsamość to indywidualny sens „ja” definiowany przez cechy, które nie są dzielone w całości z jakąkolwiek inną osobą (aspekt indywidualny i negatywny). Tożsamość
w tym przypadku jest również rozumiana jako zakres afiliacji i ról społecznych, które
przypadają danej jednostce (aspekt społeczny). Zarówno aspektowi społecznemu, jak
i indywidualnemu powinno towarzyszyć poczucie ciągłości, że podmiot jest tą samą
osobą, którą był wcześniej12.
Rozważając pojęcie tożsamości konstytucyjnej, której rdzeń (słowo „tożsamość”)
stanowi odniesienie do pojęcia już uprzednio wyjaśnionego i zdefiniowanego w naukach
społecznych, przy braku definicji legalnej, uzasadnione jest przyjęcie, że jest to swego rodzaju metafora odwołująca się do tożsamości jednostki lub grupy ludzi. Odpowiednikiem
8
9
10
11
12
Tożsamość, [w:] Słownik języka polskiego PWN, [on-line:] https://sjp.pwn.pl/sjp/to%C5%BCsa
mo%C5%9B%C4%87;2530211 – 26 XII 2021.
M. S c hae f e r, G. Nor thof f, Who Am I: The Conscious and the Unconscious Self, „Frontiers in
Human Neuroscience” 2017, vol. 11, nr 126.
Identity, [w:] Cambridge Dictionary, [on-line:] https://dictionary.cambridge.org/pl/dictionary/
english/identity – 26 XII 2021 [tłumaczenie własne].
Identity, [w:] APA Dictionary of Psychology, [on-line:] https://dictionary.apa.org/identity –
26 XII 2021.
Ibidem.
34
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej…
indywidualnego aspektu tożsamości osoby będzie dla tożsamości konstytucyjnej taka
charakterystyka i inne cechy konstytucji, które nie są współdzielone z żadną inną konstytucją, jak na przykład Grundnorm danego systemu konstytucyjnego13. W przypadku
elementów indywidualnych, które wymagają, aby istniał podmiot je spostrzegający, nie
znajdziemy bezpośredniego odpowiednika w systemie prawnym, w szczególności odnoszącego się do konstytucji. Koncepcje tożsamości konstytucyjnej wskazują sam podmiot,
ale nie to, co ten podmiot miałoby poznawać. Funkcja poznania tożsamości14 będzie
tutaj wypełniana przez sądownictwo, doktrynę, rozumienie materialne konstytucji jako
żywego i powstającego w demokratycznym dyskursie społecznym zjawiska w związku
z brzmieniem konstytucji15 i przez samo to, jak konstytucja funkcjonuje w społeczeństwie, w świetle badań empirycznych z zakresu nauk społecznych. Przy tak rozumianym
podmiocie spostrzegającym konstytucyjne „ja” w zasadzie nie można pozwolić sobie na
szerokie odniesienia do psychiki człowieka. Z tego względu należy odrzucić wszelkie
próby doszukiwania się w tożsamości konstytucyjnej elementów „psychiki” czy też
„nieświadomości” konstytucyjnej, tak samo jak nie będą miały w tym zakresie zastosowania niektóre teorie dotyczące ego. Za taką redukcją opowiedzieć się trzeba również
z dwóch innych powodów: po pierwsze tworzenie takich konstruktów teoretycznych jest
niepraktyczne ze względu na możliwość mnożenia ich w nieskończoność; po drugie,
ponieważ wcześniej wskazane koncepcje teoretyczne, jak chociażby materialne rozumienie konstytucji, są odpowiednio dookreślone. Likwiduje to potrzebę zapożyczania
dalszych konstruktów, które nie mogą mieć przełożenia na prawne pojęcie tożsamości
konstytucyjnej – jak bowiem zbadać nieświadomość konstytucyjnego podmiotu?
Z kolei aspekt społeczny tożsamości konstytucyjnej będzie koncentrował się na kwestii roli, jaka podmiotowi tożsamości konstytucyjnej przypada w zbiorowisku innych
podmiotów tożsamości konstytucyjnej; na tym, jak konstytucja będzie wyróżniać się
wśród konstytucji obcych porządków prawnych oraz jaką rolę będzie pełniła w stosunku do innych aktów, w szczególności prawa międzynarodowego i ponadnarodowego.
Tutaj też pojawia się problematyka podmiotu postrzegającego daną tożsamość. Należy
uznać, że uwagi wymienione dla aspektu indywidualnego pozostają w tym miejscu
co do zasady aktualne. W kwestii postrzegania aspektu społecznego przez orzecznictwo wskazać należy, że chodzi tutaj o orzecznictwo zarówno krajowych sądów,
w szczególności sądów konstytucyjnych, jak i ponadnarodowych, takich jak Trybunał
Sprawiedliwości Unii Europejskiej16.
13
14
15
16
L. V in x, Hans Kelsen and the Material Constitution of Democracy, „Jurisprudence. An International Journal of Legal and Political Thought” 2021, vol. 12, nr 4, s. 466-490.
Podobnie M. R ose nfe ld, op. cit.
M. Go l do ni, M.A. Wi lk i n so n, The Material Constitution, „The Modern Law Review” 2018,
vol. 81, nr 4, s. 567-597; L. Vinx, op. cit.
A. Ś l e dz ińsk a-S i m o n, op. cit.
35
Adam Demczuk
3. Tożsamość konstytucyjna a tożsamość człowieka w ujęciu filozoficznym
Wymienione słownikowe definicje zarysowują powszechne rozumienie, na którym
opierają się koncepcje filozoficzne i psychospołeczne. Filozofia tożsamości osoby
zarysowuje problematykę dotyczącą ludzi, a dokładniej samego bycia człowiekiem17.
Szczególnie ważnymi pytaniami wynikającymi z rozważań nad tożsamością osoby są
takie kwestie, jak:
1. Kim lub czym jestem?
2. Jak odróżnić osobę od bytu niebędącego osobą?
3. Co sprawia, że nasza tożsamość pozostaje trwała, zamiast zanikać w czasie?
4. W jaki sposób rozróżniamy między sobą podmioty posiadające tożsamość?
5. Jak wiele jest podmiotów posiadających tożsamość?18
Z perspektywy teorii prawa konstytucyjnego pytania te mogą zostać odpowiednio
dostosowane:
1. Czy dany akt prawny jest konstytucją?
2. Jak odróżnić konstytucję od nie-konstytucji?
3. Co sprawia, że tożsamość konstytucyjna trwa mimo zmian politycznych i społecznych?
4. W jaki sposób odróżniamy między sobą podmioty posiadające tożsamość konstytucyjną?
5. Jak wiele jest podmiotów tożsamości konstytucyjnej?
Na pierwsze dwa pytania można odpowiedzieć bez większego problemu, zwłaszcza gdy dysponuje się pisaną konstytucją. W przypadku takich instytucji, jak Unia
Europejska, lub krajów, w których obowiązuje konstytucja niepisana (np. Wielka Brytania), odpowiedzi na te pytania są problematyczne i potrzebna jest tutaj weryfikacja
z punktu widzenia wcześniej wskazanego podmiotu spostrzegającego, chociaż w Unii
Europejskiej wyróżnia się akty prawa pierwotnego, które będą pełnić funkcję zarysowującą tożsamość. Dopiero spostrzeżenie podmiotu tożsamości przez orzecznictwo,
wypowiedzi doktryny lub czynniki społeczne jest w stanie pomóc w sformułowaniu
odpowiedzi na te pytania.
Na trzecie pytanie – odnośnie do trwałości tożsamości konstytucyjnej w czasie –
można próbować odpowiadać na różne sposoby. Na przykład można tutaj wymienić
rolę orzecznictwa sądowego, a zwłaszcza sądów konstytucyjnych, jako pewien aspekt
utrzymania w czasie spójności tożsamości konstytucyjnej. Również i w tym przypadku
pozostaje otwarta kwestia zmian polityczno-społecznych, w związku z którymi będą
mogły następować przesunięcia aksjologiczne w społeczeństwie. Może też dojść do
17
18
E.T. Olson, Personal Identity, [w:] The Stanford Encyclopedia of Philosophy (Spring 2021 Edition),
E.N. Z a l t a (ed.), 2021, [on-line:] https://plato.stanford.edu/archives/spr2021/entries/identity-personal/ – 26 XII 2021.
Ibidem.
36
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej…
zerwania z kontynuacją tożsamości konstytucyjnej – za przykład może tu posłużyć
abuzywny dyskurs polityczny prowadzony przez władze państwa (choćby Polski19).
Do czwartego pytania należy natomiast zastosować uwagi z pytania pierwszego
i drugiego. Do odróżnienia podmiotów tożsamości konstytucyjnej między sobą zazwyczaj wystarczą formalne wyznaczniki. Zastrzec trzeba jednak, że w przypadku pewnych grup podmiotów tożsamości konstytucyjnej wyznaczenie wspólnych elementów
ich tożsamości konstytucyjnej, jak chociażby zasada państwa demokratycznego, zasada
państwa prawnego, poszanowanie godności ludzkiej jako podstawy aksjologicznej systemu, nie będzie proste, jeśli te zasady odnoszą się do rozumienia pozaprawnego lub
nie są wyrażone wprost w konstytucji. Tutaj funkcję delimitacyjną bez wątpienia mogą
pełnić doktryna lub przynależność państwa do różnych organizacji międzynarodowych,
których wartości, wyrażone w konstytuujących je aktach prawnych, korespondują
z aksjologią wyrażoną w konstytucjach krajowych.
Piąte pytanie, wskazujące na to, jak wiele istnieje podmiotów konstytucyjnej
tożsamości, może być rozważane na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze można wyliczyć podmioty tożsamości konstytucyjnej, sugerując się istniejącymi konstytucjami
pisanymi lub aktami składającymi się na niepisaną konstytucję. Po drugie może być
tak, że w ramach jednej konstytucji istnieje wiele jej tożsamości. Można sobie wyobrazić sytuację, w której mając jedną konstytucję formalną, różne podmioty poznające konstytucję wyciągają z niej różne wnioski co do tożsamości konstytucyjnej 20,
zwłaszcza w przypadku, gdy abuzywny czy też nihilistyczny konstytucjonalizm ściera
się w ramach danej doktryny z konstytucjonalizmem tradycyjnym.
4. Tożsamość konstytucyjna a ujęcie tożsamości Davida Hume’a
Mówiąc o tożsamości konstytucyjnej, porusza się problematykę lex aeterna albo
przynajmniej tymczasowych norm niezmienialnych21. Z zagadnieniem tym została
powiązana tożsamość konstytucyjna w orzecznictwie niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego22, jak i w orzecznictwie sądów konstytucyjnych niektórych
19
20
21
22
Różnicę między wcześniej rozumianą tożsamością konstytucyjną a tożsamością wyrażaną
można dostrzec m.in. w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego. Zob. wyrok Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 7 października 2021 r., sygn. akt K 3/21, Dz.U. 2021, poz. 1852; wyrok
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 lipca 2021 r., sygn. akt P 7/20, Dz.U. 2021, poz. 1309.
Więcej na ten temat zob. rozdział K. Mokrzyckiej w niniejszej książce.
A. Ś l e dz ińsk a-Si m o n, op. cit.
Zob. wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z dnia 2 marca 2010 dotyczący dyrektywy
w sprawie zatrzymywania danych (Bundesverfassungsgericht, Judgment of the First Senate
of 2 March 2010 – 1 BvR 256/08, 1 BvR 263/08, 1 BvR 586/08).
37
Adam Demczuk
innych państw. Rozpatrując treść pojęcia tożsamości konstytucyjnej w ujęciu komparatystycznym, nie sposób pominąć tematyki self i tego, czy „ja”, a co za tym powinno
iść – „konstytucyjne ja”, jest permanentne, czy też powoli ewoluuje. Rozważenie kwestii
ciągłości pomoże w ustaleniu dopuszczalnego stopnia dynamiki zmian. Można tutaj
posłużyć się metaforą z rozumowania Davida Hume’a odnośnie do refleksji o tożsamości osoby23. Hume wskazuje, że tożsamość człowieka nie opiera się na istnieniu
jakiejś ciągłej i niezmiennej rzeczy, mimo tego, że takie rozumienie jest intuicyjne.
Według niego nasze poczucie „ja” i jego trwałość często są wyjaśniane przez konstrukty,
takie jak dusza czy substancja. Jednakże zaznacza on, że tak naprawdę ta intuicyjna
interpretacja jest błędna, gdyż stałość czasowa jest tylko ułudą, a nasza tożsamość –
niczym innym, jak wynikiem stosunku między jednym aktem percepcji a drugim,
ponieważ „stosunek ułatwia przejście umysłowi od jednej rzeczy do drugiej i czyni je
tak gładkim, jak gdyby umysł rozważał jedną rzecz istniejącą nieprzerwanie”24. Błędne
jest więc czynienie z ciągłości i stałości tożsamości jakiegoś trwałego i nieuchwytnego
elementu. Co istotne z punktu niniejszych rozważań, porównanie to zostało sformułowane w odniesieniu do kontekstu politycznego czy też konstytucyjnego, gdyż sam
Hume porównywał tożsamość osoby do tożsamości państwa:
[…] nie mogę porównać duszy bardziej trafnie z żadną inną rzeczą niż z republiką czy
wspólnotą, w której poszczególni członkowie związani są ze sobą wzajemnie więzami
rządu i podporządkowania i dają początek innym osobom, które podtrzymują istnienie
tej samej republiki wśród nieustannych zmian jej części. […] podobnie jak ta sama
republika może nie tylko zmieniać swych członków, lecz również swe prawa i konstytucje, tak ta sama osoba może zmieniać swój charakter i dyspozycje oraz swe impresje
i idee, nie tracąc swej identyczności. Bez względu na to, jakim ona podlega zmianom,
poszczególne części tej osoby są wciąż powiązane stosunkiem przyczynowości25.
W świetle powyższego cytatu uzasadnione wydaje się powrócenie do rzeczywistości polityczno-ustrojowej w rozważaniach nad tożsamością konstytucyjną. Hume
użył porównania tożsamości człowieka do kształtu państwa, a w niniejszym tekście
paralela ta została odwrócona i wraca do swojego źródła, co wspiera przekładalność
pojęcia tożsamości między prawem a filozofią.
Tożsamość zależna jest od relacji między ideami (na przykład w konstytucji między
godnością a państwem prawnym), z których może ona wynikać. Hume wskazuje w tym
23
24
25
D. H u m e, Traktat o naturze ludzkiej, t. 1: O rozumie, przeł. C. Z n a m i e r o w s k i, Warszawa
1963, s. 123-128.
Ibidem, s. 124.
Ibidem, s. 128. Cytat ten jest szczególnie interesujący badawczo, gdyż można z niego wywieść
zupełnie inne wnioski odnośnie do tożsamości konstytucyjnej, zależnie od tego, czy uznamy,
że tożsamość konstytucyjna wynika z konstytucji jako odrębny byt, czy też konstytucja wynika
z tożsamości konstytucyjnej.
38
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej…
przypadku trzy stosunki: podobieństwa, styczności i przyczynowości26. Podobieństwo
to według niego percepcja rzeczy podobnych w różnym okresie czasu, która w zasadzie
rządzona jest przez pamięć. Dla tożsamości konstytucyjnej funkcję łącznika czasowego
między przeszłym a przyszłym podmiotem może pełnić na przykład stałość orzecznictwa
czy doktryny. To, co odgrywać będzie rolę pamięci, de facto może stanowić czynnik
odkrywający i tworzący tożsamość, a wskazane założenie występuje we wszystkich
teoriach dynamicznie rozumianej tożsamości konstytucyjnej. Styczność z kolei polegać będzie również na historycznej roli, w której podmiot tożsamości może skojarzyć
przeszłego siebie z sobą teraźniejszym. Przyczynowość natomiast wyjaśnia po części
powyższy cytat odnoszący się do metafory republiki. Chodzi o powiązanie ze sobą
stanów, które podmiot może uznać za przyczynowe. Według Hume’a pamięć, jak już
wskazano w odniesieniu do poprzednich stosunków, jest podstawowym elementem
ludzkiego umysłu, który odpowiada za relację do rzeczy przeszłych, tak aby podmiot
mógł je powiązać ze sobą w czasie oraz ustalić przyczynowość między poprzednimi
wspomnieniami a tym, co robi teraz. Zadaniem przyczynowości jest właśnie wyjaśnienie celów podmiotu oraz tego, czego już dokonał.
O ile efekt pamięci jest możliwy do odczytania i uzyskania w ramach pojęcia tożsamości konstytucyjnej, dzięki stałości i historyczności nauki prawa, to stosunki, z jakimi
Hume łączył rolę pamięci w tożsamości (podobieństwo, styczność, przyczynowość)
raczej będą odnosiły się do podmiotu postrzegającego tę tożsamość. Chodzi więc o to,
że podmiot, który faktycznie będzie tożsamość postrzegać, powinien móc dostrzec
pewną historyczność tej tożsamości, polegającą na odnalezieniu podobieństwa między
przeszłością a teraźniejszością, tym, że podmiot będzie kojarzył siebie „z kiedyś” ze
sobą „z teraz”, oraz o to, by podmiot tożsamości mógł w jakiś sposób wykreować (albo
dałoby się z niego odczytać) powiązanie przyczynowe między tożsamością podmiotu
dawniej a tym, jaki się stał on w trakcie dyskursu. Jednocześnie, te trzy stosunki służą
Hume’owi do przestrzeżenia przed tym, aby tożsamość podmiotu traktować jako coś
całkowicie prostego i jednolitego, jako swoistą jedną substancję27. Być może w przypadku pojęcia prawniczego, jakim jest tożsamość konstytucyjna, powinniśmy – czerpiąc
z nauk społecznych – analizować te stosunki, zamiast mówić o nieuchwytności idei
czy też bliżej niesprecyzowanym „duchu konstytucji”. Pozwoliłoby to na powiązanie
pojęcia tożsamości konstytucyjnej z życiem społecznym i uwolniło sądy konstytucyjne
od zarzutów arbitralności i prawotwórstwa.
Propozycja Hume’a jest jednym z wielu sposobów ujęcia tożsamości ludzkiej28, a on
sam był przeciwny jakiemukolwiek wskazywaniu substancjalnego istnienia tożsamości
26
27
28
Ibidem, s. 127.
Ibidem, s. 123-128.
Por. chociażby poglądy Gottfrieda Wilhelma Leibniza, które często przeciwstawia się naukom
Davida Hume’a. Zob. P. G u t, Leibniz: Personal Identity and Sameness of Substance, „Roczniki
Filozoficzne” 2017, t. 65, nr 2, s. 93-110.
39
Adam Demczuk
osoby29. Jego rozumienie tożsamości wskazuje na aspekt, który nauki społeczne chętnie
później przejmowały – względną trwałość i niezmienność tożsamości, powiązane z jej
czasową stałością. Ta tylko tymczasowa stabilność tożsamości odpowiadać będzie dynamicznym koncepcjom tożsamości konstytucyjnej. Jest to więc jeden z argumentów
za tym, że zgodnie ze współczesnymi poglądami tożsamość powoli może się zmieniać
oraz składa się z różnych elementów, nietrwałych czasowo. Koncepcje tożsamości
konstytucyjnej, chcąc zapożyczać właściwości tożsamości od nauk społecznych, powinny temu wymaganiu sprostać, przez chociażby ciągłą reweryfikację tożsamości
konstytucyjnej w odniesieniu do całego okresu obowiązywania konstytucji w znaczeniu
formalnym. Odnajdowanie treści tożsamości konstytucyjnej poza formalnymi ramami, a w obrębie dynamicznie zmieniającej się materialnej konstytucji może okazać się
konieczne. Będzie to tym bardziej trafne z tej racji, że chociażby polski Trybunał Konstytucyjny, analizując instytucje Konstytucji RP z 1997 r., wielokrotnie odwoływał się
do doktryny sprzed wejścia w życie tego aktu prawnego, nawiązując głównie do treści
norm i orzecznictwa po tzw. noweli grudniowej 30, czyli tak naprawdę wykraczając
poza ramy jednej formalnej konstytucji. Do takich samych wniosków prowadzi porównanie stanowisk Trybunału wyrażonych w uzasadnieniach wyroków K 26/96 oraz
K 1/20, w których przedstawił on odmienne poglądy31 na kwestię godności wyrażonej
w Konstytucji jako elementu dyskursu na temat aborcji, chociaż wydaje się, że uczynił
to w nieuzasadniony oraz abuzywny sposób. Zmiana tożsamości konstytucyjnej może
być przecież zjawiskiem polegającym na zerwaniu z ugruntowanym orzecznictwem, co
prowadzić będzie do zmiany tożsamości obecnej albo powolnego kreowania całkiem
nowej. Co więcej, sam Trybunał nie jest świadomy, że mimo tego, iż uczestniczy w procesie zmiany tożsamości konstytucyjnej, czyli w zasadzie w dynamicznym dyskursie
o tożsamości konstytucyjnej, to samemu postrzega tożsamość konstytucyjną raczej
w sposób statyczny, niezmienny32, a więc oddzielony od koncepcji dynamicznych, które
pozwalają konstytucję i tożsamość konstytucyjną reweryfikować.
29
30
31
32
D. H u me, op. cit.
Ustawa z dnia 29 grudnia 1989 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,
Dz.U. 1989, nr 75, poz. 444 z późn. zm.
Zob. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 maja 1997 r., sygn. akt K. 26/96, OTK
ZU 1997, nr 2, poz. 19; wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 r.
sygn. akt K 1/20, Dz.U. 2021, poz. 175. W uzasadnieniu wyroku K 26/96 nie wartościowano
godności płodu ani kobiety, ponadto można z niego wyciągać wnioski, że aborcja niekiedy
jest konieczna dla zachowania godności kobiety. W wyroku K 1/20 Trybunał odszedł od tego
rozumienia, przesuwając ochronę godności bardziej w stronę dziecka nienarodzonego.
Zob. przywołane wcześniej wyroki sygn. P 7/20 i sygn. K 3/21. W orzeczeniach tych TK odwołuje
się do tożsamości konstytucyjnej bez większej refleksji, zarysowując ją jako niezmienny element,
na który składają się pewne konstytucyjne zasady. Wydaje się też, że tożsamość konstytucyjna
jest używana zamiennie po prostu z treścią konstytucji, która nie jest wyróżniona explicite.
40
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej…
5. Konstytucyjne „ja”
Opierając się na filozoficznych podstawach rozumienia tożsamości, można sformułować założenia konstrukcyjne tożsamości konstytucyjnej, jeśli miałaby być wzorowana
na tożsamości ludzkiej. Istnienie w ramach teorii tożsamości świadomego podmiotu,
spostrzegającego, potrafiącego odnieść się do swojej historii czy też pamiętającego,
będącego w pewnym zgrupowaniu innych konstytucji33 oraz mającego pewien stosunek do nich, to wymagania, jakim powinny sprostać teorie. Elementy te przewijać
będą się też w psychologicznych koncepcjach tożsamości. Chociażby już sama pamięć
autobiograficzna, samoopisująca historię podmiotu, który ją posiada, jest konieczna,
żeby w ogóle sformułować tożsamość i „ja” osoby34. Podmiot konstytucyjny być może
posiada jakieś „ja”, a dokładniej, z racji tego, że jest podmiotem idealnym – tak samo jak
bytem idealnym jest tożsamość konstytucyjna35, to posiada coś, co byłoby możliwe do
określenia jako self lub „ja”, lecz oczywiście nie odpowiadałoby rzeczywistemu bytowi.
Do „ja” można podejść na wiele sposobów. Sigmund Freud zakładał, że ego, czyli
„ja”, jest wypadkową albo syntezą pomiędzy przedświadomym superego a nieświadomym id36. Jak wcześniej wskazano, ciężko doszukiwać się w idealistycznym podmiocie
konstytucyjnym elementów nieświadomości. Teorię Freuda, chociaż popularną, należy
odrzucić jako niepomocną dla formułowania tożsamości podmiotu konstytucyjnego.
Inną teorię „ja” zaproponował Edward Tory Higgins37. Na podstawie dorobku nowożytnej psychologii wyróżnił on trzy pozostające ze sobą w relacji rodzaje „ja”: realne,
idealne oraz powinnościowe. „Ja” realne to domena, która zawiera w sobie przekonania
podmiotu lub innych o właściwościach, jakie „ja” obiektywnie lub intersubiektywnie
naprawdę posiada. Idealne „ja” to właściwości, jakie jednostka lub inni chcieliby, żeby
„ja” posiadało, wyrażane na przykład w nadziejach czy aspiracjach. Powinnościowe
ujęcie „ja” zawiera w swojej treści właściwości, jakie „ja” powinno wyznaczać; zazwyczaj
chodzi tutaj o pewne obowiązki postrzegane przez innych lub samą jednostkę. Relacje, a raczej rozbieżności pomiędzy trzema wskazanymi „ja” generowały pewne stany
afektywne, skutkujące działaniem człowieka w danym kierunku. Powoduje to pewien
problem – w jaki sposób bowiem podmiot konstytucyjny, będący bytem idealnym,
może posiadać stany afektywne lub emocje? Stwierdzić można, że emocje w konstytucji
istnieją jako pewna przyczyna, dla których niektóre elementy zostały uregulowane
33
34
35
36
37
A ściślej: podmiotów tożsamości konstytucyjnej.
T. M a r u s z e w s k i, Psychologia poznania. Sposoby rozumienia siebie i świata, Gdańsk 2001,
s. 216.
A. Ś l e dz ińsk a-S i m o n, op. cit.
S. F r e u d, Das Ich und das Es, Leipzig 1923.
E.T. Higgins, Self-Discrepancy: A Theory Relating Self and Affect, „Psychological Review” 1987,
vol. 94, nr 3, s. 319-340.
41
Adam Demczuk
oraz ze względu na ich powiązanie z etyką, która leży u podstaw katalogu praw i wolności38. Nie wydaje się jednak, żeby w taki sposób rozumiane emocje mogły zaistnieć
w idealistycznym konstytucyjnym podmiocie, a także żeby mogły zostać wywołane w podmiocie konstytucyjnym na skutek różnic między trzema „ja”. Jest to niemożliwe,
gdyż emocje są wcześniej istniejącą przyczyną dla tworzenia treści konstytucji, a teoria
Higginsa zakłada powstawanie emocji na bieżąco. Podmiot tożsamości konstytucyjnej,
istniejący idealnie, nie może posiadać tworzonych na bieżąco emocji, które pojawiają
się znacznie dynamiczniej, niż mogą pojawiać się w jakimkolwiek podmiocie spostrzegającym tożsamość konstytucyjną, co wymagane jest w teorii Higginsa39. Emocje będą
więc wyrażane w momentach konstytucyjnych40. O ile mogą się one przyczynić do
powstania tożsamości konstytucyjnej, to jednak wymagają czegoś więcej niż zaistnienia
w społeczeństwie. Emocja, która miałaby jakiś wpływ na tożsamość konstytucyjną,
musiałaby zaistnieć jako rodzaj materialnego rozumienia konstytucji, co jednak będzie
się wiązało ze zmianą tejże materialnej konstytucji. Podobnie, choć zmiana konstytucji
może być podyktowana emocjami, to jednak jest w stosunku do emocji następcza.
Brak możliwości stwierdzenia emocji, przerodzonych w sentymenty społeczne, w czasie teraźniejszym wyklucza użycie teorii Higginsa. Jednakże emocje wyrażane w trakcie
tworzenia się konstytucji mogą stanowić element tożsamości konstytucyjnej, wartościowy dla odkrycia przyczyn konkretnego kształtu tej tożsamości. Gdyby jednak
rozumieć emocje jako swoisty rodzaj napięcia wewnątrz podmiotu konstytucyjnego,
to na ich podstawie można by zrekonstruować stosunek tegoż podmiotu do własnego systemu prawnego. Napięcie takie rozumiane byłoby jako stosunek konstytucji
do aktów podkonstytucyjnych i prowadziłoby do określenia tych aktów jako zgodnych
lub niezgodnych z daną konstytucją. Takie rozumienie napięcia ogranicza się jednak
do tworzenia tożsamości konstytucyjnej w pewnym zamkniętym systemie krajowym,
z tego też powodu autor w dalszych rozważaniach zrezygnuje z tego podejścia.
6. Tożsamość a psychologia
Psychologia, wywodząca się z filozofii, od dawna obejmowała swoim zakresem zainteresowań ideę tożsamości. Nie znajdziemy jednak w niej, podobnie jak u Hume’a,
substancjalnych wyjaśnień – tożsamość człowieka osobno czy też w społeczeństwie
jest ujmowana relacyjnie, zawsze w stosunku do wewnętrznych wymagań czy innych
38
39
40
A. Sajó, Emotions in Constitutional Design, „International Journal of Constitutional Law” 2010,
vol. 8, nr 3, s. 354-384.
E.T. H ig g ins, op. cit.
Tak też A. S aj ó, op. cit.
42
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej…
podmiotów. Nauka o tożsamości osoby wyrosła razem z nauką o „ja” osoby, a te dwa pojęcia nadal wydają się być immanentnie złączone41. Dla Williama Jamesa42 ludzkie „ja”
było stałym elementem umieszczonym w ciągłej płynności związanej ze świadomością43. Wskazywało to ujmowanie tożsamości jako czegoś procesualnego bardziej niż
substancjalnego44. James podzielił „ja” człowieka na „ja” obiektywne i subiektywne45.
„Ja” subiektywne to myśl człowieka, uwikłana w strumień świadomości, aspekt pojmujący. „Ja” obiektywne to wiedza podmiotu pojmującego o sobie, treść wiedzy na temat
siebie, która dzieli się dalej na „ja”: materialne, społeczne oraz duchowe46. Materialne
„ja” to po pierwsze ciało, po drugie wszystko, o czym jednostka może powiedzieć, że jest
jej – jej ubranie, rodzina itp. Społeczne „ja” odnosi się do tego, jak jednostkę postrzegają
inni. Duchowe „ja” to „skonkretyzowana subiektywność” albo możliwość myślenia o sobie jako o jednostce myślącej (samopoznanie)47. Społeczny aspekt dodatkowo zakłada,
że człowiek ma tyle tożsamości, ile zostanie mu przypisanych przez inne podmioty48.
James był psychologiem oraz filozofem działającym pod koniec XIX w. Obecnie
rozumienie tożsamości oraz trendy badawcze przesunęły się raczej w kierunku badania
tożsamości w kontekście głównie społecznym oraz relacyjnym, w czym docenia się
wkład Jamesa 49. W naukach społecznych zaproponowano 50, żeby tożsamość ujmować
jako zestaw znaczeń powiązanych z rolami, jakie jednostka pełni w społeczeństwie,
z grupami, z którymi się utożsamia, oraz jako sposób, w jaki postrzega siebie. Dalej
wykazuje to tendencje w definiowaniu tożsamości, w których wyróżnia się elementy
społeczne i elementy indywidualne. Dla koncepcji tożsamości ważna jest jej weryfikacja, która polega na porównaniu percepcji samego siebie z tym, jak jednostkę
widzą inni. Według badaczy im bardziej oddalona negatywnie lub pozytywnie jest
ocena innych od samego siebie, tym bardziej ludzie będą się z takim faktem czuli źle.
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
B. Wo j c iszk e, Psychologia społeczna, Warszawa 2019, s. 150-154; A. Saj ó, op. cit., s. 450-451.
Kluczowe dla zrozumienia koncepcji Jamesa jest to, że badał świadomość i człowieka metodami
introspekcjonistycznymi, w tym opracowaną przez siebie koncepcją strumienia świadomości.
A. C a r l s e n, After James on Identity, [w:] Oxford Handbook of Sociology and Organization
Studies. Classical Foundations, P. Ad ler (ed.), Oxford 2009, s. 421-443.
James opracował swoje rozumienie „ja” w oparciu o klasyków filozofii. Wzorował się zarówno
na empirystach, takich jak John Locke czy David Hume, jak i racjonalistach, takich jak Immanuel Kant.
Użyte zostały sformułowania „ja” obiektywne i subiektywne mimo tego, że James rozróżnił
odpowiednio me oraz I. Nie dałoby to jasnego rozróżnienia w języku polskim, gdyż słowa te
tłumaczone są tak samo.
A. C a r l sen, op. cit.
W. J am e s, The Principles of Psychology, vol. 1, New York 1890, s. 291-299.
J.E. S t e t s, R.T. S e r p e, Identity Theory, [w:] Handbook of Social Psychology, J. D e L a m a t e r,
A. War d (eds), Dordrecht 2013, s. 31-60.
Ibidem.
Ibidem.
43
Adam Demczuk
Wyróżnianie się (salience) to gotowość na aktywację danej tożsamości w konkretnej
sytuacji. Zaangażowanie w tożsamość to pewna świadomość osoby o jej pozycji
w sieci relacji społecznych, która przejawia się w wymiarze kwantytatywnym i kwalitatywnym – odpowiednio chodzi tutaj o liczbę osób, z jakimi jednostka dokonuje
interakcji, oraz o głębokość więzi, jakie z tymi osobami nawiązuje. Centralność
tożsamości to nic innego, jak to, jak bardzo dana tożsamość jest dla jednostki ważna.
Pozostaje jeszcze kwestia zasobów, którymi jednostka dysponuje w realizowaniu
swojej tożsamości 51.
Badacze wskazują za Jamesem na istnienie wielu tożsamości jednej osoby. Mimo
że jednostka ma na przykład dwie tożsamości, które się aktywują w tym samym
momencie, jak to ma miejsce w przypadku nauczyciela i rodzica, to jednak ostatecznie daje to efekt jednemu zachowaniu. Odpowiadać ma za to wewnętrzna hierarchia
tożsamości, która decyduje o tym, że norma tożsamościowa im jest na wyższym
poziomie, tym jest bardziej ogólna i powoli dostosowuje niższe sobie tożsamości 52.
W przypadku konstytucji wydaje się, że tożsamość, jaką konstytucja (lub podmiot
tożsamości) może przybrać na podstawie pewnych pełnionych ról, może korelować
z grupą pewnych podobnych porządków konstytucyjnych, odnosić się do niej. Weryfikacja aktualizacji danej roli będzie jednak zawsze zależała od podmiotu spostrzegającego tożsamość konstytucyjną. Jeśli więc ów podmiot będzie mniej proeuropejski,
to jest mniej prawdopodobne, że zostanie zaktualizowana jedna z tożsamości, jaką
byłaby tożsamość konstytucji europejskiej. Odpowiednio podmiot spostrzegający
tożsamość konstytucyjną mógłby zostać aktywowany ze względu na to, że jakiś motyw
będzie przewijał się częściej w dyskursie politycznym, orzeczniczym czy doktrynalnym. Jest to kluczowe, gdy dana sytuacja, w której następuje percepcja tożsamości
konstytucyjnej, może aktywować dwie różne tożsamości – aktywowane najpewniej
zostanie rozumienie tożsamości, któremu bardziej sprzyjać będzie „efekt świeżości”,
priorytetyzujący wydarzenia nowe nad wydarzenia stare. Przez to podmiot percypujący tożsamość konstytucyjną będzie sugerował się interpretacją zaktywizowanych
schematów na korzyść tylko jednej z możliwych tożsamości. Nastąpi to zwłaszcza
wtedy, gdy ten podmiot jest tożsamy z realną osobą lub zgrupowaniem takich osób,
które będą musiały wydać faktyczny sąd odnośnie do tego, jak tożsamość konstytucyjna ma w danym kontekście się sytuować53. Wtedy taka tożsamość faktycznie będzie
się wyróżniać, a ostateczny efekt spostrzeżenia wpłynie na kształtowanie się treści
51
52
53
Ibidem.
P.J. B u r k e, J.E. Ste ts, Identity Theory, Oxford 2009, s. 130-154.
Zob. C.L. Curt, E.B. Zechmeister, Primacy, Recency, and the Availability Heuristic, „Bulletin of
Psychonomic Society” 1984, vol. 22, nr 3, s. 177-179; V. Arnold [et al.], The Effect of Experience
and Complexity on Order and Recency Bias in Decision Making by Professional Accountants,
„Accounting and Finance” 2000, vol. 40, nr 2, s. 109-134.
44
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej…
tożsamości konstytucyjnej, jak i na ukształtowanie się pewnej ważności danej roli,
którą konstytucja może pełnić. Wydaje się więc, że proces odczytywania, rekonstruowania i tworzenia tożsamości konstytucyjnej zachodzi trochę inaczej niż w ramach
zwykłej tożsamości człowieka, a to ze względu na uczestniczenie w nim oddzielnego
podmiotu spostrzegającego, który może mieć własne przekonania i rządzić się nieco
innymi prawami, a ponadto posiadać własną tożsamość.
Sonia Roccas i inni naukowcy, którzy przeprowadzili wspólnie z nią badania 54,
prezentują nieco inaczej tożsamość, gdyż przedmiotem ich analizy była głównie tożsamość grupowa. Składają się na nią cztery wymiary. Pierwszy to ważność i dotyczy
tego, jak jednostka postrzega przynależność swojego „ja” do grupy. Drugi wymiar to
zaangażowanie; dotyczy on zmotywowania do działania na rzecz dobra grupy, nawet
kosztem poświęcenia swoich interesów. Trzeci wymiar to podporządkowanie; od niego
zależy to, na ile niezależnie od treści, sensowności czy celowości norm jednostka się
im podporządkuje. Czwarty wymiar, który według badaczy jest naturalną konsekwencją podziału jednostek na „swoich” i „obcych”, to poczucie wyższości, czyli przekonanie
o tym, że własna grupa jest lepsza od innych. Jeśli odniesiemy te założenia do pojęcia
tożsamości konstytucyjnej, to ważność wskazywać będzie na to, na ile istotna dla podmiotu tożsamości będzie dana rola. Jeśli chodzi o zaangażowanie, w tym przypadku
rozumielibyśmy je jako zmianę postrzegania pewnych idei konstytucji lub możliwość
porzucenia bądź reinterpretacji pewnych charakterystycznych dla niej zasad lub ideałów. Przykładem zmiany w wymiarze zaangażowania w integrację europejską, a tym
samym zaangażowania w tożsamość grupową konstytucji europejskich, jest różnica
między podejściem kierującym ustrojodawcą w sytuacji zmiany Konstytucji RP55 dla
wprowadzenia instytucji Europejskiego Nakazu Aresztowania a tym, które kilkanaście
lat później spowodowało stwierdzenie sprzeczności Konstytucji z Traktatem o Unii
Europejskiej56 czy Europejską konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych
wolności57 oraz zanegowanie postanowień tych umów międzynarodowych. Podobnie wygląda kwestia z podporządkowaniem się grupie i jej wartościom. Tak samo
będzie z poczuciem wyższości, zwłaszcza gdy podmiot tożsamości zaczyna postrzegać
siebie przez pryzmat populistycznych czy abuzywnych kryteriów. Podmiot spostrzegający tożsamość może uznawać za ważniejsze i lepsze te argumenty, które prowadzić
będą do dystansowania się od grupy innych podmiotów konstytucyjnych – takim
zjawiskiem może być wspomniane odejście od wykładni prounijnej.
54
55
56
57
S. Roccas [et al.], Toward a Unifying Model of Identification with Groups. Integrating Theoretical
Perspectives, „Personality and Social Psychology Review” 2008, vol. 12, nr 3, s. 280-306.
Ustawa z dnia 8 września 2006 r. o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 2006,
nr 200, poz. 1471.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego…, sygn. akt K 3/21.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2021, sygn. akt K 6/21, Dz.U. 2021,
poz. 2161.
45
Adam Demczuk
7. Podmiot spostrzegający tożsamość konstytucyjną
Po przeanalizowaniu pewnych podstawowych elementów tego, jak kreuje się tożsamość
człowieka w sensie indywidualnym czy społecznym, można wskazać, jak wyglądałby
model tożsamości konstytucyjnej oparty na tożsamości człowieka. Podobnie jak w ujęciach dynamicznych, w niniejszej koncepcji podmiot tożsamości konstytucyjnej stanowi
podstawę do dalszych rozważań. Oparcie teorii na podmiocie niesie ze sobą potrzebę
wskazania na cechy, jakimi ten podmiot miałby się charakteryzować. Na wstępie należy
wyróżnić dwa rodzaje podmiotów – właściwy podmiot tożsamości konstytucyjnej, czyli
byt całkowicie wyidealizowany, oraz podmiot spostrzegający tożsamość konstytucyjną,
z którego wynikać będzie podmiot właściwy. Ich relację ilustruje rys. 1, zamieszczony poniżej. Tożsamość konstytucyjna jako byt idealny zawierać w sobie będzie idealny
podmiot tej tożsamości58, jednakże sama tożsamość, jak i podmiot tożsamości nie
muszą – a zgodnie z zasadą ekonomii myślenia nawet nie powinny – wynikać z innego
podmiotu idealnego. Wcześniej w tym rozdziale wielokrotnie wskazano na właściwości podmiotu, które pozwalają mu spostrzegać tożsamość, a które wywodzą się z nauki
o tożsamości człowieka. Podmiot spostrzegający tożsamość konstytucyjną powinien
mieć możliwość określenia swojej roli w definiowaniu tożsamości konstytucyjnej oraz
stosunku swojej roli do społeczeństwa, tudzież innych tożsamości konstytucyjnych
lub zbiorowisk takich tożsamości. Chodzi tutaj o wspomniane aspekty indywidualne
i społeczne tożsamości.
Rys. 1. Proces kształtowania się tożsamości konstytucyjnej poprzez spostrzeganie (opracowanie własne)
58
A. Ś l e dz iń s k a-Si m on, op. cit.
46
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej…
W pierwszym przypadku, gdy podmiot spostrzegający będzie określał indywidualną
tożsamość podmiotu konstytucyjnego, powinien być on zdolny do wytworzenia pewnej
ciągłości czasowej „ja” podmiotu tożsamości. Aby sprostać kryteriom rozpoznawania
czy też porównywania siebie samego w czasie, tak by mógł orzec o zmienności lub niezmienności czasowej59 podmiotu tożsamości konstytucyjnej, podmiot spostrzegający
tożsamość konstytucyjną powinien mieć coś na wzór pamięci. Nie chodzi tu o pamięć,
jaką posiada człowiek, ale pewien aspekt trwania informacji w czasie, który jest dostępny
i do którego można się odnosić. Istnieje możliwość, żeby to zrealizować przez czasową
stałość samego podmiotu postrzegającego tożsamość. Czasowa stałość powinna umożliwiać mu dostęp do trzech stosunków wyróżnionych przez Hume’a, z których tożsamość
się wyłania60, co oznacza, że podmiot powinien móc retrospektywnie, jak i aktualnie
odnieść się do samego siebie. Idealnie byłoby, gdyby podmiot spostrzegający był tym
samym podmiotem przez cały czas trwania historii tożsamości, czyli w zasadzie przez
czas trwania całej tożsamości. Tak jednak zdarza się niezmiernie rzadko, a i odczytywanie tożsamości konstytucyjnej może odbywać się przez różne podmioty, więc nie będzie
procesem jednolitym, nawet w czasie, w którym daną tożsamość się wyodrębnia. Doktryna bowiem może całkowicie inaczej odczytać tożsamość, posługując się szerszym lub
węższym aspektem czasowym, w porównaniu na przykład do sądownictwa. Odczytanie
tożsamości na podstawie starszych lub nowszych poglądów prowadzić może do odmiennych wniosków odnośnie do treści samej tożsamości konstytucyjnej czy też jej podmiotu.
W procesie określania tożsamości podmiotu konstytucyjnego w aspekcie społecznym
istotne będzie to, że podmiot, który będzie postrzegał tożsamość, powinien dostrzegać
różne role, jakie konstytucja przyjmie. Można wyróżnić na przykład przyjęcie przez
podmiot tożsamości roli konstytucji odpowiadającej pewnym standardom, jak chociażby
zaakceptowanie standardów kopenhaskich61, co przełoży się na integrację międzynarodową
w obrębie takich struktur, jak Unia Europejska62. Oprócz przyjmowania ról dla celów integracji, role mogą wskazywać na dalej idące standardy aksjologiczne konstytucji. Przyjęcie
roli konstytucji nowoczesnego demokratycznego państwa prawnego będzie implikowało,
w jaki sposób dana konstytucja (jak i system prawny, który kreuje) będzie odczytywana.
Podobnie uznanie danej tożsamości konstytucyjnej jako tożsamości opartej na porządku prawa stanowionego będzie narzucać pewne normy. Powinności wynikające z roli,
jakie podmiot tożsamości konstytucyjnej przyjmie, aktualizować będą się w momencie
weryfikacji63 tej tożsamości przez podmiot spostrzegający tożsamość. Taka weryfikacja
59
60
61
62
63
G.J. J ac o bsohn, op. cit.
D. H u me, op. cit.
Standardy wywiedzione przez Radę Europejską na szczycie w Kopenhadze w 1993 r., wynikające
z art. 49 oraz art. 6 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej.
A. Ś l e dz ińsk a-Si m o n, op. cit.
J.E. S t e t s, R.T. Se r pe, op. cit.
47
Adam Demczuk
nastąpi, gdy podmiot spostrzegający porówna, w jaki sposób on sam postrzega daną rolę,
z tym, jak spostrzegają spełnianie tej roli inne podmioty tożsamości. Oczywiście to, czy
podmiot spostrzegający w ogóle uzna taką rolę za wartościową do dostosowania się do
norm tej roli, zależeć będzie od jego wewnętrznej hierarchii ról lub – zgodnie z koncepcją Roccas i jej współpracowników64 – od wymiarów tożsamości grupowej. Ważność,
zaangażowanie, podporządkowanie i poczucie wyższości będą wpływały bezpośrednio
na stosunek podmiotu postrzegającego tożsamość do ról. Od tych czterech wymiarów
zależy, na ile i w jaki sposób jakaś rola danej konstytucji zostanie sformułowana i realizowana. Wprowadzenie takiego rozumienia tożsamości usuwa potrzebę wyodrębniania
trzeciego wymiaru, relatywnego, postulowanego przez Śledzińską-Simon65.
Aspekty społeczny i indywidualny nie mogą być uznane za rozłączne. Już James
w zasadzie łączył je w swoim rozumieniu tożsamości66. Podmiot przez indywidualne
aspekty tożsamości będzie kształtował wymiary swojej tożsamości społecznej i treść
ról, jakie przyjmie. Role przyjęte przez podmiot spostrzegający wpływać będą na aspekt
indywidualny. Można to zobrazować przykładem, gdy podmiot spostrzegający tożsamość
konstytucyjną określi jako istotną część tej tożsamości rolę konstytucji w kształtowaniu
europejskiej tożsamości konstytucyjnej. W takim wypadku rola tożsamości konstytucji, wchodzącej w skład europejskich, wpłynie na doszukiwanie się w indywidualnych
cechach danej konstytucji elementów wspólnych z innymi konstytucjami, co może
spowodować reinterpretację własnej odrębności przez podmiot spostrzegający.
Gdy podmiot spostrzegający określi podmiot właściwej tożsamości, może wówczas
orzekać o treści tożsamości konstytucyjnej danego podmiotu tożsamości. Odbywa się
to przez określenie przez podmiot tożsamości konstytucyjnej swojego stosunku do
siebie, innych jednostek czy też swojej grupy. Określenie stosunku podmiotu do siebie
to „refleksja” podmiotu odnośnie do związków z tożsamością narodu67, swojej bazowej
struktury czy norm niezmienialnych68. Określanie swojej tożsamości wobec innych
podmiotów czy też całych grup odpowiadać będzie na pytania o granice przekazania
kompetencji organów państwa instytucjom międzynarodowym69, na pytania o wspólne
wartości, może też przyczynić się do wyodrębnienia jednej wspólnej tożsamości dla
organizacji ponadnarodowej.
Podmiotami spostrzegającymi tożsamość mogą być wszelkie podmioty rzeczywiście
istniejące, które są zdolne do określenia tożsamości w wyżej opisany sposób. Należy
64
65
66
67
68
69
S. R o c c as [et al.], op. cit.
A. Ś l e dz iń sk a-Si m on , op. cit.
W. J am e s, op. cit.
Zob. J. S o bc za k, Tożsamość narodowa jako zagadnienie konstytucyjne, [w:] Dookoła Wojtek…
Księga pamiątkowa poświęcona Doktorowi Arturowi Wojciechowi Preisnerowi, R. B a l i c k i,
M. J ab ło ń sk i (red.), Wrocław 2018, s. 165-174.
G.J. Ja c o bsoh n, op. cit.
A. Ś l e dz iń s k a-Si m on, M. Zi ółk ow sk i, op. cit.
48
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej…
uznać, że posiadające powyższe cechy będą pewne podmioty zbiorowe, jak sądownictwo
wraz z kreowanym przez siebie orzecznictwem, nauka prawa oraz czynnik społeczny,
na który składa się dyskurs polityczny czy społeczny. Podmiot tożsamości w większości
koncepcji dynamicznych jest pewnym swoistym wyobrażonym lub idealnym bytem,
odwołującym się do decydującej o kształcie państwa wspólnoty politycznej albo do
swoistego podmiotu władzy zakotwiczonego w konstytucji70. Podmiot spostrzegający tożsamość konstytucyjną musi w jakiś sposób być powiązany z samym podmiotem
tożsamości konstytucyjnej. Najbliżej idealnie rozumianego podmiotu tożsamości będzie
czynnik społeczny. Z niego wynikać będzie suweren71 czy też inny podmiot władzy.
Nie jest on jednak odpowiednio trwały ani przygotowany do odczytywania tożsamości
konstytucyjnej, a to za sprawą jego dużego zróżnicowania i posiadania odmiennych
poglądów oraz postaw. Odczytanie tożsamości przez naukę czy doktrynę prawa będzie
najbardziej profesjonalne oraz najtrwalsze. Problemem jest jednak znaczne oddalenie od podmiotu władzy. Sądownictwo w swoim orzecznictwie stosuje prawo, jest
więc pierwszym podmiotem spostrzegającym, dokonującym odczytania tożsamości.
Co prawda orzecznictwo bazuje na rozpatrywaniu spraw obywateli, z których sumy
wynika podmiot władzy, to jednak gdy sędziowie nie pochodzą z wyborów, sądownictwo będzie oddalone od wspólnoty politycznej. Sądy konstytucyjne, zdystansowane
w swojej działalności wobec spraw obywateli, również nie są ciałami przedstawicielskimi,
legitymowanymi do wypowiadania się w imieniu podmiotu tożsamości konstytucyjnej, rozumianego jako naród obywatelski, i określania, co na tę tożsamość się składa.
Dodatkowo podmioty spostrzegające tożsamość konstytucyjną można pogrupować
na podmioty posiadające zewnętrzną i wewnętrzną perspektywę na prawo. Wybór
jednego z przykładowo podanych podmiotów spostrzegających tożsamość konstytucyjną będzie miał wpływ na treść i stałość czasową odczytanej tożsamości konstytucyjnej.
8. Refleksje końcowe
Tożsamość ludzka i konstytucyjna mogą być odczytywane w podobny sposób. Jak
wskazał Hume72, tożsamość człowieka można tłumaczyć, bazując na analogii do ustroju
państwa, nie ma więc przeszkód, żeby tożsamość konstytucyjną badać w oparciu o analogię do tożsamości człowieka. Dorobek nauk społecznych pozwala najpełniej zrozumieć
70
71
72
M. Z ió łk ow sk i, Podmiot tożsamości…, s. 307-311.
Zob. A. Ciżyńska, R. Pałosz, Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy suwerenem? Realizacja mechanizmów demokracji bezpośredniej w polskiej rzeczywistości prawnej i społecznej, „Internetowy
Przegląd Prawniczy TBSP UJ” 2017, nr 8(38), s. 5-24.
D. H u m e, op. cit.
49
Adam Demczuk
znaczenie tego, czym jest tożsamość człowieka, i może przyczynić się do dookreślenia
pojęcia tożsamości konstytucyjnej. Kluczowe wydaje się poznanie treści tożsamości
konstytucyjnej. Tak jak w przypadku określania tożsamości człowieka, w określaniu
tożsamości konstytucyjnej konieczne jest poznanie aspektów, jakie podmiot tożsamości
konstytucyjnej lub konstytucja posiada. Poznanie to nie odbywa się w próżni, ale jest
dokonywane przez realne podmioty, które również powinny posiadać specyficzne
predyspozycje, aby tę tożsamość odczytać. Predyspozycje te zostały przeniesione na
grunt podmiotów spostrzegających tożsamość konstytucyjną przez analogię do tego, jak
własną tożsamość postrzega człowiek. W podmiotach spostrzegających da się odczytać
charakterystyczne dla człowieka cechy znajdujące się w aspekcie indywidualnym czy
społecznym tożsamości, niezależnie od tego, czy takie podmioty składają się z jednej
czy wielu osób. Kolektywny podmiot spostrzegający może być złożony z różnych podmiotów indywidualnych, które posiadają własną tożsamość i własne przekonania, co
bezpośrednio przekłada się na treść tożsamości konstytucyjnej i to, jaka będzie treść
tożsamości w porównaniu do treści odczytanej przez inne podmioty spostrzegające.
Przybliżenie tożsamości konstytucyjnej przez rozdzielenie wyobrażonego podmiotu
tożsamości i podmiotu spostrzegającego tożsamość, na który składają się byty realne,
pozwala podjąć empiryczne badania nad tożsamością konstytucyjną. Odpowiednio
stworzone kwestionariusze mogą pomóc odczytać treść tożsamości internalizowanej
przez grupy ludzi wchodzące w skład podmiotów zbiorowych. Wyniki takich działań, prowadzonych przez lata, można analizować statystycznie. Dla mniejszych grup
albo w celu wykonania badań pilotażowych można prowadzić badania jakościowe
w formie wywiadów albo samoopisów73. Rozdział ten można potraktować jako podbudowę teoretyczną do empirycznego badania tożsamości konstytucyjnej, poprzez badanie podmiotu spostrzegającego tożsamość konstytucyjną. Badania, również nieempiryczne, mogą posłużyć się koncepcją podmiotu spostrzegającego, aby ułatwić
zrozumienie i odnalezienie treści tożsamości konstytucyjnej.
Bibliografia
Arnold V. [et al.], The Effect of Experience and Complexity on Order and Recency Bias in Decision
Making by Professional Accountants, „Accounting and Finance” 2000, vol. 40, nr 2, s. 109-134,
https://doi.org/10.1111/1467-629X.00039.
Bundesverfassungsgericht, Judgment of the First Senate of 2 March 2010 – 1 BvR 256/08,
1 BvR 263/08, 1 BvR 586/08.
73
Zob. rozdział K. Mardausz i F. Oszczyka w niniejszej książce.
50
Tożsamość człowieka jako punkt wyjścia dla rozumienia tożsamości konstytucyjnej…
Burke P.J., Stets J.E., Identity Theory, Oxford 2009, https://doi.org/10.1093/acprof:oso/
9780195388275.001.0001.
Carlsen A., After James on Identity, [w:] Oxford Handbook of Sociology and Organization Studies.
Classical Foundations, P. Adler (ed.), Oxford 2009, s. 421-443.
Ciżyńska A., Pałosz R., Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy suwerenem? Realizacja mechanizmów
demokracji bezpośredniej w polskiej rzeczywistości prawnej i społecznej, „Internetowy Przegląd
Prawniczy TBSP UJ” 2017, nr 8(38), s. 5-24.
Cloots E., National Identity, Constitutional Identity, and Sovereignty in the EU, „Netherlands
Journal of Legal Philosophy” 2016, nr 2, s. 82-98, https://doi.org/10.5553/NJLP/.000049.
Curt C.L., Zechmeister E.B., Primacy, Recency, and the Availability Heuristic, „Bulletin of
Psychonomic Society” 1984, vol. 22, nr 3, s. 177-179, https://doi.org/10.3758/BF03333797.
Freud S., Das Ich und das Es, Leipzig 1923.
Goldoni M., Wilkinson M.A., The Material Constitution, „The Modern Law Review” 2018,
vol. 81, nr 4, s. 567-597, https://doi.org/10.1111/1468-2230.12352.
Gut P., Leibniz: Personal Identity and Sameness of Substance, „Roczniki Filozoficzne” 2017,
t. 65, nr 2, s. 93-110, https://doi.org/10.18290/rf.2017.65.2-5.
Higgins E.T., Self-Discrepancy: A Theory Relating Self and Affect, „Psychological Review” 1987,
vol. 94, nr 3, s. 319-340, https://doi.org/10.1037/0033-295X.94.3.319.
Hume D., Traktat o naturze ludzkiej, t. 1: O rozumie, przeł. C. Znamierowski, Warszawa 1963.
Identity, [w:] APA Dictionary of Psychology, [on-line:] https://dictionary.apa.org/identity.
Identity, [w:] Cambridge Dictionary, [on-line:] https://dictionary.cambridge.org/pl/dictionary/
english/identity.
Jacobsohn G.J., Constitutional Identity, „The Review of Politics” 2006, vol. 68, nr 3, s. 361-397,
https://doi.org/10.1017/S0034670506000192.
James W., The Principles of Psychology, vol. 1, New York 1890, https://doi.org/10.1037/10538-000.
Maruszewski T., Psychologia poznania. Sposoby rozumienia siebie i świata, Gdańsk 2001.
Olson E.T., Personal Identity, [w:] The Stanford Encyclopedia of Philosophy (Spring 2021
Edition), E.N. Zalta (ed.), 2021, [on-line:] https://plato.stanford.edu/archives/spr2021/
entries/identity-personal/.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 maja 1997 r., sygn. akt K. 26/96, OTK ZU
1997, nr 2, poz. 19.
Roccas S. [et al.], Toward a Unifying Model of Identification with Groups: Integrating Theoretical
Perspectives, „Personality and Social Psychology Review” 2008, vol. 12, nr 3, s. 280-306,
https://doi.org/10.1177/1088868308319225.
Rosenfeld M., The Identity of the Constitutional Subject. Selfhood, Citizenship, Culture, and
Community, London 2010, https://doi.org/10.4324/9780203868980.
Sajó A., Emotions in Constitutional Design, „International Journal of Constitutional Law” 2010,
vol. 8, nr 3, s. 354-384, https://doi.org/10.1093/icon/moq009.
Schaefer M., Northoff G., Who Am I: The Conscious and the Unconscious Self, „Frontiers in
Human Neuroscience” 2017, vol. 11, nr 126, https://doi.org/10.3389/fnhum.2017.00126.
Sobczak J., Tożsamość narodowa jako zagadnienie konstytucyjne, [w:] Dookoła Wojtek…
Księga pamiątkowa poświęcona Doktorowi Arturowi Wojciechowi Preisnerowi, R. Balicki,
M. Jabłoński (red.), Wrocław 2018, s. 165-174.
51
Adam Demczuk
Stets J.E., Serpe R.T., Identity Theory, [w:] Handbook of Social Psychology, J. DeLamater, A. Ward
(eds), Dordrecht 2013, s. 31-60, https://doi.org/10.1007/978-94-007-6772-0_2.
Śledzińska-Simon A., Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016,
t. 107, s. 335-357, https://doi.org/10.19195/0137-1134.107.18.
Śledzińska-Simon A., Ziółkowski M., Constitutional Identity in Poland. Is the Emperor Putting
on the Old Clothes of Sovereignty?, [w:] Constitutional Identity in a Europe of Multilevel
Constitutionalism, Ch. Calliess, G. van der Schyff (eds), Cambridge 2019, s. 243-267,
https://doi.org/10.1017/9781108616256.012.
Tożsamość, [w:] Słownik języka polskiego PWN, [on-line:] https://sjp.pwn.pl/sjp/to%C5%
BCsamo%C5%9B%C4%87;2530211.
Ustawa z dnia 29 grudnia 1989 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,
Dz.U. 1989, nr 75, poz. 444 z późn. zm.
Ustawa z dnia 8 września 2006 r. o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 2006,
nr 200, poz. 1471.
Vinx L., Hans Kelsen and the Material Constitution of Democracy, „Jurisprudence. An International Journal of Legal and Political Thought” 2021, vol. 12, nr 4, s. 466-490, https://doi.
org/10.1080/20403313.2021.1921493.
Wojciszke B., Psychologia społeczna, Warszawa 2019.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 lipca 2021 r., sygn. akt P 7/20, Dz.U. 2021,
poz. 1309.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 r., sygn. akt K 1/20, Dz.U. 2021,
poz. 175.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2021 r., sygn. akt K 6/21, Dz.U. 2021,
poz. 2161.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 października 2021 r., sygn. akt K 3/21, Dz.U. 2021,
poz. 1852.
Ziółkowski M., Podmiot tożsamości, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach
członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 307-311.
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 11-45.
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 53-70
https://doi.org/10.12797/9788381387149.03
Agata Niżnik-Mucha
Tożsamość konstytucyjna
a relatywizacja ochrony praw człowieka
Abstract
Constitutional Identity and the Relativisation of Human Rights Protection
The phenomenon of “constitutional identity” is characterized by the ambiguity of
the concept as well as the diverse, multifaceted scope of its application. This paper
focuses on a particular dimension of constitutional identity and considers whether,
beyond its added values, there is a potential danger of using this construct to relativise the protection of particular fundamental rights and to lower the standard of
protection of these rights at the national level. It is noticeable that individual states
refer to particular aspects of constitutional identity, determined by a specific cultural or historical context, e.g. in disputes on supranational and international levels.
Unfortunately, identity arguments are particularly tempting for the authorities in
states departing from liberal democracy – such authorities are especially predestined
to relativise the freedoms and rights of various minorities, whom they identify as
the “enemy” of the monolithic real people. As an illustration of these dangers, the
author uses the example of Hungary, which is peculiar in that the populist Fidesz
party succeeded in gaining a constitutional majority and having a new Hungarian
Basic Law passed in 2011.
Keywords: constitutional identity, human rights protection, Hungary, Poland, populism
Pojęcie tożsamości konstytucyjnej, choć zasadniczo nie jest nowym pojęciem prawniczym, od kilkunastu lat jest przedmiotem wzmożonego zainteresowania w teorii i dogmatyce prawa konstytucyjnego. Fenomenem „tożsamości konstytucyjnej” jest jej różnorodne, nie zawsze jasne rozumienie, a także dalece zróżnicowany – wielopłaszczyznowy
53
Agata Niżnik-Mucha
i wieloaspektowy – zakres zastosowań. Konstrukt tożsamości konstytucyjnej, w różnych jej postaciach, wyszedł już daleko poza wewnątrzpaństwowe ramy rozważań
o konstytucji1 i jest wykorzystywany także w międzynarodowym, a w szczególności
w ponadnarodowym dialogu2.
Jak wskazuje Michał Ziółkowski, w nauce prawa konstytucyjnego teoretyczna dyskusja o tożsamości konstytucyjnej toczy się w ramach co najmniej dwóch głównych
nurtów. Pierwszy z nich pojęcie tożsamości konstytucyjnej ujmuje jako wyznacznik
(podstawowej) struktury samej konstytucji bądź bezwzględne lub względne granice
jej zmiany. Wykorzystuje on zasadniczo ustalenia niemieckich i austriackich teoretyków prawa, pochodzące z początków XX w. W ramach tego nurtu operuje się takimi
formułami, jak „normy bezwzględnie bądź relatywnie niezmienialne”, „podstawowe
zasady i wartości stanowiące fundament ustroju państwa”, „niederogowalny lub nieprzekazywalny rdzeń konstytucji”, „twarde jądro konstytucji” 3. Do takiego ujęcia
tożsamości konstytucyjnej nawiązują też najczęściej sądy konstytucyjne w orzeczeniach
dotyczących zmian konstytucji lub przekazywania kompetencji z zakresu władzy
państwowej na rzecz Unii Europejskiej (wewnątrzpaństwowy dyskurs). Dla drugiego
nurtu badań, który zawdzięczamy przede wszystkim współczesnym amerykańskim
konstytucjonalistom, punktem wyjścia jest założenie, że tożsamość konstytucyjna
jest pojęciem dyskursu konstytucyjnego, ma charakter dynamiczny i dialektyczny
(relacyjny). Dla koncepcji wpisujących się w ten nurt charakterystyczne będzie to,
1
2
3
Chociażby w kontekście zagadnienia wewnętrznej hierarchii norm konstytucyjnych czy granic
dopuszczalnych zmian ustawy zasadniczej.
Pojęcie tożsamości konstytucyjnej jako istotny element tożsamości narodowej odgrywa
istotną rolę w obszarze integracji europejskiej. W związku z treścią art. 4 ust. 2 Traktatu
o Unii Europejskiej, który to przepis przesądza o tym, że Unia szanuje m.in. tożsamość
narodową państw członkowskich – nierozerwalnie związaną z ich podstawowymi strukturami politycznymi i konstytucyjnymi, pojęcie tożsamości narodowej (obejmujące tożsamość
konstytucyjną państwa członkowskiego) pozostaje aktualnie jednym z centralnych elementów debaty dotyczącej prymatu prawa unijnego nad konstytucjami państw członkowskich.
Interpretacja wskazanej regulacji i jej stosunek do krajowego pojmowania tożsamości
konstytucyjnej były już przedmiotem pogłębionych analiz zarówno sądów konstytucyjnych, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w różnych możliwych kontekstach.
Zob. wyczerpująco na ten temat M. Z i ó ł k o w s k i, Mozaika tożsamości konstytucyjnych,
[w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej,
A. W r ó b e l, M. Z i ó ł k o w s k i (red.), Warszawa 2021. Sporne pozostaje m.in. to, czy „sądem
ostatniego słowa” w zakresie określania tożsamości konstytucyjnej państw członkowskich
jest sąd konstytucyjny takiego państwa, czy też TSUE.
Jeśli w obrębie omawianego nurtu, na gruncie konkretnego porządku konstytucyjnego wyodrębnimy jako składające się na tożsamość konstytucyjną określone: zasady, instytucje, prawa
podstawowe, to musimy pamiętać o tym, że zostały one ustanowione w danym kontekście
aksjologicznym, historycznym czy kulturowym. Ten „kontekst konstytucyjny” ma mieć znaczenie dla ich interpretacji, ale wcale nie musi oznaczać ich bezwzględnej petryfikacji.
54
Tożsamość konstytucyjna a relatywizacja ochrony praw człowieka
że tożsamość wyznacza przede wszystkim zakres materii konstytucyjnej, pozwala
scharakteryzować władzę konstytuującą oraz umożliwia uchwycenie i objaśnienie
transformacji porządku konstytucyjnego.
Wyodrębnienie wskazanych nurtów podejścia do tożsamości konstytucyjnej ma
jednak – w moim przekonaniu – ograniczone znaczenie porządkujące, przede wszystkim
z uwagi na to, że poszczególne koncepcje tożsamości konstytucyjnej mieszczące się czy
to w ramach jednego, czy drugiego z nich, bardzo różnie ujmują nawet podstawowe
zagadnienia związane z tym pojęciem, udzielając odmiennych odpowiedzi m.in. na
następujące pytania: Czy tożsamość konstytucyjna określa konstytucję czy podmiot
władzy, a może oba te byty? Co się składa na tożsamość konstytucyjną, co jest jej
treścią? Czy treścią tożsamości konstytucyjnej są „jedynie” naczelne zasady ustrojowe
oraz pewien konieczny zakres praw podstawowych? Czy na treść tożsamości konstytucyjnej będą miały wpływ także pewne elementy tożsamości kulturowej, językowej,
religijnej bądź innych tożsamości (pewne swoistości regionalne/lokalne państwa narodowego)? W jakim zakresie tożsamość konstytucyjna jest dziełem pierwotnego lub
aktualnego prawodawcy konstytucyjnego, a w jakim sądu konstytucyjnego? I wreszcie,
jakie znaczenie – w tym ostatnim kontekście – należy przypisać woli samego suwerena?
Bez względu na sygnalizowaną niejednoznaczność konstruktu tożsamości konstytucyjnej za jej konieczny element uznaje się fundamentalne zasady dotyczące statusu jednostki w państwie oraz pewien konieczny i nieodzowny zakres ochrony
praw podstawowych. W tym miejscu warto raz jeszcze podkreślić, że bez względu
na to, czy przyjmuje się, że tożsamość konstytucyjna może obejmować wartości i cechy warunkowane kulturą, historią i doświadczeniami konkretnego narodu, czy też
odrzuca się tę tezę, należy mieć na uwadze, że materie składające się na tożsamość
konstytucyjną, niezależnie od własnego ładunku aksjologicznego, są zawsze osadzone
w pewnym szerszym kontekście konstytucyjnym, doprecyzowanym przede wszystkim
przez preambułę. Oczywiście w przypadku przyjęcia szerszego zakresu treściowego
tożsamości konstytucyjnej możliwe będzie odwołanie się również do pozakonstytucyjnych – kulturowych, tradycyjnych lub historycznych – źródeł tożsamości. Ów
wspomniany wyżej kontekst konstytucyjny może wpływać na interpretację materii
składających się na tożsamość konstytucyjną, a więc może tę ostatnią współkształtować.
Nie uważam też, że pierwotny kontekst konstytucyjny podlega absolutnej petryfikacji4.
Jak zauważa Aleksandra Dębowska: „zdając sobie sprawę z tego, iż konstytucja ma
swoją tożsamość, uświadamiamy sobie zarazem konieczność odnajdywania jej fundamentalnych elementów w konkretnym momencie historycznym, na określonym,
skonkretyzowanym etapie jej rozwoju, tak, by owe elementy oddawały przyjmowaną
4
A. Śledzińska-Simon, Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016,
t. 107, s. 339.
55
Agata Niżnik-Mucha
w społeczeństwie aksjologię”5. Nie jest zatem wykluczone, aby w pewnym ograniczonym
stopniu, korzystając z wykładni dynamicznej, dostosowywać ten kontekst odpowiednio
do przeobrażeń kulturowych. Powyższe pokazuje, jak istotna jest rola interpretatora/
współtwórcy tożsamości konstytucyjnej. Do tej roli w pierwszej kolejności naturalnie
predestynowany jest sąd konstytucyjny. Zagwarantowanie niezależnej pozycji tego
sądu w omawianym kontekście wyklucza sytuację, w której sąd ten odczytuje/współtworzy tożsamość konstytucyjną w sposób odpowiadający partykularnym potrzebom
aktualnej władzy politycznej.
Dla tytułowych rozważań kluczowe znaczenie ma wieloaspektowość tożsamości
konstytucyjnej związana z jej podstawową (wyjściową) funkcją, którą jest z jednej
strony zdolność upodobnienia się do innych, a z drugiej – odróżnienia się od nich 6.
Ujmując tę kwestię obrazowo, chodzi o to, czy odwołujemy się do pojęcia tożsamości
konstytucyjnej po to, aby wyeksponować to, co nas łączy (pewien wypracowany dorobek/standard konstytucyjny), czy też sięgamy po pojęcie tożsamości konstytucyjnej w celu zasygnalizowania/zabezpieczenia pewnych swoistych dla nas odrębności
(wynikających expressis verbis z norm konstytucyjnych bądź uwarunkowanych kulturowo, historycznie lub moralnie). W tym kontekście Anna Śledzińska-Simon pisze
o uniwersalistycznych i partykularnych cechach tożsamości konstytucyjnej. Wskazane
wyżej funkcje nie muszą być (i zazwyczaj nie są) sobie przeciwstawiane – w zależności
od płaszczyzny prowadzonego dialogu i kontekstu wyeksponowania może wymagać
jedna bądź druga, co do zasady jednak wzajemnie się uzupełniają/dopełniają. Niniejszy
artykuł koncentruje się na partykularnym wymiarze tożsamości konstytucyjnej i ma
na celu rozważenie, czy obok wartości dodanych tej koncepcji istnieje potencjalne
niebezpieczeństwo wykorzystywania konstruktu tożsamości konstytucyjnej w celu
relatywizacji ochrony poszczególnych praw podstawowych i docelowo – obniżania
standardu ochrony tych praw na poziomie krajowym.
Różnorakie formuły relatywizmu kulturowego kontestują uniwersalizm ochrony
praw człowieka począwszy od końca lat 70. ubiegłego wieku. Ten szeroko ujęty trend
mieści w sobie różne hasła i praktyki państw o bardzo zróżnicowanym ciężarze gatunkowym: począwszy od kwestionowania samej XX-wiecznej uniwersalnej koncepcji praw
człowieka7, poprzez odstępowanie od określonego standardu ochrony poszczególnych
5
6
7
A. Dębowska, Tożsamość Konstytucji RP z 1997 r. jako granica dopuszczalnej wykładni jej norm,
[w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku wobec wyzwań politycznych, gospodarczych, technologicznych i społecznych, S. Biernat (red.), Warszawa 2013, s. 96.
A. Ś l e dz iń sk a-S i m o n, op. cit., s. 339.
Można tu przywołać choćby poglądy Adamantii Pollis i Petera Schwaba, którzy wskazywali
m.in. na to, że idea praw człowieka pozostaje w sprzeczności z ważnymi celami rozwojowymi
niezachodnich społeczeństw i musi być poświęcona dla realizacji tych celów. Zauważali jednocześnie, że indywidualizm (tak swoisty dla koncepcji uniwersalistycznej) jest obcy kulturom
tradycyjnym, w których tożsamość i status społeczny czerpie się z lojalności wobec grupy, a nie
56
Tożsamość konstytucyjna a relatywizacja ochrony praw człowieka
praw człowieka podyktowane szeroko rozumianą odmiennością/swoistością kulturową8, po limitowanie tych praw, z uwagi na dane wartości osadzone/widziane w konkretnym kontekście kulturowym. Organy prawa międzynarodowego powołane do
ochrony praw człowieka zasadniczo przyjmują założenie, że uniwersalne prawa powinny być rozumiane i postrzegane przez pryzmat kontekstu, w którym funkcjonują,
a kontekst ten jest zdeterminowany przez różne elementy: poziom rozwoju społeczno-gospodarczego, ustrój polityczny, historyczne tradycje, normy religijne i kulturowe
czy narodową mentalność. W związku z tym poszukują rozwiązań umożliwiających
rozstrzyganie – jak się okazuje – nieuniknionych konfliktów między założeniem uniwersalizmu praw człowieka a partykularyzmem kulturowym. Instrumentem, za pomocą
którego próbuje się w ramach Rady Europy „wyznaczać linię graniczną pomiędzy tym,
co powinno pozostawać w decyzjach lokalnych społeczności, a tym, co jest na tyle
istotne, że jednakowo zobowiązuje wszystkie kraje, niezależnie od różnorodności ich
8
z osobistych osiągnięć. W konsekwencji dekolonizacji lojalność grupowa przeniosła się na
państwo i w efekcie wszelkie prawa jednostki pochodzą z jego nadania. Zob. W. Os iat yńs ki,
Prawa człowieka i ich granice, przeł. S. Kowalski, Kraków 2011, s. 236-237. Innym przykładem
formuły relatywizmu kulturowego odrzucającej uniwersalność praw człowieka była koncepcja
tzw. wartości azjatyckich, która została zmaterializowana w deklaracji z Bangkoku i sprowadzała się do wskazania, że choć prawa człowieka mają powszechny charakter, to należy mieć
na uwadze rolę specyfiki narodowej i regionalnej oraz rozmaitych uwarunkowań kulturowych
i religijnych. W trakcie Światowej Konferencji Praw Człowieka w Wiedniu w 1993 r. przedstawiciele państw Azji Południowo-Wschodniej, opierając się na partykularystycznym rozumieniu
praw człowieka, zaproponowali przyjęcie zapisu „jednostki muszą stawiać prawa państwa
ponad własnymi”. Ostatecznie uznano, iż uniwersalny charakter praw człowieka powinien być
bezsporny, jednak – na co trafnie zwraca uwagę Jerzy Zajadło – nie zdefiniowano, co miałby
oznaczać uniwersalizm. Uniwersalne uzasadnienie, uniwersalną akceptację, uniwersalne obowiązywanie czy może uniwersalną implementację? Zob. J. Zajadło, Standardy praw człowieka – uniwersalne czy relatywne?, „Gdańskie Studia Prawnicze” 2014, t. 32, s. 417. Wydaje się, że
spośród wyartykułowanych aspektów uniwersalności najmniejsze znaczenie praktyczne ma tu
uzasadnienie, które należy postrzegać w kontekście filozofii praw człowieka. Z kolei z perspektywy prowadzonych rozważań istotne znaczenie mają uniwersalne obowiązywanie i limitacja.
Między innymi przez zgłaszanie zastrzeżeń przez państwa przystępujące do konwencji z zakresu praw człowieka – na przykład spora liczba państw-sygnatariuszy złożyła zastrzeżenia,
przystępując do Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet z 1979 r.
Duża część tych zastrzeżeń istotnie ogranicza konwencyjny standard ochrony, w szczególności
chodzi o zastrzeżenia wniesione do art. 2 (dotyczącego m.in. zobowiązania państwa-strony
do likwidacji dyskryminacji w krajowym porządku prawnym) czy do art. 16 (dyskryminacja
w rodzinie i małżeństwie). Wiele państw-stron uchyla się od ich realizacji, tłumacząc ten fakt
odrębnościami wynikającymi z tradycji, religii i kultury. Na ten temat zob. K. S ę k o w s k a - K o z ł o w s k a, Kontrola implementacji Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet (CEDAW), „Problemy Współczesnego Prawa Międzynarodowego, Europejskiego i Porównawczego” 2009, t. 7, nr 2, s. 129, [on-line:] https://europeistyka.uj.edu.pl/
documents/3458728/beb16b9b-cdd7-4b23-8bd5-8295753acad8 – 2 IV 2022.
57
Agata Niżnik-Mucha
tradycji i kultur”9, jest doktryna marginesu oceny (margin of appreciation), określanej
też jako margines swobody, która stanowi aktualnie jedno z podstawowych narzędzi
dokonywania wykładni Europejskiej konwencji praw człowieka przez trybunał strasburski 10. Jak podkreśla Adam Wiśniewski, dopuszczenie dyskrecjonalności władz
krajowych przy stosowaniu norm konwencyjnych na podstawie koncepcji marginesu
oceny wprowadza element relatywizacji w procesie ustalania granic dopuszczalnych
zachowań państw-stron tejże konwencji w ramach wynikających z niej zobowiązań.
Wskazany autor słusznie zauważa, że koncepcja marginesu oceny, jako instrument
zwolenników ideologii sądowej wstrzemięźliwości, nie jest kojarzona z poszerzaniem
zakresu chronionych praw11; wręcz przeciwnie – jeśli w sporze przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka pojawia się szeroko rozumiana argumentacja tożsamościowa,
chodzi o legitymizację obniżenia lub co najmniej nieposzerzania standardu ochrony
określonych praw podstawowych w prawie krajowym12.
Na tym tle staje się widoczne, że odwoływanie się przez państwa do partykularnych cech tożsamości konstytucyjnej, obejmujących swoisty kontekst kulturowy
9
10
11
12
L. G a r l i c k i, Wartości lokalne a orzecznictwo ponadnarodowe. „Kulturowy margines oceny”
w orzecznictwie strasburskim?, „Europejski Przegląd Sądowy” 2008, nr 4, s. 4.
Leszek Garlicki wskazuje sześć czynników (mogących występować w różnych wzajemnych
konstelacjach) wyznaczających zakres marginesu oceny, wewnątrz którego wybór sposobu
działania jest pozostawiony władzom krajowym. Zalicza do nich: naturę (treść) prawa lub
wolności, której dotyczy ingerencja; naturę obowiązków spoczywających na władzach krajowych (pozytywne/negatywne); charakter celu, któremu ma służyć podejmowana przez
władze krajowe ingerencja; okoliczności stanowiące kontekst ingerencji (normalny stan
funkcjonowania państwa / stan nadzwyczajnego zagrożenia); a także istnienie/brak istnienia
„wspólnego podejścia” państw członkowskich w ustawodawstwie. Istnienie powszechnie
akceptowanego moralnego lub kulturowego kontekstu funkcjonowania określonego prawa
w danym społeczeństwie jest zatem jednym z wielu czynników, które Europejski Trybunał
Praw Człowieka bierze pod uwagę w procesie interpretacji i stosowania Europejskiej konwencji praw człowieka. Zob. ibidem, s. 5-6. Można w tym miejscu postawić pytanie o wiarygodność
władzy, która powołuje się na „powszechne akceptowany moralny/kulturowy kontekst” czy
na „wartości moralne dominujące w społeczeństwie”, a to z uwagi na dwie kwestie. Pierwsza
to trwająca, postępująca ewolucja poglądów odnoszących się do różnych, w tym intymnych,
sfer życia prywatnego. Druga wiąże się ze zjawiskiem dochodzenia do władzy w Europie populistów mających – w swoim przekonaniu – monopol na definiowanie woli narodu/suwerena.
W tym przypadku może się okazać, że te „wartości moralne dominujące w społeczeństwie”
to te, które reprezentuje aktualna większość parlamentarna.
A. Wiśniewski, W sprawie koncepcji marginesu oceny w orzecznictwie strasburskim, „Państwo
i Prawo” 2008, vol. 63, nr 12, s. 98-99.
Oczywiście mam tu na myśli argumentację podnoszoną przez poszczególne państwa-strony
Europejskiej konwencji praw człowieka i całkowicie abstrahuję od kwestii kreowania w orzecznictwie ETPCz tożsamości europejskiej w oparciu o doktrynę żyjącego instrumentu. Na ten
temat zob. A. P a p r o c k a, Budowanie tożsamości europejskiej w orzecznictwie Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka, „Państwo i Prawo” 2014, vol. 69, nr 12, s. 20-37.
58
Tożsamość konstytucyjna a relatywizacja ochrony praw człowieka
czy historyczny, w różnego rodzaju sporach/relacjach prawnomiędzynarodowych
może być nęcące.
Uwzględniając z jednej strony policentryczność środowiska prawnego, w którym
funkcjonują współczesne państwa narodowe (prawo wewnętrzne, ponadnarodowe,
międzynarodowe), z drugiej zaś zarysowaną już powyżej wieloaspektowość pojęcia
tożsamości konstytucyjnej, daje się zauważyć, że w przypadku liberalnych systemów
demokratycznych tożsamość konstytucyjna, która – jak wskazuje Śledzińska-Simon –
oparta jest na poszanowaniu demokracji, rządów prawa oraz praw podstawowych, co
do zasady nie służy odróżnianiu się od innych, ale wręcz odwrotnie – budowaniu więzi
i wspólnoty13. Pojęcie tożsamości konstytucyjnej staje się jednak niekiedy narzędziem,
po które sięga władza w państwach odchodzących od demokracji liberalnej – po to, aby
legitymizować kolejne antyliberalne decyzje wpisujące się w proces podporządkowywania prawa polityce. Jak zauważa Mirosław Karwat, z europejskim kryzysem demokracji liberalnej wiąże się nie tylko występowanie dobrze znanych odmian populizmu,
takich jak religiancko-klerykalny, bogoojczyźniany czy ksenofobiczny, ale również
wyklarowanie się swoistego fenomenu w postaci wzorca „«suwerennej» demokracji
populistycznej”14. „Suwerennej” – jak zauważa wskazany autor – podwójnie, bo opartej nie tylko na założeniu odebrania władzy demoliberalnym czy konserwatywno-liberalnym elitom i rzekomego przekazania jej suwerenowi, ale dodatkowo także na
założeniu odrzucenia jakichkolwiek ingerencji instytucji ogólnoeuropejskich egzekwujących przyjęte i obowiązujące dotychczas (w ramach EU czy Rady Europy) standardy
demokratycznego państwa prawa i praworządności15. Zwraca na to uwagę w kontekście
węgierskim i polskim także Wojciech Sadurski, wskazując, że w obu przypadkach partie rządzące podkreślają suwerenność narodu zwłaszcza wobec struktur UE, określając
tę ostatnią jako „ciało obce, groźne, które bezpodstawnie wtrąca się w wewnętrzne
sprawy państw członkowskich” 16. Do cech charakterystycznych populistycznego
wzorca demokracji Karwat zalicza również m.in. specyficzny, odrzucający wartości
pluralizmu i kompromisu mechanizm podejmowania decyzji, będący „mieszanką
gabinetowego arbitralizmu «wyrazicieli woli ludu» oraz wiecowej (także – sondażowej) jednogłośności zbiorowej” (legitymację dla rządzących zapewniać ma przy tym
mitologizacja narodu jako monolitu), a także posługiwanie się kategorią „większości”
jako desygnatu woli całego wyobrażonego suwerennego ludu 17. Jednocześnie ma to
związek z demagogicznym podejściem do samej demokracji – uznaje się, że większość,
13
14
15
16
17
A. Ś l e dz ińsk a-S i m o n, op. cit., s. 340.
M. K ar w at, Autorytaryzm a populizm. Zarys zależności, [w:] Autorytarny populizm w XXI w.
Krytyczna rekonstrukcja, F. Pi e r zc halski, B. Rydlińs k i (red.), Warszawa 2017, s. 28.
Ibidem.
W. S adu r sk i, Polski kryzys konstytucyjny, przeł. A.W. W ójcik, Łódź 2020, s. 18.
M. K ar w at, op. cit., s. 28-29.
59
Agata Niżnik-Mucha
bezwarunkowo, reprezentuje cały lud, a nawet – że tylko ta większość tworzy lud.
Demokracja definiowana jest jako rządy zgodne z wolą większości 18. Jak wskazuje
Ewa Nalewajko: „Ma to określone konsekwencje dla wszystkich członków społeczeństwa, którzy do owej większości nie zostaną zaliczeni i prowadzi do […] marginalizowania oraz lekceważenia podstawowych praw jednostek i mniejszości”19. W tym kontekście
szczególnie niepokojące wydaje się być bardzo widoczne w praktyce funkcjonowania
populistycznej demokracji odwoływanie się do prymatu tradycji i utrwalonych zwyczajów, obyczajów, ocen moralnych i religijnych nad standardami prawa20.
Do tego dochodzi jeszcze – moim zdaniem – instrumentalne traktowanie konstytucji – można obserwować zasadnicze lekceważenie norm konstytucyjnych, w tym
podstawowych zasad ustrojowych i procedur wyznaczających granice swobody
działania władz oraz służących jej kontroli, przy jednoczesnym okazywaniu demonstracyjnego wręcz przywiązania do przepisów konstytucji (częstokroć poddanych
intencjonalnej i niedopuszczalnej reinterpretacji) wówczas, gdy służy to realizacji
doraźnych celów politycznych.
Władza odpowiadająca wskazanej charakterystyce ma szczególne skłonności do
relatywizowania wolności i praw, zwłaszcza dotyczących różnych mniejszości, które
osadza w pozycji „wroga” monolitycznego „prawdziwego ludu”. W tym celu bardzo
często posiłkuje się argumentami odwołującymi się do tożsamości. Z tego też powodu
konstrukt tożsamości konstytucyjnej może być dla takiej władzy bardzo atrakcyjny,
również z uwagi na jej przekonanie o definitywnym i przesądzającym charakterze
argumentacji opartej na tym konstrukcie21. W zależności od okoliczności prawnych
18
19
20
21
Ibidem, s. 29.
E. N a l e w a j k o, Między populistycznym a liberalnym. Style polityczne w Polsce po roku 1989,
Warszawa 2013, s. 49.
Dobrze ilustrującym to przykładem jest chociażby wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego dotycząca bezwzględnego zakazu dyskryminacji przewidzianego w Karcie praw podstawowych
Unii Europejskiej: „Chodzi o to, żeby nam w oparciu o ten fragment nie narzucano rozwiązań
odnoszących się do spraw moralnych i obyczajowych; żeby nas nie zmuszano na przykład do
tego, żeby w Polsce były homoseksualne małżeństwa, jeszcze do tego z prawem do adopcji dzieci.
Ogromna większość społeczeństwa i nie ukrywam, że ja sam, w żadnym wypadku tego rodzaju
rzeczy nie akceptuje. Chodzi o to, żeby nie wykorzystywano tego przeciw polskim obyczajom
i polskiej integralności kulturowej” (RPO o Karcie Praw Podstawowych: potrzeba czasu na
zastanowienie się, [on-line:] https://bip.brpo.gov.pl/pliki/1183556209.pdf – 3 IV 2022).
Wydaje się, że przedstawiciele demokracji populistycznej szczególnie często mogą sięgać po
kategorię tożsamości konstytucyjnej w sporach z UE, powołując się na art. 4 ust. 2 TUE i art. 52
ust. 4 KPP, wychodząc przy tym jednocześnie z założenia, że to sąd konstytucyjny państwa
członkowskiego jest sądem „ostatniego słowa” w zakresie określania tożsamości konstytucyjnej. Tymczasem, jak wskazuje Marek Safjan, „należy przeprowadzić dystynkcję pomiędzy
koncepcją tożsamości konstytucyjnej ustalaną w ramach konkretnego systemu prawnego i dla
jego potrzeb, a koncepcją tożsamości konstytucyjnej, ustalaną jako pojęcie i konstrukt prawa
60
Tożsamość konstytucyjna a relatywizacja ochrony praw człowieka
i faktycznych populistyczna władza polityczna (parlament, rząd, prezydent) może
dokonywać instrumentalnej interpretacji i reinterpretacji tożsamości konstytucyjnej
(zwłaszcza wówczas, gdy podporządkowała sobie sąd konstytucyjny) albo wykreować
formalnie nową tożsamość konstytucyjną, jeśli zdoła doprowadzić do uchwalenia nowej
konstytucji. Tę drugą możliwość dobrze ilustruje przykład Węgier.
Rozważania o tożsamości konstytucyjnej w kontekście dojścia do władzy partii
Fidesz są o tyle charakterystyczne, że partia ta w wyborach parlamentarnych w 2010 r.
zdobyła większość konstytucyjną i doprowadziła do formalnej zmiany węgierskiej konstytucji22. Od samego początku prace nad projektem nowej ustawy zasadniczej wywołały
obawy zarówno opozycji, jak i organów międzynarodowych. Obiekcje tych ostatnich
dotyczyły z jednej strony poszanowania zasad przejrzystości, otwartości i uczestnictwa
w procesie uchwalania nowej konstytucji, jak również niespotykanego tempa prac,
którego szybkość spowodowała wątpliwości co do przeprowadzenia gruntownej i merytorycznej debaty nad projektem konstytucji. Z drugiej strony zastrzeżenia wzbudził
cały szereg projektowanych rozwiązań, w tym m.in. to, że projekt nie określał w sposób wyraźny zasad, których Węgry mają obowiązek przestrzegać na mocy prawnie
wiążących zobowiązań międzynarodowych23, zawierał niejasne sformułowania takich
pojęć, jak rodzina czy prawo do życia od poczęcia, co stwarzało ryzyko dyskryminacji
mniejszości etnicznych, religijnych i seksualnych, niepełnych rodzin, osób zawierających cywilne związki partnerskie i kobiet, a także przesądzał o tym, że takie kwestie
jak polityka kulturalna, religijna, społeczno-gospodarcza i finansowa mają być trwale
ustalone (spetryfikowane) poprzez ich uregulowanie na drodze ustaw organicznych
(kwalifikowanych)24. O podjęciu prac nad projektem nowej ustawy zasadniczej zde-
22
23
24
europejskiego, który może pełnić w pewnych sytuacjach rolę swoistej klauzuli ograniczającej
zasięg stosowania wspólnych mechanizmów prawa europejskiego […]. Tak jak każde pojęcie
prawa europejskiego […] podlega ono interpretacji przez TSUE. Taka ocena nie musi być więc
w pełni zbieżna z oceną przyjmowaną w systemie krajowym, ponieważ uwzględnia ona cele
związane z funkcjonowaniem zintegrowanej przestrzeni prawnej UE”. M. S a f j a n, Wprowadzenie, [w:] Konstytucja RP, t. 1: Komentarz do art. 1-86, M. Safjan, L. Bosek (red.), Warszawa
2016, uwagi nr 95 i 97, s. 108-109.
Ujmując rzecz precyzyjnie, zwycięstwo w tych wyborach odniosła koalicja wyborcza dwóch
partii politycznych: Fidesz–KDNP (węg. Kereszténydemokrata Néppárt – Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa).
Chodziło tu o zakaz kary śmierci i zakaz kary dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości zwolnienia warunkowego, zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną oraz
zakaz zawieszania lub ograniczania przestrzegania praw podstawowych za pomocą specjalnych
nakazów prawnych.
Ramy tego opracowania nie pozwalają na wskazanie i choćby pobieżne skomentowanie wszystkich projektowanych i ostatecznie przyjętych rozwiązań konstytucyjnych naruszających europejskie i międzynarodowe standardy dotyczące demokracji, praworządności i praw podstawowych. Wymiernym wyrazem tych zastrzeżeń są m.in.: opinie Europejskiej Komisji na rzecz
61
Agata Niżnik-Mucha
cydowano na jednym z pierwszych posiedzeń nowo wybranego Zgromadzenia Krajowego. Na podstawie uchwały podjętej przez Zgromadzenie Krajowe 29 czerwca 2010 r.
powołano Komisję Nadzwyczajną ds. Opracowania Projektu Konstytucji. Początkowo
liczyła ona 45 członków, jednak partie opozycyjne wycofały swoich przedstawicieli po
tym, jak przyjęto regulację pozbawiającą węgierski Trybunał Konstytucyjny kompetencji do kontroli ustawodawstwa finansowego25. Komisja zakończyła prace w marcu
2011 r., wtedy też Zgromadzenie Krajowe przyjęło zasady uchwalenia konstytucji.
Ostateczny tekst nowej ustawy został przedstawiony Zgromadzeniu Narodowemu
przez deputowanych partii rządzącej 14 marca 2011 r. Ustawa Zasadnicza Węgier została uchwalona 18 kwietnia 2011 r., prezydent ogłosił ją 24 kwietnia 2011 r., a weszła
w życie z dniem 1 stycznia 2012 r.26
W ten sposób, wykorzystując subiektywny moment konstytucyjny zmaterializowany w postaci zdobycia większości konstytucyjnej27, Fidesz zacementował swoją
populistyczną, nieliberalną wizję państwa i statusu jednostki w państwie. Ów efekt
zacementowania został osiągnięty dwutorowo. Po pierwsze poprzez niezwykle szerokie
posłużenie się kategorią ustaw organicznych28, uchwalanych kwalifikowaną większością
dwóch trzecich głosów deputowanych. Wystarczy wspomnieć, że w drodze ustaw organicznych mają być uregulowane prawa podstawowe i obowiązki jednostek i wspólnot
[sic] (art. I ust. 3, art. 35 ust. 1), zasady odnoszące się do praw żyjących na Węgrzech
narodowości (art. XXIX ust. 3), ochrona rodzin (art. L ust. 3), status prawny kościołów
(art. VII ust. 2 i 4), prawo wyborcze (m.in. art. 2 ust. 1), zasady dotyczące użycia środków i metod działania tajnych służb (art. 46 ust. 6), a także wskazane już wyżej materie
standardowo przypisane do kategorii polityk państwa. W konsekwencji rozstrzygnięcia
wyborcze będą miały mniejsze znaczenie – rząd niedysponujący większością dwóch
trzecich głosów związany będzie preferencjami politycznymi swoich poprzedników,
25
26
27
28
Demokracji i Prawa (Komisji Weneckiej) w sprawie nowej konstytucji Węgier (zob. Opinion on
the new Constitution of Hungary adopted by the Venice Commission at its 87th Plenary Session
(Venice, 17-18 June 2011), CDL(2011)016) oraz w sprawie trzech kwestii prawnych nasuwających
się w związku z procesem opracowywania nowej konstytucji Węgier (zob. Opinion on three
legal questions arising in the process of drafting the New Constitution of Hungary adopted by
the Venice Commission at its 86th Plenary Session (Venice, 25-26 March 2011), CDL(2011)001),
a także Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 5 lipca 2011 r. w sprawie zmiany węgierskiej
konstytucji, 2013/C 33 E/03.
Niezależnie od tego trzeba wspomnieć, że na etapie prac komisji wszystkie poprawki zgłaszane
przez przedstawicieli opozycji były odrzucane.
Od 2012 r. była nowelizowana sześciokrotnie.
Co istotne, w programie wyborczym Fideszu pt. Polityka spraw narodowych nie było zapowiedzi
uchwalenia nowej konstytucji.
W oryg. sarkalatos törvény – w dosłownym tłumaczeniu „ustawa szczególna”. Podaję za: Ustawa
Zasadnicza Węgier z dnia 25 kwietnia 2011 r., przeł. J. Snopek, Warszawa 2015, [on-line:] http://
libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/wegry2011.html – 3 IV 2022.
62
Tożsamość konstytucyjna a relatywizacja ochrony praw człowieka
formalnie także w istotnym zakresie dotyczącym prowadzenia polityki państwa. Po
drugie wspomniana wyżej partyjna wizja państwa i jednostki została utrwalona dzięki
silnemu zideologizowaniu Ustawy Zasadniczej Węgier – położono nacisk na wartości
konserwatywne i chrześcijańskie. Ustrojodawca, głównie w rozbudowanej preambule
o tytule Boże, błogosław Węgrów! Narodowe wyznanie wiary, zawarł treści niosące
jednoznacznie patriotyczno-nacjonalistyczny przekaz29. Stefánia Bódi stwierdza wprost,
że Narodowe wyznanie wiary definiuje istotę państwa30.
Podejmując wybrane problemy dotyczące tożsamości Ustawy Zasadniczej Węgier
z 2011 r., w pierwszej kolejności warto raz jeszcze podkreślić, że została ona przyjęta
wyłącznie głosami posłów z partii rządzących – oznacza to, że nie osiągnięto politycznego i społecznego konsensusu, który pełni kluczową funkcję legitymizacji aktu
konstytucyjnego 31. Zresztą twórcy i zwolennicy nowej konstytucji niespecjalnie się
z tym kryją, sugerując m.in., że w procesie jej uchwalania doszło do sytuacji, w której
tzw. demokracja uczestnicząca chciała sparaliżować wolę większości jako tzw. mniejszość
blokująca, a tymczasem mogłaby co najwyżej wyznaczać granice (stanowić hamulec)
dla większości parlamentarnej silnie legitymowanej wolą narodu32. Nie zakładano tu
zatem poważnego konstytucyjnego dyskursu33.
29
30
31
32
33
Trafnie zauważa Sadurski, że konstytucje tworzone przez populistów są nastawione na wyznaczanie pożądanego kursu, obowiązującego nawet po ustaniu ich politycznego przywództwa. Są
przy tym zazwyczaj bardziej skrajne aksjologicznie niż programy polityczne takich ugrupowań,
które z powodów strategicznych muszą uwzględniać kompromisy między różnymi frakcjami
w partii. Zob. W. S ad ur ski, op. cit., s. 41.
S. B ó di, Wstęp do Konstytucji Węgier ze szczególnym uwzględnieniem „Narodowego wyznania
wiary”, „Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2018, nr 5(45), s. 233. Wskazana autorka, dokonując
pozytywnej oceny Ustawy Zasadniczej Węgier z 2011 r. (zaś jej mankamentów upatrując w „zróżnicowanej numeracji jej poszczególnych części”) cytuje Andrása Vargę, który wskazuje, że nowa
węgierska konstytucja „ponownie przywróciła łączność współczesnych Węgier z kształtującym
ich tożsamość konstytucyjną tysiącletnim dorobkiem prawnym i kulturowym”.
Za przyjęciem konstytucji głosowali deputowani klubu Fidesz oraz chrześcijańscy demokraci
(KDNP), natomiast przeciw byli przedstawiciele ultraprawicowej partii Jobbik. W ramach protestu przeciwko uchwaleniu partyjnej konstytucji w głosowaniu nie wzięli natomiast udziału
deputowani Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSzP) i Węgierskiej Partii Zielonych (LMP).
Zob. L. T r ó c s á n y i, Wokół prac nad Ustawą Zasadniczą Węgier. Tożsamość konstytucyjna
a integracja europejska, przeł. P. K r óli c ze k, Warszawa 2017, s. 15-16.
Dodatkowo, o czym warto wspomnieć, Fidesz odrzucił pomysły poddania Ustawy Zasadniczej
Węgier pod referendum, zamiast tego zdecydował o przeprowadzeniu konsultacji społecznych
dotyczących projektu. Po ogłoszeniu projektu tej ustawy na przełomie lutego i marca 2011 r.
do około ośmiu milionów obywateli posiadających czynne prawo wyborcze wysłano kwestionariusze z pytaniami dotyczącymi zmian proponowanych przez Fidesz. Tylko niecały milion
adresatów odesłał kwestionariusze. Projekt został przedstawiony parlamentowi zaledwie dwa
tygodnie po terminie nadsyłania ankiet, co zdaniem opozycji wyraźnie świadczyło o braku rozpatrzenia odpowiedzi w nich zebranych i przesądzało o fasadowym charakterze tych konsultacji
63
Agata Niżnik-Mucha
Jeśli chodzi o status jednostki w państwie, to charakterystyczne dla nowej węgierskiej ustawy zasadniczej jest przyjęcie wyjściowego założenia o przyznaniu prymatu
wspólnocie i jednoznaczne zdystansowanie się od liberalnej doktryny konstytucyjnej,
która zasadniczo przyznaje pierwszeństwo potrzebom jednostki oraz drodze do ich
realizacji34. Węgierski konstytucjonalista, minister sprawiedliwości w latach 2014-2019,
László Trócsányi35 podkreśla, że dla republikańskiej koncepcji praw podstawowych,
którą przyjął węgierski ustrojodawca, charakterystyczne jest zapewnienie równowagi
między prawami podstawowymi a takimi wartościami jak rodzina, społeczeństwo,
naród. W konsekwencji prawa te będą korzystać z ochrony jedynie w zakresach, „które będą współgrać z dobrem wspólnym, narodowym”. Jak zaznacza wskazany autor:
Inaczej niż poprzednia konstytucja, obecna Ustawa Zasadnicza Węgier wskazuje,
że uznanie i przestrzeganie praw podstawowych powinno być widziane na tle ich
znaczenia dla interesu społecznego. Konstytucja w swych początkowych częściach (Narodowym Wyznaniu Wiary, Fundamentach oraz Wolności i Odpowiedzialności) wielokrotnie odwołuje się do idei republikańskich. Doskonałymi przykładami nawiązań do republikańskiego ducha w obecnie obowiązującej węgierskiej
konstytucji są zdania jej wstępu, który wyznacza aksjologiczne podstawy państwa:
„Uznajemy, że wolność jednostki może się realizować jedynie we współpracy z innymi”; „Uznajemy, że podstawą siły wspólnoty i godności każdego człowieka jest
praca, dzieło ducha ludzkiego” 36.
Dodatkowo autor ten wskazuje wprost, że: „Historyczne doświadczenia też mogą
wymagać trwałych lub czasowych ograniczeń pewnej grupy praw i wolności”37.
Za formalne dopełnienie zamysłu konstytucyjnego, na który wskazuje Trócsányi,
można uznać relewantny m.in. dla rekonstrukcji tożsamości konstytucyjnej art. R
ust. 3 Ustawy Zasadniczej Węgier, który przesądza o tym, że: „Postanowienia Ustawy
Zasadniczej należy interpretować zgodnie z ich celami, określonymi w Narodowym
wyznaniu wiary zawartym w Ustawie Zasadniczej oraz zdobyczami naszej historycznej
34
35
36
37
społecznych. Na ten temat zob. M. Bor ski, Konstytucja nowych Węgier, czy nowa konstytucja
Węgier? Próba analizy, „Przegląd Prawa Publicznego” 2013, nr 4, s. 26.
L. T r ó c sán y i, op.cit., s. 46.
Jednocześnie były eurodeputowany i niedoszły unijny komisarz ds. polityki sąsiedztwa i rozszerzenia. Zob. Dziwne powiązania z Rosją wśród przyczyn odrzucenia kandydatury Węgra do
Komisji Europejskiej, M. Br oni atow sk i (red.), [on-line:] https://wiadomosci.onet.pl/politico/
powiazania-z-rosja-wsrod-przyczyn-odrzucenia-kandydatury-wegra-laszlo-trocsanyiego-do/
cz6lben – 3 IV 2022; D. H é j j, Kontrowersyjny kandydat na komisarza. Czy Trócsányi stanie
się cennym aktywem w realizacji celów Orbána?, [on-line:] https://www.gazetaprawna.pl/
wiadomosci/artykuly/1429743,laszlo-trocsanyi-ke-komisarz-ds-polityki-sasiedztwa-i-rozszerzenia.html – 3 IV 2022.
L. T r ó c sán y i, op. cit., s. 26.
Ibidem, s. 25.
64
Tożsamość konstytucyjna a relatywizacja ochrony praw człowieka
konstytucji” 38. W istocie wskazany przepis przesądza o tym, że każdorazowo dokonując wykładni przepisów węgierskiej Ustawy Zasadniczej, należy niejako „z urzędu”
mieć na uwadze tożsamość konstytucyjną Węgier. Regulacja ta może być efektywnie wykorzystywana m.in. jako instrument zawężający konstytucyjny zakres
ochrony / konstytucyjną treść poszczególnych praw podstawowych.
Co ciekawe, pojęcie „historycznej konstytucji”, którym posługuje się węgierski
ustrojodawca w art. R ust. 3 Ustawy Zasadniczej i do którego dwukrotnie nawiązuje
w Narodowym wyznaniu wiary, jest szerokie, obejmuje ono – jak wskazuje Dominik
Héjj – dziedzictwo historyczne, do którego zalicza się pewne pisane i niepisane przepisy prawne powstałe na przestrzeni dziejów. Węgierscy konstytucjonaliści wskazują
zatem, że częścią obowiązującej Ustawy Zasadniczej Węgier jest również dziedzictwo
historyczne39. Do koncepcji „niewidzialnej konstytucji” często, szczególnie w okresie
transformacji ustrojowej, nawiązywał węgierski Trybunał Konstytucyjny40.
O tym, że problem relatywizacji praw jest realny, świadczą dodatkowo wywody
przywoływanego już Trócsányiego, który odnosząc się do kwestii ochrony praw podstawowych, stwierdza wprost:
[…] należy zapytać, gdzie znajdują się granice […] unifikacji rozumienia praw podstawowych. Jak znaczny może mieć wpływ na ukształtowanie się jednolitego systemu
gwarancji praw człowieka i koncepcji moralności wszystkich 47 państw członkowskich
Rady Europy orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka? Rozumienie
moralności różni się w zależności od kraju, gdyż największe znaczenie mają często
uwarunkowania kulturowe. W jakim stopniu mogą i powinny być uwzględniane cechy narodowe w procesie ustalania i wprowadzania w życie praw fundamentalnych?
38
39
40
Ustawa Zasadnicza Węgier…
Zob. D. Héjj, Konstytucja Węgier jako manifest polityczny parlamentarnej większości, „Przegląd
Prawa Konstytucyjnego” 2018, nr 1(41), s. 69.
Zdaniem László Solyóma (przewodniczącego węgierskiego Trybunału Konstytucyjnego w latach 1990-1998) „historyczna konstytucja” jest elementem „niewidzialnej konstytucji”, której
nie można uchylić, i która staje się nieuchronnie podstawą nowej konstytucji. Konsekwentne
posługiwanie się tymi pojęciami w orzecznictwie i doktrynie węgierskiego prawa konstytucyjnego było szczególnie uzasadnione w okresie transformacji ustrojowej, a także po tej
transformacji, a przed uchwaleniem nowego aktu konstytucyjnego. Było to związane z faktem
odstąpienia przez Węgry od pomysłu przypieczętowania zapoczątkowanych w 1989 r. przemian
ustrojowych uchwaleniem nowej konstytucji. Proces przekształcania systemu prawnego, przy
dalszym obowiązywaniu istotnie zrewidowanej komunistycznej konstytucji z 1949 r., był możliwy m.in. także dzięki Trybunałowi Konstytucyjnemu i stosowaniu przezeń w orzecznictwie
koncepcji „niewidzialnej konstytucji”. Nawiązywanie przez węgierski TK do tej formuły było
szczególnie zintensyfikowane w latach 1990-1994, przy czym sięgano także po normy i wartości
niewynikające literalnie z dostępnego dokumentu, wskazując na to, że „formalna konstytucja nie jest wystarczająca”. Zob. L. Sólyom, Az alkotmánybíráskodás kezdetei Magyarországon,
Budapest 2001, s. 141-144, [za:] D. H é jj, Konstytucja…, s. 70.
65
Agata Niżnik-Mucha
Czy więc unifikacja nie jest zagrożeniem tożsamości narodowej (konstytucyjnej)?
[…] Ostatnio przedmiotem ożywionej debaty jest koncepcja małżeństwa, w wielu
krajach ustrojodawca przesądził o tym, co stanowi związek małżeński. Widoczna
jest również tendencja do dokonywania szerokiej wykładni praw dziecka przy jednoczesnym porzuceniu ochrony tradycyjnych wartości rodzinnych41.
Sytuacja w Polsce jest o tyle odmienna, że Prawo i Sprawiedliwość (Zjednoczona
Prawica) nie uzyskało kwalifikowanej większości mandatów w parlamencie, niezbędnej
dla zmiany konstytucji. Rządząca koalicja zdecydowała się jednak na – jak to obrazowo ujmuje Mirosław Wyrzykowski – „wrogie przejęcie” porządku konstytucyjnego42.
W praktyce oznaczało to, że metodami pozakonstytucyjnymi i antykonstytucyjnymi większość parlamentarna, a w konsekwencji władze wykonawcze uzyskały kontrolę
nad ustrojowo kluczowymi organami państwa i mechanizmami ich funkcjonowania43.
Jeśli chodzi o problem rekonstruowania elementów tożsamości Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 r., to aktualne władze polityczne i podporządkowany im
Trybunał Konstytucyjny identyfikują je na zasadzie całkowitej dowolności, uzależniając
ten proces od doraźnych celów politycznych. Co znamienne, Trybunał Konstytucyjny
w aktualnym składzie, zachowując pozory kontynuowania wypowiedzi orzeczniczych sformułowanych w sprawach związanych z prawem Unii Europejskiej w latach
2003-2015 czy dotyczących pozycji ustrojowej organów władzy sądowniczej i sędziów,
w rzeczywistości tylko iluzorycznie nawiązuje do dotychczasowego dorobku Trybunału
Konstytucyjnego w tym zakresie44.
Wyraźnie rysuje się niechęć władzy do idei praw człowieka, a także do międzynarodowych (regionalnych) instrumentów i trybunałów powołanych do ochrony tych
praw. Wystarczy wskazać w tym kontekście takie działania, jak: wystąpienie przez
Ministerstwo Sprawiedliwości w 2020 r. z formalnym wnioskiem o podjęcie prac nad
wypowiedzeniem konwencji stambulskiej, a następnie podjęcie decyzji przez Prezesa
Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności tej konwencji z Konstytucją RP; reakcje polityków
41
42
43
44
L. T r ó c sán y i, op. cit., s. 24.
M. Wy r z y k ow sk i, Antykonstytucyjna satrapia, czyli zło nienasycone, [w:] Kryzys, stagnacja,
renesans? Prawo administracyjne przyszłości. Księga jubileuszowa Profesora Jacka Jagielskiego,
M. Wie r z b ow sk i [e t a l.] (red.), Warszawa 2021, s. 291.
Ibidem, s. 291.
Nawiązania te są wybiórcze i częstokroć wypaczają rzeczywistą treść trybunalskich tez. Wystarczy przywołać wyrok TK z 14 lipca 2021 r., w uzasadnieniu którego podjęto karkołomną
próbę wykazania, że „środki tymczasowe orzeczone wobec Rzeczypospolitej Polskiej 8 kwietnia
2020 r. wbrew art. 4 ust. 2 zdaniu pierwszemu TUE wkraczają w sposób wyraźny oraz istotny
w obszar regulacji konstytucyjnej, naruszając w ten sposób polską tożsamość konstytucyjną,
której immanentną częścią jest polskie sądownictwo” (wyrok Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 14 lipca 2021 r., sygn. akt P 7/20, Dz.U. 2021, poz. 1309).
66
Tożsamość konstytucyjna a relatywizacja ochrony praw człowieka
na Rezolucję Parlamentu Europejskiego z dnia 11 marca 2021 r. w sprawie ogłoszenia
UE strefą wolności osób LGBTIQ 45; brak reakcji rządu (a w konsekwencji wojewodów) na jawnie dyskryminacyjne uchwały rad gmin w sprawie ustanawiania „stref
wolnych od LGBT”; odstąpienie od finansowania leczenia niepłodności przez metodę
zapłodnienia in vitro w ramach programu ministerialnego i wprowadzenie regulacji
utrudniających refundację tej metody ze środków samorządowych; czy chociażby
aktualne procedowanie zmian kodeksu karnego zaostrzających odpowiedzialność
karną za przestępstwo obrazy uczuć religijnych. W te tendencje wpisuje się również
decyzja Julii Przyłębskiej o odstąpieniu od porozumienia w sprawie tłumaczenia
i udostępniania orzeczeń ETPCz, która niewątpliwie wpłynie na osłabienie świadomości społecznej dotyczącej konwencyjnych standardów ochrony praw człowieka. Co
charakterystyczne, w podejmowane na wskazanych polach decyzje polityczne wpisane
jest odwoływanie się przez decydentów do takich kategorii, jak: tradycja, moralność,
obyczajowość, integralność kulturowa czy deklarowane przywiązanie do wartości
chrześcijańskich, a najczęściej katolickich46. W elementach tych upatrują oni zrębów
45
46
Warto przywołać tu wypowiedź Mariusza Goska, posła Solidarnej Polski, który stwierdził, że
rezolucja PE pokazuje „że Polska, że polska tożsamość, polskie wartości, to wszystko co mamy
wpisane w konstytucję, małżeństwo, rodzina znalazły się na celowniku brukselskich elit”
(Solidarna Polska apeluje o poparcie uchwały dot. obrony dobrego imienia Polski, [on-line:]
https://dorzeczy.pl/kraj/175766/to-odpowiedz-na-rezolucje-parlamentu-europejskiego.html –
3 IV 2022). Sformalizowaną formą reakcji na wskazaną rezolucję było natomiast wniesienie
przez posłów Solidarnej Polski projektu uchwały Sejmu RP w sprawie ochrony podstawowych
praw i wolności człowieka, która – co paradoksalne – odwołuje się do wartości godności
człowieka oraz jego tożsamości i zawiera adresowane do rządu i wszystkich instytucji publicznych wezwanie do „ochrony obowiązujących w Polsce norm i społecznych obyczajów,
które za korzenione są w chrześcijańskim dziedzictwie narodu i ogólnoludzkich wartościach”,
a ponadto deklarację o potępieniu wszelkich przypadków „naruszania fundamentalnych praw
i wolności, w tym zwłaszcza wolności religijnej, wolności słowa i prawa do obrony tradycyjnych
przekonań” (Projekt uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie ochrony podstawowych praw i wolności człowieka, [on-line:] https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/Projekty/
9-021-166-2021/$file/9-021-166-2021.pdf – 3 IV 2022).
Znamienna jest tu chociażby wypowiedź Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego na temat Traktatu z Lizbony: „Postanowienia Traktatu związane z wiarą katolicką muszą zostać tak mocno
zabezpieczone, jak to w prawie świeckim jest możliwe”. Prezydent podkreślił, że w Polsce „tradycja katolicka splata się z narodową” (Prezydent o ratyfikacji: Trzeba chronić wiarę katolicką,
[on-line:] https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114873,5027358.html – 3 IV 2022). Za
swoiste kontinuum tych słów uznać można wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego z 16 stycznia
2021 r., w którym zaapelował o nieustawanie w walce o polską tożsamość narodową, gdyż jak
stwierdził: „zło atakuje, atakuje nasz kraj, naszą ojczyznę, nasz naród, atakuje instytucję, która
jest w centrum naszej tożsamości – atakuje kościół, kościół katolicki”. Zaznaczył, że przemawia
wewnątrz kościoła, bo „na zewnątrz stoją ci, którzy służą najgorszej sprawie, służą sprawie niszczenia kościoła, niszczenia naszego narodu. I to jest coś, co czym musimy pamiętać, musimy
mieć to w swojej świadomości, ale musimy mieć także w sobie wolę, bardzo silną wolę, by się
67
Agata Niżnik-Mucha
polskiej tożsamości narodowej47. Wobec braku możliwości dokonania formalnej zmiany
konstytucji elementy tożsamości narodowej/konstytucyjnej relewantne dla statusu
jednostki w państwie są w sposób arbitralny wskazywane przez aktualną władzę
i utrwalane w społecznej świadomości. Nie mają one przy tym – ani w wymiarze
prawnoczłowieczym, ani w ustrojowym – wiele wspólnego z rzeczywistą tożsamością
konstytucyjną zakotwiczoną w Konstytucji RP z 1997 r.48
Powracając do węzłowego zagadnienia artykułu, należy skonkludować, że konstrukt
tożsamości konstytucyjnej (wraz z zachodzącymi na nią elementami tożsamości narodowej) może być niebezpiecznym narzędziem w rękach współczesnych „suwerennych”
populistów, którzy mają organiczną i przesadną tendencję do koncentrowania się
na partykularnym wymiarze tożsamości konstytucyjnej. Unifikacja standardów ochrony
praw człowieka, ukierunkowana przecież zasadniczo na wzmocnienie statusu jednostki, będzie się dla nich jawić jako zagrożenie dla tożsamości narodowej i konstytucyjnej
w przyjętym przez nich kształcie.
Bibliografia
Borski M., Konstytucja nowych Węgier, czy nowa konstytucja Węgier? Próba analizy, „Przegląd
Prawa Publicznego” 2013, nr 4, s. 9-38.
Bódi S., Wstęp do Konstytucji Węgier ze szczególnym uwzględnieniem „Narodowego wyznania
wiary”, „Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2018, nr 5(45), s. 225-234, https://doi.org/
10.15804/ppk.2018.05.13.
Dębowska A., Tożsamość Konstytucji RP z 1997 r. jako granica dopuszczalnej wykładni jej
norm, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku wobec
wyzwań politycznych, gospodarczych, technologicznych i społecznych, S. Biernat (red.),
Warszawa 2013, s. 85-96.
47
48
temu przeciwstawić, aby walkę o polską tożsamość, o przyzwoitość w naszym życiu publicznym
wygrać” (K. Podraza, K. Król, Jarosław Kaczyński zaapelował o nieustawanie w walce o polską
tożsamość narodową [przemówienie], [on-line] https://www.radio.kielce.pl/pl/wiadomosci/
jaroslaw-kaczynski-zaapelowal-o-nieustawanie-w-walce-o-polska-to,121235 – 3 IV 2022).
Warto w tym miejscu zauważyć, że w programie partii Prawo i Sprawiedliwość położony jest
silny nacisk na „potrzebę wzmacniania tożsamości narodowej w społeczeństwie”. Odbywa się
to kosztem kształtującego się w doktrynie konstruktu tożsamości konstytucyjnej. Wydaje
się, że aktualny obóz rządzący zdaje się nie dostrzegać różnic między tymi pojęciami.
Ograniczoną z istoty rzeczy rekonstrukcję tożsamości konstytucyjnej przeprowadził Trybunał
Konstytucyjny, rozstrzygając w przedmiocie konstytucyjności Traktatu z Lizbony. Zob. wyrok
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2010 r., sygn. akt K 32/09, Dz.U. 2010, nr 229,
poz. 1506.
68
Tożsamość konstytucyjna a relatywizacja ochrony praw człowieka
Dziwne powiązania z Rosją wśród przyczyn odrzucenia kandydatury Węgra do Komisji Europejskiej, M. Broniatowski (red.), [on-line:] https://wiadomosci.onet.pl/politico/powiazania-z-rosja-wsrod-przyczyn-odrzucenia-kandydatury-wegra-laszlo-trocsanyiego-do/
cz6lben.
Garlicki L., Wartości lokalne a orzecznictwo ponadnarodowe. „Kulturowy margines oceny”
w orzecznictwie strasburskim?, „Europejski Przegląd Sądowy” 2008, nr 4, s. 4-13.
Héjj D., Konstytucja Węgier jako manifest polityczny parlamentarnej większości, „Przegląd
Prawa Konstytucyjnego” 2018, nr 1(41), s. 67-85, https://doi.org/10.15804/ppk.2018.01.04.
Héjj D., Kontrowersyjny kandydat na komisarza. Czy Trócsányi stanie się cennym aktywem w realizacji celów Orbána?, [on-line:] https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/
artykuly/1429743,laszlo-trocsanyi-ke-komisarz-ds-polityki-sasiedztwa-i-rozszerzenia.html.
Karwat M., Autorytaryzm a populizm. Zarys zależności, [w:] Autorytarny populizm w XXI w.
Krytyczna rekonstrukcja, F. Pierzchalski, B. Rydliński (red.), Warszawa 2017, s. 15-32.
Nalewajko E., Między populistycznym a liberalnym. Style polityczne w Polsce po roku 1989,
Warszawa 2013.
Opinion on the new Constitution of Hungary adopted by the Venice Commission at its 87th
Plenary Session (Venice, 17-18 June 2011), CDL(2011)016.
Opinion on three legal questions arising in the process of drafting the New Constitution of
Hungary adopted by the Venice Commission at its 86th Plenary Session (Venice, 25-26
March 2011), CDL(2011)001.
Osiatyński W., Prawa człowieka i ich granice, przeł. S. Kowalski, Kraków 2011.
Paprocka A., Budowanie tożsamości europejskiej w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka, „Państwo i Prawo” 2014, vol. 69, nr 12, s. 20-37.
Podraza K., Król K., Jarosław Kaczyński zaapelował o nieustawanie w walce o polską tożsamość narodową [przemówienie], [on-line:] https://www.radio.kielce.pl/pl/wiadomosci/
jaroslaw-kaczynski-zaapelowal-o-nieustawanie-w-walce-o-polska-to,121235.
Prezydent o ratyfikacji: Trzeba chronić wiarę katolicką, [on-line:] https://wiadomosci.gazeta.
pl/wiadomosci/7,114873,5027358.html.
Projekt uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie ochrony podstawowych praw
i wolności człowieka, [on-line:] https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/Projekty/9-021166-2021/$file/9-021-166-2021.pdf.
Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 5 lipca 2011 r. w sprawie zmiany węgierskiej
konstytucji, 2013/C 33 E/03.
RPO o Karcie Praw Podstawowych: potrzeba czasu na zastanowienie się, [on-line:] https://bip.
brpo.gov.pl/pliki/1183556209.pdf.
Sadurski W., Polski kryzys konstytucyjny, przeł. A.W. Wójcik, Łódź 2020.
Safjan M., Wprowadzenie, [w:] Konstytucja RP, t. 1: Komentarz do art. 1-86, M. Safjan, L. Bosek (red.), Warszawa 2016, s. 71-117.
Sękowska-Kozłowska K., Kontrola implementacji Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form
dyskryminacji kobiet (CEDAW), „Problemy Współczesnego Prawa Międzynarodowego,
Europejskiego i Porównawczego” 2009, t. 7, nr 2, s. 121-146, [on-line:] https://europeistyka.
uj.edu.pl/documents/3458728/beb16b9b-cdd7-4b23-8bd5-8295753acad8.
69
Agata Niżnik-Mucha
Solidarna Polska apeluje o poparcie uchwały dot. obrony dobrego imienia Polski, [on-line:]
https://dorzeczy.pl/kraj/175766/to-odpowiedz-na-rezolucje-parlamentu-europejskiego.html.
Śledzińska-Simon A., Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016,
t. 107, s. 335-357, https://doi.org/10.19195/0137-1134.107.18.
Trócsányi L., Wokół prac nad Ustawą Zasadniczą Węgier. Tożsamość konstytucyjna a integracja
europejska, przeł. P. Króliczek, Warszawa 2017.
Ustawa Zasadnicza Węgier z dnia 25 kwietnia 2011 r., przeł. J. Snopek, Warszawa 2015,
[on-line:] http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/wegry2011.html.
Wiśniewski A., W sprawie koncepcji marginesu oceny w orzecznictwie strasburskim, „Państwo
i Prawo” 2008, vol. 63, nr 12, s. 97-104.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2010 r., sygn. akt K 32/09, Dz.U. 2010,
nr 229, poz. 1506.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 lipca 2021 r., sygn. akt P 7/20, Dz.U. 2021, poz. 1309.
Wyrzykowski M., Antykonstytucyjna satrapia, czyli zło nienasycone, [w:] Kryzys, stagnacja,
renesans? Prawo administracyjne przyszłości. Księga jubileuszowa Profesora Jacka Jagielskiego,
M. Wierzbowski [et al.] (red.), Warszawa 2021, s. 277-312.
Zajadło J., Standardy praw człowieka – uniwersalne czy relatywne?, „Gdańskie Studia Prawnicze”
2014, t. 32, s. 415-435.
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 11-45.
USTROJOWY I DOGMATYCZNY WYMIAR
TOŻSAMOŚCI KONSTYTUCYJNEJ
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 73-87
https://doi.org/10.12797/9788381387149.04
Aleksandra Dębowska
Tożsamość konstytucji w kontekście polskich
doświadczeń ustrojowych i tradycji konstytucyjnych
Abstract
The identity of the constitution in the context of Polish constitutional experience
and traditions
In the Polish doctrine of constitutional law, the issues related to the identity of the
constitution have emerged primarily in the course of discussions concerning the ways
of amending that act. This issue was closely related to the evolution of the notion of
“constitution” and with the place that the constitution was given in the system
of sources of law. Nowadays, this approach does not seem to fully reflect the meaning of the category “identity of the constitution”. The article refers to certain historical
experiences related to constitutional changes, and identified in the Polish legislation, starting from the March Constitution of 1921. Polish constitutional experience
points to a certain weakness of the assumption of stability of constitutional provisions in the absence of institutional guarantees corresponding to this assumption.
Keywords: identity of the constitution, constitutional tradition, stability of the constitution
Pojęcie tożsamości konstytucji od pewnego czasu budzi szersze zainteresowanie polskiej
doktryny prawa i orzecznictwa. Wielość znaczeń, definicji i funkcji przypisywanych
temu pojęciu może świadczyć o potencjale, jaki zdaje się zawierać wspomniany konstrukt1. Warto zauważyć, że do tego terminu zaczęto wyraźnie odwoływać się podczas
1
Zob. szerzej: M. Ziółkowski, Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna
w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. W róbel, M. Ziółkows k i (red.),
Warszawa 2021.
73
Aleksandra Dębowska
obowiązywania Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 r. – ostatnio zwłaszcza
w kontekście członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej2. Jak jednak
zauważa Michał Ziółkowski, dyskusje koncentrujące się wokół tego zagadnienia, jak
również jego elementów, nie są nowe i w historii światowego konstytucjonalizmu można odnaleźć wiele refleksów wspomnianych rozważań. Oscylowały one m.in. wokół
kwestii sztywności konstytucji, norm niezmienialnych czy możliwości odwoływania
się do intencji historycznego ustrojodawcy.
Nasuwa się w związku z tym pytanie, czy ślady tego typu analiz można było odnaleźć w polskiej doktrynie przed 1997 r. Już pobieżny przegląd literatury przedmiotu
pozwala zauważyć, że w polskiej myśli ustrojowej kwestie związane z tożsamością
konstytucji ujawniały się w kontekście dyskusji nad sposobami zmiany tego aktu. Jak
zauważono w piśmiennictwie:
Nie ulega wątpliwości, że problematyka trybu zmian w ustawie zasadniczej dotyka
istoty konstytucji. W sposób bezpośredni zaobserwować można związek pomiędzy
trybem zmiany konstytucji a jej znaczeniem w systemie źródeł prawa. Tryb zmiany jest
więc po części wypadkową poglądów na miejsce i rolę, jaką każdorazowo przypisuje
jej ustawodawca. Rewizja poglądów na pojęcie samej istoty konstytucji oddziałuje
na tryb i możliwości dokonywania w niej zmian3.
W polskiej tradycji konstytucyjnej zagadnienie „zmiany konstytucji” było pojmowane szeroko i jego zakresem obejmowano wszelkie zmiany przeprowadzane w ramach
sformalizowanych procedur, „niezależnie od zakresu (ilościowego) tych zmian i ich
głębokości (jakości, znaczenia)”4.
Warto przypomnieć, że w okresie dwudziestolecia międzywojennego wspomniane
dyskusje koncentrowały się wokół zagadnienia sztywności konstytucji. W art. 125
Konstytucji marcowej5 przewidziano dwie odrębne procedury, odnoszące się do zmiany
i rewizji konstytucji. Zmiana wymagała spełnienia pewnych szczególnych wymogów
proceduralnych. Wnioskodawcą w tym zakresie mogła być grupa obejmująca ¼ ustawowej liczby posłów, wniosek musiał zostać zapowiedziany na co najmniej 15 dni przed
głosowaniem, uchwalenie zaś zmiany wymagało większości kwalifikowanej ⅔ głosów
2
3
4
5
M. Granat, O pojęciu tożsamości konstytucyjnej Rzeczypospolitej Polskiej w orzeczeniu Trybunału
Konstytucyjnego w sprawie Traktatu z Lizbony (K 32/09), [w:] W służbie dobru wspólnemu. Księga
Jubileuszowa dedykowana Profesorowi Januszowi Trzcińskiemu, R. Balicki, M. Mas t ernak -K u bia k (red.), Warszawa 2012, s. 77-83.
W. Orłowski, Refleksje w sprawie trybu zmiany konstytucji, [w:] Państwo – ustrój – konstytucja.
Studia, L. A ntonow i c z [et al.] (red.), Lublin 1991, s. 226.
W. Sokolewicz, Komentarz do art. 235 Konstytucji, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.
Komentarz, t. 2, L. G ar li c k i (red.), Warszawa 2001, s. 2.
Ustawa z dnia 17 marca 1921 r. – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 1921, nr 44,
poz. 267; dalej: Konstytucja marcowa.
74
Tożsamość konstytucji w kontekście polskich doświadczeń ustrojowych…
w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów lub senatorów. Z kolei rewizję
konstytucji mógł przeprowadzić „drugi z rzędu na zasadzie tej Konstytucji wybrany
Sejm”6, podjąwszy stosowną uchwałę większością ⅗ w obecności co najmniej połowy
ustawowej liczby posłów. Ustrojodawca zakładał również poddanie Konstytucji marcowej rewizji po upływie 25 lat od jej uchwalenia i zadanie to scedował na „Sejm i Senat
połączone w tym celu w Zgromadzenie Narodowe”7.
W tle rozwiązań wynikających z art. 125 wybrzmiewała wizja konstytucji w znaczeniu formalnym oraz potrzeba zagwarantowania pewnym przepisom, determinującym
kształt ustroju państwa, większej trwałości od tej, cechującej ustawodawstwo zwykłe.
W doktrynie obraz „wszechmocy organów ustawodawczych” konfrontowano w związku
z tym z pewnymi podwyższonymi wymogami cechującymi ustawy zmieniające konstytucję, upatrując w tych ostatnich „gwarancji stałości podstaw porządku prawnego,
koniecznej dla normalnego rozwoju stosunków prawnych, a zarazem ochrony mniejszości parlamentarnej”, a także źródła pewności prawa i bezpieczeństwa prawnego dla
członków społeczeństwa8. Stanowisko to korespondowało także ściśle z wysuwanym
wówczas postulatem ustanowienia niezależnej instytucji wyposażonej w kompetencję
do derogowania ustaw zwykłych w razie ich niezgodności z konstytucją. Brak wspomnianej instytucji opisywano nawet w kategoriach „kryzysu konstytucjonalizmu,
podającego w wątpliwość wartość praktyczną idei ustaw konstytucyjnych, w znaczeniu
formalnem”9. W sytuacji, w której nie funkcjonowało niezależne sądownictwo konstytucyjne, ustawy zwykłe zdawały się zyskiwać pierwszeństwo nad normami konstytucji.
Co więcej, w takich warunkach przyjmowano, że im trudniejszą procedurę zmiany
konstytucji by wprowadzono, tym większą mogłoby to rodzić pokusę obchodzenia
tej procedury i dokonywania zmiany ustawy zasadniczej w drodze ustaw zwykłych.
Warto zauważyć, że tego rodzaju niebezpieczeństwa nie łączono w pierwszej kolejności z naruszaniem kluczowych zasad konstytucyjnych, tylko bardziej szczegółowych
przepisów konstytucji (co mogło mieć miejsce, np. z uwagi na ich niejasność, zbytnią
kazuistykę czy nieprzystawalność do określonych okoliczności faktycznych). Zarysowany powyżej kontekst dał Wacławowi Komarnickiemu asumpt do postawienia tezy
o rozróżnieniu trwałości przepisów uchwalanych w drodze ustaw konstytucyjnych
„stosownie do znaczenia przepisów, zawartych w konstytucji”10. Punktem wyjścia do
przyjęcia tego stanowiska było generalne założenie większej stabilności wszystkich przepisów ustawy zasadniczej i konieczność ustanowienia gwarancji odpowiadających temu
6
7
8
9
10
Ibidem, art. 125.
Ibidem.
W. Komarnicki, Polskie prawo polityczne (geneza i system), Warszawa 2008, s. 578–579 [reprint
wydania z 1922 r. nakładem Księgarni F. Hoesicka].
Ibidem, s. 579.
Ibidem, s. 580.
75
Aleksandra Dębowska
założeniu. Jak jednak argumentował Komarnicki – inaczej należy postrzegać kwestię
owych gwarancji w odniesieniu do naczelnych zasad konstytucji, inaczej zaś – w odniesieniu do rozwiązań konstytucyjnych charakteryzujących się wyższym stopniem
konkretyzacji. Jego zdaniem
[…] jeśli przepis jest tej natury, że nie powoduje zmiany całego systemu, to wtenczas
jest szczegółowy, a zmiana ograniczona a nie ogólna. Nikt nie zaprzeczy, że zmiana
monarchji na republikę lub rządów konstytucyjnych na parlamentarne, lub systemu
dwuizbowego na jednoizbowy, lub wprowadzenia referendum – są to zmiany zasadnicze, zmiany podstaw systemu. W porównaniu z niemi zmiana np. wieku wybieralności posłów lub senatorów, czasu trwania sesji sejmowej, sprawowania dowództwa
wojskowego przez Prezydenta Rzeczypospolitej, są to zmiany punktów konstytucji,
którym nikt nie zaprzeczy ważnego znaczenia, ale nikt też nie przypisze znaczenia
decydującego dla określenia ustroju państwowego, przesądzającego ten ustrój11.
Przywołany autor łączył powyższe stanowisko z rozróżnieniem w art. 125 Konstytucji
marcowej pojęć zmiany i rewizji konstytucji. Z proceduralnego punktu widzenia zmiana konstytucji mogła zostać przeprowadzona w każdym czasie i m.in. z tego względu
została przezeń uznana za tryb łatwiejszy niż rewizja. Tę ostatnią kategorię Komarnicki postrzegał jako „zmianę pojęć zasadniczych, zmianę systemu” i konfrontował
z modyfikacjami, które „nie dotykają całości konstytucji”12. Samo brzmienie art. 125
pozwalało z kolei na wyodrębnienie obligatoryjnej periodycznej rewizji (dokonywanej
co 25 lat) i fakultatywnej nadzwyczajnej rewizji (do dokonania której został upoważniony drugi z rzędu wybrany w oparciu o przepisy Konstytucji marcowej parlament).
Wspomniany autor upatrywał uzasadnienia dla instytucji nadzwyczajnej rewizji konstytucji w szczególnych warunkach politycznych, w jakich po odzyskaniu niepodległości
przez Rzeczpospolitą doszło do uchwalenia ustawy zasadniczej (tj. w sytuacji wojny
na Wschodzie, chaosu wewnętrznego i niepełnej reprezentacji w konstytuancie). Wizja
ustabilizowania się sytuacji niosła nadzieję na uchwalenie aktu lepiej odpowiadającego
potrzebom odrodzonego państwa. Pośrednio korespondowało to także z regulacją
dotyczącą rewizji periodycznej, gdyż twórcy rozwiązania zawartego w art. 125:
Tak uchwaloną powtórnie konstytucję chcieli uczynić stałą w swych zasadach, obliczając jej trwałość na wiek działalności jednego pokolenia, co przeciętnie wynosi
25 lat, przez postanowienie to jednak nie chcieli zamykać drogi legalnym zmianom
poszczególnych przepisów konstytucji, i dlatego obok instytutu rewizji ustawy konstytucyjnej, wprowadzili instytut jej zmiany13.
11
12
13
Ibidem.
Ibidem, s. 581.
Ibidem, s. 582.
76
Tożsamość konstytucji w kontekście polskich doświadczeń ustrojowych…
Patrząc z perspektywy czasu, można stwierdzić, że praktyka stosowania prawa odbiegała od szeregu postanowień Konstytucji marcowej, a część jej zapowiedzi w ogóle
nie została zrealizowana. Dobitnie świadczą o tym późniejsze wydarzenia polityczne,
zwłaszcza przeprowadzony w 1926 r. zamach majowy. Wraz z obaleniem legalnych władz
Rzeczypospolitej rozpoczął się nowy etap kształtowania ustroju państwa. Co prawda,
z formalnego punktu widzenia Konstytucja marcowa nadal obowiązywała, jednakże jej
postanowienia w istotny sposób modyfikowała tzw. nowela sierpniowa14. Jedną z takich
modyfikacji stanowiło wyposażenie Prezydenta w kompetencję do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy. Jak podkreśla się w doktrynie prawa, zmiana ta była jedną
w przyczyn leżących u podstaw identyfikowanej wówczas „atrofii ustawodawczej
sejmu”15. W nowej sytuacji politycznej rozważania prowadzone przez Komarnickiego
w 1922 r. na kanwie Konstytucji marcowej po części się dezaktualizowały.
W ten postępujący proces wpisywało się uchwalenie Ustawy Konstytucyjnej z dnia
23 kwietnia 1935 r., przyjętej z pogwałceniem obowiązujących wówczas przepisów proceduralnych16. Porównanie tego aktu do Konstytucji marcowej uzmysławia, że opierał
się on na zupełnie nowych podstawach ideologicznych. Dostrzegalne nawiązania do
postanowień Konstytucji marcowej w rzeczywistości stwarzały jedynie pozór częściowego utrzymania rozwiązań znanych z obalonego porządku prawnego.
Sam sposób zmiany Konstytucji kwietniowej został uregulowany w art. 8017 tego
aktu. Analiza wspomnianego unormowania już prima facie wskazuje na wiodącą
rolę Prezydenta w tym postępowaniu, co zresztą odpowiadało podstawowym założeniom Konstytucji kwietniowej. Prezydent został wpisany w krąg podmiotów mogących zainicjować procedurę zmiany konstytucji (obok rządu lub grupy co najmniej
14
15
16
17
Ustawa z dnia 2 sierpnia 1926 r. zmieniająca i uzupełniająca Konstytucję Rzeczypospolitej z dnia
17 marca 1921 r., Dz.U. 1926, nr 78, poz. 443.
A. A j n e n k i e l, Historia Sejmu Polskiego, t. 2, cz. 2: II Rzeczpospolita, Warszawa 1989, s. 126.
Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935, nr 30, poz. 227; dalej: Konstytucja
kwietniowa.
„Art. 80 (1) Zmiana konstytucji może być dokonana z inicjatywy Prezydenta Rzeczypospolitej,
Rządu lub ¼ ustawowej liczby posłów.
(2) Wniosek, postawiony przez Prezydenta Rzeczypospolitej, może być głosowany tylko
w całości i bez zmian lub ze zmianami, na które Rząd imieniem Prezydenta Rzeczypospolitej
wyrazi zgodę.
(3) Ustawa, zmieniająca Konstytucję z inicjatywy Prezydenta Rzeczypospolitej, wymaga zgodnych
uchwał Sejmu i Senatu, powziętych zwykłą większością głosów; z inicjatywy zaś Rządu lub
Sejmu – zgodnych uchwał, powziętych większością ustawowej liczby posłów i senatorów.
(4) Prezydent Rzeczypospolitej może w ciągu trzydziestu dni od otrzymania projektu ustawy,
zmieniającego Konstytucję, zwrócić go Sejmowi z żądaniem ponownego rozpatrzenia, które
może nastąpić nie wcześniej niż na następnej kadencji.
(5) Jeżeli Izby Ustawodawcze uchwalą ponownie projekt bez zmian, Prezydent Rzeczypospolitej,
stwierdziwszy podpisem moc ustawy, zarządzi jej ogłoszenie, chyba że rozwiąże Sejm i Senat”.
77
Aleksandra Dębowska
¼ ustawowej liczby posłów). Ustrojodawca ograniczył możliwość modyfikowania
projektu przedłożonego przez głowę państwa, choć jednocześnie za wystarczającą dla
jego przegłosowania w Sejmie i Senacie uznał zwykłą większość głosów. Tym samym
zadanie parlamentu zostało sprowadzone do biernej akceptacji stanowiska Prezydenta.
Ułatwienia proceduralne odnoszone do tego projektu korespondowały z założeniem
przyjmowanym w trakcie prac nad Konstytucją kwietniową, iż autorytet głowy państwa
powinien stanowić wystarczającą rękojmię trwałości ustawy zasadniczej18.
Jeśli chodzi o projekty zmian konstytucji wnoszone przez posłów bądź rząd, to były
one procedowane w trybie cechującym się daleko idącymi obostrzeniami. Także i w tym
przypadku wymagano zgodnych uchwał obu izb, tyle że dla ich powzięcia potrzebna
była większość ustawowej liczby posłów i senatorów. Co więcej, zgodnie z art. 80 ust. 4
Prezydent mógł zażądać ponownego uchwalenia ustawy zmieniającej konstytucję przez
kolejny nowo wybrany parlament. Jednocześnie art. 80 ust. 5 – z wpisaną weń groźbą
rozwiązania parlamentu w razie ponownego uchwalenia zmiany konstytucji wbrew
stanowisku głowy państwa – ukazywał rzeczywiste pole manewru Sejmu i Senatu. Istotę
rozwiązań zawartych w art. 80 obrazowo porównano w doktrynie do prawa sankcji,
znanego z ustrojów monarchicznych i łączono z nadrzędną rolą ustrojową Prezydenta19.
Zmiany ustrojowe poprzedzające uchwalenie Konstytucji kwietniowej i kontekst
polityczny jej wprowadzenia nie pozostały bez wpływu na przywołane powyżej stanowisko dotyczące procedur zmian konstytucji i jej sztywności, wyrażone przez Komarnickiego. Po wejściu w życie Konstytucji kwietniowej nie odwoływał się on jednak
wprost do polskich doświadczeń ustrojowych. Zamiast tego w sposób bardziej generalny
zwracał uwagę na zawodność prób „usztywniania konstytucji” podejmowanych przez
ustrojodawców różnych państw. Jako przykład fiaska takich projektów ustrojowych
podawał konstytucję francuską z 1791 r., która de facto obowiązywała zaledwie rok.
Jak lapidarnie podsumowywał:
Uczynienie konstytucji zbyt sztywną jest przedsięwzięciem ryzykownem i nieroztropnem: życie nie da się ująć w stężałe formy i pod naporem jego pękają one, często
wśród niepożądanych wstrząśnień społecznych. Stąd też wskazaniem ustawodawczem jest nie iść zbyt daleko w usztywnieniu konstytucji i zabezpieczyć możność
legalnego jej przystosowania do zmiennych warunków życia narodu. Doświadczenie
historyczne przedewszystkiem z konstytucją włoską t. zw. statutem 1848 r., nie
ustanawiającym formalnej różnicy pomiędzy sobą a ustawami zwykłemi, a mimo
to trwającym od tego czasu przez dziesiątki lat uczy, że t. zw. konstytucje elastyczne
mogą okazać się trwalszemi od najbardziej usztywnionych. Sztywność formalna
a trwałość faktyczna są to dwie rzeczy różne. Trwałość ustroju zabezpieczyć może
18
19
W. Komarnicki, Ustrój państwowy Polski współczesnej. Geneza i system, Kraków 2006, s. 437-438,
[reprint dzieła opublikowanego w Wilnie w 1937 r.].
Ibidem, s. 438.
78
Tożsamość konstytucji w kontekście polskich doświadczeń ustrojowych…
tylko odpowiadanie możliwie doskonałe przez konstytucję potrzebom narodu, jego
charakterowi, jego ideałom etycznym 20.
Spojrzenie na tę kwestię, dokonane z perspektywy 1937 r., uzmysławiało, że Konstytucja kwietniowa w zasadniczy sposób przeorientowała dotychczasową wizję ustroju
państwa. W system ustrojowy nie wkomponowano efektywnych mechanizmów chroniących trwałość konstytucji i gwarantujących jej nadrzędny charakter – w szczególności
nie zrealizowano postulatów pojawiających się w piśmiennictwie okresu dwudziestolecia międzywojennego, a ukierunkowanych na ustanowienie sądu konstytucyjnego.
Nowy okres w polskim konstytucjonalizmie, zapoczątkowany po drugiej wojnie
światowej, zdawał się jedynie pogłębiać negatywne procesy i zjawiska, które ujawniły
się w okresie II Rzeczypospolitej. Po raz kolejny, zachowując pozory pewnej kontynuacji, decydenci polityczni faktycznie zrywali z tradycjami ustrojowo-prawnymi
okresu międzywojnia. Jednocześnie niektórym pojęciom, mającym już utrwalone
znaczenie – jak chociażby konstrukcja niezawiłości sędziowskiej – próbowano
nadawać zupełnie nową treść. Współcześnie w doktrynie zauważa się, że ówczesne
władze zmierzały do „tworzenia już od samego początku zrębów ustrojowych nowego państwa, które przejmowało jedynie instytucje ustrojowe przydatne z punktu
widzenia ówczesnych celów politycznych” 21. W takich warunkach de facto zrywano
z wcześniejszym porządkiem prawnym.
Podatny grunt dla wspomnianych praktyk stwarzał stan tzw. prowizorium konstytucyjnego, istniejący od 19 lutego 1947 r. Na tle rozwiązań zawartych w Małej
Konstytucji z 1947 r. można np. wskazać, że choć z jednej strony prawodawca sytuował
niezawisłe sądy wśród najwyższych organów Rzeczypospolitej22, to z drugiej strony
deklaracjom tym nie towarzyszyły rozwiązania ustrojowe, gwarantujące organom
wymiaru sprawiedliwości zakładaną przez ustrojodawcę pozycję. Co więcej, w piśmiennictwie eksponuje się fakt obniżenia znaczenia władzy sądowniczej na gruncie Małej
Konstytucji z 1947 r., uzasadniając tę tezę m.in. brakiem ustrojowych gwarancji dla
statusu sędziów (związanych ze sposobem ich powoływania czy umożliwiających im
swobodę orzekania, takich jak gwarancja nieusuwalności czy immunitet sędziowski)23.
Warto odnotować, że poza zakresem normowania analizowanego aktu znajdowała
się problematyka praw i wolności jednostki. Także ta okoliczność utrudnia postrzeganie
20
21
22
23
Ibidem, s. 437.
A. S t a w a r s k a - R i p p e l , Prawo sądowe Polski Ludowej 1944-1950 a prawo Drugiej Rzeczypospolitej, Katowice 2006, s. 32.
Por. art. 2 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 19 lutego 1947 r. o ustroju i zakresie działania najwyższych organów Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 1947, nr 18, poz. 71; dalej: Mała Konstytucja
z 1947 r.
P. C z a r n y, Mała konstytucja z 1947 r. a polska tradycja konstytucyjna, „Przegląd Sejmowy”
2007, vol. 15, nr 5, s. 68.
79
Aleksandra Dębowska
Małej Konstytucji z 1947 r. jako „konstytucji” we współczesnym znaczeniu tego słowa24. Miejsce konstytucyjnej regulacji odnoszącej się do wspomnianej problematyki
zajęła Deklaracja Sejmu Ustawodawczego z dnia 22 lutego 1947 r. w przedmiocie realizacji praw i obowiązków obywatelskich. Już sama nazwa tego dokumentu wskazuje,
że miał on jedynie charakter zobowiązania się Sejmu do „kontynuowania realizacji”
praw i wolności wymienionych w Deklaracji. Mimo iż w pewnym zakresie Sejm, formułując Deklarację, nawiązał do katalogu praw i wolności, jakie wyrażała Konstytucja
marcowa, odwołanie to było fragmentaryczne i pomijało chociażby prawo do sądu.
Realne gwarancje dla statusu jednostki zastąpiło założenie, że „wyzyskiwaniu praw
i wolności obywatelskich do walki z demokratycznym ustrojem Rzeczypospolitej
Polskiej winny zapobiegać ustawy”25.
Przywołane powyżej rozwiązania pokazują, jakim aktem była w istocie Mała Konstytucja z 1947 r. Postanowienia w niej zawarte tak naprawdę nie czerpały z unormowań
Konstytucji marcowej, do której prima facie nawiązywano. Sygnalizowane odwołanie
do prawodawstwa międzywojnia korespondowało z funkcją legitymizacyjną, jaką
miała realizować Mała Konstytucja z 1947 r. Jednocześnie wprowadzenie tego aktu
do porządku prawnego nie odzwierciedlało rzeczywistego sposobu sprawowania władzy w państwie, a zarazem stanowiło krok w kierunku późniejszych zmian ustrojowych26.
W ocenie przedstawicieli doktryny „była ona niemal od początku […] konstytucją formalną, pozorną czy – używając innej nomenklatury – konstytucją nominalną, aktem,
który nie odzwierciedlał procesu sprawowania władzy oraz układu sił politycznych
w społeczeństwie”27. Rola Małej Konstytucji z 1947 r. w sposób zasadniczy odbiegała zatem
od znaczenia, jakie po drugiej wojnie światowej zaczęto nadawać pojęciu konstytucji28.
Nie dziwi zatem fakt, że w historii polskiego konstytucjonalizmu uchwalenie Małej
Konstytucji z 1947 r. stanowiło jedynie etap przejściowy – między wydaniem Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego a uchwaleniem Konstytucji Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej z 1952 r.29 Doktrynalna ocena tego aktu wskazuje przy tym
24
25
26
27
28
29
E.W. B ö c k e nför d e, Historyczny rozwój i różne znaczenia pojęcia konstytucji, „Civitas. Studia
z Filozofii Polityki” 1997, nr 1; A. D ę b ow ska, Tożsamość Konstytucji RP z 1997 r. jako granica
dopuszczalnej wykładni jej norm, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku wobec wyzwań politycznych, gospodarczych i społecznych, S. Biernat (red.),
Warszawa 2013 i cytowana tam literatura.
Deklaracja Sejmu Ustawodawczego z dnia 22 lutego 1947 r. w przedmiocie realizacji praw
i obowiązków obywatelskich, [on-line:] https://web.archive.org/web/20160326102559/http://
konstytucja.e-studio.biz.pl/konstytucja15.html – 13 VI 2022.
P. C z a r ny, op. cit., s. 71-72.
Ibidem, s. 71.
E.W. B ö c k e nför d e, op. cit.
Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalona przez Sejm Ustawodawczy w dniu
22 lipca 1952 r., Dz.U. 1952, nr 33, poz. 232.
80
Tożsamość konstytucji w kontekście polskich doświadczeń ustrojowych…
na ujawniające się na jego tle deformowanie zasad ukształtowanych na gruncie Konstytucji marcowej30. Był to świadomy zabieg ówczesnych decydentów. Jednocześnie
warto nadmienić, że stworzenie ustrojowych podstaw działania nowego organu – Rady
Państwa – utrudniało kwalifikowanie przyjętego systemu jako systemu parlamentarno-gabinetowego. Z perspektywy późniejszych zmian sygnalizowane rozwiązania zdawały
się tworzyć podatny grunt pod mającą się wkrótce pojawić zasadę jednolitości władzy.
Wobec tak zarysowanego kontekstu funkcjonowania Małej Konstytucji z 1947 r.
fakt, iż pracom nad uchwaleniem Konstytucji PRL z 1952 r. nie towarzyszyły pogłębione
rozważania nad zawartymi we wspomnianym „przejściowym” akcie rozwiązaniami,
nie wydaje się niczym zaskakującym. W rzeczywistości większe znaczenie, aniżeli akt
nazywany „konstytucją”, odgrywało obowiązujące w tamtym czasie ustawodawstwo.
Obserwacja ta odpowiada faktycznej roli Małej Konstytucji z 1947 r., która w praktyce
stanowiła swego rodzaju decorum, umożliwiające przeprowadzanie istotnych zmian
w prawodawstwie przy pomocy aktów niższej rangi. Część takich właśnie zmian, utrwalonych w aktach niższego rzędu, zostało przeniesionych do Konstytucji PRL z 1952 r.
Biorąc pod uwagę przywołane okoliczności warto podkreślić, że Konstytucja PRL
z 1952 r. lepiej korespondowała z funkcjonującymi w praktyce rozwiązaniami31. W piśmiennictwie dostrzeżono, że na kształt przyjętych w niej unormowań wpłynęły m.in. regulacje Konstytucji ZSRR z 1936 r., w pewnym zakresie recypowane nieco wcześniej
do polskiego ustawodawstwa32. Samemu procesowi uchwalania Konstytucji PRL nie
towarzyszyło konfrontowanie ze sobą konkurencyjnych projektów, wysuwanych przez
różne środowiska. Przyczyn takiego stanu rzeczy doktryna upatrywała w szczególności
w pogłębianiu represji stosowanych wobec przeciwników socjalistycznych przemian
ustrojowych33. Znamienne jest, iż konstytucję uchwalono właśnie w sytuacji nasilenia
represji stalinowskich.
Konstytucja PRL z 1952 r. odzwierciedlała założenia ustroju komunistycznego.
Centralną zasadą tego dokumentu, wokół której zorganizowano ówczesny ustrój,
była zasada jednolitości (jedności) władzy państwowej. Opierała się ona na założeniu,
w myśl którego w ramach aparatu państwowego należy wyodrębnić jeden dominujący
organ i podporządkować mu (w sposób bezpośredni lub pośredni) pozostałe organy34.
Takim „najwyższym organem władzy państwowej” był w świetle Konstytucji z 1952 r.
30
31
32
33
34
W. Skrzydło, W. Zakrzewski, Mała Konstytucja z dnia 19 lutego 1947 r. – geneza i znaczenie,
„Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2012, nr 3(11), s. 17.
P. C z a r ny, op. cit., s. 71.
Szerzej na temat kontekstu uchwalenia Konstytucji PRL z 1952 r. zob.: A. Gwiżdż, Tryb uchwalenia Konstytucji PRL (22 lipca 1952 r.), [w:] Tryby uchwalania polskich konstytucji, M. Wyrzyk o wski (red.), Warszawa 1998.
W. S k r z y d ł o, W. Zak r ze w sk i, op. cit., s. 25.
S. B o ż y k, Pozycja ustrojowa Rady Państwa w Konstytucji PRL z 22 lipca 1952 r., „Miscellanea
Historico-Iuridica” 2009, t. 8, s. 165.
81
Aleksandra Dębowska
Sejm PRL. Dalsze przeobrażenia, związane z wejściem w życie konstytucji, obejmowały m.in. likwidację urzędu Prezydenta i powierzenie jego funkcji Radzie Państwa
oraz podporządkowanie Sejmowi PRL rządu. Ponadto, sama Rada Państwa jako organ
wyłaniany z grona posłów, uzyskała pewne kompetencje, umożliwiające jej działanie
w zastępstwie Sejmu. Zastąpienie zasady trójpodziału władzy zasadą jednolitości łączyło
się również z wyodrębnieniem w ramach aparatu państwowego tzw. pionów władzy
państwowej. Zaliczano do nich: organy władzy państwowej, organy administracji państwowej, sądy, prokuraturę, a także (od 1959 r.) – organy kontroli państwowej35. Treści
zawarte w Konstytucji PRL sugerowały, że w tak ukształtowanym aparacie państwowym
parlament będzie odgrywał decydująca rolę. Jak jednak podkreśla się w doktrynie,
w rzeczywistości zasada jednolitości władzy wiązała się z „pełnym podporządkowaniem
parlamentu rządzącej partii komunistycznej, która sprawowała swoją kierowniczą rolę
w państwie i społeczeństwie głównie przez system organów przedstawicielskich”36.
Patrząc z punktu widzenia statusu jednostki, Konstytucja PRL proklamowała szereg
praw i wolności, wśród których prym wiodły prawa socjalne i ekonomiczne (rozdział 7).
Deklaracje ustrojodawcy wpisywały się w przyjmowane wówczas założenia, polegające na przyznaniu prymatu interesom grupowym nad interesami indywidualnymi,
przypisaniu istotnej roli przynależności jednostki do określonej klasy społecznej,
uznaniu ustawy za źródło praw człowieka, relatywizacji tych praw i akcentowaniu
obowiązków obywatela względem państwa37. Wyrażone przez ustrojodawcę prawa
nie zostały przy tym opatrzone gwarancjami konstytucyjnymi, zapewniającymi ich
efektywną realizację. W szczególności w rozdziale 7 tej konstytucji nie znalazła się
regulacja, wyrażająca prawo do sądu.
Konstytucja PRL z 1952 r. w założeniu stanowiła dokument polityczny, wskazujący,
na jakich zasadach będzie opierał się nowy ustrój, i petryfikujący te zasady. Z tego
względu na pierwszy plan wysuwały się realizowane przez nią funkcje propagandowo-wychowawcze38. Odnotowywany przez część doktryny, normatywny charakter jej
postanowień co do zasady nie stanowił punktu odniesienia w działalności poszczególnych organów i nie znajdował odzwierciedlenia w praktyce ich funkcjonowania.
Ponadto w doktrynie sygnalizowano, że przyjęte w Konstytucji PRL unormowanie,
dotyczące sposobu jej zmiany, zawarte w rozdziale XI39 nie było ukierunkowane na
35
36
37
38
39
S. B o ż y k, op. cit., s. 166-167.
Ibidem, s. 166.
P. Tuleja, Dekomunizacja w prawie polskim, Ośrodek Myśli Politycznej, [on-line:] http://www.
omp.org.pl/artykul.php?artykul=102 – 19 III 2022.
K. D z ia ło c h a, Stosowanie Konstytucji PRL, [w:] Prawo konstytucyjne na przestrzeni lat. Wybór publikacji Profesora Kazimierza Działochy z okazji jubileuszu 85 urodzin i 60-lecia pracy
naukowej, A. Ł uk aszc zu k (red.), Warszawa 2018, s. 132.
Obwieszczenie Przewodniczącego Rady Państwa z dnia 16 lutego 1976 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalonej przez Sejm
82
Tożsamość konstytucji w kontekście polskich doświadczeń ustrojowych…
faktyczne utrudnianie dokonywania modyfikacji w tekście konstytucji i zagwarantowanie stabilności temu aktowi. Jego rola sprowadzała się raczej do zaakcentowania
odmienności funkcji ustrojodawczej wykonywanej przez Sejm 40. Według Stefana
Rozmaryna przypisanie konstytucji charakteru „ustawy zasadniczej”, umożliwiającego odróżnienie jej od ustaw zwykłych, wynikało właśnie m.in. z faktu ustanowienia
szczególnego trybu jej zmiany41. Co ciekawe, w tym kontekście Rozmaryn podejmował
także refleksję nad pytaniem o istnienie w Konstytucji PRL z 1952 r. norm niezmiennych 42. Na tym polu dowodził, że mimo braku wyraźnego sformułowania zakazu
zmian konkretnych postanowień konstytucji, zakaz taki może być wyprowadzany z jej
postanowień. Jak argumentował, „niektóre zasady prawne naszego ustroju, wyrażone
w Konstytucji PRL, mogą być zmienione w trybie art. 91 [106] jedynie w pewnym
kierunku. To zaś – w braku trybów alternatywnych – oznacza w rozumieniu obowiązującej ustawy zasadniczej niedopuszczalność ich zmiany w kierunkach innych” 43.
Owym pożądanym kierunkiem, przyjętym przez ustrojodawcę, a identyfikowanym
przez Rozmaryna, była ewentualna modyfikacja pewnych trwałych zasad ustroju (definiujących PRL jako republikę ludu pracującego) „w kierunku socjalizmu, a następnie
komunizmu”. Przywołany autor kontestował możliwość odejścia od istniejącego ustroju
„drogą niby «legalną», «pseudo-konstytucyjną», tzn. przez proste zastosowanie art. 91
[106] konstytucji” jako „jaskrawo sprzeczne z wolą ustawodawcy konstytucyjnego”44.
Trudno nie podzielić poglądu wyrażonego przez Leszka Garlickiego, iż proste zastosowanie art. 106 Konstytucji PRL z 1952 r. dla wprowadzenia do polskiego porządku
prawnego nowelą grudniową z 1989 r. zasady demokratycznego państwa prawnego45
stanowiło „ironię historii” – zwłaszcza w kontekście przywołanej powyżej interpretacji
art. 10646. Wydaje się, że uchwalenie noweli grudniowej stanowiło moment zwrotny
w historii polskiego konstytucjonalizmu.
Już na początku lat 90. w doktrynie eksponowano głębokość zmian konstytucyjnych, zapoczątkowanych w kwietniu i grudniu 1989 r., uznając je – wespół
40
41
42
43
44
45
46
Ustawodawczy w dniu 22 lipca 1952 r., Dz.U. 1976, nr 7, poz. 36. Art. 106 stanowił: „Zmiana
Konstytucji może nastąpić tylko w drodze ustawy, uchwalonej przez Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej większością co najmniej dwu trzecich głosów w obecności co najmniej połowy
ogólnej liczby posłów” (pierwotnie identyczne brzmienie miał art. 91 Konstytucji PRL z 1952 r.).
W. Or ło w s k i, op. cit., s. 227.
S. Rozmaryn, Konstytucja jako ustawa zasadnicza Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Warszawa
1961, s. 215.
Ibidem, s. 238-253.
Ibidem, s. 240.
Ibidem, s. 241.
Zob. szerzej rozdział Piotra Tulei w niniejszej książce.
L. Gar l ic k i, Normy konstytucyjne relatywnie niezmienialne, [w:] Charakter i struktura norm
konstytucji, J. Tr zc i ń sk i (red.), Warszawa 1997, s. 149.
83
Aleksandra Dębowska
z wyborami parlamentarnymi przeprowadzonymi na kanwie ustaleń Okrągłego Stołu –
za „zamknięcie określonego etapu rozwoju ustrojowego państwa”47. Mimo fundamentalnego znaczenia tej zmiany w doktrynie dostrzeżono, że nadanie wówczas art. 1 Konstytucji PRL nowego brzmienia „nastąpiło przypadkowo i nieoczekiwanie”, „a skutki,
jakie w ten sposób chciano osiągnąć, nie do końca objęte były świadomą refleksją”48.
Niezależnie od tych okoliczności u źródeł przeprowadzonej nowelizacji tkwiła „potrzeba
zanegowania dotychczasowego systemu prawnego i stworzenia nowych aksjologicznych podstaw prawa”49. Wiele czynników złożyło się na to, że zapoczątkowana w ten
sposób próba przeorientowania aksjologii i ustroju Rzeczypospolitej Polskiej przez lata
była postrzegana jako udana50. Warto nadmienić, że w okresie prac poprzedzających
uchwalenie Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r.51 padła nawet propozycja przypisania
„republikańskiej formie demokratycznego państwa prawnego, urzeczywistniającego
zasady sprawiedliwości społecznej” rangę przepisu niezmienialnego. Nie zyskała ona
jednak szerszego poparcia52.
Po 1997 r. prowadzono wielowymiarowe dyskusje, dotyczące zagwarantowania
normatywnego charakteru regulacjom konstytucji i zapewnienia im właściwego stopnia sztywności. Mając na uwadze dotychczasowe rozważania, warto przywołać jedno
z istotniejszych pytań, które wybrzmiewały w tych dyskusjach, tj. pytanie o to, czy
ustrojodawca jest obecnie piastunem władzy suwerennej czy ograniczonej. Ważnym
punktem odniesienia, przywoływanym w tym kontekście w debacie doktrynalnej, jest
art. 235, wyznaczający zasady zmiany konstytucji. Pod rządami Konstytucji z 1997 r.
komentatorzy rozwiązań zawartych w art. 235 zaczęli podkreślać, że zmiana ustawy
zasadniczej nie została w żaden sposób ograniczona przez wprowadzenie kryteriów
materialnoprawnych. Ze sceptycyzmem podchodzono do możliwości samoograniczenia
się przez ustrojodawcę, upatrując w takich zabiegach podważenia zasady suwerenności.
Argumentowano, że podmiot stanowiący konstytucję „nie powinien ograniczać swojej – suwerennej ex definitione – władzy, także w zakresie ustrojodawstwa”53. O braku
materialnoprawnych ograniczeń w zakresie dokonywania zmian konstytucji miał
47
48
49
50
51
52
53
W. Or ło w s k i, op. cit., s. 225.
T. C h a u v i n, J. W i n c z o r e k, P. W i n c z o r e k, Wprowadzanie klauzuli państwa prawnego do
porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej, [w:] Zasada demokratycznego państwa
prawnego w Konstytucji RP, S. Wr on k ow sk a (red.), Warszawa 2006, s. 21 i nast.
P. T u l e ja, Zastane pojęcie państwa prawnego, [w:] Zasada demokratycznego państwa…, s. 54.
Na temat ewolucyjnego charakteru tej transformacji: W. S o k o l e w i c z, O gradacji zmian
konstytucji, [w:] Konstytucja – wybory – parlament. Studia ofiarowane Zdzisławowi Jaroszowi,
L. Gar l ic k i (red.), Warszawa 2000, s. 182.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. 1997, nr 78, poz. 483.
R. Chruściak, Sejm i Senat w Konstytucji RP z 1997 r. Powstawanie przepisów, Warszawa 2002,
s. 226-227.
W. S o k o l e wi c z, Komentarz…, s. 15.
84
Tożsamość konstytucji w kontekście polskich doświadczeń ustrojowych…
m.in. świadczyć fakt, iż konstytucja w polskim porządku prawnym pozostaje miernikiem legalności wszelkich innych aktów (na co wskazuje art. 8). Podkreślano, że
ustrojodawca nie uczynił w tym zakresie żadnych wyjątków – w szczególności takich,
które miałyby się odnosić do prawa międzynarodowego czy ponadnarodowego. Przy
okazji pojawiały się jednak także głosy przeciwne, odwołujące się chociażby do konstrukcji tzw. implikowanych zakazów zmiany konstytucji54.
W mojej ocenie, biorąc pod uwagę nasze doświadczenia ustrojowe, na gruncie
Konstytucji z 1997 r. można mówić o pewnych materialnoprawnych ograniczeniach
w zakresie zmiany konstytucji. Wynikają one poniekąd z szerszego zjawiska, związanego
ze zmianą sposobu postrzegania tego aktu i oczekiwań, jakie wiążą się z przypisaniem
mu normatywnego charakteru. W doktrynie i orzecznictwie wielokrotnie podkreślano, że współcześnie konstytucja powinna w sposób efektywny zabezpieczać status
jednostki. To oczekiwanie zdaje się być zakodowane w samym pojęciu konstytucji.
Wydaje się, że tego rodzaju refleksja nad ewolucją pojęcia konstytucji nadaje pewną
optykę myśleniu o kierunkach dopuszczalnych zmian tego aktu. W nawiązaniu do
rozważań Rozmaryna można by przyjąć, że owe zmiany powinny być ukierunkowane
na rozwój standardów ochrony praw człowieka. Przyjęcie przeciwnego kierunku zmian
i obniżanie tych standardów mogłoby stawiać pod znakiem zapytania charakter tego
aktu jako „konstytucji”. Sam ustrojodawca zdaje się obierać ten kierunek, wskazując
na pewne zasady o charakterze ponadpozytywnym (art. 30 Konstytucji RP). Można
się również zastanawiać, czy pewnych wskazówek w tym zakresie nie daje preambuła do Konstytucji z 1997 r. 55 – ustrojodawca wyraźnie bowiem zaznacza: „pragnąc
na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie […] wzywamy, aby czynili to, dbając
o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku
solidarności z innymi, a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę
Rzeczypospolitej Polskiej” 56. Przyjęcie takiego stanowiska pociąga jednak za sobą
nieuchronne pytanie o to, czy istnieją mechanizmy prawne gwarantujące od strony
proceduralnej dochowanie tych materialnoprawnych ograniczeń. Konstytucja z 1997 r.,
oparta (co do zasady) na założeniach pozytywistycznych koncepcji prawa, z pewnymi
rozwiązaniami, stanowiącymi zwrot ku koncepcjom niepozytywistycznym, zdaje się
ich nie zawierać. Ujawnia się tu pewna słabość naszych rozwiązań ustrojowych, na
którą zwracano uwagę już w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Zapewnienie
trwałości konkretnych rozwiązań ustrojowych w dużej mierze zależy od istnienia
54
55
56
L. G ar l ic k i, op.cit., s. 153.
Przy przyjęciu założenia o normatywnym charakterze preambuły. W doktrynie prawa konstytucyjnego kwestia ta jest jednak przedmiotem pewnego sporu.
Na ten argument zwrócił uwagę Maciej Pach w trakcie dyskusji w ramach seminarium poświęconego interdyscyplinarnemu wymiarowi tożsamości konstytucyjnej, zorganizowanego przez
Centrum Interdyscyplinarnych Studiów Konstytucyjnych 17 lutego 2022 r.
85
Aleksandra Dębowska
instytucjonalnych mechanizmów zabezpieczających tę trwałość. Ostatnie lata i doświadczenia kryzysu konstytucyjnego, sięgającego swą genezą 2015 r., uświadamiają nam
to z całą wyrazistością. Jednocześnie wydarzenia ostatnich lat pokazują, że w Polsce
póki co bardziej realne okazały się obawy związane z deprecjonowaniem charakteru
konstytucji i zmianą jej postanowień w drodze zwykłego ustawodawstwa aniżeli obawy
przed „niekonstytucyjną zmianą konstytucji”.
Bibliografia
Ajnenkiel A., Historia Sejmu Polskiego, t. 2, cz. 2: II Rzeczpospolita, Warszawa 1989.
Böckenförde E.W., Historyczny rozwój i różne znaczenia pojęcia konstytucji, „Civitas. Studia
z Filozofii Polityki” 1997, nr 1, s. 11-35.
Bożyk S., Pozycja ustrojowa Rady Państwa w Konstytucji PRL z 22 lipca 1952 r., „Miscellanea
Historico-Iuridica” 2009, t. 8, s. 161-174, https://doi.org/10.15290/mhi.2009.08.10.
Chauvin T., Winczorek J., Winczorek P., Wprowadzanie klauzuli państwa prawnego do porządku
konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej, [w:] Zasada demokratycznego państwa prawnego
w Konstytucji RP, S. Wronkowska (red.), Warszawa 2006, s. 9-48.
Chruściak R., Sejm i Senat w Konstytucji RP z 1997 r. Powstawanie przepisów, Warszawa 2002.
Czarny P., Mała Konstytucja z 1947 r. a polska tradycja konstytucyjna, „Przegląd Sejmowy”
2007, vol. 15, nr 5, s. 57-74.
Deklaracja Sejmu Ustawodawczego z dnia 22 lutego 1947 r. w przedmiocie realizacji praw
i obowiązków obywatelskich, [on-line:] https://web.archive.org/web/20160326102559/
http://konstytucja.e-studio.biz.pl/konstytucja15.html.
Dębowska A., Tożsamość Konstytucji RP z 1997 r. jako granica dopuszczalnej wykładni jej norm,
[w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku wobec wyzwań
politycznych, gospodarczych i społecznych, S. Biernat (red.), Warszawa 2013, s. 85-96.
Działocha K., Stosowanie Konstytucji PRL, [w:] Prawo konstytucyjne na przestrzeni lat. Wybór
publikacji Profesora Kazimierza Działochy z okazji jubileuszu 85 urodzin i 60-lecia pracy
naukowej, A. Łukaszczuk (red.), Warszawa 2018, s. 117-136.
Garlicki L., Normy konstytucyjne relatywnie niezmienialne, [w:] Charakter i struktura norm
konstytucji, J. Trzciński (red.), Warszawa 1997, s. 137-155.
Granat M., O pojęciu tożsamości konstytucyjnej Rzeczypospolitej Polskiej w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie Traktatu z Lizbony (K 32/09), [w:] W służbie dobru wspólnemu. Księga Jubileuszowa dedykowana Profesorowi Januszowi Trzcińskiemu, R. Balicki,
M. Masternak-Kubiak (red.), Warszawa 2012, s. 77-83.
Gwiżdż A., Tryb uchwalenia Konstytucji PRL (22 lipca 1952 r.), [w:] Tryby uchwalania polskich
konstytucji, M. Wyrzykowski (red.), Warszawa 1998, s. 79-90.
Komarnicki W., Polskie prawo polityczne (geneza i system), Warszawa 2008.
Komarnicki W., Ustrój państwowy Polski współczesnej. Geneza i system, Kraków 2006.
86
Tożsamość konstytucji w kontekście polskich doświadczeń ustrojowych…
Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalona przez Sejm Ustawodawczy w dniu
22 lipca 1952 r., Dz.U. 1952, nr 33, poz. 232.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. 1997, nr 78, poz. 483.
Obwieszczenie Przewodniczącego Rady Państwa z dnia 16 lutego 1976 r. w sprawie ogłoszenia
jednolitego tekstu Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalonej przez Sejm
Ustawodawczy w dniu 22 lipca 1952 r., Dz.U. 1976, nr 7, poz. 36.
Orłowski W., Refleksje w sprawie trybu zmiany konstytucji, [w:] Państwo – ustrój – konstytucja.
Studia, L. Antonowicz [et al.] (red.), Lublin 1991, s. 225-235.
Rozmaryn S., Konstytucja jako ustawa zasadnicza Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Warszawa
1961.
Skrzydło W., Zakrzewski W., Mała Konstytucja z dnia 19 lutego 1947 r. – geneza i znaczenie,
„Przegląd Prawa Konstytucyjnego” 2012, nr 3(11), s. 13-30, https://doi.org/10.15804/
ppk.2012.03.01.
Sokolewicz W., Komentarz do art. 235 Konstytucji, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej.
Komentarz, t. 2, L. Garlicki (red.), Warszawa 2001, s. 1-75.
Sokolewicz W., O gradacji zmian konstytucji, [w:] Konstytucja – wybory – parlament. Studia
ofiarowane Zdzisławowi Jaroszowi, L. Garlicki (red.), Warszawa 2000, s. 177-196.
Stawarska-Rippel A., Prawo sądowe Polski Ludowej 1944-1950 a prawo Drugiej Rzeczypospolitej, Katowice 2006.
Tuleja P., Dekomunizacja w prawie polskim, Ośrodek Myśli Politycznej, [on-line:] http://www.
omp.org.pl/artykul.php?artykul=102.
Tuleja P., Zastane pojęcie państwa prawnego, [w:] Zasada demokratycznego państwa prawnego
w Konstytucji RP, S. Wronkowska (red.), Warszawa 2006, s. 49-72.
Ustawa Konstytucyjna z dnia 19 lutego 1947 r. o ustroju i zakresie działania najwyższych
organów Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 1947, nr 18, poz. 71.
Ustawa Konstytucyjna z dnia 23 kwietnia 1935 r., Dz.U. 1935, nr 30, poz. 227.
Ustawa z dnia 17 marca 1921 r. – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. 1921, nr 44,
poz. 267.
Ustawa z dnia 2 sierpnia 1926 r. zmieniająca i uzupełniająca Konstytucję Rzeczypospolitej
z dnia 17 marca 1921 r., Dz. U. 1926, nr 78, poz. 443.
Zaleśny J., Tryb zmiany Konstytucji Rzeczypospolitej, [w:] Państwo – demokracja – samorząd.
Księga jubileuszowa na sześćdziesięciopięciolecie Profesora Eugeniusza Zielińskiego, T. Mołdowa (red.), Warszawa 1999, s. 141-152.
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021.
Ziółkowski M., Dwie płaszczyzny dyskusji o tożsamości konstytucyjnej (teoria versus praktyka),
[w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej,
Wróbel A., Ziółkowski M. (red.), Warszawa 2021, s. 305-344.
Zmierczak M., Koncepcja państwa prawnego jako ograniczenie władzy narodu, [w:] S. Wronkowska (red.), Zasada demokratycznego państwa prawnego w Konstytucji RP, Warszawa
2006, s. 73-89.
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 89-101
https://doi.org/10.12797/9788381387149.05
Piotr Tuleja
Zasada państwa prawa jako element
polskiej tożsamości konstytucyjnej
Abstract
The principle of the rule of law as an element of Polish constitutional identity
The aim of the article is to define the role of the rule of law in the Polish legal system
and answer the question of whether it constitutes an element of constitutional identity.
Until 1989, the rule of law had not been a subject of interest in Polish doctrine and
jurisprudence. During the transformation, its content was shaped by the jurisprudence
of the Constitutional Tribunal.
In the Constitution of 1997, the rule of law became an element of constitutional
identity. The recent constitutional crisis in Poland has caused a crisis of constitutional identity. One of its negative effects is the transfer of Polish constitutional
problems to the European Union level. The rejection of the rule of law after 2015 is
not based on an alternative vision of the system.
Keywords: constitutional identity, rule of law, democracy, state of law, Constitutional
Tribunal
1. Geneza państwa prawa a tożsamość konstytucyjna
Tożsamość konstytucyjna to określenie wieloznaczne i wielowymiarowe. Ma znaczenie dla samodefiniowania podmiotu konstytucyjnego w wymiarze jednostkowym,
relatywnym oraz zbiorowym1. Tożsamość konstytucyjna wykracza poza dogmatyczną
1
A. Śledzińska-Simon, Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny oraz
zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016, t. 107, s. 356.
89
Piotr Tuleja
charakterystykę konstytucji i analizowana jest w ujęciach socjologicznym, psychologicznym, politologicznym oraz teoretycznoprawnym. Ujęcie dogmatyczne wiąże się
przede wszystkim z pojęciem konstytucji jako aktu prawnego określającego podstawowe zasady, na których oparty jest system prawa danego państwa. Praktyczne znaczenie
tożsamości konstytucyjnej wzrosło wraz z wprowadzeniem art. 4 ust. 2 Traktatu o Unii
Europejskiej, gdy tożsamość konstytucyjna zaczęła być zestawiana ze sformułowaną
w tym przepisie tożsamością narodową2. W praktyce ustrojowej występują dwie typowe
sytuacje, w których orzecznictwo sądów konstytucyjnych sięga po pojęcie tożsamości
konstytucyjnej. Pierwsza dotyczy ustalenia dopuszczalnych granic zmiany konstytucji, druga – określenia relacji między prawem krajowym a prawem Unii Europejskiej
i prawem międzynarodowym3. Przykładem może być prowadzona w wielu systemach
prawa dyskusja o klauzulach wieczystych wyznaczających granice tych zmian oraz
granice przekazania kompetencji organów krajowych organom ponadnarodowym.
W polskim prawoznawstwie tożsamość konstytucyjna była przede wszystkim synonimem istoty kompetencji lub istoty instytucji prawa konstytucyjnego4.
Zasada rządów prawa ma istotne znaczenie dla określenia tożsamości konstytucyjnej
państwa. Stanowi ona podstawę aksjologiczną systemu prawa oraz wzorzec określający kształt wielu instytucji prawnych. Istotą tej zasady jest wymóg związania prawem
wszystkich organów władzy publicznej. Formułuje ona też wymagania dotyczące treści
prawa. Źródłem tych wymagań są podstawowe prawa człowieka. Na płaszczyźnie instytucjonalnej zasada rządów prawa wymaga podziału władzy, szczegółowych zasad
dotyczących stanowienia i stosowania prawa oraz zasad gwarantujących ochronę praw
człowieka. Wymóg związania prawem organów władzy publicznej nie zakłada żadnych wyjątków i jest warunkiem koniecznym demokracji konstytucyjnej. Państwo nie
może realizować celów politycznych w sposób arbitralny, nieoparty na prawie5. Zakres
i sposób związania prawem zależą m.in. od rozumienia nadrzędności konstytucji oraz
mechanizmów jej sądowej ochrony. Wpływ zasady rządów prawa na podstawy ustroju
i praktykę konstytucyjną kształtowany jest przez tradycję konstytucyjną danego państwa. Przykładem różnic w formułowaniu zasady rządów prawa mogą być konstytucje
2
3
4
5
M. Ziółkowski, Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 29.
A. von Bogdandy, Ch. Grabenwarter, P. Huber, Verfassungsgerichtsbarkeit im europäischen
Rechtsraum, [w:] Handbuch Ius Publicum Europaeum, Bd. 7: Verfassungsgerichtsbarkeit in Europa. Vergleich und Perspektiven, A. von Bogd and y [et a l.] (hrsg.), Heidelberg 2021, s. 859.
K. Wojtyczek, Przekazywanie kompetencji państwa organizacjom międzynarodowym. Wybrane
zagadnienia prawnokonstytucyjne, Kraków 2007, s. 284 i nast.
M. Zmierczak, Kształtowanie się koncepcji państwa prawnego (na przykładzie niemieckiej myśli
polityczno-prawnej), [w:] Polskie dyskusje o państwie prawa, S. Wronkowska (red.), Warszawa
1995, s. 18.
90
Zasada państwa prawa jako element polskiej tożsamości konstytucyjnej
Francji i Niemiec. Źródła zróżnicowania tkwią w XIX-wiecznym rozwoju obu państw
i kształtowanych wtedy relacji między zasadą państwa demokratycznego a zasadą
państwa prawa 6. Instytucjonalizacja rządów prawa wykazuje też różnice w prawie
kontynentalnym i prawie anglosaskim7. Od kilkudziesięciu lat widoczna jest jednak
tendencja do ujednolicania zasadniczych elementów konstytucyjnej zasady rządów prawa. Przyczynił się do tego przede wszystkim rozwój nowożytnego konstytucjonalizmu,
w którym szczególną rolę odgrywają zasady demokracji, podziału władzy, ochrony
praw człowieka oraz ich sądowa ochrona. W drugiej połowie XX w., wraz z rozwojem
multikonstytucjonalizmu, upowszechnił się konsens co do kanonu podstawowych
elementów zasady rządów prawa, jej wiążącego prawnie charakteru i wielopłaszczyznowego sposobu konkretyzacji. Konsens ten widoczny jest w szczególności wśród
państw tworzących Unię Europejską i należących do Rady Europy. Zasada rządów
prawa nie musi być wprost wyrażona w ustawie zasadniczej, a jej elementy mogą być
rekonstruowane w oparciu o poszczególne przepisy konstytucji oraz założenia przyjmowane w danej kulturze prawnej. Konstytucjonalizacja rządów prawa doprowadziła
do przekształcenia jej w wielu państwach w zasadę państwa prawa, która określa nie
tylko konstytucyjne warunki związania prawem organów władzy publicznej, ale wyraża
też podstawy ustrojowe państwa. Zasada ta stanowi podstawę inferowania wielu zasad konstytucyjnych, ma też wpływ na ustalanie normatywnej treści szeregu przepisów
konstytucji i innych aktów normatywnych. Konstytucje, które wprost wyrażają zasadę
rządów prawa lub państwa prawa, przypisują jej z reguły większy potencjał normatywny8.
2. Państwo prawa w polskiej kulturze prawnej
W polskiej kulturze prawnej idea rządów prawa występowała już w I Rzeczpospolitej.
Znalazła ona też wyraz w Konstytucji 3 maja 9. Jednak europejski proces przekształcania państwa policyjnego w formalne państwo prawa (związanie prawem władzy
6
7
8
9
P.C. V i l l a l ó n, Vergleich, [w:] Handbuch Ius Publicum Europaeum, Bd 1: Grundlagen und
Grundzüge staatlichen Verfassungsrechts, A. von Bogdandy, P.C. Villalón, P.M. Huber (hrsg.),
Heidelberg 2007, s. 772.
D.N. MacCormick, Rechtsstaat und die Rule of Law, „Juristenzeitung” 1948, vol. 39, nr 2, s. 68.
A. von B o g d a n d y, Vergleich, [w:] Handbuch Ius Publicum Europaeum, Bd 2: Offene Staatlichkeit – Wissenschaft vom Verfassungsrecht, A. von Bogdand y, P.C. Villalón, P.M. Hube r
(hrsg.), Heidelberg 2008, s. 882.
W. U r u s z czak, Zasady ustrojowe w Konstytucji 3 maja z 1791 r., [w:] Państwo demokratyczne,
prawne i socjalne. Księga jubileuszowa dedykowana profesorowi Zbigniewowi Antoniemu Maciągowi, t. 2: Studia historyczno-prawne i ustrojowo-porównawcze, M. Grzybows k i, B. N alez iń s ki (red.), Kraków 2014, s. 34.
91
Piotr Tuleja
wykonawczej, sądowy wymiar sprawiedliwości i wyłączność ustawy), a następnie
w materialne państwo prawa (podział władzy, ochrona praw człowieka, nadrzędność
konstytucji, jej wiążący charakter chroniony przez sądy) odbywał się w okresie, gdy
Polska pozbawiona była własnej państwowości. Polska kultura prawa w ograniczonym
zakresie mogła uczestniczyć w kształtowaniu się konstytucyjnych podstaw rządów
prawa oraz ich instytucjonalizacji. Po odzyskaniu niepodległości podstawowe elementy rządów prawa zostały wyrażone w Konstytucji marcowej. Nie doszło jednak
do zakorzenienia ich w praktyce ustrojowej10. W PRL zasadę rządów prawa uznawano za element reakcjonizmu państw burżuazyjnych 11. Niektóre jej elementy zostały
recypowane po 1956 r. w oparciu o zasadę praworządności. Początkowo jedynie
nieliczni przedstawiciele doktryny postulowali, by zasadę praworządności uznać za
zasadę adresowaną wyłącznie do organów władzy publicznej i na jej podstawie określić sposób związania ich prawem 12. W państwie komunistycznym związanie władzy
publicznej prawem miało specyficzne znaczenie, m.in. ze względu na brak gwarancji
instytucjonalnych. Pewne zmiany w tym zakresie nastąpiły dopiero po wprowadzeniu
sądownictwa administracyjnego.
W 1989 r. zasada rządów prawa stała się podstawą polskiej transformacji ustrojowej. Przebieg transformacji wskazuje na pewien paradoks. Polska kultura prawna
w ograniczonym zakresie uczestniczyła w rozwoju koncepcji państwa prawa oraz
recypowaniu jej elementów. W 1989 r. zasada rządów prawa w nowoczesnym ujęciu
nie była znana polskiemu prawoznawstwu. Normatywna koncepcja państwa prawa nie funkcjonowała ani na płaszczyźnie teoretycznej, ani na praktycznej. Wielu
prawników uważało, że podstawą znowelizowanej Konstytucji PRL powinna być
zasada praworządności, a nie nieznana doktrynie zasada państwa prawa 13. Decydujące dla konstytucjonalizacji tej ostatniej było uznanie, że zasada państwa prawa symbolizuje zerwanie związków aksjologicznych z komunistycznym prawem
i stwarza podstawę dla przebudowy systemu prawa w sposób realizujący wymogi
demokracji konstytucyjnej. Inicjatorzy nowelizacji art. 1 Konstytucji PRL, w myśl
którego Rzeczpospolita miała być demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, nawiązywali przede wszystkim do
niemieckiej koncepcji Rechtsstaat. Wyobrażenie o tym, na czym polega ta koncepcja
i jak powinna być realizowana w polskim systemie prawa, było początkowo dosyć
10
11
12
13
M. Z u b i k, O udatności stanowienia ustawy zasadniczej. Rozważania w stulecie Konstytucji
marcowej, „Przegląd Konstytucyjny” 2021, nr 2, s. 100, por. też M.W. W is zowat y, Czy istnieją
polskie tradycje państwa prawa? Prolegomena do badań, „Przegląd Prawa Konstytucyjnego”
2021, nr 3(61), s. 36 i nast.
S. R o z m ar yn, Polskie prawo państwowe, Warszawa 1951, s. 302.
J. Ziembiński, Zasada praworządności jako metoda realizacji funkcji państwa socjalistycznego,
„Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1968, t. 30, nr 2, s. 285-303.
B. B a n asz ak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2009, s. 16.
92
Zasada państwa prawa jako element polskiej tożsamości konstytucyjnej
mgliste14. Mimo tych z pozoru niesprzyjających warunków po 1989 r. zasada państwa
prawa stała się zasadą wiodącą Konstytucji PRL, utrzymanych w mocy przepisów tej
Konstytucji od 1992 r. i wreszcie obowiązującej Konstytucji RP.
Decydujące znaczenie dla ukształtowania zasady państwa prawa miał okres prowizorium konstytucyjnego, trwający do wejścia w życie Konstytucji RP w dniu 17 października 1997 r. Transformacja ustrojowa wymagała wykreślenia zasad konstytucyjnych
stanowiących podstawy państwa komunistycznego i zastąpienia ich nowymi. O ile
likwidacja podstaw państwa komunistycznego była bezdyskusyjna, o tyle stworzenie
nowych podstaw ustrojowych w warunkach transformacji tak oczywiste już nie było.
Odwołanie się do niemieckiego Rechtsstaat pozwalało zredefiniować konstytucyjne
podstawy prawa w warunkach tworzącego się dopiero ustroju demokratycznego.
Zasada państwa prawa stała się podstawą konstytucyjnego, demokratycznego ustroju państwa. Początkowo nie została jednak skonkretyzowana w przepisach ustawy
zasadniczej ani ustaw zwykłych. Przyczyniła się jednak do zmiany roli Konstytucji,
która uzyskała rzeczywiście nadrzędną pozycję nad innymi aktami normatywnymi,
wyznaczyła granice prawotwórczej działalności parlamentu i rządu. Na straży nieprzekraczania tych granic stanął Trybunał Konstytucyjny15.
Proces ustalania normatywnej treści zasady państwa prawa dokonywał się przede wszystkim w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego. W rozpatrywanych
przez Trybunał Konstytucyjny sprawach konieczne było odwołanie się do wielu
istotnych zasad konstytucyjnych, których Konstytucja PRL nie wyrażała. Trybunał
przyjmował, że nie są to zasady-postulaty, lecz obowiązujące zasady prawa. Ich obowiązywanie uzasadniał, odwołując się do argumentacji inferencyjnej, wywodzonej
z zasady państwa prawa. Uzasadnienia te opierały się na następujących założeniach:
władza polityczna może realizować cele wyłącznie na podstawie i w granicach prawa;
konstytucja jest nadrzędnym i wiążącym aktem prawnym, formułującym szereg
wymogów adresowanych do organów stanowiących i stosujących prawo; elementem
państwa prawa jest zasada podziału władzy oraz wynikające z niej zasady gwarantujące podział i równoważenie władz, w tym zasada niezależności i odrębności
władzy sądowniczej. Z zasady państwa prawa Trybunał Konstytucyjny wyprowadzał
również wolności i prawa człowieka niewyrażone w Konstytucji PRL, w tym prawo
do ochrony życia i prawo do prywatności. Szczególną rolę w inferowaniu zasad prawa
z art. 1 utrzymanych w mocy przepisów Konstytucji PRL odegrała zasada zaufania
obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa. Trybunał wyprowadził z niej
szereg zasad adresowanych do organów stanowiących prawo. W chwili wejścia w życie
14
15
P. Tuleja, Artykuł 2, [w:] Konstytucja RP, t. 1: Komentarz do art. 1-86, M. Safjan, L. Bosek (red.),
Warszawa 2016, s. 220.
I. W r ó b l e w s k a, Zasada państwa prawnego w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego RP,
Toruń 2010, s. 243.
93
Piotr Tuleja
Konstytucji RP w 1997 r. panował konsens co do znaczenia i treści konstytucyjnej
zasady państwa prawa 16.
Konstytucjonalizacji zasady państwa prawa towarzyszyły spory doktrynalne i polityczne. Podstawowy spór doktrynalny dotyczył sposobu inferowania z lakonicznego
sformułowania „Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawnym” wielu
szczegółowych zasad praw niewyrażonych wprost w Konstytucji oraz przyznania
TK kompetencji do dokonywania takich inferencji. W konsekwencji w wątpliwość
podawano normatywny i wiążący charakter zasady państwa prawa oraz możliwości
uczynienia z niej rozbudowanego wzorca kontroli konstytucyjności praw. Krytykowano
sposób, w jaki Trybunał Konstytucyjny w oparciu o tę zasadę wyznaczał dopuszczalne
granice działalności ustawodawcy17. Spór w tym zakresie nie osłabił jednak procesu
konstytucjonalizacji zasady państwa prawa i jej oddziaływania na stanowienie i stosowanie prawa. Był on raczej wyrazem nieprzygotowania polskiej teorii prawa do
rozwiązywania problemów związanych z interpretacją Konstytucji niż próbą zajęcia
stanowiska w kwestii roli i znaczenia procesu konstytucjonalizacji państwa prawa.
Podstawowy zarzut formułowany w tym sporze, o braku tekstowych konstytucyjnych
podstaw dla trybunalskiej interpretacji państwa prawa, stracił na znaczeniu po wejściu
w życie obecnie obowiązującej Konstytucji RP. Spór prawny, a zarazem stricte polityczny dotyczył konieczności związania prawem, które tkwiło jeszcze swymi korzeniami
w systemie komunistycznym. Przykładem może być polemika dotycząca warunków
przeprowadzania lustracji z poszanowaniem gwarancyjnych zasad prawa represyjnego.
Sposób konstytucjonalizacji zasady państwa prawa w latach 1989-1997 wywarł
istotny wpływ na prace Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. Ukształtowana w okresie transformacji treść zasady została w całości recypowana do Konstytucji. Wielu jej elementów nie trzeba było już wywodzić z art. 2 Konstytucji, gdyż
zostały one wprost wyrażone w jej przepisach. Przykładem niech będą wyrażone
w art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 42 ust. 2 i ust. 3 prawo do sądu oraz jego przedmiotowe gwarancje sformułowane w rozdziale VIII Konstytucji 18. Przepisy Konstytucji
16
17
18
Co oczywiście nie wyklucza dalszego jej rozwijania oraz sporów toczonych w związku z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego. Zob. L. G a r l i c k i, Materialna interpretacja klauzuli
demokratycznego państwa prawnego w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Zasada
demokratycznego państwa prawnego w Konstytucji RP, S. W r o n k o w s k a (red.), Warszawa
2006, s. 139.
J. Nowacki, Klauzula „państwo prawne” a orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, [w:] idem,
Studia z teorii prawa, Kraków 2003, s. 53.
Trybunał Konstytucyjny w wielu orzeczeniach podkreślał, że treść zasady państwa prawa należy
odczytywać z art. 2, przede wszystkim z zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego
przez nie prawa oraz z wielu innych przepisów Konstytucji. Por. E. Morawsk a, Klauzula państwa prawnego w Konstytucji RP na tle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, Toruń 2003,
s. 197 i nast.
94
Zasada państwa prawa jako element polskiej tożsamości konstytucyjnej
określają formalny aspekt państwa prawa (zasada wyłączności ustawy czy sądowa
kontrola administracji publicznej), jego aspekt materialny (przede wszystkim wolności
i prawa człowieka oraz wymogi dopuszczalnego ich ograniczania, na czele z zasadą
proporcjonalności) i wreszcie ustrojowy wymiar państwa prawa na czele z zasadą podziału władzy. Zasada państwa prawa stała się jedną z najważniejszych zasad konstytucyjnych w dwóch zakresach. Po pierwsze jako zasada opisowa zawiera w sobie
cały katalog innych zasad określających sposób działania organów władzy publicznej
oraz relację między tymi organami a państwem. Po drugie zasada państwa prawa
ma istotny wpływ na interpretację wielu przepisów Konstytucji. Przykładem takiego
wpływu jest jej oddziaływanie na treść prawa do sądu oraz gwarancje niezależności
sądów i niezawisłości sędziów. Oddziaływanie zasady państwa prawa na praktykę
ustrojową uwidoczniło się w większym stopniu na płaszczyźnie stanowienia prawa
niż na płaszczyźnie jego stosowania. Wynikało to m.in. z przyjętego w Polsce systemu
kontroli konstytucyjności prawa.
3. Państwo prawa jako element tożsamości konstytucyjnej
O istocie zasady państwa prawa w świetle polskiej Konstytucji przesądzają następujące
elementy: związanie władz politycznych prawem, którym jest w pierwszej kolejności Konstytucja; przychylność prawa krajowego dla prawa międzynarodowego umożliwiająca
zaadoptowanie polskiego prawa do wymogów multikonstytucjonalizmu i multicentryzmu, stwarzająca możliwość funkcjonowania Polski w Unii Europejskiej i systemie Rady
Europy; zamknięty system źródeł prawa; katalog praw człowieka; klauzule limitacyjne
określające granice ingerencji w te prawa oraz ich sądowa ochrona. Istota zasady państwa
prawa implikuje konstytucyjny podział władzy, ustanawia wymogi demokratycznej
legitymizacji władz politycznych, stwarza podstawę dla legitymizowania niezależności
władzy sądowniczej przez funkcję ochronną praw człowieka. Zasada państwa prawa
wpływa więc w sposób istotny na kształt relacji między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą oraz określa relacje jednostka – władza publiczna. Bez poznania
treści tej zasady oraz ustalenia jej wpływu na wskazane wyżej zasady konstytucyjne
nie można zrozumieć konstytucyjnej aksjologii i dokonywać prawidłowej wykładni
przepisów Konstytucji. Ta zależność przesądza w sposób definitywny o zasadzie państwa prawa jako elemencie polskiej tożsamości konstytucyjnej.
W Polsce normatywna koncepcja państwa prawa uzyskała sprecyzowaną treść. Jej
praktyczna realizacji zależała i nadal zależy od stopnia zakotwiczenia elementów państwa prawa w polskiej kulturze prawnej. Trudności uwidoczniły się przede wszystkim
w procesie tworzenia instytucji prawnych, których funkcjonowania nie łączono z zasadą
państwa prawa. Instytucje, które przed 1989 r. chociażby pośrednio wykazywały taki
95
Piotr Tuleja
związek, lepiej sprawdzały się w praktyce. Przykładem takiego pośredniego związku są
zasady tworzenia prawa. Ich zakotwiczenie w kontynentalnym prawoznawstwie19 stanowiło dobrą podstawę do likwidacji prawa powielaczowego i konsekwentnej realizacji
założeń zasady wyłączności ustawy. Wyłączność ustawy była znana i realizowana na
różne sposoby w polskim prawoznawstwie od czasów II Rzeczpospolitej. Sprzyjała jej
charakterystyczna dla polskiego prawa preponderancja Sejmu nad innymi organami
państwa. Podstawowe elementy zasady wyłączności ustawy zostały ukształtowane
w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego
jeszcze przed 1989 r. Określenie w Konstytucji relacji między ustawą a rozporządzeniem nie nastręczało większych trudności teoretycznych i praktycznych. Powstałe
pod rządami Konstytucji kontrowersje dotyczące zamkniętego systemu źródeł prawa
miały raczej charakter techniczny, a nie fundamentalny. Ich usuwanie nie wymagało
ingerencji w podstawy państwa prawa20.
Przykładem trudności mających swe źródło w braku dostatecznego powiązania
instytucji prawnych z zasadą państwa prawa były spory o konstytucyjne podstawy
władzy sądowniczej. W 1989 r. panował powszechny konsens polityczny i prawny
dotyczący odbudowania niezależności sądów. Trybunał Konstytucyjny z zasady
państwa prawa wyprowadził treść prawa do sądu i jego podstawowe gwarancje 21.
W sposób rozbudowany standard ten został sformułowany w art. 45, art. 77 ust. 2
oraz w rozdziale VIII Konstytucji. Jednak brak ukształtowanej praktyki konstytucyjnej przed 1989 r. utrudniał odpowiednią realizację zasady niezależności sądów.
Początkowo istotnym punktem odniesienia dla konkretyzacji standardów konstytucyjnych były poglądy i praktyka ustrojowa z okresu II Rzeczpospolitej. Siłą rzeczy
nie uwzględniała ona jednak zmian zachodzących w sądownictwie po drugiej wojnie
światowej, spowodowanych koniecznością ochrony praw człowieka 22. Zmiany te wymagały ustrojowego wzmocnienia niezależności sądów, większego uniezależnienia
od władzy wykonawczej i ustawodawczej. Problemy w kształtowaniu relacji władzy
sądowniczej z pozostałymi władzami uwidoczniły się m.in. w kwestii powoływania sędziów przez prezydenta, konieczności wprowadzenia ustawowych kryteriów
powoływania sędziów, nadzoru ministra sprawiedliwości nad sądami, jego roli
w nadzorze nad Krajową Szkołą Sądownictwa i Prokuratury. Problemy te znalazły
odzwierciedlenie w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu
Administracyjnego oraz Sądu Najwyższego, widoczne były też w orzecznictwie
19
20
21
22
W. Zakrzewski, Działalność prawotwórcza w świetle teorii niemieckiej, Kraków 1959, s. 7 i nast.
M. K u l e sz a, „Źródła prawa” i przepisy administracyjne w świetle nowej Konstytucji, „Państwo
i Prawo” 1998, z. 2, s. 13 i nast.
E. M o r a w s ka, op. cit., s. 271.
A. D ębo wsk a, Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy jako organy władzy sądowniczej – pozycja ustrojowa i problem wzajemnych relacji, Kraków 2020 [rozprawa doktorska], s. 271 i nast.
96
Zasada państwa prawa jako element polskiej tożsamości konstytucyjnej
sądów powszechnych. Wyraźny był brak uznania sądu za organ władzy publicznej
autonomiczny względem władzy ustawodawczej i wykonawczej. W wielu obszarach
prawa sądowego dominował urzędniczy model funkcjonowania sądów, niesprzyjający
ochronie praw człowieka 23.
Problemy w kształtowaniu konstytucyjnych podstaw państwa prawa widoczne były
też na tle nowych instytucji ustrojowych. Brak refleksji nad sądownictwem konstytucyjnym przed 1989 r. miał negatywne następstwa dla określenia pozycji ustrojowej
Trybunału Konstytucyjnego. Zauważyć to można było m.in. w ograniczeniach debaty
konstytucyjnej, która koncentrowała się na ustaleniu, czy Trybunałowi Konstytucyjnemu należy przyznać sądowy charakter. Zabrakło w niej szerszej refleksji nad
współczesnymi funkcjami sądownictwa konstytucyjnego związanymi z ochroną praw
człowieka i możliwością przekształcenia Trybunału Konstytucyjnego z negatywnego
ustawodawcy w strażnika Konstytucji24. Konsekwencje braku takiej refleksji uwidoczniły
się m.in. w dyskusjach nad charakterem i skutkami wyroków Trybunału Konstytucyjnego oraz w sporach między Sądem Najwyższym a Trybunałem Konstytucyjnym25.
Trudności dotyczyły również skargi konstytucyjnej i jej wkomponowania w przyjęty
model państwa prawa. Wąski zakres przedmiotowy skargi nie koresponduje z zasadą
bezpośredniego stosowania przepisów Konstytucji oraz pożądanym stopniem ochrony
praw konstytucyjnych. Konstytucyjne zróżnicowanie środków ochrony praw konstytucyjnych w zależności od tego, czy ich naruszenia następują na płaszczyźnie stanowienia,
czy stosowania prawa, nie gwarantuje kompleksowej ochrony praw. W wielu przypadkach taka całościowa ochrona była gwarantowana dopiero na poziomie Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka26. Realizacja zasady państwa prawa do 2015 r. napotykała
na różnego rodzaju bariery i ograniczenia. Trafnie były one identyfikowane przez
przedstawicieli doktryny, którzy mieli w tym zakresie również bogate doświadczenia praktyczne. Wskazywali oni typowe i zarazem charakterystyczne przykłady takich
trudności27. Problemy te nie uzasadniały jednak w żaden sposób rezygnacji z przyjętej
normatywnej koncepcji państwa prawa.
23
24
25
26
27
P. Tuleja, Czy Konstytucja jest potrzebna do wymierzania sprawiedliwości?, „Iustitia. Kwartalnik
Stowarzyszenia Sędziów Polskich” 2019, nr 2(36), s. 81 i nast.
Idem, Zaniechanie ustawodawcze, [w:] Ustroje polityczne, doktryny, instytucje polityczne. Księga
jubileuszowa profesora zw. dra hab. M. Grzybowskiego, J. C z a j o w s k i [e t a l.] (red.), Kraków
2007, s. 397 i nast.
M. Jackowski, Następstwa wyroków Trybunału Konstytucyjnego w procesie sądowego stosowania
prawa, Warszawa 2016, s. 363.
J. S k o r u p k a, Tymczasowe aresztowanie w praktyce stosowania prawa, „Palestra” 2021, nr 1-2,
s. 7 i nast.
Całościowe omówienie tej problematyki w szczególności w: E. Łęt ows k a, Rzeźbienie państwa
prawa. 20 lat później, rozmawiał K. S ob c za k, Warszawa 2012; A. Zol l, Państwo prawa jeszcze
w budowie, rozmawiał K. S ob c za k, Warszawa 2013.
97
Piotr Tuleja
4. Czy państwo prawa jest konieczne dla zachowania tożsamości
konstytucyjnej?
Państwo prawa stało się częścią polskiej tożsamości konstytucyjnej w jej wymiarze
normatywnym. Tożsamość ta została ukształtowana przez doktrynę prawa, orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i sądów. Istotne dla tożsamości konstytucyjnej
elementy państwa prawa były też uznawane w debacie publicznej oraz respektowane
przez klasę polityczną. Państwo prawa w ograniczonym zakresie stało się jednak
źródłem tworzenia powszechnie akceptowanego patriotyzmu konstytucyjnego, który
pozwalałby uczynić tożsamość konstytucyjną podstawą demokratycznego obywatelstwa spajającego wspólnotę polityczną 28. Uwidoczniło się to w 2015 r. z początkiem
kryzysu konstytucyjnego. Na płaszczyźnie politycznej, a następnie prawnej zakwestionowane zostały podstawowe elementy państwa prawa. Przebieg kryzysu oraz jego
dotychczasowe skutki są dobrze znane29. W praktyce ustrojowej doszło do naruszenia
norm konstytucyjnych tworzących istotę państwa prawa. Po pierwsze doszło do zakwestionowania zasady konstytucjonalizmu, a w szczególności nadrzędności i wiążącego
charakteru Konstytucji. Parlament zaczął uchwalać ustawy, naruszając jednoznaczne
konstytucyjne zakazy (np. ustawy łamiące zasadę niezależności sądów30). Analizując
tego rodzaju działalność legislacyjną można odnieść wrażenie, że Konstytucja utraciła
swój wiążący charakter i stała się znowu aktem wyłącznie programowym. Po drugie
okres pandemii oraz kryzys humanitarny na granicy z Białorusią wskazują, że organy
państwa przestały respektować również zasadę wyłączności ustawy. Wbrew art. 2,
przepisom rozdziału II i III Konstytucji podstawowym aktem prawnym określającym
sytuację osób stały się rozporządzenia wykonawcze do ustaw31. Po trzecie osłabienie oraz
wyłączenie sądowych gwarancji ochrony Konstytucji spowodowało przeniesienie sporów ustrojowych z płaszczyzny krajowej na płaszczyznę międzynarodową32. Wskazane
naruszenia świadczą o podważeniu tożsamości konstytucyjnej w jej normatywnym
ujęciu. Może to oznaczać trwałe odejście praktyki konstytucyjnej od podstawowych
28
29
30
31
32
J. H a b e r m a s, Obywatelstwo a tożsamość narodowa. Rozważania nad przyszłością Europy,
przeł. B. M ar k i e w i cz, Warszawa 1993, s. 17.
W. S a du r sk i, Polski kryzys konstytucyjny, przeł. A.W. W ójcik, Łódź 2020, s. 414 i nast.
K. G r a j e w s k i, Przedterminowe skrócenie kadencji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego
w świetle art. 12 § 1 oraz art. 111 § 1 i § 4 nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, „Gdańskie Studia
Prawnicze” 2018, t. 40, s. 619.
P. Tuleja, Czasowy zakaz przebywania w strefie nadgranicznej a kryzys humanitarny, [on-line:]
https://konstytucyjny.pl/piotr-tuleja-czasowy-zakazu-przebywania-w-strefie-nadgranicznea-kryzys-humanitarny/ – 25 III 2022.
Szerzej na ten temat por. Problem praworządności w Polsce w świetle orzecznictwa Trybunału
Sprawiedliwości UE (2018-2020), J. Barcz, A. Grzelak, R. Szyndlauer (red.), Warszawa 2021.
98
Zasada państwa prawa jako element polskiej tożsamości konstytucyjnej
zasad ustroju, a w konsekwencji rozpad normatywnie definiowanej konstytucyjnej
tożsamości. Jest to perspektywa prawdopodobna, biorąc pod uwagę stosunkowo krótki
okres kształtowania się zasady państwa prawa w Polsce oraz słabego zakorzenienia
niektórych jej elementów w społecznej świadomości.
Spór o zasadę państwa prawa ma znaczenie dla polskiej tożsamości konstytucyjnej
w dwóch wymiarach. Naruszenie podstawowych elementów zasady jest powszechnie
oceniane jako naruszenie fundamentów systemu prawa. Nie jest możliwe prawidłowe
realizowanie konstytucyjnych zadań organów państwa bez przestrzegania zasady
państwa prawa. Od zachowania tożsamości konstytucyjnej zależy prawidłowe stanowienie i stosowanie prawa. Przestrzeganie zasady państwa prawa stanowi też konieczny warunek funkcjonowania państwa w multikonstytucyjnym systemie prawa
Unii Europejskiej i systemie Rady Europy. Świadczy o tym dobitnie ponad 20 orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka stwierdzających naruszenie zasady niezależności sądów33. W tych dwóch
wymiarach nie jest możliwe uznanie rządów prawa jedynie za ideę polityczną, którą
można odrzucić lub nadać jej swoistą treść, abstrahującą od ukształtowanej tożsamości
konstytucyjnej. Polityczne dążenia do odrzucenia podstaw państwa prawa nie opierają
się na żadnej alternatywnej wizji konstytucjonalizmu i tożsamości konstytucyjnej34.
Wzmacniają one natomiast krytykę sytuacji ustrojowej w Polsce i na Węgrzech oraz
przekonanie o istotnym znaczeniu rządów prawa dla tożsamości państw członkowskich
i samej Unii Europejskiej35.
Bibliografia
Banaszak B., Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2009.
Bogdandy A. von, Vergleich, [w:] Handbuch Ius Publicum Europaeum, Bd. 2: Offene Staatlichkeit – Wissenschaft vom Verfassungsrecht, A. von Bogdandy, P.C. Villalón, P.M. Huber
(hrsg.), Heidelberg 2008, s. 807-843.
Bogdandy A. von, Grabenwarter Ch., Huber P., Verfassungsgerichtsbarkeit im europäischen
Rechtsraum, [w:] Handbuch Ius Publicum Europaeum, Bd. 7: Verfassungsgerichtsbarkeit
in Europa. Vergleich und Perspektiven, A. von Bogdandy [et al.] (hrsg.), Heidelberg 2021,
s. 847-877.
33
34
35
P. Wac ho wi e c, E. R utyn ow sk a, M. Tatała, Rule of Law in Poland 2020: International and
European Responses to the Crisis, Warsaw 2020, s. 7, [on-line:] https://for.org.pl/en/publications/
for-reports/rule-of-law-in-poland-2020-international-and-european-responses-to-the-crisis –
25 III 2022.
W. S adu r sk i, op. cit., s. 394.
A. von B o gd and y, Ch. G r ab e nw ar te r, P. Hube r, op. cit., s. 867.
99
Piotr Tuleja
Dębowska A., Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy jako organy władzy sądowniczej – pozycja
ustrojowa i problem wzajemnych relacji, Kraków 2020 [rozprawa doktorska].
Garlicki L., Materialna interpretacja klauzuli demokratycznego państwa prawnego w orzecznictwie
Trybunału Konstytucyjnego, [w:] Zasada demokratycznego państwa prawnego w Konstytucji
RP, S. Wronkowska (red.), Warszawa 2006, s. 123-139.
Grajewski K., Przedterminowe skrócenie kadencji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego w świetle
art. 12 § 1 oraz art. 111 § 1 i § 4 nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, „Gdańskie Studia
Prawnicze” 2018, t. 40, s. 609-620.
Habermas J., Obywatelstwo a tożsamość narodowa. Rozważania nad przyszłością Europy,
przeł. B. Markiewicz, Warszawa 1993.
Jackowski M., Następstwa wyroków Trybunału Konstytucyjnego w procesie sądowego stosowania
prawa, Warszawa 2016.
Kulesza M., „Źródła prawa” i przepisy administracyjne w świetle nowej Konstytucji, „Państwo
i Prawo” 1998, z. 2. s. 12-19.
Łętowska E., Rzeźbienie państwa prawa. 20 lat później, rozmawiał K. Sobczak, Warszawa 2012.
MacCormick D.N., Der Rechtsstaat und die Rule of Law, „Juristenzeitung” 1984, vol. 39, nr 2,
s. 65-70.
Morawska E., Klauzula państwa prawnego w Konstytucji RP na tle orzecznictwa Trybunału
Konstytucyjnego, Toruń 2003.
Nowacki J., Klauzula „państwo prawne” a orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, [w:] J. Nowacki, Studia z teorii prawa, Kraków 2003, s. 41-57.
Problem praworządności w Polsce w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE (20182020), J. Barcz, A. Grzelak, R. Szyndlauer (red.), Warszawa 2021.
Rozmaryn S., Polskie prawo państwowe, Warszawa 1951.
Sadurski W., Polski kryzys konstytucyjny, przeł. A.W. Wójcik, Łódź 2020.
Skorupka J., Tymczasowe aresztowanie w praktyce stosowania prawa, „Palestra” 2021, nr 1-2,
s. 7-27.
Śledzińska-Simon A., Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016,
t. 107, s. 335-357, https://doi.org/10.19195/0137-1134.107.18.
Tuleja P., Artykuł 2, [w:] Konstytucja RP, t. 1: Komentarz do art. 1-86, M. Safjan, L. Bosek (red.),
Warszawa 2016, s. 217-251.
Tuleja P., Czasowy zakaz przebywania w strefie nadgranicznej a kryzys humanitarny, [on-line:]
https://konstytucyjny.pl/piotr-tuleja-czasowy-zakazu-przebywania-w-strefie-nadgraniczne-a-kryzys-humanitarny/.
Tuleja P., Czy Konstytucja jest potrzebna do wymierzania sprawiedliwości?, „Iustitia. Kwartalnik
Stowarzyszenia Sędziów Polskich” 2019, nr 2(36), s. 81-88.
Tuleja P., Zaniechanie ustawodawcze, [w:] Ustroje polityczne, doktryny, instytucje polityczne.
Księga jubileuszowa profesora zw. dra hab. M. Grzybowskiego, J. Czajowski [et al.] (red.),
Kraków 2007, s. 397-405.
Uruszczak W., Zasady ustrojowe w Konstytucji 3 maja z 1791 r., [w:] Państwo demokratyczne,
prawne i socjalne. Księga jubileuszowa dedykowana profesorowi Zbigniewowi Antoniemu
100
Zasada państwa prawa jako element polskiej tożsamości konstytucyjnej
Maciągowi, t. 2: Studia historyczno-prawne i ustrojowo-porównawcze, M. Grzybowski,
B. Naleziński (red.), Kraków 2014, s. 9-34.
Villalón P.C., Vergleich, [w:] Handbuch Ius Publicum Europaeum, Bd. 1: Grundlagen und
Grundzüge staatlichen Verfassungsrechts, A. von Bogdandy, P.C. Villalón, P.M. Huber (hrsg.),
Heidelberg 2007, s. 729-779.
Wachowiec P., Rutynowska E., Tatała M., Rule of Law in Poland 2020: International and European Responses to the Crisis, Warsaw 2020, [on-line:] https://for.org.pl/en/publications/
for-reports/rule-of-law-in-poland-2020-international-and-european-responses-to-the-crisis.
Wiszowaty M.W., Czy istnieją polskie tradycje państwa prawa? Prolegomena do badań, „Przegląd
Prawa Konstytucyjnego” 2021, nr 3(61), s. 31-46, https://doi.org/10.15804/ppk.2021.03.02.
Wojtyczek K., Przekazywanie kompetencji państwa organizacjom międzynarodowym. Wybrane
zagadnienia prawnokonstytucyjne, Kraków 2007.
Wróblewska I., Zasada państwa prawnego w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego RP,
Toruń 2010.
Zakrzewski W., Działalność prawotwórcza w świetle teorii niemieckiej, Kraków 1959.
Ziembiński J., Zasada praworządności jako metoda realizacji funkcji państwa socjalistycznego,
„Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1968, t. 30, nr 2, s. 285-303.
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 11-46.
Zmierczak M., Kształtowanie się koncepcji państwa prawnego (na przykładzie niemieckiej
myśli polityczno-prawnej), [w:] Polskie dyskusje o państwie prawa, S. Wronkowska (red.),
Warszawa 1995.
Zoll A., Państwo prawa jeszcze w budowie, rozmawiał K. Sobczak, Warszawa 2013.
Zubik M., O udatności stanowienia ustawy zasadniczej. Rozważania w stulecie Konstytucji
marcowej, „Przegląd Konstytucyjny” 2021, nr 2, s. 95-111.
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 103-133
https://doi.org/10.12797/9788381387149.06
Michał Ziółkowski
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli
w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym
(uwagi na marginesie wyroków K 32/09 i P 7/20)
1
Abstract
Constitutional identity as a standard and criterion of constitutional review for
the Constitutional Tribunal in Poland (a study of cases nos. K 32/09 and P 7/20)
The Polish Constitutional Tribunal used constitutional identity in the Lisbon case
for the first time. Since then, identity has become an unexplored concept by the Tribunal. However, it became extensively abused by the captured and curbed Tribunal
in 2021, when the Tribunal justified the unconstitutionality of the provisions of the
Treaty on European Union. The nature and scale of this abuse provoke a more general
question of whether the Tribunal in Poland may use constitutional identity as a point
of reference in constitutional review. If the answer is affirmative, another question
arises, namely which of the possible and well-known conceptions of constitutional
identity could be ready to use by the Tribunal in Poland. To answer the questions, the
chapter takes several issues into consideration. The first is possible and contemporary
interpretations of constitutional identity. The second is an interpretation that may
be doctrinally relevant for the Tribunal in view of the scope of constitutional provisions. The third is the difference with regard to references to identity in case law in
2010 and 2021. The fourth issue is the application of the concept of constitutional
standard and concept criterion in constitutional review to the Tribunal’s case law
concerning constitutional identity. The chapter has doctrinal and interpretive nature
and discusses details of Polish constitutional law.
1
Opracowanie zostało przygotowane w ramach projektu badawczego nr 2017/27/B/HS5/03043
pt. Konstytucjonalizm europejski. Pluralistyczna koncepcja relacji prawa unijnego i krajowego
w orzecznictwie sądowym finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki.
103
Michał Ziółkowski
Keywords: constitutional identity, Constitutional Tribunal, Poland, Lisbon case, European
Treaties, abusive constitutionalism, the constitutional crisis.
1. Kontekst: od wyroku K 32/09 do P 7/20
Przez ostatnią dekadę tożsamość konstytucyjna pozostawała wyrażeniem niewykorzystanym twórczo 2 przez polski Trybunał Konstytucyjny (TK). Szersze merytorycznie odniesienie do tożsamości 3 pojawiło się wprost tylko w jednym wyroku 4. W przeciwieństwie zatem do innych europejskich sądów konstytucyjnych 5
(np. niemieckiego 6, włoskiego 7 lub francuskiej Rady Konstytucyjnej 8) oraz Trybunału
2
3
4
5
6
7
8
Zob. krytykę niewykorzystania przez TK potencjału merytorycznego tożsamości konstytucyjnej
zasugerowaną w zdaniu odrębnym sędziego TK Mirosława Granata do wyroku TK w sprawie
K 33/12. Sędzia Granat wskazuje na zasadność szerszego odczytania tożsamości konstytucyjnej
jako granicy nie tyle przekazania kompetencji, ile granicy zmiany konstytucji – implikowanego
zakazu zmiany (M. G r a n a t, Rozumienie zmiany Konstytucji RP a tożsamość konstytucyjna,
[w:] Problemy zmiany konstytucji, R. C hr uśc iak (red.), Warszawa 2007, s. 257 i nast.).
Rzeczownik „tożsamość” i przymiotnik „konstytucyjna” były wcześniej stosowane w różnych
znaczeniach i kontekstach przez TK, w tym na oznaczenie cech swoistych organu władzy (np. tożsamość konstytucyjna sądu) – wnioski z analizy orzecznictwa zob. A. Ś l e d z i ń s k a - S i m o n,
M. Ziółkowski, Pojęcie „tożsamość konstytucyjna” w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego,
[w:] O prawach człowieka. Księga jubileuszowa Profesora Romana Wieruszewskiego, G. Bara n o wsk a [e t a l.] (red.), Warszawa 2017, s. 62-64.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2010 r., sygn. akt K 32/09, OTK-A
2010/9, poz. 108.
Syntetyczne ujęcie zob. K. W ó j t o w i c z, Sądy konstytucyjne wobec prawa Unii Europejskiej,
Warszawa 2012, s. 118-129; A. K u s t r a, Sądy konstytucyjne a ochrona tożsamości narodowej
i konstytucyjnej państw członkowskich Unii Europejskiej, [w:] Prawo Unii Europejskiej a prawo
konstytucyjne państw członkowskich, S. D ud z ik, N. Półt ora k (red.), Warszawa 2013, s. 51-78;
e a d e m, Kelsenowski model kontroli konstytucyjności prawa a integracja europejska. Studium
wpływu, Toruń 2015, s. 279-295.
Szerzej zob. Sz. Paw łow sk i, Tożsamość konstytucyjna Republiki Federalnej Niemiec, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. W r ó b e l,
M. Z ió łk o w sk i (red.), Warszawa 2021, s. 231 i nast.
Szerzej zob. K. D o k t ó r - B i n d a s, Tożsamość konstytucyjna jako controlimite w Republice
Włoskiej, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach..., s. 87 i nast.; F. F a b b r i n i,
O. P o l l ic ino, Constituional Identity in Italy. Institutional Disagreements at a Time of Political
Change, [w:] Constitutional Identity in a Europe of Multilevel Constitutionalism, Ch. Calliess,
G. van der S c hyf f (eds), Cambridge 2019, s. 201 i nast.
Szerzej zob. D. Harasimiuk, Tożsamość narodowa i konstytucyjna V Republiki Francuskiej,
[w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach…, s. 47 i nast.; F.-X. Millet, Constitutional
104
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) 9 polski TK nie rozwijał przez długi czas
wyrażenia, którego użył w sprawie lizbońskiej. Okazji ku temu zaś było co najmniej
kilka, gdyż po 2010 r. orzekał o konstytucyjności m.in. prawa pochodnego UE 10,
mechanizmu stabilizacyjnego dla państw strefy euro 11 oraz ograniczeń hazardu
wymagających notyfikacji UE 12.
Tożsamość konstytucyjna powróciła jednakże w 2021 r. w kontekście kryzysu konstytucyjnego13 i sporu o niezawisłość sędziów powołanych przy udziale niekonstytucyjnie
obsadzonej Krajowej Rady Sądownictwa (KRS)14. Trybunał użył tego wyrażenia15, wydając (w wadliwym składzie16 i okolicznościach niedających gwarancji niezależności17)
wyrok interpretacyjny o niekonstytucyjności przepisów traktatowych, które upoważniają TSUE do wydawania środków tymczasowych adresowanych do organów państw
członkowskich UE w związku ze sprawą zawisłą przed TSUE. Trybunał Konstytucyjny
wprost stwierdził, że orzeczone przez TSUE środki tymczasowe, które dotyczyły reformy sądownictwa w Polsce, „wkraczają w sposób wyraźny oraz istotny w obszar
regulacji konstytucyjnej, naruszając w ten sposób polską tożsamość konstytucyjną,
9
10
11
12
13
14
15
16
17
Identity in France Vices and – Above All – Virtues, [w:] Constitutional Identity in a Europe…,
s. 134 i nast.
Szerzej zob. M. Tab or ow sk i, Ochrona tożsamości narodowej i konstytucyjnej państwa członkowskiego w prawie Unii Europejskiej, [w:] Tożsamość narodowa i konstytucyjna państwa członkowskiego Unii Europejskiej, A. Wr ób el, M. Ziółkows k i (red.), Warszawa [w druku].
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 listopada 2011 r., sygn. akt SK 45/09, OTK-A
2012/1, poz. 8.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 czerwca 2013 r., sygn. akt K 33/12, OTK-A
2013/5, poz. 63.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 marca 2015 r., sygn. akt P 4/14, OTK-A 2015/3,
poz. 30.
Pojęcia tego używam w znaczeniu przywołanym przez: A. W r ó b e l, M. Z i ó ł k o w s k i, Misja
prawniczego czasopisma naukowego w kryzysie i anomii konstytucyjnej, „Ruch Prawniczy Ekonomiczny i Socjologiczny” 2021, t. 83, nr 2, s. 109 i nast. oraz cytowana literatura.
Szerzej zob. np. uchwała trzech Izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r., sygn. akt
BSA I-4110-1/20, LEX nr 2784794; wraz z analizą: P. T uleja, Ustrojowe znaczenie uchwały SN
z 23.01.2020 r., „Państwo i Prawo” 2020, vol. 75, nr 10.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 lipca 2021 r., sygn. akt P 7/20, OTK-A 2021, poz. 49.
Szerzej zob. m.in. M. Florczak-Wątor, O skutkach prawnych orzeczeń TK wydanych z udziałem
osób nieuprawnionych do orzekania, [w:] Państwo i jego instytucje. Konstytucja, sądownictwo,
samorząd terytorialny, R. Bali c ki, M. J ab łońs ki (red.), Wrocław 2018.
Szerzej zob. m.in. M. P y z i a k - S z a f n i c k a, Trybunał Konstytucyjny á rebours, „Państwo i Prawo” 2020, vol. 75, nr 5; M. Z i ó ł k o w s k i, Konstytucyjna kompetencja sądu do ochrony własnej
niezależności (uwagi na marginesie uchwały SN z 23.01.2020 r.), „Państwo i Prawo” 2020, vol. 75,
nr 10. Szerzej o zmianie funkcji TK zob. też A. B i e ń - K a c a ł a, Polski przypadek judicialization
of politics. Kilka słów o roli TK po 2015 roku, [w:] Dookoła Wojtek… Księga pamiątkowa poświęcona Doktorowi Arturowi Wojciechowi Preisnerowi, red. R. B a l i c k i, M. J a b ł o ń s k i, Wrocław
2018, s. 57 i nast.
105
Michał Ziółkowski
której immanentną częścią jest polskie sądownictwo” 18. Zaliczenie ustroju sądownictwa i reguł powoływania sędziów do polskiej tożsamości konstytucyjnej miało
w intencji TK zapobiec zawieszeniu działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego
oraz stosowaniu orzecznictwa TSUE. Z tego ostatniego wynika bowiem jednoznacznie obowiązek przeprowadzenia testu oznak niezależności sędziego w sytuacji wystąpienia poważnych wad proceduralnych i braku niezależności na etapie powołania
(np. takich jak miały miejsce w Polsce w latach 2018-2021).
Warto zatem przypomnieć, że w 2010 r. TK posłużył się wyrażeniem „tożsamość
konstytucyjna” zarówno w ujęciu deskryptywnym (tj. opisującym zakres regulacji
konstytucyjnej), jak i normatywnym (tj. formułując konstytucyjny nakaz zachowania
tożsamości konstytucyjnej w procesie integracji europejskiej). Trybunał stwierdził
bowiem, że tożsamość konstytucyjna jest
[…] pojęciem wyznaczającym zakres „wyłączenia spod kompetencji przekazania
materii należących […] do «twardego jądra», kardynalnych dla podstaw ustroju
danego państwa” […], których przekazanie nie byłoby możliwe na podstawie art. 90
Konstytucji. Niezależnie od trudności związanych z ustaleniem szczegółowego
katalogu kompetencji nieprzekazywalnych, należy zaliczyć do materii objętych
całkowitym zakazem przekazania postanowienia określające zasady naczelne Konstytucji oraz postanowienia dotyczące praw jednostki wyznaczające tożsamość
państwa, w tym w szczególności wymóg zapewnienia ochrony godności człowieka
i praw konstytucyjnych, zasadę państwowości, zasadę demokracji, zasadę państwa
prawnego, zasadę sprawiedliwości społecznej, zasadę pomocniczości, a także wymóg zapewnienia lepszej realizacji wartości konstytucyjnych i zakaz przekazywania
władzy ustrojodawczej oraz kompetencji do kreowania kompetencji 19.
Jako podmiot tożsamości TK wskazał państwo20. Ponadto Trybunał wyraził wówczas
pogląd, że tożsamość konstytucyjna może być: zachowana21, utracona22 oraz chroniona23. Podstawą prawną nakazu „zachowania tożsamości konstytucyjnej” jest – zdaniem
TK – art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej24. Tym samym wyrażenie zostało
powiązane z dwoma doniosłymi dla prawa konstytucyjnego pojęciami o autonomicznym znaczeniu konstytucyjnym (tj. „kompetencją” oraz „przekazaniem”). Takie
użycie pojęcia tożsamości konstytucyjnej przez TK oznaczało możliwość uczynienia
18
19
20
21
22
23
24
P 7/20, cz. III, pkt 6.8.
K 32/09, cz. III, pkt 2.1.
Ibidem.
Ibidem, pkt 2.2.
Ibidem, pkt 3.8.
Ibidem.
Ibidem, pkt 2.1; Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. 1997,
nr 78, poz. 483; dalej: Konstytucja RP.
106
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
jej samodzielnym lub związkowym wzorcem kontroli konstytucyjnej25, wynikającym
z art. 90 Konstytucji RP26.
W 2021 r. TK z kolei odwołał się do tożsamości konstytucyjnej jako przesłanki
twierdzenia, że doszło do działania ultra vires po stronie organów UE. Innymi słowy,
TK posłużył się tożsamością konstytucyjną jako kryterium kontroli zgodności aktu
UE z konstytucyjną zasadą kompetencji powierzonych. Trybunał uznał, że „w ramach
swoich konstytucyjnych uprawnień i w celu ochrony polskiej tożsamości konstytucyjnej
ma prawo i obowiązek badać zgodność z Konstytucją w trybie kontroli ultra vires nie
tylko normy wspólnotowego prawa pierwotnego, ale również normy prawa wspólnotowego pochodnego i prawa pomocniczego”27. Ponadto TK zastrzegł wyraźnie, że:
[…] kognicja Trybunału nie obejmuje kontroli zgodności z Konstytucją orzecznictwa
TSUE mieszczącego się w ramach kompetencji przekazanych, przy poszanowaniu
polskiej tożsamości konstytucyjnej oraz zasad subsydiarności i proporcjonalności. Jeżeli jednak TSUE przekroczy granice powierzonych kompetencji oraz zasad
subsydiarności i proporcjonalności, albo wkroczy arbitralnie w obszar tożsamości
konstytucyjnej nie jest wykluczona trybunalska kontrola takiej normotwórczej
działalności TSUE (kontrola ultra vires) pod kątem zgodności norm wydawanych
przez TSUE z Konstytucją28.
Waga i aktualność problematyki uzasadniają pytanie o znaczenie i funkcję tożsamości konstytucyjnej jako wzorca i kryterium kontroli w postępowaniu przed TK29.
25
26
27
28
29
Takie postrzeganie sugeruje też Aleksandra Kustra. Odnosząc się do szerszej grupy sądów
konstytucyjnych, wskazuje, że „na gruncie konstytucyjnych przepisów integracyjnych sądy konstytucyjne wytworzyły w swym orzecznictwie dwa wzorce konstytucyjne charakterystyczne
dla kontroli aktów prawnych UE: zakaz działania ultra vires UE […] oraz tożsamość konstytucyjną” (A. Kustr a, Kelsenowski model…, s. 245).
A. Ś l e dz ińsk a-S i m o n, M. Z i ółk ow sk i, op. cit., s. 64-66.
P 7/20, cz. III, pkt 6.5.
Ibidem.
Niniejszy rozdział nie może być intepretowany jako generalne stawianie znaku równości
między orzeczeniami z 2010 oraz 2021 r. i – choćby pośrednie – legitymizowanie w świetle
rożnych teorii konstytucjonalizmu orzecznictwa wydanego po 2016 r. (tj. po niekonstytucyjnym obsadzeniu TK przez Sejm VIII kadencji oraz działaniu TK w warunkach naruszających
zasadę niezależności i pod przewodnictwem niekonstytucyjnie wybranej Prezes TK). Poza
tematyką rozdziału pozostawiam, skądinąd ciekawe, rozważania o dopuszczalności (i zakresie)
porównywania orzeczeń wydanych przez TK przed 2016 r. i po tym roku. Rozdział ten nie podejmuje bowiem problematyki analizy orzeczeń w ich szerszym (polityczno-prawnym) kontekście lub konkretnym normatywnym paradygmacie (np. (nie)liberalnego konstytucjonalizmu), a skupia się jedynie na konstrukcji teoretycznej i argumentacji rozwijanej przez TK.
Przyjmuję ponadto realistyczne i dogmatycznie uzasadnione założenie, że – przynajmniej na
obecnym etapie rozwoju polskiego konstytucjonalizmu – wyrok z 2021 r. został ogłoszony,
opublikowany oraz rozpoznany jako ważny i skuteczny przez konstytucyjne organy władzy
107
Michał Ziółkowski
2. Cel i zakres rozdziału
Celem tego, dogmatycznego i interpretacyjnego, rozdziału jest udzielenie odpowiedzi
na pytanie, czy – a jeżeli tak, to w jakim znaczeniu – możliwe jest racjonalne i perswazyjne użycie przez Trybunał Konstytucyjny wyrażenia „tożsamość konstytucyjna” jako
wzorca lub kryterium kontroli aktów normatywnych. W tym celu kolejno odnoszę się
do: a) możliwych znaczeń i funkcji, jakie współcześnie przypisuje się temu wyrażeniu
w nauce prawa konstytucyjnego (pkt 3); b) znaczeń, które mogą być istotne dla TK (pkt 4);
c) różnic w odwołaniu się do tożsamości konstytucyjnej przez TK w 2010 i 2021 r. (pkt 5);
d) kategorii wzorca i kryterium kontroli konstytucyjnej w postępowaniu przed TK oraz
jej zastosowania do wyroków z 2010 i 2021 r. (pkt 6). Punktem wyjścia mojej analizy są
dokonane wcześniej (w innych miejscach) ustalenia dotyczące sądowego i doktrynalnego
rozumienia tożsamości konstytucyjnej30 oraz wyroki TK w sprawach K 32/09 i P 7/20.
3. Możliwe znaczenia i funkcje tożsamości konstytucyjnej
Wyrażenie „tożsamość konstytucyjna” jest przede wszystkim wytworem prawniczej konwencji (teorii, dogmatyki konstytucyjnej oraz orzecznictwa sądów konstytucyjnych)31.
Do mniejszości należą konstytucje państw członkowskich, które wprost stanowią o tożsamości konstytucyjnej lub narodowej (np. konstytucja Węgier). W polskim porządku
prawnym tożsamość konstytucyjna jest – jak dotąd – wyłącznie sformułowaniem
języka prawniczego, które zostało wprowadzone do orzecznictwa konstytucyjnego
w sprawie lizbońskiej. W orzecznictwie i dogmatyce stosowane jest w połączeniu
tylko z kilkoma wyrazami, które mają swoje utrwalone znaczenie (m.in. państwo,
naród, organ władzy publicznej, konstytucja, organizacja międzynarodowa itd.) 32.
Należy przy tym odnotować, że wyrażeniu temu zwykle nadaje się znaczenie swoiste
30
31
32
publicznej. Odrębnym zagadnieniem jest, czy organy konstytucyjne powinny tak postąpić.
Kwestie te (przynajmniej częściowo) poruszałem w innych pracach opublikowanych m.in. na
łamach „Ruchu Prawniczego, Ekonomicznego i Socjologicznego” oraz „Państwa i Prawa”.
Zob. artykuły zawarte w trzech monografiach: National Constitutional Identity and European
Integration, A. Saiz Aranaiz, C. Alcoberro Llivina (eds), Cambridge 2013; Constitutional Identity
in a Europe…; Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach…
M. Z ió łk o w sk i, Dwie płaszczyzny dyskusji o tożsamości konstytucyjnej (teoria versus dogmatyka), [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach…, s. 305 i nast. oraz cytowana
literatura.
Ide m, Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach…, s. 11 i nast.
108
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
(tj. wytworzone w dyskursie dogmatycznym i orzeczniczym), które nie pokrywa się ze
znaczeniem każdego ze składających się na nie wyrazów (np. tożsamość konstytucyjna
państwa członkowskiego UE lub tożsamość konstytucyjna organu konstytucyjnego)33.
Wynika stąd konieczność skrótowego (z uwagi na ramy i przedmiot rozdziału) przypomnienia najczęstszych znaczeń i funkcji34.
Po pierwsze wyrażenie to stosowane jest35 na oznaczenie jednej normy konstytucyjnej,
wiązki lub agregatu norm konstytucyjnych, które w konkretnym systemie prawnym
explicite mają status niezmienialny (albo względnie niezmienialny)36. Należy przy tym dodać, że wyrażenie „tożsamość konstytucyjna” stosowane jest albo jako nazwa norm
konstytucyjnych o określonej funkcji (tj. wyznaczających granice zmiany konstytucji)
albo jest utożsamiane z niektórymi tylko normami niezmienialnymi37. Na przykład
niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny rozróżnia38 normy niezmienialne, które
określa jako tworzące lub wyrażające tożsamość konstytucyjną (np. zasadę federalizmu),
oraz inne normy niezmienialne, które choć wyznaczają granicę poprawki konstytucyjnej, to jednak nie są aż tak doniosłe, aby opatrzyć je nazwą „tożsamość konstytucyjna”.
W tym znaczeniu ustalenie sensu i funkcji tożsamości oraz posłużenie się nią wymaga
uprzednio od dogmatyka lub sądu konstytucyjnego co najmniej: a) stwierdzenia, że
w danym porządku prawnym obowiązują normy prawne wyznaczające wprost (na
podstawie tekstu konstytucyjnego!) granice (treściowe) zmiany konstytucji; b) przypisania tym normom innej funkcji, mocy wiążącej lub wyższego hierarchicznie statusu
(względem pozostałych norm konstytucyjnych); c) przyporządkowania tych norm jako
33
34
35
36
37
38
A. Ś l e dz ińsk a-Si m on, M. Zi ółk ow sk i, op. cit., s. 63.
Syntetycznie z perspektywy komparatystycznej zob. M. R o s e n f e l d, Constitutional Identity,
[w:] The Oxford Handbook of Comparative Constitutional Law, M. Ros enfeld, A. Saj ó (eds),
Oxford 2012.
M. Gr an a t, Konstytucyjność prawa bez sądu konstytucyjnego, [w:] Państwo i jego instytucje…,
s. 47 i nast.; i d e m, O paradoksach pojęcia nieformalnej zmiany konstytucji, „Państwo i Prawo”
2019, vol. 74, nr 12, s. 137.
Zob. w tym kontekście syntetyczne podsumowanie dyskusji o tożsamości i niezmienialności
konstytucji wśród przedwojennych prawników austriackich (Sz. Pawłows k i, Tożsamość konstytucyjna Republiki Austrii, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach…, s. 149-154)
oraz niemieckich prawników okresu weimarskiego (idem, Tożsamość konstytucyjna Republiki
Federalnej…, s. 239-247).
Szerzej zob. M. P o l z i n, Constitutional Identity, Unconstitutional Amendments and the Idea
of Constituent Power: The Development of the Doctrine of Constitutional Identity in German
Constitutional Law, „International Journal of Constitutional Law” 2016, vol. 14, nr 2, s. 415-421.
Zob. omówienie orzecznictwa w: Sz. P a w ł o w s k i, Tożsamość konstytucyjna Republiki Federalnej…, s. 264-302. Zob. w tym kontekście rozróżnienie na zasadę poszanowania tożsamości
konstytucyjnej sensu largo („obejmuje wszystkie elementy doktryny orzeczniczej mające na celu
ochronę konstytucji krajowej”) i sensu stricto („nienaruszalne zasady konstytucji w procesie
integracji europejskiej”) w: M. B a i n c z y k, Polski i niemiecki Trybunał Konstytucyjny wobec
członkostwa państwa w Unii Europejskiej, Wrocław 2017, s. 140-141, 163.
109
Michał Ziółkowski
wyrażających/realizujących tożsamość konstytucyjną albo wyodrębnienia z tej grupy
(według dodatkowego kryterium, np. intencji prawodawcy konstytucyjnego, doniosłości
doświadczenia historycznego albo utrwalenia w kulturze prawnej) norm, które wyrażają/
realizują tożsamość konstytucyjną oraz tych, które – choć wyznaczają granice zmiany
konstytucji – nie są aż tak doniosłe, aby je tak sklasyfikować.
Po drugie wyrażenie „tożsamość konstytucyjna” stosowane 39 jest jako synonim
struktury podstawowej konstytucji40, za którą uważa się albo najdonioślejsze normy lub
instytucje konstytucyjne41, albo elementy konstrukcyjne systemu prawnego42 (np. założenia o hierarchicznej budowie; o spójności; o najwyższej mocy obowiązującej konstytucji), których usunięcie lub zaprzeczenie pozbawiłoby konstytucję jej dotychczasowej
funkcji prawnej (np. przestanie ona efektywnie wyznaczać granice ustawodawstwa)
lub regulacyjnej (np. przestanie efektywnie wyznaczać minimalne akceptowalne społecznie granice prowadzenia polityki). Koncepcja struktury podstawowej 43 zbliżona
jest w swych założeniach do znanej w niektórych europejskich porządkach prawnych
koncepcji implikowanych zakazów zmiany konstytucji 44. Hipotetycznym i podręcznikowym przykładem mogłoby być uchwalenie zmiany konstytucji, która zniosłaby
hierarchiczną strukturę, zabroniłaby sądom powszechnym bezpośrednio stosować
39
40
41
42
43
44
Tak rozumiem część argumentów R. Pi otr ows kieg o, Zamiast zakończenia. Preambuła i zagadnienie granic zmian w Konstytucji RP, [w:] Preambuła Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
K. B u d z i ł o (red.), Warszawa 2009, s. 140-141; i d e m, Zagadnienie granic zmiany Konstytucji
w państwie demokratycznym, [w:] Ustroje, doktryny, instytucje polityczne. Księga jubileuszowa
Profesora zw. dra hab. Mariana Grzybowskiego, J. Czajowski [et al.] (red.), Kraków 2007, s. 280.
Oryginalne znaczenie „struktury podstawowej” wywodzi się z indyjskiego orzecznictwa
o niekonstytucyjności poprawki konstytucyjnej – syntetyczne omówienie zob. M. K h o s l a,
Constitutional Amendment, [w:] The Oxford Handbook of the Indian Constitution, S. Choudhry,
M. K ho s l a, P. Bhan u Me ht a (eds), Oxford 2016, s. 235-241.
Na przykład Władysław Jóźwicki, nie przesądzając o roli tożsamości w procedurze zmiany
konstytucji, pisze o „podstawowych zasadach i wartościach w niej [tj. Konstytucji – M.Z.] wyrażonych, stanowiących fundament ustroju państwa. Na tożsamość tę składałyby się wszystkie
fundamentalne zasady ustroju konstytucyjnego RP, z których zmiana czy usunięcie choćby
jednej, zmieniałoby ten ustrój” (W. Jóźwick i, Ochrona wyższego niż unijny konstytucyjnego
standardu prawa jednostki i tożsamości konstytucyjnej RP. Trybunał Konstytucyjny a Trybunał
Sprawiedliwości Unii Europejskiej: ku sekwencji a nie hierarchii orzekania, Poznań 2019, s. 313).
Zob. np. R. Pi otr ow sk i, Zamiast zakończenia…, s. 141; ide m, Zagadnienie…, s. 280.
Współcześnie jednak koncepcję struktury podstawowej konstytucji rozumie się szeroko jako
swoisty rodzaj kontroli konstytucyjności, obejmujący nie tyko kontrolę poprawek konstytucyjnych, ale również oceny ustaw i działań egzekutywy (S. Kris h nas wamy, Democracy and
Constitutionalism in India: A Study of the Basic Structure Doctrine, Oxford 2011, rozdz. 3).
Zwróciła na to uwagę ostatnio w kontekście tożsamości m.in. A. Kus t ra-Rogat ka, Granice
dopuszczalności zmian Konstytucji RP z 1997 r. Wybrane Problemy, [w:] Konstytucjonalizm polski. Refleksje z okazji jubileuszu 70-lecia urodzin i 45-lecia pracy naukowej profesora Andrzeja
Szmyta, A. Gaj da [e t a l.] (red.), Gdańsk 2020, s. 1232.
110
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
konstytucję albo usunęłaby zasadę równości i wprost przyzwoliła na dyskryminację.
W tym znaczeniu posłużenie się wyrażeniem „tożsamość konstytucyjna” wymaga
uprzednio co najmniej: a) wyodrębnienia w danym porządku (przy zastosowaniu
kryterium np. logicznego, językowego lub historycznego) elementów konstrukcyjnych
lub wyprowadzenia w drodze wykładni implikowanych zakazów zmiany konstytucji (z tekstu konstytucyjnego, który nie daje ku temu językowej podstawy wprost!);
b) wykazania, że usunięcie owych elementów skutkuje dysfunkcją albo dezintegracją
owego porządku (co wymaga wszakże podniesienia innego rodzaju argumentów
niż na pierwszym etapie); c) uzasadnienia, że tego rodzaju skutek oznacza zerwanie
ciągłości lub co najmniej tak istotną zmianę, że nie sposób mówić o zachowaniu
tożsamości konstytucyjnej.
Po trzecie wyrażenie „tożsamość konstytucyjna” stosowane 45 jest na oznaczenie
jednej normy albo wiązki norm konstytucyjnych, które nie mogą zostać naruszone
w procesie przekazywania (powierzenia) 46 kompetencji organów konstytucyjnych
organizacji międzynarodowej (np. w trakcie przy ratyfikacji kolejnych traktatów
zmieniających prawo pierwotne UE) albo nie mogą zostać naruszone w procesie wykonywania kompetencji przekazanych przez organy organizacji międzynarodowej
(np. rozszerzającej interpretacji traktatów przez TSUE; przyjęcia przez Komisję Europejską lub Radę aktów wykraczających poza zakres kompetencji powierzonych) 47.
Naruszenie tych norm (określanych jako: składające się na tożsamość, wyrażające
tożsamość lub chroniących tożsamość) oznaczałoby bowiem co najmniej działanie
bez konstytucyjnej podstawy kompetencyjnej oraz de facto pozbawiałoby państwo
członkowskie UE minimum kompetencji, które musi pozostać na poziomie prawa
konstytucyjnego, aby dane państwo mogło zostać uznane za suwerenny podmiot.
Innymi słowy, tożsamość konstytucyjna jest wówczas synonimem albo granicy przekazania kompetencji wynikającej z konstytucyjnego i traktatowego podziału kompetencji między państwem członkowskim a UE, albo jest synonimem tylko wybranych
45
46
47
Na przykład K. Woj tyc ze k, Przekazywanie kompetencji państwa organizacjom międzynarodowym. Wybrane zagadnienia prawnokonstytucyjne, Kraków 2007, s. 284-302; K. Wójtowicz,
Zachowanie tożsamości konstytucyjnej państwa polskiego w ramach UE – uwagi na tle wyroku
TK z 24.11.2014 r. (K 32/09), „Europejski Przegląd Sądowy” 2011, nr 11-12, s. 4; idem, Sądy konstytucyjne…, s. 118 i nast.; i d e m, Kontrola konstytucyjności aktów Unii Europejskiej podjętych
ultra vires – między pryncypiami a lojalną współpracą, [w:] W służbie dobru wspólnemu. Księga
Jubileuszowa dedykowana Profesorowi Januszowi Trzcińskiemu, R. Balicki, M. Mas t ernak - K u b i a k (red.), Warszawa 2012, s. 518; A. K u s t r a, Sądy konstytucyjne..., s. 51-78; e a d e m,
Kelsenowski model…, s. 288 i nast.; K. Kowalik-Bańczyk, Tożsamość narodowa – dopuszczalny
wyjątek od zasady prymatu?, [w:] Prawo Unii Europejskiej…, s. 29-50.
Szerzej o przekazywaniu jako powierzeniu zob. K. Wojtyczek, Przekazywanie…, s. 179 i nast.
Zob. na przykładzie wyroków FTK m.in. A. Kustra, Kelsenowski model…, s. 285-288; K. Wójt o wic z, Sądy konstytucyjne…, s. 118 i nast.; M. Bainczy k, op. cit., s. 163 i nast.
111
Michał Ziółkowski
i uznanych za najistotniejsze (np. przez sąd konstytucyjny) wymogów adresowanych
do prawodawcy rozstrzygającego o przekazaniu kompetencji (np. konstytucyjnego
zakazu przekazania wszystkich kompetencji krajowego organu konstytucyjnego 48).
W tym znaczeniu posłużenie się wyrażeniem „tożsamość konstytucyjna” wymaga co
najmniej: a) ustalenia znaczenia pojęć konstytucyjnych: przekazania i kompetencji;
b) ustalenia, jaka jest konstytucyjnie dopuszczalna granica przekazania kompetencji przez prawodawcę krajowego lub konstytucyjnie dopuszczalna granica dla wykonywania kompetencji przekazanych; c) stwierdzenia, czy doszło do przekazania kompetencji lub działania poza zakresem kompetencji przekazanych; d) uzasadnienia,
dlaczego ten konkretny wypadek działania z naruszeniem kompetencji jest tak doniosły,
iż można go zakwalifikować jako ingerencję w tożsamość konstytucyjną państwa (co
wymaga znów dodatkowego uzasadnienia, innego niż w punktach poprzedzających).
Po czwarte wyrażenie „tożsamość konstytucyjna” stosowane jest w dyskusji o granicach interpretacji konstytucji (dopuszczalnym dogmatycznie rezultacie wykładni
przepisów konstytucyjnych 49). Po przeprowadzeniu wykładni przy zastosowaniu
akceptowalnych w kulturze prawnej dyrektyw, w sytuacji konieczności dokonania
wyboru pomiędzy możliwymi znaczeniami przepisów konstytucyjnych interpretator
powinien odrzuć takie znaczenie, które byłoby równoznaczne z naruszeniem tożsamości konstytucyjnej50. W tym jednak znaczeniu posłużenie się wyrażeniem „tożsamość
konstytucyjna” wymaga co najmniej: a) ustalenia relacji takiej dyrektywy wykładni do
innych dyrektyw akceptowanych w danej kulturze prawnej i stosowanych do wykładni
konstytucji (np. dyrektywy przyjaznej UE wykładni prawa krajowego51); b) odtworzenia treści tożsamości konstytucyjnej, którą nowa dyrektywa wykładni uwzględnia52.
Po piąte wyrażenie „tożsamość konstytucyjna” używane jest na oznaczenie (często swoistych lub najdonioślejszych) cech charakterystycznych podmiotu władzy 53
48
49
50
51
52
53
Na przykład K 32/09.
A. Dębowska, Tożsamość Konstytucji RP z 1997 r. jako granica dopuszczalnej wykładni jej norm,
[w:] Konstytucja Rzeczypospolitej polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku wobec wyzwań
politycznych, gospodarczych i społecznych, S. Biernat (red.), Warszawa 2013, s. 95 i nast.
Ibidem, s. 95.
Szerzej o dyrektywie i problemach stosowania zob. M. L a s k o w s k a, M. T a b o r o w s k i, Obowiązek wykładni przyjaznej prawu Unii Europejskiej – między otwartością na proces integracji
a ochroną tożsamości konstytucyjnej, [w:] Prawo Unii Europejskiej…, Warszawa 2013.
Ujęcie to wymaga jednak wciąż doprecyzowania, w której fazie wykładni (percepcyjnej?) przepisów konstytucyjnych nastąpić powinno odwołanie do tożsamości konstytucyjnej oraz czym
różniłoby się takie odwołanie od zastosowania pozajęzykowych dyrektyw funkcjonalnych
wykładni (np. wartości aksjologicznych akceptowanych społecznie, które można przypisać
prawodawcy konstytucyjnemu).
A. Ś l e dz iń s k a-Si m on, Constitutional Identity in 3D: A Model of Individual, Relational, and
Collective Self and Its Application in Poland, „International Journal of Constitutional Law” 2015,
vol. 13, nr 1, s. 125.
112
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
(np. narodu54; podmiotu konstytucyjnego55), które rekonstruowane są w szczególności
na podstawie przepisów i zwyczajów konstytucyjnych, praktyki konstytucyjnej organów
władzy publicznej oraz historycznych wydarzeń.
4. Znaczenie tożsamości konstytucyjnej istotne dla postępowania
przed TK
Uwzględnienie zrekonstruowanych powyżej znaczeń i odniesienie ich do obowiązujących przepisów konstytucyjnych oraz orzecznictwa TK pozwala poczynić następujące
spostrzeżenia.
Co najmniej wątpliwe dogmatycznie byłoby uznanie, że TK posługuje się (lub mógłby się posłużyć w kolejnych orzeczeniach) pierwszym ze zidentyfikowanych powyżej
znaczeń wyrażenia „tożsamość konstytucyjna” (tj. jako norm lub instytucji explicite
niezmienialnych). Pojęcia bezpośrednich zakazów zmiany konstytucji i tzw. klauzul
wieczności były znane prawodawcy konstytucyjnemu w trakcie prac konstytucyjnych.
Nie zdecydował się on jednak ostatecznie na takie rozwiązanie. Jest ono zresztą obce
polskiej tradycji konstytucyjnej. Obowiązujące przepisy konstytucyjne nie zawierają
choćby zrębowej regulacji wyznaczającej wprost zakazu zmiany konstytucji, tak jak
nie odnoszą się do tożsamości konstytucyjnej56. Nie ma również, jak dotąd, praktyki
organów konstytucyjnych, która pozwoliłaby zrewidować zapatrywanie wynikające
z okresu prac konstytucyjnych i jednoznacznego brzmienia przepisów 57. Dlatego
sądzę, że w refleksji o tożsamości konstytucyjnej nieadekwatna dla TK i interpretatorów powinna być część weimarskiej debaty o niekonstytucyjnej zmianie konstytucji oraz orzecznictwo niemieckiego FTK o tożsamości konstytucyjnej wywodzonej
z tzw. klauzuli wieczności. Podzielam pogląd Aleksandry Kustry-Rogatki, że próba
rekonstrukcji tożsamości w takim wypadku narażać się będzie na zarzut arbitralności58. Trybunał Konstytucyjny stanąłby przed problemem regresu w nieskończoność.
54
55
56
57
58
G.J. J a c o bsohn, Constitutional Identity, Cambridge 2010, s. 7.
M. R o se n fe ld, The Identity of the Constitutional Subject. Selfhood, Citizenship, Culture, and
Community, London–New York 2010, s. 23-24, 65.
Tożsamość konstytucyjna nie była zresztą bezpośrednim przedmiotem debat w trakcie prac
Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego.
Realistycznie przyjmuję, że taką praktyką mogłoby stać się uchwalanie ustawy o zmianie konstytucji, która następnie zostałaby uznana za niekonstytucyjną przez TK z uwagi na naruszenie
bezpośredniego zakazu zmiany, przy założeniu, że wyrok TK wskazywałby taki zakaz wprost
i zostałby on uznany za ważny przez inne organy konstytucyjne, ogłoszony oraz wywołałby
skutek prawny i faktyczny.
A. K u s t r a -R ogatk a, op. cit., s. 1235.
113
Michał Ziółkowski
Trybunał musiałby odpowiedzieć na pytanie, jak uzasadnić obowiązywanie norm
niezmienialnych i zarazem norm, które wyrażają tożsamość konstytucyjną bez
konieczności naprzemiennego odwoływania się do zakresów i funkcji tych norm 59.
Nawet gdyby – czysto hipotetycznie – przyjąć, że językowo możliwe stałoby się w obowiązującym stanie prawnym wskazanie treści wprost niezmienialnych, bez odpowiedzi
będzie musiało pozostać pytanie, czy wszystkie (czy tylko niektóre) z tych treści realizują, wyrażają lub chronią tożsamość konstytucyjną. W takiej sytuacji na niewiele – jak
sądzę – zdać by się mogło odwołanie się do doświadczenia niemieckiego FTK, skoro
organ ten dysponuje nie tylko przepisami wyraźnie wskazującymi na niezmienialność
niektórych treści systemu60, ale też podstawami do różnicowania hierarchii wewnętrznej
norm i wartości na gruncie konstytucyjnym.
Dyskusyjne jest natomiast uznanie61, że TK posługuje się obecnie (lub mógłby się
posłużyć w kolejnych orzeczeniach, przy założeniu braku zmiany przepisów konstytucyjnych) drugim ze zrekonstruowanych powyżej znaczeń (tj. tożsamością konstytucyjną
jako implikowanym zakazem zmiany lub strukturą podstawową). Przemawia przeciwko
temu dominujące wciąż w dogmatyce zapatrywanie, że historia konstytucyjna62, brzmienie
przepisów63, szczególny status ustawy o zmianie konstytucji64 oraz względy pragmatyczne65
czynią obowiązującą Konstytucję RP otwartą na zmiany, pod warunkiem ich zgodności
z procedurą wskazaną z rozdziale XII. Sądzę, że nawet przyjęcie odmiennego – i bliższego
59
60
61
62
63
64
65
Zob. omówienie analogicznych problemów i argumentów na przykładzie francuskiej doktryny
suprakonstytucyjności w: K.J. K a l e t a, Geneza i rozwój idei suprakonstytucyjności we Francji
(przyczynek do badań nad legitymizacją władzy ustrojodawczej), „Państwo i Prawo” 2022, vol. 77,
nr 3, s. 24 i nast.
Zob. analizę ewolucji rozumienia klauzuli wieczystej i tożsamości konstytucyjnej w okresie
obowiązywania Ustawy Zasadniczej RFN w: M. Bainczy k, op. cit., s. 165-182
Tak zdaje się sugerować też M. G r a n a t (Rozumienie…, passim) oraz A. K u s t r a (Granice…,
s. 1235).
L. G ar l ic k i, Normy konstytucyjne relatywnie niezmienialne, [w:] Charakter i struktura norm
konstytucyjnych, J. Tr zc i ń sk i (red.), Warszawa 1997, s. 140 i nast.
W. S o k o l e w i c z, O gradacji zmian konstytucji, [w:] Konstytucja – wybory – parlament.
Studia ofiarowane Zdzisławowi Jaroszowi, L. G a r l i c k i (red.), Warszawa 2000, s. 187;
L. G a r l i c k i, Normy…, s. 148; W. S o k o l e w i c z, Uwaga 4 do art. 153, [w:] Konstytucja
Rzeczy pospolitej Polskiej. Komentarz, t. 2, L. G a r l i c k i (red.), Warszawa 2001, s. 6; M. K r u k,
Konstytucja jako ustawa zasadnicza państwa, [w:] Zasady podstawowe polskiej Konstytucji,
W. S o k o l e w i c z (red.), Warszawa 1998, s. 19; P. T u l e j a, B. S z c z u r o w s k i, [komentarz w:]
Konstytucja RP, t. 2: Komentarz do art. 87-243, M. S a f j a n, L. B o s e k (red.), Warszawa 2016,
s. 1646; M. L a s k o w s k a, Tryb zmiany konstytucji w Polsce (ze szczególnym uwzględnieniem
nowych elementów proceduralnych i praktyki), [w:] Tryb zmiany konstytucji w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, K. K u b u j, J. W a w r z y n i a k (red.), Warszawa
2010, s. 134 i nast.
P. T u l e ja, B. S zc zur ow sk i, op. cit., s. 1645 i cytowana literatura.
W. S o k o l e wi cz, O gradacji…, s. 178 i nast.
114
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
mi – stanowiska teoretycznego66 i dogmatycznego67 w kwestii implikowanych zakazów
dla prawodawcy konstytucyjnego również nie daje wolnych od dyskusji podstaw do
używania przez TK (na obecnym etapie rozwoju konstytucjonalizmu) pojęcia tożsamości
konstytucyjnej. Jak dotąd TK nie został skonfrontowany z oceną konstytucyjności ustawy
o zmianie konstytucji pod kątem jej zgodności z ewentualnym implikowanym zakazem
zmiany lub strukturą podstawową. A jak przypomina Kustra-Rogatka, koncepcje te
mają charakter orzeczniczy i powinny być rozwijane a casu ad casum68. Sądzę, że tylko
tego rodzaju sprawa, w której wprost podniesiono zarzuty naruszenia implikowanych
zakazów lub struktury podstawowej, przedstawiono i skonfrontowano oraz wyczerpująco
uzasadniono stanowiska różnych organów konstytucyjnych w kwestii granic władzy
ustrojodawczej, mogłaby stać się (legitymowanym, transparentnym, należycie przedyskutowanym na forum sądu konstytucyjnego) punktem zwrotnym. Punktem, który – pod
warunkiem akceptacji w praktyce konstytucyjnej przez inne niż TK organy – wyznaczyłby
nowe rozumienie przepisów konstytucyjnych (tzn. pozwoliłby na precyzyjne wskazanie
treści i kontekstu normatywnego reguły konstytucyjnej, której zmienić nie można).
Tymczasem należy przypomnieć, że wyrażenie „tożsamość konstytucyjna” w orzecznictwie TK pojawiło się w innym niż zmiana konstytucyjna (i ściśle europejskim) kontekście normatywnym (tj. oceny konstytucyjności traktatu lizbońskiego) w odpowiedzi
na zarzuty znacznie ogólniejsze i mniej doniosłe niż kwestia materialnego ograniczenia
władzy ustrojodawczej. Przez 10 kolejnych lat w żadnym z orzeczeń nie pojawiły się rozważania o tożsamości konstytucyjnej. Milczenie TK nie powinno pozostać bez znaczenia
dla interpretatora orzecznictwa konstytucyjnego. W innym miejscu wskazywałem, że
przyczyną owego milczenia mógł stać się fakt, iż tożsamość konstytucyjna w sprawie
lizbońskiej stanowiła niedoskonały (w mojej ocenie) transplant komparatystyczny,
z którego TK rozważnie w pewnym momencie musiał zdać sobie sprawę69. Zresztą
nawet gdyby – czysto hipotetycznie – przyjąć, że TK udałoby się przezwyciężyć trudności związane z rekonstrukcją implikowanych zakazów lub struktury podstawowej70,
66
67
68
69
70
Na przykład M. Hermann, S. Wronkowska, Problematyka intertemporalna prawa konstytucyjnego. Zagadnienia podstawowe, [w:] Problematyka intertemporalna w prawie. Zagadnienia
podstawowe, rozstrzygnięcia intertemporalne, geneza i funkcje, J. Mikołajewicz (red.), Warszawa
2015, s. 197 i nast.; R. Pi otr ow sk i, Zamiast zakończenia…, s. 140-141.
Między innymi R. P i o t r o w s k i, Zamiast zakończenia…, s. 140-141; i d e m, Zagadnienie…,
s. 280. Na trzy solidne podstawy teoretyczne do rekonstrukcji implikowanych zakazów zmian
wskazuje również A. K ustr a-R ogatk a, op. cit., s. 1235.
A. K u s t r a -R og atk a, op. cit., s. 1235.
M. Z ió łk ow sk i, Constitutional Identity in Poland: Transplanted and Abused, [w:] The Jurisprudence of Particularism: National Identity Claims in Central Europe, K. Kovác s (ed.), Hart
[w druku].
Wymagałoby to jednak od TK rozstrzygnięcia wielu innych kwestii, w tym między innymi
hierarchii wewnętrznej norm konstytucyjnych, doniosłości systematyki konstytucyjnej, odwołania się do rozróżnienia pierwotnej i wtórnej władzy ustrojodawczej oraz użycia argumentu
115
Michał Ziółkowski
bez odpowiedzi musiałoby pozostać pytanie o cel i doniosłość normatywną użycia
wyrażenia „tożsamość konstytucyjna”. Jakie znaczenie, inne niż czysto ornamentacyjne, dla czynności TK i jej skutku miałoby użycie tożsamości w sytuacji, w której
rozważania o implikowanych zakazach mają ponad stuletnią tradycję, ugruntowaną
siatkę pojęciową oraz dobrze rozpoznany w dogmatyce i komparatystyce kontekst?
Wobec braku jakiejkolwiek wzmianki w przepisach o tożsamości konstytucyjnej do
ewentualnego wyprowadzenia i uzasadnienia obowiązywania implikowanych zakazów
zmiany konstytucji tożsamość konstytucyjna nie jest konieczna.
Nie sądzę też, aby można przypisać TK czwarte z możliwych znaczeń analizowanego
wyrażenia. W wyrokach z 2010 i 2021 r. TK nie odniósł się do tożsamości konstytucyjnej jako elementu przyjmowanej przez siebie teorii wykładni przepisów konstytucyjnych. Abstrahując od faktu, że można zasadnie wątpić, czy takowa spójna (a co
najmniej niesprzeczna) normatywna teoria jest przez TK stosowana (co samo w sobie
nie jest – moim zdaniem – ani wadą, ani zaletą), należy zauważyć, że organ nie używa tożsamości konstytucyjnej na określenie ani argumentu interpretacyjnego, ani
tym bardziej czynność wykładni. W obu orzeczeniach tożsamość konstytucyjną TK
traktuje materialnie. W 2010 r., bez podania kryteriów (w istocie zaś powtarzając
katalog Krzysztofa Wojtyczka 71), TK wskazał, że tożsamość konstytucyjną tworzy
niekoniecznie uporządkowany i powiązany zestaw konstytucyjnych norm merytorycznych, zwłaszcza norm wyrażających prawa człowieka, oraz dwie reguły konstytucyjne
dotyczące kompetencji (m.in. kompetencja-kompetencji). Z kolei w 2021 r. TK – bez
szerszego wyjaśnienia – stwierdził, że elementem tożsamości konstytucyjnej (a tym
samym przedmiotem nakazu ochrony konstytucyjnej) jest określone rozwiązanie
ustrojowe dotyczące władzy sądowniczej (tj. niepodważalność i brak sądowej kontroli
prezydenckiego aktu powołania sędziego wskazanego we wniosku KRS, niezależnie od
wad postępowania72) oraz brak możliwości przekazania organom UE kompetencji do
zawieszenia stosowania ustawy dotyczącej „ustroju i właściwości polskich sądów, jak
również trybu postępowania przed sądami, ani też do zawieszania polskich sędziów”73.
Nie sądzę wreszcie, że TK posługuje się ostatnim (tj. piątym) z wyróżnionych znaczeń (tożsamością podmiotu władzy rekonstruowaną z wielu różnych źródeł, w tym
71
72
73
komparatystycznego w celu przełamania argumentów historycznego, językowego oraz czysto
praktycznego przeciwko implikowanym zakazom zmiany.
Uważna lektura książki Krzysztofa Wojtyczka (Przekazywanie…, s. 284-302) ujawnia dobitne podobieństwo i inspirację TK (K 32/09, cz. III, pkt 2.1). Sugeruje też, że TK świadomie
lub nieświadomie dokonał pośrednio transplantu z orzecznictwa niemieckiego. Wojtyczek
wprost wszakże wskazuje (Przekazywanie…, s. 14), że jego propozycja rozumienia tożsamości
konstytucyjnej pozostaje pod wpływem niemieckiego prawa i orzecznictwa konstytucyjnego
(Przekazywanie…, s. 261-262, 285, 287, 302, 364).
P 7/20, cz. III, pkt 6.8. in fine.
Ibidem, pkt 8.
116
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
praktyki i historii konstytucyjnej). W wyroku z 2010 r. podmiotem tożsamości konstytucyjnej TK uczynił wprost państwo członkowskie, a nie konstytucyjnie pojmowany
naród lub inaczej określony podmiot władzy konstytucyjnej. Przedmiot tożsamości TK
zrekonstruował zaś w sposób bardzo ogólny i wyłącznie z przepisów konstytucyjnych.
Podobnie w 2021 r., kiedy TK powiązał tożsamość konstytucyjną z państwem w jego
relacjach z organami UE, dodając, że: „Zasada zwierzchności Narodu wyklucza bowiem
jakąkolwiek możliwość poddania podstawowych norm składających się na tożsamość
konstytucyjną decyzjom i rozstrzygnięciom takich władz, których obywatele polscy
nie wybierają i których nie kontrolują”74. Przedmiot tożsamości również i tym razem
TK zrekonstruował wyłącznie z przepisów konstytucyjnych. Należy tymczasem zauważyć, że ostatnie (piąte) znaczenie różni się od pozostałych istotnie, gdyż odnosi się
nie tyle bezpośrednio do zakresu normowania i zastosowania norm konstytucyjnych
lub dyrektyw interpretacyjnych, ale do wiedzy, jaką ma interpretator przepisów konstytucyjnych o samej konstytucji, jej historii i ewolucji interpretacji oraz kontekście
społecznym jej obowiązywania. W tym znaczeniu tożsamość konstytucyjna traktowana
jest dynamicznie i nie służy ani kontroli konstytucyjności aktów normatywnych, ani
ocenie działań organów władzy publicznej. Na przykład dla Gary’ego J. Jacobsohna
dyskusja o tożsamości służy podtrzymaniu funkcji ochronnej konstytucji oraz jej
nieustannej adaptacji do potrzeb zmieniającej się wspólnoty konstytucyjnej. Z kolei
dla Michela Rosenfelda jest to pojęcie użyteczne dla teorii prawa konstytucyjnego,
porządkujące dyskusję o interpretacji konstytucyjnej oraz przyczynach i granicach
zmiany przepisów konstytucyjnych.
Podsumowując, wątpliwości nie powinno – jak sądzę – budzić jedynie użycie przez
TK tożsamości konstytucyjnej w trzecim z przywołanych powyżej znaczeń (tj. granicy
przekazania kompetencji). Wskazują na to jednoznacznie uzasadnienia i konteksty
prawne oraz faktyczne sprawy zarówno z 2010, jak i 2021 r. W obu orzeczeniach TK:
a) odwołał się do art. 90 Konstytucji RP jako źródła normy nakazującej poszanowanie
tożsamości konstytucyjnej; b) rekonstruuje tożsamość konstytucyjną w opozycji do
prawa UE; c) wskazuje, że ochrona tożsamości konstytucyjnej wyklucza pierwszeństwo prawa UE przed konstytucją krajową75; d) nie nadaje tożsamości konstytucyjnej
74
75
P 7/20, cz. III, pkt 6.10.
Zachodzi jednakże istotna różnica między sposobami sformułowania tej myśli. W wyroku
z 2010 r. TK podtrzymał bowiem wyrażony wcześniej w sprawie akcesyjnej pogląd o absolutnym
i bezwzględnym pierwszeństwie obowiązywania i stosowania konstytucji. W 2021 r. TK stwierdził, że „bezpośredni skutek (bezpośrednie stosowanie) i pierwszeństwo nie są immanentnymi
cechami prawa unijnego, ani rezultatem unijnego case law, lecz są jedynie skutkiem krajowego
aktu ratyfikacji”. Przyjmując równocześnie, że krajowy akt ratyfikacji (przekazujący kompetencje) nie może upoważnić organów UE do ingerencji w „polską tożsamość konstytucyjną”,
TK doszedł do wniosku, iż zachodzi ścisły związek między ochroną tożsamości i zapewnieniem
nadrzędności obowiązywania i stosowania konstytucji.
117
Michał Ziółkowski
samodzielnej treści, która wykraczałaby poza zakres normowania i zastosowania
zasad i reguł konstytucyjnych wcześniej zrekonstruowanych już w orzecznictwie. Co
ciekawe, w obu orzeczeniach TK nie podejmuje też istotnej w dyskusjach o tożsamości
konstytucyjnej kwestii76, tj. czy tożsamość można w czasie kształtować poprawkami
konstytucyjnymi lub innymi przewidzianymi przez przepisy konstytucyjne sposobami
realizacji władzy ustrojodawczej (np. referendum lub specjalną i kwalifikowaną procedurą ratyfikacyjną, która stawia wyższe wymogi niż procedura zmiany konstytucji).
5. Różnice w ujęciu i użyciu tożsamości konstytucyjnej przez TK
w 2010 i 2021 r.
Między wyrokiem z 2010 a wyrokiem z 2021 r. zachodzi jednak co najmniej pięć
istotnych różnic w zakresie szczegółowego rozumienia i wykorzystania tożsamości
konstytucyjnej przez TK. Różnice te pozwalają lepiej, jak sądzę, uchwycić niejasność
i nieużyteczność traktowania tożsamości jako wzorca kontroli w postępowaniu przed
Trybunałem.
Pierwsza z nich dotyczy sposobu (inkluzywnego vs ekskluzywnego) rekonstrukcji
tożsamości konstytucyjnej. W wyroku z 2010 r. TK odniósł się do tożsamości konstytucyjnej w sposób inkluzywny, podkreślając związek merytoryczny konstytucyjnego
nakazu ochrony tożsamości konstytucyjnej i traktatowego nakazu poszanowania tożsamości narodowych, a ponadto wskazał wyraźnie na wspólną podstawę aksjologiczną
RP i UE. Zarazem TK podkreślił związanie zasadą przyjaznej prawu europejskiemu
wykładni prawa krajowego, w tym wykładni Konstytucji RP (a w konsekwencji – także
przyjaznego UE definiowania tożsamości konstytucyjnej). Ujęcie to eksponuje współzależność tożsamości konstytucyjnej i tradycji konstytucyjnych państw członkowskich
UE. Unika zarazem akcentowania swoistych (tj. właściwych tylko dla RP i ją wyróżniających) rozwiązań prawnych w duchu ekscepcjonalizmu konstytucyjnego. Tymczasem
w wyroku z 2021 r. TK odniósł się do tożsamości konstytucyjnej w sposób ekskluzywny.
Cytując kilkakrotnie orzeczenie w sprawie lizbońskiej, TK w 2021 r. pominął fragment
dotyczący zbieżności aksjologicznej oraz wzajemnego odziaływania prawa krajowego
i unijnego. Ponadto wyraźnie stwierdził, że zasada przyjaznej prawu europejskiemu
wykładni prawa krajowego ma swoje granice. Jedną z nich wyznacza zaś tożsamość
76
W tym kontekście warto przypomnieć, że wypracowane przez FTK rozumienie tożsamości
konstytucyjnej czyni zeń sztywną i nieprzekraczalną granicę dla władzy ustrojodawczej
i ustawodawczej, podczas gdy podejście francuskiej Rady Konstytucyjnej zakłada, że tożsamość konstytucyjna kształtuje się w czasie wraz z każdą kolejną zmianą konstytucji oraz
modyfikacją traktatów.
118
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
konstytucyjna. W wyroku z 2021 r. TK podkreślił swoistość ustrojowej regulacji władzy
sądowniczej (w tym niepodważalności i brak kontroli sądowej aktu powołania sędziego),
która wyklucza możliwość stosowania – wypracowanego przez TSUE – testu oznak
niezależności sędziego oraz wyklucza zawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN.
Druga różnica dotyczy charakteru (relatywnego vs absolutnego) nakazu ochrony
tożsamości konstytucyjnej77. W wyroku z 2010 r. TK przyjął, że nakaz zachowania tożsamości konstytucyjnej obejmuje agregat zasad konstytucyjnych, więc norm o charakterze optymalizacyjnym (m.in. zasadę godności, zasadę sprawiedliwości, zasadę państwa
prawnego), oraz dwie reguły, które zawsze wymagają realizacji i których prawodawca
nie może nigdy naruszyć (tj. zakaz przekazania kompetencji do tworzenia kompetencji
i zakaz przekazania kompetencji do zmiany konstytucji). Takie postrzeganie tożsamości
sugeruje, że przynajmniej w zakresie optymalizacyjnym sprawowana przez TK kontrola
zgodności aktu z tożsamością konstytucyjną mogła uwzględniać ważenie wartości,
w tym posłużenie się przez TK zasadą proporcjonalności. Ochrona tożsamości konstytucyjnej – tak jak ją zdefiniowano w sprawie lizbońskiej – nie miałaby więc zawsze
absolutnego i abstrakcyjnego pierwszeństwa w wypadku kolizji z doniosłą zmianą
prawa UE lub prawa międzynarodowego (analogicznie do sytuacji kolizji innych zasad
konstytucyjnych). Tym samym w kontrolę przestrzegania tożsamości konstytucyjnej TK
wpisał mechanizm pozwalający in casu uniknąć otwartego konfliktu między prawem
konstytucyjnym a prawem UE. Tymczasem w wyroku z 2021 r., dokonując kontroli aktu
UE pod kątem jego zgodności z tożsamością konstytucyjną, TK nie dokonał ważenia
wartości, w tym nie przeprowadził testu proporcjonalności78. Sugeruje to, że nakazowi
ochrony tożsamości konstytucyjnej (przynajmniej w zakresie, w jakim obejmuje on
77
78
Warto przypomnieć, że z jednej strony niemieckie i węgierskie orzecznictwo konstytucyjne
posługuje się tożsamością konstytucyjną w sposób absolutny i wykluczający proporcjonalność oraz ważenie wartości. W konsekwencji dopuszcza otwarty konflikt prawa krajowego
i europejskiego. Z drugiej strony francuskie, belgijskie lub hiszpańskie orzecznictwo traktuje
tożsamość optymalizacyjnie i pozwala uniknąć takiego konfliktu (L.D. S p i e k e r, Framing
and Managing Constitutional Identity Conflicts: How to Stabilize the Modus Vivendi between
the Court of Justice and National Constitutional Courts, „Common Market Law Review” 2020,
vol. 57, nr 2, s. 361-398).
TK odniósł się do oceny proporcjonalności oddzielnie i obok oceny tożsamości konstytucyjnej. Jednak i w tym przypadku oceny proporcjonalności nie przeprowadził, gdyż stwierdził,
że: „w wypadku ustroju i właściwości sądów oraz trybu postępowania przed sądami, problem
ten w ogóle nie występuje […]. Ustrój sądów oraz ich właściwość i tryb postępowania przed
sądami, w szczególności reforma systemu sądownictwa w państwie członkowskim nie należą
do wspólnych celów traktatowych i nie są w żaden sposób powierzone wspólnocie przez państwa unijne. W tym obszarze podejmowanie działań przez organy UE nie jest ani konieczne,
ani wskazane (już choćby ze względu na brak legitymacji demokratycznej), gdyż tylko państwo
członkowskie może w sposób wystarczający […] podołać zadaniu urządzenia (w tym reformowania) własnego sądownictwa” (P 7/20, cz. III, pkt 6.9).
119
Michał Ziółkowski
zasady oraz skutki powołania sędziów w RP) TK nadał charakter absolutny. Innymi
słowy, ochrona tożsamości konstytucyjnej powinna – zdaniem TK z 2021 r. – mieć
zawsze absolutne i abstrakcyjne pierwszeństwo przed każdą zasadą prawa UE79.
Kolejna różnica między wyrokami TK dotyczy techniki kontroli zgodności aktów
z tożsamością konstytucyjną80. W wyroku TK z 2010 r. tożsamość to agregat norm
(zasad i reguł) konstytucyjnych, które mogą stać się samodzielnymi lub związkowymi
wzorcami kontroli. Uzasadnienie w sprawie lizbońskiej nie daje jednak jednoznacznej
odpowiedzi, czy TK wprowadził wówczas odrębny typ kontroli względem kontroli
Solange II (sformułowanej przed wyrokiem K 32/09 w sprawie kontroli konstytucyjności traktatu akcesyjnego) lub kontroli ultra vires (sformułowanej po wyroku
K 32/09 w sprawie kontroli konstytucyjności prawa pochodnego UE). Z kolei w świetle
wyroku z 2021 r. tożsamość konstytucyjna postrzegana jest dwojako. W jednej części
uzasadnienia TK wskazuje, że tożsamość to norma konstytucyjna, co sugerowałoby
traktowanie jej jako wzorca kontroli. W innej części TK wprost jednak stwierdza, że
naruszenie tożsamości jest przesłanką zastosowania kontroli ultra vires, którą z kolei
TK łączy z pojęciem przekazania kompetencji z art. 90 Konstytucji RP. Innymi słowy
zgodność/niezgodność aktów UE z polską tożsamością konstytucyjną jest dla TK
w 2021 r. kryterium oceny zgodności z konstytucyjnym nakazem działania na podstawie i w zakresie kompetencji powierzonych.
Czwarta różnica między wyrokami TK dotyczy treści i adresatów nakazu poszanowania tożsamości konstytucyjnej. W świetle wyroku TK z 2010 r. tożsamość konstytucyjną
tworzą normy merytoryczne (np. zasada ochrony godności, zasada demokratycznego
państwa prawnego), które ograniczają wykonywanie normy kompetencyjnej wynikającej z art. 90 Konstytucji RP (tj. normy upoważniającej prawodawcę do przekazania
określonych kompetencji UE). Norma kompetencyjna z art. 90 została ponadto ograniczona przez TK dwoma regułami konstytucyjnymi – zakazami o kluczowym znaczeniu
dla konstrukcji systemu prawnego, tj. zakazem przekazywania władzy ustrojodawczej
(np. upoważnienia organów UE do zmiany konstytucji państwa członkowskiego) oraz
79
80
TK stwierdził wszakże, że: „Zasada zwierzchności Narodu wyklucza bowiem jakąkolwiek
możliwość poddania podstawowych norm składających się na tożsamość konstytucyjną decyzjom i rozstrzygnięciom takich władz, których obywatele polscy nie wybierają i których nie
kontrolują” (P 7/20, cz. III, pkt 6.10).
Należy przypomnieć, że sądowe rozważania dotyczące tożsamości konstytucyjnej kształtują
niekiedy nowe narzędzia sądowej kontroli względem już istniejących i stosowanych w orzecznictwie. Na przykład w niemieckiej nauce prawa konstytucyjnego zarysował się spór, czy kontrola
ultra vires stanowi odrębne narzędzie orzecznicze od kontroli tożsamości konstytucyjnej, czy też
FTK, odnosząc się do tożsamości konstytucyjnej, obejmuje nim trzy różne narzędzia kontroli
(kontrolę Solange II, kontrolę ultra vires, kontrolę tożsamości sensu stricto) – Ch. C a l l i e s s,
Constitutional Identity in Germany. One for Three or Three in One?, [w:] Constitutional Identity
in a Europe…, s. 169 i cytowana literatura.
120
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
zakazem przekazania kompetencji do kreowania kompetencji (np. upoważnienia organów UE do modyfikacji podziału kompetencji lub przyznania nowych na podstawie
samego tylko traktatu i bez konieczności jego zmiany oraz ratyfikacji tejże zmiany).
Innymi słowy, TK zdaje się postrzegać nakaz zachowania tożsamości konstytucyjnej
jako złożoną treściowo grupę zasad i reguł, które adresowane są do polskich organów
konstytucyjnych, gdy te stosują konstytucję (np. wyrażają zgodę na ratyfikację umowy
międzynarodowej zmieniającej traktaty lub reprezentują RP w organach UE). Z kolei
w świetle wyroku z 2021 r. tożsamość konstytucyjną tworzą normy merytoryczne, które:
a) ograniczają organy konstytucyjne przy przekazaniu kompetencji (np. w wypadku
ratyfikacji zmiany prawa pierwotnego UE); b) ograniczają organy konstytucyjne przy
aktualizacji kompetencji przekazanej (np. w wypadku rozszerzającej wykładni przepisów traktatowych o podziale kompetencji); c) ograniczają wykonywanie przez organy
UE kompetencji przekazanych (np. w wypadku zastosowania konkretnych przepisów
kompetencyjnych przez TSUE). Trybunał Konstytucyjny wyraźnie stwierdził bowiem,
że organy UE (działające na podstawie kompetencji przekazanych i tylko w zakresie
przekazania) nie mogą ingerować w „polską tożsamość konstytucyjną”.
Piąta różnica między wyrokami TK dotyczy zakresu zastosowania tożsamości
konstytucyjnej jako wzorca kontroli. W świetle wyroku TK z 2010 r. tożsamość konstytucyjna może stać się wzorcem kontroli dla umowy międzynarodowej przed jej
ratyfikacją lub każdej kolejnej zmiany umowy międzynarodowej, o ile zmiana ta dotyka problematyki kompetencji przekazanych lub przekazania nowych kompetencji
UE. Z kolei w świetle wyroku z 2021 r. tożsamość konstytucyjna postrzegana jest nie
tylko jako wzorzec kontroli umowy międzynarodowej lub jej zmiany, ale jako wzorzec kontroli określonej (i nawet niekoniecznie ugruntowanej!) interpretacji umowy
międzynarodowej (dokonanej przez organ UE) oraz – co najbardziej chyba zaskakujące w świetle art. 188 Konstytucji RP – „norm wydawanych przez TSUE”81. Pomimo
iż w sentencji wyroku z 2021 r. jako przedmiot kontroli wskazano traktat w określonej (tj. preferowanej przez TK) interpretacji, w uzasadnieniu TK de facto przyznał, że
dokonał kontroli „aktu UE” i „normotwórczej działalności TSUE”. Trybunał Konstytucyjny przyjął, że nawet jednorazowa działalność orzecznicza TSUE (tj. zarządzenie
środka tymczasowego) doprowadziła do powstania zobowiązania adresowanego do
Rzeczpospolitej Polskiej. Zobowiązanie to, podkreślił TK, „odnoszące się do ustroju,
właściwości i trybu postępowania przed polskimi sądami, wkracz[ało] w obszar regulacji
konstytucyjnej wprowadzając nowe, nieznane Konstytucji regulacje, sytuując się w ten
sposób ponad Konstytucją”82. W innym zaś miejscu uzasadnienia wyroku z 2021 r.
TK stwierdził co prawda, że nie ma kompetencji do kontroli „orzecznictwa TSUE”,
zarazem jednak dodał, że chodzi tylko o to orzecznictwo, które mieści się „w ramach
81
82
P 7/20, cz. III, pkt 6.5.
Ibidem, pkt 6.10.
121
Michał Ziółkowski
kompetencji przekazanych, przy poszanowaniu polskiej tożsamości konstytucyjnej”83.
Równocześnie TK zastrzegł dla siebie prawo do oceny, czy wspomniane orzecznictwo
TSUE mieści się w granicach wyznaczonych przez tożsamość konstytucyjną, czy też
granice te przekracza. W konsekwencji uważam, że w wyroku z 2021 r. doszło do bezprecedensowego rozszerzenia zakresu zastosowania wzorca kontroli.
5. Tożsamość a wzorzec i kryteria kontroli konstytucyjności
W orzecznictwie konstytucyjnym często i intuicyjnie używano wyrażenia „wzorzec
kontroli” na określenie zarówno przepisu konstytucyjnego, normy konstytucyjnej,
zarzutu procesowego, jak i tylko jednego z wymogów rangi konstytucyjnej, które
naruszał akt normatywny. Zwrot „wskazanie wzorca kontroli” został w 2016 r. zdefiniowany przez prawodawcę jako sformułowanie „zarzutu niezgodności z Konstytucją,
ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą” (art. 67 ust. 2). Równocześnie ustawa stanowi o obowiązku procesowym wnioskodawcy, polegającym na „przywołani[u]
treści wzorców kontroli wraz z ich wykładnią” (art. 47 ust. 2 pkt 3) lub „wskazaniu
wzorca kontroli” (art. 47 ust. 1 pkt 5). Przyjmuję zatem, że wzorcem kontroli jest
rezultat wykładni konkretnych przepisów konstytucyjnych (merytoryczna lub kompetencyjna norma konstytucyjna). Choć prawodawca konstytucyjny przewiduje różne
ograniczenia związane z katalogiem dopuszczalnych wzorców w postępowaniu przed
TK (np. kontrola konkretna vs abstrakcyjna), to jednak w każdym wypadku może być
wzorcem norma konstytucyjna, która jest adekwatna merytorycznie do przedmiotu
kontroli (np. przepisu ustawowego lub normy). Z uwagi na rozwiniętą treść norm konstytucyjnych w praktyce bardzo rzadko zdarza się, by uczestnicy postępowania przed
TK oraz sam TK rekonstruowali pełną normę prawną jako wzorzec w danej sprawie.
Istotne jest jednak, aby wzorzec kontroli był rezultatem wykładni przepisów konstytucyjnych. W pewnym uproszczeniu można stwierdzić, że wzorzec ten musi mieć
oparcie w tekście konstytucyjnym i jego utrwalonym rozumieniu w orzecznictwie,
praktyce konstytucyjnej i doktrynie prawa. Innymi słowy, konieczne jest wskazanie co
najmniej centralnego lub zrębowego przepisu konstytucyjnego (np. art. 77 ust. 1 jako
źródła normy nakazującej wynagrodzić szkodę, a nie samego li tylko art. 41 ust. 5
Konstytucji RP, który również o odszkodowaniu stanowi). Jednakże doświadczenie
orzecznicze i krytyczne analizy zasady skargowości84 uczą, że nie należy owego oparcia
fetyszyzować. W praktyce TK występuje bowiem bardzo daleko idące zróżnicowanie
83
84
Ibidem, pkt 6.5.
Szerzej o problemach praktycznych zob. E. Łętowska [et al.], Zasada skargowości – wątpliwości
i uwarunkowania na tle acquis constitutionnel, [w:] Księga XXV-lecia Trybunału Konstytucyjnego.
122
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
wzorców kontroli (czego dobrym przykładem jest relacja między ochroną własności
z art. 21 i art. 64 ust. 1 oraz ograniczeniami z art. 64 ust. 3 i art. 31 ust. 3 Konstytucji
RP). Owo zróżnicowanie podyktowane jest często zachowaniami procesowymi uczestników postępowania (tj. wskazanymi przez nich wzorcami kontroli i ograniczoną
możliwością modyfikacji ich żądania procesowego przed TK), związaniem TK wskazanym wzorcem oraz ekwilibrystyką TK przy wykorzystaniu zasady falsa demonstratio
non nocet85. W konsekwencji należy z ostrożnością analizować orzecznictwo, które
powiązało już raz konkretny wzorzec kontroli z konkretnym przepisem konstytucyjnym (np. ochronę tożsamości konstytucyjnej z art. 90 Konstytucji RP). Nie oznacza
to, że tenże konkretny wzorzec kontroli wynika tylko z owego konkretnego przepisu konstytucyjnego. Nie wyklucza to też możliwości powiązania w przyszłości wzorca
kontroli z innym przepisem konstytucyjnym.
Posługując się pojęciem wzorca kontroli należy pamiętać o utrwalonych w orzecznictwie TK dyrektywach preferencji, aby wzorce kontroli: a) w pierwszej kolejności
rekonstruować z artykułowanej części (a nie z preambuły86); b) w pierwszej kolejności rekonstruować z przepisów szczegółowych (a dopiero w drugiej kolejności z zasad
ogólnych wyrażonych w rozdziale I Konstytucji RP87); c) unikać dublowania się zakresów
wzorców lub czysto deskryptywnego tworzenia nowych wzorców dla sytuacji prawnych lub faktycznych, które mogą zostać ocenione z perspektywy już zrekonstruowanych
w przeszłości wzorców. Z ostatnią kwestią wiąże się istotne zagadnienie precyzyjnego
i abstrakcyjnego rozdzielania zakresu normowania i zastosowania norm wskazywanych
jako wzorce kontroli w konkretnych sprawach (a dodatkowo – precyzyjnego uzasadnienia,
dlaczego ten właśnie przepis, a nie inne dalsze przepisy konstytucji, miałby stanowić
źródło wzorca kontroli). Ma to bowiem znaczenie dla konieczności przeprowadzenia
różnego rodzaju testów dla każdego wzorca kontroli (np. zasady konstytucyjnej88,
85
86
87
88
Ewolucja funkcji i zadań Trybunału Konstytucyjnego – założenia a ich praktyczna realizacja,
K. B u dz ił o (red.), Warszawa 2010, s. 103 i nast.
Szerzej zob. J. Królikowski, Zasada falsa demonstratio non nocet w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, „Zagadnienia Sądownictwa Konstytucyjnego” 2011, nr 1, s. 61 i nast.
Dopiero brak możliwości rekonstrukcji wzorca kontroli z artykułowanej części Konstytucji RP
dopuszcza odwołanie się do preambuły jako źródła normy prawnej (np. zasady pomocniczości
lub zasady efektywności działań organów władzy publicznej – zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 marca 2016 r., sygn. akt K 47/15, Dz.U. 2018, poz. 1077). Takie postępowanie
interpretacyjne należy jednak przekonująco uzasadnić.
Najlepszym przykładem jest art. 2 Konstytucji RP. Stanowi ona wszakże źródło wielu zasad
pochodnych względem zasady demokratycznego państwa prawnego, których to zakres normowania i zastosowania zachodzi na zakresy wielu przepisów zawartych w rozdziale II Konstytucji
RP. TK podkreśla, że rekonstrukcja wzorca kontroli powinna więc opierać się o zasadność
uwzględnienia wzorca szczegółowego w pierwszej kolejności.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 maja 2011 r., sygn. akt K 20/09, OTK ZU 2011,
nr 4, poz. 35, pkt III.2.1.
123
Michał Ziółkowski
tj. ogólnego testu poprawnej legislacji89 lub szczególnego testu określoności prawa karnego; testu zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa90; testu sprawiedliwego
społecznie i różnego traktowania podmiotów różnych itd.).
Ostatnie z tych spostrzeżeń pozwala naświetlić różnicę między kryterium kontroli oraz wzorcem kontroli w postępowaniu przed TK. W doktrynie prawa konstytucyjnego tradycyjnie – odwołując się do nieobowiązującego art. 42 ustawy o TK
z 1997 r. – wskazywano, że ustawodawca określił trzy kryteria kontroli: materialne,
kompetencyjne oraz proceduralne 91. W późniejszym okresie zauważono jednak, że
to, co tradycyjnie w doktrynie i orzecznictwie nazywano kryteriami, jest w istocie
różnym typami wzorców kontroli 92. Zainspirowany tym spostrzeżeniem zaproponowałem w inny miejscu odróżnienie kryterium od wzorca kontroli przez przyjęcie, że
kryteriami są kształtowane w orzecznictwie i doktrynie dyrektywy wnioskowania
pozwalające na sformułowanie przez TK oceny, czy – a jeżeli tak, to jaki – wymóg
czynności konwencjonalnej prawodawcy lub jej rezultatu został naruszony93. Na przykład
dla wzorca legalności ustawy, wymagającego oceny czynności prawodawczej, można
zidentyfikować w orzecznictwie sześć stosowanych przez TK kryteriów (tj. formy
89
90
91
92
93
Zamiast wielu zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 października 2009 r., sygn. akt
Kp 3/09, OTK ZU 2009, nr 9, poz. 138.
Zamiast wielu zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 lutego 2001 r., sygn. akt
K 27/00, OTK ZU 2001, nr 2, poz. 29.
Na przykład Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński, Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z dnia 1 sierpnia 1997 roku (Dz. U. nr 102 poz. 643), Warszawa 1999, s. 139.
K. Wojtyczek, Sądownictwo Konstytucyjne w Polsce. Wybrane zagadnienia, Warszawa 2013, s. 54.
Sądzę, że „kryteria to adresowane do TK dyrektywy postępowania, których zrealizowanie pozwala stwierdzić, że doszło do oceny czynności prawodawczej oraz oceny aktu normatywnego,
a ponadto, że oceny te można uznać za zasadne na gruncie obowiązujących norm konstytucyjnych (np. stwierdzenie zgodności aktu normatywnego z art. 32 ust. 1 Konstytucji wymaga
zrealizowania trzech dyrektyw składających się na konstytucyjny test równości). Z jednej strony,
kryteria są więc warunkiem koniecznym do sformułowania przez TK oceny, z drugiej zaś są
jej miernikiem. Wyprowadzane z przepisów konstytucyjnych lub ustawowych, jak również
wykształcone w toku rozwoju orzecznictwa konstytucyjnego, kryteria przyjmują postać reguł
wnioskowania, według których dokonywane są kolejne etapy oceny czynności prawodawczej
(np. jeżeli prawodawca naruszył konstytucyjny wymóg czynności prawodawczej to należy zakończyć ocenę tejże czynności i stwierdzić, że jej wytwór jest niekonstytucyjny) oraz oceny aktu
normatywnego (np. jeżeli prawodawca naruszył istotę konstytucyjnego prawa podmiotowego
to należy zakończyć ocenę i stwierdzić niekonstytucyjność aktu normatywnego). Realizacja
dyrektywy umożliwia TK sformułowanie albo oceny definitywnej (tj. stwierdzenia zgodności
albo niezgodności aktu normatywnego) albo kolejnych ocen cząstkowych (np. przydatności, niezbędności i proporcjonalności sensu stricto ograniczenia konstytucyjnego prawa podmiotowego), które łącznie pozwalają na sformułowanie oceny definitywnej” (M. Ziółkowski, Standard
legalności stanowienia ustawy w orzecznictwie konstytucyjnym, [w:] Kontrola legalności ustawy
w Sejmie, P. R a d z i e w i c z (red.), Warszawa 2015, s. 276).
124
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
aktu, przedmiotu aktu, czasu obowiązywania aktu, kumulacji nieprawidłowości,
powtarzalności oraz doniosłości naruszeń).
Naszkicowane tylko, z uwagi na ramy rozdziału, rozumienie kryterium i wzorca
kontroli wystarcza do sformułowania następujących pytań: Który przepis konstytucji
może być podstawą dla tożsamości konstytucyjnej jako wzorca kontroli? Czy tożsamość jako wzorzec kontroli została poprawnie zrekonstruowana, a w szczególności,
czy udało się TK uniknąć dublowania się zakresów tożsamości jako wzorca i zrekonstruowanych już zasad konstytucyjnych? Czym różni się nowy wzorzec kontroli od
tych, które zostały już zrekonstruowane i znalazły wcześniej swoje zastosowanie? Czy
rekonstruując nowy wzorzec kontroli, jakim jest tożsamość konstytucyjna, TK wskazał
kryteria kontroli dla tego wzorca? Sądzę, że TK nie sprostał tym wymaganiom.
Po pierwsze proponowany przez TK wzorzec tożsamości konstytucyjnej nie znajduje zaczepienia w tekście konstytucyjnym (tj. w sugerowanym przez TK art. 90 ust. 1
Konstytucji RP). Przepis ten stanowi przede wszystkim źródło normy kompetencyjnej,
a nie licznych norm merytorycznych, które ograniczają wykonywanie kompetencji do
przekazania niektórych kompetencji (a tak przecież TK postrzega tożsamość konstytucyjną – tj. jako zbiór głównie norm merytorycznych). Ponadto ani historia tworzenia, ani
historia stosowania przez prawodawcę, ani brzmienie tego przepisu nie dają zaczepienia
dla rozważań o tożsamości konstytucyjnej. Zarzut oderwania wzorca od tekstu wydaje
się tym istotniejszy, że wyrażeniami konstytucyjnymi są „tożsamość narodu polskiego”
(art. 6 Konstytucji RP) oraz „tożsamość religijna” i „tożsamość kulturowa” mniejszości
narodowych i etnicznych (art. 35 ust. 2). Konstytucyjnie określonym podmiotem „tożsamości” może być więc niedyskryminacyjnie rozumiana wspólnota94 (tj. naród, mniejszość
narodowa lub mniejszość etniczna)95, a nie państwo w procesie integracji europejskiej.
Po drugie nie udało się TK uniknąć dublowania zakresów normowania i zastosowania
nowego wzorca (tożsamości konstytucyjnej) i obowiązujących zasad konstytucyjnych
oraz instytucji konstytucyjnych. Trybunał nie wskazał swoistego rozumienia tożsamości
konstytucyjnej ani nie wyznaczył choćby minimalnego zakresu normowania i zastosowania, który wykraczałby poza zakresy zrekonstruowanych już norm (np. zasady
godności, zasady demokracji, zasady państwa prawa)96. W szczególności w wyroku
94
95
96
Preambuła pozwala przyjąć, że szerszym znaczeniowo pojęciem od pojęcia narodu, zdefiniowanego według kryterium obywatelstwa, jest pojęcie wspólnoty („My, Naród Polski – wszyscy
obywatele Rzeczypospolitej […] złączeni więzami wspólnoty z naszymi rodakami rozsianymi
po świecie, świadomi potrzeby współpracy ze wszystkimi krajami dla dobra Rodziny Ludzkiej”).
Szerzej o konstytucyjnym pojęciu narodu i mniejszości narodowej lub etnicznej zob. K. Dzia ło c h a, Uwaga 5 do art. 4, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. 5, L. Garli c ki (red.), Warszawa 2007, s. 7-10; L. G ar li c k i, Uwagi 4-10 do art. 35, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. 3, i d e m (red.), Warszawa 2003, s. 4-11 i cytowana literatura.
Odrzucam możliwość zakwalifikowania nakazu ochrony tożsamości konstytucyjnej jako
tzw. metanormy (tj. normy odnoszącej się do innych norm prawnych). Przemawia przeciwko
125
Michał Ziółkowski
z 2010 r. nakaz ochrony tożsamości konstytucyjnej pokrywa się merytorycznie z zakazem przekazania wszystkich kompetencji organów władzy publicznej (rozumianym,
tak jak sformułował go TK wcześniej w sprawie dot. ENA 97). Żadne z orzeczeń TK
nie zawiera też testu kontroli aktu z tożsamością konstytucyjną. Należy tymczasem
przypomnieć, że TK, rekonstruując nowy albo reinterpretując już istniejący wzorzec
kontroli, powinien zawsze brać pod uwagę fakt, że rekonstrukcja i reinterpretacja
mają służyć w przyszłości interpretatorom oraz głównemu adresatowi orzeczeń TK,
tj. prawodawcy. Uzasadnienia wyroków z 2010 i 2021 r. bez odpowiedzi pozostawiają
pytanie, w jaki sposób prawodawca, do którego adresowany miałby być nakaz ochrony
tożsamości konstytucyjnej, ma dokonać oceny własnego postępowania, by nie narazić się na zarzut naruszenia tożsamości konstytucyjnej. Niejasność pogłębia fakt, że
wskazywane przez TK jako treść tożsamości zasady konstytucyjne wyprowadzane są
z przepisów, w których prawodawca posłużył się pojęciami z istoty spornymi98.
Po trzecie użycie tożsamości jako wzorca i kryterium kontroli stawia pod znakiem
zapytania spójność argumentacji TK. Do rozstrzygnięcia sprawy lizbońskiej wystarczające były wszakże wypracowane wcześniej pojęcia: suwerenności, przekazania,
kompetencji, nadrzędności konstytucji oraz dyrektywa przyjaznej prawu UE wykładni
prawa krajowego, co zresztą sam TK podkreśla w uzasadnieniu. Hipotetyczne usunięcie całego fragmentu dotyczącego tożsamości konstytucyjnej nie zmienia merytorycznie
kierunku uzasadnienia wyroku z 2010 r. Podobnie w wypadku wyroku z 2021 r. – do
wykazania, że organ UE działa ultra vires, wystarczające99 powinno być odwołanie się
przez TK do pojęcia przekazania, kompetencji dzielonych oraz twierdzenie, że skoro
powołanie sędziów dokonywane jest bezpośrednio na podstawie konstytucji, czyli
ustawy o najwyżej mocy obowiązującej, to nie jest możliwe prawnie wzruszenie aktu
powołania lub zakwestionowania jego skuteczności. Na żadnym etapie tego rozumowania nie było konieczne odwołanie się do tożsamości konstytucyjnej. Z teoretycznego
punktu widzenia działanie ultra vires oznacza wszakże dokonanie czynności konwencjonalnej nie tyle z naruszeniem normy kompetencyjnej, ile bez upoważnienia do jej
97
98
99
temu nie tylko argument teoretyczny (m.in. problemu regresu w nieskończoność). Kwalifikacja
taka byłaby nie do pogodzenia ze wskazywaną przez TK treścią tożsamości konstytucyjnej
(m.in. zasada godności, zasada sprawiedliwości). Nakaz ochrony tożsamości konstytucyjnej nie
może być zarazem metanormą i pokrywać się merytorycznie z treścią norm, do których miałby
się odnosić (np. nakazywać ochronę godności lub sprawiedliwe traktowanie).
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 kwietnia 2005 r. sygn. akt P 1/05, Dz.U. 2005,
nr 77, poz. 680.
W kontekście wykładni przepisów konstytucyjnych zob. m.in. T. Gizbert -St udnick i, Interpretacja wzorców konstytucyjnych z perspektywy filozofii prawa, „Przegląd Konstytucyjny” 2017,
nr 3, s. 38 i nast.
Abstrahuję w tym miejscu od niedopuszczalności, w moim przekonaniu, kontroli czynności
konwencjonalnych organów UE przez TK z uwagi na brzmienie art. 188 Konstytucji RP.
126
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
dokonania (tj. bez podstawy prawnej). Dla stwierdzenia działania ultra vires nie jest
zatem konieczne wykazanie, że organ UE zrealizował swoją kompetencję (np. TSUE
wydał orzeczenie) z naruszeniem norm merytorycznych (np. nakazu poszanowania
tożsamości konstytucyjnej).
Po czwarte, odnosząc się do tożsamości jako wzorca lub kryterium, TK w obu
wypadkach powołuje się na inspirujące w debacie akademickiej, ale nieadekwatne dla
kontroli konstytucyjności, komparatystycznie przykłady m.in. z orzecznictwa FTK
lub francuskiej Rady Konstytucyjnej. Owa nieadekwatność – w moim przekonaniu –
wynika w szczególności z zakresowo odmiennej i zorientowanej abstrakcyjnie kognicji
TK, braku klauzuli wieczności, braku przepisów wprost regulujących uczestnictwo
w UE oraz braku orzecznictwa dotyczącego implikowanych zakazów zmiany konstytucji. Ową nieadekwatność dobrze obrazuje wyrok z 2021 r., w którym TK podkreśla
podobieństwo swojego uzasadnienia do twierdzeń niemieckiego FTK, abstrahując
całkowicie od brzmienia polskich i niemieckich przepisów konstytucyjnych, dodatkowych założeń dogmatycznych istotnych FTK (np. tezy o separacji porządków ochrony
praw podstawowych) oraz innego kontekstu faktycznego, w którym FTK sformułował
i rozwijał nakaz ochrony tożsamości konstytucyjnej. Należy ponadto przypomnieć,
że sposób rozumienia i funkcja tożsamości konstytucyjnej – zwłaszcza w orzecznictwie
niemieckiego FTK i francuskiej RK – są istotnie odmienne względem siebie. O ile mogą
stanowić interesujący i twórczy przedmiot analiz akademickich, o tyle trudno, aby
mogły razem stać się merytorycznym punktem odniesienia dla rekonstrukcji treści
tożsamości konstytucyjnej przez polski TK.
Na marginesie nasuwa się jeszcze jedna wątpliwość, dotycząca mianowicie uczciwości i spójności w kwalifikacji przez TK w 2021 r. zasad powoływania sędziów jako
objętych zakresem tożsamości konstytucyjnej. Jeżeli zasady te, dla których kluczowe
są: wybór, organizacja i działanie Krajowej Rady Sądownictwa (art. 187 i art. 179
Konstytucji RP), doznają tak silnej ochrony konstytucyjnej, to wówczas pojawiają się
pytania, czy tożsamość konstytucyjna nie powinna była stanowić wzorca kontroli
dla ustawowej zmiany składu i zasad wyboru KRS oraz dlaczego wzorca takiego nie
stanowiła w sprawie, w której TK uznał konstytucyjność nowego składu KRS.
6. Konkluzja
Uważam, że statycznie pojmowana tożsamość konstytucyjna nie może racjonalnie
i perswazyjnie ani stać się wzorcem kontroli, ani spełnić funkcji kryterium kontroli
w postępowaniu przed TK na obecnym etapie rozwoju polskiego konstytucjonalizmu.
Wynika to przede wszystkim z braku przepisów wprost wyrażających normy niezmienialne oraz braku rozwiniętej orzeczniczej koncepcji implikowanych zakazów
127
Michał Ziółkowski
zmiany konstytucji. Funkcji wzorca lub kryterium nie jest w stanie spełnić tym bardziej, alternatywne, dynamiczne ujęcie tożsamości konstytucyjnej. Nie zostało ono
wszakże pomyślane jako narzędzie dla sądów konstytucyjnych. Takie rozumienie
tożsamości konstytucyjnej (refleksja 100) służy – jak sądzę – mniej orzecznictwu do
rozstrzygania sporów, a bardziej urefleksyjnieniu 101 polityki i dogmatyki konstytucyjnej, a co najmniej porządkowaniu wiedzy interpretatora o „otoczeniu normatywnym”
konstytucji102. W konsekwencji TK powinien zaniechać odwołań do tożsamości konstytucyjnej, przynajmniej do czasu103 wprowadzenia stosownej ku temu konstytucyjnej
podstawy prawnej lub wykształcenia się sposobów rozumienia tego pojęcia i użycia
w dogmatyce konstytucyjnej w nawiązaniu do brzmienia przepisów konstytucyjnych
(np. art. 6 Konstytucji RP). W obowiązującym stanie prawnym posługiwanie się przez
TK wyrażeniem „tożsamość konstytucyjna” w znaczeniu opisowym i normatywnym
nie pozwala interpretatorom przepisów konstytucyjnych, w tym prawodawcy, precyzyjnie odtworzyć zakresu i funkcji wzorca konstytucyjnego oraz naraża TK na zarzut
arbitralności w definiowaniu tożsamości.
100
101
102
103
O tożsamości jako refleksji zob. M. Zi r k -Sadows k i, Tożsamość konstytucyjna a prawo europejskie, „Analizy Natolińskie” 2012, nr 1(53), s. 1 i nast.
Szerzej o refleksyjnym konstytucjonalizmie zob. K.J. Kaleta, Sądownictwo konstytucyjne a refleksyjny konstytucjonalizm (przeszłość – teraźniejszość – przyszłość), [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku…, s. 35-44.
Wyrażenia tego używam w znaczeniu stosowanym przez Sławomirę Wronkowską, która stwierdza: „właściwość konstytucji sprawia, że czynnikiem mogącym spajać owe różnorodne wątki
tematyczne w całość jest zespół wartości i zakorzeniona w nim jakaś idea ustrojowa założona
jako podstawa sporządzania konstytucyjnego tekstu, w którym ustrojodawca zawiera jedynie
przejawy owej idei. Dlatego obiektem interpretacji jest jej tekst postrzegany zarówno jako
zbiór przepisów, jak i jako przejaw założeń ustrojowych (co do pozycji jednostki w państwie,
relacji organów władzy publicznej, celów gospodarczych i społecznych), na gruncie których tekst
jest sformułowany. Założenia te tworzą otoczenie normatywne tekstu konstytucji i – co powtarzam – także podlegają interpretacji” (S. Wronkowska, O niektórych osobliwościach konstytucji
i jej interpretacji, [w:] Wykładnia Konstytucji. Aktualne problemy i tendencje, M. Smolak (red.),
Warszawa 2016, s. 23-24).
Nie podążam tym samym drogą zasugerowaną przez Andrása Sajó i Federico Fabbriniego, aby
całkowicie zarzucić posługiwanie się tożsamością konstytucyjną jako pojęciem skompromitowanym i nadużytym przez nieliberalne sądy konstytucyjne (F. Fabbrini, A. Sajó, The Dangers
of Constitutional Identity, „European Law Journal” 2019, vol. 25, nr 4). Podzielam bowiem
stanowisko Juliana Scholtesa, że nie jest winą pojęcia, iż jest abuzywnie używane (J. Scholtes,
Abusing Constitutional Identity, „German Law Journal” 2021, vol. 22, z. 4, s. 534-556).
128
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
Bibliografia
Bainczyk M., Polski i niemiecki Trybunał Konstytucyjny wobec członkostwa państwa w Unii
Europejskiej, Wrocław 2017.
Bień-Kacała A., Polski przypadek judicialization of politics. Kilka słów o roli TK po 2015 roku,
[w:] Dookoła Wojtek… Księga pamiątkowa poświęcona Doktorowi Arturowi Wojciechowi
Preisnerowi, R. Balicki, M. Jabłoński (red.), Wrocław 2018, s. 57-63.
Calliess Ch., Constitutional Identity in Germany. One for Three or Three in One?, [w:] Constitutional Identity in a Europe of Multilevel Constitutionalism, Ch. Calliess, G. van der
Schyff (eds), Cambridge 2019, s. 153-181, https://doi.org/10.1017/9781108616256.008.
Constitutional Identity in a Europe of Multilevel Constitutionalism, Ch. Calliess, G. van der
Schyff (eds), Cambridge 2019.
Czeszejko-Sochacki Z., Garlicki L., Trzciński J., Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z dnia 1 sierpnia 1997 roku (Dz. U. nr 102 poz. 643), Warszawa 1999.
Dębowska A., Tożsamość Konstytucji RP z 1997 r. jako granica dopuszczalnej wykładni jej norm,
[w:] Konstytucja Rzeczypospolitej polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku wobec wyzwań
politycznych, gospodarczych i społecznych, S. Biernat (red.), Warszawa 2013, s. 85-96.
Doktór-Bindas K., Tożsamość konstytucyjna jako controlimite w Republice Włoskiej, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel,
M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 87-120.
Działocha K., Uwaga 5 do art. 4, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. 5,
L. Garlicki (red.), Warszawa 2007.
Fabbrini F., Pollicino O., Constitutional Identity in Italy. Institutional Disagreements at a Time
of Political Change, [w:] Constitutional Identity in a Europe of Multilevel Constitutionalism, Ch. Calliess, G. van der Schyff (eds), Cambridge 2019, s. 201-221, https://doi.
org/10.1017/9781108616256.010.
Fabbrini F., Sajó A., The Dangers of Constitutional Identity, „European Law Journal” 2019,
vol. 25, nr 4, s. 457-473, https://doi.org/10.1111/eulj.12332.
Florczak-Wątor M., O skutkach prawnych orzeczeń TK wydanych z udziałem osób nieuprawnionych do orzekania, [w:] Państwo i jego instytucje. Konstytucja, sądownictwo, samorząd
terytorialny, R. Balicki, M. Jabłoński (red.), Wrocław 2018, s. 299-313.
Garlicki L., Normy konstytucyjne relatywnie niezmienialne, [w:] Charakter i struktura norm
konstytucyjnych, J. Trzciński (red.), Warszawa 1997, s. 137-155.
Garlicki L., Uwagi 4-10 do art. 35, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, t. 3,
L. Garlicki (red.), Warszawa 2003.
Gizbert-Studnicki T., Interpretacja wzorców konstytucyjnych z perspektywy filozofii prawa,
„Przegląd Konstytucyjny” 2017, nr 3, s. 33-49.
Granat M., Konstytucyjność prawa bez sądu konstytucyjnego, [w:] Państwo i jego instytucje.
Konstytucja, sądownictwo, samorząd terytorialny, R. Balicki, M. Jabłoński (red.), Wrocław
2018, s. 47-69.
Granat M., O paradoksach pojęcia nieformalnej zmiany konstytucji, „Państwo i Prawo” 2019,
vol. 74, nr 12, s. 132-139.
129
Michał Ziółkowski
Granat M., Rozumienie zmiany Konstytucji RP a tożsamość konstytucyjna, [w:] Problemy zmiany
konstytucji, R. Chruściak (red.), Warszawa 2007, s. 255-282.
Harasimiuk D., Tożsamość narodowa i konstytucyjna V Republiki Francuskiej, [w:] Tożsamość
konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 47-86.
Hermann M., Wronkowska S., Problematyka intertemporalna prawa konstytucyjnego. Zagadnienia podstawowe, [w:] Problematyka intertemporalna w prawie. Zagadnienia podstawowe,
rozstrzygnięcia intertemporalne, geneza i funkcje, J. Mikołajewicz (red.), Warszawa 2015,
s. 195-240.
Jacobsohn G.J., Constitutional Identity, Cambridge 2010, https://doi.org/10.4159/9780674059399.
Jóźwicki W., Ochrona wyższego niż unijny konstytucyjnego standardu prawa jednostki i tożsamości konstytucyjnej RP. Trybunał Konstytucyjny a Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej: ku sekwencji a nie hierarchii orzekania, Poznań 2019, https://doi.org/10.14746/
amup.9788323237051.
Kaleta K.J., Sądownictwo konstytucyjne a refleksyjny konstytucjonalizm (przeszłość – teraźniejszość – przyszłość), [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w pierwszych dekadach
XXI wieku wobec wyzwań politycznych, gospodarczych, technologicznych i społecznych,
S. Biernat (red.), Warszawa 2013, s. 27-44.
Kaleta K.J., Geneza i rozwój idei suprakonstytucyjności we Francji (przyczynek do badań nad
legitymizacją władzy ustrojodawczej), „Państwo i Prawo” 2022, vol. 77, nr 3, s. 18-37.
Khosla M., Constitutional Amendment, [w:] The Oxford Handbook of the Indian Constitution, S. Choudhry, M. Khosla, P. Bhanu Mehta (eds), Oxford 2016, s. 232-253, https://doi.
org/10.1093/law/9780198704898.003.0014.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz.U. 1997, nr 78, poz. 483.
Kowalik-Bańczyk K., Tożsamość narodowa – dopuszczalny wyjątek od zasady prymatu?,
[w:] Prawo Unii Europejskiej a prawo konstytucyjne państw członkowskich, S. Dudzik,
N. Półtorak (red.), Warszawa 2013, s. 29-50.
Krishnaswamy S., Democracy and Constitutionalism in India: A Study of the Basic Structure
Doctrine, Oxford 2011, https://doi.org/10.1093/acprof:oso/9780198071617.001.0001.
Królikowski J., Zasada falsa demonstratio non nocet w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, „Zagadnienia Sądownictwa Konstytucyjnego” 2011, nr 1, s. 61-72.
Kruk M., Konstytucja jako ustawa zasadnicza państwa, [w:] Zasady podstawowe polskiej Konstytucji, W. Sokolewicz (red.), Warszawa 1998, s. 14-31.
Kustra A., Kelsenowski model kontroli konstytucyjności prawa a integracja europejska. Studium
wpływu, Toruń 2015.
Kustra A., Sądy konstytucyjne a ochrona tożsamości narodowej i konstytucyjnej państw członkowskich Unii Europejskiej, [w:] Prawo Unii Europejskiej a prawo konstytucyjne państw
członkowskich, S. Dudzik, N. Półtorak (red.), Warszawa 2013, s. 51-78.
Kustra-Rogatka A., Granice dopuszczalności zmian Konstytucji RP z 1997 r. Wybrane problemy,
[w:] Konstytucjonalizm polski. Refleksje z okazji jubileuszu 70-lecia urodzin i 45-lecia pracy
naukowej profesora Andrzeja Szmyta, A. Gajda [et al.] (red.), Gdańsk 2020, s. 1227-1239.
Laskowska M., Taborowski M., Obowiązek wykładni przyjaznej prawu Unii Europejskiej – między otwartością na proces integracji a ochroną tożsamości konstytucyjnej, [w:] Prawo Unii
130
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
Europejskiej a prawo konstytucyjne państw członkowskich, S. Dudzik, N. Półtorak (red.),
Warszawa 2013, s. 79-108.
Laskowska M., Tryb zmiany konstytucji w Polsce (ze szczególnym uwzględnieniem nowych elementów proceduralnych i praktyki), [w:] Tryb zmiany konstytucji w wybranych państwach
członkowskich Unii Europejskiej, K. Kubuj, J. Wawrzyniak (red.), Warszawa 2010, s. 125-166.
Łętowska E. [et al.], Zasada skargowości – wątpliwości i uwarunkowania na tle acquis constitutionnel, [w:] Księga XXV-lecia Trybunału Konstytucyjnego. Ewolucja funkcji i zadań
Trybunału Konstytucyjnego – założenia a ich praktyczna realizacja, K. Budziło (red.),
Warszawa 2010, s. 103-130.
Millet F.-X., Constitutional Identity in France. Vices and – above All – Virtues, [w:] Constitutional
Identity in a Europe of Multilevel Constitutionalism, Ch. Calliess, G. van der Schyff (eds),
Cambridge 2019, s. 134-152, https://doi.org/10.1017/9781108616256.007.
National Constitutional Identity and European Integration, A. Saiz Aranaiz, C. Alcoberro
Llivina (eds), Cambridge 2013.
Pawłowski Sz., Tożsamość konstytucyjna Republiki Austrii, [w:] Tożsamość konstytucyjna
w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.),
Warszawa 2021, s. 145-210.
Pawłowski Sz., Tożsamość konstytucyjna Republiki Federalnej Niemiec, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 231-304.
Piotrowski R., Zagadnienie granic zmiany Konstytucji w państwie demokratycznym, [w:] Ustroje,
doktryny, instytucje polityczne. Księga jubileuszowa Profesora zw. dra hab. Mariana Grzybowskiego, red. J. Czajowski [et al.], Kraków 2007, s. 280-285.
Piotrowski R., Zamiast zakończenia. Preambuła i zagadnienie granic zmian w Konstytucji RP,
[w:] Preambuła Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, red. K. Budziło, Warszawa 2009,
s. 139-142.
Polzin M., Constitutional Identity, Unconstitutional Amendments and the Idea of Constituent
Power: The Development of the Doctrine of Constitutional Identity in German Constitutional
Law, „International Journal of Constitutional Law” 2016, vol. 14, nr 2, s. 411-438, https://
doi.org/10.1093/icon/mow035.
Pyziak-Szafnicka M., Trybunał Konstytucyjny á rebours, „Państwo i Prawo” 2020, vol. 75,
nr 5, s. 25-45.
Rosenfeld M., Constitutional Identity, [w:] The Oxford Handbook Of Comparative Constitutional Law, M. Rosenfeld, A. Sajó (eds), Oxford 2012, s. 674-692, https://doi.org/10.1093/
oxfordhb/9780199578610.013.0037.
Rosenfeld M., The Identity of the Constitutional Subject. Selfhood, Citizenship, Culture, and
Community, London–New York 2010, https://doi.org/10.4324/9780203868980.
Scholtes J., Abusing Constitutional Identity, „German Law Journal” 2021, vol. 22, z. 4, s. 534-556,
https://doi.org/10.1017/glj.2021.21.
Sokolewicz W., Uwaga 4 do art. 153, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz,
t. 2, L. Garlicki (red.), Warszawa 2001, s. 1-20.
Sokolewicz W., O gradacji zmian konstytucji, [w:] Konstytucja – wybory – parlament. Studia
ofiarowane Zdzisławowi Jaroszowi, L. Garlicki (red.), Warszawa 2000, s. 178-187.
131
Michał Ziółkowski
Spieker L.D., Framing and Managing Constitutional Identity Conflicts: How to Stabilize the
Modus Vivendi between the Court of Justice and National Constitutional Courts, „Common
Market Law Review” 2020, vol. 57, nr 2, s. 361-398, https://doi.org/10.54648/COLA2020031.
Śledzińska-Simon A., Constitutional Identity in 3D: A Model of Individual, Relational, and
Collective Self and Its Application in Poland, „International Journal of Constitutional Law”
2015, vol. 13, nr 1, s. 124-155, https://doi.org/10.1093/icon/mov007.
Śledzińska-Simon A., Ziółkowski M., Pojęcie „tożsamość konstytucyjna” w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, [w:] O prawach człowieka. Księga jubileuszowa Profesora Romana
Wieruszewskiego, G. Baranowska [et al.] (red.), Warszawa 2017, s. 57-72.
Taborowski M., Ochrona tożsamości narodowej i konstytucyjnej państwa członkowskiego w prawie
Unii Europejskiej, [w:] Tożsamość narodowa i konstytucyjna państwa członkowskiego Unii
Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa [w druku].
Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel,
M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021.
Tuleja P., Ustrojowe znaczenie uchwały SN z 23.01.2020 r., „Państwo i Prawo” 2020, vol. 75,
nr 10, s. 48-70.
Tuleja P., Szczurowski B., [komentarz w:] Konstytucja RP, t. 2: Komentarz do art. 87-243,
M. Safjan, L. Bosek (red.), Warszawa 2016, s. 1638-1664.
Uchwała trzech Izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r., sygn. akt BSA I-4110-1/20,
LEX nr 2784794.
Wojtyczek K., Przekazywanie kompetencji państwa organizacjom międzynarodowym. Wybrane
zagadnienia prawnokonstytucyjne, Kraków 2007.
Wojtyczek K., Sądownictwo Konstytucyjne w Polsce. Wybrane zagadnienia, Warszawa 2013.
Wójtowicz K., Kontrola konstytucyjności aktów Unii Europejskiej podjętych ultra vires – między
pryncypiami a lojalną współpracą, [w:] W służbie dobru wspólnemu. Księga Jubileuszowa
dedykowana Profesorowi Januszowi Trzcińskiemu, R. Balicki, M. Masternak-Kubiak (red.),
Warszawa 2012, s. 515-524.
Wójtowicz K., Sądy konstytucyjne wobec prawa Unii Europejskiej, Warszawa 2012.
Wójtowicz K., Zachowanie tożsamości konstytucyjnej państwa polskiego w ramach UE – uwagi
na tle wyroku TK z 24.11.2014 r. (K 32/09), „Europejski Przegląd Sądowy” 2011, nr 11-12,
s. 4-11.
Wronkowska S., O niektórych osobliwościach konstytucji i jej interpretacji, [w:] Wykładnia
Konstytucji. Aktualne problemy i tendencje, M. Smolak (red.), Warszawa 2016, s. 15-37.
Wróbel A., Ziółkowski M., Misja prawniczego czasopisma naukowego w kryzysie i anomii konstytucyjnej, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2021, t. 83, nr 2, s. 101-121,
https://doi.org/10.14746/rpeis.2021.83.2.7.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 marca 2015 r., sygn. akt P 4/14, OTK-A 2015/3,
poz. 30.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 lipca 2021 r., sygn. akt P 7/20, OTK-A 2021, poz. 49.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 listopada 2011 r., sygn. akt SK 45/09, OTK-A
2012/1, poz. 8.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 maja 2011 r., sygn. akt K 20/09, OTK ZU 2011,
nr 4, poz. 35.
132
Tożsamość konstytucyjna jako wzorzec i kryterium kontroli w postępowaniu…
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 czerwca 2013 r., sygn. akt K 33/12, OTK-A
2013/5, poz. 63.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2010 r., sygn. akt K 32/09, OTK-A
2010/9, poz. 108.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 kwietnia 2005 r., sygn. akt P 1/05, Dz.U. 2005,
nr 77, poz. 680.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 października 2009 r., sygn. akt Kp 3/09, OTK
ZU 2009, nr 9, poz. 138.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 lutego 2001 r., sygn. akt K 27/00, OTK ZU 2001,
nr 2, poz. 29.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 marca 2016 r., sygn. akt K 47/15, Dz.U. 2018,
poz. 1077.
Ziółkowski M., Dwie płaszczyzny dyskusji o tożsamości konstytucyjnej (teoria versus dogmatyka), [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej,
A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 305-344.
Ziółkowski M., Constitutional Identity in Poland: Transplanted and Abused, [w:] The Jurisprudence of Particularism: National Identity Claims in Central Europe, K. Kovács (ed.), Hart
[w druku].
Ziółkowski M., Konstytucyjna kompetencja sądu do ochrony własnej niezależności (uwagi na
marginesie uchwały SN z 23.01.2020 r.), „Państwo i Prawo” 2020, vol. 75, nr 10, s. 71-95.
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 11-45.
Ziółkowski M., Standard legalności stanowienia ustawy w orzecznictwie konstytucyjnym,
[w:] Kontrola legalności ustawy w Sejmie, P. Radziewicz (red.), Warszawa 2015, s. 239-294.
Zirk-Sadowski M., Tożsamość konstytucyjna a prawo europejskie, „Analizy Natolińskie” 2012,
nr 1(53), s. 1-34.
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 135-151
https://doi.org/10.12797/9788381387149.07
Bartosz Kielan
Czy Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej
zawiera normy niezmienialne?
Rozważania na tle pojęcia tożsamości konstytucyjnej
Abstract
Does the Constitution of the Republic of Poland contain any unchangeable provisions?
Considerations in the light of the concept of constitutional identity.
The main purpose of the chapter is to show that the Constitution of the Republic
of Poland contains some unchangeable provisions. The source of their unchangeability should be sought in the concept of constitutional identity. To extract these
provisions from the Polish Constitution, the author uses the concepts of the unchangeable core of the constitution and the implied prohibitions to amend the
constitution. The author also uses the achievements of Polish and foreign doctrine
of constitutional law and the jurisprudence of foreign courts. As a consequence,
the author argues that the provisions specified in art. 2, art. 4 sec. 1, art. 5, art. 10
sec. 1, art. 20, art. 30 and art. 235 of the Polish Constitution, as well as the rule of
civil society and those of human and civil rights and freedoms that are most closely
related to the human dignity, are unchangeable. Apart from them, in the author’s
opinion, it is also unacceptable to change provisions that are not unchangeable, but
whose amendment would violate various unchangeable provisions. The article also
discusses the issues of cognition of the Constitutional Tribunal for examining the
substantive compliance of amendments to the constitution with the Constitution
of the Republic of Poland.
Keywords: constitutional identity, unchangeable provisions, core of the constitution,
constitutional amendment
135
Bartosz Kielan
1. Pojęcie tożsamości konstytucyjnej nie jest do końca sprecyzowane i w piśmiennictwie
natknąć można się na różne jego rozumienie. Anna Śledzińska-Simon postuluje, aby
tożsamość konstytucyjną definiować trójczłonowo – jako tożsamość jednostkową,
relatywną oraz zbiorową1; Marek Zirk-Sadowski uznaje tożsamość konstytucyjną za
możliwość „[rozpoznawania] swojej odrębności kulturowej, narodowej poprzez refleksję
nad prawami podstawowymi akceptowanymi w danym społeczeństwie, narodzie”2;
z kolei Michał Ziółkowski zauważa związek pojęcia tożsamości konstytucyjnej ze zjawiskiem tzw. „populizmu konstytucyjnego”3. Inną płaszczyzną, na gruncie której również definiować można tożsamość konstytucyjną, jest istnienie norm niezmienialnych
ustawy zasadniczej czy szerzej – granic dopuszczalności zmiany konstytucji. Mirosław
Granat twierdzi, że tożsamość konstytucyjną rozumieć należy jako „przekonanie, że
obowiązują pewne niezbywalne zasady konstytucyjne, takie jak niezależność sądów
i niezawisłość sędziów, bez których Konstytucja straciłaby swoje znaczenie”4 – i właśnie
tak definiowana tożsamość posłużyć może do określenia granic dopuszczalności dokonywania zmian w ustawie zasadniczej5. Przedmiotem rozważań poniższego rozdziału
jest tożsamość konstytucyjna wyłącznie w aspekcie dotyczącym norm niezmienialnych
i materialnych granic dopuszczalności zmiany ustawy zasadniczej.
Konstytucja może explicite wskazywać na katalog norm, jakie nie mogą podlegać
zmianie lub rewizji bądź też których dopuszczalność zmiany jest ograniczona. Rozwiązanie takie obecne jest w ustawach zasadniczych niektórych państw6. Nie pozostawia
to w zasadzie większych wątpliwości co do tego, czy dana konstytucja zawiera w swojej
treści normy niezmienialne (normy wieczyste, postanowienia wieczyste) 7. Problemy
1
2
3
4
5
6
7
A. Śledzińska-Simon, Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016, t. 107,
s. 351-356.
M. Zirk-Sadowski, Tożsamość konstytucyjna a prawo europejskie, „Analizy Natolińskie” 2012,
nr 1(53), s. 1.
M. Ziółkowski, Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 20-22.
M. G r an a t, O paradoksach pojęcia nieformalnej zmiany konstytucji, „Państwo i Prawo” 2019,
vol. 74, nr 12, s. 137.
Ibidem, s. 137-138.
Na przykład Konstytucja Republiki Czeskiej zawiera wyrażony wprost zakaz dokonywania
zmian ingerujących w istotę demokratycznego państwa prawa; zob. art. 9 ust. 2 Ustawy Konstytucyjnej Czeskiej Rady Narodowej z dnia 16 grudnia 1992 roku – Konstytucji Republiki
Czeskiej. Odwołując się w niniejszym opracowaniu do konstytucji państw trzecich, każdorazowo korzystano z ich tłumaczeń dostępnych w internetowych zasobach Biblioteki Sejmowej,
[on-line:] https://biblioteka.sejm.gov.pl/konstytucje_swiata/ – 22 XII 2021.
Pewnych trudności nastręczać może ustalenie katalogu tych norm. Odnosząc się ponownie
do przywołanego wyżej przykładu Konstytucji Republiki Czeskiej, wprowadzenie zakazu
136
Czy Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera normy niezmienialne?…
pojawiają się wówczas, gdy ustawa zasadnicza nie zawiera klauzul wskazujących wprost
na niedopuszczalność zmiany lub derogacji poszczególnych jej norm. Sam brak takich
klauzul nie musi bowiem oznaczać, że z całą pewnością nie istnieją żadne materialne
ograniczenia w możliwości zmiany danej ustawy zasadniczej.
W tym sensie o normach niezmienialnych można mówić na gruncie dwóch, niemal bliźniaczych sobie koncepcji. Pierwsza z nich zakłada przyjęcie, że konstytucja
zawiera jądro8, które nie może ulegać zmianie lub rewizji. Jądro takie składa się na tożsamość konstytucyjną danego aktu, stanowiąc jego podstawową strukturę9. Uzasadnieniem dla niedopuszczalności zmiany bądź derogacji tego jądra jest uznanie, że
„każda konstytucja wyraża pewien, w miarę spójny, system zasad i wartości podstawowych. Ingerencja w ten system, w każdym razie gdy prowadzi do unicestwienia
owej spójności, przekreśla sam sens (istotę) konstytucji, więc z natury rzeczy staje się
z tą konstytucją sprzeczna” 10. Okoliczność, że dana ustawa zasadnicza nie zawiera
wprost wyrażonego zakazu dokonywania pewnych zmian, nie ma decydującego znaczenia11, ponieważ zakaz zmiany lub derogacji określonych norm konstytucji może być
wywiedziony z całokształtu ustawy zasadniczej12. Podobne założenia zawiera druga
z koncepcji, traktująca o tzw. implikowanych zakazach zmiany konstytucji. Zakazy te
należy rozumieć jako niedopuszczalność ingerencji w tożsamość konstytucyjną, która
wynika, podobnie jak w przypadku niezmienialnego jądra konstytucji, z całokształtu
postanowień danego aktu13. Różnica pomiędzy obiema koncepcjami nie jest znaczna
i sprowadza się właściwie przede wszystkim do sposobu wyodrębnienia katalogu norm
8
9
10
11
12
13
dokonywania takich zmian, jakie mogą ingerować w istotę demokratycznego państwa prawa,
jest sformułowaniem na tyle ogólnym, że może prowadzić do powstania sporów dotyczących
ustalenia, jakie konkretnie zmiany ingerują w tę istotę. O normach niezmienialnych w czeskiej
konstytucji zob. szerzej: J. S u ł k o w s k i, Tożsamość narodowa i konstytucyjna Republiki Czeskiej, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej,
A. Wr ó bel, M. Zi ółk ow sk i (red.), Warszawa 2021, s. 221-227.
A. D ę b o w s k a, Tożsamość Konstytucji RP z 1997 r. jako granica dopuszczalnej wykładni jej
norm, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku wobec wyzwań politycznych, gospodarczych, technologicznych i społecznych, S. B i e r n a t (red.), Warszawa
2013, s. 90.
A. Ś l e dz ińsk a-Si m o n, op. cit., s. 340-344.
L. Garlicki, Aksjologiczne podstawy reinterpretacji konstytucji, [w:] Dwadzieścia lat transformacji
ustrojowej w Polsce. 51. Ogólnopolski Zjazd Katedr i Zakładów Prawa Konstytucyjnego, Warszawa,
19-21 czerwca 2009 r., M. Zubik (red.), Warszawa 2010, s. 90; zob. także A. Dębowska, op. cit.,
s. 90.
W kontekście niezmienialnego jądra konstytucji zakaz taki wyrażony explicite zawiera norweska
ustawa zasadnicza z 1814 roku; zob. L. G ar lick i, Aksjologiczne…, s. 90.
I de m, Normy konstytucyjne relatywnie niezmienialne, [w:] Charakter i struktura norm konstytucji, J. Tr zc i ń ski (red.), Warszawa 1997, s. 139-140.
A. D ębo wsk a, op. cit., s. 92.
137
Bartosz Kielan
niezmienialnych. W przypadku niezmienialnego jądra należy w pierwszej kolejności
dokonać ustalenia, które z postanowień ustawy zasadniczej stanowią jej podstawową
strukturę, a więc należą do jądra, będącego z kolei elementem tożsamości konstytucyjnej. Koncepcja implikowanych zakazów zmiany pomija ten etap, od razu odnosząc
poszczególne normy bezpośrednio do tożsamości konstytucyjnej. W obu przypadkach
zatem uzasadnienie dla niezmienialności pewnych postanowień zakorzenione jest
w tożsamości konstytucyjnej danego aktu.
Dla uporządkowania rozważań poczynionych w niniejszym tekście konieczne
wydaje się ponadto rozróżnienie na wstępie pojęć niezmienialności bezwzględnej
oraz niezmienialności względnej. Na potrzeby tego opracowania przyjęto, że normy
o charakterze bezwzględnie niezmienialnym to takie normy, które nie mogą podlegać zmianom ani rewizji w żadnym kierunku – ich kształt jest ostateczny i nie może
być poddawany żadnym modyfikacjom. Z kolei normy względnie niezmienialne mogą
podlegać pewnym zmianom, a nawet dopuszczalne może być ich uchylenie, jednak
nowelizacje te powinny być dokonywane w ściśle określonym kierunku lub zakresie – a contrario zatem niedopuszczalna jest zmiana lub rewizja tych norm w innym
kierunku lub w pozostałym zakresie.
Celem rozważań zawartych w niniejszym rozdziale jest próba wykazania, że z treści
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 roku 14 wywieść można tezę o istnieniu
norm niezmienialnych będących granicą dopuszczalności jej zmiany. W tym celu
zostanie dokonana analiza dorobku doktryny polskiego prawa konstytucyjnego
w zakresie norm niezmienialnych, jak również ich istnienia w konstytucjach innych
państw. Na tej podstawie zostanie podjęta próba zidentyfikowania takich norm
w Konstytucji RP. W konsekwencji doprowadzi to do wniosku, że akt ten zawiera
normy, które nie mogą podlegać zmianie (w pewnych kierunkach) lub derogacji. Finalnie zostanie wskazanych kilka norm mających charakter względnie niezmienialny.
2. W porządkach konstytucyjnych niektórych państw klauzule wieczyste wyrażone są
explicite. Za przykład posłużyć mogą konstytucje takich państw, jak: Francja, Niemcy,
Portugalia, Włochy i Grecja 15. Najdalej idące ograniczenia dopuszczalności zmiany
konstytucji zawiera portugalska ustawa zasadnicza. W myśl jej przepisów ustawa
o zmianie portugalskiej konstytucji nie może naruszać enumeratywnie wymienionych zasad, w szczególności: niepodległości narodowej, jedności państwa, rozdziału
14
15
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku, Dz.U. 1997, nr 78, poz. 483
(dalej jako: Konstytucja RP).
L. Garlicki, Aksjologiczne…, s. 89-90; K. Działocha, Hierarchia norm konstytucyjnych i jej rola
w rozstrzyganiu kolizji norm, [w:] Charakter i struktura norm konstytucji, J. T rzcińs k i (red.),
Warszawa 1997, s. 79-83; klauzule takie obecne są także we wspomnianych wcześniej przykładach ustaw zasadniczych Czech i Norwegii.
138
Czy Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera normy niezmienialne?…
kościołów od państwa, praw, wolności i gwarancji obywateli, niezawisłości sądów,
określonych zasad wyborów czy republikańskiej formy rządów16. Na niezmienialność
republikańskiej formy rządów wskazują także ustawy zasadnicze Francji17 i Włoch18,
jak również Niemiec19 oraz Grecji20. Jeśli chodzi o dwa pierwsze państwa, niezmienialność republikańskiej formy rządów stanowi jedyną materialną granicę dopuszczalności zmiany konstytucji, podczas gdy niemieckie i greckie rozwiązania ustrojowe
zakładają dodatkowe ograniczenia. W przypadku Niemiec jest to zakaz naruszania
podziału państwa na kraje związkowe, niedopuszczalność pozbawienia landów prawa
do współuczestniczenia w procedurze ustawodawczej oraz konieczność poszanowania
nienaruszalnego i niezbywalnego charakteru godności ludzkiej i praw człowieka 21.
W konstytucji Grecji natomiast są to w szczególności: konieczność poszanowania
zasady szacunku dla istoty ludzkiej, równość wobec prawa, wolność osobista, wolność
sumienia i zasada podziału władzy22.
W przeciwieństwie do wyżej wskazanych aktów konstytucyjnych w Konstytucji
RP granice jej dopuszczalnej zmiany nie są wprost wskazane. Ewentualne istnienie
w niej norm wieczystych byłoby zatem wynikiem wydobycia ich z całokształtu ustawy
zasadniczej i nawiązania do tożsamości konstytucyjnej. Z tego względu w niniejszym
opracowaniu skupiono się na analizie tych zagranicznych systemów prawnych, w których granice dopuszczalności zmiany konstytucji stanowią efekt wykładni całokształtu
jej postanowień.
W tym kontekście na szczególną uwagę zasługuje pogląd Sądu Najwyższego Indii,
zgodnie z którym indyjska konstytucja zawiera pewną „strukturę podstawową”, ograniczającą możliwość zmiany ustawy zasadniczej. Zdaniem tego organu nie są dopuszczalne takie zmiany konstytucji, które naruszałyby tę podstawową strukturę, na którą
składają się w szczególności demokratyczny oraz świecki charakter państwa, republikańska forma rządów, a także istnienie podziału władz i ustroju federalnego. Co jednak
warte odnotowania, nawet w orzecznictwie Sądu Najwyższego Indii nie ma jednolicie
wskazanych tych elementów ustawy zasadniczej, które składają się na jej strukturę
podstawową . Rekonstrukcji tej struktury nie ułatwia również to, że sama konstytucja
Indii nie daje właściwie żadnej podstawy dla przyjęcia przez Sąd Najwyższy koncepcji
16
17
18
19
20
21
22
Art. 288 Konstytucji Republiki Portugalskiej z dnia 2 kwietnia 1976 roku.
Art. 89 in fine Konstytucji Republiki Francuskiej z dnia 4 października 1958 roku.
Art. 139 Konstytucji Republiki Włoskiej z dnia 27 grudnia 1947 roku.
Art. 79 ust. 3 w zw. z art. 20 Ustawy Zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec z dnia 23 maja
1949 roku.
Art. 110 ust. 1 Konstytucji Grecji z dnia 9 czerwca 1975 roku.
Art. 79 ust. 3 oraz art. 1 Ustawy Zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec z dnia 23 maja
1949 roku.
Art. 110 ust. 1 w zw. z art. 2 ust. 1, art. 4 ust. 1, art. 5 ust. 3, art. 13 ust. 1 i art. 26 Konstytucji
Grecji z dnia 9 czerwca 1975 roku.
139
Bartosz Kielan
struktury podstawowej i jest ona raczej wynikiem kreatywnej wykładni przepisów tego
aktu prawnego23. Wywiedzenie norm niezmienialnych i ograniczeń w dopuszczalności
zmiany indyjskiej konstytucji z jej całokształtu oraz wyodrębnienie w niej podstawowej
i niezmienialnej struktury, jest przykładem na przyjęcie w praktyce koncepcji niezmienialnego jądra konstytucji oraz implikowanych zakazów zmiany ustawy zasadniczej.
Austriacka konstytucja prima facie nie zawiera norm niezmienialnych. Ustawa
zasadnicza Austrii przewiduje dwa tryby zmiany – całkowitą i częściową – przy czym
dokonanie zmiany całkowitej, w porównaniu ze zmianą częściową, jest znacznie
utrudnione. Pod pojęciem zmiany całkowitej w austriackim porządku konstytucyjnym
rozumie się zarówno uchwalenie zupełnie nowej ustawy zasadniczej, jak i uchylenie
bądź daleko idącą zmianę naczelnych zasad konstytucyjnych. Zaliczają się do nich
zasady, w myśl których Austria jest republiką demokratyczną i państwem o charakterze federalnym, lecz również zasady demokracji, podziału władz, państwa liberalnego
oraz państwa prawa24. Normy regulujące istnienie zasad naczelnych pozornie nie cieszą
się przymiotem niezmienialności. Odnotować jednak należy pogląd pojawiający się
w austriackiej doktrynie prawa konstytucyjnego, wedle którego normy konstytuujące
naczelne zasady mają charakter niezmienialny25 i mogą stanowić wzorzec kontroli
dla innych aktów zmieniających ustawę zasadniczą 26. Zwolennicy tego mniejszościowego poglądu stoją na stanowisku, że naczelne zasady konstytucyjne stanowią
jądro austriackiej konstytucji składające się na austriacką tożsamość konstytucyjną27.
Jednocześnie akcentują, iż niezmienialność tych zasad naczelnych nie jest bezwzględna, jako że suweren jest władny dokonać ich zmiany w drodze referendum28. Stanowisko
to nawiązuje do koncepcji niezmienialnego jądra konstytucji, jednocześnie ją łagodząc
poprzez uznanie kompetencji suwerena do ingerowania w to jądro.
O nienaruszalności jądra ustawy zasadniczej wypowiedział się także słowacki Sąd
Konstytucyjny, uznając za niezgodną ze słowacką konstytucją poprawkę do niej umożliwiającą weryfikowanie sędziów w procedurze lustracyjnej. W ocenie Sądu poprawka
ta naruszała niezmienialne jądro słowackiej konstytucji, na które składa się konieczność
poszanowania podziału władzy i niezależności sądów. Istnienie tego jądra Sąd wywiódł
z przepisu określającego Republikę Słowacką jako państwo suwerenne, demokratyczne
23
24
25
26
27
28
A. Śledzińska-Simon, op. cit., s. 342-344; G.J. Jacobsohn, An Unconstitutional Constitution?
A Comparative Perspective, „International Journal of Constitutional Law” 2006, vol. 4, nr 3,
s. 470 i nast.
K. D z ia ło c h a, op. cit., s. 86-87.
Sz. P a w ł o w s k i, Tożsamość konstytucyjna Republiki Austrii, [w:] Tożsamość konstytucyjna
w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. W róbel, M. Ziółkows k i (red.),
Warszawa 2021, s. 177.
Ibidem, s. 205.
Ibidem, s. 206-210.
Ibidem, s. 206.
140
Czy Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera normy niezmienialne?…
i prawne29. Sąd Konstytucyjny Słowacji uznał zatem w omawianym orzeczeniu swoje
uprawnienie do materialnej kontroli zgodności zmian ustawy zasadniczej z nią samą
i jej nienaruszalnym jądrem, mimo że uprawnienia tego nie wyrażono wprost w treści
konstytucji, ale zostało ono wyinterpretowane z jej postanowień30.
Przykłady zaczerpnięte z powyższych państw nie są wystarczające do stwierdzenia,
że w polskiej ustawie zasadniczej zawarte są normy niezmienialne. Mogą one jednak
stanowić pewien krok w kierunku skonstruowania koncepcji postanowień niezmienialnych na gruncie polskiego prawa konstytucyjnego. Pokazują one bowiem, iż nawet
z ustaw zasadniczych niezawierających wprost wyrażonego zakazu dokonywania ich
zmian w określonym zakresie można wywieść istnienie takiego zakazu. Ponadto opisane wyżej przykłady stanowić mogą przedmiot rozważań prawnoporównawczych,
towarzyszących próbie wyodrębnienia norm wieczystych z Konstytucji RP.
3. W historii polskiego konstytucjonalizmu nie występowały normy niezmienialne
wskazane explicite. W okresie międzywojennym w Polsce w ogóle nie zauważano
potrzeby formułowania klauzul wieczystych w ustawie zasadniczej31. Dopiero w doktrynie prawa konstytucyjnego Polski Ludowej pojawiło się stanowisko wskazujące na
istnienie norm niezmienialnych w ówczesnej Konstytucji32, choć normy te nie były
w niej wyrażone wprost 33. W ocenie Stefana Rozmaryna w Konstytucji PRL można odszukać takie postanowienia, które określić można mianem niezmienialnych.
W myśl sformułowanej przez tego autora tezy normy określające Polskę jako republikę
ludu pracującego oraz ustalające rozwój polskiego ustroju społeczno-gospodarczego
i politycznego w stronę socjalizmu mogłyby być zmienione wyłącznie jednokierunkowo – umacniając socjalistyczne podstawy ówczesnego państwa polskiego. Jednocześnie wykluczone miałyby być takie ich reformy, których celem byłoby odejście od
oczekiwanego i konstytucyjnie deklarowanego socjalizmu 34. Uzasadnieniem dla tak
skonstruowanych granic dopuszczalności zmiany konstytucji miałaby być koncepcja
29
30
31
32
33
34
Art. 1 ust. 1 Konstytucji Republiki Słowackiej z dnia 1 września 1992 roku.
P. M i k u l i, Niekonstytucyjność zmiany konstytucji, [on-line:] https://konstytucyjny.pl/piotr-mikuli-niekonstytucyjnosc-zmiany-konstytucji/#_edn10 – 22 XII 2021; M. D o m i n, A Part
of the Constitution is Unconstitutional, the Slovak Constitutional Court has Ruled, [on-line:]
https://blog-iacl-aidc.org/2019-posts/2019/2/5/a-part-of-the-constitution-is-unconstitutional-the-slovak-constitutional-court-has-ruled – 22 XII 2021.
L. G ar l ic k i, Aksjologiczne…, s. 92.
W tym okresie obowiązywała Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalona przez
Sejm Ustawodawczy w dniu 22 lipca 1952 roku, Dz.U. 1952, nr 33, poz. 232 (dalej jako: Konstytucja PRL).
S. R o z m a r yn, Konstytucja jako ustawa zasadnicza PRL, Warszawa 1967, s. 273.
Ibidem, s. 274-275; L. Garlicki, Aksjologiczne…, s. 92; idem, Normy…, s. 89-90; A. Dębowska,
op. cit., s. 92-93.
141
Bartosz Kielan
implikowanych zakazów zmiany konstytucji i niezmienialnego jądra ustawy zasadniczej. Jak stwierdza Rozmaryn, „[nonsensem byłoby uznanie, aby Konstytucja PRL]
mająca według jej wyraźnych postanowień […] utwierdzić władzę ludu pracującego
i zabezpieczyć budowę socjalizmu w Polsce, mogła sama dopuścić «legalne» […] odejście od tych zasad ustrojowych”35; nadto sama Konstytucja PRL winna być interpretowana z uwzględnieniem jej (socjalistycznego) całokształtu36, natomiast branie pod
uwagę całego kontekstu ustawy zasadniczej pozwala na postawienie tezy o istnieniu
ograniczeń w zakresie dopuszczalności jej zmiany, nawet pomimo braku wskazania
wprost w jakimkolwiek przepisie Konstytucji PRL katalogu norm niezmienialnych37.
Paradoksalnie pogląd Rozmaryna został zrewidowany negatywnie przez historię.
Na skutek tzw. transformacji ustrojowej doszło bowiem do wyraźnego przekreślenia
socjalistycznej tożsamości ustawy zasadniczej Polski Ludowej 38. W ocenie Leszka
Garlickiego argumentów za dopuszczalnością tak daleko idącej reformy Konstytucji
PRL można się doszukiwać w szczególności w podstawach aksjologicznych samej
nowelizacji (przyjęte zmiany miały na celu wprowadzenie w Polsce ustroju demokratycznego na wzór państw zachodnich, jak również pozostawały w bliskim związku
z międzynarodowymi zobowiązaniami z zakresu praw człowieka) i w woli suwerena
(cały proces transformacji ustrojowej był swego rodzaju pokojową rewolucją, mającą
silne umocowanie w woli narodu polskiego)39.
Podczas prac nad Konstytucją RP postulowano objęcie art. 2 wprost wyrażonym
zakazem zmiany, z czego jednak finalnie zrezygnowano 40. Współcześnie dominuje
w doktrynie pogląd o braku w Konstytucji RP zarówno norm wieczystych, jak i podstaw do wywodzenia z jej treści implikowanych zakazów zmiany ustawy zasadniczej41.
Prima facie wskazuje na to również samo brzmienie Konstytucji RP, która w art. 235 nie
wprowadza zakazu dokonywania jakiejkolwiek zmiany, a jedynie utrudnia możliwość
modyfikacji najbardziej fundamentalnych jej rozdziałów (traktujących o podstawowych
zasadach, wolnościach i prawach człowieka i obywatela oraz zmianie ustawy zasadniczej) poprzez wydłużenie czasu procedowania tej zmiany (ust. 5) oraz wprowadzenie
35
36
37
38
39
40
41
S. R o z m ar yn, op. cit., s. 275-276.
Ibidem, s. 276.
Ibidem, s. 284-285.
L. G ar l ic k i, Aksjologiczne…, s. 94.
Ibidem, s. 96-97.
K. D z ia ło c h a, op. cit., s. 94.
Zob. R. P i o t r o w s k i, Zagadnienie granic zmiany konstytucji w państwie demokratycznym,
[w:] Ustroje, doktryny, instytucje polityczne. Księga jubileuszowa Profesora zw. dra hab. Mariana
Grzybowskiego, J. Czajowski [et al.] (red.), Kraków 2007, s. 275; L. Garlicki, Aksjologiczne…,
s. 99; P. Radziewicz, [komentarz w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, P. Tuleja (red.), Warszawa 2019, s. 670; M. Haczkowska, Art. 235, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej
Polskiej. Komentarz, e ad em (red.), Warszawa 2014, komentarz do art. 235, teza 2.
142
Czy Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera normy niezmienialne?…
możliwości żądania jej zatwierdzenia w drodze referendum (ust. 6). W piśmiennictwie
napotkać można jednak pogląd odmienny. Jak wskazuje Ryszard Piotrowski, „nie
wszystkie postanowienia konstytucji można zmieniać”, „[g]ranicę zmiany konstytucji
wyznacza sumienie”, a ograniczenia w dopuszczalności zmiany ustawy zasadniczej
wynikają „z istoty Konstytucji”, są wyznaczone przez „polskie i europejskie tradycje
ustrojowe”, „wartości kultury europejskiej” oraz godność, która jest „przyrodzona
i niezbywalna” i stanowi „źródło praw, także praw zasadniczych”42. Autor ten akcentuje
ponadto ścisły związek koncepcji postanowień niezmienialnych z prawami człowieka,
będącymi częścią polskiego i europejskiego dorobku ustrojowego. Podkreśla w szczególności brak możliwości dokonania takiej zmiany ustawy zasadniczej, która miałaby
na celu uchylenie praw człowieka czy zniesienie udziału parlamentu w stanowieniu
prawa. Wskazuje także, że nikt nie jest władny pozbawić siebie lub drugiego człowieka
przyrodzonej godności ludzkiej ani wolności, gdyż wolność nie może prowadzić do
przekreślenia jej samej43. Na gruncie obecnie obowiązującej Konstytucji RP Piotrowski stawia tezę, że niezmienialność niektórych jej norm wynikać może z preambuły
(stanowiącej wskazówkę dla wykładni przepisów ustawy zasadniczej) oraz jej art. 2
(zasady nadrzędności Konstytucji RP wywiedzionej z zasady demokratycznego państwa prawnego, która to nadrzędność byłaby jedynie pozorna, gdyby przyjąć, że wystarczy uzyskać wymaganą większość głosów w parlamencie, aby dokonać właściwie
dowolnej zmiany ustawy zasadniczej44), a także z art. 30. Nadto autor ten twierdzi,
że brak wskazania w art. 235 ustawy zasadniczej materialnych granic dopuszczalności
zmiany Konstytucji RP nie oznacza braku ich istnienia, jako że przytoczony przepis
traktuje o samej tylko procedurze zmiany ustawy zasadniczej z czysto formalnego
punktu widzenia, natomiast granice materialne wyznacza właśnie preambuła45.
4. Brak wskazania w obecnie obowiązującej polskiej ustawie zasadniczej katalogu
norm wieczystych nie powinien prowadzić do przyjęcia kategorycznego wniosku
o nieistnieniu w niej żadnych postanowień niezmienialnych. Posiłkując się bogatym
dorobkiem doktryny prawa konstytucyjnego innych państw, jak również poglądami
wyrażanymi w piśmiennictwie przez polskich autorów, można postawić tezę, że na
gruncie Konstytucji RP istnieją normy wieczyste wyznaczające materialne granice
dopuszczalności jej zmiany. Logiczne zdaje się bowiem założenie, iż w nowoczesnym i demokratycznym państwie konstytucja, będąca aktem zawierającym fundamentalne dla ustroju państwa zasady i podstawowe prawa człowieka, nie powinna
42
43
44
45
R. P io t r o wsk i, op. cit., s. 277-281.
Ibidem, s. 276-281.
W tym kontekście zasadna mogłaby być również próba doszukiwania się źródła tezy o istnieniu
w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej norm niezmienialnych w art. 8 ust. 1 Konstytucji RP.
R. P io t r o w sk i, op. cit., s. 276, 280.
143
Bartosz Kielan
umożliwiać autodestrukcji rozumianej jako zmiany godzące w te normy. W takiej
sytuacji jej rola jako strażnika godności człowieka i porządku społecznego byłaby wyłącznie fasadowa i fikcyjna, gdyż każda władza polityczna mogłaby, po uzyskaniu wymaganej większości parlamentarnej, doprowadzić do unicestwienia ochrony, jaką
ustawa zasadnicza roztacza zarówno nad prawami i wolnościami człowieka i obywatela
oraz zasadą przyrodzonej i niezbywalnej godności ludzkiej, jak i nad zasadami demokracji, podziału władz, państwa prawa czy suwerenności narodu. Dopuszczenie możliwości dokonania każdej zmiany konstytucji, nawet rażąco niesprawiedliwej, krzywdzącej,
społecznie niebezpiecznej czy przekreślającej aksjologiczne podstawy i naczelne zasady
wynikające z całościowo interpretowanej treści ustawy zasadniczej, stanowi skrajnie formalistyczne podejście i ogranicza konstytucję do „zwykłego” aktu prawnego.
Skoro zatem Konstytucja RP zawiera spójny system zasad i wartości, a jej wykładnia
dokonywać się powinna z uwzględnieniem jej całokształtu, to zmiany przekreślające
ten system zasad i wartości nie mogą być, w myśl koncepcji implikowanych zakazów
zmiany konstytucji czy niezmienialnego jądra ustawy zasadniczej, uznane za dopuszczalne. Istotnie naruszałoby to bowiem tożsamość konstytucyjną, a sama Konstytucja
RP zostałaby pozbawiona zarówno swojej doniosłości, jak i swojego znaczenia.
W celu zidentyfikowania w treści ustawy zasadniczej norm niezmienialnych niezbędne będzie ustalenie, jakie normy składają się na niezmienialne jądro konstytucji
i jej tożsamość. W polskim piśmiennictwie wskazuje się, że do najważniejszych zasad
Konstytucji RP, składających się na jej tożsamość konstytucyjną, zalicza się zasady:
suwerenności narodu, niepodległości i suwerenności państwa, demokratycznego państwa prawa, społeczeństwa obywatelskiego, podziału władz, społecznej gospodarki
rynkowej i przyrodzonej godności człowieka46. Koresponduje to z normami, jakie
w zagranicznych porządkach ustrojowych, co omówiono powyżej, bywają uznawane
za niezmienialne. W szczególności nawiązuje to do zakazu ingerencji w istotę demokratycznego państwa prawa w czeskiej konstytucji, zasadę nienaruszalności godności
człowieka w ustawie zasadniczej Niemiec czy do konieczności zapewnienia szacunku
dla istoty ludzkiej w konstytucji Grecji, a także do wypracowanej przez indyjski Sąd
Najwyższy koncepcji niezmienialnej struktury podstawowej czy uznawanej przez
niektórych przedstawicieli austriackiej doktryny prawa konstytucyjnego koncepcji niezmienialności zasad podstawowych ustawy zasadniczej Austrii. Podobieństwo zasad uznawanych za fundamentalne w polskim i zagranicznych porządkach
konstytucyjnych pozwala przyjąć, że zasady te składają się na tożsamość konstytucyjną,
a także na niezmienialne jądro ustawy zasadniczej, i z tych względów mają charakter
norm niezmienialnych47. Należy jednak odnotować, że zasady te nie powinny cechować
się niezmienialnością bezwzględną. Można bowiem wyobrazić sobie takie zmiany tych
46
47
L. Gar l ic k i, Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2016, s. 68-69.
Odnośnie do zasady demokratycznego państwa prawa zob. A. Dębows ka, op. cit., s. 94.
144
Czy Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera normy niezmienialne?…
norm, które nie będą prowadziły do przekreślenia tożsamości konstytucyjnej aktu ani
do wypaczenia treści normatywnej tych postanowień. Na przykład zmiana art. 2 Konstytucji RP poprzez dodanie do niego ustępu drugiego traktującego o ochronie praw
słusznie nabytych nie byłaby naruszeniem zasady demokratycznego państwa prawa,
a wręcz przeciwnie – wyrażeniem expressis verbis zasady obecnie wyinterpretowanej
z art. 2 Konstytucji RP. Podsumowując ten wątek, należy przyjąć, że nie można z góry
wykluczać zastosowania na gruncie Konstytucji RP koncepcji implikowanych zakazów
zmiany konstytucji czy niezmienialnego jej jądra.
Dla wskazania katalogu norm składających się na niezmienialne jądro Konstytucji
RP i jej tożsamość właściwe wydaje się również posłużenie się zawartym w ustawie
zasadniczej katalogiem praw człowieka. Za trafny uznać należy pogląd Piotrowskiego,
w myśl którego prawa człowieka są ściśle związane z instytucją norm wieczystych. Bez
wątpienia elementem tożsamości konstytucyjnej i niezmienialnego jądra ustawy zasadniczej jest art. 30 Konstytucji RP48. Cechuje się on przymiotem niezmienialności z trzech
powodów. Po pierwsze niezmienialność ta wynika z charakteru godności ludzkiej jako
przysługującej każdemu człowiekowi z samego tylko faktu bycia człowiekiem. Po drugie
ma ona swoje źródło w samym brzmieniu przywołanego przepisu, który wprost wskazuje,
że godność jest nienaruszalna i niezbywalna. Po trzecie zaś godność człowieka stanowi
naczelną zasadę Konstytucji RP, które to zasady, jak wskazano powyżej, same w sobie
również są niezmienialne. Na brak możliwości przyjęcia nowelizacji mającej na celu
uchylenie zasady godności ludzkiej wskazuje także Granat49. Wobec powyższego, z uwagi
na tak określony charakter zasady godności człowieka, nie można przyjąć, że uchylenie
tej normy jest dopuszczalne. Jeśli zaś idzie o jej zmianę, należy uznać, że – podobnie jak
w przypadku zasad ustrojowych – byłaby ona dopuszczalna tak długo, jak długo nie
ingerowałaby w istotę godności i jej nie naruszała. Na przykład możliwe do zaakceptowania byłyby zmiany art. 30 Konstytucji RP polegające na jeszcze pełniejszym wyrażeniu
zasady godności ludzkiej. Wskazuje to na względnie niezmienialny charakter tej normy.
Trudności nastręczać może wskazanie tych praw człowieka, które cechują się niezmienialnością. Z jednej bowiem strony konstytucyjne wolności i prawa człowieka
i obywatela mają swoje źródło w zasadzie godności ludzkiej, co może wskazywać na
niezmienialny charakter ich wszystkich. Z drugiej jednak strony przyjęcie, że wszystkie
konstytucyjne wolności i prawa są niezmienialne ze względu na ich oparcie w art. 30
Konstytucji RP, nosi w sobie cechy absurdu i w zasadzie uniemożliwia dokonywanie
większych zmian w niemal całym rozdziale II Konstytucji RP. Rozsądne wydaje się
zatem uznanie, iż niezmienialne są te wolności i prawa, które najściślej powiązane są
z godnością ludzką, jak chociażby zasada równości i zakazu dyskryminacji. Słusznie
wskazuje w tym kontekście Granat, iż niemożliwe jest przyjęcie takiej zmiany ustawy
48
49
Zob. A. D ę b ow ska, op. cit., s. 94.
M. G r an a t, op. cit., s. 138.
145
Bartosz Kielan
zasadniczej, która „wprowadziłaby podział obywateli na «pierwszej» i «drugiej» klasy”50.
Pogląd o niezmienialności niektórych spośród praw i wolności zdaje się korespondować
chociażby ze stanowiskiem Piotrowskiego o ograniczeniach dopuszczalności zmiany
ustawy zasadniczej z uwagi na wymóg ochrony praw człowieka. Jednocześnie wydaje się,
że objęte przymiotem niezmienialności konstytucyjne wolności i prawa charakteryzują
się niezmienialnością jedynie względną. Podobnie jak w przypadku zasad ustrojowych
i zasady godności człowieka należy dopuścić możliwość zmiany tych norm w sposób
polegający na ich rozszerzeniu czy zagwarantowaniu im pełniejszej ochrony.
Interesująca wydaje się również problematyka dopuszczalności nowelizacji art. 235
Konstytucji RP, normującego procedurę jej zmiany. Już sama ustawa zasadnicza wskazuje na szczególny charakter tego przepisu, ponieważ należy on (jako znajdujący się
w rozdziale XII Konstytucji RP), obok przepisów traktujących o podstawowych zasadach
ustroju (rozdział I Konstytucji RP) czy wolnościach i prawach człowieka i obywatela
(rozdział II Konstytucji RP), do grupy tych przepisów, których zmiana może skutkować
przeprowadzeniem referendum w sprawie jej zatwierdzenia. Słusznie twierdzi Piotrowski, akcentując, że „[p]rawo do zmiany konstytucji nie może służyć jako narzędzie do
obalenia ustroju konstytucyjnego w sposób prowadzący ostatecznie do przekreślenia
prawa do zmiany konstytucji”51. Choć tezę tę Piotrowski podnosi w kontekście art. 11
Konstytucji RP, w ocenie autora niniejszego rozdziału zasadne jawi się jej rozszerzenie
na art. 235 ustawy zasadniczej. Skoro bowiem Konstytucja RP, jako akt o szczególnej
treści, cechuje się utrudnioną w porównaniu do ustaw zwykłych procedurą zmiany, to
za niedopuszczalną należałoby uznać taką nowelizację art. 235 Konstytucji RP, która
miałaby na celu daleko idące ułatwienie zmiany ustawy zasadniczej, sprowadzające ją
de facto do roli ustawy zwykłej. Jeśli utrudniona procedura dokonywania poprawek
w treści Konstytucji RP ma na celu ochronę fundamentów funkcjonowania państwa, zawartych w niej praw człowieka i naczelnych zasad ustrojowych (a zatem ochronę również
jej niezmienialnego jądra czy tożsamości konstytucyjnej), to za niedopuszczalne uznać
należy twierdzenie, iż możliwe jest kształtowanie tej procedury w sposób całkowicie
dowolny, nawet poprzez istotne, daleko idące złagodzenie jej wymogów formalnych. Jak
akcentowano powyżej, ustawa zasadnicza nie może pozwalać na swoją autodestrukcję,
a szczególna procedura zmiany stanowi przed taką autodestrukcją zabezpieczenie. Z tych
względów zasadny jest wniosek, że art. 235 Konstytucji RP składa się, z uwagi na swoją
rolę, na jądro ustawy zasadniczej. Wobec tej argumentacji trafne staje się stanowisko,
w myśl którego zmiana tego przepisu, mająca w konsekwencji prowadzić do istotnego
ułatwienia dokonywania zmian w treści ustawy zasadniczej, byłaby niedopuszczalna.
Jeśli zaś idzie o całkowitą derogację omawianego przepisu (co byłoby jednoznaczne
z całkowitą rezygnacją z możliwości dokonywania jakichkolwiek zmian w Konstytucji RP),
50
51
Ibidem.
R. P io t r o wsk i, op. cit., s. 280.
146
Czy Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera normy niezmienialne?…
wydaje się, że byłoby to niedozwolone. Pozbawiałoby to bowiem suwerena możliwości
kształtowania ustroju państwa, co naruszałoby zasadę ustrojową suwerenności narodu.
Zasada ta, jak wskazano powyżej, cechuje się przymiotem niezmienialności względnej,
a pozbawienie narodu prawa do decydowania o treści ustawy zasadniczej naruszałoby
pośrednio tę zasadę, istotnie ją ograniczając. Przy okazji poczynionych wywodów
wskazać należy, iż w doktrynie prezentowany jest odmienny pogląd, w myśl którego
procedura zmiany Konstytucji RP wyrażona w jej art. 235 może posłużyć do dowolnej
zmiany, a nawet uchylenia, również samego art. 23552.
Zasadny jest również wniosek, że także każda inna zmiana naruszająca wynikający
z całokształtu Konstytucji RP system zasad i wartości jest niedopuszczalna. Istotą
koncepcji implikowanych zakazów zmiany ustawy zasadniczej oraz jej niezmienialnego jądra jest ochrona całego tego spójnego systemu. Można wyobrazić sobie taką
poprawkę do Konstytucji RP, która nie naruszałaby wprost żadnej z norm wieczystych,
lecz pośrednio (modyfikując czy derogując inne normy) skutkowałaby ingerencją
również w te postanowienia niezmienialne. Na przykład za naruszającą tożsamość
konstytucyjną i jądro ustawy zasadniczej należy uznać nowelizację art. 173 Konstytucji RP poprzez dodanie do niego ustępu drugiego przewidującego parlamentarną
kontrolę nad działalnością orzeczniczą sądów i trybunałów. Choć na pierwszy rzut
oka taka zmiana nie ingeruje wprost w zasadę podziału władzy wyrażoną w art. 10
ust. 1 ustawy zasadniczej, to jednak charakter dokonanej zmiany w sposób oczywisty
zasadę tę narusza i w tym zakresie może (a nawet powinna) być ona uznana za niedopuszczalną z punktu widzenia istnienia postanowień wieczystych. Podobnie miałoby
się to w przypadku omówionego powyżej problemu uchylenia art. 235 Konstytucji RP
i wynikającego z tego pośredniego naruszenia zasady suwerenności narodu.
5. Odrębną kwestię budzącą kontrowersje stanowi zagadnienie kognicji sądu konstytucyjnego do badania materialnej zgodności poprawek do Konstytucji RP z ustawą
zasadniczą. Samo istnienie ograniczeń w zakresie dopuszczalności zmiany Konstytucji
RP bez zapewnienia odpowiedniej procedury kontroli przeprowadzenia tej zmiany
w ramach tych ograniczeń byłoby niewystarczające. Choć normy niezmienialne teoretycznie by istniały, praktycznie nie funkcjonowałby żaden organ w odpowiednio
ukształtowanej procedurze władny uznać niekonstytucyjność poprawek ingerujących
w te postanowienia.
Niektórzy przedstawiciele współczesnej doktryny prawa konstytucyjnego prezentują pogląd o braku możliwości badania przez Trybunał Konstytucyjny materialnej
zgodności ustaw o zmianie Konstytucji z ustawą zasadniczą53, opowiadając się za dopuszczalnością jedynie formalnej kontroli takich poprawek, polegającej na badaniu,
52
53
M. Gr an a t, op. cit., s. 138.
Zob. L. G ar li c k i, Aksjologiczne…, s. 99; i d e m, Normy…, s. 154.
147
Bartosz Kielan
czy w trakcie ich uchwalania dochowano stosownej procedury54. Na przykład Garlicki
stoi na stanowisku, że „[p]oprawce konstytucyjnej, która doszła do skutku w prawidłowy proceduralnie sposób, trudno byłoby odmawiać mocy obowiązującej i skuteczności
prawnej”, nawet jeśli treść tej zmiany naruszałaby spójny, aksjologiczny system wartości ustawy zasadniczej jako całości. W ocenie tego autora jedynym sposobem, jakim
mógłby posłużyć się Trybunał w celu ochrony istoty Konstytucji RP przed naruszającą
ją poprawką, byłaby próba dostosowania (przy użyciu wszystkich możliwych metod
interpretacji) treści norm zawartych w poprawce do konstytucyjnego, spójnego systemu
wartości i zasad, chociażby stosując w tym celu koncepcję tzw. „wykładni poprawki
konstytucyjnej w zgodzie z konstytucją”55. Prezentowane jest jednak również stanowisko przeciwne, dopuszczające w pewnym (wąskim) zakresie kontrolę konstytucyjności
poprawki do ustawy zasadniczej. I tak na przykład Piotrowski twierdzi, że skoro władza
ustrojodawcza ograniczona jest godnością człowieka (obowiązkiem jej poszanowania),
to niedopuszczalne jest przedłożenie Sejmowi projektu ustawy o zmianie Konstytucji,
która to zmiana naruszałaby tę godność. W tym sensie kontrolę formalną poprawki
rozumieć można szeroko, również poprzez uznanie, że przedłożenie projektu nowelizacji ingerującej w wynikającą z art. 30 Konstytucji RP godność człowieka stanowi
naruszenie procedury nowelizacji ustawy zasadniczej56. Koncepcja ta pozwala de facto
dokonywać badania materialnej zgodności zmian Konstytucji RP z zasadą godności
człowieka, mimo że de iure kontrola ta nadal odbywałaby się na gruncie dopuszczalnej
przez doktrynę kontroli formalnej (rozumianej szeroko).
Zaprezentowany powyżej pogląd Piotrowskiego wydaje się być bardziej trafny,
wziąwszy pod uwagę konieczność zapewnienia należytej ochrony samej ustawie zasadniczej i wynikającemu z niej systemowi podstawowych wartości i zasad. Należy jednak
wskazać, że brak unormowania w Konstytucji RP jakiejkolwiek procedury pozwalającej na materialne badanie konstytucyjności poprawek do ustawy zasadniczej stanowi
istotną lukę w jej treści, która ogranicza Trybunał Konstytucyjny w wykonywaniu
roli strażnika Konstytucji RP. Brak podstaw prawnych dla uznania dopuszczalności
badania zgodności z ustawą zasadniczą ustaw o zmianie Konstytucji czyni z Trybunału
strażnika jedynie pozornego, który staje się bezsilny w sytuacji naruszenia najbardziej
fundamentalnych norm Konstytucji RP i jej jądra. Nie sposób jednak nie wspomnieć
o potencjalnych zagrożeniach, jakie mogą płynąć z uznania kompetencji Trybunału
Konstytucyjnego do materialnego badania poprawek do ustawy zasadniczej. W piśmiennictwie wyrażony jest pogląd, według którego dopuszczenie możliwości powoływania
się przez sąd konstytucyjny na koncepcję tożsamości konstytucyjnej może doprowadzić
do procederu właściwie nieskrępowanego wydobywania przez ten sąd z treści ustawy
54
55
56
I de m, Normy…, s. 155; R. Pi otr ow sk i, op. cit., s. 282.
L. G ar l ic k i, Normy…, s. 154.
R. P io t r o w s k i, op. cit., s. 282.
148
Czy Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera normy niezmienialne?…
zasadniczej tego, czego w niej nie zawarto57. Idąc tym tropem, można obawiać się, że
przyznanie Trybunałowi kompetencji do badania materialnej zgodności z Konstytucją
RP ustaw o zmianie Konstytucji (przy jednoczesnym przyjęciu, że wzorcem kontroli
jest bliżej nieokreślone jądro ustawy zasadniczej czy jej tożsamość) może prowadzić
do niemal dowolnego orzekania przez sąd konstytucyjny o zgodności takich poprawek
z ustawą zasadniczą. Obawa ta wynika z bardzo różnego rozumienia pojęcia tożsamości
konstytucyjnej, w której zakorzenione są obie omówione w niniejszym opracowaniu koncepcje uzasadniające istnienie norm niezmienialnych. Wszak, jak wskazano
we wstępie, pojęcie tożsamości konstytucyjnej jest szalenie nieprecyzyjne i natknąć
można się na bardzo wiele jego interpretacji. Wypracowanie w doktrynie i orzecznictwie
kompromisu dotyczącego tego, jakie konkretnie normy Konstytucji RP składają się
na tożsamość konstytucyjną, byłoby zapewne zadaniem trudnym i czasochłonnym.
Autor tekstu stoi jednak na stanowisku, że korzyści płynące z wyodrębnienia norm
niezmienialnych przeważają nad tym potencjalnym zagrożeniem.
6. Konkludując powyższe rozważania, należy uznać, że na gruncie Konstytucji RP
wyróżnić można katalog norm niezmienialnych. Ich niezmienialność znajduje swoje uzasadnienie w tożsamości konstytucyjnej rozumianej jako istnienie w ustawie
zasadniczej pewnych niezbywalnych zasad. W celu ich wyodrębnienia posłużyć
się można koncepcjami niezmienialnego jądra ustawy zasadniczej czy implikowanych zakazów zmiany konstytucji. Jednocześnie normy te nie mają charakteru
bezwzględnie niezmienialnych, jako że niedopuszczalne jest jedynie przyjęcie takich
poprawek, które naruszałyby istotę tych postanowień i przekreślały ich sens czy sens
Konstytucji RP rozumianej całościowo. Trafne jest stwierdzenie, że ustawa zasadnicza, jako akt prawny o szczególnej treści i szczególnym charakterze, powinna być
objęta szczególną ochroną, a przyjęcie, iż każda norma konstytucyjna może ulegać
zmianie lub rewizji w dowolnym kierunku, mogłoby w konsekwencji doprowadzić do
autodestrukcji ustawy zasadniczej rozumianej jako przekreślenie spójnego systemu
zasad i wartości, jaki ona zawiera.
Aby ustalić katalog norm wieczystych w Konstytucji RP, należy w pierwszej kolejności skonstruować katalog norm, jakie składają się na niezmienialne jądro ustawy
zasadniczej (a w konsekwencji na tożsamość konstytucyjną) lub wprost na tożsamość
konstytucyjną (z pominięciem konstruowania jądra). Posiłkując się w tym celu dorobkiem doktryny polskiego prawa konstytucyjnego i zagranicznymi rozwiązaniami ustrojowymi oraz praktyką orzeczniczą (w tym przykładem Indii i Austrii, które unaoczniają, że dla przyjęcia istnienia postanowień wieczystych nie jest niezbędne wskazanie
ich wprost w tekście ustawy zasadniczej i można wywieść ich istnienie z treści konstytucji jako takiej), można uznać, że przymiotem niezmienialności cieszą się: zasada
57
Zob. A. D ęb ow sk a, op. cit., s. 95.
149
Bartosz Kielan
demokratycznego państwa prawa (art. 2 Konstytucji RP), zasada suwerenności narodu
(art. 4 ust. 1), zasada niepodległości i suwerenności państwa (art. 5), zasada podziału
władz (art. 10 ust. 1), zasada społecznej gospodarki rynkowej (art. 20), zasada przyrodzonej i niezbywalnej godności ludzkiej (art. 30), zasada społeczeństwa obywatelskiego
(niewyrażona wprost w ustawie zasadniczej), przepis normujący procedurę zmiany
konstytucji (art. 235) oraz te prawa i wolności człowieka i obywatela, które najściślej
powiązane są z zasadą godności ludzkiej. Katalog ten nie ma jednak charakteru zamkniętego. W celu ochrony całokształtu systemu, jaki tworzy ustawa zasadnicza, należy
uznać za niedopuszczalne również zmiany, które prima facie nie ingerują w normy niezmienialne, lecz w rzeczywistości pośrednio (zmieniając lub derogując inne normy,
same niecieszące się przymiotem niezmienialności) je naruszają.
Polska konstytucja nie daje jasnej podstawy dla orzekania przez Trybunał Konstytucyjny o materialnej niezgodności poprawek z ustawą zasadniczą, nawet w razie
naruszenia przez daną zmianę którejś z norm wieczystych. De lege ferenda należy
postulować przyznanie polskiemu sądowi konstytucyjnemu uprawnienia do badania
zgodności ustaw o zmianie Konstytucji z ustawą zasadniczą w kontekście istnienia norm
niezmienialnych, tożsamości konstytucyjnej i granic w dopuszczalności jej zmiany.
Zasadne wydaje się również wprowadzenie do treści Konstytucji RP przepisu wskazującego explicite na istnienie norm niezmienialnych oraz zawierającego ich precyzyjne
wyliczenie, aby zapobiec ewentualnemu problemowi dowolnego i nieskrępowanego
orzekania przez Trybunał o zgodności lub niezgodności ustaw o zmianie Konstytucji
z samą Konstytucją RP. Jednocześnie brak takiego przepisu nie powinien stanowić
argumentu kategorycznie wykluczającego istnienie norm niezmienialnych w ustawie
zasadniczej, które mogą być wyodrębnione z jej całokształtu.
Bibliografia
Dębowska A., Tożsamość Konstytucji RP z 1997 r. jako granica dopuszczalnej wykładni jej
norm, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w pierwszych dekadach XXI wieku wobec
wyzwań politycznych, gospodarczych, technologicznych i społecznych, S. Biernat (red.),
Warszawa 2013, s. 85-96.
Domin M., A Part of the Constitution is Unconstitutional, the Slovak Constitutional Court has
Ruled, [on-line:] https://blog-iacl-aidc.org/2019-posts/2019/2/5/a-part-of-the-constitutionis-unconstitutional-the-slovak-constitutional-court-has-ruled.
Działocha K., Hierarchia norm konstytucyjnych i jej rola w rozstrzyganiu kolizji norm,
[w:] Charakter i struktura norm konstytucji, J. Trzciński (red.), Warszawa 1997, s. 78-94.
Garlicki L., Aksjologiczne podstawy reinterpretacji konstytucji, [w:] Dwadzieścia lat transformacji ustrojowej w Polsce. 51. Ogólnopolski Zjazd Katedr i Zakładów Prawa Konstytucyjnego,
Warszawa, 19-21 czerwca 2009 r., M. Zubik (red.), Warszawa 2010, s. 89-99.
150
Czy Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera normy niezmienialne?…
Garlicki L., Normy konstytucyjne relatywnie niezmienialne, [w:] Charakter i struktura norm
konstytucji, J. Trzciński (red.), Warszawa 1997, s. 89-90, 139-155.
Garlicki L., Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2016.
Granat M., O paradoksach pojęcia nieformalnej zmiany konstytucji, „Państwo i Prawo” 2019,
vol. 74, nr 12, s. 132-139.
Haczkowska M., Art. 235, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, M. Haczkowska (red.), Warszawa 2014.
Jacobsohn G.J., An Unconstitutional Constitution? A Comparative Perspective, „International Journal
of Constitutional Law” 2006, vol. 4, nr 3, s. 460-487, https://doi.org/10.1093/icon/mol016.
Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalona przez Sejm Ustawodawczy w dniu
22 lipca 1952 roku, Dz.U. 1952, nr 33, poz. 232.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku, Dz.U. 1997, nr 78, poz. 483.
Konstytucje świata, Biblioteka Sejmowa, [on-line:] https://biblioteka.sejm.gov.pl/konstytucje_
swiata/.
Mikuli P., Niekonstytucyjność zmiany konstytucji, [on-line:] https://konstytucyjny.pl/piotrmikuli-niekonstytucyjnosc-zmiany-konstytucji/#_edn10.
Pawłowski Sz., Tożsamość konstytucyjna Republiki Austrii, [w:] Tożsamość konstytucyjna
w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.),
Warszawa 2021, s. 145-210.
Piotrowski R., Zagadnienie granic zmiany konstytucji w państwie demokratycznym, [w:] Ustroje,
doktryny, instytucje polityczne. Księga jubileuszowa Profesora zw. dra hab. Mariana Grzybowskiego, J. Czajowski [et al.] (red.), Kraków 2007, s. 276-282.
Radziewicz P., [komentarz w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, P. Tuleja (red.),
Warszawa 2019, s. 670.
Rozmaryn S., Konstytucja jako ustawa zasadnicza PRL, Warszawa 1967.
Sułkowski J., Tożsamość narodowa i konstytucyjna Republiki Czeskiej, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 211-230.
Śledzińska-Simon A., Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016,
t. 107, s. 335-357, https://doi.org/10.19195/0137-1134.107.18.
Zirk-Sadowski M., Tożsamość konstytucyjna a prawo europejskie, „Analizy Natolińskie” 2012,
nr 1(53), s. 1-34.
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 11-45.
MIĘDZYNARODOWY WYMIAR
TOŻSAMOŚCI KONSTYTUCYJNEJ
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 155-165
https://doi.org/10.12797/9788381387149.08
Lena Helińska
Przydatność pojęcia tożsamości konstytucyjnej
dla prawa międzynarodowego publicznego
Abstract
The usefulness of the notion of constitutional identity for public international law
The text considers the question whether constitutional identity can be a useful notion for public international law. Problems with references to the notion developed
by the doctrine of constitutional law are paired with examples of situations in
which similar tendencies can be observed on the international plane. The author
takes a critical standpoint – not only because of difficulties linked to the creation
of international legal norms on the basis of constitutional identity, but also due to
lack of a clear need for introduction of such a notion.
Keywords: international law, constitutional identity, sovereignty, cultural pluralism, legal
certainty
1. Wstęp
Pojęcie t o ż s a mo ś c i k on s t y t uc y jne j, wypracowane przez szeroko pojętą doktrynę prawa konstytucyjnego, nie jest używane powszechnie w kontekście prawa
międzynarodowego. Celem poniższego rozdziału jest zarysowanie przyczyn takiego
stanu rzeczy i refleksja nad podobieństwami pomiędzy tożsamością konstytucyjną
a zjawiskami zachodzącymi na płaszczyźnie międzynarodowej. Definicja tożsamości
konstytucyjnej jest przedmiotem stałej debaty. Przedstawione rozważania opierają
się na ujęciu omawianej tożsamości jako przekonania konstytucyjnego „ja” o zbiorze
zasad kluczowych dla istnienia państwa w kształcie akceptowanym przez suwerena.
155
Lena Helińska
Ta uproszczona definicja łączy nurt podkreślający znaczenie tożsamości konstytucyjnej dla samodefinicji konstytucyjnego podmiotu z nurtem skupiającym się na
aspekcie gwarancyjnym – określeniu trwałego rdzenia aksjologicznego.
Tekst charakteryzuje duża dawka sceptycyzmu. Nie dotyczy on samej koncepcji tożsamości konstytucyjnej, lecz jej zdolności do rozwiązywania problemów
prawa międzynarodowego. Do prób poszerzania terminologii można zastosować
klasyczny test proporcjonalności, zadając sobie pytania o celowość, adekwatność
i proporcjonalność sensu stricto 1. W tym przypadku celowe byłoby uzupełnienie
określonej luki terminologicznej przy pomocy odpowiedniego rozwiązania – jasnego pojęcia o charakterze prawnym – pod warunkiem, że uzyskane korzyści
przeważyłyby nad negatywnymi skutkami, do których należeć może choćby
osłabienie pewności prawa poprzez wprowadzenie nieznanego wcześniej określenia. Oczywiste jest również, że specyfika prawa międzynarodowego skutkuje
odmiennymi mechanizmami rozwoju pojęć niż w przypadku systemów krajowych.
W razie potrzeby uzupełnienia luki w prawie międzynarodowym przed tożsamością
konstytucyjną stałoby trudne zadanie: musiałaby być na tyle jasno sprecyzowana,
aby różne podmioty prawa międzynarodowego rozumiały ją jednakowo pomimo
barier kulturowych, oraz na tyle przydatna, aby osiągnąć odpowiednie poparcie
społeczności międzynarodowej.
Czy w prawie międzynarodowym istnieje istotna luka terminologiczna, którą warto
by wypełnić pojęciem tożsamości konstytucyjnej? Nic na to nie wskazuje. Dlaczego
więc ten tekst nie kończy się na wstępie? Przyczyny są dwie. Po pierwsze, chociaż
trudno uznać tożsamość konstytucyjną za pojęcie prawa międzynarodowego, jest ono
używane przez niektóre państwa w odniesieniu do krajowych systemów prawa i jako
takie może mieć wpływ na debatę – warto więc zwrócić uwagę na obszary zbieżności
i rozbieżności pomiędzy logiką tożsamości konstytucyjnej i prawa międzynarodowego. Po drugie, problematyka tożsamości konstytucyjnej pokrywa się w pewnym
zakresie z kwestiami istotnymi dla prawa międzynarodowego, takimi jak spójność
systemów prawa, suwerenność i pluralizm kulturowy. Możliwe są sytuacje, w których
samo pojęcie nie odgrywa wiodącej roli, ale zachodzą procesy bardzo podobne do
tych opisywanych przy jego użyciu.
Tożsamość konstytucyjna będzie zatem przedmiotem rozważań nie jako pojęcie prawa międzynarodowego, lecz jako pojęcie potencjalnie istotne dla prawa
międzynarodowego.
1
Test w formie przyjętej przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej; zob. J. S i e c k m a n n, Report. The Principle of Proportionality in German Perspective, Strasbourg 2019,
CDL-JU(2019)002.
156
Przydatność pojęcia tożsamości konstytucyjnej dla prawa międzynarodowego publicznego
2. Problemy z użyciem pojęcia tożsamości konstytucyjnej na gruncie
prawa międzynarodowego
Dlaczego mowa jest o „pojęciu potencjalnie istotnym dla prawa międzynarodowego”,
a nie „potencjalnym pojęciu prawa międzynarodowego”? Próba użycia pojęcia tożsamości konstytucyjnej na gruncie prawa międzynarodowego oznaczałaby konieczność zmierzenia się z dwoma głównymi problemami. Pierwszy wynika z odmiennego
spojrzenia na istotę państwowości, drugi zaś jest zagadnieniem szerszym i dotyczy
możliwości przełożenia tego pojęcia na język norm prawnych. Żaden z nich nie stanowi
nieprzekraczalnej bariery, ale są one na tyle poważne, że wymagałyby stworzenia dokładniejszej definicji tożsamości konstytucyjnej na potrzeby prawa międzynarodowego.
Nie byłoby to proste, biorąc pod uwagę mnogość koncepcji związanych z tym terminem.
Kategoryzacja i analiza problemów definicyjnych jest wyjątkowo złożonym zadaniem,
które zostało podjęte w bardziej pogłębiony sposób w pozostałych rozdziałach.
Przy maksymalnym uproszczeniu pojęcia tożsamości konstytucyjnej, można pokusić
się o wyodrębnienie dwóch aspektów istotnych dla problemu rozbieżności w rozumieniu
istoty państwowości2. Pierwszy aspekt obejmuje swoiście pojmowane „granice” ustalone
w ramach suwerenności wewnętrznej – taką swobodę w kształtowaniu systemu prawnego, która w przekonaniu suwerena nie grozi naruszeniem istoty danego państwa3.
Drugi aspekt dotyczy tożsamości jako zbioru cech wyróżniających dane państwo – przy
czym wobec podobieństwa wielu rozwiązań ustrojowych należy uznać, że mają to być
raczej cechy charakterystyczne niż niepowtarzalne. Konstytucyjne „ja” uznaje tożsamość konstytucyjną za autodefinicję – fundament swojego istnienia, mniej lub bardziej
trwały, w zależności od stopnia przyjętego relatywizmu. Kolokwialnie rzecz ujmując,
chodzi mu o zachowanie takiego porządku wewnętrznego, „żeby Polska była Polską”.
Jeśli pojmujemy tożsamość konstytucyjną jako zbiór cech systemu prawa, bez
których dane państwo nie mogłoby istnieć, oczywiste staje się, że „istnienie państwa” w kontekście tożsamości konstytucyjnej jest czymś innym, niż „istnienie
państwa” w prawie międzynarodowym. Państwo jako podmiot prawa międzynarodowego musi cechować się efektywną władzą nad ludnością mieszkającą na
określonym terytorium, z czego wynika możliwość wchodzenia w relacje z innymi
państwami 4. Gdy przyjmiemy teorię deklaratoryjności uznania państw, według
2
3
4
Szerzej i dokładniej: M. Z i ółk ow sk i, Dwie płaszczyzny dyskusji o tożsamości konstytucyjnej
(teoria versus dogmatyka), [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich
Unii Europejskiej, A. Wr ób el, M. Z i ółk ow sk i (red.), Warszawa 2021, s. 305-344.
Należy podkreślić, że samoograniczanie się suwerena stanowi konsekwencję, a nie ograniczenie
suwerenności w rozumieniu prawa międzynarodowego.
Tak m.in. konwencja z Montevideo o prawach i obowiązkach państw z 26 grudnia 1933 r. (UNTS,
nr 3802), zob. też J. Crawford, State, [w:] Max Planck Encyclopedia of Public International Law,
157
Lena Helińska
której nabycie podmiotowości następuje w momencie spełnienia warunków prawnych,
istnienie państwa nie ma żadnego związku z jego tożsamością konstytucyjną. Teoria
konstytutywna, uzależniająca skutki prawne od uznania państwa, pozostawia pewien
margines dyskrecjonalności – wątpliwe jednak, aby percepcja wewnętrznego porządku
przez konstytucyjne „ja” była czynnikiem branym pod uwagę przy ocenie istnienia
podmiotu prawa międzynarodowego5. Co prawda, przywoływane są niekiedy warunki
spoza klasycznego katalogu, ale odnoszą się one przede wszystkim do woli i możliwości
ochrony norm prawnomiędzynarodowych6, podobnie zresztą jak warunki członkostwa
w Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ)7 i obowiązek nieuznawania sytuacji
nielegalnych8. Ocena tożsamości konstytucyjnej nowych podmiotów byłaby nie tylko
zaskakującą nowinką o nieostrych granicach, ale także działaniem prawdopodobnie
bezzasadnym – wątpliwe bowiem, aby w takim przypadku tożsamość konstytucyjna
zdążyła się wykształcić. Z kolei zewnętrzna ocena tożsamości konstytucyjnej uznanych
podmiotów prawa międzynarodowego pozostawałaby w konflikcie z wciąż dominującą ideą suwerenności. Trudno uznać, aby brak spójności z wizją państwowości
akceptowaną przez suwerena mógł prowadzić do podważenia statusu państwa.
Czy w takim razie jest to pojęcie jednoznacznie związane z porządkiem wewnętrznym i tym samym niezdatne do użycia w prawie międzynarodowym? Taki wniosek
jest zbyt daleko idący, można sobie bowiem wyobrazić chociażby próby odwołania się
w postanowieniach traktatowych do tożsamości konstytucyjnej państw-stron jako do
wskazówki interpretacyjnej.
Pomijając na razie pytanie o celowość ewentualnych odniesień do tożsamości
konstytucyjnej w prawie międzynarodowym, należy zastanowić się nad możliwością
uwzględniania jej w normach prawnych. Pojęcie to bez wątpienia odnosi się do prawa,
ale trudno uznać je za pojęcie prawne. Najpoważniejszą przeszkodą nie jest odwołanie się
do szeroko rozumianej opinii zbiorowości lub abstrakcyjnego podmiotu, tylko trudność
w ustaleniu tej opinii. Klauzule generalne, tak istotne dla elastyczności prawa, często
odnoszą się do społeczeństwa i czynią to w dość ogólny sposób – nie ma wiążących
definicji zasad współżycia społecznego, dobrych obyczajów czy dobrej wiary. Określenie
zgodności stanu faktycznego z klauzulami generalnymi jest jednak możliwe dzięki
logice norm społecznych, będących często pochodną biologicznych uwarunkowań
człowieka i efektywności relacji międzyludzkich. Echa tej uniwersalnej logiki słychać
5
6
7
8
Oxford 2011, https://doi.org/10.1093/law:epil/9780199231690/e1473, zwł. sekcja Effectiveness
Criteria for Statehood.
Więcej o teoriach: W. C z a p l i ń s k i, A. W y r o z u m s k a, Prawo międzynarodowe publiczne.
Zagadnienia systemowe, Warszawa 2014, s. 380 i nast.
J. C r a w f o r d , op. cit., sekcja Other Criteria.
Art. 4 ust. 1 Karty Narodów Zjednoczonych z 26 czerwca 1945 r., Dz.U. 1947, nr 23, poz. 90.
Więcej o obowiązku nieuznawania sytuacji nielegalnych: W. Czaplińs ki, A. W yrozums ka,
op. cit., s. 389-395.
158
Przydatność pojęcia tożsamości konstytucyjnej dla prawa międzynarodowego publicznego
także w prawie międzynarodowym – na przykład w aksjologicznym podłożu wielu
norm peremptoryjnych czy też w przyznanej Międzynarodowemu Trybunałowi Sprawiedliwości możliwości orzekania ex aequo et bono na życzenie stron, z czego wynika
przekonanie o możliwości obiektywizacji słuszności i dobra9. Tożsamość konstytucyjna już ze swojej natury nie może stać się obiektywna czy uniwersalna; jeśli istnieje,
stanowi zmienny w czasie wyraz przywiązania do jednej z wielu możliwych wizji prawa.
Nie dziwi zatem fakt, że pojęcie tożsamości konstytucyjnej (ang. constitutional
identity, fr. identité constitutionnelle) nie pojawia się ani razu w bazach orzecznictwa
Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości czy Międzynarodowego Trybunału
Karnego. Odniesienia do tożsamości konstytucyjnej pojawiają się natomiast w kontekście prawa Unii Europejskiej, gdzie postępująca integracja systemów prawa państw
członkowskich i kluczowa rola prawa pochodnego prowadzą do pytań o granice
swobody poszczególnych podmiotów prawodawczych. Trudno jednak doszukiwać
się podobnego znaczenia na tych płaszczyznach relacji międzynarodowych, które
pozbawione są takich dylematów.
3. Przejawy zjawisk podobnych do tożsamości konstytucyjnej
na gruncie prawa międzynarodowego
Mimo że samo pojęcie tożsamości konstytucyjnej nie uzyskało dotąd popularności
w prawie międzynarodowym, w niektórych obszarach widać przejawy rozwiązań zmierzających do osiągnięcia podobnych celów. Do takich obszarów należą z jednej strony
działania, które służą zachowaniu spójności danego reżimu prawa międzynarodowego
(np. zjawiska podobne do tożsamości konstytucyjnej organizacji międzynarodowych),
z drugiej zaś – działania, które mają na celu ochronę wartości istotnych dla danego
państwa i przeniesienie ich na grunt prawa międzynarodowego.
Zwolennicy teorii tożsamości organizacji międzynarodowych zwracają uwagę na ich
podobieństwo do żyjących organizmów, którego przejawami są m.in. podmiotowość
i decydowanie o wielu istotnych dla nich aspektach 10. Największe organizacje międzynarodowe, takie jak Organizacja Narodów Zjednoczonych czy Światowa Organizacja
Handlu (World Trade Organization, WTO), opierają się na własnych regulacjach
9
10
Art. 38 ust. 2 Statutu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, Dz.U. 1947, nr 23, poz. 90;
zob. też S. Dothan, Ex Aequo Et Bono: The Uses of the Road Never Taken, „iCourts Working Paper
Series” 2018, nr 146, [on-line:] https://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=3293677 –
25 V 2022.
S. Cho, Toward an Identity Theory of International Organizations, „Proceedings of the Annual
Meeting (American Society of International Law)” 2007, vol. 101, s. 157.
159
Lena Helińska
ramowych (quasi-konstytucjach) i mają wpływ na liczne podsystemy prawa międzynarodowego. Co więcej, odejście od systemu opartego wyłącznie na podmiotach będących państwami stało się przyczynkiem do dyskusji na temat potrzeb i perspektyw
konstytucjonalizacji prawa międzynarodowego, która miałaby prowadzić do zmiany
porządku opartego na logice pokoju westfalskiego na bardziej złożony i hierarchiczny model – w wybranych sektorach lub w odniesieniu do ładu międzynarodowego
ogółem11. Oznaczałoby to tworzenie większej liczby regulacji ramowych uwzględniających klauzule generalne i wskazówki interpretacyjne podobne do tożsamości konstytucyjnej. Przykładem istniejącej regulacji może być art. 2 Karty Narodów Zjednoczonych
(1945), który wymienia szereg zasad wiążących państwa członkowskie i w przypadku
jednej z nich – określającej zakres zakazu użycia siły i groźby użycia siły – odwołuje
się expressis verbis do celów Narodów Zjednoczonych, określonych szeroko w art. 1.
Tak jak w przypadku tożsamości konstytucyjnej, tak też w przypadku Karty Narodów
Zjednoczonych określone cechy i wartości ustalonego porządku stanowią więcej niż
symbol – wyznaczają granice swobody działania.
Państwa mogą z kolei spróbować użyć tożsamości konstytucyjnej – wprost lub
pośrednio – jako tarczy chroniącej właśnie przed ograniczeniami swobody działania.
Dążenia do wprowadzenia wyjątków od prymatu zobowiązań międzynarodowych
nad prawem krajowym widoczne są wyraźnie na przykładzie Unii Europejskiej
i szeregu głośnych spraw – od ustalenia zasady bezpośredniego stosowania prawa
wspólnotowego w sprawie Van Gend en Loos (1963), przez dyskusję o roli praw fundamentalnych, m.in. w sprawach Solange I (1970) i Solange II (1987), po zakwestionowanie prymatu prawa unijnego w Polsce (sprawa K 3/21). Szczególnie interesujące
są jednak wyroki w sprawie Kadi (połączone C-402/05P i C-415/05, postępowania
odwoławcze C-584/10 P, C-593/10 P i C-595/10 P), gdzie problematyczna okazała
się kwestia zgodności skutków decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ z wartościami
fundamentalnymi dla porządku prawa unijnego. Podstawowym problemem był brak
gwarancji prawa do sądu i powiązanych praw w procedurach wynikających z rezolucji
utrudniającej finansowanie terroryzmu. Sprawa Kadi jest często określana jako próba
odpowiedzi na pytanie o prymat prawa Organizacji Narodów Zjednoczonych nad
kluczowymi zasadami Unii Europejskiej. Choć zobowiązania państw członkowskich
wynikające z Karty Narodów Zjednoczonych są w tym kontekście klarowne i trudno wyobrazić sobie podważenie ich prymatu 12 , nie sposób odmówić sprawie Kadi
znaczenia zarówno dla rozwoju dyskusji nad wzajemnymi relacjami prawa krajowego,
wspólnotowego i międzynarodowego, jak i dla uwypuklenia problemu braku forum
jednoznacznie właściwego do rozstrzygania sporów o konstytucjonalność w Unii
11
12
A. O ’ D o n o g h u e, International Constitutionalism and the State, „International Journal of
Constitutional Law” 2013, vol. 11, nr 4, s. 1028 i nast.
Odrębną kwestią jest pytanie o ewentualną niezgodność rezolucji ONZ z ius cogens.
160
Przydatność pojęcia tożsamości konstytucyjnej dla prawa międzynarodowego publicznego
Europejskiej 13. Takie spory mają istotne znaczenie dla ustalenia wagi prawa krajowego na unijnej szali; są testem balansu kluczowego dla ponadnarodowych systemów
prawa (supranational law) charakteryzowanych przez hybrydowy charakter, jak dotąd
występujący w pełnej formie jedynie w Unii Europejskiej14. Stanowią przyczynek do
pytania o poziomy tożsamości konstytucyjnej i rozstrzyganie ewentualnych konfliktów pomiędzy nimi.
Przejawów tożsamości konstytucyjnej można także doszukiwać się w problemie
uwzględniania pluralizmu kulturowego na poziomie prawa międzynarodowego. Pierwsze traktaty o globalnym zasięgu były kształtowane przez układ sił, który uległ znacznej
zmianie w ostatnich dekadach. Wiele nowych podmiotów prawa międzynarodowego
pochodzi z odmiennych kręgów kulturowych niż dominujący przez wieki krąg kultury
zachodniej – w samej drugiej połowie XX w. dążenia do samostanowienia skutkowały
powstaniem kilkudziesięciu państw z niezwykle różnorodnych regionów Afryki, Azji,
Ameryki Południowej i Oceanii. Jeszcze istotniejsze stały się pytania o zasadność dominacji wizji i wartości wyznawanych przez dotychczasowych hegemonów, jak również
o kierunek rozwoju prawa międzynarodowego i rolę, jaką powinien odgrywać w nim
ustrój demokratyczny. Postulaty rozpoznania prawa do demokracji ścierają się nie tylko z tradycyjnie niedemokratyczną konstrukcją prawa międzynarodowego i brakiem
przyzwolenia na interwencje zbrojne uzasadniane potrzebą zmian ustrojowych15, ale
także szerzej – z problemem ingerencji w sprawy wewnętrzne państw o innym ustroju lub opierających się na odmiennych wartościach. Echa tożsamości konstytucyjnej
wybrzmiewają choćby w znacznej liczbie zastrzeżeń składanych przez państwa przystępujące do konwencji z zakresu ochrony praw człowieka; dla przykładu, choć aż 189
państw jest stronami Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji
kobiet z 1979 r.16, wielu sygnatariuszy złożyło zastrzeżenia odwołujące się często do
względów religijnych i kulturowych17. Chociaż zarzuty podobnej natury pochodzą
z różnych środowisk, powracającym wątkiem jest zarzut imperializmu kulturowego,
13
14
15
16
17
R. K w ie c ień, The Court of Justice, the National Courts, and the Controversy over the ‘Ultimate
Arbiter’ of the Constitutionality of Law in the European Union, „Polish Review of International
and European Law” 2019, vol. 8, nr 1, s. 9-39.
A. Skordas, L.D. Spieker, Supranational Law, [w:] Max Planck Encyclopedia of Public International Law, Oxford 2021, [on-line:] https://opil.ouplaw.com/view/10.1093/law:epil/9780199231690/
law-9780199231690-e1723?rskey=Ac2qXd&result=1&prd=MPIL – 25 V 2022.
S. V ar ay u d ej, A Right to Democracy in International Law: Its Implications for Asia, „Annual
Survey of International & Comparative Law” 2006, vol. 12, nr 1, s. 17.
Zob. Konwencja w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet przyjęta przez
Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 18 grudnia 1979 r., Dz.U. 1982, nr 10,
poz. 71.
Y. D o n de r s, Cultural Pluralism in International Human Rights Law. The Role of Reservations,
[w:] The Cultural Dimension of Human Rights, A. Vrdoljak (ed.), Oxford 2013 [wyd. elektroniczne bez paginacji].
161
Lena Helińska
wywodzący się z badań nad komunikacją i pierwotnie określający zjawisko dominacji
Stanów Zjednoczonych w globalnym przekazie medialnym18. Wpisuje się on w szerszy problem wyboru pomiędzy uniwersalizmem a relatywizmem kulturowym, który nie
jest prostym wyborem pomiędzy poszanowaniem odmiennych kultur a ich odrzuceniem.
Imperialistyczne podejście do ochrony praw człowieka jest uznawane przez niektórych
autorów za niezbędne ze względu na potrzebę narzucenia standardów 19. Jednakże
obecnie nie ma już wątpliwości, że podział na państwa cywilizowane i niecywilizowane nie obowiązuje, a „ogólne zasady prawa wyznawane przez cywilizowane narody”,
które Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości stosuje przy rozstrzyganiu sporów20,
obejmują zasady wszystkich państw z wyłączeniem zasad sprzecznych z fundamentami
społeczności międzynarodowej21. Wskazuje się, że paradoks związany z tym wyborem – jak wiele innych w prawie międzynarodowym – nie jest trwale rozwiązywalny,
a aktualny rozwój tendencji przebiega w obu kierunkach jednocześnie22. Koncepcja
tożsamości konstytucyjnej mogłaby odegrać istotną rolę w analizie poszczególnych
przypadków w badaniach z pogranicza prawa i antropologii kulturowej, pomagając
w ustaleniu wpływu argumentu ze spójności systemu prawa na formę zastrzeżeń. Innymi
słowy, tożsamość konstytucyjna wprowadza dodatkową warstwę refleksji: chroni nie
tylko regionalną kulturę bądź uczucia religijne, ale także kształt systemu prawnego.
4. Zakończenie – perspektywy pojęcia tożsamości konstytucyjnej
w kontekście prawa międzynarodowego
Choć bez wątpienia istnieją obszary podobieństw pomiędzy kwestiami ważnymi dla
prawa międzynarodowego a tożsamością konstytucyjną, pojawiają się argumenty za
tym, aby pojęciem tożsamości konstytucyjnej w kontekście prawa międzynarodowego
po prostu się nie zajmować. Nie jest ono bowiem typowe dla tej gałęzi prawa, a jego
niedookreślony charakter stanowi trudną do przezwyciężenia przeszkodę, jeśli chodzi
18
19
20
21
22
Zob. O. B o y d - B a r r e t t, Cultural Imperialism and Communication, Oxford Research Encyclopedias, 2018, https://doi.org/10.1093/acrefore/9780190228613.013.678; również R. G ó m e z
G ar c ía, B. Bi r k i nb i n e, Cultural Imperialism Theories, Oxford Bibliographies, 2018, https://
doi.org/10.1093/obo/9780199756841-0209.
G. Binder, Cultural Relativism and Cultural Imperialism in Human Rights Law, „Buffalo Human
Rights Review” 1999, vol. 5, s. 211-221 (zob. zwł. s. 220-221).
Art. 38 ust. 1 lit. c Statutu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.
J. S l o an, Civilized Nations, [w:] Max Planck Encyclopedia of Public International Law, Oxford
2011, https://doi.org/10.1093/law:epil/9780199231690/e1748.
E. J o u a n n e t, Universalism and Imperialism: The True-False Paradox of International Law,
„European Journal of International Law” 2007, vol. 18, nr 3, s. 379-407.
162
Przydatność pojęcia tożsamości konstytucyjnej dla prawa międzynarodowego publicznego
o tworzenie nowych norm. Pojęcie suwerenności wewnętrznej, pomimo pewnych wad,
pozostaje popularne i zdaje się w wystarczający sposób tłumaczyć zależności pomiędzy
systemem krajowym a zobowiązaniami międzynarodowymi.
Co więcej, kierowanie reflektorów na państwa i ich autorefleksję może zostać uznane
za anachronizm w świetle wyzwań związanych z rosnącą liczbą aktorów niepaństwowych. Obok przywołanej wcześniej hybrydy w postaci prawa ponadnarodowego, na
znaczeniu zyskują choćby teorie związane z globalnym zarządzaniem (global governance), dla których tożsamość konstytucyjna ma marginalne znaczenie. Tożsamość
ta, tworzona przez suwerena państw demokratycznych i wywierająca wpływy na
płaszczyźnie ponadnarodowej, mogłaby być rozpatrywana najwyżej jako stadium
pośrednie pomiędzy prawem międzynarodowym kształtowanym przez państwa
a partycypacją obywateli w rozumieniu teorii globalnego prawa administracyjnego
(global administrative law).
Tożsamość konstytucyjna – jako argument o charakterze bardziej kulturowym
niż prawnym – stanowi zatem jeden z punktów wyjścia do dyskusji nad zmieniającą się
rolą państw w regulacji stosunków międzynarodowych. Użycie tego pojęcia w doktrynie prawa konstytucyjnego jest faktem, który może nie ma bezpośredniego przełożenia na
tworzenie i stosowanie prawa międzynarodowego, ale jest w stanie wpłynąć na narrację
państw i tym samym na ich wzajemne stosunki. W przypadku skutecznego dookreślenia jej zakresu – co nie jest wykluczone, choć nie wydaje się prawdopodobne – tożsamość konstytucyjna mogłaby mieć wpływ na interpretację prawa międzynarodowego
przez instytucje krajowe i regionalne23, zwłaszcza jako element potencjalnie istotny
dla określenia katalogu „zasad ogólnych prawa uznanych przez narody cywilizowane”
w znaczeniu art. 38 Statutu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.
Można rozważyć perspektywę istnienia tożsamości konstytucyjnej innych podmiotów prawa międzynarodowego, tym bardziej że w organizacjach międzynarodowych
często wyróżnia się zbiory zasad kluczowych dla danego podmiotu. Często są one
jednak nowszymi, prostszymi tworami niż państwa; mają krótsze tradycje, węższy
zakres działań i mniej rozbudowany kontekst społeczny. W przypadku próby ustalenia
tożsamości konstytucyjnej mniejszych podmiotów, problematyczny okaże się brak
odpowiedników klasycznych organów występujących w krajowych systemach prawa
oraz skąpa lub nieistniejąca praktyka orzecznicza. Kłopotliwe mogą być także sytuacje
niezgodności tożsamości konstytucyjnej organizacji międzynarodowej z tożsamością
konstytucyjną państw-członków. Najpoważniejsza wątpliwość dotyczy jednak celowości
poszukiwania tożsamości konstytucyjnej pozapaństwowych podmiotów prawa międzynarodowego. Zdaje się, że dotychczas stosowane instrumenty, takie jak bezpośrednie
23
Zob. koncepcję prawa międzynarodowego porównawczego: A. R o b e r t s, Comparative International Law? The Role of National Courts in Creating and Enforcing International Law, „The
International and Comparative Law Quarterly” 2011, vol. 60 nr 1, s. 57-92.
163
Lena Helińska
wyróżnienie norm o szczególnym znaczeniu, wystarczająco dobrze spełniają swoją
funkcję, jednocześnie w większym stopniu spełniając postulat pewności prawa.
Bibliografia
Binder G., Cultural Relativism and Cultural Imperialism in Human Rights Law, „Buffalo Human Rights Review” 1999, vol. 5, s. 211-221.
Boyd-Barrett O., Cultural Imperialism and Communication, Oxford Research Encyclopedias,
2018, https://doi.org/10.1093/acrefore/9780190228613.013.678.
Cho S., Toward an Identity Theory of International Organizations, „Proceedings of the Annual
Meeting (American Society of International Law)” 2007, vol. 101, s. 157-160, https://doi.
org/10.1017/S0272503700025490.
Crawford J., State, [w:] Max Planck Encyclopedia of Public International Law, Oxford 2011,
https://doi.org/10.1093/law:epil/9780199231690/e1473.
Czapliński W., Wyrozumska A., Prawo międzynarodowe publiczne. Zagadnienia systemowe,
Warszawa 2014.
Donders Y., Cultural Pluralism in International Human Rights Law. The Role of Reservations,
[w:], The Cultural Dimension of Human Rights, A. Vrdoljak (ed.), Oxford 2013, https://doi.
org/10.1093/acprof:oso/9780199642120.003.0008.
Dothan S., Ex Aequo Et Bono: The Uses of the Road Never Taken, „iCourts Working Paper Series”
2018, nr 146, [on-line:] https://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=3293677.
Gómez García R., Birkinbine B., Cultural Imperialism Theories, Oxford Bibliographies, 2018,
https://doi.org/10.1093/obo/9780199756841-0209.
Jouannet E., Universalism and Imperialism: The True-False Paradox of International Law,
„European Journal of International Law” 2007, vol. 18, nr 3, s. 379-407, https://doi.
org/10.1093/ejil/chm029.
Karta Narodów Zjednoczonych z 26 czerwca 1945 r., Dz.U. 1947, nr 23, poz. 90.
Konwencja w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 18 grudnia 1979 r., Dz.U. 1982, nr 10, poz. 71.
Kwiecień R., The Court of Justice, the National Courts, and the Controversy over the ‘Ultimate
Arbiter’ of the Constitutionality of Law in the European Union, „Polish Review of International
and European Law” 2019, vol. 8, nr 1, s. 9-41, https://doi.org/10.21697/priel.2019.8.1.01.
O’Donoghue A., International Constitutionalism and the State, „International Journal of Constitutional Law” 2013, vol. 11, nr 4, s. 1021-1045, https://doi.org/10.1093/icon/mot048.
Roberts A., Comparative International Law? The Role of National Courts in Creating and Enforcing International Law, „The International and Comparative Law Quarterly” 2011, vol. 60,
nr 1, s. 57-92, https://doi.org/10.1017/S0020589310000679.
Sieckmann J., Report. The Principle of Proportionality in German Perspective, Strasbourg 2019,
CDL-JU(2019)002.
164
Przydatność pojęcia tożsamości konstytucyjnej dla prawa międzynarodowego publicznego
Skordas A., Spieker L.D., Supranational Law, [w:] Max Planck Encyclopedia of Public International
Law, Oxford 2021, [on-line:] https://opil.ouplaw.com/view/10.1093/law:epil/9780199231690/
law-9780199231690-e1723?rskey=Ac2qXd&result=1&prd=MPIL.
Sloan J., Civilized Nations, [w:] Max Planck Encyclopedia of Public International Law, Oxford
2011, https://doi.org/10.1093/law:epil/9780199231690/e1748.
Statut Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, Dz.U. 1947, nr 23, poz. 90.
Varayudej S., A Right to Democracy in International Law: Its Implications for Asia, „Annual
Survey of International & Comparative Law” 2006, vol. 12, nr 1, s. 1-17.
Ziółkowski M., Dwie płaszczyzny dyskusji o tożsamości konstytucyjnej (teoria versus dogmatyka), [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej,
A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 305-344.
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 167-187
https://doi.org/10.12797/9788381387149.09
Monika Florczak-Wątor
Wspólne tradycje konstytucyjne państw
członkowskich Unii Europejskiej a koncepcja
wspólnej unijnej tożsamości konstytucyjnej
Abstract
Common constitutional traditions of the Member States of the European Union and the
concept of a common constitutional identity of the Union
The aim of this paper is to present the concept of common constitutional traditions of
the Member States of the European Union, along with its advantages and drawbacks,
especially those of a methodological nature. The author discusses the development
of this concept in the jurisprudence of the Court of Justice of the European Union
(hereinafter CJEU) as well as its formal inclusion into the EU regulations. The analysis of the CJEU case law and EU law enables the author to formulate some remarks
concerning the way of reconstructing common constitutional traditions of the EU
Member States. Subsequently, the position of the Polish Constitutional Tribunal in
relation to this concept is presented, including the change of this position in the
most recent case law of this authority. This study concludes with a consideration
of the relationship between common constitutional traditions and a common EU
constitutional identity.
Keywords: common constitutional tradition, European Union, identity of the EU member
states, CJEU, common European identity
167
Monika Florczak-Wątor
1. Wstęp
Unia Europejska to wspólnota państw członkowskich, której celem jest integracja, a nie
unifikacja krajowych porządków prawnych. Integracja ta obejmuje różne płaszczyzny,
w tym również tę konstytucyjną1. Zakłada ona poszanowanie i zachowanie różnorodności konstytucyjnych porządków prawnych, ale również promowanie i rozwijanie
wspólnotowości, zwłaszcza w wymiarze aksjologicznym i ustrojowym2. Przez wiele lat
owa wspólnotowość w ramach Unii Europejskiej budowana była wokół idei wspólnych
tradycji konstytucyjnych państw członkowskich tworzących tę organizację. W literaturze
podkreśla się, że pojęcie to zostało „wymyślone”3 przez Trybunał Sprawiedliwości, a po
raz pierwszy pojawiło się w orzeczeniu Internationale Handelsgesellschaft4. Dopiero
z momentem wejścia w życie traktatu z Maastricht zostało ono wprowadzone do treści
art. 6 ust. 2 Traktatu o Unii Europejskiej5.
Atrakcyjność koncepcji wspólnych tradycji konstytucyjnych polega na tym, że
wzmacnia ona legitymację Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej:
TSUE) oraz akceptację dla zasad ogólnych wynikających z jego orzecznictwa. Te
ostatnie nie są traktowane jedynie jako wypowiedzi orzecznicze TSUE, ale jako
efekt działania tradycji konstytucyjnych wspólnych dla państw członkowskich. Koncepcja wspólnych tradycji konstytucyjnych ma również potencjał transformacyjny,
umożliwia ona bowiem przekształcanie pewnych fundamentalnych praw, zasad
i wartości chronionych na szczeblu konstytucyjnym w prawa, zasady i wartości
o charakterze unijnym. Słabością tej koncepcji jest natomiast brak transparentnych kryteriów rekonstruowania przez TSUE zarówno tradycji konstytucyjnych
państw członkowskich UE, jak również ich wspólnotowego charakteru. Analiza orzecznictwa TSUE rodzi także poważne wątpliwości co do tego, czy wspólne
tradycje konstytucyjne są źródłem prawa, czy są jedynie podstawą formułowania zasad ogólnych, które dopiero mogą zostać uznane za źródła prawa. W tym
ostatnim przypadku tradycje byłyby odpowiednikiem (niepisanych) zasad prawa
1
2
3
4
5
A. S ik o ra, Ochrona środowiska naturalnego jako element składowy koncepcji „rdzenia konstytucyjności” Unii Europejskiej, „Przegląd Konstytucyjny” 2021, nr 3, s. 62-63.
Jak wskazuje Alicja Sikora: „Konstytucyjny wymiar unijnego porządku prawnego, mimo iż
wyrasta z tradycji państw członkowskich oraz międzynarodowych standardów, w szczególności
ochrony praw człowieka, odzwierciedla aspiracje odrębne zarówno w odniesieniu do prawa
państw członkowskich, jak i prawa międzynarodowego”. Zob. ibidem, s. 61.
F. B e l v i s i, The „Common Constitutional Traditions” and the Integration of the EU, „Diritto
& Questioni Pubbliche: Rivista di Filosofia del Diritto e Cultura Giuridica” 2006, nr 6, s. 30.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 17 grudnia 1970 r., sprawa 11-70,
Internationale Handelsgesellschaft mbH przeciwko Einfuhr- und Vorratsstelle für Getreide
und Futtermittel.
Traktat o Unii Europejskiej, Dz.U. 2004, nr 90, poz. 864/30 ze zm.; dalej jako: TUE.
168
Wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej…
konstytucyjnego6. TSUE do tego problemu odnosi się w sposób bardzo ostrożny i przez
to niejednoznaczny. Wskazuje bowiem, że jedynie „czerpie inspiracje” ze wspólnych
tradycji konstytucyjnych, ale jednocześnie nie traktuje ich jako źródła prawa7.
Celem niniejszego rozdziału jest przedstawienie koncepcji wspólnych tradycji konstytucyjnych, jej zalet i mankamentów, w tym zwłaszcza tych o charakterze metodologicznym. Zostanie zaprezentowany rozwój tej koncepcji w orzecznictwie TSUE, a także
jej formalne włączenie do regulacji traktatowej. Analiza wybranych judykatów TSUE
i regulacji unijnych pozwoli na sformułowanie kilku uwag dotyczących optymalnego
sposobu rekonstruowania wspólnych tradycji konstytucyjnych. W dalszej kolejności
przedstawione zostanie stanowisko polskiego Trybunału Konstytucyjnego (dalej: TK)
w odniesieniu do tej koncepcji, w tym również zmiana tego stanowiska w najnowszym
orzecznictwie tego organu. Opracowanie zamkną rozważania dotyczące relacji między
wspólnymi tradycjami konstytucyjnymi a wspólną unijną tożsamością konstytucyjną.
2. Rozwój koncepcji wspólnych tradycji konstytucyjnych
w orzecznictwie TSUE
Koncepcja wspólnych tradycji konstytucyjnych pojawiła się po raz pierwszy w orzeczeniu z 17 grudnia 1970 r. w sprawie Internationale Handelsgesellschaft, w którym
stwierdzono, że poszanowanie praw podstawowych stanowi integralną część ogólnych
zasad prawa chronionych przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości (dalej: ETS),
a ochrona tych praw, inspirowana tradycjami konstytucyjnymi wspólnymi dla państw
członkowskich, powinna być zapewniona w ramach struktury i celów Wspólnoty.
Pogląd ten był w późniejszym orzecznictwie wielokrotnie powtarzany8. W literaturze
przedmiotu zauważa się, że pojęcie wspólnych tradycji konstytucyjnych było „wymuszonym wyborem”, a to z tego powodu, że ETS musiał znaleźć sposób uzasadnienia
swoich działań na rzecz ochrony praw jednostki w czasach, gdy w ramach UE nie
obowiązywała żadna Karta praw podstawowych mająca istotną wartość normatywną,
do której mógłby się odwołać9.
6
7
8
9
W. S a d u r s k i, European Constitutional Identity?, „EUI Working Papers. Law” 2006, nr 33,
s. 3, [on-line:] https://cadmus.eui.eu/bitstream/handle/1814/6391/LAW-2006-33.pdf?
sequence=3&isAllowed=y – 22 III 2022.
Zwraca na to uwagę Wojciech Sadurski. Zob. ibidem.
Zob. np. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 28 marca 2000 r., sprawa C-7/98, Dieter
Krombach przeciwko André Bamberskiemu; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 8 listopada 2005 r., sprawa C-443/03, Götz Leffler przeciwko Berlin Chemie AG.
F. B e l v isi, op. cit., s. 31.
169
Monika Florczak-Wątor
Trybunał Sprawiedliwości w swoim późniejszym orzecznictwie wskazywał również
konkretne prawa, zasady i wartości przynależące do owych wspólnych tradycji konstytucyjnych. Zaliczył do nich m.in. prawa do rzetelnego procesu10, skutecznej ochrony
sądowej11, poszanowania życia prywatnego12 oraz zakaz dyskryminacji13. W tych wszystkich sprawach TSUE podkreślał, że zapewniając przestrzeganie praw podstawowych,
„czerpie inspirację ze wspólnych tradycji konstytucyjnych Państw Członkowskich oraz
ze wskazówek wynikających z umów międzynarodowych dotyczących ochrony praw
człowieka, przy których sporządzaniu Państwa Członkowskie współpracowały lub
których są sygnatariuszami”14. W wyroku z 13 grudnia 1979 r., wydanym w sprawie
44/79, podkreślono nawet, że TS, stojąc na straży praw podstawowych stanowiących
integralną część ogólnych zasad prawa, ma wręcz
obowiązek czerpać inspiracje z tradycji konstytucyjnych wspólnych dla Państw
Członkowskich, by nie dopuścić we Wspólnocie do wydania przepisów sprzecznych
z prawami podstawowymi, gwarantowanymi w konstytucjach tych państw. Umowy
międzynarodowe dotyczące ochrony praw człowieka, w ramach których Państwa
Członkowskie współpracują ze sobą lub do których przystąpiły, mogą również dostarczyć wskazówek, które należy wziąć pod uwagę w ramach prawa wspólnotowego15.
10
11
12
13
14
15
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 2 maja 2006 r., sprawa C-341/04, Eurofood IFSC Ltd;
wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 25 stycznia 2007 r., sprawa C-411/04 P, Salzgitter
Mannesmann GmbH przeciwko Komisji Wspólnot Europejskich.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 25 lipca 2002 r., sprawa C-50/00 P, Unión de Pequeños
Agricultores przeciwko Radzie Unii Europejskiej; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia
13 marca 2007 r., sprawa C-432/05, Unibet (London) Ltd i Unibet (International) Ltd przeciwko
Justitiekanslern; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 24 kwietnia 2008 r., sprawa C-55/06,
Arcor AG & Co. KG przeciwko Republice Federalnej Niemiec; wyrok Trybunału Sprawiedliwości
z dnia 3 września 2008 r., sprawa C-405/05, Yassin Abdullah Kadi, Al Barakaat International
Foundation przeciwko Radzie Unii Europejskiej i Komisji Wspólnot Europejskich; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 8 września 2010 r., sprawa C-409/06, Winner Wetten GmbH
przeciwko Bürgermeisterin der Stadt Bergheim.
Zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 5 października 1994 r., sprawa C-404/92 P,
X przeciwko Komisji Wspólnot Europejskich.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 22 listopada 2005 r., sprawa C-144/04, Werner Mangold przeciwko Rüdiger Helm; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 19 stycznia 2010 r.,
sprawa C-555/07, Seda Kücükdeveci przeciwko Swedex GmbH & Co. KG; wyrok Trybunału
Sprawiedliwości z dnia 11 września 2018 r., sprawa C-68/17, IR v. JQ.
Zob. postanowienie Trybunału Sprawiedliwości z dnia 4 lutego 2000 r., sprawa C-17/98, Emesa
Sugar (Free Zone) NV przeciwko Aruba. Podobnie zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości
z dnia 15 lipca 2010 r., sprawa C-271/08, Komisja Europejska przeciwko Republice Federalnej
Niemiec; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 21 października 2010 r., sprawa C-81/09,
Idryma Typou AE przeciwko Ypourgos Typou kai Meson Mazikis Enimerosis.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 13 grudnia 1979 r., sprawa 44/79, Liselotte Hauer
przeciwko Land Rheinland-Pfalz.
170
Wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej…
Można zatem zauważyć, że jako drugie źródło prawa, obok wspomnianych wyżej
wspólnych tradycji konstytucyjnych, Trybunał wskazywał często konkretne przepisy
Europejskiej konwencji praw człowieka16 oraz Karty praw podstawowych UE17.
Do wspólnych tradycji konstytucyjnych odwoływali się również Rzecznicy Generalni
w swoich opiniach sporządzanych w ramach poszczególnych spraw rozstrzyganych
przez TSUE. Niekiedy wyrażali oni bardziej ogólną refleksję na temat tej koncepcji
i jej znaczenia w orzecznictwie TSUE. Na przykład w opinii Rzecznika Generalnego
Pedra Cruza Villalóna przedstawionej 14 stycznia 2015 r. w sprawie Petera Gauweilera
i innych przeciwko Deutscher Bundestag czytamy:
Trybunał Sprawiedliwości posługuje się od bardzo dawna pojęciem „wspólnych
tradycji konstytucyjnych” państw członkowskich w momencie, gdy poszukuje inspiracji dla systemu wartości, na którym opiera się Unia. W szczególności w tych
wspólnych tradycjach konstytucyjnych Trybunał Sprawiedliwości bardzo chętnie
poszukiwał fundamentu dla swoistej kultury prawnej, kultury praw Unii. Unia
uzyskała dzięki temu nie tylko charakter wspólnoty prawa, lecz również „wspólnoty
kultury konstytucyjnej”. Wskazana wspólna kultura konstytucyjna jest częścią wspólnej tożsamości Unii, z tym istotnym w moim mniemaniu skutkiem, że tożsamość
konstytucyjna każdego państwa członkowskiego, oczywiście mająca swą specyfikę
w koniecznym zakresie, nie może, mówiąc oględnie, być oddalona o lata świetlne
od wspomnianej wspólnej kultury konstytucyjnej. Wręcz przeciwnie, właściwie rozumiane otwarte podejście do prawa Unii powinno rodzić w średnim i długim
okresie zasadę podstawowej zbieżności pomiędzy tożsamością konstytucyjną Unii
oraz poszczególnych państw członkowskich 18.
W opinii tej wyraźnie zatem problem wspólnych tradycji konstytucyjnych został
przez Rzecznika Generalnego powiązany z problemem wspólnej tożsamości unijnej,
do czego jeszcze powrócę w dalszych rozważaniach.
3. Pozytywizacja koncepcji wspólnych tradycji konstytucyjnych
Wspólne tradycje konstytucyjne są obecnie elementem prawa traktatowego, traktat
z Maastricht potwierdził bowiem ich istnienie oraz usankcjonował ich obowiązywanie.
16
17
18
Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z dnia 4 listopada 1950 r.,
Dz.U. 1993, nr 61, poz. 284 ze zm.
Karta praw podstawowych Unii Europejskiej, Dz.Urz. UE 2007, C 303/1.
Opinia Rzecznika Generalnego Pedra Cruza Villalóna przedstawiona w dniu 14 stycznia 2015 r.,
sprawa C-62/14, Peter Gauweiler i inni przeciwko Deutscher Bundestag.
171
Monika Florczak-Wątor
Warto zauważyć, że Traktat o Unii Europejskiej w obecnym jego brzmieniu w kilku
miejscach odwołuje się do tradycji państw członkowskich UE. Po pierwsze preambuła
do TUE wyraża pragnienie pogłębiania solidarności między narodami „w poszanowaniu ich historii, kultury i tradycji”. Tradycja w tym znaczeniu jest elementem
wyznaczającym tożsamość narodową tych państw. Po drugie art. 6 ust. 3 TUE stanowi, że: „Prawa podstawowe, zagwarantowane w europejskiej Konwencji o ochronie
praw człowieka i podstawowych wolności oraz wynikające z tradycji konstytucyjnych wspólnych Państwom Członkowskim, stanowią część prawa Unii jako zasady
ogólne prawa”. Tym samym wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich
wskazywane są jako źródło regulacji prawnych dotyczących praw podstawowych.
Dalsze odwołania do wspólnych tradycji konstytucyjnych odnajdujemy w Deklaracjach dołączonych do Aktu końcowego konferencji międzyrządowej, która przyjęła
Traktat z Lizbony podpisany w dniu 13 grudnia 2007 r. 19 W Deklaracji w sprawie
Karty praw podstawowych Unii Europejskiej czytamy: „Karta praw podstawowych
Unii Europejskiej, która jest prawnie wiążąca, potwierdza prawa podstawowe gwarantowane przez europejską Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz wynikające z tradycji konstytucyjnych wspólnych dla Państw
Członkowskich” 20. Do idei wspólnych tradycji konstytucyjnych nawiązały również
w swoich deklaracjach Czechy, Irlandia i Polska. Republika Czeska podkreśliła,
że w zakresie, w jakim Karta uznaje prawa i zasady podstawowe wynikające ze wspólnych tradycji konstytucyjnych państw członkowskich, prawa te i zasady interpretuje się
zgodnie z tymi tradycjami 21. Irlandia potwierdziła swoje zaangażowanie na rzecz Unii
będącej przestrzenią wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, w której szanowane
są prawa podstawowe oraz różne systemy prawne i tradycje państw członkowskich
i w której zapewnia się obywatelom wysoki poziom bezpieczeństwa 22. A z kolei Polska
w deklaracji dotyczącej Protokołu w sprawie stosowania Karty praw podstawowych
Unii Europejskiej w odniesieniu do Polski i Zjednoczonego Królestwa zamieściła
następujące stwierdzenie:
Rzeczpospolita Polska oświadcza, że ze względu na tradycję ruchu społecznego
„Solidarność” i jego znaczący wkład w walkę o prawa społeczne i pracownicze, w pełni
szanuje prawa społeczne i pracownicze ustanowione prawem Unii Europejskiej,
19
20
21
22
Deklaracje dołączone do Aktu końcowego konferencji międzyrządowej, która przyjęła Traktat
z Lizbony podpisany w dniu 13 grudnia 2007 r., Dz.U. UE 2012, C 326/01, s. 337 i nast.
Ibidem, s. 339.
Zob. ibidem, s. 357-358, pkt 53. Deklaracja Republiki Czeskiej w sprawie Karty praw podstawowych Unii Europejskiej.
Zob. ibidem, s. 358-359, pkt 56. Deklaracja Irlandii w sprawie artykułu 3 Protokołu w sprawie
stanowiska Zjednoczonego Królestwa i Irlandii w odniesieniu do przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości.
172
Wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej…
w szczególności prawa potwierdzone w tytule IV Karty praw podstawowych
Unii Europejskiej 23.
Jako skarbnicę tradycji konstytucyjnych wspólnych dla państw członkowskich UE
wskazuje się jednak najczęściej art. 2 TUE, który sam pojęcia tego nie zawiera. Stanowi
on natomiast, że
Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności,
demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom
Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn.
Tym samym art. 2 TUE operuje pojęciem wspólnej dla państw członkowskich
aksjologii, co niewątpliwie nawiązuje do idei wspólnych tradycji konstytucyjnych.
Drugim dokumentem, w którym dokonano pozytywizacji wspólnych tradycji
konstytucyjnych, jest wspomniana już wcześniej Karta praw podstawowych UE. W jej
preambule stwierdza się, że „Unia przyczynia się do ochrony i rozwoju […] wspólnych
wartości, szanując przy tym różnorodność kultur i tradycji narodów Europy, jak również tożsamość narodową Państw Członkowskich”, a także że
Karta potwierdza, przy poszanowaniu kompetencji i zadań Unii oraz zasady
pomocniczości, prawa wynikające zwłaszcza z tradycji konstytucyjnych i zobowiązań
międzynarodowych wspólnych Państwom Członkowskim, europejskiej Konwencji
o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, Kart Społecznych przyjętych
przez Unię i Radę Europy oraz z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii
Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Z kolei art. 52 ust. 4 Karty praw podstawowych UE stanowi, że: „W zakresie, w jakim
niniejsza Karta uznaje prawa podstawowe wynikające ze wspólnych tradycji konstytucyjnych Państw Członkowskich, prawa te interpretuje się zgodnie z tymi tradycjami”.
Z Wyjaśnień dotyczących Karty praw podstawowych wynika, że:
Zasada wykładni zawarta w ustępie 4 została oparta na brzmieniu artykułu 6
ustęp 3 Traktatu o Unii Europejskiej i należycie uwzględnia podejście Trybunału
Sprawiedliwości do wspólnych tradycji konstytucyjnych […]. Zgodnie z tą zasadą,
a nie ze sztywnym podejściem „najniższego wspólnego mianownika”, takie prawa
zawarte w Karcie powinny być interpretowane w sposób zapewniający wysoki
23
Zob. ibidem, s. 360, pkt 62. Deklaracja Rzeczypospolitej Polskiej dotycząca Protokołu w sprawie
stosowania Karty praw podstawowych Unii Europejskiej w odniesieniu do Polski i Zjednoczonego Królestwa.
173
Monika Florczak-Wątor
poziom ochrony, odpowiedni dla prawa Unii i zgodny ze wspólnymi tradycjami
konstytucyjnymi 24.
Art. 53 Karty stanowi, że: „Żadne z postanowień niniejszej Karty nie będzie interpretowane jako ograniczające lub naruszające prawa człowieka i podstawowe wolności
uznane, we właściwych im obszarach zastosowania, […] przez konstytucje Państw
Członkowskich”. Pojawia się pytanie, postawione niegdyś przez Koena Lenaertsa, na
ile przepis ten „należy interpretować jako kodyfikację podejścia «Solange»25, zgodnie
z którym pierwszeństwo prawa UE jest uwarunkowane zapewnieniem przez to prawo
poziomu ochrony praw podstawowych co najmniej równego poziomowi gwarantowanemu w porządkach prawnych państw członkowskich?” 26. Na to pytanie autor
udzielił odpowiedzi przeczącej, stwierdzając, że „art. 53 Karty nie należy interpretować
zgodnie z podejściem «Solange», ale w świetle orzeczeń TS w sprawach Omega i Sayn-Wittgenstein”27. W tych natomiast sprawach TS orzekł, że: „nie jest […] niezbędne,
aby przepis o charakterze ograniczenia wydany przez organy Państwa Członkowskiego
odpowiadał koncepcji wspólnej dla wszystkich Państw Członkowskich, jeżeli chodzi
o sposoby ochrony określonego prawa podstawowego lub uzasadnionego interesu”,
oraz że: „niezbędny i proporcjonalny charakter przepisów przyjętych w określonej
dziedzinie nie jest wykluczony tylko z tego powodu, że jedno Państwo Członkowskie
wybrało odmienny system ochrony niż przyjęty przez inne Państwo”28. Jak stwierdza
Lenaerts: „Oznacza to, że w zakresie, w jakim środki krajowe służące stosowaniu prawa
unijnego nie mają negatywnego wpływu na podstawowe interesy UE, TS przekazuje
państwom członkowskim kwestię ustalenia poziomu ochrony praw podstawowych,
jaki uznają za zgodny ze swoimi konstytucjami”29. Autor dodaje, że
[…] nie należy odczytywać art. 53 Karty jako normy kolizyjnej, lecz jako normę
mającą na celu wzmocnienie pierwszeństwa prawa UE poprzez wymaganie od TS, by
podawał przyczyny, dla których podjął decyzję o zastosowaniu (lub niezastosowaniu)
poziomu ochrony praw podstawowych, przewidzianego w konstytucjach państw
24
25
26
27
28
29
Wyjaśnienia dotyczące Karty praw podstawowych (2007/C 303/02), Dz.U. UE 2007, C 303/17.
Zob. wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 maja 1974 r., BVerfGE 37, 271
[Solange I]; wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 1986 r.,
BVerfGE 73, 339 [Solange II].
K. L ena er t s, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej a ochrona praw podstawowych, „Europejski Przegląd Sądowy” 2013, nr 1, s. 15.
Ibidem.
Zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 14 października 2004, sprawa C-36/02, Omega
Spielhallen- und Automatenaufstellungs GmbH przeciwko Oberbürgermeisterin der Bundesstadt
Bonn; wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2010 r., sprawa C-208/09, Ilonka
Sayn-Wittgenstein przeciwko Landeshauptmann von Wien.
K. L e n a e r ts, op. cit., s. 15.
174
Wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej…
członkowskich. Artykuł 53 Karty upoważnia zatem TS do wchodzenia w dialog
z krajowymi trybunałami konstytucyjnymi lub, zależnie od okoliczności, z krajowymi
sądami najwyższymi. Zgodnie z taką interpretacją, art. 53 Karty stanowiłby wyraz
pluralizmu konstytucyjnego30.
4. Specyfika wspólnych tradycji konstytucyjnych
Wspólne tradycje konstytucyjne to pojęcie, które z natury swej jest złożone i problematyczne. Jego analiza musi rodzić dwa pytania – o to, czym są tradycje konstytucyjne,
i o to, kiedy można uznać, że są one wspólne dla państw członkowskich UE. Odpowiedź na pierwsze pytanie wymaga zdefiniowania pojęcia tradycji konstytucyjnych,
co nie jest proste. Można jednak, stosując pewne uproszczenie, przyjąć, że tradycje
konstytucyjne to dane elementy (cechy) porządku konstytucyjnego, które uważane
są za fundamentalne, trwałe i wartościowe, a w związku z tym wymagające poszanowania, przestrzegania i ochrony. Elementem definiującym tradycje konstytucyjne jest
również ich związek z przeszłością, mający znaczenie dla teraźniejszości i przyszłości.
Tradycje konstytucyjne państw członkowskich nie mają charakteru statycznego, wręcz
przeciwnie, ewoluują i rozwijają się, co wymaga ich każdorazowego rekonstruowania
w orzecznictwie TSUE31. Praktyka orzecznicza TSUE nie daje jednak odpowiedzi na
pytanie o metodologię rekonstrukcji owych tradycji konstytucyjnych oraz ustalenia ich
wspólnego dla państw członkowskich charakteru. Wydaje się, że jako wspólne TSUE
przyjmuje rozwiązania obowiązujące w konstytucjach większości państw członkowskich,
a nawet rozwiązania powszechnie akceptowane, choć faktycznie występujące w niewielu
konstytucjach europejskich32. Wspólność tradycji konstytucyjnych nie jest zatem rozumiana jako ich obecność w konstytucjach wszystkich państw przynależących do UE.
Kompleksową charakterystykę wspólnych tradycji konstytucyjnych zaprezentował
w jednej ze swoich prac Sabino Cassese33. Analiza wskazanych przez niego ośmiu cech
definiujących tradycje konstytucyjne daje pewne wskazówki dotyczące tego, jak owe
tradycje powinny być rekonstruowane. Zauważył on, że tradycje konstytucyjne jako element wyższego prawa (unijnego) wywodzą się z niższego prawa (krajowego) na zasadzie
absorpcji. Włączanie praw krajowych do prawa unijnego powoduje, że to ostatnie staje
30
31
32
33
Ibidem.
F. B e l v isi, op. cit., s. 31.
Przykładem może być ochrona przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka, która traktowana
jest jako wspólna tradycja konstytucyjna, choć expressis verbis zasada ta występuje tylko w niektórych konstytucjach europejskich, np. art. 1 Konstytucji Niemiec czy art. 30 Konstytucji RP.
Zob. S. C a s s e s e, Ruling from Below: Common Constitutional Traditions and Their Role,
„N.Y.U. Environmental Law Journal” 2021, vol. 29, s. 597-599.
175
Monika Florczak-Wątor
się konglomeratem różnych porządków prawnych. Zwrócił on również uwagę na to,
że ustalenie wspólnych tradycji konstytucyjnych wymaga porównania tradycji konstytucyjnych państw członkowskich UE, a to oznacza, że rekonstrukcja wspólnych tradycji
konstytucyjnych opiera się na komparatystyce. Warto jednak zauważyć, że TSUE nigdy
nie prowadził jakichś pogłębionych badań porównawczych, a przynajmniej nie prezentował ich wyników w swoim orzecznictwie. Tradycje konstytucyjne pojmował raczej
swobodnie, w takim zakresie, w jakim koncepcja ta była potrzebna do objęcia ochroną
określonych praw, zasad i wartości34. Cassese wskazał również na to, że wspólne tradycje
konstytucyjne są elementem łączącym przeszłość i przyszłość, nie można ich zrekonstruować bez uwzględnienia kontekstu historycznego, ale jednocześnie nie byłyby one
tradycjami, gdyby nie miały znaczenia we współczesnych realiach. Trafnie to ujął Wojciech
Sadurski, stwierdzając, że tradycja to obecność przeszłości w teraźniejszości35. Także
Martin Krygier zauważa, że pojęcia tradycji prawnych używamy wówczas, gdy chcemy
opisać to, jakie znaczenie przeszłość prawna ma dla prawnej teraźniejszości36. Cassese
zauważył również, że rekonstruując tradycje ustrojowe, TSUE nie sięga do ustawodawstw
krajowych. Tradycje ujmuje zatem jako koncept niepozytywistyczny, a to oznacza, że
ich zrekonstruowanie wymaga uwzględnienia różnych sytuacji faktycznych i zdarzeń
historycznych. TSUE zachowuje jednak daleko idącą dyskrecjonalność, przesądzając,
czy dana tradycja konstytucyjna faktycznie istnieje i czy można ją uznać za wspólną dla
państw członkowskich UE. Dodatkowym argumentem na rzecz obowiązywania danej
tradycji konstytucyjnej wydają się być stosowane przez TSUE odwołania do umów międzynarodowych dotyczących problematyki praw człowieka, zwłaszcza Europejskiej konwencji praw człowieka. Co prawda, są one wskazywane jako niezależne od tradycji
konstytucyjnych państw członkowskich UE podstawy obowiązywania zasad ogólnych –
zarówno w orzecznictwie TSUE, jak i w art. 6 ust. 3 TUE, jednak TSUE podkreśla, że
państwa członkowskie UE same związały się tymi umowami, a zatem można byłoby
stwierdzić, że wyrażone w nich zasady akceptują i się z nimi utożsamiają. To zaś może być
argumentem uzasadniającym traktowanie tych zasad jako elementu wspólnych tradycji
konstytucyjnych. Cassese zauważa również, że wspólne tradycje konstytucyjne legitymują
prawo unijne, na nich bowiem opierają się zasady ogólne37. Te ostatnie mogą być zatem
postrzegane jako pochodne tradycji konstytucyjnych państw członkowskich, a nie jako
obcy krajowym porządkom prawnym wytwór działalności orzeczniczej TSUE. Wspólne
tradycje konstytucyjne są zatem traktowane jako byty istniejące, które nie są odgórnie
narzucane. To pozwala dowodzić, że również zasady ogólne nie są tworzone z niczego,
lecz w sposób naturalny wynikają z tego, co już istnieje, czyli właśnie ze wspólnych
34
35
36
37
F. B e l v isi, op. cit., s 31.
W. S a du r sk i, op. cit., s. 4.
M. K r y g ier, Law as Tradition, „Law and Philosophy” 1986, nr 5, s. 242.
S. C a sse s e, op. cit., s. 599.
176
Wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej…
tradycji konstytucyjnych państw członkowskich UE. Cassese ostatecznie dochodzi
jednak do wniosku, że koncepcja wspólnych tradycji konstytucyjnych, umożliwiająca
równoważenie prawa krajowego i unijnego, dotyczy tylko problemu praw podstawowych,
co oznacza, że poza tym obszarem nie powinna być stosowana38.
Warto zauważyć, że oddziaływanie tradycji konstytucyjnych na porządek krajowy
i unijny ma charakter dwustronny. Z jednej strony prawo UE opiera się na tradycjach
konstytucyjnych wspólnych dla państw członkowskich UE, z drugiej strony konstytucje
tych państw nawiązują do wspólnych tradycji europejskich. Takie nawiązanie jest również w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, której preambuła z jednej strony wyraża
wdzięczność „przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi
ofiarami, za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach”, a także chęć nawiązania do „najlepszych tradycji Pierwszej
i Drugiej Rzeczypospolitej”, a z drugiej strony wyraża świadomość „potrzeby współpracy
ze wszystkimi krajami dla dobra Rodziny Ludzkiej” 39. Oczywiście sądy konstytucyjne
państw członkowskich zastrzegają sobie prawo do wyznaczania granic owych tradycji,
ich weryfikowania, a sprawy Solange I i Solange II są tego dobrym przykładem.
Wspomniano już wcześniej, że koncepcja wspólnych tradycji konstytucyjnych niewątpliwie wymaga dookreślenia tego, czym są owe tradycje i kiedy można przyjąć, że mają one
charakter wspólny. Takie dookreślenie powinno zostać dokonane przez TSUE w ramach
dialogu z sądami konstytucyjnymi, bez udziału tych ostatnich trudno bowiem stwierdzić, czy w danym przypadku faktycznie mamy do czynienia z tradycją konstytucyjną.
Zadaniem TSUE jest natomiast ocena stopnia wspólnotowości tych tradycji. Arbitralność
w zakresie stosowania tej koncepcji i samodzielne rekonstruowanie przez TSUE tradycji
konstytucyjnych państw członkowskich UE nie będzie sprzyjało jej rozwojowi40.
5. Wspólne tradycje konstytucyjne w orzecznictwie polskim
Pojęcie wspólnych tradycji konstytucyjnych UE funkcjonuje również w orzecznictwie
polskiego TK. Po raz pierwszy pojawiło się w zdaniu odrębnym sędziego Bohdana
Zdziennickiego do wyroku z dnia 11 maja 2007 r.41, dotyczącego problematyki lustracji.
38
39
40
41
Ibidem.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku, Dz.U. 1997, nr 78, poz. 483.
W tym kontekście warto zauważyć, że Cassese we wspomnianej wcześniej pracy przestrzega
również przed odwoływaniem się do tradycji konstytucyjnych państw, które nie przynależą do
UE. Zob. S. C asse s e, op. cit., s. 607.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt K 2/07, Dz.U. 2007, nr 85,
poz. 571.
177
Monika Florczak-Wątor
Przywołał on treść art. 6 ust. 3 TUE, a następnie stwierdził, że: „Przezwyciężanie przeszłości w drodze określonych rozwiązań ustawowych w kraju Unii Europejskiej musi
się mieścić w zasadach wynikających z tradycji konstytucyjnych wspólnych dla Państw
Członkowskich oraz opierać się na naszym chrześcijańskim dziedzictwie, o którym
mówi preambuła Konstytucji”42. Z kolei w innym zdaniu odrębnym, tym razem do
wyroku z 24 lutego 2010 r.43, dotyczącym zasad naliczania wysokości emerytur funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa państwa w latach 1944-1990 oraz członkom
Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, ten sam sędzia Zdziennicki zauważył, że
raport z 3 czerwca 1996 r. Komitetu do spraw Prawa i Praw Człowieka Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy powstał
[…] w wyniku szeroko zakrojonych prac nad likwidacją spuścizny po totalitarnych
systemach komunistycznych. Zawiera wytyczne mające zapewnić zgodność wszelkich
działań likwidacyjnych z wymaganiami demokratycznego państwa prawnego, a wiec
szanującego wszystkie zasady zagwarantowane w europejskiej Konwencji o ochronie
praw człowieka i podstawowych wolności oraz zasady wynikające ze wspólnych
tradycji konstytucyjnych44.
Z kolei sam TK po raz pierwszy odwołał się do koncepcji wspólnych tradycji konstytucyjnych w wyroku z 16 listopada 2011 r.45, w którym sprawozdawcą był sędzia Stanisław Biernat, a która to sprawa dotyczyła kwestii wyłączenia udziału dłużnika
przed sądem pierwszej instancji w postępowaniu o stwierdzenie wykonalności orzeczenia sądu państwa członkowskiego Unii Europejskiej. W tej sprawie po raz pierwszy
w historii Trybunał poddał kontroli przepis rozporządzenia unijnego 46, stwierdzając
finalnie jego zgodność z Konstytucją RP. W uzasadnieniu tego wyroku przypomniano, że Unia Europejska prowadzi negocjacje w sprawie przystąpienia do Europejskiej konwencji praw człowieka, a stosownie do art. 6 ust. 3 TUE prawa podstawowe,
zagwarantowane w tej konwencji oraz wynikające z tradycji konstytucyjnych wspólnych państwom członkowskim UE, stanowią część prawa Unii jako zasady ogólne
prawa. Obszerny katalog praw, wolności i zasad zamieszczonych w Karcie praw
42
43
44
45
46
Zdanie odrębne sędziego TK Bohdana Zdziennickiego do wyroku Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 11 maja 2007 r. o sygnaturze K 2/07.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 lutego 2010 r., sygn. akt K 6/09, Dz.U. 2010, nr 36,
poz. 204.
Zdanie odrębne sędziego TK Bohdana Zdziennickiego do wyroku Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 24 lutego 2010 r. o sygnaturze akt K 6/09.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 listopada 2011 r., sygn. akt SK 45/09, Dz.U. 2011,
nr 254, poz. 1530.
Konkretnie był to art. 41 zdanie drugie Rozporządzenia Rady Wspólnot Europejskich nr 44/2001
z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych, Dz.Urz. UE 2001, L 12/1 ze zm.
178
Wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej…
podstawowych wywodzi się w znacznej mierze z Europejskiej konwencji praw człowieka, której stroną jest Rzeczpospolita Polska. Stosownie do art. 52 ust. 3 i 4 Karty
praw podstawowych w zakresie, w jakim Karta zawiera prawa, które odpowiadają prawom zagwarantowanym w konwencji, ich znaczenie i zakres są takie same,
jak praw przyznanych przez wspomnianą konwencję. Nie stanowi to przeszkody,
aby prawo Unii przyznawało szerszą ochronę. W zakresie, w jakim Karta uznaje prawa
podstawowe wynikające ze wspólnych tradycji konstytucyjnych państw członkowskich, prawa te interpretuje się zgodnie z tymi tradycjami. Natomiast na podstawie
art. 53 Karty żadne z jej postanowień nie będzie interpretowane jako ograniczające
lub naruszające prawa człowieka i podstawowe wolności uznane, we właściwych im
obszarach zastosowania, przez prawo Unii i prawo międzynarodowe oraz konwencje
międzynarodowe, których Unia lub wszystkie państwa członkowskie są stronami,
w szczególności przez Europejską konwencję praw człowieka oraz przez konstytucje
państw członkowskich.
Odmienny sposób rozumienia wspólnych tradycji konstytucyjnych przez TK odnajdujemy w jego najnowszym orzecznictwie. Warto zauważyć, że dotyczy ono zasady
skutecznej ochrony sądowej, która w orzecznictwie TSUE dotychczas najczęściej była
wskazywana jako przykład wspólnej tradycji konstytucyjnej państw członkowskich UE.
TK tę wspólnotowość starał się w ostatnim czasie zakwestionować, wskazując, że zasada
ta jest częścią polskiej tradycji konstytucyjnej, ale rozumianej inaczej niż wspomniana
wspólna tradycja konstytucyjna. Oczywiście wszystkie te sprawy dotyczyły kwestii
zgodności z Konstytucją RP tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości forsowanej przez
partię rządzącą, która postawiła pod znakiem zapytania spełnianie przez TK i polskie
sądy standardów niezależności i niezawisłości.
I tak w wyroku z 20 kwietnia 2020 r., orzekając, poza zakresem swojej kognicji, o niekonstytucyjności uchwały trzech połączonych izb Sądu Najwyższego47, TK stwierdził
z jednej strony, że „w zakresie, w jakim Karta uznaje prawa podstawowe wynikające
ze wspólnych tradycji konstytucyjnych Państw Członkowskich, prawa te interpretuje
się zgodnie z tymi tradycjami (art. 52 ust. 4)”, a z drugiej strony, że art. 47 Karty jest
[…] wyjątkiem od zasady, zgodnie z którą Karta nie rozszerza zdolności żadnego sądu
i trybunału Polski do uznania, że przepisy ustawowe są niezgodne z podstawowymi
prawami, wolnościami i zasadami, które są w niej potwierdzone. Zagwarantowane
w art. 47 Karty prawo do skutecznego środka prawnego i dostępu do bezstronnego
sądu jest niewątpliwie uznane przez ustawodawstwo i praktykę w Polsce, a także
stanowi element polskiej tradycji prawnej48.
47
48
Uchwała składu połączonych Izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu
Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r., sygn. akt BSA I 4110 1/20.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 kwietnia 2020 r., sygn. akt U 2/20, M.P. 2020, poz. 376.
179
Monika Florczak-Wątor
Z kolei w wyroku z 14 lipca 2021 r., stwierdzając niekonstytucyjność art. 4 ust. 3
zdanie drugie TUE w związku z art. 279 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej49
w zakresie, w jakim TSUE nakłada ultra vires zobowiązania na Rzeczpospolitą Polską
jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, wydając środki tymczasowe odnoszące
się do ustroju i właściwości polskich sądów oraz trybu postępowania przed polskimi
sądami, TK stwierdził:
[…] w art. 19 ust. 1 zdaniu pierwszym TUE państwa członkowskie powierzyły TSUE
orzekanie […] w określonych sprawach dotyczących traktatów, zaś ze swojej strony
państwa członkowskie, w akapicie drugim ust.1 tego artykułu podjęły się ustanowić
w swoim prawie krajowym odpowiednie środki, tak aby zapewnić efektywne stosowanie prawa wspólnotowego w przekazanych UE dziedzinach. Podjęcie takiego
zobowiązania przez państwa członkowskie nie jest żadną miarą przekazaniem jakichkolwiek kompetencji w zakresie kształtowania (choćby negatywnego) krajowego
wymiaru sprawiedliwości przez UE. W art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE nie ma mowy
o ochronie sądowej, lecz o ochronie prawnej. Potwierdzeniem tego jest stosowana
do tej pory praktyka samodzielnego i bardzo różnorodnego kształtowania ustrojów
i zasad powoływania organów wymiaru sprawiedliwości w państwach członkowskich.
Tryb powoływania sędziów niewątpliwie nie należy do wspólnej tradycji konstytucyjnej państw członkowskich50.
Pojęcie wspólnych tradycji konstytucyjnych funkcjonuje również w polskim orzecznictwie sądowym, choć podkreślić należy, że znacznie częściej odwołują się do niego
sądy niższe niż Sąd Najwyższy czy Naczelny Sąd Administracyjny. Te ostatnie bowiem
pojęcie to stosują głównie w treści pytań prejudycjalnych do TSUE, wywodząc ze
wspólnych tradycji konstytucyjnych przede wszystkim prawo do skutecznej ochrony
sądowej51 czy wolność prowadzenia działalności gospodarczej52.
49
50
51
52
Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, Dz.U. 2004, nr 90, poz. 864/2 ze zm.; dalej jako:
TfUE.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 lipca 2021 r., sygn. P 7/20, Dz.U. 2021, poz. 1309.
Zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2018 r., sygn. akt III UZP 4/18; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2018 r., sygn. akt III PO 7/18; postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2018 r., sygn. akt III PO 9/18; postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 19 września 2018 r., sygn. akt III PO 8/18; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt II DSI 37/18; postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 4 listopada 2019 r., sygn. akt II OSK 2470/19; postanowienie Naczelnego
Sądu Administracyjnego z dnia 28 czerwca 2016 r., sygn. akt II OSK 1346/16; postanowienie
Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 maja 2016 r., sygn. akt I FSK 224/15.
Zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2014 r., sygn. akt III SK 28/13; uchwała
Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 16 października 2017 r., sygn. akt I FPS 1/17.
180
Wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej…
6. Wspólne tradycje konstytucyjne jako baza dla rozwoju wspólnej
tożsamości europejskiej?
Koncepcja wspólnych tradycji konstytucyjnych ma prowspólnotowy, ale również partykularny charakter. Wynika z niej bowiem, że tradycje konstytucyjne w pewnym zakresie
są zbieżne i w tym sensie wspólne, ale jednocześnie jako przynależne do różnych państw są
odmienne i dla tych państw charakterystyczne. Koncepcja wspólnych tradycji konstytucyjnych przyczyniła się jednak niewątpliwie do rozwijania wspólnotowego myślenia
o UE, w tym również myślenia o budowaniu wspólnej unijnej tożsamości konstytucyjnej.
Sadurski w tym kontekście mówi o tożsamości kolektywnej, argumentując nawet, że
pojęcie europejskiej tożsamości konstytucyjnej jest bardziej atrakcyjne niż pojęcie wspólnych tradycji konstytucyjnych, gdyż to pierwsze, w przeciwieństwie do tego drugiego, nie
wykazuje tak silnego uwikłania historycznego53. Tożsamość w większym stopniu umacnia
wspólnotowość, nie tylko umożliwia samozdefiniowanie się grupy społecznej, ale również odróżnienie się od innych grup społecznych. Zbiorowa tożsamość konstytucyjna,
w przeciwieństwie do wspólnych tradycji konstytucyjnych, wykazuje w większym stopniu
element konfrontacyjny względem innych analogicznych zbiorowych tożsamości konstytucyjnych, co docelowo wzmacnia poczucie wspólnotowości. Pojęcie wspólnej unijnej
tożsamości konstytucyjnej ma jednak sens tylko wówczas, gdy przyjmiemy, że UE jest
wspólnotą jednolitą i wewnętrznie spójną. Tożsamość oznacza bowiem „bycie tym samym,
identyczność”54. Tego stopnia integracji UE z pewności jeszcze nie osiągnęła i zapewne,
mając na uwadze obecne tendencje integracyjne, w tym kierunku nie będzie zmierzać.
Wspólna tożsamość konstytucyjna UE to pojęcie, które nie funkcjonuje również
w regulacjach traktatowych. Preambuła do TUE mówi jedynie o potrzebie wzmacniania
„tożsamości i niezależności Europy w celu wspierania pokoju, bezpieczeństwa oraz
postępu w Europie i na świecie”. Z kolei art. 4 ust. 2 TUE stwierdza, że Unia Europejska
szanuje „tożsamość narodową”55 państw członkowskich, „nierozerwalnie związaną
z ich podstawowymi strukturami politycznymi i konstytucyjnymi, w tym w odniesieniu do samorządu regionalnego i lokalnego”. Samo pojęcie tożsamości europejskiej
po raz pierwszy pojawiło się w Dokumencie o tożsamości europejskiej ogłoszonym
przez dziewięciu ministrów spraw zagranicznych w Kopenhadze 14 grudnia 1973 r.56
53
54
55
56
W. S adu r sk i, op. cit., s. 7.
Zob. Słownik języka polskiego, t. 9, W. D or oszews k i (red.), Warszawa 1967, s. 206.
Pojęcie tożsamości narodowej obejmuje pojęcie tożsamości konstytucyjnej. Zob. A. R a i n e r,
Constitutional Identity in European Constitutionalism, s. 3, [on-line:] http://www.constcourt.
md/public/files/file/conferinta_20ani/programul_conferintei/Rainer_Arnold.pdf – 3 VI 2022.
Declaration on European Identity (Copenhagen, 14 December 1973), [on-line:] https://www.cvce.
eu/content/publication/1999/1/1/02798dc9-9c69-4b7d-b2c9-f03a8db7da32/publishable_en.pdf –
22 III 2022.
181
Monika Florczak-Wątor
Podjęto wówczas nawet próbę dookreślenia tego pojęcia, m.in. przez odwołanie się do
wspólnego dziedzictwa, interesów i szczególnych obowiązków państw członkowskich,
a także stopnia jedności dotychczas osiągniętej w ramach Wspólnoty Europejskiej.
Z dokumentu tego wyraźnie wynika wola budowania jedności wśród dziewięciu państw
członkowskich tworzących wówczas Wspólnotę (construction of a united Europe).
Przekonanie o potrzebie określenia tożsamości europejskiej było konsekwencją tego
unifikacyjnego podejścia do procesu integracji europejskiej. Zakładano również, że
tożsamość europejska będzie ewoluować w następstwie dynamicznego rozwoju zjednoczonej Europy. Ostatecznie jednak, jak wiemy, pomysł unifikacji krajowych porządków
prawnych w ramach UE nie został zrealizowany, a w UE zaczęto akcentować potrzebę
poszanowania tożsamości narodowej tworzących ją państw członkowskich. Wyrazem
tego przekonania stało się wprowadzenie przez traktat z Maastricht art. F ust. 1 TUE
(późniejszy art. 6 TUE), który zobowiązuje UE do szanowania tożsamości narodowej
państw członkowskich.
Warto jednak zauważyć, że pojęcie europejskiej tożsamości konstytucyjnej pojawiło
się w ostatnim czasie w orzecznictwie TSUE. W wyroku z 16 lutego 2022 r., wydanym
w sprawie dotyczącej mechanizmu warunkowości kwestionowanego przez Węgry i Polskę, TSUE stwierdził, że wartości wyrażone w art. 2 TUE są „podzielane przez państwa
członkowskie. Definiują one samą tożsamość Unii jako wspólnego porządku prawnego.
A zatem Unia powinna być w stanie, w granicach swoich uprawnień przewidzianych
w traktatach, bronić tych wartości”57. W dalszej części tego orzeczenia czytamy:
W tym względzie należy przypomnieć, że art. 2 TUE nie stanowi zwykłego wyznaczenia
kierunku lub wyrażenia woli o charakterze politycznym, lecz wskazuje wartości,
które – jak wyjaśniono w pkt 127 niniejszego wyroku – stanowią o samej tożsamości
Unii jako wspólnego porządku prawnego – wartości, które zostały skonkretyzowane
w zasadach przekładających się dla państw członkowskich na prawnie wiążące
zobowiązania.
TSUE odniósł się również do relacji między tożsamością konstytucyjną UE i tożsamością narodową państw członkowskich w kontekście zagadnienia praworządności,
stwierdzając:
Tymczasem chociaż, jak wynika z art. 4 ust. 2 TUE, Unia szanuje tożsamość narodową
państw członkowskich nierozerwalnie związaną z ich podstawowymi strukturami
politycznymi i konstytucyjnymi, skutkiem czego państwa te dysponują pewnym
zakresem uznania w celu zapewnienia urzeczywistnienia zasad państwa prawnego,
to w żaden sposób nie wynika z tego, że ów obowiązek osiągnięcia rezultatu może
57
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 16 lutego 2022 r., sprawa C-156/21, Węgry przeciwko
Parlamentowi Europejskiemu i Radzie Unii Europejskiej.
182
Wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej…
być różny dla poszczególnych państw członkowskich. Mimo bowiem ich odrębnych
tożsamości narodowych nierozerwalnie związanych z ich podstawowymi strukturami
politycznymi i konstytucyjnymi, które Unia szanuje, państwa członkowskie godzą
się na uznanie koncepcji „państwa prawnego”, którą to koncepcję podzielają, za
wartość wspólną ich własnym tradycjom konstytucyjnym, której zobowiązały się
przestrzegać w sposób trwały.
W ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszy się także pogląd zakładający
możliwość wyodrębnienia pewnych trwałych elementów porządku unijnego, określanych mianem „unijnego rdzenia konstytucyjności”, wyznaczających tożsamość
porządku unijnego, jego materialne jądro. W literaturze wskazuje się ponadto, że jest
to swoisty „kod genetyczny” 58 oraz „kwintesencja unijnego porządku prawnego” 59.
Do unijnego rdzenia konstytucyjnego zalicza się zasady demokracji, państwa prawa,
solidarności i ochrony praw podstawowych, a zatem podstawowe wartości unijne
wymienione w art. 2 TUE, które – jak się zakłada – nie mogą być przedmiotem rewizji traktatowej 60. Wartości te wymieniane są również wśród tych, które składają się
na pojęcie tożsamości konstytucyjnej, stąd w literaturze podkreśla się, że w związku
z wpływem prawa europejskiego na prawa krajowe państw członkowskich zachodzi
„proces europeizacji tożsamości konstytucyjnej” 61.
Pierwowzorem dla pojęcia rdzenia konstytucyjnego było pojęcie „fundamentów
Wspólnoty” (the very foundations of the Community), które po raz pierwszy pojawiło się
ponad 30 lat temu w opinii Trybunału Sprawiedliwości z 14 grudnia 1991 r.62 Wskazano
w niej, że pewne elementy prawa unijnego – tworzące owe fundamenty Wspólnoty –
nie mogą być zmieniane w procedurze rewizji traktatów. Do takich fundamentów
Wspólnoty zaliczono wówczas zasady wolności, demokracji oraz poszanowania praw
człowieka i podstawowych wolności, a zatem zasady wymienione w art. 6 ust. 1 TUE.
W wyroku z 10 grudnia 2018 r. Trybunał zwrócił uwagę na „znaczenie wolności i demokracji, wartości zapisanych w motywach drugim i czwartym preambuły traktatu
UE, zaliczanych do wspólnych wartości, o których mowa w art. 2 tego traktatu oraz
w preambule Karty praw podstawowych Unii Europejskiej, i należących w tym znaczeniu do fundamentów porządku prawnego Unii”63. Z kolei w wyroku z 5 grudnia 2017 r.
58
59
60
61
62
63
Zob. B. Marciniak, The Core of Constitutionalism: Understanding Constitutional Unamendability, Florence 2020.
A. S ik o ra, op. cit., s. 65.
Ibidem, s. 66; A. Rosas, L. Armati, EU Constitutional Law. An Introduction, Oxford 2010, s. 43.
J. B a r c ik, Wielopoziomowy konstytucjonalizm Unii Europejskiej a stosowanie praw podstawowych, „Przegląd Europejski” 2018, nr 2, s. 47.
Opinia Trybunału Sprawiedliwości z dnia 14 grudnia 1991 r., 1/91, ECR 1991/I-6079.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 10 grudnia 2018 r., sprawa C-621/18, Andy Wightman
i inni przeciwko Secretary of State for Exiting the European Union.
183
Monika Florczak-Wątor
(Taricco II) TSUE stwierdził: „zasada ustawowej określoności czynów zabronionych
i kar należy do tradycji konstytucyjnych wspólnych dla państw członkowskich […]
i została wprowadzona przez różne umowy międzynarodowe, w szczególności w art. 7
ust. 1 EKPC”64. Jak podkreśla się w literaturze, w Taricco II TSUE wyeksponował nie
art. 4 ust. 2 TUE, lecz art. 6 ust. 3 TUE, który „wysunął na pierwszy plan uniwersalizm
wspólnych tradycji konstytucyjnych, a nie lokalność czy też partykularność wynikającą
z istoty pojęć tożsamości narodowej i konstytucyjnej”65.
7. Wnioski
Koncepcja wspólnych tradycji konstytucyjnych państw członkowskich UE na trwałe
wpisała się w dorobek orzeczniczy TSUE 66. Nie jest jednak jasne to, w jaki sposób
TSUE rekonstruuje tradycje konstytucyjne państw członkowskich UE, jak również
to, jak stwierdza, że są one wspólne dla tych państw. Rekonstruowanie tych tradycji
oraz identyfikowanie ich wspólnych elementów powinno być dokonywane przez
TSUE w dialogu z sądami konstytucyjnymi, które tradycje te współkształtują, będąc
jednocześnie ich strażnikami. Wspólne tradycje konstytucyjne tworzą trwały fundament prawa unijnego, na którym może być rozwijana koncepcja wspólnej tożsamości
europejskiej. Jak wskazuje Jacek Barcik: „Proces ucierania konsensusu konstytucyjnego
będzie prowadzić do kształtowania się europejskiej tożsamości konstytucyjnej, która
jest pochodną samej tożsamości europejskiej”67. Podobne stanowisko zajmuje Rainer
Arnold, wskazując, że „trwający proces konwergencji w obszarze wartości (prawa podstawowe, elementy praworządności) może prowadzić do wspólnych koncepcji, które
będą punktem wyjścia do powstania europejskiej tożsamości konstytucyjnej”68. Wdrożenie koncepcji wspólnej tożsamości konstytucyjnej UE na obecnym etapie integracji
europejskiej nie jest możliwe, co oznacza, że nadal pojęciem najbardziej atrakcyjnym
spośród tych, które były analizowane, pozostaje pojęcie wspólnych tradycji konstytucyjnych państw członkowskich UE.
64
65
66
67
68
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 5 grudnia 2017 r., sprawa C-42/17, postępowanie
karne przeciwko M.A.S. i M.B. [Taricco II].
A. Kustra-Rogatka, Wewnątrzwspólnotowe zwalczanie przestępstw związanych z VAT a konstytucyjne standardy odpowiedzialności karnej (uwagi na tle spraw Taricco i Taricco II), „Państwo
i Prawo” 2020, vol. 75, nr 4, s. 53.
F. B e l v isi, op. cit., s. 31.
J. B ar c ik, op. cit., s. 48.
A. R ain e r, op. cit., s. 4-5.
184
Wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej…
Bibliografia
Barcik J., Wielopoziomowy konstytucjonalizm Unii Europejskiej a stosowanie praw podstawowych,
„Przegląd Europejski” 2018, nr 2, s. 35-51, https://doi.org/10.5604/01.3001.0013.0789.
Belvisi F., The „Common Constitutional Traditions” and the Integration of the EU, „Diritto & Questioni Pubbliche: Rivista di Filosofia del Diritto e Cultura Giuridica” 2006, nr 6, s. 21-37.
Cassese S., Ruling from Below: Common Constitutional Traditions and Their Role, „N.Y.U. Environmental Law Journal” 2021, vol. 29, s. 591-618.
Declaration on European Identity (Copenhagen, 14 December 1973), [on-line:] https://
www.cvce.eu/content/publication/1999/1/1/02798dc9-9c69-4b7d-b2c9-f03a8db7da32/
publishable_en.pdf.
Deklaracje dołączone do Aktu końcowego konferencji międzyrządowej, która przyjęła Traktat
z Lizbony podpisany w dniu 13 grudnia 2007 r., Dz.U. UE 2012, C 326/01.
Karta praw podstawowych Unii Europejskiej, Dz.Urz. UE 2007, C 303/1.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku, Dz.U. 1997, nr 78, poz. 483.
Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 4 listopada 1950 r.,
Dz.U. 1993, nr 61, poz. 284 ze zm.
Krygier M., Law as Tradition, „Law and Philosophy” 1986, nr 5, s. 237-262, https://doi.
org/10.1007/BF00190762.
Kustra-Rogatka A., Wewnątrzwspólnotowe zwalczanie przestępstw związanych z VAT a konstytucyjne standardy odpowiedzialności karnej (uwagi na tle spraw Taricco i Taricco II),
„Państwo i Prawo” 2020, vol. 75, nr 4, s. 42-60.
Lenaerts K., Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej a ochrona praw podstawowych, „Europejski Przegląd Sądowy” 2013, nr 1, s. 4-16.
Marciniak B., The Core of Constitutionalism: Understanding Constitutional Unamendability,
Florence 2020.
Rainer A., Constitutional Identity in European Constitutionalism, [on-line:] http://www.constcourt.md/public/files/file/conferinta_20ani/programul_conferintei/Rainer_Arnold.pdf.
Rosas A., Armati L., EU Constitutional Law. An Introduction, Oxford 2010.
Rozporządzenie Rady Wspólnot Europejskich nr 44/2001 z dnia 22 grudnia 2000 r. w sprawie
jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych
i handlowych, Dz.Urz. UE 2001, L 12/1 ze zm.
Sadurski W., European Constitutional Identity?, „EUI Working Papers. Law” 2006, nr 33,
[on-line:] https://cadmus.eui.eu/bitstream/handle/1814/6391/LAW-2006-33.pdf ?
sequence=3&isAllowed=y.
Sikora A., Ochrona środowiska naturalnego jako element składowy koncepcji „rdzenia konstytucyjności” Unii Europejskiej, „Przegląd Konstytucyjny” 2021, nr 3, s. 59-90.
Słownik języka polskiego, t. 9, W. Doroszewski (red.), Warszawa 1967.
Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, Dz.U. 2004, nr 90, poz. 864/2 ze zm.
Traktat o Unii Europejskiej, Dz.U. 2004, nr 90, poz. 864/30 ze zm.
Wyjaśnienia dotyczące Karty praw podstawowych (2007/C 303/02), Dz.U. UE 2007, C 303/17.
185
Monika Florczak-Wątor
Orzecznictwo
Postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 maja 2016 r., sygn. akt I
FSK 224/15.
Postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 28 czerwca 2016 r., sygn. akt II
OSK 1346/16.
Postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 4 listopada 2019 r., sygn. akt II
OSK 2470/19.
Uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 16 października 2017 r., sygn. akt I
FPS 1/17.
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2014 r., sygn. akt III SK 28/13
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2018 r., sygn. akt III UZP 4/18.
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2018 r., sygn. akt III PO 7/18.
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2018 r., sygn. akt III PO 9/18.
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2018 r., sygn. akt III PO 8/18.
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt II DSI 37/18.
Uchwała składu połączonych Izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r., sygn. akt BSA I 4110 1/20.
Wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 maja 1974 r., BVerfGE 37, 271
[Solange I].
Wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 1986 r., BVerfGE 73,
339 [Solange II].
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt K 2/07, Dz.U. 2007, nr 85,
poz. 571.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 lutego 2010 r., sygn. akt K 6/09, Dz.U. 2010,
nr 36, poz. 204.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 listopada 2011 r., sygn. akt SK 45/09, Dz.U. 2011,
nr 254, poz. 1530.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 kwietnia 2020 r., sygn. akt U 2/20, M.P. 2020,
poz. 376.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 14 lipca 2021 r., sygn. P 7/20, Dz.U. 2021, poz. 1309.
Opinia Rzecznika Generalnego Pedra Cruza Villalóna przedstawiona w dniu 14 stycznia 2015 r.,
sprawa C-62/14, Peter Gauweiler i inni przeciwko Deutscher Bundestag.
Opinia Trybunału Sprawiedliwości z dnia 14 grudnia 1991 r., 1/91, ECR 1991/I-6079.
Postanowienie Trybunału Sprawiedliwości z dnia 4 lutego 2000 r., sprawa C-17/98, Emesa
Sugar (Free Zone) NV przeciwko Aruba.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1970 r., sprawa 11-70, Internationale Handelsgesellschaft mbH przeciwko Einfuhr- und Vorratsstelle für Getreide und Futtermittel.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 13 grudnia 1979 r., sprawa 44/79, Liselotte Hauer
przeciwko Land Rheinland-Pfalz.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 5 października 1994 r., sprawa C-404/92 P, X przeciwko Komisji Wspólnot Europejskich.
186
Wspólne tradycje konstytucyjne państw członkowskich Unii Europejskiej…
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 28 marca 2000 r., sprawa C-7/98, Dieter Krombach
przeciwsko André Bamberskiemu.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 25 lipca 2002 r., sprawa C-50/00 P, Unión de Pequeños
Agricultores przeciwko Radzie Unii Europejskiej.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 14 października 2004, sprawa C-36/02, Omega
Spielhallen- und Automatenaufstellungs GmbH przeciwko Oberbürgermeisterin der
Bundesstadt Bonn.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 8 listopada 2005 r., sprawa C-443/03, Götz Leffler
przeciwko Berlin Chemie AG.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 22 listopada 2005 r., sprawa C-144/04, Werner
Mangold przeciwko Rüdiger Helm.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 2 maja 2006 r., sprawa C-341/04, Eurofood IFSC Ltd.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 25 stycznia 2007 r., sprawa C-411/04 P, Salzgitter
Mannesmann GmbH przeciwko Komisji Wspólnot Europejskich.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 13 marca 2007 r., sprawa C-432/05, Unibet (London)
Ltd i Unibet (International) Ltd przeciwko Justitiekanslern.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 24 kwietnia 2008 r., sprawa C-55/06, Arcor AG
& Co. KG przeciwko Republice Federalnej Niemiec.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 września 2008 r., sprawa C-405/05, Yassin Abdullah
Kadi, Al Barakaat International Foundation przeciwko Radzie Unii Europejskiej i Komisji
Wspólnot Europejskich.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 19 stycznia 2010 r., sprawa C-555/07, Seda Kücükdeveci przeciwko Swedex GmbH & Co. KG.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 15 lipca 2010 r., sprawa C-271/08, Komisja Europejska przeciwko Republice Federalnej Niemiec.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 8 września 2010 r., sprawa C-409/06, Winner Wetten
GmbH przeciwko Bürgermeisterin der Stadt Bergheim.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 21 października 2010 r., sprawa C-81/09, Idryma
Typou AE przeciwko Ypourgos Typou kai Meson Mazikis Enimerosis.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2010 r., sprawa C-208/09, Ilonka Sayn-Wittgenstein przeciwko Landeshauptmann von Wien.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 5 grudnia 2017 r., sprawa C-42/17, postępowanie
karne przeciwko M.A.S. i M.B. [Taricco II].
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 11 września 2018 r., sprawa C-68/17, IR v. JQ.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 10 grudnia 2018 r., sprawa C-621/18, Andy Wightman i inni przeciwko Secretary of State for Exiting the European Union.
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 189-202
https://doi.org/10.12797/9788381387149.10
Paulina Jabłońska
Margines oceny w orzecznictwie
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Perspektywa ochrony tożsamości konstytucyjnej
Abstract
Margin of appreciation in the Case Law of the European Court of Human Rights. The
perspective of constitutional identity protection
The paper deals with the application of the margin of appreciation doctrine from
the perspective of the protection of constitutional identity. The discussion is divided
into three parts. First, the author identifies four situations in which the margin of
appreciation is taken into consideration by the European Court of Human Rights. In
the second part, the author analyses these situations in the light of the question about
the grounds of the doctrine of margin of appreciation in the European Convention
on Human Rights. Finally, an attempt is made to show how the application of the
margin of appreciation doctrine affects the protection of the constitutional identity
of Contracting States. The analysis shows notably that the European Court of Human
Rights refers to this doctrine in a relatively liberal way. The practice of application of
the margin of appreciation in situations when there is no common approach (European consensus) to a particular case raises concerns. The paper concludes that the
application of the margin of appreciation doctrine without sufficient justification
reduces the level of protection of the constitutional identity of Contracting States.
Keywords: the margin of appreciation, constitutional identity, European Court of Human
Rights, human rights protection
189
Paulina Jabłońska
1. Spór o koncepcję marginesu oceny to spór o granice między poszanowaniem różnorodności a uniwersalnym standardem ochrony praw człowieka. W założeniu margines
oceny ma stanowić narzędzie służące wyznaczeniu tych granic w sposób umożliwiający
sprawowanie nadzoru nad ochroną praw konwencyjnych z poszanowaniem wartości
lokalnych1. Koncepcja i sposób jej wykorzystania wywołują jednak liczne kontrowersje2.
Podstawowy zarzut, który się w tym zakresie pojawia, obejmuje osłabienie skuteczności
ochrony praw gwarantowanych Europejską Konwencją Praw Człowieka (dalej: EKPC,
Konwencja)3. Kontrowersje wokół stosowania koncepcji marginesu oceny mają znaczenie
również z perspektywy pytania o przydatność czy możliwość wykorzystania pewnych
rozwiązań i konstrukcji z zakresu prawa międzynarodowego publicznego dla prawa
konstytucyjnego. Przykładem jest tu problem znaczenia koncepcji marginesu oceny
z perspektywy dyskusji o ochronie tożsamości konstytucyjnej.
Celem tego opracowania jest udzielenie odpowiedzi na pytanie, jak praktyka orzecznicza Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (dalej: ETPCz, Trybunał) w zakresie
stosowania koncepcji marginesu oceny oddziałuje na ochronę tożsamości konstytucyjnej państw-stron Konwencji. Z tego powodu poniższe rozważania zostały podzielone na trzy części. W pierwszej przedstawię wyniki analizy praktyki orzeczniczej
Trybunału przeprowadzonej z perspektywy pytania o sytuacje, w których ETPCz
uwzględnia koncepcję marginesu oceny. Przedmiotem drugiej części rozważań będzie
przeprowadzenie oceny przeanalizowanej uprzednio praktyki, dokonywane z perspektywy pytania o konwencyjne podstawy do zastosowania koncepcji marginesu oceny.
W trzeciej części opracowania włączę tytułową perspektywę ochrony tożsamości
konstytucyjnej, podejmując w tym zakresie próbę udzielenia odpowiedzi na pytanie,
jak praktyka orzecznicza ETPCz w zakresie stosowania koncepcji marginesu oceny
wpływa na ochronę tożsamości konstytucyjnej państw-stron Konwencji.
1
2
3
Zob. m.in. L. Garlicki, Wartości lokalne a orzecznictwo ponadnarodowe. „Kulturowy margines
oceny” w orzecznictwie strasburskim?, „Europejski Przegląd Sądowy” 2008, nr 4, s. 4. Podobnie
zob. także: M. Florczak-Wątor, Obowiązki ochronne państwa w świetle Konstytucji RP i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, Kraków 2018, s. 199; A. Paprocka, Budowanie tożsamości
europejskiej w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, „Państwo i Prawo” 2014,
vol. 69, nr 12, s. 21.
Zob. m.in. J. Gerards, Margin of Appreciation and Incrementalism in the Case Law of European
Court of Human Rights, „Human Rights Law Review” 2018, vol. 18, nr 13, s. 497 i nast.; A. Pa p r o c k a, op. cit., s. 23; A. Ploszk a, Koncepcja marginesu oceny w orzecznictwie Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka – zarys problematyki, [w:] Rola trybunałów i doktryny w prawie
międzynarodowym, A. Garnuszek, P. Sosnowski (red.), Warszawa 2010, s. 336; A. Wiśniewski,
W sprawie koncepcji marginesu oceny w orzecznictwie strasburskim, „Państwo i Prawo” 2008,
vol. 63, nr 12, s. 97 i nast.; L. G ar li c k i, op. cit., s. 5.
Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzona w Rzymie dnia
4 listopada 1950 r., zmieniona następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełniona Protokołem
nr 2, Dz.U. 1993, nr 61, poz. 284 z późn. zm.
190
Margines oceny w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka…
2. Na podstawie przeprowadzonej analizy orzecznictwa ETPCz można wskazać co najmniej cztery sytuacje w procesie oceny zarzucanego naruszenia Konwencji, w których
Trybunał uwzględnia koncepcję marginesu oceny.
Pierwszą z nich jest ocena konieczności w społeczeństwie demokratycznym 4 –
ETPCz często uwzględnia przywołaną koncepcję w kontekście pytania, czy zaskarżona
ingerencja pozostaje konieczna w społeczeństwie demokratycznym do realizacji jej
uzasadnionego celu. Jednym z przykładów takiego wykorzystania koncepcji marginesu
oceny jest wyrok w sprawie Müller i inni przeciwko Szwajcarii5, w którym Trybunał
rozważał, czy kwestionowana ingerencja w wolność wypowiedzi artystycznej jest
konieczna do ochrony moralności. Źródła marginesu oceny upatrywał on w klauzuli
limitacyjnej umieszczonej w art. 10 ust. 2 Konwencji. Jak czytamy bowiem w treści
uzasadnienia: „przymiotnik «konieczny» sugeruje istnienie «pilnej potrzeby społecznej» […]. Umawiające się Państwa mają pewien margines uznania przy ocenie, czy taka
potrzeba istnieje, choć idzie to w parze z nadzorem europejskim”6. Zdaniem Trybunału
pewna wieloznaczność celu kwestionowanego ograniczenia, brak jednolitego europejskiego standardu moralności, zmienność tego standardu w czasie i przestrzeni powodują,
że to organy krajowe mają lepszą pozycję do oceny konieczności tego ograniczenia.
Przedstawiony kontekst powołania koncepcji marginesu oceny sytuuje ten margines
w roli swoistej „nakładki” na ocenę proporcjonalności zaskarżonej ingerencji7. Rozumowanie wydaje się być tu następujące: dopóki podejście państwa-strony Konwencji
mieści się w marginesie oceny, który temu państwu przysługuje, dopóty na poziomie
EKPC możemy w pewnym zakresie odstąpić od klasycznej oceny proporcjonalności,
bazującej przecież na założeniu wspólnego standardu. W takim ujęciu koncepcja marginesu oceny staje się środkiem mającym zapewniać pewną elastyczność w procesie
4
5
6
7
Zob. m.in.: wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 grudnia 1976 r., Handyside
przeciwko Zjednoczonemu Królestwu Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, skarga nr 5493/72,
pkt 48-49; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 24 maja 1988 r., Müller
i inni przeciwko Szwajcarii, skarga nr 10737/84, pkt 32, 35; wyrok Europejskiego Trybunału
Praw Człowieka z dnia 20 września 1994 r., Otto-Preminger-Institut przeciwko Austrii, skarga
nr 13470/87, pkt 49-50; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 10 listopada
2005 r., Leyla Şahin przeciwko Turcji, skarga nr 44774/98, pkt 104-122; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 23 czerwca 2016 r., Baka przeciwko Węgrom, skarga
nr 20261/12, pkt 158; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 1 grudnia 2020 r.,
Guðmundur Andri Ástráðsson przeciwko Islandii, skarga nr 26374/18, pkt 235-243.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 24 maja 1988 r., Müller…
Ibidem, pkt 32, [tłumaczenie własne].
Ocenę proporcjonalności przeprowadzanej przez Trybunał w postaci oceny konieczności
w społeczeństwie demokratycznym. Ocena konieczności w społeczeństwie demokratycznym
jest bowiem uznawana za jeden z wariantów oceny (analizy) proporcjonalności – zob. A. Śle dzińska-Simon, Analiza proporcjonalności ograniczeń konstytucyjnych praw i wolności. Teoria
i praktyka, Wrocław 2019, s. 32.
191
Paulina Jabłońska
stosowania metody ważeniowej. Chodzi tutaj o uzasadnienie – czy może usprawiedliwienie – potencjalnych odmienności w zakresie rezultatów ważenia kolidujących ze
sobą wartości, uzyskanych w poszczególnych państwach-stronach Konwencji, względnie
rezultatów ważenia uzyskanych przez Trybunał, lecz dotyczących kolizji występujących
w konkretnym państwie.
Drugą sytuacją, w której ETPCz powołuje się na margines oceny, jest interpretacja
głównego wzorca kontroli, tj. przepisu gwarantującego prawo lub wolność, które – zdaniem skarżącego – zostały naruszone8. Margines jest tu uwzględniany przez ETPCz
w kontekście pytania o zakres zastosowania konkretnego prawa lub wolności. Tytułem
przykładu można wskazać wyrok w sprawie Vo. przeciwko Francji9, w którym wspomniane wyżej pytanie dotyczyło zakresu zastosowania prawa do prawnej ochrony życia.
W zakresie wykładni art. 2 EKPC i problemu z ustaleniem, kim jest „każdy” w rozumieniu tego przepisu, Trybunał uznał, że odpowiedź na pytanie o moment, w którym
rozpoczyna się podmiotowa ochrona życia ludzkiego, mieści się w ramach marginesu
oceny. Powołując się na brak konsensusu w tej sprawie, zarówno na poziomie europejskim (między państwami-stronami Konwencji), jak i na poziomie krajowym, sformułował pogląd, zgodnie z którym: „w obecnym stanie sprawy nie jest ani pożądane,
ani nawet możliwe udzielenie abstrakcyjnej odpowiedzi, czy nienarodzone dziecko
jest osobą w rozumieniu art. 2 Konwencji”10. W takim ujęciu margines oceny staje się
niejako środkiem usprawiedliwiającym wieloznaczność przepisu EKPC. Kontekst,
w którym Trybunał uwzględnia koncepcję marginesu, stawia ją w roli instrumentu
służącego akceptacji istniejących wątpliwości interpretacyjnych, środka, który pozwala
Trybunałowi odstąpić od próby ich wyeliminowania.
Trzeci kontekst obejmuje pytanie o cechy uzasadniające odmienne traktowanie
podmiotów praw konwencyjnych w zakresie związanym z realizacją przysługujących
im wolności i praw 11. Jednym z przykładów powołania koncepcji marginesu oceny
w takim kontekście jest wyrok w sprawie Petrovic przeciwko Austrii12, w którym ETPCz
badał, czy płeć może zostać uznana za obiektywne i racjonalne kryterium uzasadniające
odmienne traktowanie podmiotów praw konwencyjnych w zakresie prawa do urlopu
rodzicielskiego. Bazując na kryterium istnienia wspólnego standardu (europejskiego
konsensusu) w danej sprawie lub jego braku, Trybunał uwzględnił margines oceny
8
9
10
11
12
Zob. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 8 lipca 2004 r., Vo. przeciwko
Francji, skarga nr 53924/00, pkt 82-85.
Zob. ibidem.
Ibidem, pkt 85, [tłumaczenie własne].
Zob. m.in.: wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 27 marca 1998 r., Petrovic przeciwko Austrii, skarga nr 20458/92, pkt 30-38; wyrok Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka z dnia 22 marca 2012 r., Konstantin Markin przeciwko Rosji, skarga nr 30078/06,
pkt 124-126.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 27 marca 1998 r., Petrovic…
192
Margines oceny w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka…
na etapie identyfikacji wspomnianego wyżej uzasadnienia. Jak stwierdził bowiem
w treści uzasadnienia:
Umawiające się Państwa korzystają z pewnego marginesu uznania przy ocenie, czy
i w jakim zakresie różnice w podobnych sytuacjach uzasadniają odmienne traktowanie
pod względem prawnym. Zakres marginesu uznania będzie się różnił w zależności od
okoliczności, przedmiotu sprawy i jej kontekstu; w tym względzie jednym z istotnych
czynników może być istnienie lub brak wspólnej płaszczyzny między regulacjami
w Umawiających się Państwach13.
W takim kontekście margines oceny stanowi ponownie swoistą „nakładkę”, tym
razem na ocenę naruszenia zakazu dyskryminacji, bazującą na wspólnym standardzie. Jeżeli nie istnieje konsensus co do rozsądnego i obiektywnego uzasadnienia dla
odmiennego traktowania podmiotów praw konwencyjnych, to państwo ma swobodę
w zakresie identyfikacji i wykorzystania cech uznanych przezeń za relewantne.
Czwarty kontekst, w którym ETPCz powołuje się na koncepcję marginesu oceny,
obejmuje pytanie o pozytywne obowiązki państwa wynikające z praw i wolności gwarantowanych Konwencją14. Tytułem przykładu można tutaj wskazać wyrok w sprawie
Lautsi i inni przeciwko Włochom15, w którym Trybunał rozważał, czy obecność krzyży
w klasach szkół państwowych nie narusza ciążącego na państwach-stronach EKPC
obowiązku ochrony prawa rodziców do zapewnienia wychowania i nauczania zgodnie
z własnymi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi. ETPCz podkreślił, że prawo
do nauki pociąga za sobą pewien pozytywny obowiązek ze strony państwa, po czym
uznał, że państwa-strony korzystają z szerokiego marginesu oceny przy określeniu
środków służących zapewnieniu zgodności z Konwencją. Trybunał wyraźnie wiązał
przy tym margines oceny ze zróżnicowaniem sytuacji i praktyk występujących w państwach-stronach Konwencji. Zróżnicowanie to przekłada się bowiem na odmienność
wymogów związanych z realizacją obowiązków, jakie ciążą na państwach-stronach.
Jak czytamy w treści uzasadnienia:
[…] decyzja o tym, czy krzyże powinny być obecne w klasach szkół państwowych,
jest, co do zasady, sprawą mieszczącą się w ramach marginesu oceny pozwanego
państwa. Ponadto fakt, że nie istnieje europejski konsensus w sprawie obecności
symboli religijnych w szkołach państwowych […] przemawia za tym podejściem16.
13
14
15
16
Ibidem, pkt 38, [tłumaczenie własne].
Zob. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 18 marca 2011 r., Lautsi i inni
przeciwko Włochom, skarga nr 30814/06, pkt 57-77.
Ibidem.
Ibidem, pkt 70, [tłumaczenie własne].
193
Paulina Jabłońska
W kolejnych zdaniach ETPCz stanowczo jednak zaznaczył, że wspomniany margines oceny idzie w parze z nadzorem europejskim, w ramach którego zadaniem Trybunału jest zbadać, czy nie przekroczono granic tego marginesu. W przedstawionym
ujęciu margines oceny ponownie staje się zatem swego rodzaju „nakładką” na ocenę
proporcjonalności określonych rozwiązań. Tym razem jednak kontekst, w którym
jest powoływany, sytuuje go w roli środka uzasadniającego zróżnicowanie poziomu
ochrony wolności i praw konwencyjnych w ich wymiarze pozytywnym.
Przeprowadzona analiza stanowi podstawę do sformułowania czterech wniosków.
Po pierwsze, w praktyce orzeczniczej ETPCz margines oceny ma stosunkowo szeroki
zakres zastosowania. Jest on bowiem przez Trybunał powoływany na różnych etapach
w procesie orzekania. Pojawia się zarówno na etapie kontroli rozumianej jako ocena
(porównanie) zgodności zaskarżonej ingerencji z EKPC, jak i na etapie poprzedzającym,
tj. obejmującym proces interpretacji konwencyjnych wzorców tej oceny. Po drugie,
w orzecznictwie ETPCz wskazywane są różne źródła czy podstawy do zastosowania
marginesu oceny. Znajdziemy bowiem orzeczenia, w których Trybunał powołuje
się w tym zakresie na treść EKPC, a precyzyjniej mówiąc – na klauzule limitacyjne.
Znacznie częściej jednak wydaje się on wywodzić podstawę do zastosowania koncepcji
marginesu oceny z sytuacji w państwach-stronach Konwencji, a ściślej rzecz ujmując,
z braku jednolitego europejskiego standardu (konsensusu) w danej sprawie. Po trzecie,
niejednolity charakter wydają się mieć również funkcje i sposób zastosowania marginesu oceny. Czasami jest on wykorzystywany jako dyrektywa interpretacyjna czy raczej
quasi-interpretacyjna. Chcąc ująć myśl precyzyjniej, wykorzystywany niekiedy bywa
jako dyrektywa postępowania w procesie interpretacji Konwencji, która zamyka proces
interpretacyjny. Częściej jednak margines oceny jest stosowany jako swoista „nakładka”
na ocenę proporcjonalności (lub szerzej – zgodności z EKPC), wyznaczająca obszar
wolny od kontroli trybunalskiej. Wreszcie po czwarte, wieloaspektowy jest wpływ
koncepcji marginesu oceny na strukturę praw i wolności konwencyjnych, co oznacza,
że oddziałuje on na różne elementy konstrukcji prawa podmiotowego gwarantowanego
przez Konwencję. Praktyka orzecznicza ETPCz pozwala stwierdzić, że margines oceny
wpływa nie tylko na sferę uprawnień i ograniczeń poszczególnych wolności lub praw
konwencyjnych, ale także na ich zakres podmiotowy.
3. Liczba kontekstów powoływania się na koncepcję marginesu oceny i zróżnicowanie
postaci, w jakich margines ten występuje, nie ułatwia przeprowadzenia analizy, a tym
bardziej sformułowania jednoznacznej oceny trafności odwołań do wspomnianej
koncepcji czynionych przez ETPCz. Kompleksowa analiza tych odwołań, choć bez
wątpienia potrzebna, przekracza ramy tego opracowania. Z tego powodu przedstawione poniżej rozważania obejmować będą jedynie analizę podstaw do zastosowania
koncepcji marginesu oceny. W tym zakresie praktyka jej stosowania budzi zastrzeżenia
z co najmniej dwóch powodów.
194
Margines oceny w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka…
Pierwszy z nich to wiązanie podstaw do zastosowania marginesu oceny z brakiem
konsensusu w określonej sprawie. Nierzadko to brak wspólnego podejścia w krajowych
porządkach prawnych państw-stron stanowi główne, jeśli nie jedyne, uzasadnienie dla
uwzględniania marginesu oceny przez ETPCz17. Rozumowanie Trybunału wydaje się
być tu następujące: skoro nie istnieje wspólne podejście państw w danej sprawie (nie
istnieje konsensus), to należy uznać, że państwom przysługuje w tym zakresie margines
oceny. Argumentacja ta zyskuje uznanie państw-stron Konwencji, gdyż w stanowiskach
przedkładanych Trybunałowi prezentują podobny tok rozumowania18. Teza o znaczeniu
europejskiego konsensusu dla dopuszczalności stosowania koncepcji marginesu oceny,
choć znajdująca doktrynalne wsparcie19, rodzi zastrzeżenia – z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, wątpliwości wywołuje tu sam sposób wnioskowania. Rozumowanie,
zgodnie z którym jeśli nie ma wspólnego podejścia w określonej sprawie (wspólnego
sposobu rozstrzygnięcia określonego problemu), to państwom przysługuje margines
oceny, jest w istocie wnioskowaniem o prawnej dopuszczalności określonego rozwiązania wyłącznie na podstawie faktu przyjęcia takiego rozwiązania (dopuszczalności przyjęcia
przez państwa-strony Konwencji różnych rozwiązań stwierdzonej na podstawie spostrzeżenia, że różne rozwiązania zostały przez te państwa przyjęte). Brak wspólnego podejścia
państw jest tu przesłanką deskryptywną. Z kolei twierdzenie, że państwom-stronom
przysługuje margines oceny, stanowi wniosek normatywny w zakresie, w jakim koncepcja
marginesu zakłada dopuszczalność zróżnicowanego podejścia państw-stron Konwencji
do określonej sprawy (podejścia mającego uwzględniać prawne, społeczne lub kulturowe
różnice między państwami)20. I tutaj właśnie pojawia się problem. Trudno bowiem przyjąć,
by jedna deskryptywna przesłanka mogła stanowić wystarczającą podstawę do wyprowadzenia normatywnego wniosku. W konsekwencji trudno zaakceptować wywodzenie
podstaw do zastosowania koncepcji marginesu oceny z braku konsensusu w określonej
sprawie. Takie rozumowanie należałoby uznać za wadliwe w zakresie, w jakim pomija
ono przesłankę normatywną. Bez normatywnych kryteriów oceny (kwalifikacji) określonego stanu faktycznego nie sposób wnioskować o prawnej ocenie tej sytuacji. Po drugie,
upatrywanie podstaw do zastosowania koncepcji marginesu oceny w braku konsensusu
pozostaje też w konflikcie z treścią art. 14 EKPC. Skoro korzystanie z praw i wolności
17
18
19
20
Tylko tytułem przykładu można w tym miejscu wskazać wyrok w sprawie Vo. przeciwko Francji,
w którym trudno zidentyfikować inną przesłankę do zastosowania marginesu oceny niż brak
konsensusu. Zob. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 8 lipca 2004 r., Vo…,
pkt 82.
Zob. m.in. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 18 marca 2011 r., Lautsi…,
pkt 34, 49.
Zob. m.in. J. K a p e l a ń s k a - P r ę g o w s k a, Koncepcja marginesu oceny w orzecznictwie ETPC,
„Państwo i Prawo” 2007, vol. 62, nr 12, s. 97-99.
Na temat celu koncepcji marginesu oceny w postaci uwzględnienia różnic między państwami
stronami Konwencji zob. m.in. A. Papr oc ka, op. cit., s. 21.
195
Paulina Jabłońska
wymienionych w Konwencji powinno być zapewnione bez dyskryminacji z jakichkolwiek
przyczyn, to należałoby uznać, że skuteczne powołanie się na margines oceny wymaga
obiektywnego i racjonalnego uzasadnienia, jako że zakłada on dopuszczalność odmiennego traktowania podmiotów wspomnianych praw i wolności (podmiotów znajdujących
się pod jurysdykcją różnych państw-stron Konwencji). Mając na uwadze podstawowe
założenie europejskiego systemu ochrony praw człowieka, którym jest idea wspólnego
standardu ochrony praw jednostki21, trudno przekonująco twierdzić, że brak wspólnego podejścia państw-stron Konwencji stanowi obiektywne i racjonalne uzasadnienie dla odmiennego traktowania podmiotów praw i wolności w niej wymienionych. Także z tego
powodu trudno z aprobatą odnosić się do praktyki Trybunału w zakresie wiązania
koncepcji marginesu oceny z brakiem europejskiego konsensusu w określonej sprawie.
Drugi powód zastrzeżeń wobec praktyki stosowania marginesu oceny obejmuje brak precyzji w określeniu konwencyjnej podstawy tego marginesu. Jak wynika
z przeprowadzonej analizy, ETPCz kilkukrotnie powoływał się w tym kontekście
na konwencyjne klauzule limitacyjne 22. Takie odwołania pojawiają się w sprawach,
w których Trybunał uwzględnia margines na etapie oceny, czy zaskarżona ingerencja
jest konieczna w społeczeństwie demokratycznym do realizacji uzasadnionego celu.
Podobny kierunek myślenia prezentuje nauka prawa. W wypowiedziach doktrynalnych
pojawia się bowiem pogląd o znaczeniu celu ograniczenia prawa konwencyjnego dla
zakresu zastosowania koncepcji marginesu oceny23. Wątpliwości są tutaj następujące.
Niejasne pozostaje zwłaszcza to, co dokładnie ma być podstawą marginesu. Czy chodzi
tu o klauzule limitacyjne jako takie, czy o zasadę proporcjonalności, a może raczej
o legitymowane cele ograniczeń konwencyjnych praw i wolności? Z jednej strony Trybunał powołuje się na art. 10 ust. 2 EKPC jako podstawę marginesu oceny, z drugiej zaś
odnosi on ten margines do oceny, czy istnieje „pilna potrzeba społeczna” mieszcząca się
w występującym w tym przepisie pojęciu „konieczności”. Wreszcie ETPCz podkreśla
również w tym kontekście (tj. w kontekście podstaw do zastosowania koncepcji marginesu oceny) wieloznaczność celu kwestionowanego ograniczenia, tj. czasową oraz
terytorialną zmienność wymogów związanych z ochroną moralności. Powstaje więc
pytanie, co tak naprawdę jest podstawą do zastosowania koncepcji marginesu oceny.
Czy każda przesłanka materialna wymieniona w klauzuli limitacyjnej może uzasadniać
powoływanie się na tę koncepcję? Wydaje się, że nie. O ile bowiem można przekonująco
twierdzić, że wobec terytorialnej zmienności znamion moralności obowiązek ochrony
tej wartości wymaga pozostawienia państwom-stronom EKPC pewnego marginesu
21
22
23
Zob. ibidem, s. 35.
Zob. m.in. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 grudnia 1976 r., Handyside…, pkt 48-49; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 24 maja 1988 r.,
Müller…, pkt 32, 35.
Zob. m.in.: L. G ar li c k i, op. cit., s. 5-6; J. K apelańs ka-Pręgows k a, op. cit., s. 98.
196
Margines oceny w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka…
oceny, o tyle, uwzględniając wymogi związane z treścią art. 14 Konwencji, znacznie
trudniej znaleźć uzasadnienie dla stosowania koncepcji marginesu oceny wówczas, gdy
legitymowanym celem ingerencji jest ochrona praw i wolności innych osób. Odmienne
traktowanie podmiotów konwencyjnych wolności i praw wymaga bowiem dodatkowego
(obiektywnego i racjonalnego) uzasadnienia. Nasuwają się tutaj następujące uwagi.
Po pierwsze, być może jest tak, że cel ingerencji nie przesądza o zakresie marginesu,
ale o dopuszczalności jego istnienia (uznania). Po drugie, przeprowadzona analiza –
co do zasady – nie pozwala podzielić poglądu, zgodnie z którym to, które prawo lub
wolność zostały ograniczone, wpływa na zakres zastosowania koncepcji marginesu
oceny24. Znaczenie ma tu bowiem nie tyle wartość ograniczana, ile raczej przesłanka
materialna. Pragnę jednak stanowczo podkreślić sformułowanie „co do zasady”, bo
istnieje jeden istotny wyjątek. Jeśli bowiem przyjąć, że podstawą do zastosowania
koncepcji marginesu oceny są konwencyjne klauzule limitacyjne, to trafny musi być
pogląd tych przedstawicieli nauki prawa, którzy wskazują, że koncepcja marginesu
oceny nie znajduje zastosowania do praw i wolności absolutnych25.
W ramach analizy podstaw do zastosowania koncepcji marginesu oceny uwzględnić
także wypada fakt niedawnego wejścia w życie Protokołu nr 15 zmieniającego Europejską Konwencję Praw Człowieka26. Na podstawie tego Protokołu koncepcja marginesu
została wprowadzona do tekstu (preambuły) Konwencji. W związku z tym powstaje
pytanie, jakie znaczenie dla przeprowadzonej oceny stosowania koncepcji marginesu
ma wejście w życie postanowień Protokołu 15. Odpowiedź brzmi: w omawianym
kontekście nie ma żadnego znaczenia. Skoro zmiany przewidziane tym Protokołem weszły w życie już po wydaniu chronologicznie ostatniego z przeanalizowanych
orzeczeń Trybunału, to postanowienia Protokołu nie modyfikują dokonanych przeze
mnie ocen. Badanie podstaw do zastosowania koncepcji marginesu oceny powinno
być bowiem przeprowadzane według takiego stanu prawnego, jaki obowiązywał na
dzień wydania orzeczenia.
Być może warto jednak postawić w tym miejscu dodatkowe pytanie o abstrakcyjne znaczenie zmiany przewidzianej treścią Protokołu 15. Wydaje się, że jest to
24
25
26
Na ten temat zob. m.in.: A. Ploszka, op. cit., s. 345; A. Wiśniewski, op. cit., s. 99-100; L. Garl ic k i, op. cit., s. 5-6; J. K ape lańsk a-Pr ę gows ka, op. cit., s. 97.
O wyłączeniu stosowania koncepcji marginesu oceny w odniesieniu do praw i wolności absolutnych zob. m.in.: M. Florczak-Wątor, Obowiązki ochronne państwa…, s. 202-203; Z. Kotuła,
Protokół 15 do europejskiej konwencji praw człowieka. Doktryna marginesu swobody uznania
i zasada subsydiarności w kontekście reformy ETPCz, „Studenckie Prace Prawnicze, Administratywistyczne i Ekonomiczne” 2015, nr 17, s. 89; J. Kapelańs ka-Pręgows k a, op. cit., s. 97;
L. Garlicki, op. cit., s. 5-6; A. Ploszka, op. cit., s. 346. Inaczej: zob. A. Paprocka, op. cit., s. 22.
Protokół nr 15 zmieniający konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności,
sporządzony w Strasburgu dnia 24 czerwca 2013 r., Dz.U. 2021, poz. 1879; dalej: Protokół, Protokół 15. Protokół 15 wszedł w życie 1 sierpnia 2021 r.
197
Paulina Jabłońska
znaczenie niewielkie. Powodem tego jest przede wszystkim sposób sformułowania
nowego, interesującego nas fragmentu preambuły. Na podstawie samego stwierdzenia, że Wysokie Układające się Strony korzystają z marginesu oceny, a w istocie do
takiego stwierdzenia sprowadza się ten fragment 27, trudno zrekonstruować zakres
zastosowania koncepcji marginesu. Nie znajduje on przecież zastosowania w każdej
sprawie 28. Zasadniczo przedmiotem sporu o koncepcję marginesu jest nie to, czy
państwa-strony Konwencji korzystają z marginesu oceny, ale raczej to, w jakim zakresie
mogą one z tego marginesu korzystać. Inaczej rzecz ujmując, w jakim zakresie ETPCz
powinien uwzględniać margines oceny. I na to pytanie Protokół nr 15 nie udziela nam
odpowiedzi. Uznanie, że fragment wprowadzony do tekstu preambuły w drodze tego
Protokołu został sformułowany w sposób zbyt ogólny, prowadzi mnie do wniosku,
zgodnie z którym preambuła Konwencji nie może zostać uznana za samoistną podstawę do zastosowania koncepcji marginesu oceny. W moim przekonaniu wyraża
ona co najwyżej dyrektywę zobowiązującą Trybunał do zbadania dopuszczalności
zastosowania koncepcji marginesu oceny w rozpatrywanej sprawie. Innymi słowy,
preambuła Konwencji w swoim obecnym brzmieniu nie przesądza o dopuszczalności
uwzględnienia marginesu oceny w konkretnej sprawie, a jedynie zobowiązuje, aby
zbadać (rozważyć) tę dopuszczalność.
Tytułem podsumowania tej części rozważań warto wskazać na istnienie zastrzeżeń
co do praktyki stosowania koncepcji marginesu oceny. Jeżeli jednym z podstawowych
założeń europejskiego systemu ochrony praw człowieka jest konieczność zapewnienia
równego poziomu ochrony praw i wolności osób znajdujących się pod jurysdykcjami
państw-stron Konwencji, to zróżnicowanie poziomu tej ochrony wymaga obiektywnego
i rozsądnego uzasadnienia. Takiego uzasadnienia na pewno nie stanowi fakt zróżnicowanego podejścia państw-stron w określonej sprawie, na który stosunkowo często
powołuje się ETPCz. Samo zróżnicowanie podejścia stanowi bowiem raczej (powinno
stanowić) przedmiot oceny w zakresie, w jakim może być źródłem naruszenia konwencyjnych wolności i praw. Uwzględniając to, że koncepcja marginesu oceny zakłada
27
28
Zgodnie z art. 1 Protokołu 15 na końcu preambuły do Konwencji dodaje się nowy ustęp w następującym brzmieniu: „potwierdzając, że Wysokie Układające się Strony, zgodnie z zasadą
subsydiarności, ponoszą główną odpowiedzialność za zapewnienie praw i wolności określonych
w niniejszej Konwencji i jej Protokołach oraz że korzystają przy tym z marginesu oceny, pod
kontrolą Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ustanowionego niniejszą Konwencją”.
Nieprecyzyjny sposób sformułowania fragmentu preambuły i jego potencjalnie negatywne
konsekwencje podnosiły organizacje prawnoczłowiecze, zajmując krytyczne stanowisko wobec
tej zmiany – zob. Z. K o t u ł a, op. cit., s. 92-93. O negatywnym stosunku tych organizacji do
zmiany przewidzianej treścią art. 1 Protokołu wspomina także Aleksandra Mężykowska –
zob. A. Mężykowska, Niekończąca się historia: Protokół nr 15 do Europejskiej Konwencji Praw
Człowieka – kolejny etap długofalowej reformy strasburskiego systemu ochrony praw człowieka,
„Europejski Przegląd Sądowy” 2018, nr 4, s. 7-8.
198
Margines oceny w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka…
dopuszczalność odmiennego traktowania podmiotów praw i wolności konwencyjnych,
należy uznać, że stosowanie tej koncepcji bez dostatecznego (obiektywnego i racjonalnego) uzasadnienia obniża poziom ochrony wspomnianych praw i wolności w zakresie,
w jakim prowadzi do legitymizacji naruszeń.
4. Wobec poczynionych wyżej uwag należy powrócić do pytania, jak praktyka orzecznicza ETPCz w zakresie stosowania koncepcji marginesu oceny wpływa na ochronę tożsamości konstytucyjnej państw-stron Konwencji. Udzielenie jednoznacznej odpowiedzi
napotyka niestety dwa problemy. Pierwszy generowany jest przez niespójny charakter
praktyki stosowania koncepcji marginesu oceny. Analiza została przeprowadzona na
stosunkowo niewielkiej (ilościowo) próbie, a mimo to zakres zidentyfikowanego w jej
ramach zróżnicowania sytuacji wykorzystywania koncepcji marginesu uniemożliwił
dokonanie względnie pełnej analizy. Z konieczności ograniczono się w tym zakresie do
oceny konwencyjnych podstaw stosowania tej koncepcji, mimo że uwagi wymagają
również pozostałe elementy zróżnicowanej praktyki tego stosowania (etapy w procesie
orzekania, funkcje i sposoby zastosowania, wpływ na strukturę konwencyjnych praw
i wolności). W konsekwencji trzeba uznać, że przedmiot i kryteria oceny niezbędnej do
podjęcia próby sformułowania jednoznacznej odpowiedzi na interesujące nas pytanie
nie zostały jeszcze rozpoznane w stopniu wystarczającym. Drugi problem, który pojawia
się na drodze do sformułowania jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o konsekwencje
stosowania koncepcji marginesu oceny dla ochrony tożsamości konstytucyjnej państw-stron Konwencji, wynika z wieloznaczności pojęcia tożsamości konstytucyjnej. Skoro
dysponujemy w nauce mozaiką znaczeń tego pojęcia29, to trudno jest jednoznacznie oraz
precyzyjnie zrekonstruować treść wzorca oceny dokonywanej na potrzeby udzielenia
interesującej nas odpowiedzi.
Ze wskazanych wyżej powodów na tym etapie badań możliwa jest jedynie ocena
zakresowa czy – inaczej rzecz ujmując – cząstkowa. Zakres tej oceny wyznaczają trzy
elementy. Pierwszy to zastrzeżenie, że przedmiotem oceny jest jedynie zbadany wycinek
praktyki stosowania koncepcji marginesu oceny. Drugie zastrzeżenie dotyczy użycia tylko
jednego kryterium oceny tej praktyki – a mianowicie adekwatnej podstawy konwencyjnej
do zastosowania koncepcji marginesu oceny. Trzeci element, który wyznacza zakres przeprowadzanej oceny, to wybrane rozumienie pojęcia tożsamości konstytucyjnej. W tym
zakresie przyjęto znaczenie tożsamości najbliższe znaczeniu nadrzędności konstytucji.
Posłużono się pojęciem tożsamości konstytucyjnej w rozumieniu obejmującym zbiór
zasad i wartości stanowiących fundament porządku konstytucyjnego państwa30.
29
30
Mozaikę znaczeń tożsamości konstytucyjnych opisuje Michał Ziółkowski – zob. M. Ziółkowski,
Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach
członkowskich Unii Europejskiej, A. Wr ób el, M. Ziółkows k i (red.), Warszawa 2021, s. 11-39.
Zob. ibidem, s. 38-39.
199
Paulina Jabłońska
W świetle tych założeń wynik przeprowadzonej oceny jest niestety negatywny.
Rozumowanie można przedstawić w trzech punktach. Po pierwsze, praktyka stosowania
koncepcji marginesu oceny bez dostatecznego (obiektywnego i rozsądnego) uzasadnienia prowadzi do obniżenia poziomu ochrony praw i wolności konwencyjnych. Po
drugie, jeśli przyjąć, że ochrona praw człowieka jest elementem tożsamości konstytucyjnej wszystkich państw członkowskich Rady Europy31, to obniżenie poziomu ochrony
konwencyjnych wolności i praw wywołuje również konsekwencje w postaci obniżenia
poziomu ochrony tożsamości konstytucyjnej państw-stron Konwencji. Rozważając tę
kwestię na przykładzie państwa polskiego, nie ulega wątpliwości, że taka zależność
zachodzi, jako że ochrona wolności i praw jednostki wyznacza fundament polskiego
porządku konstytucyjnego32. Relewantna jest w tym zakresie również zbieżność wielu
praw konwencyjnych i praw konstytucyjnych, która powoduje, że wolności i prawa
konstytucyjne podlegają ochronie z wykorzystaniem środków ochrony konwencyjnych wolności i praw (i oczywiście także na odwrót). Prawo do prawnej ochrony życia,
wolność wypowiedzi, prawo do sądu, prawo do prywatności – to jedynie przykłady
licznych praw i wolności chronionych dwutorowo. Osłabienie krajowych mechanizmów
ochrony konstytucyjnych wolności i praw, które obserwujemy w związku z trwającym
w Polsce kryzysem konstytucyjnym, oznaczają wzrost znaczenia europejskiego systemu
ochrony praw człowieka dla ochrony tożsamości konstytucyjnej RP poprzez wzrost
znaczenia ochrony konwencyjnych wolności i praw dla ochrony praw i wolności konstytucyjnych. Takie jest uzasadnienie tezy, zgodnie z którą osłabienie poziomu ochrony konwencyjnych wolności i praw prowadzi do obniżenia poziomu ochrony tożsamości
konstytucyjnej państw-stron Konwencji. Trzeci punkt przedstawianego rozumowania
to już jego wniosek i brzmi on następująco: praktyka stosowania koncepcji marginesu
oceny bez dostatecznego (obiektywnego i rozsądnego) uzasadnienia prowadzi do obniżenia poziomu ochrony tożsamości konstytucyjnej państw-stron EKPC.
5. Przedstawione rozważania prowadzą do sformułowania trzech wniosków. Po pierwsze, praktyka stosowania koncepcji marginesu oceny pozostaje bardzo zróżnicowana.
ETPCz korzysta z tej koncepcji dość swobodnie. Szeroki jest jej zakres zastosowania,
zróżnicowane są także podstawy, funkcje oraz sposób jej wykorzystywania. Po drugie,
omawiana praktyka wywołuje zastrzeżenia z powodu powoływania przez Trybunał
nieadekwatnej podstawy. Takiej adekwatnej podstawy nie stanowi brak wspólnego
podejścia państw-stron Konwencji do określonej kwestii, na który stosunkowo często powołuje się ETPCz. Stosowanie koncepcji marginesu oceny bez takiej podstawy,
31
32
Tak odczytuję uwagi Ady Paprockiej – zob. A. Paprocka, op. cit., s. 20-21.
Na temat konstytucyjnego znaczenia obowiązku ochrony praw i wolności jednostki szerzej
zob. m.in. M. F lor c zak -Wąto r, Komentarz do art. 5, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, P. Tule ja (red.), Warszawa 2019, s. 41.
200
Margines oceny w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka…
czyli jak ustalono – bez obiektywnego i racjonalnego uzasadnienia, prowadzi do obniżenia poziomu ochrony konwencyjnych praw i wolności. Po trzecie, choć koncepcja
marginesu oceny może być postrzegana jako środek ochrony tożsamości konstytucyjnej
państw-stron Konwencji33, to wynik cząstkowej oceny wpływu stosowania tej koncepcji
na ochronę tożsamości konstytucyjnej państw europejskich jest niestety negatywny.
Praktyka stosowania koncepcji marginesu oceny w pewnym zakresie obniża poziom
tej ochrony. Podkreślić jednak trzeba fragment „w pewnym zakresie”. Sformułowanie
jednoznacznej i całościowej oceny na temat wpływu stosowania koncepcji marginesu
oceny na ochronę tożsamości konstytucyjnej państw-stron Konwencji, o ile w ogóle
możliwe, wymagałoby znacznego poszerzenia badań.
Bibliografia
Florczak-Wątor M., Komentarz do art. 5, [w:] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz,
P. Tuleja (red.), Warszawa 2019.
Florczak-Wątor M., Obowiązki ochronne państwa w świetle Konstytucji RP i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, Kraków 2018.
Garlicki L., Wartości lokalne a orzecznictwo ponadnarodowe. „Kulturowy margines oceny”
w orzecznictwie strasburskim?, „Europejski Przegląd Sądowy” 2008, nr 4, s. 4-13.
Gerards J., Margin of Appreciation and Incrementalism in the Case Law of European Court of
Human Rights, „Human Rights Law Review” 2018, vol. 18, nr 13, s. 495-515, https://doi.
org/10.1093/hrlr/ngy017.
Kapelańska-Pręgowska J., Koncepcja marginesu oceny w orzecznictwie ETPC, „Państwo i Prawo”
2007, vol. 62, nr 12, s. 87-99.
Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzona w Rzymie dnia
4 listopada 1950 r., zmieniona następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełniona Protokołem nr 2, Dz.U. 1993, nr 61, poz. 284 z późn. zm.
Kotuła Z., Protokół 15 do europejskiej konwencji praw człowieka. Doktryna marginesu swobody
uznania i zasada subsydiarności w kontekście reformy ETPCz, „Studenckie Prace Prawnicze,
Administratywistyczne i Ekonomiczne” 2015, nr 17, s. 85-98.
Mężykowska A., Niekończąca się historia: Protokół nr 15 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – kolejny etap długofalowej reformy strasburskiego systemu ochrony praw człowieka,
„Europejski Przegląd Sądowy” 2018, nr 4, s. 4-12.
Paprocka A., Budowanie tożsamości europejskiej w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka, „Państwo i Prawo” 2014, vol. 69, nr 12, s. 20-37.
33
Por. J. Ge r a r d s, op. cit., s. 495-496; A. Paprocka, op. cit., s. 20-21.
201
Paulina Jabłońska
Ploszka A., Koncepcja marginesu oceny w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – zarys problematyki, [w:] Rola trybunałów i doktryny w prawie międzynarodowym,
A. Garnuszek, P. Sosnowski (red.), Warszawa 2010, s. 336-353.
Protokół nr 15 zmieniający konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności,
sporządzony w Strasburgu dnia 24 czerwca 2013 r., Dz.U. 2021, poz. 1879.
Śledzińska-Simon A., Analiza proporcjonalności ograniczeń konstytucyjnych praw i wolności.
Teoria i praktyka, Wrocław 2019.
Wiśniewski A., W sprawie koncepcji marginesu oceny w orzecznictwie strasburskim, „Państwo
i Prawo” 2008, vol. 63, nr 12, s. 97-104.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 1 grudnia 2020 r., Guðmundur Andri
Ástráðsson przeciwko Islandii, skarga nr 26374/18.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 10 listopada 2005 r., Leyla Şahin
przeciwko Turcji, skarga nr 44774/98.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 18 marca 2011 r., Lautsi i inni przeciwko Włochom, skarga nr 30814/06.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 20 września 1994 r., Otto-Preminger-Institut przeciwko Austrii, skarga nr 13470/87.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 22 marca 2012 r., Konstantin Markin
przeciwko Rosji, skarga nr 30078/06.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 23 czerwca 2016 r., Baka przeciwko
Węgrom, skarga nr 20261/12.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 24 maja 1988 r., Müller i inni przeciwko Szwajcarii, skarga nr 10737/84.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 27 marca 1998 r., Petrovic przeciwko
Austrii, skarga nr 20458/92.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 grudnia 1976 r., Handyside przeciwko Zjednoczonemu Królestwu Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, skarga nr 5493/72.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 8 lipca 2004 r., Vo przeciwko Francji,
skarga nr 53924/00.
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 11-45.
WSPÓŁCZESNE WYZWANIA
DLA TOŻSAMOŚCI KONSTYTUCYJNEJ
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 205-219
https://doi.org/10.12797/9788381387149.11
Kacper Nowina-Konopka
Wpływ populistycznego konstytucjonalizmu
na tożsamość konstytucyjną
Abstract
The influence of populist constitutionalism on constitutional identity
The article connects two important and current issues: populist constitutionalism
and constitutional identity. The text presents two ways of perceiving constitutional
identity on the grounds of jurisprudence and legal doctrine: a static and a dynamic
approach. Then, the article describes the characteristics of the phenomenon of populist
constitutionalism using the achievements of different social sciences. The essence
of the paper is an attempt to explain how, through the implementation of populist
constitutionalism, a modification in the substance of constitutional identity can be
made. In order to illustrate the theoretical considerations with a practical example,
the work presents a transformation in the constitutional position and role of the
Polish Constitutional Tribunal.
Keywords: constitutional identity, populist constitutionalism, populism, constitutionalism, constitutional community
Wstęp
W rozważaniach nad tożsamością konstytucyjną często pojawia się zagadnienie populistycznego konstytucjonalizmu. Jest ono łączone z tożsamością konstytucyjną
głównie poprzez wskazanie tego, w jaki sposób populiści wykorzystują pojęcie owej
tożsamości do realizacji swoich celów politycznych. Zawarte w tekście rozważania
mają pomóc ukazać powyższą problematykę także z innej perspektywy i pozwolić na
205
Kacper Nowina-Konopka
ustalenie tego, jak zjawisko populistycznego konstytucjonalizmu może wpływać na
zmiany w treści tożsamości konstytucyjnej, rozumianej w ujęciu zarówno statycznym,
jak i dynamicznym.
Kluczowe w kontekście pracy pojęcia są przedmiotem analizy nie tylko doktryny
prawa, ale także innych nauk społecznych. Pojęcie populistycznego konstytucjonalizmu1
(populist constitutionalism)2 oraz inne pojęcia dotyczące relacji populizmu i konstytucjonalizmu (np. abusive constitutionalism3, znieważony i znieważający konstytucjonalizm4, kontrkonstytucjonalizm5) stanowią przedmiot badania naukowców polskich
i zagranicznych. Statyczne ujęcie tożsamości konstytucyjnej to – szeroko spotykany
w orzecznictwie i doktrynie polskiej oraz europejskiej – sposób interpretacji pojęcia
tejże tożsamości. Z kolei ujęcie dynamiczne stanowi ważną płaszczyznę debaty nad
pojęciem tożsamości konstytucyjnej w doktrynie zachodniej, przy czym istotny punkt
odniesienia w tym zakresie stanowią koncepcje Gary’ego J. Jacobsohna 6 i Michela
Rosenfelda 7. Na gruncie polskim zaś odwołują się do niego Marek Zirk-Sadowski 8
i Anna Śledzińska-Simon9.
Artykuł dzieli się na trzy części. W pierwszej wskazano na dwa podstawowe ujęcia
tożsamości konstytucyjnej. W drugiej – wyjaśniono, czym jest populistyczny konstytucjonalizm i jak może on wpływać na kształtowanie tożsamości konstytucyjnej.
1
2
3
4
5
6
7
8
9
P. B l o k k e r, Populist Constitutionalism, [w:] Routledge Handbook of Global Populism, C. de la
Torre (ed.), London 2018; G. Halmai, Is There Such Thing as ‘Populist Constitutionalism’? The
Case of Hungary, „Fudan Journal of the Humanities and Social Sciences” 2018, vol. 11, nr 3;
ide m, Abuse of Constitutional Identity. The Hungarian Constitutional Court on Interpretation
of Article E) (2) of the Fundamental Law, „Review of Central and East European Law” 2018,
vol. 43, nr 1.
W polskiej literaturze termin populist constitutionalism tłumaczy się także jako „populizm
konstytucyjny”, zob. M. Zi ółk ow sk i, Dwie płaszczyzny dyskusji o tożsamości konstytucyjnej
(teoria versus dogmatyka), [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich
Unii Europejskiej, A. Wr ób el, M. Z i ółk ow sk i (red.), Warszawa 2021, s. 307.
D. L an da u, Abusive Constitutionalism, „U.C. Davis Law Review” 2013, vol. 47, nr 1.
G. Skąpska, Znieważający konstytucjonalizm i konstytucjonalizm znieważony. Refleksja socjologiczna na temat kryzysu liberalno-demokratycznego konstytucjonalizmu w Europie pokomunistycznej, „Filozofia Publiczna i Edukacja Demokratyczna” 2018, t. 7, nr 1.
A. Czarnota, Populistyczny konstytucjonalizm czy nowy konstytucjonalizm?, „Krytyka Prawa.
Niezależne Studia nad Prawem” 2019, t. 11, nr 1.
G.J. J a c o bsohn, Constitutional Identity, Cambridge 2010.
M. R o s e n f e ld, The Identity of the Constitutional Subject. Selfhood, Citizenship, Culture, and
Community, London–New York 2010.
M. Zirk-Sadowski, Tożsamość konstytucyjna a prawo europejskie, „Analizy Natolińskie” 2012,
nr 1(53).
A. Śledzińska-Simon, Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016, t. 107.
206
Wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na tożsamość konstytucyjną
W trzeciej części, w celu zilustrowania rozważań teoretycznych konkretnym przykładem, zwrócono uwagę na reinterpretację pozycji ustrojowej i roli sądu konstytucyjnego
w duchu populistycznego konstytucjonalizmu.
I. Tożsamość konstytucyjna to nieoczywiste pojęcie, które można rozumieć i badać
na wiele sposobów. Z perspektywy artykułu kluczowe jest rozróżnienie możliwości
ujmowania tożsamości konstytucyjnej ze względu na kryterium częstotliwości i natury
zmian w jej treści. Biorąc pod uwagę powyższe kryterium, można wyróżnić ujęcia
statyczne i dynamiczne. Pierwsze z nich zakłada rozumienie tożsamości konstytucyjnej jako „względnie stabilnego i niezmiennego zbioru tylko najdonioślejszych
norm, wartości lub instytucji konstytucyjnych wynikających z samej konstytucji
i rekonstruowanych głównie przez sądy konstytucyjne oraz doktrynę prawa” 10. Co
decyduje o tym, które z konstytucyjnych norm, wartości i instytucji są „szczególnie
doniosłe”? Na gruncie orzecznictwa i doktryny proponuje się różne koncepcje mające dookreślić to kryterium. Jedną z nich jest powiązanie treści tożsamości konstytucyjnej z regulacjami prawnymi dotyczącymi kompetencji nieprzekazywalnych. Inną
koncepcją jest wyjaśnienie tożsamości konstytucyjnej za pomocą norm niezmienialnych 11, wyrażanych w ramach klauzul wieczystych 12.
Ujęcie statyczne jest szeroko reprezentowane w orzecznictwie konstytucyjnym
w państwach członkowskich Unii Europejskiej 13, czego przykładem może być postrzeganie tożsamości konstytucyjnej przez polski Trybunał Konstytucyjny (dalej:
TK, Trybunał) i włoski Sąd Konstytucyjny. W Polsce pojęcie tożsamości konstytucyjnej nabrało szczególnej doniosłości dzięki wyrokowi TK z 24 listopada 2010 r.14,
w którym – po raz pierwszy w kontekście relacji zagranicznych15 – użyto wyrażenia
„tożsamość konstytucyjna”16. W powyższym orzeczeniu Trybunał podjął próbę zdefiniowania tożsamości konstytucyjnej, badając konstytucyjność Traktatu z Lizbony.
10
11
12
13
14
15
16
M. Z ió łk o w sk i, Dwie płaszczyzny…, s. 306.
Zob. Sz. P a w łow sk i, Tożsamość konstytucyjna Republiki Federalnej Niemiec, [w:] Tożsamość
konstytucyjna w wybranych państwach…
Zob. art. 79 ust. 3 Ustawy Zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec z dnia 23 maja 1949 r.,
przeł. B. B an aszak, A. M ali c ka, Warszawa 2011, [on-line:] http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/
konst/niemcy2011.html – 20 XII 2021.
M. Z ió łk o w sk i, Dwie płaszczyzny…, s. 306.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2010 r., sygn. akt K 32/09, OTK-A 2010/9,
poz. 108.
Por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 marca 2005, sygn. akt SK 26/02, OTK-A 2005/3,
poz. 29.
Szerzej o pojęciu tożsamości w prawie polskim zob. A. Ś l e d z i ń s k a - S i m o n, M. Z i ó ł k o w ski, Constitutional Identity in Poland. Is the Emperor Putting on the Old Clothes of Sovereignty?, [w:] Constitutional Identity in a Europe of Multilevel Constitutionalism, Ch. C a l l i e s s,
G. van der S c hyf f (eds), Cambridge 2019, s. 243 i nast.
207
Kacper Nowina-Konopka
TK powiązał wtedy tożsamość konstytucyjną z pojęciem regulacji prawnych dotyczących kompetencji nieprzekazywalnych, zaliczając do tych ostatnich
[…] postanowienia określające zasady naczelne Konstytucji oraz postanowienia
dotyczące praw jednostki wyznaczające tożsamość państwa, w tym w szczególności
wymóg zapewnienia ochrony godności człowieka i praw konstytucyjnych, zasadę
państwowości, zasadę demokracji, zasadę państwa prawnego, zasadę sprawiedliwości społecznej, zasadę pomocniczości, a także wymóg zapewnienia lepszej realizacji
wartości konstytucyjnych i zakaz przekazywania władzy ustrojodawczej oraz kompetencji do kreowania kompetencji17.
Tożsamość konstytucyjna we Włoszech również jest definiowana w kontekście
integracji europejskiej i wpływu prawa europejskiego na prawo konstytucyjne18. Zgodnie z teorią controlimiti głosi się postulat, by możliwości wpływu na prawo państw
członkowskich przez prawo europejskie były ograniczone, tak by nie mogły naruszyć
jądra włoskiej ustawy zasadniczej, które tworzy tożsamość konstytucyjną. Tym jądrem jest zbiór kluczowych zasad konstytucyjnych, które za takowe, w toku swojej
działalności orzeczniczej, uzna Sąd Konstytucyjny19, do dziś bowiem nie opracowano
ich stałego katalogu20.
Ujęcie statyczne, choć kluczowe z dogmatycznego punktu widzenia, rodzi wiele
wątpliwości, spośród których należy zasygnalizować dwie zasadnicze. Pierwsza dotyczy faktycznej monopolizacji określania treści tożsamości konstytucyjnej przez sądy,
w szczególności sądy konstytucyjne. Ujęcie tożsamości jako praktycznie niezmiennego zbioru norm, brak określenia katalogu tych norm w aktach normatywnych oraz
wola wykorzystania pojęcia tożsamości konstytucyjnej w stosowaniu prawa wymuszają ustalenie zbioru norm tworzących tę tożsamość przez sądy. Skłania to do przyjęcia
założenia, że sędziowie posiadają legitymację do autorytatywnego określania, co
tożsamością konstytucyjną jest, a co nie. Innymi słowy, są „strażnikami tożsamości
konstytucyjnej” 21. Jednocześnie trudno wskazać przekonujące uzasadnienie, dlaczego to wyłącznie sędziowie (a nie np. demokratycznie wybrany parlament) powinni
pełnić taką funkcję. Drugim problemem, na który trafnie wskazuje Kriszta Kovács 22,
jest zagrożenie arbitralnością lub przypadkowością wyboru norm składających się na
tożsamość konstytucyjną. Kwestia ta ma szczególne znaczenie w krajach, w których
17
18
19
20
21
22
Wyrok Trybunału…, sygn. akt K 32/09.
K. Doktór-Bindas, Tożsamość konstytucyjna jako controlimite w Republice Włoskiej, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach…, s. 92 i nast.
Ibidem, s. 96.
Należy jednak wspomnieć, że doktryna podejmuje próby ich wypracowania, zob. ibidem, s. 116.
A. Ś l e dz iń sk a-S i m o n, Koncepcja tożsamości konstytucyjnej…, s. 34.
K. Kovács, The Rise of an Ethnocultural Constitutional Identity in the Jurisprudence of the East
Central European Courts, „German Law Journal” 2017, vol. 18, nr 7, s. 1717.
208
Wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na tożsamość konstytucyjną
dostrzega się istotne wątpliwości co do pełnej niezależności sądów konstytucyjnych 23.
Co najmniej z tych powodów można twierdzić, że postrzeganie tożsamości konstytucyjnej wyłącznie w ujęciu statycznym nie jest wystarczające, a zasadne jest poszukiwanie odpowiedzi na pytania dotyczące samego procesu kreowania tożsamości
konstytucyjnej oraz jej posiadaczy i twórców.
Odpowiedzi takich starają się dostarczać badacze wskazujący na dynamiczne ujęcie tożsamości konstytucyjnej. Choć trudno jest sformułować jedną, ścisłą definicję
powyższego ujęcia, można stwierdzić, że jego zwolennicy odczytują tożsamość konstytucyjną jako charakterystykę swoiście rozumianej wspólnoty konstytucyjnej, która
oparta jest na pojęciach, zasadach, wartościach i instytucjach zawartych w konstytucji.
Michał Ziółkowski trafnie wskazuje, że owa wspólnota może być określona mianem
„wyobrażonej”24, gdyż nie można jej utożsamić wyłącznie ze zbiorowością konkretnych
ludzi, funkcjonującą w określonym czasie. W koncepcji Rosenfelda powyższą wspólnotę
konstytucyjną nazywa się podmiotem konstytucyjnym (constitutional subject)25, który
w tekście ustawy zasadniczej wyrażany bywa jako „My Naród”. Tak rozumiany podmiot
konstytucyjny, by istnieć jako całość, musi harmonizować przynajmniej trzy swoje
oblicza. Może być on postrzegany jako ustrojodawca (constitution-maker) lub władza
konstytuująca (pouvoir constituant), jako zbiorowość, która związana jest konstytucją lub
jako jej interpretator (elaborator) albo strażnik (custodian)26. Ważne, by tak rozumianej
wspólnoty konstytucyjnej nie utożsamiać z innymi wspólnotami, które mogą istnieć
równolegle w stosunku do niej, na przykład ze wspólnotą narodową27. Charakterystyki
tak rozumianej wspólnoty konstytucyjnej nie powinno się także utożsamiać z charakterystyką ustroju (taki pogląd byłby bliższy ujęciu statycznemu). Powyższa wspólnota jest
rozumiana bardziej jako żyjący byt, mający swoje doświadczenia, odczucia i opinie28,
a nie jako zbiór zasad konstytuujących ustrój. Tak ujmowaną tożsamość konstytucyjną należy traktować jako zjawisko podlegające ciągłej, dynamicznej ewolucji, które
kształtuje się poprzez dyskurs konstytucyjny i polityczną praktykę.
Jak określić, co stanowi treść tożsamości konstytucyjnej ujmowanej dynamicznie?
Odpowiedzi na to pytanie poszukuje się głównie w doktrynie zachodniej, w której
ważną pozycję zajmują koncepcje Jacobsohna i Rosenfelda. Według pierwszego z nich
23
24
25
26
27
28
W. S a du r ski, How Democracy Dies (in Poland): A Case Study of Anti-Constitutional Populist
Backsliding, „Sydney Law School Research Paper” 2018, nr 18/01; G. Halma i, Abuse of Constitutional Identity…, s. 1 i nast.
M. Z ió łk o w sk i, Dwie płaszczyzny…, s. 307.
M. R o s e n fe ld, op. cit., s. 19.
Ibidem, s. 26.
Choć w ciągu ostatnich 100 lat można mówić tylko o jednej polskiej tożsamości narodowej, tak
konsekwentnie, w tym okresie należałoby doszukiwać się kilku tożsamości konstytucyjnych
(np. tożsamość zbudowana na gruncie Konstytucji kwietniowej, Konstytucji PRL).
M. Z ió łk o w sk i, Dwie płaszczyzny…, s. 309.
209
Kacper Nowina-Konopka
tożsamość wyłania się w sposób dialogiczny i stanowi mieszankę politycznych aspiracji
i zobowiązań, będących zarówno wyrazem przeszłości narodu, jak i determinacji do
kształtowania jego przyszłości29. Autor wskazuje, że na rozwój tożsamości konstytucyjnej większy wpływ niż szczególny zestaw kulturowych i historycznych czynników
ma sam proces rozwoju rozumienia treści konstytucji, charakterystyczny dla konstytucjonalizmu30. Twierdzi on jednak, odpowiadając również na jedną z wyżej wskazanych wątpliwości, że aktorami tego procesu nie są jedynie sędziowie. Obok sądowej
interpretacji konstytucji ogromne znaczenie mają też działania władz politycznych,
poprzez które tekst konstytucji jest „interpretowany, wdrażany w życie i rozszerzany”31.
Z kolei Rosenfeld wskazuje, że tożsamość konstytucyjna ukuwana jest w „dynamicznej
interakcji pomiędzy projekcjami swoistości (sameness) a obrazami własnej osobowości (selfhood)”32. Tak rozumiana tożsamość konstytucyjna jest kształtowana poprzez
złożony proces, którego celem jest połączenie kolejnych przypadków negacji i identyfikacji w spójne narracje33. Zatem nawet gdy w przypadku danego podmiotu konstytucyjnego można już powiedzieć o wykształceniu się tożsamości, dalej będzie ona miała
charakter dynamiczny i konfliktowy 34, tzn. będzie stanowić podstawę do kolejnych
negacji i budowania kolejnych identyfikacji.
II. By rozważyć wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na tożsamość konstytucyjną, niezbędne jest precyzyjne określenie, jak – w kontekście tej pracy – można rozumieć
konstytucjonalizm i populizm. Równie istotne jest przedstawienie zasadniczych cech
fenomenu, który powstaje poprzez syntezę powyższych pojęć.
W refleksji dotyczącej populistycznego konstytucjonalizmu nieustannie przeplatają
się dwa rozumienia samego pojęcia konstytucjonalizmu. W przypadku, gdy konstytucjonalizm rozumiany jest jako system, w którym zagwarantowano podporządkowanie
władzy politycznej rządom prawa35, to „populistyczny konstytucjonalizm” jawi się jako
oksymoron36. Jurydyzacja władzy politycznej i podporządkowanie woli narodu rządom
prawa to wartości wprost sprzeczne z populistycznym imaginarium politycznym37.
Można jednak rozumieć konstytucjonalizm inaczej, skupiając się na jego rzeczywistym funkcjonowaniu i zakorzenieniu w świadomości społecznej i kulturze. Wtedy
można określić go jako „stan rzeczy, w którym reguły i wartości zawarte w konstytucji
29
30
31
32
33
34
35
36
37
G.J. J ac o bsohn, op.cit., s. 7.
Ibidem, s. 348.
Ibidem, s. 351, [tłumaczenie własne].
M. R o s e n f e ld, op. cit., s. 27, [tłumaczenie własne].
Ibidem, s. 29, 37 i nast.
Ibidem, s. 33.
G. S k ą p sk a, op. cit., s. 279.
Tak np. G. H alm ai, Is There…, s. 7.
Rozwinięcie tego wątku znajduje się kolejnych akapitach części II niniejszego artykułu.
210
Wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na tożsamość konstytucyjną
przenikają dyskurs publiczny i publiczną (polityczną) praktykę”38. Ważnymi składnikami
tak rozumianego konstytucjonalizmu, poza aktami prawnymi i orzecznictwem konstytucyjnym, są różnego rodzaju ideologie i wyobrażenia, a także praktyki polityczne,
mające wpływ na rozumienie i interpretowanie konstytucyjnych pojęć, zasad, wartości
i instytucji. Należy też zwrócić uwagę na dwie zasadnicze funkcje tak pojmowanego
konstytucjonalizmu. Pierwszą z nich, niezwykle istotną z punktu widzenia niniejszej
pracy, jest „kształtowanie dyskursów poprzez konstytucyjną semantykę, która to
wpływa na znaczenia pojęć, jakimi posługują się członkowie konstytucyjnej wspólnoty
politycznej, takich jak państwo, obywatelstwo, godność osoby ludzkiej, niezawisłość
sędziowska, prawa i wolności obywatelskie”39. Drugą funkcją tak rozumianego konstytucjonalizmu jest odzwierciedlanie i wyrażanie społecznych dążeń oraz wyobrażeń
na temat wspólnoty politycznej. Populistyczny konstytucjonalizm może być nazywany konstytucjonalizmem w drugim z powyższych ujęć, gdyż proponuje wizję (choć
kontrowersyjną) przełożenia pojęć, wartości i zasad konstytucyjnych do dyskursu
i politycznej praktyki. Za pomocą szeregu działań, w tym instytucji prawnych40, na
gruncie populistycznego konstytucjonizmu kreuje się – alternatywną w stosunku do
konstytucjonalizmu liberalno-demokratycznego – semantykę konstytucyjną, a także
wyraża się zestaw społecznych dążeń, pragnień i aspiracji.
Z racji, że termin „populistyczny” bywa nadużywany, warto przybliżyć kontekst,
w jakim można go rozumieć, poszukując sensu „populistycznego konstytucjonalizmu”.
Definiując współczesny populizm, można odwołać się do ustaleń dokonanych przez
Jana-Wernera Müllera, który wskazuje, że nie jest on spójną doktryną, a zbiorem
twierdzeń, swoistą „moralizatorską wyobraźnią polityczną”41, którą można próbować
opisać za pomocą zestawu cech. Trzy spośród nich wydają się kluczowe. Pierwszą
cechą jest swoisty antyelitaryzm – zwolennicy populizmu dążą do zminimalizowania
wpływu grup uznanych przez nich za elitarne na sferę publiczną. Nawet gdy ugrupowania populistyczne przejmują władzę polityczną w państwie, poszukują krytykowanych elit gdzie indziej, co przejawia się w atakach na organizacje pozarządowe lub
ponadnarodowe, na przykład Unię Europejską. Drugą cechą populizmu jest sprzeciw
wobec pluralizmu, realizowany poprzez roszczenie o symboliczną reprezentację narodu prawdziwego, rozumianego jako „fikcyjna całość spoza obowiązujących procedur
38
39
40
41
G. S k ą p sk a, op. cit., s. 280.
Ibidem, s. 281.
Zob. Ustawa Zasadnicza Węgier z dnia 25 kwietnia 2011 r. wraz z poprawkami [on-line:]
https://hunconcourt.hu/fundamental-law – 20 XII 2021 (tłumaczenie własne); oraz Orzeczenie
Sądu Konstytucyjnego Węgier z dnia 5 grudnia 2016 – Decision 22/2016 (XII. 5.) AB on the
Interpretation of Article E) (2) of the Fundamental Law (tekst w języku angielskim dostępny
[on-line:] https://hunconcourt.hu/dontes/decision-22-2016-on-joint-excercise-of-competences-with-the-eu – 20 XII 2021).
J-W. M ü l l e r, Co to jest populizm?, przeł. M. Sut ows k i, Warszawa 2017, s. 40 i nast.
211
Kacper Nowina-Konopka
demokratycznych, homogeniczny i materialnie zjednoczony organizm”42. Takie pojęcie
kłóci się z demokratycznym założeniem reprezentacji, legitymizowanej poprzez wolę
arytmetycznej większości, każdorazowo objawiającej się w wyborach, nie zaś symbolicznej „milczącej większości”, rzekomo obdarzającej populistów wyłączną podstawą
do reprezentacji siebie samej. Trzecią cechą jest założenie o szlachetności „ludu”, który
przeciwstawiony zostaje zepsuciu jego przeciwników, co skutkuje antagonizacją grup
funkcjonujących w ramach danych społeczeństw. Podział taki może odbywać się za
pomocą wielu kategorii, w tym klasowych lub etnicznych.
Zrozumiałe jest, że taka „wyobraźnia” musi znaleźć się na kursie kolizyjnym
z konstytucjonalizmem liberalno-demokratycznym, którego rudymentarnymi wartościami są: prawne ograniczenia w stosunku do realizacji woli większości (np. regulacja
ograniczania konstytucyjnych wolności i praw), realizacja zasady podziału władz
czy gwarancje ochrony mniejszości 43. Próbą rozwiązania problemów wynikających
z powyższej kolizji jest sformułowanie propozycji ukształtowania konstytucjonalizmu
innego niż liberalno-demokratyczny. Przejawia się to w propozycji „nowej konstytucji”, zarówno w sensie literalnym, jak i socjopolitycznym, m.in. poprzez utrwalenie
„słusznej tożsamości konstytucyjnej” 44, rozumianej jako odzwierciedlenie wizji
prawdziwego, szlachetnego narodu.
Z koncepcją populizmu Jana-Wernera Müllera spójna jest wizja populistycznego
konstytucjonalizmu Paula Blokkera, który wskazuje na cztery wymiary definiujące to
zjawisko45. Pierwszym jest przekonanie, że polityczna wola swoiście rozumianego narodu
stanowi podstawę funkcjonowania systemu prawnego. Konsekwencją tego podejścia jest
twierdzenie, że prawo konstytucyjne ma być odwzorowaniem politycznej woli „ludu”
oraz być przez tę wolę swobodnie kształtowane i zmieniane, nie zaś oddzielane od polityki i interpretowane przez sądy. Drugą cechą tego fenomenu jest założenie, że demokracja
przedstawicielska wraz z jej instytucjami tworzy system, w którym reprezentowane są
jedynie interesy określonych grup, co prowadzi do lekceważenia interesu całej wspólnoty politycznej. Remedium na ten stan rzeczy jest podążanie za wolą symbolicznej
i trwałej większości (majoritarianism)46. Trzecią cechą, na którą wskazuje Blokker, jest
krytyczne stanowisko wobec liberalnego i „prawniczego” konstytucjonalizmu oraz
jurydyzacji i racjonalizacji życia społeczeństwa („sceptycyzm prawny”)47. Populistyczny
konstytucjonalizm nie akceptuje idei konstytucji jako hierarchicznie najwyższego aktu
prawnego, ale podkreśla jej czysto polityczny charakter. Czwartym elementem opisu
42
43
44
45
46
47
Ibidem, s. 50.
Ibidem, s. 91 i nast.
Ibidem, s. 93-94.
P. B l o k k e r, op. cit., s. 4 i nast.
Ibidem, s. 8-9.
Ibidem, s. 9-12.
212
Wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na tożsamość konstytucyjną
Blokkera jest instrumentalizm konstytucyjny, czyli specyficzne podejście do tworzenia i rewizji konstytucji, przejawiające się w bagatelizowaniu statusu konstytucji jako
sztywnego, najwyższego prawa i skutkujące m.in. nieprzestrzeganiem konstytucyjnych
procedur. Wartą odnotowania propozycją postrzegania populistycznego konstytucjonalizmu jest także koncepcja Luigiego Corriasa, który poszukuje w populizmie teorii
konstytucyjnej opartej na specyficznym odczytywaniu teorii władzy konstytucyjnej
(constituent power), swoistym pojmowaniu suwerenności narodu i reprezentacji oraz
podejściu do tożsamości konstytucyjnej48.
Powyższa analiza skłania do wyprowadzenia dwóch zasadniczych twierdzeń. Po
pierwsze populistyczny konstytucjonalizm może mieć wpływ zarówno na postrzeganie p oję c i a tożsamości konstytucyjnej, jak i na zasadniczą t re ś ć tej tożsamości.
Po drugie wpływ na treść tej tożsamości jest widoczny tak na gruncie ujęcia statycznego, jak również dynamicznego.
Wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na postrzeganie samego pojęcia tożsamości konstytucyjnej jest dostrzegany w literaturze49. Na gruncie populistycznego
konstytucjonalizmu tożsamość konstytucyjną rozumie się (inaczej niż w doktrynie
prawa) jako charakterystykę wyidealizowanego narodu pojmowanego w sensie historycznym, kulturowym lub etnicznym. Zwolennicy populistycznego konstytucjonalizmu, dostrzegając przydatność wykorzystania pojęcia tożsamości konstytucyjnej
w realizacji swoich założeń, często posługują się nim jako argumentem w debacie
o suwerenności na forum europejskim bądź jako pojęciem-narzędziem służącym do
realizowania „etnokulturowej” wizji tejże tożsamości 50. Przykłady takiego wykorzystania pojęcia tożsamości konstytucyjnej można odnaleźć zwłaszcza na Węgrzech,
m.in. w projekcie siódmej poprawki do węgierskiej konstytucji 51, której celem było
znalezienie konstytucyjnej legitymacji do nieprzestrzegania prawa UE w zakresie
relokacji migrantów, lub w orzeczeniu węgierskiego Sądu Konstytucyjnego z 5 grudnia 2016 r. 52 , w którym uznał on swoją kompetencję do badania regulacji prawa
UE, m.in. wtedy, gdy można domniemywać, że samoidentyfikacja Węgier oparta na
historycznej konstytucji została naruszona 53.
Wydaje się jednak, że równie doniosły jest wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na treść tożsamości konstytucyjnej rozumianej zgodnie z założeniami doktryny
prawa. Najważniejsze tezy prezentowane w ramach tego rodzaju konstytucjonalizmu
48
49
50
51
52
53
L. C o r r i a s, Populism in a Constitutional Key: Constituent Power, Popular Sovereignty and
Constitutional Identity, „European Constitutional Law Review” 2016, vol. 12, nr 1, s. 8 i nast.
M. Ziółkowski, Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach…, s. 20.
Ibidem, s. 24.
G. H a l m ai, Abuse of Constitutional Identity…, s. 4.
Decision 22/2016 (XII. 5.)…
Ibidem, par. 69.
213
Kacper Nowina-Konopka
(na temat m.in. charakteru reprezentacji, suwerenności narodu, stosunku do procedur
konstytucyjnych) reinterpretują szczególnie doniosłe konstytucyjne zasady (np. suwerenności, legalizmu, podziału władz), pojęcia (reprezentacja, tożsamość), wartości
(niezależność, pluralizm) i instytucje (sądowa kontrola konstytucyjności, ochrona praw
mniejszości, hierarchia aktów prawnych). Powyższe elementy stanowią także ważne
cechy charakterystyki „wyobrażonej” wspólnoty konstytucyjnej, która postrzega się
i jest postrzegana jako demokratyczna w sensie proponowanym na gruncie konstytucjonalizmu liberalno-demokratycznego. Wprowadzenie powyższych interpretacji
do dyskursu konstytucyjnego i realizowanie ich poprzez polityczną praktykę może
skutkować zmianą elementów treści tożsamości konstytucyjnej, rozumianej w obu
wyżej zarysowanych ujęciach.
III. Przykładem oddziaływania populistycznego konstytucjonalizmu na treść tożsamości
konstytucyjnej w praktyce jest modyfikacja pozycji ustrojowej i roli sądu konstytucyjnego w Polsce54. Nie jest to oczywiście jedyny możliwy do przytoczenia przykład
powyższego wpływu, a inną wartą zbadania egzemplifikacją może być reinterpretacja
pojęcia i zasady suwerenności55.
Poniżej, w kontekście wspomnianego przykładu polskiego sądu konstytucyjnego,
zostanie podjęta próba udzielenia odpowiedzi na cztery pytania: 1) dlaczego pozycja
i rola sądu konstytucyjnego jest elementem tożsamości konstytucyjnej; 2) na czym
polegały działania wpływające na pozycję i rolę sądu konstytucyjnego; 3) na podstawie
jakich przesłanek należy uznawać powyższe działania za realizację populistycznego
konstytucjonalizmu oraz 4) jakie są konsekwencje opisywanego w pracy wpływu.
1. Nie budzi wątpliwości, że w systemach, w których występują sądy konstytucyjne, ich rola i pozycja ustrojowa są elementami tożsamości konstytucyjnej, ujmowanej
zarówno statycznie, jak i dynamicznie. Po pierwsze dlatego, że ich właściwe funkcjonowanie jest elementem zasad: demokratycznego państwa prawnego, podziału władz
i niezależności władzy sądowniczej, które są uznawane za zasady szczególnie doniosłe.
Po drugie ustrojowa pozycja sądu konstytucyjnego, a także rola, jaką odgrywa w procesie kontroli konstytucyjności prawa, są elementami charakterystyki demokratycznej
wspólnoty konstytucyjnej. Jest tak przede wszystkim dlatego, że sądy konstytucyjne
są pierwszoplanowymi aktorami procesu kreowania charakterystyki wspólnoty konstytucyjnej (prowadzenia narracji wspólnoty o samej sobie). Sposób funkcjonowania sądów
54
55
Szeroko działania te opisuje W. Sadurski w przytaczanych pracach. Zob. także przykład zmiany charakteru Sądu Konstytucyjnego Węgier w wyżej przytoczonych publikacjach G. Halmaia i K. Kovács. W niniejszej pracy nie polemizuje się z innymi wyjaśnieniami działań władz
publicznych dotyczących kryzysu konstytucyjnego, wskazując jedynie, że spełniały one przesłanki
realizacji populistycznego konstytucjonalizmu.
Zob. A. Ś l e dzi ń sk a-Si m on, M. Z i ółk ow sk i, Constitutional Identity…
214
Wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na tożsamość konstytucyjną
konstytucyjnych, ich postrzeganie w społeczeństwie i treść ich orzeczeń wpływają na
wiarygodność powyższego procesu i tym samym możliwość oparcia na nim autoidentyfikacji wspólnoty konstytucyjnej.
2. W Polsce od 2015 r. miały miejsce działania przeobrażające Trybunał Konstytucyjny i realnie pozbawiające go charakteru istotnego elementu w systemie ustrojowych
hamulców. Proces ten odbywał się dwuetapowo: pierwszym krokiem było sparaliżowanie Trybunału, a drugim podporządkowanie go władzy politycznej56. Podczas
tego procesu – realizowanego przez władze polityczne, zwolenników ich działań oraz
część sędziów – korzystano z różnych sposobów wywierania wpływu na rolę i pozycję
Trybunału, takich jak: działania polityczne (m.in. odmowa publikacji wyroków TK),
działania organizacyjne (m.in. kontrowersyjny wpływ prezes TK na składy orzekające57), działania medialne (m.in. publiczne przedstawianie szeregu zarzutów wobec
Trybunału, a tym samym podważanie jego wiarygodności 58) czy ustawodawstwo
(m.in. seria ustaw dotyczących TK w 2016 r.59).
3. Powyższe działania można ocenić jako realizowanie populistycznego konstytucjonalizmu przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, paraliżując lub upolityczniając sąd konstytucyjny, uskutecznia się założenie, że priorytetem działania wszelkich
instytucji konstytucyjnych powinna być realizacja „interesu narodu” (rozumianego
i realizowanego poprzez populistów), nawet jeśli sprzeciwia się to obowiązującemu
prawu. Wskazane powyżej działania władz publicznych były uzasadniane właśnie za
pomocą argumentacji60 odwołującej się do realizowania woli suwerena61. Po drugie
działania te realizują kluczowe założenie populistycznego konstytucjonalizmu, jakim
jest zmniejszenie wpływu partykularnych grup interesu, w szczególności postrzeganych jako elitarne, na prawo i życie publiczne. Z argumentacji liderów władz politycznych wynika, że wywieranie powyżej opisanego wpływu na TK było uzasadnione,
56
57
58
59
60
61
W. S adu r sk i, How Democracy…, s. 17 i nast.
List sędziów TK do Prezes TK Julii Przyłębskiej z dnia 5 grudnia 2018 r., [on-line:] https://oko.
press/images/2018/12/List-Se%CC%A8dzio%CC%81w-TK_5.12.2018-r..pdf – 20 XII 2021.
Komunikat Biura Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 grudnia 2015 r., [on-line:] https://
trybunal.gov.pl/uploads/media/23122015-KOMUNIKAT_BIURA_TRYBUNALU_KONSTYTUCYJNEGO_01.pdf – 20 XII 2021.
Zob. W. S a d ur ski, How Democracy…, s. 28.
Zob. uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 20 maja 2016 r. w sprawie obrony suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej i praw jej obywateli, M.P. 2016, poz. 466; Sprawozdanie
Stenograficzne z 2. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 25 listopada 2015 r.
(pierwszy dzień obrad), s. 78, [on-line:] https://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter8.nsf/0/A2F2CB83
09D6D12FC1257F090049000E/%24File/02_ksiazka_a_bis.pdf – 15 XII 2021.
Mimo iż większość (rozumiana arytmetycznie) obywateli odnosiła się krytycznie do działań
dotyczących TK; zob. więcej Centrum Badań Opinii Społecznej, Opinia publiczna o sporze
wokół Trybunału Konstytucyjnego, „Komunikat z Badań” 2016, nr 62, [on-line:] https://www.
cbos.pl/SPISKOM.POL/2016/K_062_16.PDF – 8 XII 2021.
215
Kacper Nowina-Konopka
gdyż stanowiło realizację założeń antynomenklaturowych i antykorporacyjnych, mających prowadzić do sanacji działania Trybunału62.
4. Wskazane wyżej działania, realizujące populistyczny konstytucjonalizm, w sposób
istotny zmodyfikowały pozycję i rolę TK w Polsce, zmieniając tym samym element
polskiej tożsamości konstytucyjnej w jej obu możliwych ujęciach. Można to dostrzec co
najmniej na dwóch płaszczyznach. Pierwszą jest postrzeganie roli i pozycji TK w społeczeństwie, którego znaczna część ocenia obecnie działalność Trybunału negatywnie63
oraz nie postrzega go jako instytucji niezależnej64. Drugą jest zmiana w postrzeganiu
pozycji i roli TK przez doktrynę i środowiska polityczne, czego przykładami mogą
być zdecydowanie większa, w stosunku do 2015 r., popularność koncepcji rozproszonej kontroli konstytucyjności prawa 65 czy dyskusja nad propozycją wprowadzenia
tzw. słabej kontroli konstytucyjności66.
Podsumowanie
Tożsamość konstytucyjną można odczytywać w ujęciu statycznym i dynamicznym.
W obu perspektywach kluczowym zjawiskiem wpływającym na rozumienie treści tożsamości konstytucyjnej jest konstytucjonalizm, który może być definiowany
jako stan, w którym do dyskursu i praktyki politycznej aplikuje się wartości i zasady
konstytucyjne. Powyższe rozumienie konstytucjonalizmu umożliwia rozpoznawanie
jego różnych rodzajów, w tym populistycznego konstytucjonalizmu. Relacja tego
62
63
64
65
66
A. S t a n k i e w i c z, M. S z u ł d r z y ń s k i, Kaczyński: Nie jestem reżyserem w teatrze kukiełek,
„Rzeczpospolita” z 17 III 2016, [on-line:] https://www.rp.pl/polityka/art11135151-kaczynski-nie-jestem-rezyserem-w-teatrze-kukielek – 13 XII 2021.
Centrum Badań Opinii Społecznej, Oceny działalności parlamentu, prezydenta, Trybunału
Konstytucyjnego, policji i Kościoła, „Komunikat z Badań” 2021, nr 7, [on-line:], https://www.
cbos.pl/SPISKOM.POL/2021/K_007_21.PDF – 12 XII 2021.
Zob. A. K az i m i e r c zuk, Sondaż: Polacy o niezależności TK. Co piąty nie ma zdania, „Rzeczpospolita ” z 14 X 2021, [on-line:] https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art19013831-sondaz-polacy-o-niezaleznosci-tk-co-piaty-nie-ma-zdania – 12 XII 2021.
Rozproszona kontrola konstytucyjności prawa – relacja z konferencji, [on-line:] https://www.
adwokatura.pl/konferencje-i-szkolenia/rozproszona-kontrola-konstytucyjnosci-prawa-relacja-z-konferencji/ – 14 XII 2021.
W. S a d u r s k i, Polski kryzys konstytucyjny, przeł. A.W. W ó j c i k, Łódź 2020, s. 138 i nast.;
P. Trudnowski, Aborcja, Trybunał Konstytucyjny i zmierzch merytokracji. Propozycja wyjścia
z ustrojowego impasu i odbudowy polskiej wspólnoty politycznej, Klub Jagielloński, 10 XI 2021,
[on-line:], https://klubjagiellonski.pl/2021/11/10/aborcja-trybunal-konstytucyjny-i-zmierzch-merytokracji-propozycja-wyjscia-z-ustrojowego-impasu-i-odbudowy-polskiej-wspolnoty-politycznej/ – 11 XII 2021.
216
Wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na tożsamość konstytucyjną
ostatniego i tożsamości konstytucyjnej jest obecnie rozważana głównie w kontekście
wykorzystywania przez populistów pojęcia tożsamości konstytucyjnej, nie zaś w kontekście badania wpływu populistycznego konstytucjonalizmu na treść tej tożsamości.
W ramach populistycznego konstytucjonalizmu proponuje się – konkurencyjną
w stosunku do konstytucjonalizmu liberalno-demokratycznego – interpretację
najważniejszych konstytucyjnych pojęć, zasad, wartości i instytucji. Wprowadzenie tych interpretacji do dyskursu i realizowanie ich poprzez praktykę polityczną
może skutkować modyfikacją rozumienia elementów treści tożsamości konstytucyjnej (ujętej statycznie lub dynamicznie). Trafną ilustracją takiej modyfikacji
może być zmiana roli i pozycji ustrojowej sądów konstytucyjnych, realizowana
w duchu populistycznego konstytucjonalizmu, widoczna na przykładzie polskiego
Trybunału Konstytucyjnego.
Bibliografia
Blokker P., Populist Constitutionalism, [w:] Routledge Handbook of Global Populism, C. de la
Torre (ed.), London 2018, s. 113-127, https://doi.org/10.4324/9781315226446-9.
Corrias L., Populism in a Constitutional Key: Constituent Power, Popular Sovereignty and
Constitutional Identity, „European Constitutional Law Review” 2016, vol. 12, nr 1, s. 6-26,
https://doi.org/10.1017/S1574019616000031.
Czarnota A., Populistyczny konstytucjonalizm czy nowy konstytucjonalizm?, „Krytyka Prawa.
Niezależne Studia nad Prawem” 2019, t. 11, nr 1, s. 27-42.
Decision 22/2016 (XII. 5.) AB on the Interpretation of Article E) (2) of the Fundamental
Law, [on-line:] https://hunconcourt.hu/dontes/decision-22-2016-on-joint-excercise-ofcompetences-with-the-eu.
Doktór-Bindas K., Tożsamość konstytucyjna jako controlimite w Republice Włoskiej, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel,
M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 87-120.
Halmai G., Abuse of Constitutional Identity. The Hungarian Constitutional Court on Interpretation of Article E) (2) of the Fundamental Law, „Review of Central and East European Law”
2018, vol. 43, nr 1, s. 23-42, https://doi.org/10.1163/15730352-04301002.
Halmai G., Is There Such Thing as ‘Populist Constitutionalism’? The Case of Hungary, „Fudan
Journal of the Humanities and Social Sciences” 2018, vol. 11, nr 3, s. 323-339, https://doi.
org/10.1007/s40647-018-0211-5.
Jacobsohn G.J., Constitutional Identity, Cambridge 2010, https://doi.org/10.4159/9780674059399.
Kovács K., The Rise of an Ethnocultural Constitutional Identity in the Jurisprudence of the East
Central European Courts, „German Law Journal” 2017, vol. 18, nr 7, s. 1703-1720, https://
doi.org/10.1017/S2071832200022501.
Landau D., Abusive Constitutionalism, „U.C. Davis Law Review” 2013, vol. 47, nr 1, s. 189-260.
217
Kacper Nowina-Konopka
Müller J.-W., Co to jest populizm?, przeł. M. Sutowski, Warszawa 2017.
Pawłowski Sz., Tożsamość konstytucyjna Republiki Federalnej Niemiec, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 231-304.
Rosenfeld M., The Identity of the Constitutional Subject. Selfhood, Citizenship, Culture, and
Community, London–New York 2010, https://doi.org/10.4324/9780203868980.
Sadurski W., Polski kryzys konstytucyjny, przeł. A.W. Wójcik, Łódź 2020.
Sadurski W., How Democracy Dies (in Poland): A Case Study of Anti-Constitutional Populist
Backsliding, „Sydney Law School Research Paper” 2018, nr 18/01, https://doi.org/10.2139/
ssrn.3103491.
Skąpska G., Znieważający konstytucjonalizm i konstytucjonalizm znieważony. Refleksja socjologiczna na temat kryzysu liberalno-demokratycznego konstytucjonalizmu w Europie pokomunistycznej, „Filozofia Publiczna i Edukacja Demokratyczna” 2018, t. 7, nr 1, s. 276-301,
https://doi.org/10.14746/fped.2018.7.1.12.
Śledzińska-Simon A., Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016,
t. 107, s. 335-357, https://doi.org/10.19195/0137-1134.107.18.
Śledzińska-Simon A., Ziółkowski M., Constitutional Identity in Poland. Is the Emperor Putting
on the Old Clothes of Sovereignty?, [w:] Constitutional Identity in a Europe of Multilevel
Constitutionalism, Ch. Calliess, G. van der Schyff (eds), Cambridge 2019, s. 243-267, https://
doi.org/10.1017/9781108616256.012.
Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 20 maja 2016 r. w sprawie obrony suwerenności
Rzeczypospolitej Polskiej i praw jej obywateli, M.P. 2016, poz. 466.
Ustawa Zasadnicza Republiki Federalnej Niemiec z dnia 23 maja 1949 r., przeł. B. Banaszak, A. Malicka, Warszawa 2011, [on-line:] http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/
niemcy2011.html.
Ustawa Zasadnicza Węgier z dnia 25 kwietnia 2011 r. wraz z poprawkami, [on-line:] https://
hunconcourt.hu/fundamental-law.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 listopada 2010 r., sygn. akt K 32/09,
OTK-A 2010/9, poz. 108.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 marca 2005, sygn. akt SK 26/02, OTK-A 2005/3,
poz. 29.
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 11-45.
Ziółkowski M., Dwie płaszczyzny dyskusji o tożsamości konstytucyjnej (teoria versus dogmatyka), [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej,
A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 305-344.
Zirk-Sadowski M., Tożsamość konstytucyjna a prawo europejskie , „Analizy Natolińskie” 2012,
nr 1(53), s. 1-34.
218
Wpływ populistycznego konstytucjonalizmu na tożsamość konstytucyjną
Materiały internetowe
Centrum Badania Opinii Społecznej, Oceny działalności parlamentu, prezydenta, Trybunału
Konstytucyjnego, policji i Kościoła, „Komunikat z Badań” 2021, nr 7, [on-line:] https://www.
cbos.pl/SPISKOM.POL/2021/K_007_21.PDF.
Centrum Badania Opinii Społecznej, Opinia publiczna o sporze wokół Trybunału Konstytucyjnego, „Komunikat z Badań” 2016, nr 62, [on-line:] https://www.cbos.pl/SPISKOM.
POL/2016/K_062_16.PDF.
Kazimierczuk A., Sondaż: Polacy o niezależności TK. Co piąty nie ma zdania, „Rzeczpospolita”, 14 X 2021, [on-line:] https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art19013831-sondazpolacy-o-niezaleznosci-tk-co-piaty-nie-ma-zdania.
Komunikat Biura Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 grudnia 2015 r., [on-line:] https://
trybunal.gov.pl/uploads/media/23122015-KOMUNIKAT_BIURA_TRYBUNALU_KONSTYTUCYJNEGO_01.pdf.
List sędziów TK do Prezes TK Julii Przyłębskiej z dnia 5 grudnia 2018 r., [on-line:] https://oko.
press/images/2018/12/List-Se%CC%A8dzio%CC%81w-TK_5.12.2018-r..pdf.
Rozproszona kontrola konstytucyjności prawa – relacja z konferencji, [on-line:] https://www.
adwokatura.pl/konferencje-i-szkolenia/rozproszona-kontrola-konstytucyjnosci-prawarelacja-z-konferencji/.
Sprawozdanie Stenograficzne z 2. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 25 listopada 2015 r. (pierwszy dzień obrad), [on-line:] https://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter8.nsf/0/
A2F2CB8309D6D12FC1257F090049000E/%24File/02_ksiazka_a_bis.pdf.
Stankiewicz A., Szułdrzyński M., Kaczyński: Nie jestem reżyserem w teatrze kukiełek,
„Rzeczpospolita” z 17 III 2016, [on-line:] https://www.rp.pl/polityka/art11135151kaczynski-nie-jestem-rezyserem-w-teatrze-kukielek.
Trudnowski P., Aborcja, Trybunał Konstytucyjny i zmierzch merytokracji. Propozycja wyjścia z ustrojowego impasu i odbudowy polskiej wspólnoty politycznej, Klub Jagielloński,
10 XI 2021, [on-line:] https://klubjagiellonski.pl/2021/11/10/aborcja-trybunal-konstytucyjny-i-zmierzch-merytokracji-propozycja-wyjscia-z-ustrojowego-impasu-i-odbudowy-polskiej-wspolnoty-politycznej/.
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 221-243
https://doi.org/10.12797/9788381387149.12
Kamil A. Zyzik
Transnarodowe tożsamości
konstytucyjne w globalnym świecie.
W kierunku realistycznej i krytycznej perspektywy analizy
Abstract
Transnational constitutional identities in a global world.
Towards a realist and critical perspective of analysis
The chapter presents a conception of analysis of constitutional identities derived from
studies on social institutions. It builds upon existing conceptions of constitutional
identity (as reconstructed from legal text and discourse surrounding the constitution)
and a hypothesis of a possibility of forming a transnational constitutional identity.
The chapter assesses limitations these conceptions may face due to the complexity of
global power structures, as well as problems of value pluralism and cultural diversity.
A realist and critical perspective of study is proposed, understood as a conceptual
and empirical analysis of relations between discrete communities and adequate institutional norms of a constitutional nature (both state-derived and not).
Keywords: constitutional identity, globalization, social institutions, critical legal studies
1. Wstęp
Pojęcie tożsamości konstytucyjnej zyskało na znaczeniu w europejskiej nauce prawa.
Integracja europejska to jednak nie jedyny przykład jego zastosowania w zakresie badań
nad prawem i społeczeństwem. Teza o wielości źródeł norm współczesnych systemów
prawnych nie jest przedmiotem kontrowersji, tak samo jak wielość wyznawanych przez
221
Kamil A. Zyzik
ludzi koncepcji dobrego życia. Tożsamość konstytucyjna wydaje się zagadnieniem o dużym znaczeniu dla wyzwań związanych z potrzebą kształtowania warunków zgodnej
współpracy różnorodnych zbiorowości w odpowiedzi na problemy o globalnym zasięgu.
Celem tego rozdziału jest analiza perspektywy badań nad prawem w ujęciu transnarodowym przy użyciu pojęcia tożsamości konstytucyjnej. Zostanie ona przeprowadzona w kontekście istniejącego zastosowania pojęcia tożsamości konstytucyjnej
w nauce, a także przy użyciu pojęć związanych z analizą instytucji społecznych w ujęciu
Johna Searle’a oraz koncepcji kosmopolitycznego realizmu Ulricha Becka. Podstawowym wnioskiem wynikającym z tych rozważań jest stwierdzenie istnienia bliskiego
związku pomiędzy pojęciem tożsamości konstytucyjnej a problemem legitymizacji
instytucji społecznych. Pojęcie tożsamości konstytucyjnej bywa przywoływane podczas poszukiwania racji uzasadniających decyzje sądowe i polityczne. W dyskursie
natomiast zazwyczaj odnosi się do kwestii relacji pomiędzy prawem a społeczeństwem,
które mu podlega.
Wnioski te poprowadzą do propozycji ujęcia tożsamości konstytucyjnej wywodzącego się z perspektywy instytucjonalnej. Koncepcja ta nie kłóci się z rozwiniętymi już
koncepcjami dynamicznej tożsamości konstytucyjnej i może korzystać z ich narzędzi,
jednak podkreśla ona mnogość zarówno podmiotów kreujących globalne praktyki,
jak i samych tożsamości konstytucyjnych, które mogą współwystępować w tożsamych
kontekstach. Odchodzi więc od ujęcia tożsamości konstytucyjnej jako pewnej spójnej
całości, cechy pojedynczego podmiotu („podmiotu konstytucyjnego”, „konstytucyjnego Ja”), podkreślając wielość i różnorodność aktorów społecznych kształtujących
stosunki globalne.
Proponowane w rozdziale podejście stanowi także próbę odpowiedzi na problem
pluralizmu przekonań i wartości, charakteryzującego międzynarodowe konteksty
społeczne, przedstawia ponadto jego konsekwencje dla pojęcia „transnarodowej
tożsamości konstytucyjnej” zaproponowanego przez Michela Rosenfelda 1. Jest to
jednocześnie próba wyjścia poza metodologiczny nacjonalizm 2, który może stanowić ograniczenie dla badania zmian zachodzących w globalnym świecie. Opisywana
w rozdziale koncepcja postuluje badanie wielopodmiotowości transnarodowych
kontekstów konstytucyjnych w ramach mniejszych populacji i konkretnych instytucji
społecznych tworzących globalny ład.
Na początku (pkt 2) odwołam się do analizy współczesnych koncepcji tożsamości
konstytucyjnej przedstawionej przez Michała Ziółkowskiego. Autor ten wyróżnia dwa
główne typy podejścia do tego pojęcia – statyczne oraz dynamiczne. Krótko omówię te
1
2
M. R o se n f eld, The Identity of the Constitutional Subject. Selfhood, Citizenship, Culture, and
Community, London–New York 2010, s. 243-279.
Pojęcie to stosuję za: U. B e c k, Władza i przeciwwładza w epoce globalnej. Nowa ekonomia
polityki światowej, przeł. J. Ł ozi ńsk i, Warszawa 2005, s. 64-85.
222
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
koncepcje, skupiając się jednak bardziej na ujęciach dynamicznych. W następnej części
rozdziału (pkt 3) rozważę stosunek koncepcji dynamicznych wobec problemu globalizacji ze szczególnym uwzględnieniem propozycji Rosenfelda, która najobszerniej się
do nich odnosi. W kolejnej części (pkt 4) podejmę próbę krytyki niektórych rozwiązań
pojęciowych przyjętych przez tego autora. Następnie (pkt 5) przedstawię pojęcia z dziedziny ontologii społecznej, które mogą być przydatne dla analizy tożsamości konstytucyjnej. Będzie to stanowiło podstawę dla zarysowanej później realistyczno-krytycznej
perspektywy spojrzenia na to pojęcie. Koncepcja ta ujmuje je jako relację: 1) instytucji
(norm) wobec konkretnych zbiorowości ze względu na społeczną genezę (tożsamość)
tych norm; 2) konkretnych zbiorowości wobec instytucji (norm) i ich legitymizacji.
2. Pojęcie tożsamości konstytucyjnej – ujęcia statyczne i dynamiczne
Struktura debaty nad zawartością pojęcia tożsamości konstytucyjnej została precyzyjnie zarysowana przez Ziółkowskiego, który wyróżnia kilka dychotomii nurtów
rozumienia tożsamości konstytucyjnej. Najistotniejszą z nich wydaje się być podział
na ujęcia statyczne i dynamiczne 3. Pierwsze z nich zakłada, że pojęcie tożsamości
konstytucyjnej odnosi się do względnie stałej, abstrakcyjnej konstrukcji normatywnej,
a drugie – kładzie nacisk na zmienność dyskursu, procesy tworzenia i zmiany konstytucji oraz towarzyszące im zmiany społeczne, a także relacje pomiędzy normami
konstytucyjnymi a rzeczywistością społeczną.
Ujęcie statyczne wydaje się dominować w kontekstach sądowego stosowania norm
konstytucyjnych4. Koncepcje statyczne przedstawiają tożsamość konstytucyjną jako
abstrakcyjny zbiór najdonioślejszych dla danego porządku prawnego norm i wartości
konstytucyjnych5, które stanowią o swoistości danego systemu. Normy te bywają uznawane za granice zmiany konstytucji lub granice przekazania kompetencji instytucjom
znajdującym się poza strukturami państwa. Ma to szczególne znaczenie w debacie na
temat granic integracji europejskiej.
Druga perspektywa zastosowania pojęcia tożsamości konstytucyjnej – ujęcie dynamiczne – powstała w toku prób zrozumienia relacji zachodzącej pomiędzy rzeczywistością norm prawnych a zmieniającą się rzeczywistością społeczną. Tożsamość
konstytucyjną można w tym przypadku rekonstruować nie tylko w oparciu o naczelne
3
4
5
M. Z ió łk o w sk i, Dwie płaszczyzny dyskusji o tożsamości konstytucyjnej (teoria versus dogmatyka), [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej,
A. W r ó b el, M. Zi ółk ow sk i (red.), Warszawa 2021, s. 306-307.
Ibidem, s. 332-333.
Ibidem, s. 314-316.
223
Kamil A. Zyzik
normy prawne, ale także o dyskurs wokół konstytucji. Ujęcie to Michał Ziółkowski dostrzega u Gary’ego J. Jacobsohna6, Michela Rosenfelda7 oraz Anny Śledzińskiej-Simon8.
W tzw. koncepcji dialogicznej Jacobsohna pojęcie tożsamości konstytucyjnej oznacza
tożsamość zbiorowości politycznej konstruowaną w oparciu o konstytucję. Konstytucja „nabiera tożsamości” w sposób dialogiczny, jest związana z pamięcią i trwaniem
wspólnoty politycznej9. Autor ten sugeruje, że refleksja nad tożsamością konstytucyjną
jest kontynuacją historycznej refleksji nad podstawami ładu wspólnot politycznych
i powinna – według niego – uwzględniać tło kształtowania się systemów konstytucyjnych oraz relację zachodzącą pomiędzy ustalonymi normami a rzeczywistymi praktykami społecznymi. Rzeczywistość nigdy nie jest bowiem w pełni kształtowana
przez postulaty prawne; jest zawsze płynna, ugruntowana w zmiennych warunkach
społecznych10. Tożsamość konstytucyjna wyłania się w dialogu pomiędzy realiami
wspólnoty politycznej oraz jej zobowiązaniami i aspiracjami wyrażonymi w konstytucji. Proces ten ma dialektyczny charakter; normy konstytucyjne, choć zawsze mają
swoje źródło w kulturze, same także mają służyć temu, aby kulturę współtworzyć,
zmieniać lub regulować11.
W koncepcji Rosenfelda tożsamość konstytucyjna jest cechą „podmiotu konstytucyjnego”. Objawia się ona w dyskursie dotyczącym postanowień konstytucyjnych oraz
ich otoczenia historycznego i społecznego; jest to narracja podmiotu konstytucyjnego
o sobie12. Koncepcja ta ma za zadanie wyjaśnić historyczną zmienność tożsamości podmiotu konstytucyjnego w stosunku do warunków historyczno-społecznych. Podkreśla
wagę uzasadnień różnych rozwiązań konstytucyjnych w oparciu o kontekst, w którym
powstaje. Tożsamość budowana jest w dyskursie za pomocą negacji, metafory oraz
metonimii, przy pomocy których podmiot konstytucyjny określa swój kształt i stosunek wobec podmiotów zewnętrznych. Negacja może służyć odcięciu się od przeszłości,
6
7
8
9
10
11
12
G.J. J a c o bsohn, Constitutional Identity, Cambridge 2010.
M. R o se n f eld, op. cit.
A. Ś l e dz iń s k a-S i m on, Constitutional Identity in 3D: A Model of Individual, Relational, and
Collective Self and Its Application in Poland, „International Journal of Constitutional Law” 2015,
vol. 13, nr 1; e a d e m, Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016, t. 107.
„[…] constitution acquires an identity through experience, […] this identity exists neither as
a discrete object of invention nor as a heavily encrusted essence embedded in a society’s culture,
requiring only to be discovered. Rather, identity emerges dialogically and represents a mix
of political aspirations and commitments that are expressive of a nation’s past, as well as the
determination of those within the society who seek in some ways to transcend that past. It is
changeable but resistant to its own destruction, and it may manifest itself differently in different
settings”. G.J. J ac ob sohn, op. cit., s. 7.
Ibidem, s. 11-12.
Ibidem, s. 13 oraz cytowana tam literatura.
Sformułowanie pochodzi od: M. Z i ółk ow sk i, Dwie płaszczyzny…, s. 312.
224
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
metafora – budowaniu konkretnych wyobrażeń, a metonimia – odniesieniu się do
rozwiązań stosowanych przez inne podmioty.
Dynamiczną naturę tożsamość konstytucyjna uzyskuje także w koncepcji Anny
Śledzińskiej-Simon. Posiłkując się terminologią innych nauk społecznych dotyczącą
tożsamości człowieka, autorka proponuje wyróżnienie trzech wymiarów tożsamości
konstytucyjnej: jednostkowego, relacyjnego i kolektywnego13. Tożsamość konstytucyjna jest w tej koncepcji cechą abstrakcyjnego „konstytucyjnego Ja”, podmiotu władzy,
i można ją odczytać z przepisów i praktyk konstytucyjnych 14. Jej jednostkowy wymiar
dotyczy swoistości danej tożsamości i kultury konstytucyjnej. Wymiar relacyjny odnosi
się do współistnienia „konstytucyjnego Ja” pośród innych „jednostek konstytucyjnych”.
Wymiar kolektywny nawiązuje do narracji na temat przynależności „konstytucyjnego
Ja” do szerszej wspólnoty.
Dla rozważań w kontekście transnarodowym szczególnie wartościowe wydają się
dynamiczne ujęcia tożsamości konstytucyjnej. Proces globalizacji bywa związany ze
względnie chaotycznymi zmianami społecznymi o dużej skali. Globalne sieci zależności
mogą bezpośrednio wpływać na sferę wyobrażeń o prawach. Wiążą się z nimi także
problemy pluralizmu prawnego oraz różnic kulturowych. Dlatego dalsze rozważania
będą prowadzone w oparciu o ujęcia dynamiczne. Według trzech wspomnianych wyżej
koncepcji treść tożsamości objawia się przede wszystkim w dyskursie wokół konstytucji,
procesów jej tworzenia i zmiany oraz jej interpretacji. Łączy je badanie relacji między
treścią konstytucji a zmieniającym się światem społecznym. Można powiedzieć, że
koncepcje te opisują procesy poszukiwania przez podmiot władzy (podmiot konstytucyjny, „konstytucyjne Ja”) uzasadnienia struktur władzy. Koncepcje dynamiczne
podkreślają także niespójność zachodzącą pomiędzy zmienną rzeczywistością społeczną
a statycznym ujęciem tożsamości konstytucyjnej, gdyż wykładnia podstawowych norm
przeprowadzana przez sądy – paradoksalnie – regularnie prowadzi do reinterpretacji
tradycji15 w odpowiedzi na zmiany społeczne.
3. Koncepcje tożsamości konstytucyjnej wobec globalizacji i pluralizmu
Koncepcje dynamiczne nie pozostają obojętne wobec problemu globalizacji oraz jej
konsekwencji dla konstytucjonalizmu. W propozycjach Śledzińskiej-Simon i Rosenfelda pluralizm prawny, wielopoziomowość współczesnych źródeł norm ustrojowych
13
14
15
A. Ś l e d z i ń s k a - S i m o n, Constitutional Identity in 3D…, s. 137-140; e a d e m, Koncepcja tożsamości konstytucyjnej…, s. 351-356.
M. Z ió łk o w sk i, Dwie płaszczyzny…, s. 313.
M. R o se n fe ld, op. cit., s. 116-127.
225
Kamil A. Zyzik
oraz umiędzynarodowienie koncepcji prawnych, takich jak standardy praw człowieka,
stanowią ważny przedmiot analizy 16. W rozważaniach Jacobsohna istotny jest natomiast wątek „granic konstytucji”, czyli możliwości uwzględniania zagranicznych
rozwiązań i dorobku komparatystyki prawniczej w stosowaniu lokalnego prawa
konstytucyjnego 17.
Śledzińska-Simon wskazuje, że pojęcie tożsamości konstytucyjnej może stanowić
odpowiedź na ograniczenia suwerenności współczesnych państw – argumentacyjny
„pomost” pomiędzy uniwersalistycznymi ideami, takimi jak prawa człowieka, a konkretnymi porządkami prawnymi 18. Jednak możliwe jest także wykorzystanie tego
pojęcia jako argumentu na rzecz arbitralnego stosowania norm wywodzących się
z różnych źródeł w wielopoziomowych systemach prawa 19. W wymiarach relacyjnym
i kolektywnym tożsamości konstytucyjnej możliwa jest jej konwergencja w oparciu
o podzielane wartości, normy o szerokim zakresie znaczeniowym. Taki proces nie
wyklucza jednocześnie możliwości zachowania swoistości „konstytucyjnego Ja”
w jednostkowym wymiarze 20.
Rosenfeld także podkreśla znaczenie uniwersalistycznych ideałów w kształtowaniu
współczesnych reżimów konstytucyjnych. Dostrzega możliwość budowania transnarodowego obywatelstwa jako konstrukcji „horyzontalnej”, która nie musi (i nie powinna) być sprzężona z jakimkolwiek hipotetycznym „rządem światowym”21. Poświęca
też wiele uwagi przemianom konstytucjonalizmu czasów globalizacji i prywatyzacji,
które prowadzą go do pytania o możliwość narodzin „transnarodowego podmiotu
konstytucyjnego”22. Zwraca uwagę na istniejące organizacje międzynarodowe, których normy oddziałują globalnie, oraz zwyczajowe zasady stosunków gospodarczych
(lex mercatoria). Sugeruje, że z racji swojego zasięgu mogą one dawać podstawy do
wyodrębnienia funkcjonalnych norm konstytucyjnych23. Okoliczności te mogą prowadzić do powstania podmiotu konstytucyjnego, którego tożsamość z biegiem czasu
będzie wypełniana treścią (za pomocą mechanizmów negacji, metafory i metonimii).
16
17
18
19
20
21
22
23
Zarówno Rosenfeld, jak i Śledzińska-Simon jako szczególny przypadek wskazują integrację
europejską, gdzie konflikty dotyczące dysharmonii standardów wspólnotowych oraz konstytucyjnych nie mogą zostać rozwiązane na podstawie odgórnych reguł rozwiązywania
sporów. Ibidem, s. 172-179, 239-241; A. Ś l e d z i ń s k a - S i m o n, Constitutional Identity in 3D…,
s. 133-136.
G.J. J ac o bsohn, op. cit., rozdz. The Permeability of Constitutional Borders, s. 136-212.
A. Ś l e dz iń sk a-Si m on, Constitutional Identity in 3D…, s. 128.
Ibidem, s. 142-149.
Ibidem, s. 129.
M. R o se n f eld, op. cit., s. 235-242.
Ibidem, s. 243.
Rosenfeld widzi „akuszerów” transnarodowego podmiotu konstytucyjnego między innymi
w międzypaństwowych organizacjach. Ibidem, s. 245-247.
226
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
Taki podmiot konstytucyjny musiałby być z konieczności pluralistyczny, stanowiąc
pomost pomiędzy tym, co uniwersalne, a tym, co jednostkowe 24. Pozostawiałby
on więc znaczną przestrzeń do sporu co do wspólnych cech oraz ich interpretacji,
gdyż musiałby integrować wiele często niekompatybilnych ze sobą lokalnych tożsamości 25. Według Rosenfelda transnarodowa tożsamość konstytucyjna może być
wynikiem konwergencji lokalnych tożsamości w oparciu o uniwersalistyczne idee.
Transnarodowy podmiot konstytucyjny powinien więc cechować się pluralistycznym
etosem, który dopuszcza współistnienie wielu wizji dobrego życia pod warunkiem,
że te akceptują pluralizm jako wartość. Treścią tożsamości takiego podmiotu byłyby
więc podzielane wartości. Byłaby to tożsamość z konieczności bogata w rozbieżne
interpretacje tych wartości oraz towarzyszące temu dysharmonie 26.
4. Dziedzictwo oświecenia a problem pluralizmu wartości.
Jedność czy wielość podmiotów i tożsamości konstytucyjnych?
W tym punkcie rozdziału zaproponuję częściową krytykę opisanych wyżej koncepcji
tożsamości konstytucyjnej, ograniczoną jednak do ich zastosowania w kontekście
transnarodowym. Będzie ona dotyczyła łączącego je założenia metodologicznego 27,
polegającego na ujmowaniu tożsamości konstytucyjnej jako pewnej całości, cechy
pewnego abstrakcyjnego bytu (podmiotu konstytucyjnego, „konstytucyjnego Ja”)
uosabiającego daną „wspólnotę wyobrażoną”. Może ono mieć źródło w teorii umowy
społecznej i państwa narodowego, czego wady zostały według mnie w dużym stopniu dostrzeżone i opisane także w krytykowanych koncepcjach. Może to sprawiać
problemy szczególnie w przypadku opisu świata transnarodowych struktur norm
i globalnych sieci zależności 28. Hipoteza transnarodowej tożsamości konstytucyjnej została ujęta w koncepcji Rosenfelda, więc to na jej przykładzie oparta będzie
dalsza część wywodu.
24
25
26
27
28
Ibidem, s. 245.
Ibidem, s. 251, 270.
Ibidem, s. 272-277.
Zarzut ten ma mniejszą wagę w przypadku koncepcji Jacobsohna. Podkreśla on jednak „nieokreśloność” tożsamości konstytucyjnej, której nie można wskazać jako konkretnego przedmiotu
w świecie. Jest on jednak powiązany z konkretną wspólnotą wyobrażoną (zob. M. Ziółkowski,
Dwie płaszczyzny…, s. 307-308, 328). O ile podzielam sąd o wielości możliwych interpretacji
takiej tożsamości, koncepcja proponowana w tym rozdziale jest bardziej optymistyczna względem jakościowych badań empirycznych. Por. J. Jacobs ohn, op. cit., s. 10-15.
Zob. U. B e c k, op. cit., s. 19-26, 46-50.
227
Kamil A. Zyzik
4.1. Umowa społeczna, dobro wspólne i geneza nowoczesnych konstytucji
Trudno zaprzeczyć, że wyobrażenie wspólnoty politycznej pokrywa się współcześnie
najczęściej z wyobrażeniem wspólnoty państwowej. Wspólnota państwowa nie musi
pozostawać w ścisłym związku ze wspólnotą etniczną. Jak wskazuje Rosenfeld, rodzi
to rozdźwięk pomiędzy funkcjonalnym a tożsamościowym aspektem obywatelstwa29.
Budowanie „prywatnych” – indywidualnych i zbiorowych – tożsamości w wielokulturowych systemach politycznych musi być więc przynajmniej częściowo oderwane od
„publicznej” zbiorowej tożsamości. Fakt pluralizmu przekonań i tożsamości może wyznaczać granice integracji w ramach wspólnej tożsamości konstytucyjnej także wewnątrz
poszczególnych wspólnot30.
Dynamiczna wspólnota konstytucyjna nie jest jednak zbiorowością tworzoną
w próżni. Narzędzia rekonstrukcji tożsamości konstytucyjnej – negacja, metafora
i metonimia – służą odniesieniu abstrakcyjnej rzeczywistości „umowy społecznej”
do świata, w którym powstaje i który ma na celu współtworzyć i zmieniać. Rosenfeld
wyróżnia odmienne modele wypełniania podmiotu konstytucyjnego tożsamością
w zależności od warunków historycznych, w których powstaje 31. Szuka on odpowiedzi
na pytania: do kogo mówi konstytucja, kto mówi w konstytucji oraz jak legitymizować rozwiązania w niej zawarte w kontekście rzeczywistości społecznej 32. Istotnym
aspektem ujęcia tożsamości konstytucyjnej jako cechy uwidaczniającej się w dyskursie
wokół naczelnych norm funkcjonowania wspólnoty wydaje się być twierdzenie, że
najistotniejsze nie są same zasady, ale to, jak są one opowiadane – jakie czynniki
stoją za legitymizacją takich, a nie innych porządków konstytucyjnych wywodzonych
z bliskich sobie uniwersalistycznych idei.
Wagę opowieści dla władzy konstytucyjnej podkreśla Martin Loughlin 33, według
którego legitymizacja demokratycznych konstytucji ma duży związek ze skutecznością komunikowania zawartych w ich tekstach idei, aby te mogły działać w świecie.
Konstytucje charakteryzuje według niego funkcjonalna dychotomia „utopia–ideologia”: jej postanowienia mogą stanowić rację zarówno dla subwersji systemu, jak
29
30
31
32
33
M. R o s e n f e ld, op. cit., s. 221-225.
Rosenfeld wyróżnia dwa wymiary procesu integracji jednostek i zbiorowości w kontekście
globalnej tożsamości konstytucyjnej – integrację „wewnątrzwspólnotową” oraz „międzywspólnotową”. Ibidem, s. 271-173.
Uwagę zwracają różnice pomiędzy modelami „krajowymi” a na przykład modelem „europejskim
transnarodowym”. Ibidem, s. 169-184.
Za: M. Z ió łk ow sk i, Dwie płaszczyzny…, s. 325.
M. L o u g h l i n, The Constitutional Imagination, „The Modern Law Review” 2015, vol. 78, nr 1.
Na szanse stojące przed proponowanym przez niego spojrzeniem na konstytucjonalizm z perspektywy pojęcia „wyobraźni konstytucyjnej” zwraca uwagę Ziółkowski. Por. M. Ziółkowski,
Dwie płaszczyzny…, s. 343-344.
228
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
i dla jego wzmocnienia 34. Uzasadnienie normatywnej mocy konstytucji oparte jest
o abstrakcyjne idee dobra wspólnego i umowy społecznej, w przeciwieństwie do
wcześniejszego militarnego panowania monarchii 35. W początkach swojej historii
nowoczesne konstytucje miały więc charakter negatywny. Wskazywały linię podziału
pomiędzy sferą publiczną a prywatną oraz wyznaczały granice władzy politycznej.
Współczesny konstytucjonalizm ma natomiast charakter pozytywny. Pojęcia zawarte w konstytucjach często stanowią uzasadnienie dla powoływania nowych praw
podmiotowych i zmiany społeczeństwa, na przykład poprzez instrumenty państwa
dobrobytu 36. Obie formy współczesnego działania konstytucji ciągle wydają się jednak
poszukiwać źródeł swoich mocy normatywnych w ideach, które narodziły się u źródeł
nowoczesnego konstytucjonalizmu: hipotezie umowy społecznej, suwerennego ludu
lub państwa powstałego w wyniku wyłonienia się systemu ochrony praw naturalnych
o przedpolitycznej genezie 37. Demokratyczny lud pełni więc w nich jednocześnie
funkcje „władcy” i „poddanych”.
4.2. Wyobraźnia i obywatelstwo
Wspólna wyobraźnia konstytucyjna może więc być warunkiem trwania wspólnoty.
Z racji swojej genezy nowoczesne konstytucje nadal wydają się jednak pośrednio
czerpać kapitał symboliczny z dziedzictwa suwerennej władzy absolutnej. Taka absolutna suwerenność współcześnie jest jednak daleka od materialnej rzeczywistości38.
Zmniejsza się więc czytelność relacji pomiędzy „rządzącymi” i „rządzonymi”. Tę
pierwszą pozycję zajmuje abstrakcyjny zbiór norm konstytucyjnych, których obowiązywanie uzasadniane jest najczęściej za pomocą zestawu uniwersalistycznych
idei wyższego rzędu, takich jak prawa człowieka lub rządy prawa39. Relacja pomiędzy
obywatelami a państwem jest więc skomplikowana. Posiłkując się raz jeszcze koncepcją „wyobraźni konstytucyjnej”, można powiedzieć, że podstawą tej relacji jest rodzaj
współdzielonych przekonań o jej istnieniu i charakterze.
34
35
36
37
38
39
M. L o u g h l i n, op. cit., s. 13-15.
Ibidem, s. 2.
Ibidem, s. 7-16. Według autora każde działanie związane z urzeczywistnieniem idei zawartych
w tekście konstytucji będzie jednocześnie destrukcyjne (dla starego ładu) oraz integracyjne.
W procesie tym wiecznie obecne są dwie dychotomie: pozytywnego – negatywnego konstytucjonalizmu oraz ideologia – utopia.
Ibidem, s. 20-25.
Ibidem, s. 24-25.
„This is the specific challenge of the modern constitutional imagination: the transcendent
figure of the sovereign is effaced and, in Claude Lefort’s words, we are left with «an empty place».
It may indeed be empty, but the place remains”. Ibidem, s. 11.
229
Kamil A. Zyzik
W koncepcji Rosenfelda tożsamość konstytucyjna jest w znacznej mierze powiązana z obywatelstwem 40. Choć według niego istnienie podmiotu konstytucyjnego
nie musi wymagać istnienia formalnej bądź funkcjonalnej konstytucji 41, rozmowa
o transkulturowej tożsamości konstytucyjnej w oderwaniu od treści normatywnej,
która mogłaby stanowić jej podstawę, wydaje się utrudniona. Sam Rosenfeld także
wskazuje na istnienie pewnych szeroko rozpowszechnionych reguł normujących
działania podmiotów państwowych i prywatnych w globalnym systemie oraz upowszechnienie się w świecie pewnych podstawowych rozwiązań ustrojowych charakterystycznych dla nowoczesnych demokracji amerykańskich oraz europejskich 42.
Trudno jednak domniemywać istnienia także transnarodowego obywatelstwa, które
umożliwiłoby identyfikację jednostki lub grupy z danym podmiotem konstytucyjnym, oraz wyróżnienie – istotnej dla instytucjonalnego aspektu „transnarodowych
zasad konstytucyjnych” – stron relacji podporządkowania. Trudno ocenić, kto jest
„rządzącym”, a kto „podporządkowanym” w globalnym polu konstytucyjnym 43.
Powstanie takich ponadnarodowych struktur niekoniecznie musi mieć natomiast
swoje korzenie w istniejących państwach narodowych.
Takie ponadnarodowe wyobrażenie obywatelstwa może być jednak współcześnie
kreowane. Beck za głównych aktorów tworzących kosmopolityczne „reguły gry”
uznaje globalnych aktorów gospodarczych oraz transnarodowe ruchy społeczeństwa obywatelskiego 44, które swoimi działaniami mogą wpływać na kształtowanie
ponadlokalnych warunków dla tworzenia lokalnych norm 45. Transnarodowe obywatelstwo nie musi zatem wyniknąć z połączenia istniejących już w ramach państw
narodowych więzi w ponadnarodowy organizm. Może powstawać w oparciu o inne
mechanizmy konstrukcji 46.
Koncepcja transnarodowego podmiotu konstytucyjnego zdaje się nie oferować
odpowiedzi na pytania: k to formułuje konstytucję oraz k to jest jej adresatem. Odpowiedzi na trzecie pytanie – dotyczące dróg legitymizacji norm konstytucyjnych – można
40
41
42
43
44
45
46
A więc jakąś relacją podporządkowania, relacją władzy. Zob. przyp. 43.
„[…] constitutional identity and the constitutional subject first emerge as a lack, as an empty
place holder, to be filled through a process of negation, deconstruction, reconstruction, reincorporation and recombination”. M. R ose nfeld, op. cit., s. 244.
Ibidem, s. 223.
Na znaczenie wyróżnienia stron, którym „globalne zasady konstytucyjne” przyznają kompetencje władcze, zwraca uwagę Marco Goldoni. Zob. M. Goldoni, Introduction to the Material
Study of Global Constitutional Law, „Global Constitutionalism” 2019, vol. 8, nr 1, s. 86.
Autor wyróżnia także międzynarodowe sieci terrorystyczne jako istotny element transnarodowego „społeczeństwa nieobywatelskiego”. Zob. U. Bec k, op. cit., s. 20-31.
Beck nazywa taki wpływ „panowaniem ponadprawnym”. Ibidem, s. 112-117.
Można je nazwać „oddolnymi”, jednak Beck zwraca uwagę, że niejednokrotnie ich konstrukcja jest bardziej „dedukcyjna” niż „indukcyjna”. Ich zaistnienie modyfikuje „reguły gry”.
Zob. przyp. 45.
230
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
doszukać się w proponowanym przez Rosenfelda etosie pluralistycznym, który może
sprzyjać zarówno różnicy, jak i integracji wokół podzielanych elementów tożsamości.
Pluralizm taki – na poziomie pojedynczej wspólnoty konstytucyjnej, a także w optyce
transnarodowej – dopuszcza wiele możliwych do zaakceptowania systemów wartości pod warunkiem, że podzielają one pluralistyczne przekonania co do nadrzędności
godności, wolności i równości ludzkiej, dopuszczając mnogość uznawanych społecznie
interpretacji tych pojęć, pod warunkiem niezaprzeczania ich istocie47.
Choć koncepcja transnarodowego podmiotu konstytucyjnego jest formułowana jako
hipoteza i autor traktuje ją z dużą rezerwą48, ma ona pewien wymiar normatywny49.
Każda teoretyczna refleksja nad rzeczywistością pełni częściowo rolę twórczą lub reprodukcyjną dla jej symbolicznego wymiaru50. Współtworzy ona dyskurs, który opisuje.
Stwierdzenie o możliwości wyróżnienia transnarodowego podmiotu konstytucyjnego
i opisanie perspektywy konstruowania jego tożsamości w oparciu o etos pluralistyczny
niejako powołuje więc do życia pewien typ takiego podmiotu, wiążąc z nim to pojęcie.
Odwołując się raz jeszcze do pojęcia wyobraźni konstytucyjnej, można wywieść wniosek, że hipotetyczne przedstawianie takiego podmiotu jako pewnej „całości”, może
nadmiernie go „urealniać” 51. W niektórych przypadkach może to odwracać uwagę
od ukrytych pod takim pojęciem różnorodnych (także przeciwnych sobie nawzajem)
działań jednostek i zbiorowości tworzących globalny system konstytucyjny. Pomijanie
takich okoliczności nie wydaje się jednak korzystne dla poznawczej wartości pojęcia
tożsamości konstytucyjnej.
Kolejnym elementem, który może stanowić o zbyt dużej normatywności omawianego
ujęcia w kontekście kształtującego się transnarodowego ładu, jest oparcie tożsamości
transnarodowego podmiotu konstytucyjnego o wspólny pluralistyczny etos. Niezależnie
od tego, czy taki postulat byłby moralnie słuszny, „pluralistyczny perfekcjonizm” jest
bardziej jedną z możliwych do realizowania w różnorodnym społeczeństwie doktryn
47
48
49
50
51
„Human dignity may be given a more individualistic or more communal gloss, for example, but
it cannot be stretched to encompass a status of quasi-servitude. In other words, the permissible
conceptions of the key pluralist normative concepts are confined, but within the proper bounds,
there is room for diversity and some measure of divergence”. M. R o s e n f e l d, op. cit., s. 276;
zob. także s. 275-278.
Ibidem, s. 243-245.
Zwraca na to uwagę także Ziółkowski. Zob. M. Ziółkowski, Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach…, s. 14-15.
Piszą o tym w klasycznym dziele konstrukcjonizmu społecznego Peter L. Berger i Thomas
Luckmann. Zob. P.L. Be r ge r, T. L uc k m an n, The Social Construction of Reality. A Treatise in
the Sociology of Knowledge, London 1991, s. 112-116.
Odwołuję się tu do zaproponowanego przez Bergera i Luckmanna pojęcia reifikacji rzeczywistości symbolicznej. Reifikacja ta pozwala instytucjom społecznym uzyskać wrażenie bycia czymś zewnętrznym względem ludzkiego doświadczenia, pomimo istnienia wyłącznie za pośrednictwem ludzkiego umysłu. Zob. ibidem, s. 106.
231
Kamil A. Zyzik
niż uniwersalną odpowiedzią na pluralizm przekonań. W dynamicznym procesie powstawania transnarodowych sieci zależności doktryna ta może być więc tylko jedną
ze stron sporu.
Poniżej postaram się uzasadnić tezę dotyczącą ograniczonej możliwości stosowania a priori „pluralistycznego perfekcjonizmu” 52 jako jedynego drogowskazu dla
opisywania transnarodowej tożsamości konstytucyjnej oraz zwrócę uwagę na wkład
niepaństwowych aktorów społecznych w kształtowanie globalnego ładu konstytucyjnego zgodnie z intuicjami stojącymi za koncepcją kosmopolitycznego realizmu Becka.
W dalszych częściach rozdziału podejmę próbę zarysowania koncepcji transnarodowej tożsamości konstytucyjnej jako pojęcia odnoszącego się do wielopodmiotowych
i policentrycznych ładów konstytucyjnych. Mam nadzieję, że będzie to koncepcja
komplementarna wobec omówionych wcześniej ujęć dynamicznych. Może okazać się
ona użyteczna szczególnie w przypadku rozważań nad globalnymi sieciami zależności.
4.3. Pluralizm wartości, pojęcia sporne i prawa człowieka
Pojęcie pluralizmu (pluralizmu wartości) obecne w koncepcjach tożsamości konstytucyjnej można rozumieć na dwa sposoby. Pierwszy odnosi się do pluralizmu przekonań –
faktu wyznawania przez jednostki różnych odmiennych przekonań dotyczących dobrego
życia, które bywają ze sobą niekompatybilne53. Drugie znaczenie to koncepcja dotycząca
natury sądów moralnych, zakładająca istnienie wielu źródeł wartości, których nie da
się zredukować do jednego wspólnego źródła lub ocenić za pomocą wspólnej „moralnej
waluty”, gdyż są niewspółmierne. Istnieją sytuacje, w których wartości te mogą być ze
sobą niekompatybilne (niemożliwa jest ich jednoczesna pełna realizacja)54, więc ich
zastosowanie w jednej przestrzeni społecznej może wymagać poświęceń i ograniczeń55.
Niekontrowersyjna jest teza, że pluralizm przekonań jest cechą naszej rzeczywistości. Metaetyczny pluralizm wartości przeczy natomiast możliwości wybrania
jednej właściwej ścieżki moralnego postępowania i organizacji społeczeństwa 56.
W żadnym wypadku metaetyczny pluralizm nie wynika jednak wprost z faktu istnienia
52
53
54
55
56
Sformułowania tego używam za: Ch. Mouffe, Political Liberalism. Neutrality and the Political,
„Ratio Juris” 1994, vol. 7, nr 3, s. 314-324.
Zob. E. M a s o n, Value Pluralism, [w:] The Stanford Encyclopedia of Philosophy, E.N. Z a l t a
(ed.), Spring 2018 Edition, [on-line:] https://plato.stanford.edu/archives/spr2018/entries/value-pluralism/ – 3 I 2022.
Ibidem; S. L uk e s, Making Sense of Moral Conflict, [w:] Liberalism and the Moral Life, N.L. Rose n bl u m (ed.), Cambridge 1989, s. 127-142.
S. L u k e s, Comparing the Incomparable: Trade-Offs and Sacrifices, [w:] Incommensurability,
Incomparability and Practical Reason, R. C hang (ed.), Cambridge 1997, s. 184-195.
I. B e r l i n, The Pursuit of the Ideal, [w:] The Crooked Timber of Humanity. Chapters in the
History of Ideas, H. H ar dy (ed.), Princeton 2013, s. 1-20.
232
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
pluralizmu przekonań. Z mnogości przekonań nie wynika także wprost konieczność
ochrony konkretnych uniwersalnych praw jednostek za pomocą systemów konstytucyjnych. Pluralizm wartości stanowi więc wyzwanie dla możliwości zachowania
neutralności światopoglądowej w pozytywnym lub negatywnym wartościowaniu
konkretnych rozwiązań ustrojowych. Opowiedzenie się za jednym z rozwiązań organizacyjnych lub przeciw niemu zawsze stanowić będzie wybór jednej z alternatywnych
koncepcji, które są niewspółmierne 57.
John Gray zasadnie wskazuje na tendencję do uniwersalizowania rozwiązań instytucjonalnych europejskich i amerykańskich demokracji 58. Uzasadniane bywa to
właśnie pluralizmem przekonań, mającym stanowić podstawę dla konieczności ochrony osobistej autonomii, w ramach której przekonania te mogą być realizowane. Tak
rozumiany „perfekcjonistyczny pluralizm” jest jednak tylko jedną z możliwych do
przyjęcia doktryn. Założenie uznające uniwersalność liberalnej demokracji kłóci się
więc z pluralizmem wartości, gdyż niewspółmierność wartości nie pozwala wyznaczyć
uniwersalnej metody rozwiązywania konfliktów59.
Nie próbuję tutaj sugerować, że perspektywa Rosenfelda jest błędna w ujęciu normatywnym. Autor dostatecznie podkreśla różnorodność i rozbieżność możliwych
interpretacji tożsamości konstytucyjnej w kontekstach transnarodowych. Krytyka
ta ogranicza się do deskryptywnego zastosowania pojęcia pojedynczego „podmiotu
konstytucyjnego” w obliczu wielości możliwych źródeł norm o charakterze konstytucyjnym oraz powiązanie jego narodzin z konwergencją tożsamości lokalnych.
W obliczu pluralizmu wartości sugerowanie hipotetycznemu transnarodowemu
podmiotowi konkretnej koncepcji wartości, którą powinien się kierować 60, może
nie zapewnić odpowiedniej perspektywy spojrzenia na złożone procesy społeczne i niedostatecznie wypełniać postulat inkluzyjności w rekonstrukcji takiej tożsamości konstytucyjnej. Często nieusuwalne spory co do znaczenia pojęć używanych
57
58
59
60
Martin Loughlin trafnie więc przywołuje słowa Dietera Grimma mówiące, że moc symboliczna
konstytucji może być tym większa, im mniejsza jest jej jasność interpretacyjna. Zob. M. Loug h l in, op. cit., s. 16.
J. Gr ay, Where Pluralists and Liberals Part Company, „International Journal of Philosophical
Studies” 1998, vol. 6, nr 1, s. 17-36.
Ideą taką w ujęciu liberalizmu politycznego wydaje się przede wszystkim koncepcja rozumu
publicznego Johna Rawlsa, oparta na poszukiwaniu podzielanych przez uczestniczki sporu
„racji publicznych” dla uzasadniania decyzji politycznych. Szczegółowe omówienie koncepcji:
zob. W. Ciszewski, Rozum i demokracja. Wprowadzenie do koncepcji rozumu publicznego Johna
Rawlsa, Kraków 2020; krytyka koncepcji: zob. na przykład D. E n o c h, Against Public Reason,
[w:] Oxford Studies in Political Philosophy, vol. 1, D. S o b e l, P. V a l l e n t y n e, S. W a l l (eds),
Oxford 2015, s. 112-142.
Rosenfeld mówi na przykład o „sprzecznych z konstytucjonalizmem” interpretacjach niektórych
pojęć. Pluralizm wartości nie pozwala na przyjęcie esencjalistycznego poglądu w tej kwestii.
Por. M. R o se nfe ld, op. cit., s. 277.
233
Kamil A. Zyzik
w tworzeniu i interpretacji norm konstytucyjnych 61 sprawiają, że możliwych jest
bardzo wiele równoprawnych ujęć 62 uniwersalistycznych idei stanowiących podstawę
konstytucyjnych porządków prawnych.
Dynamizm rzeczywistości społecznej oraz różnorodność kultur nakazują twierdzić, że
inkluzyjna transnarodowa tożsamość konstytucyjna może kształtować się w warunkach
kompromisów, globalnych sporów, a także lokalnych konfliktów, które mogą wpływać na
kształt tej tożsamości również w sposób „oddolny”, pozapaństwowy (np. w toku działalności ruchów społecznych, nieposłuszeństwa obywatelskiego lub ruchów rewolucyjnych).
Taka tożsamość zawsze będzie miała charakter częściowo „lokalny”, specyficzny dla danego kontekstu. Używając słów Loughlina, „konstytucje to agonistyczne dokumenty”63.
Tożsamość, która jawi się jako konsensualna i neutralna, może więc w praktyce skrywać
pod sobą obszary wykluczenia, w których jednostki poszukują możliwości zmiany swojego położenia, znów odwołując się do utopijnego wymiaru wartości konstytucyjnych.
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne mogą więc mieć wielopodmiotowy charakter,
tak jak wielopodmiotowe jest pole tworzenia i zmiany globalnego ładu. Posługując się
ujęciem Becka, można powiedzieć, że ramy transnarodowego pola politycznego (i tym
samym konstytucyjnego) bywają tworzone niejako „ponad państwem”64, co powoduje,
że nie możemy posługiwać się w ich analizie metodologicznym nacjonalizmem.
Dla transnarodowego społeczeństwa obywatelskiego środkiem uzasadniania działań
wpływających na globalne „reguły gry” są współcześnie zazwyczaj idee praw człowieka. Ruchy społeczne (lokalne i ponadlokalne) odwołują się dzięki nim do „globalnej
odpowiedzialności”65. Choć dyskurs praw człowieka – jak każda uniwersalistyczna
idea – niesie ze sobą spory interpretacyjne, to w nim prawdopodobnie należy upatrywać integracyjnej siły twórczej dla kosmopolitycznego ładu66. Ruchy społeczne
mogą reprezentować rodzaj „oddolnej globalizacji”, szukając rozwiązań lokalnych
problemów w globalnych strukturach norm i instytucji67. Społeczeństwo obywatelskie
61
62
63
64
65
66
67
Zob. T. G i z b e r t - S t u d n i c k i, Interpretacja wzorców konstytucyjnych z perspektywy filozofii
prawa, „Przegląd Konstytucyjny” 2017, nr 3, s. 33-49.
Zob. na przykład republikańskie odczytanie polskiej konstytucji, z którego mogą wynikać odmienne od przyjmowanych w ramach dotychczasowej „tożsamości” konsekwencje normatywne.
W. C i s z e w s k i, Republikańskie odczytanie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, „Przegląd
Konstytucyjny” 2017, nr 4, s. 5-32.
M. L o u g h l i n, op. cit., s. 15.
U. B e c k, op. cit., s. 112.
Ibidem, s. 42.
Beck wskazuje na wykorzystanie przez ruchy społeczne środków masowego przekazu dla
budowania transnarodowej świadomości praw człowieka. Wnioski dotyczące wagi tych praw
dla transnarodowej tożsamości konstytucyjnej podzielają dynamiczne koncepcje tożsamości
konstytucyjnej (dialogiczne i dyskursywne). Por. ibidem, s. 299-312.
Proces ten opisują na przykład Boaventura de Sousa Santos i César Rodríguez-Garavito. Prawa człowieka i pluralizm prawny związany z mnogością źródeł normatywnych w stosunkach
234
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
jest więc istotnym podmiotem twórczym transnarodowego pola konstytucyjnego.
W niektórych przypadkach może stanowić siłę antagonistyczną względem istniejących
struktur państwowych i gospodarczych68, co nie odbiera mu jednak twórczej mocy
wobec transnarodowych norm.
Przestrzeń kształtowania i rekonstrukcji transnarodowych tożsamości konstytucyjnych może więc być naznaczona konfliktem, spornymi koncepcjami wartości,
a integracja może być w istocie napędzana nie konwergencją państw, ale odpowiedzią
na działania transnarodowych aktorów społecznych i gospodarczych. Inkluzyjność
sporu o treść tożsamości konstytucyjnej, a także sama przydatność tego pojęcia dla
rzetelnego opisu fragmentów rzeczywistości mogą więc oznaczać konieczność zachowania otwartości na konstytucyjną wielopodmiotowość oraz mnogość tożsamości
konstytucyjnych, nawet w tożsamych polach analizy.
4.4. Ku społecznemu konstruowaniu norm konstytucyjnych
W powyższych rozważaniach starałem się przedstawić problemy, jakie w dyskursie
dotyczącym transkulturowej tożsamości konstytucyjnej mogą sprawiać pluralizm
wartości69 oraz wkład pozapaństwowych organizacji społecznych w tworzenie transnarodowych instytucji. Mające źródło w europejskim i amerykańskim państwowym
68
69
transnarodowych bywają wykorzystywane jako instrument kontrhegemonicznej polityki na
przykład przez sieci obywatelskie ludności Ameryki Łacińskiej. W ujęciu tożsamości konstytucyjnej takie działanie może być interpretowane zarówno jako „integracyjne”, jak i „secesyjne”.
Zob. B. de S o u s a S a n t o s, C.A. R o d r í g u e z - G a r a v i t o, Law, Politics, and the Subaltern in
Counter-Hegemonic Globalization, [w:] Law and Globalization from Below. Towards a Cosmopolitan Legality, e i d e m (eds), Cambridge 2005, s. 1-26.
Interesująca z punktu widzenia konstytucyjnego może być na przykład stopniowa konstytucjonalizacja w porządkach prawnych państw Ameryki Łacińskiej przepisów dotyczących
poszanowania wielokulturowości (wywodzonych pierwotnie z konwencji Międzynarodowej
Organizacji Pracy dotyczących ludności rdzennej), która została osiągnięta za sprawą wieloletniej aktywności sieci obywatelskich. Sytuacja ta jest także jednocześnie „globalna” w swojej
istocie, jak i „dezintegrująca”, gdyż przepisy te prowadzą do ochrony na przykład tradycyjnych
kolektywnych form „własności”, obcych hegemonicznym porządkom prawnym o kolonialnym
rodowodzie. Zob. R. Sieder, ‘Emancipation’ or ‘Regulation’? Law, Globalization, and Indigenous
Peoples’ Rights in Post-War Guatemala, „Economy and Society” 2011, vol. 40, nr 2, s. 239-265.
W kontekście tożsamości konstytucyjnej ciekawe wydaje się także pytanie o źródła braku konstytucjonalizacji tych praw w Gwatemali. Rachel Sieder pisze przede wszystkim o formalizmie
lokalnych sądów w interpretacji prawa międzynarodowego chroniącego lokalne tożsamości
oraz o wpływach lokalnych elit.
Wydaje się, że dla wielu może być to dość kontrowersyjna koncepcja natury wartości etycznych, dlatego nie jest moim zamiarem formułowanie sądu co do jej prawdziwości. Jednak sama
możliwość zaistnienia warunków dla jej prawdziwości, której wydaje się sprzyjać różnorodność
235
Kamil A. Zyzik
konstytucjonalizmie wyobrażenia mogą więc nie spełniać dostatecznie roli wyjaśniającej
w kontekstach transnarodowych – w większości przypadków pozbawionych historii
jednorodnej władzy i towarzyszącej jej możliwości formułowania „wyobraźni konstytucyjnej” w oparciu o abstrakcyjne koncepcje suwerenności lub umowy społecznej.
W dalszej części podejmę próbę rozwinięcia instytucjonalnej perspektywy analizy
tożsamości konstytucyjnej, zakładając, że może okazać się przydatna w konceptualizacji relacji zachodzącej pomiędzy podmiotami tworzącymi ład konstytucyjny a tymi,
które mu podlegają. Koncepcja ta ma mieć z założenia charakter realistyczny (otwierać
możliwość empirycznej operacjonalizacji pojęcia tożsamości konstytucyjnej przynajmniej w kontekstach lokalnych), a także krytyczny (gdyż zakłada, że każda instytucja
społeczna powstaje w warunkach określanych przez istniejące struktury norm). Jej
zadaniem nie jest jednak konkurowanie z omówionymi wyżej ujęciami dynamicznymi,
rekonstruującymi tożsamość konstytucyjną z dyskursu. Skupia się ona na problemie
legitymizacji konstytucji jako zbiorów realizowanych przez jednostki norm (konstytucja jako instytucja społeczna). Istotnymi problemami są więc dla niej warunki uznania
i akceptacji przez jednostki i zbiorowości prawomocności danego porządku normatywnego, a także głębokość internalizacji postulowanych przez niego norm. Pozwala
to włączyć debatę dotyczącą tożsamości konstytucyjnej w szerszą refleksję dziedziny
ontologii społecznej i połączyć ją ze studiami nad organizacjami społecznymi, które
mają wpływ na organizacje państwowe, szczególnie w kontekście transnarodowym.
5. Tożsamość konstytucyjna jako relacja między normami
i zbiorowościami
5.1. Konstytucja jako instytucja społeczna
W tej części rozdziału chciałbym przedstawić spojrzenie na pojęcie tożsamości konstytucyjnej przez pryzmat społecznego konstruowania rzeczywistości. Istotną cechą
wielu teorii formułowanych w tym duchu jest założenie, że szczególną właściwością
ludzkiego świata społecznego jest istnienie instytucji społecznych. W ostatnim czasie
w analizach teoretycznoprawnych często wykorzystuje się teorię Searle’a70, która szuka
źródła świata instytucji społecznych w języku. Według niej niektóre idee stanowią
70
kulturowa świata, skłania do twierdzenia, że jest to wartościowa perspektywa dla refleksji
dotyczącej transkulturowej tożsamości konstytucyjnej.
J.R. S e a r l e, What Is an Institution?, „Journal of Institutional Economics” 2005, vol. 1, nr 1,
s. 1-22; ide m, Making the Social World. The Structure of Human Civilization, Oxford 2010.
236
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
konstrukcyjną (konstytutywną) część świata naturalnego. Pewne elementy rzeczywistości istnieją niezależnie od ludzkiej woli lub opinii71, inne natomiast istnieją tylko
dzięki ludzkiej intencjonalności. Powoduje to na przykład, że kawałek papieru, poza
swoimi fizycznymi właściwościami, może mieć także właściwości oparte o podzielane
przez ludzi przekonania – może być pieniądzem, zaproszeniem na imieniny lub też
konstytucją państwa. Pieniądz istnieje więc tylko w umysłach ludzi, jednak zbiorowa
intencjonalność72 powoduje, że fakt jego istnienia jest obiektywny. Tak samo istnienie
grupy ludzi podzielających koncepcję „konstytucji”73, z której wynikają prawa i obowiązki, sprawia, że wydaje się ona częściowo autonomicznym bytem. Właściwości te
zależą od istnienia zbiorowej akceptacji dla składających się na daną instytucję norm.
Każda instytucja stanowi źródło uprawnień i obowiązków74, jest dla ludzi racją motywującą ich działania. Instytucja jest w istocie wiązką norm.
Instytucje tworzone są więc oddolnie, jednak wraz z konstruowaniem i utrwalaniem porządków symbolicznych związanych z daną instytucją sprawia ona wrażenie
czegoś zewnętrznego wobec ludzi75. Świat instytucji jest zatem dynamiczny i zapewne
nigdy nie będzie możliwe odtworzenie okoliczności powstania pierwszych porządków
instytucjonalnych. Oznacza to także, że dowolność w budowaniu świata społecznego
jest zawsze w pewnej mierze ograniczona – nie tylko przez materialne warunki konieczne do utrzymania życia ludzi oraz fizyczne właściwości przedmiotów, ale także
przez przeszłe światy instytucjonalne, na których budowane są nowe. Można więc
stwierdzić, że to, co możliwe do stworzenia w świecie instytucji, jest z konieczności
71
72
73
74
75
Przykładem mogą być opady atmosferyczne.
Zbiorowa intencjonalność jest chyba najmniej czytelnym pojęciem składającym się na tę teorię.
Niektóre teorie traktują ją jako metaforę dla zbioru indywidualnych przekonań (zbioru przekonań „pierwszoosobowych”), inne zakładają istnienie autonomicznej ontologicznie postaci
zbiorowej intencjonalności. Searle uznaje istnienie zbiorowej intencjonalności jako działania
w indywidualnych umysłach w formie tzw. „we-mode”, działania osobistego, jednak w intencji
działania jako grupa. Zob. omówienie stanowisk dotyczących tego problemu: D.P. S c h w e i k a r d, H.B. S c h m i d, Collective Intentionality, [w:] The Stanford Encyclopedia of Philosophy,
E.N. Zalta (ed.), Fall 2021 Edition, [on-line:] https://plato.stanford.edu/archives/fall2021/entries/
collective-intentionality/ – 3 I 2022.
Słowo „konstytucja” stanowi więc nazwę denotującą zbiór wszystkich aktywności i norm
działania związanych z tą instytucją. Zob. J.R. Searl e, The Construction of Social Reality, New
York 1995, s. 52.
Searle mówi o pozytywnych i negatywnych „mocach deontycznych”, z którymi związana jest
każda instytucja. Zob. J.R. S e ar l e, What Is…, s. 10-11.
Budzi to zasadne skojarzenia z pojęciem faktów społecznych w klasycznym ujęciu Émile’a Durkheima. Zob. É. D ur k he im, Co to jest fakt społeczny?, przeł. J. Szack i, [w:] Socjologia. Lektury,
P. S z t o m p k a, M. K u c i a (red.), Kraków 2009; K. M c C a f f r e e, A Sociological Formalization
of Searle’s Social Ontology, „Journal for the Theory of Social Behaviour” 2018, vol. 48, nr 3,
s. 330-349.
237
Kamil A. Zyzik
przynajmniej w niewielkim stopniu zdeterminowane strukturalnie przez istniejący
już świat instytucji, w którym działają jednostki i zbiorowości76.
Jakie konsekwencje dla pojęcia tożsamości konstytucyjnej mógłby mieć instytucjonalny wymiar konstytucji? Konstytucje znajdują się w samym centrum porządku
symbolicznego państw, a zatem stanowią fundament istnienia innych instytucji. Pojęcie
tożsamości konstytucyjnej może się więc odnosić do warunków trwania instytucji
w czasie: internalizacji lub akceptacji wiązki norm konstytucyjnych. Instytucje istnieją
wyłącznie w umysłach i działaniach ludzi, jednak fakt ich zbiorowej akceptacji oraz
istnienia legitymizującego je systemu symbolicznego powoduje, że mogą być obserwowane także „z zewnątrz”. Taka perspektywa czyni instytucje jednocześnie obiektem
delikatnym oraz trwałym, gdyż powtarzalne praktyki przekazywane w toku socjalizacji
stają się dla tych, których są udziałem, częścią „zdrowego rozsądku”, częścią świata,
który „po prostu taki jest”77. Można więc powiedzieć, że konstytucja jest „stwarzana”
w każdej sekundzie przez aktorów społecznych w toku „społecznego stawania się”78.
W kontekście transnarodowych tożsamości konstytucyjnych wielość i różnorodność aktorów społecznych, którzy mogą ją współtworzyć, skłania ku spojrzeniu mniej
holistycznemu. Tożsamość zawsze będzie więc zrelatywizowana względem analizowanego podmiotu lub analizowanej normy. Powstawanie, trwanie oraz zmienianie
porządku instytucjonalnego zależą od zbiorowej intencjonalności oraz strukturalnych
i materialnych warunków, w których takie działanie następuje. Taki obraz prowadzi
do zwrócenia się ku analizie wielopodmiotowości transnarodowych ładów instytucjonalnych, których twórcy niekoniecznie muszą dysponować władzą podobną do
władzy państwowej. Mnogość bardziej lub mniej wpływowych aktorów społecznych
w systemie globalnym powoduje, że zasadne może być poszukiwanie „wyobraźni
konstytucyjnej” w ograniczonych polach analizy, wyjaśniające lokalne mechanizmy
tworzenia i legitymizowania transnarodowych instytucji w oparciu o uniwersalistyczne
idee oraz lokalne epistemologie.
5.2. Znaczenie perspektywy realistyczno-krytycznej dla pojęcia tożsamości konstytucyjnej
Naszkicowana wyżej perspektywa analizy skłania więc do poszukiwania tożsamości
konstytucyjnej w umysłach jednostek oraz zbiorowych przekonaniach i działaniach.
76
77
78
Jest to wniosek obecny w wielu teoriach społecznych dotyczących instytucji, wynikający także
z teorii Bergera i Luckmanna. Zob. P.L. B e r g e r, T. L u c k m a n n, op. cit., s. 134. W zakresie
współczesnej ontologii społecznej zob. także: T. Laws o n, The Nature of Social Reality. Issues
in Social Ontology, London 2019, s. 50-55.
P.L. B e r g e r, T. L uc k m an n, op. cit., s. 106-109.
Pojęcie pochodzi od: P. S z t o m p k a, Society in Action. The Theory of Social Becoming, Chicago 1991.
238
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
Tak ujmowana tożsamość konstytucyjna może odnosić się do dwóch poziomów analizy procesu legitymizacji danego porządku instytucjonalnego: 1) uznania (podporządkowania) przez jednostki podlegające danemu systemowi normatywnemu jego
normatywnej mocy; 2) przekonań i intencji (zbiorowych) twórców danego porządku
instytucjonalnego oraz realnych możliwości stojących przed nimi w danej sytuacji
strukturalnej. Przyjmując, że normy składające się na instytucje nie muszą być świadomie zaaprobowane lub tym bardziej zinternalizowane przez jednostki, aby system
mógł być uznany za legitymizowany79, relacja ta może być ważnym składnikiem pojęcia
tożsamości konstytucyjnej.
W kontekście transnarodowych tożsamości konstytucyjnych perspektywa instytucjonalna może więc zostać najskuteczniej zastosowana na dwóch poziomach analizy – instytucji (norm) oraz zbiorowości80. Poziom instytucji za podmiot analizy obiera
struktury norm i poszukuje ich społecznej genezy (tożsamości), a poziom zbiorowości – dąży do opisania stosunku zbiorowości (grup, kategorii, organizacji społecznych)
wobec norm o konstytucyjnym charakterze, którym podlegają.
Na poziomie instytucji perspektywa ta skłania przede wszystkim do pytania o tożsamość autorów danej instytucji lub ich zbioru oraz o aksjologię stojącą za jej kształtem. Według teorii Becka instytucje transnarodowe zazwyczaj będą miały rodowód
sięgający do świata transnarodowego społeczeństwa obywatelskiego lub globalnych
organizacji gospodarczych. Krytyczna perspektywa wymaga zadania w tym miejscu
kilku pytań. Komu dane instytucje służą? Jakie działania społeczne oraz jakie warunki
strukturalne doprowadziły do wykształcenia się danej instytucji? Jakie były alternatywne możliwości i czemu zostały porzucone w toku procesu twórczego? Tożsamość
konstytucyjna w tym wymiarze jest więc związana z problemem uzasadnienia norm –
ich ideologicznej i społecznej genezy.
Na poziomie zbiorowości proponowane ujęcie postuluje przeciwny kierunek analizy. Może być on stosowany zarówno w przypadku podmiotów władzy (sił tworzących
transnarodowe „reguły gry”), jak i podmiotów „rządzonych”. Perspektywa państwowa
może więc być tutaj ważna, ale nie dominująca. To właśnie w tym wymiarze tożsamość
konstytucyjna ma najbliższy związek z legitymizacją polityczną. Na przykład organizacja rdzennych mieszkańców Ameryki Środkowej i stowarzyszenie menadżerów
międzynarodowych przedsiębiorstw surowcowych mogą mieć odmienne powody
dla uznawania konkretnych transnarodowych instytucji i norm. Jednocześnie obok
nich mogą istnieć inne transnarodowe stronnictwa, które mogą zupełnie negować
79
80
Przyjmuję tutaj, że uznanie prawomocności władzy przez jednostkę wymaga po prostu działania
tak, jakby była prawomocna, dostosowania się do jej normatywnych prerogatyw. Za: J. Horton,
Political Legitimacy, Justice and Consent, „Critical Review of International Social and Political
Philosophy” 2012, vol. 15, nr 2, s. 129-148.
Podział ten jest inspirowany realizmem kosmopolitycznym Becka. Zob. U. Beck, op. cit., s. 158.
239
Kamil A. Zyzik
prawomocność tych instytucji. Charakter legitymizacji takich instytucji może być
więc odmienny zarówno ilościowo, jak i jakościowo wewnątrz różnych zbiorowości.
Jednocześnie – choć każda ma teoretyczną możliwość wpływu na charakter norm –
wszystkie są zanurzone w istniejących strukturach władzy, które wiążą się z istnieniem
różnych form wykluczenia. Krytyczna perspektywa skłania więc w tym przypadku do
spojrzenia na ograniczenia stojące przed konkretnymi potencjalnymi stronnictwami
w udziale w tworzeniu transnarodowego instytucjonalnego ładu.
Instytucjonalna perspektywa kieruje nas zatem w krytycznym, socjologicznym
kierunku. Od pytania „jaka?” tożsamość konstytucyjna, nakazuje przejść także do
pytania „czyja?”, skierowanego w stronę instytucji81, wokół której tożsamość ma się
wytworzyć. Kto i w jakich warunkach ją kształtuje? Kto o tym opowiada? A także na
ile jest ona internalizowana przez różne zbiorowości? Co powoduje, że dany element
ładu konstytucyjnego jest w danych warunkach prawomocny?
Przedstawioną koncepcję pojęcia tożsamości konstytucyjnej można więc odczytać
do pewnego stopnia jako rozwinięcie koncepcji dynamicznych w kierunku socjologicznym. Zamiast konstytucyjnych wspólnot wyobrażonych, stara się skupić na
przykład na rzeczywistych transnarodowych i lokalnych organizacjach społecznych,
politycznych czy gospodarczych jako twórcach globalnego ładu, dostrzegając w nich
współdziałające jednostki. Jednak także w tym ujęciu przedmiotem analizy jest właśnie relacja pomiędzy „normami (instytucjami) konstytucyjnymi” a zbiorowościami,
które im podlegają i je współtworzą. Należy ją zatem analizować w bliskim powiązaniu z procesem uprawomocnienia władzy. Legitymizacja natomiast musi być zawsze
badana w kontekście kryteriów i pojęć, których dana kultura używa jako podstawy
dla sądów dotyczących prawomocności władzy82, co wydaje się szczególnie istotne dla
badań procesów globalnych.
6. Podsumowanie
Przedstawiona w niniejszym rozdziale koncepcja wywodzi się z dynamicznego ujęcia
tożsamości konstytucyjnej, podkreślającego zmienność i plastyczność sfery rzeczywistości, którą opisuje to pojęcie. Celem moim było zwrócenie uwagi na potencjał
tkwiący w socjologicznej interpretacji tożsamości konstytucyjnej – w bliskim związku
z procesem legitymizacji instytucji społecznych. Podejście to prowadzi do rozumienia tożsamości konstytucyjnej jako pojęcia opisującego relacje zachodzące pomiędzy
81
82
Za: P.L. B e r ge r, T. L uc k m an n, op. cit., s. 131.
J. H o r t o n, op. cit., s. 145.
240
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
instytucjami społecznymi, które można określić jako konstytucyjne (w znaczeniu
formalnym lub funkcjonalnym), a jednostkami i zbiorowościami, które im podlegają. Normy takie mogą mieć nie tylko państwową, ale także pozapaństwową genezę.
Perspektywa ta może być szczególnie przydatna dla rozważań nad transnarodowymi
tożsamościami konstytucyjnymi. Pojęcie to wydaje się być bezpośrednio związane z procesem globalizacji. Ze względu na swój transnarodowy wymiar tożsamości takie mogą
powstawać w warunkach konfliktów, nierówności, dużej różnorodności geograficznej
i historycznej, mogą być także pozbawione fundamentu wspólnej państwowej przeszłości,
która wydaje się tak istotna w przypadku legitymizacji europejskich porządków konstytucyjnych. Prezentowana koncepcja podkreśla więc różnorodność możliwych ujęć
i interpretacji takich norm pośród jednostek i zbiorowości oraz konieczność zachowania
ostrożności wobec uniwersalizowania konkretnych porządków normatywnych.
Bibliografia
Beck U., Władza i przeciwwładza w epoce globalnej. Nowa ekonomia polityki światowej,
przeł. J. Łoziński, Warszawa 2005.
Berger P.L., Luckmann T., The Social Construction of Reality. A Treatise in the Sociology of
Knowledge, London 1991.
Berlin I., The Pursuit of the Ideal, [w:] The Crooked Timber of Humanity. Chapters in the History
of Ideas, H. Hardy (ed.), Princeton 2013, s. 1-20, https://doi.org/10.1515/9781400847815-004.
Berlin I., Two Concepts of Liberty, [w:] I. Berlin, Liberty. Incorporating Four Essays on Liberty,
ed. H. Hardy, Oxford 2002, https://doi.org/10.1093/019924989X.003.0004.
Ciszewski W., Rozum i demokracja. Wprowadzenie do koncepcji rozumu publicznego Johna
Rawlsa, Kraków 2020.
Ciszewski W., Republikańskie odczytanie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, „Przegląd Konstytucyjny” 2017, nr 4, s. 5-32.
Durkheim É., Co to jest fakt społeczny?, przeł. J. Szacki, [w:] Socjologia. Lektury, P. Sztompka,
M. Kucia (red.), Kraków 2009, s. 266-271.
Enoch D., Against Public Reason, [w:] Oxford Studies in Political Philosophy, vol. 1, D. Sobel,
P. Vallentyne, S. Wall (eds), Oxford 2015, s. 112-142, https://doi.org/10.1093/acprof:oso/
9780199669530.003.0006.
Gizbert-Studnicki T., Interpretacja wzorców konstytucyjnych z perspektywy filozofii prawa,
„Przegląd Konstytucyjny” 2017, nr 3, s. 33-49.
Goldoni M., Introduction to the Material Study of Global Constitutional Law, „Global Constitutionalism” 2019, vol. 8, nr 1, s. 71-93, https://doi.org/10.1017/S2045381718000242.
Gray J., Where Pluralists and Liberals Part Company, „International Journal of Philosophical
Studies” 1998, vol. 6, nr 1, s. 17-36, https://doi.org/10.1080/096725598342172.
241
Kamil A. Zyzik
Horton J., Political Legitimacy, Justice and Consent, „Critical Review of International Social
and Political Philosophy” 2012, vol. 15, nr 2, s. 129-148, https://doi.org/10.1080/1369823
0.2012.651015.
Jacobsohn G.J., Constitutional Identity, Cambridge 2010, https://doi.org/10.4159/9780674059399.
Lawson T., The Nature of Social Reality. Issues in Social Ontology, London 2019, https://doi.
org/10.4324/9780429199035.
Loughlin M., The Constitutional Imagination, „The Modern Law Review” 2015, vol. 78, nr 1,
s. 1-25, https://doi.org/10.1111/1468-2230.12104.
Lukes S., Comparing the Incomparable: Trade-Offs and Sacrifices, [w:] Incommensurability,
Incomparability and Practical Reason, R. Chang (ed.), Cambridge 1997, s. 184-195.
Lukes S., Making Sense of Moral Conflict, [w:] Liberalism and the Moral Life, N.L. Rosenblum
(ed.), Cambridge 1989, s. 127-142, https://doi.org/10.4159/harvard.9780674864443.c10.
Mason E., Value Pluralism, [w:] The Stanford Encyclopedia of Philosophy, E.N. Zalta (ed.), Spring
2018 Edition, [on-line:] https://plato.stanford.edu/archives/spr2018/entries/value-pluralism/.
McCaffree K., A Sociological Formalization of Searle’s Social Ontology, „Journal for the Theory
of Social Behaviour” 2018, vol. 48, nr 3, s. 330-349, https://doi.org/10.1111/jtsb.12172.
Mouffe Ch., Political Liberalism. Neutrality and the Political, „Ratio Juris” 1994, vol. 7, nr 3,
s. 314-324, https://doi.org/10.1111/j.1467-9337.1994.tb00185.x.
Rosenfeld M., The Identity of the Constitutional Subject. Selfhood, Citizenship, Culture, and
Community, London–New York 2010, https://doi.org/10.4324/9780203868980.
Sousa Santos B. de, Rodríguez-Garavito C.A., Law, Politics, and the Subaltern in Counter-Hegemonic Globalization, [w:] Law and Globalization from Below. Towards a Cosmopolitan Legality, B. de Sousa Santos, C.A. Rodríguez-Garavito (eds), Cambridge 2005, s. 1-26,
https://doi.org/10.1017/CBO9780511494093.001.
Schweikard D.P., Schmid H.B., Collective Intentionality, [w:] The Stanford Encyclopedia of Philosophy, E.N. Zalta (ed.), Fall 2021 Edition, [on-line:] https://plato.stanford.edu/archives/
fall2021/entries/collective-intentionality/.
Searle J.R., Making the Social World. The Structure of Human Civilization, Oxford 2010, https://
doi.org/10.1093/acprof:osobl/9780195396171.001.0001.
Searle J.R., What Is an Institution?, „Journal of Institutional Economics” 2005, vol. 1, nr 1,
s. 1-22, https://doi.org/10.1017/S1744137405000020.
Searle J.R., The Construction of Social Reality, New York 1995.
Sieder R., ‘Emancipation’ or ‘Regulation’? Law, Globalization and Indigenous Peoples’ Rights in
Post-War Guatemala, „Economy and Society” 2011, vol. 40, nr 2, s. 239-265, https://doi.
org/10.1080/03085147.2011.548952.
Sztompka P., Society in Action. The Theory of Social Becoming, Chicago 1991.
Śledzińska-Simon A., Koncepcja tożsamości konstytucyjnej. Wymiar indywidualny, relatywny
oraz zbiorowy, „Acta Universitatis Wratislaviensis. Przegląd Prawa i Administracji” 2016,
t. 107, s. 335-357, https://doi.org/10.19195/0137-1134.107.18.
Śledzińska-Simon A., Constitutional Identity in 3D: A Model of Individual, Relational, and
Collective Self and Its Application in Poland, „International Journal of Constitutional Law”
2015, vol. 13, nr 1, s. 124-155, https://doi.org/10.1093/icon/mov007.
242
Transnarodowe tożsamości konstytucyjne w globalnym świecie…
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 11-45.
Ziółkowski M., Dwie płaszczyzny dyskusji o tożsamości konstytucyjnej (teoria versus dogmatyka), [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych państwach członkowskich Unii Europejskiej,
A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021, s. 305-344.
Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej, s. 245-267
https://doi.org/10.12797/9788381387149.13
Filip Oszczyk
Karolina Mardausz
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
Abstract
Constitutional identity: a sociological perspective
The two largest protests in recent years in Poland were closely related to the constitution and the Constitutional Tribunal. The protests by the Committee for the Defence
of Democracy resulted from discussions on the legitimacy of the composition of
the Constitutional Tribunal, and those by the All-Poland Women’s Strike have been
a reaction to the decision of the Constitutional Tribunal on the “abortion compromise”.
However, despite its social significance, the constitution has not been considered in
Polish sociology as an essential element for the analysis of these movements.
The article presents a theoretical perspective derived from cultural sociology,
treating constitutional identity as a result of competition within the field of constitutional law to impose an interpretation of the constitution. In this perspective, the
constitution is a cultural object that must be interpreted by all social actors. This
article presents the results of qualitative research analyzing the relationship between
the constitution understood as a cultural object and wider society, and the ways in
which respondents understand the constitution, and how this understanding affects
activities in the public sphere. A total of thirteen individual in-depth interviews
were conducted among university students. The results of the research show the
ambivalent attitude of young people to the constitution, which is perceived as a tool
for exercising power through the ruling party. For the respondents, the constitution
is not a significant point of reference in terms of the values they represent and their
civic activity. The article points to a link between a decline in confidence in the constitution and the tribunal’s decision restricting reproductive rights.
Keywords: culture, cultural sociology, constitution, social movement
245
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
1. Wstęp
W ciągu ostatnich 20 lat dwa największe ruchy społeczne w Polsce były bezpośrednio
powiązane z debatami na temat porządku konstytucyjnego. Pierwszym z nich był Komitet Obrony Demokracji, który krytykował działania rządu Prawa i Sprawiedliwości,
a przede wszystkim wprowadzone przez partię rządzącą zmiany w obrębie władzy
sądowniczej w kraju. Czynnikiem zapalnym protestów był wybór nowych sędziów
Trybunału Konstytucyjnego, który – zdaniem działaczy i działaczek ruchu – naruszył
ład konstytucyjny w Polsce, opierając się na ustawach uznanych za niekonstytucyjne.
Drugim był Strajk Kobiet, który uaktywnił się jako reakcja na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczące aborcji eugenicznej 1, w którym Trybunał stwierdził
niekonstytucyjność przepisu zezwalającego na dokonanie aborcji w przypadku, gdy
badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na prawdopodobieństwo
ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Podniesiono wówczas, że Trybunał Konstytucyjny naruszył w ten
sposób istniejący w Polsce „kompromis aborcyjny”, co zaktualizowało debatę nad
konstytucyjnością wydanego rozstrzygnięcia.
W związku z tymi ruchami społecznymi konstytucja stała się ważną częścią dyskursu
politycznego, dotyczącego kwestii m.in. funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego,
kształtu prawa aborcyjnego, współpracy z Unią Europejską czy ograniczeń związanych
z pandemią. Pomimo wagi tych problemów i ich aktualności w polskiej literaturze socjologicznej brakuje prac, które wskazywałyby na rolę, jaką konstytucja i konstytucyjność
pełnią w tych i podobnych ruchach społecznych oraz w polskim społeczeństwie. Celem
niniejszego artykułu jest zbadanie społecznego wymiaru konstytucji. W ramach pracy
przeanalizowane zostało postrzeganie ładu konstytucyjnego przez osoby młode oraz
to, w jaki sposób wpływa on na zaufanie do państwa i działalność społeczną badanych.
W części teoretycznej dokonano przeglądu literatury dotyczącej socjologii konstytucji oraz wypracowano założenia teoretyczne łączące wcześniejsze kulturowe teorie
konstytucji z koncepcjami zaczerpniętymi ze współczesnej socjologii kulturowej.
W części empirycznej zaprezentowano wyniki badań jakościowych opartych na indywidualnych wywiadach pogłębionych ze studentkami i studentami uczelni wyższych.
Tematem wywiadów była konstytucja w Polsce – jej status i sposób jej postrzegania przez
badanych. W ramach wywiadów analizowana była również rama poznawcza dotycząca
Strajku Kobiet w celu zbadania roli konstytucji w zainicjowaniu i rozwoju protestów.
Zaproponowane spojrzenie na problem konstytucji umożliwia analizowanie jej
jako obiektu kulturowego, który kształtuje rzeczywistość społeczną, ale jest również
1
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 r., sygn. akt K 1/20, Dz.U. 2021,
poz. 175.
246
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
wynikiem działań aktorów w społeczeństwie. Ta perspektywa pozwala na zrozumienie konstytucji i jej tożsamości nie tylko pod względem zbioru zasad regulujących
życie w państwie, ale jako integralnego składnika społeczeństwa, który jest wynikiem
ciągłych procesów interpretacji.
2. Przegląd literatury
Socjologiczna refleksja nad prawem konstytucyjnym pozostawała na uboczu głównych
zainteresowań socjologów, zyskując większe znaczenie dopiero w ostatnich latach2.
Wcześniejszy brak zainteresowania można tłumaczyć klasyfikacją konstytucji jako
przedmiotu badań mieszczącego się w zakresie nauk o prawie. Jednak przy rosnącej
świadomości potrzeby interdyscyplinarności we współczesnej nauce pogląd, jakoby
konstytucja nie była odpowiednim zagadnieniem dla analizy socjologicznej, wydaje
się anachroniczny. Co więcej, zalążki socjologicznych badań nad konstytucją zauważyć
można już w pracach klasycznych socjologów, m.in. Maxa Webera i Émile’a Durkheima 3.
Podsumowując ten wątek, należy stwierdzić, że konstytucja nie jest przez socjologów ignorowana, a wręcz przeciwnie, możemy mówić o wykształceniu się specjalnej
subdyscypliny, jaką jest socjologia konstytucji lub konstytucjonalizmu. W jej obrębie
wyróżnia się sześć głównych orientacji teoretycznych: perspektywa Luhmannowska,
perspektywa Bourdieu’owska, teorie krytyczne, teoria marksistowska (material approach), teoria konfliktu społecznego oraz podejście kulturowe4.
Z punktu widzenia niniejszej pracy najistotniejsza wydaje się perspektywa kulturowa i z tego powodu innym podejściom poświęcono stosunkowo mało miejsca,
a zainteresowanych czytelników autorzy artykułu odsyłają do istniejących opracowań.
2.1. Perspektywa Luhmannowska
Perspektywa Luhmannowska wydaje się obecnie dominować w socjologicznych refleksjach nad konstytucją5. Podczas gdy pierwsze socjologiczne teorie konstytucji łączyła
2
3
4
5
P. Blokker, Sociology of Constitutional Law and Politics, [w:] Research Handbook on the Sociology
of Law, J. Př i b á ň (ed.), London 2020, s. 230.
C. T h o r n h i l l, Niklas Luhmann and the Sociology of the Constitution, „Journal of Classical
Sociology” 2010, vol. 10, nr 4, s. 316-317.
P. B l o k k e r, Sociology of Constitutional…
G. C o r s i, The Constitution in the Work of Niklas Luhmann, [w:] Sociology of Constitutions. A Paradoxical Perspective, A. F e b b r a j o, G. C o r s i (eds), London 2016; D. G r i m m,
247
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
reakcja na dychotomię faktów i norm w oświeceniowym konstytucjonalizmie poprzez
pokazanie tego, w jaki sposób normy konstytucyjne są stanowione przez społeczeństwo6,
Niklas Luhmann, kontynuując tę tradycję, opisuje to, w jaki sposób normy konstytucyjne wyłaniają się ze społeczeństwa. W jego perspektywie konstytucja pełni szczególną
rolę, ponieważ daje legitymizację systemowi polityki i stanowi jego samoograniczenie
w stosunku do innych systemów społecznych7. W ten sposób konstytucja umożliwia
opis działań systemu politycznego w kategoriach systemu prawa i vice versa. W tym
ujęciu można konstytucję rozumieć jako z jednej strony łącznik między systemem
politycznym i systemem społecznym, a z drugiej filtr, który oba te systemy rozdziela8.
2.2. Perspektywa Bourdieu’owska
Teoria Pierre’a Bourdieu wprowadziła do socjologii prawa pojęcie pola, które autor
opisał jako „przestrzeń obiektywną, jako strukturę obiektywnych relacji określającą
formę, jaką mogą przybrać interakcje oraz możliwe wyobrażenia o tych interakcjach
osób w nie zaangażowanych”9. Mikael Rask Madsen w swojej pracy wykorzystuje teorię
Bourdieu do analizy tego, w jaki sposób różni aktorzy społeczni poprzez swoje działania
współtworzą pole prawa międzynarodowego, szczególną uwagę poświęcając prawom
człowieka10. Prawo międzynarodowe w tej perspektywie nie jest czymś naturalnym,
raz danym, ale stanowi przedmiot sporów i oddziaływań różnych aktorów w ramach
tego pola11. Jak zauważa Paul Blokker, wykorzystanie prac Bourdieu nie znalazło dużego odzewu w badaniach nad konstytucjami narodowymi, ale miało istotne znaczenie
w pracach analizujących zagadnienia międzynarodowe czy europejskie12.
2.3. Teoria marksistowska (material approach)
W „podejściu materialnym” (innymi słowy – marksowskim) analizowana jest relacja
pomiędzy normami konstytucyjnymi a społeczno-ekonomiczną bazą społeczeństwa.
6
7
8
9
10
11
12
The Constitution in the Process of Denationalization, [w:] Constitutionalism. New Challenges.
European Law from a Nordic Perspective, J. Nergelius (ed.), Leiden 2008; C. Thornhill, op. cit.
C. Tho r n h il l, op. cit., s. 316.
Ibidem, s. 328.
Ibidem, s. 330.
P. Bourdieu, Dystynkcja. Społeczna krytyka władzy sądzenia, przeł. P. Biłos, Warszawa 2005,
s. 213.
M.R. Madsen, Reflexivity and the Construction of the International Object: The Case of Human
Rights, „International Political Sociology” 2011, vol. 5, nr 3.
Ibidem.
P. B l o k k e r, Sociology of Constitutional…, s. 232-233.
248
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
Marco Goldoni, przedstawiciel tego nurtu, zwraca uwagę na powiązanie porządku
konstytucyjnego z siłami politycznymi i z kontekstem systemu ekonomicznego, w którym ów porządek funkcjonuje, ale odrzuca „wulgarną” wersję marksizmu, twierdząc,
że porządek prawny nie jest prostym odbiciem rzeczywistości społecznej, ponieważ
konstytucja również posiada moc sprawczą na strukturę społeczną13. Autor ten podkreśla, że porządek prawny nie jest niezależny od materialnej bazy społeczeństwa, jednak
nie jest także jej czystym odbiciem, możemy raczej mówić o dialektycznej relacji niż
o odwzorowaniu.
2.4. Teoria konfliktu społecznego
W podejściu konfliktowym szczególną uwagę zwraca się na sporne interesy różnych
grup społecznych, których wyrazem są jawne lub ukryte w społeczeństwie konflikty.
Przykładem opracowania w tym paradygmacie jest artykuł Blokkera, w którym autor
przeanalizował kryzys konstytucyjny, w jakim znalazły się Polska i Węgry w kontekście konfliktów grup politycznych dotyczących podstawowych kwestii prawnych
w społeczeństwach postkomunistycznych14. Konstytucja w takim ujęciu jest z jednej
strony przedmiotem sporu politycznego, a z drugiej strony – sama stanowi narzędzie
tego konfliktu. Prawo w ujęciu konfliktowym nie jest wolne od napięć społecznych
i konfliktów w społeczeństwie.
2.5. Podejście kulturowe
Ważny wkład do społecznych badań nad konstytucją wniosły nurty socjologii zorientowane kulturowo. Jak zauważa Kim Lane Scheppele, konstytucję nie tylko można
traktować jako pewien dokument prawny, ale również jako sieć połączonych ze sobą
idei dotyczących organizacji władzy w społeczeństwie15. Autorka analizuje konstytucję
w ujęciu fenomenologicznym, pokazując, w jaki sposób potoczne idee w społeczeństwie
zostają zobiektywizowane w postaci dokumentu prawnego, jakim jest konstytucja16.
Podobne stanowisko zajmuje Hans Vorländer, który zwraca uwagę na symboliczną sferę
13
14
15
16
M. G o l do ni, Introduction to the Material Study of Global Constitutional Law, „Global Constitutionalism” 2019, vol. 8, nr 1.
P. B l o k k e r, Building Democracy by Legal Means? The Contestation of Human Rights and Constitutionalism in East-Central Europe, „Journal of Modern European History” 2020, vol. 18,
nr 3.
K.L. Scheppele, The Social Lives of Constitutions, [w:] Sociological Constitutionalism, P. Blokker,
C. Tho r n h i ll (eds), Cambridge 2017.
Ibidem.
249
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
prawa konstytucyjnego17. Definiuje on instytucje, do których zalicza m.in. konstytucję,
jako „uporządkowanie, które tworzy poprzez znaczenia połączenie pomiędzy zasadami
przewodnimi a strukturami działania i komunikacji”18. Konstytucja w tym ujęciu musi
być cały czas odczytywana i interpretowana przez aktorów społecznych, a jej zmiana
odbywa się nie tylko poprzez głosowanie, ale również poprzez zmianę interpretacji.
Konstytucja w tym nurcie posiada swój symboliczny wymiar, który – na co zwraca uwagę
Werner Gephard – ukierunkowany jest m.in. na ugruntowanie porządku politycznego
w warstwie symbolicznej19. Za Robertem N. Bellahem autor stwierdza, że w przypadku
Stanów Zjednoczonych konstytucja należy do obszaru religii publicznej, legitymizując
porządek publiczny, dając mu zarazem materialny obraz w postaci tekstu konstytucji20.
W nurcie kulturowym należy umieścić również wyróżnioną przez Scheppele etnografię konstytucji, którą autorka ta definiuje jako „badanie centralnych elementów
systemu politycznego poprzez użycie metod, które są zdolne do wydobycia żywego doświadczenia polityczno-prawnego porządku”21. Celem badań etnograficznych przy analizowaniu konstytucji jest uwzględnienie szerszego porządku społeczno-kulturowego,
w który włączona jest konstytucja. Prawo konstytucyjne w takim ujęciu to nie tylko tekst
konstytucji i wyroki Trybunału Konstytucyjnego, ale również rytuały i symbole, które
znajdują swoje odzwierciedlenie w rzeczywistym tworzeniu prawa konstytucyjnego.
3. Konstytucja jako obiekt kulturowy
Konstytucję możemy rozumieć jako obiekt kulturowy, czyli jako podzielane znaczenie
ucieleśnione w formie22. Centralnym elementem tej definicji jest to, że znaczenia przypisane do określonego obiektu kulturowego nie należą do pojedynczej jednostki, ale
są podzielane w społeczeństwie. Podzielanie to nie oznacza jednak, że te znaczenia nie
17
18
19
20
21
22
H. V o r l ä n d er, Constitutions as Symbolic Orders. The Cultural Analysis of Constitutionalism,
[w:] Sociological Constitutionalism…
Ibidem, s. 213, [tłumaczenie własne]. Oryg.: „[…] orders which form meaningful interfaces
between guiding principles and structures of action and communication”.
W. Gephart, Constitution as Culture Constitutional Universalism and Pluralism of Legal Culture,
Opening Lecture for the 2016/2017 Academic Year at the Käte Hamburger Center for Advanced Studies in the Humanities „Law as Culture”, [on-line:] https://www.recht-als-kultur.de/
de/download/66/364/1819/Werner+Gephart+WP+Constitutions+as+Culture.pdf – 1 VI 2022.
Ibidem, s. 19.
K.L. S c he p p e le, Constitutional Ethnography: An Introduction, „Law & Society Review” 2004,
vol. 38, nr 3, s. 401.
W. Griswold, Socjologia kultury. Kultury i społeczeństwa w zmieniającym się świecie, przeł. P. Tom an e k, Warszawa 2013, s. 31.
250
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
są kontestowane. Grupy społeczne w różnorodny sposób odczytują dany obiekt kulturowy, co może przybierać postać konfliktu dotyczącego znaczeń. Żeby zrozumieć obiekt
kulturowy, jakim jest konstytucja, musimy wpisać go w szersze ramy społeczne. Przy
socjologicznej analizie obiektów kulturowych istotne jest uwzględnienie następujących
czterech aspektów: intencje wytwórców, recepcja obiektu kulturowego, hermeneutyka
obiektu kulturowego oraz powiązanie cech obiektu ze światem społecznym23. Wendy
Griswold w swoich późniejszych pracach aspekty te wpisała w figurę heurystyczną,
jaką jest romb kulturowy24.
ROMB KULTUROWY
ŚWIAT SPOŁECZNY
TWÓRCA
ODBIORCA
OBIEKT KULTUROWY
Rys. 1. Romb kulturowy (W. Griswold, Socjologia kultury. Kultury i społeczeństwa
w zmieniającym się świecie, przeł. P. Tomanek, Warszawa 2013)
Każde z ramion rombu kulturowego jest ze sobą połączone, ukazując powiązanie
poszczególnych aspektów rzeczywistości społecznej w tworzenie obiektu kulturowego.
W przedstawionej perspektywie świat społeczny oznacza szerszą strukturę społeczną,
natomiast obiekt kulturowy w naszym przypadku odnosi się do samej konstytucji.
Skomplikowany charakter zagadnienia konstytucji ujawnia się dopiero wtedy, kiedy
próbujemy określić jej twórców oraz odbiorców. Idee dotyczące podziału władzy zawarte
w konstytucji nie biorą się ze społecznej próżni, ale istnieją w potocznej świadomości
społecznej, a następnie są one obiektywizowane w postaci konstytucji25. Z tego powodu
trudno o proste zidentyfikowanie jej autorów. Określenie całego społeczeństwa jako
twórcy konstytucji nie wydaje się satysfakcjonujące ze względu na różnice sprawczości
aktorów społecznych w bezpośrednim tworzeniu konstytucji i oddziaływaniu na ten
akt prawny. Z kolei zawężenie kręgu twórców konstytucji do osób, które bezpośrednio
opracowywały jej tekst, również może budzić wątpliwości26.
23
24
25
26
Eadem, A Methodological Framework for the Sociology of Culture, „Sociological Methodology”
1987, vol. 17, s. 17.
E adem, Socjologia kultury…, s. 31.
K.L. S c h e ppe le, The Social Lives…
Ibidem.
251
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
Rozwiązaniem powyższego dylematu jest włączenie do naszych rozważań pojęcia
pola zaproponowanego przez Bourdieu, w ramach którego konstytucja nie jest raz na
zawsze skończonym dokumentem, ale jest wynikiem rywalizacji różnych aktorów społecznych, zmierzających do narzucenia swojej interpretacji. W tej perspektywie prawo
jest wynikiem zmagań różnych aktorów dążących do narzucenia swojej wykładni, a nie
efektem arbitralnej decyzji konkretnego ciała27. Pole „prawa konstytucyjnego” można
opisać skrótowo jako złożone z obywateli, organizacji pozarządowych, ruchów społecznych, polityków, mediów oraz systemu prawnego (sądów, Trybunału Konstytucyjnego, prawników, wykładowców akademickich itp.). Ten bardzo szybki i upraszczający
przegląd typów aktorów w tym polu już pokazuje skalę skomplikowania zagadnienia.
Aktorzy w ramach tego pola rywalizują o przewagę swojej wykładni konstytucji, co
bezpośrednio wiąże się z kwestią legitymizacji władzy w społeczeństwie.
Trybunał Konstytucyjny zajmuje szczególną pozycję w tym polu, posiadając władzę
proceduralną nad orzekaniem, czy przepisy niższego szczebla są zgodne z konstytucją.
Z tego powodu zyskuje on dużą władzę symboliczną, jeżeli chodzi o rozumienie przepisów konstytucji, oddziałując przez swoje orzecznictwo na sposób funkcjonowania
konstytucji w praktyce. Analiza pola prawa konstytucyjnego jest zadaniem wykraczającym poza zakres tego artykułu, co jest jednak ważne dla niniejszych rozważań,
sędziowie i inni przedstawiciele zawodów prawniczych nie posiadają wyłączności na
interpretację konstytucji w społeczeństwie, ale – jak również zauważa Bourdieu – waga
różnych interpretacji nie jest sobie równa ze względu na relację władzy28.
Zdaniem Luhmanna konstytucja umożliwia opis władzy w ramach systemu prawnego 29, co stanowi podstawę legitymizacji we współczesnych społeczeństwach demokratycznych. Interpretacje konstytucji nie mają więc charakteru czysto akademickiego
lub prawniczego, ale przekładają się na procesy polityczne zachodzące w społeczeństwie. „Walka” w ramach tego pola nie jest zatem sporem czysto akademickim na
temat interpretacji poszczególnych fragmentów konstytucji, ale wpływa na stosunki
i decyzje polityczno-prawne w społeczeństwie. Można więc, w ramach naszej interpretacji, określić autorów i odbiorców konstytucji jako aktorów zaangażowanych
w pole prawa konstytucyjnego. Odczytania konstytucji nie można oddzielić od jej
tworzenia w społeczeństwie, ponieważ przez ciągłe reinterpretacje i spory nie jest
ona tworem skończonym.
Potraktowanie konstytucji jako pewnego obiektu kulturowego ma dalsze konsekwencje dla jej analizy. Współczesna teoria kultury dzieli się na dwa filary – wiedzę
oraz „pragmatykę” 30. Aspekt wiedzy dotyczy symboli, informacji oraz schematów
27
28
29
30
M.R. M ads e n, op. cit.
P. B o u r die u, Social Space and Symbolic Power, „Sociological Theory” 1989, vol. 7, nr 1, s. 14.
C. Tho r n h il l, op. cit., s. 315-337.
O. P a t t e r s on, Making Sense of Culture, „Annual Review of Sociology” 2014, vol. 40, s. 1-30.
252
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
kulturowych, które są podzielane społecznie i do których mamy dostęp jako członkowie
danej społeczności. Aspekt pragmatyczny dotyczy natomiast wiedzy „praktycznej”,
instrukcji postępowania, schematów działania w świecie. Kultura więc z jednej strony
wyznacza wartości i motywy wpływające na cele, ale z drugiej – stanowi zbiór narzędzi
wykorzystywanych do działania31. Konstytucja jako dokument wyznacza ramy działalności państwa, które ograniczają władzę państwową do określonych obszarów. Nie
tylko jednak wyznacza ona ramy prawne, w których funkcjonuje państwo, ale stanowi,
posługując się językiem Ann Swidler, „skrzynkę z narzędziami” 32, w której znajdują
się instrumenty wykorzystywane przez władzę, takie jak np. stan wyjątkowy na granicy z Białorusią. Tym samym, jak zauważyliśmy wcześniej, rząd nie jest jedynym
aktorem w społeczeństwie, który angażuje się w spory o rozumienie konstytucji.
Konstytucja jest używana również w dyskursie publicznym w celu legitymizacji dążeń
poszczególnych grup. Postulaty polityczne tłumaczone są na język konstytucji, co
nadaje im niepodważalność poprzez odwołanie się do najważniejszego dokumentu
w państwie. Użycie w sposób pragmatyczny konstytucji jest oparte na wymiarze
„wiedzy”, który wyznacza pewną strukturę jej rozumienia przyjętą w społeczeństwie.
Jak pokazuje teoria strukturacji Anthony’ego Giddensa, sprawczość aktorów i ich
działania są ze sobą dialektycznie połączone, a działanie nie jest tylko aktualizacją
struktury, ale jej twórcą 33. W ten sposób można też rozpatrywać przypadek wskazanego wyżej wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, który bazował
na określonej interpretacji przepisu konstytucyjnego o ochronie życia ludzkiego.
Interpretacja ta następnie w sferze publicznej funkcjonowała jako argument przeciwników aborcji. Jednocześnie raz przyjęta w społeczeństwie interpretacja oddziałuje
na to społeczeństwo poprzez prawodawstwo, argumenty podnoszone w debacie
publicznej, wyroki sądów itp.
Znaczenia nadawane pojęciom występującym w konstytucji, ich późniejsze odczytywanie oraz szerszy społeczny kontekst związany ze sposobem ich użycia w ramach
debaty publicznej oddziałują na zaufanie do instytucji zajmujących się ochroną konstytucji. Szeroko rozumiana postawa wobec konstytucji wpływa zdecydowanie na
procesy polityczne i zmiany prawne zachodzące w społeczeństwie. Scheppele wskazuje
m.in. na kryzys konstytucyjny na Węgrzech, który możemy tłumaczyć nie tylko jako
zawiedzenie transformacją, ale również jako połączenie doświadczenia pogarszania się
nastrojów w społeczeństwie ze wzrostem popularności kontrkonstytucyjnych idei34.
31
32
33
34
S. Vaisey, Motivation and Justification: A Dual‐Process Model of Culture in Action, „American
Journal of Sociology” 2009, vol. 114, nr 6, s. 1675-1715.
A. S w idl e r, Culture in Action: Symbols and Strategies, „American Sociological Review” 1986,
vol. 51, nr 2, s. 273.
A. G idde n s, Stanowienie społeczeństwa. Zarys teorii strukturacji, przeł. S. Ams t erdams k i,
Poznań 2003.
K.L. S c h e ppe le, The Social Lives…, s. 57-62.
253
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
Wynika stąd, zdaniem autorów niniejszego rozdziału, doniosłość proponowanego tutaj
podejścia kulturowego, które daje nam narzędzie do analizy zmian w konstytucjonalizmie z uwzględnieniem kontekstu społeczno-kulturowego.
4. Socjologiczna perspektywa tożsamości konstytucyjnej
W świetle powyższych rozważań na użytek niniejszej pracy przyjęto następującą definicję tożsamości konstytucyjnej: jest to zbiór idei, reprezentacji, symboli oraz interpretacji
odnoszących się do szeroko pojmowanego porządku konstytucyjnego. Definicja ta jest
bardzo pojemna i obejmuje wszystkie poglądy dotyczące prawa konstytucyjnego, takie
jak jego rola w społeczeństwie, nazwy, którymi się posługujemy na opisanie konstytucji
czy pewnej uogólnionej postawy zajmowanej wobec niej. Założeniem przyjmowanym
w tej koncepcji jest relatywizm kulturowy, który oznacza, że badacz nie ocenia poprawności poglądów badanych, ale analizuje je jako wynik społecznych oddziaływań.
Tak rozumiana tożsamość konstytucyjna jest tworem idealnym, składa się bowiem
z interpretacji nadanej konstytucji przez aktorów społecznych. Nie stanowi ani części
indywidualnej świadomości, ani nie jest narzucającym się przedmiotem jak w socjologii
Durkheima35. Tożsamość konstytucyjna istnieje poza świadomością pojedynczych jednostek, które w swoich działaniach, wypowiedziach i poglądach z niej korzystają, jednak nie
wyczerpuje się w nich. Kultura i obiekty kulturowe, w tym tożsamość konstytucyjna,
nie posiadają spójnej struktury, są natomiast zbiorem luźno powiązanych ze sobą elementów36. Kultura posiada strukturę, nie należy jednak przeceniać jej wewnętrznej spójności
albo traktować sprzeczności jako odchylenia od pewnego wzorca, ponieważ owe odchylenia mogą być równie ważną częścią dyskursu. Co więcej, kultura nie stanowi tylko
i wyłącznie struktury, ale jest w równej mierze zbiorem narzędzi aktorów społecznych,
dla których problem spójności pojawia się dopiero w szczególnych przypadkach, kiedy
kultura traci swoją oczywistość37. Tożsamość konstytucyjna w przedstawionej tutaj koncepcji posiada więc pewną nieokreśloność wynikającą z jej charakteru jako obiektu
kulturowego, który nie jest nigdy skończony, ciągle wymaga interpretacji i składa się ze
sprzecznych znaczeń. Tak skomplikowany obiekt, jakim jest tożsamość konstytucyjna,
jest nie tylko zróżnicowany wewnętrznie, ale również zmultiplikowany, stąd można
mówić o wielu tożsamościach konstytucyjnych występujących w danym społeczeństwie.
Przyjęta tu definicja tożsamości konstytucyjnej różni się więc zasadniczo od znaczenia tego terminu w naukach prawnych, pozostając z nim jednak w pewnej zbieżności.
35
36
37
P. D iM a g g i o, Culture and Cognition, „Annual Review of Sociology” 1997, vol. 23.
Ibidem.
A. S w idl e r, op. cit., s. 273.
254
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
W literaturze przedmiotu możemy zwrócić uwagę na łączenie tożsamości konstytucyjnej z tożsamością narodową. Danuta Kabat-Rudnicka wprost stwierdza, że tożsamość
narodowa na gruncie Unii Europejskiej występuje jako tożsamość konstytucyjna38.
Lehmann w podobny sposób zestawia ze sobą porządek prawny danego państwa, łącząc
go z tożsamością państwową i zauważając, że tożsamość, która była głównie przedmiotem badań dla psychologów, zaczyna mieć coraz większe znaczenie w prawie39. Te
ujęcia zbliżają tożsamość konstytucyjną w naukach prawnych do ujęcia wskazanego
w niniejszym rozdziale, które skupia się na społecznym aspekcie konstytucji, a nie na
cechach szczególnych pewnego tekstu prawnego. Zaproponowane tutaj rozumienie
tożsamości konstytucyjnej zbliża się tym samym do koncepcji Gary’ego J. Jacobsohna
i Michela Rosenfelda, dla których tożsamość konstytucyjna jest cechą wspólnoty
politycznej lub podmiotu dzierżącego władzę konstytucyjną. W tym znaczeniu tożsamość konstytucyjna jest konceptem dynamicznym, a jej rekonstrukcja wymaga
osadzenia konstytucji w społeczeństwie40.
Przyjęta tu definicja, w przeciwieństwie jednak do ujęć Jacobsohna i Rosenfelda,
ma charakter socjologiczny, traktujący konstytucję jako pewien obiekt kulturowy,
który podlega społecznej konstrukcji, jest odczytywany, ale również wykorzystywany
przez aktorów społecznych w swoich działaniach. Powyższa definicja nie ma na celu
zastąpienia wcześniejszych ujęć, ale uzupełnienie ich o spojrzenie socjologiczne, które
pokazuje powiązanie konstytucji ze społeczeństwem, uwzględniając przy tym wymiar
władzy. Podobną ramę teoretyczną można zastosować do polskiego kontekstu, gdzie
niezgodne z konstytucją wybranie tzw. sędziów-dublerów41 odbyło się przy pomocy
dyskursu rządu przedstawiającego to jako konieczność w wyniku opanowania Trybunału
Konstytucyjnego przez wrogie elity. Wspomniany wyrok Trybunału Konstytucyjnego
dotyczący niekonstytucyjności aborcji eugenicznej również możemy odczytywać jako
zmianę nie tyle sposobu wykładni przepisu konstytucyjnego o ochronie życia ludzkiego, ile jako zmianę sposobu rozumienia momentu, od którego zaczyna się życie
ludzkie. Nie wszyscy aktorzy w polu prawa konstytucyjnego posiadają taki sam zakres
38
39
40
41
D. K ab a t -R ud ni c ka, Tożsamość narodowa jako czynnik kształtujący relacje pomiędzy Unią
Europejską a państwami członkowskimi, „Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis.
Studia Politologica” 2016, nr 17.
W. L e h m a n n, Demokracja europejska, tożsamość konstytucyjna i suwerenność. Skutki orzeczenia niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie traktatu lizbońskiego w europejskiej
doktrynie konstytucyjnej, Notatka informacyjna, Bruksela 2010, s. 17, [on-line:] https://www.
europarl.europa.eu/RegData/etudes/note/join/2010/425618/IPOL-AFCO_NT(2010)425618_
PL.pdf – 1 VI 2022.
M. Ziółkowski, Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa 2021.
L. G a r l i c k i, Sądy a Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, „Przegląd Sądowy” 2016, nr 7-8,
s. 8-12.
255
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
władzy w podejmowaniu decyzji oraz władzy nad toczącym się dyskursem. Pomimo
tego, że większość Polek i Polaków – według badania przeprowadzonego przez Centrum
Badań Opinii Społecznej – popierała protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego42, to władzę w sensie proceduralnym posiadali sędziowie zasiadający w Trybunale.
Włączenie więc perspektywy socjologicznej do rozważań nad prawem konstytucyjnym
wydaje się o tyle zasadne, że konstytucja nie jest obiektem zawieszonym w społecznej
próżni, ale jak pokazują ostatnie wydarzenia, jest przedmiotem debaty, walki o władzę,
dyskursu i kontestacji we współczesnej Polsce.
Zaprezentowana wyżej koncepcja mieści się w zarysowanych w przeglądzie literatury kulturowych teoriach konstytucji, a jednocześnie poza te teorie wykracza.
Największą różnicą pomiędzy dotychczasowymi podejściami a koncepcją reprezentowaną w niniejszym tekście jest uwzględnienie władzy jako istotnego elementu
sporów o konstytucję oraz zaakcentowanie dynamicznego charakteru konstytucji.
Konstytucja raczej staje się, aniżeli jest. Podlega ona ciągłym reinterpretacjom, a o jej
ważności stanowią ciągłe spory o jej rozumienie. Koncepcja pola Bourdieu pozwala
na uchwycenie dynamicznego charakteru prawa konstytucyjnego i relacji władzy,
ponieważ nie wszyscy aktorzy w ramach tego pola posiadają taki sam poziom sprawczości, pojmowany w tym kontekście jako możliwość wpływu na rozumienie konstytucji. Zaprezentowane wcześniej ujęcia nie uwzględniają również tego, w jaki sposób
konstytucja na etapie jej tworzenia pozostaje zależna od społeczeństwa, a także tego,
w jaki sposób staje się ona instrumentem społecznym w walce politycznej. Wcześniejsze
konceptualizacje konstytucji w socjologii kulturowej dalej posiadają istotną wartość
dla badaczy zainteresowanych rozwojem prawa konstytucyjnego w czasie, jednak nie
pozwalają one na zbadanie rzeczywistego funkcjonowania konstytucji w społeczeństwie, wykraczającego poza czysto prawne jej funkcje.
5. Metodologia
W ramach części empirycznej autorzy niniejszego rozdziału przeprowadzili badania,
posługując się pogłębionymi wywiadami indywidulanymi (IDI). Łącznie przeprowadzono 13 takich wywiadów, w tym 7 z kobietami i 6 z mężczyznami. Dwanaścioro
badanych było studentkami i studentami szkół wyższych, jedna z uczestniczek wywiadu ukończyła wyższą edukację w roku trwania badania. Rekrutacja odbyła się przez
nieformalne sieci kontaktów badaczy przy użyciu internetowego kwestionariusza,
42
C e n t r u m Bad an i a O pi n i i S połe c znej, O dopuszczalności przerywania ciąży i protestach
po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, „Komunikat z Badań” 2020, nr 153, [on-line:] https://
www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2020/K_153_20.PDF – 1 VI 2022.
256
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
w którym osoby zainteresowane udziałem przekazały podstawowe informacje o sobie
i preferowanym przez siebie sposobie kontaktu. Kryterium rekrutacji było odbywanie w danym momencie studiów wyższych, co było podyktowane wysoką dostępnością
badanych osób oraz względną homogenicznością grupy. Ze względu na oddalenie
geograficzne badanych oraz reżim sanitarny wywiady przeprowadzono zdalnie przy
użyciu platformy Microsoft Teams lub Messenger (w zależność od preferencji rozmówczyni lub rozmówcy). W ramach pilotażu zostały przeprowadzone cztery wywiady,
które ostatecznie zostały włączone do analizy. Dane były analizowane przy pomocy
programu MAXQDA.
6. Omówienie wyników
6.1. Tożsamość konstytucyjna
Okoliczności prawne związane ze Strajkiem Kobiet w sposób bezpośredni otworzyły
dyskusję nad polską konstytucją, w którą, poprzez orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, są uwikłane. Zrezygnowanie z legalnie funkcjonującego kompromisu aborcyjnego,
i jednocześnie powołanie się przy tym na konstytucję, było sygnałem potencjalnej zmiany
interpretacji przepisów ustawy zasadniczej. W ramach tej części badania interesowało
nas podejście respondentów i respondentek do konstytucji, ich sposób odczytywania
tego aktu prawnego oraz jego roli lub znaczenia w społeczeństwie.
Osoby uczestniczące w badaniu określały konstytucję przede wszystkim jako najwyższy akt prawny, którego celem jest objaśnienie systemu funkcjonowania państwa.
Do opisu funkcji polskiej konstytucji używali słów, takich jak „s z k iele t” lub „f u nd a ment”, na którym opiera się lub tworzy się prawo w Polsce.
Jednocześnie w wypowiedziach respondentów i respondentek można zauważyć
wielowarstwowość oraz wielowymiarowość w definiowaniu konstytucji. Konstytucja
jest z jednej strony n a r z ę d z ie m wpływającym na prawo w danym kraju, a wręcz
kontrolującym je, a z drugiej strony – s y mb ol icz n ą wol ą sp o łe cz eń s t wa; przedmiotem powstałym dla społeczeństwa, utworzonym przez społeczeństwo za sprawą
polityków oraz prawników, którzy do niego (społeczeństwa) należą.
[…] konstytucja to jest jakiś z bi ór pr aw ny prze pis ów, która generalnie… powiedzmy stara się definiować co jest dobre, a co złe, jak powinno, a jak nie powinno
być, co jest normalne, a nienormalne i jest jakby oparciem na podejmowanie wielu
decyzji. […]. Konstytucja po prostu jest i ma s ł u ż yć lu d z i om, więc to pytanie
czy ludzie, że tak powiem, wykorzystują ją w odpowiedni sposób. (respondent T2)
257
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
W tej interpretacji celem konstytucji jest zapewnienie ładu i porządku w państwie,
poprzez zapewnienie struktury prawnej chroniącej interes ogółu. Z tego powodu
respondenci i respondentki, odwołując się do decyzji Trybunału Konstytucyjnego
w sprawie aborcji eugenicznej, niejednokrotnie podawali w wątpliwość użyteczność
konstytucji, która – przy założeniu, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest z nią
zgodne – stoi w sprzeczności z aktualnymi poglądami w społeczeństwie. Podkreślano
przede wszystkim archaiczność konstytucji, wynikającą z jej wieku i niedostosowania
do aktualnych norm społecznych. Badane osoby zdawały sobie sprawę z tego, że konstytucja (pomimo swojej ogromnej wagi prawnej) została stworzona przez osoby żyjące
w odmiennej rzeczywistości społecznej, otoczone zupełnie innymi normami społeczno-kulturowymi oraz nastrojami politycznymi. Konstytucja, zdaniem respondentów
i respondentek, jako narzędzie prawne, nie może być naruszana, ale jednocześnie, ze
względu na jej wiek, nie we wszystkich punktach jest aktualna. Z tego powodu wymaga
ciągłych nowelizacji i dostosowywania jej do obecnych realiów. Wśród fragmentów
konstytucji, które są nieaktualne lub wymagają rewizji, podawano przede wszystkim
artykuł odnoszący się do ochrony życia, w którym termin „życie” nie został zdefiniowany, oraz artykuł określający małżeństwo jako związek składający się z relacji między
mężczyzną a kobietą, co według ankietowanych szkodzi osobom LGBT+.
Osoby biorące udział w badaniu zwracały szczególną uwagę na zjawisko n ierów nej
relac ji wł ad z y w społeczeństwie w kontekście kształtowania prawa. Zgodnie z zarysowaną przez nas perspektywą teoretyczną obywatele posiadają wpływ na kształtowanie
porządku konstytucyjnego, jednak jest on niewielki w porównaniu z możliwościami
innych aktorów. Respondenci zwracali uwagę w swoich narracjach na opisaną przez
nas dysproporcję władzy, w ramach której to prawnicy i politycy posiadają władzę nad
konstytucją. Jak podsumowuje to jeden z respondentów:
[…] chodzi o to, że t y l ko i w ył ą c z ni e Tr y bu nał Konst y tu c y j ny d e c yduj e
czy coś jest konstytuc yjne czy nie, i nie decydują o tym posłowie, nie decydują
o tym ludzie. Powołaliśmy oddzielną instytucję, która czyta konstytucję, docieka do
tego, co tam jest „naprawdę” napisane i czy obecna ustawa, nad którą dyskutujemy,
łamie któreś z tych praw czy nie, i j eśl i ni e b ę d zie to n ie zaw is ł a inst y tu c j a,
t y l ko b ę d z i e to sterow ane pr z e z r z ąd, to t a k naprawd ę n ie ist n ie j e.
Bo może być zapis, który totalnie łamie konstytucję, ale co w takim razie zrobimy?
[…] [O ] n i stoj ą t a k n apr awd ę w y ż e j o d konst y tu c j i, b o on i m ów i ą
konst ytuc j i, c o w ni ej j est z apis ane. (T3)
Perspektywa zarysowana przez rozmówcę w powyższym cytacie pokazuje subiektywny wymiar opisywanego w części teoretycznej pola prawa konstytucyjnego. Jak
zauważono, chociaż społeczeństwo nie jest całkowicie pozbawione swojego głosu,
w niektórych sytuacjach, ze względu na brak możliwości bezpośredniego wpływu
na system prawny, pozostaje bezsilne. Zwracano uwagę na nierówne relacje władzy.
258
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
Osoby badane dostrzegają jednak różnice pomiędzy pozycją, jaką zajmuje w tym
polu Trybunał Konstytucyjny, którego wyroki kształtują system prawny w Polsce,
a pozycją, jaką zajmują obywatele. Ci ostatni posiadają pewną sprawczość w ramach
pola prawa konstytucyjnego, mogąc wpływać na dyskurs i wybierać przedstawicieli do
Sejmu i Senatu. Ich znaczenie jest jednak zdecydowanie mniejsze niż rola Trybunału
Konstytucyjnego oraz polityków, co wzmaga opisane wyżej poczucie niemocy i alienacji
wobec porządku konstytucyjnego.
Z tego powodu wydarzenia związane ze Strajkiem Kobiet wywołały wiele kontrowersji, wzbudzając w uczestnikach naszego badania n ieu f no ś ć do r z ą du. Zdaniem
zdecydowanej większości respondentów i respondentek polska konstytucja i prawo
w Polsce nie podlegają wystarczającej ochronie, bywają łamane lub „obchodzone” w taki
sposób, by sprzyjać osobom sprawującym władzę. Konstytucja, w opinii badanych, ma
charakter mocno retoryczny, rządzący traktują ją jak „szmatę”, którą można wykorzystać
w dowolny sposób w dyskursie publicznym w celu uargumentowania swoich decyzji.
Partia Prawo i Sprawiedliwość nie jest tutaj wyjątkiem, a wręcz przeciwnie, zdaniem
respondentów i respondentek el it y r z ą d z ą c e o d z aw s z e w y kor z y s t ują kons t y t uc ję d la s woich p ers ona l nych or a z p ol it ycz nych c elów, niekoniecznie
licząc się z opinią publiczną. W przypadku aktualnych wydarzeń politycznych Prawo
i Sprawiedliwość krytykowane jest za wyjątkową skrajność w swoich działaniach.
Wydaje mi się, że od zawsze jakieś układy, takie zależności istniały. Też w momencie,
kiedy inne partie dochodziły do rządów. Aczkolwiek n igdy n ie by ł o to aż t a k
e w ident ne, tak jak jest teraz. Nigdy to nie było t a k sk rajne j a k teraz. Znaczy, zawsze mi się tak kojarzyło, że osoby które dochodzą do władzy jak najbardziej
chcą jak najwięcej, nie wiem, wziąć dla siebie […]. Też to właśnie z Trybunałem,
jakoś wcześniej nie miałam takiego poczucia jakiejś takiej zależności od rządów
i tak dalej. A teraz zdecydowanie mam. Więc, myślę, że teraz tworzą taką właśnie
ogromną skrajność. Jakkolwiek przy innych rządach, jak jeszcze, no, czasem było
to takie niezbyt w porządku, to to ju ż uw a ż am , ż e to j e st pr z ek ro c z e n i e
w szel k i ch g r anic. (T8)
Z tego powodu interwencje zagranicznych rządów oraz organizacji międzynarodowych w odpowiedzi na prawo w Polsce były z reguły oceniane bardzo pozytywnie,
zwłaszcza w przypadku Unii Europejskiej, z którą Polska powinna tworzyć jedną wspólnotę. Z reguły takie zabiegi postrzegano jako wsparcie w utrzymaniu ładu prawnego.
Niemniej jednak, wbrew wstępnej spójności w opisie i rozumieniu konstytucji, osoby
badane prezentowały rozmaite opinie na temat usytuowania konstytucji w relacji do
ustawodawstwa zagranicznego oraz międzynarodowego. Podczas gdy uwagi i rekomendacje aparatów trzecich nie wywoływały sprzeciwów, bezpośrednia ingerencja
obcych krajów lub organizacji międzynarodowych w polską konstytucję (i prawo)
dla części respondentów i respondentek oznaczała zagrożenie dla suwerenności oraz
259
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
jednolitości państwa polskiego, które może mieć negatywne skutki dla rozwoju prawa
w Polsce. Ingerencje te, w opinii pozostałych uczestniczek i uczestników badania, były
też rozumiane jako naturalna konsekwencja i wynik przynależności Polski do organizacji
międzynarodowych. Ich zdaniem Polska, oczekując korzyści ze swojego członkostwa
w organizacjach międzynarodowych, powinna liczyć się z krytyką innych państw
oraz kierowanymi pod jej adresem oczekiwaniami. Można próbować łączyć różnice
w podejściu do tej kwestii z tożsamością narodową badanych, jednak potwierdzenie
tego wymagałoby przeprowadzenia dalszych badań. Jedna z respondentek, opisując
swój stosunek do międzynarodowej konstytucji, wykazała duże zainteresowanie takim
rozwiązaniem, co – jak sama tłumaczyła – wynika z braku głębokiego przywiązania
do narodowości polskiej. Jednocześnie w toku dyskusji zauważyła, że innym osobom,
bardziej patriotycznym, wizja międzynarodowej konstytucji mogłaby nie odpowiadać.
Tab. 1. Przeciwnicy/zwolennicy wpływów organizacji międzynarodowych na polską
konstytucję (opracowanie własne na podstawie przeprowadzonych wywiadów)
Przeciwnicy wpływów
organizacji międzynarodowych
na polską konstytucję
„[…] jak powinna wyglądać konstytucja powinno należeć tylko
do osób zainteresowanych i tych,
którzy żyją w tym państwie”. (T7)
„No bo to by wtedy doprowadziło,
mogło doprowadzić, do takiej sytuacji, gdzie konstytucja nie zostanie
napisana przez Polaków tylko zostanie napisana przez organizację,
na przykład, nie wiem, ONZ czy
Unię Europejską, dokładnie tak, jak
oni by sobie chcieli i my nie mamy
nic praktycznie do powiedzenia,
a moim zdaniem nie tak to powinno wyglądać”. (T4)
Zwolennicy wpływów organizacji
międzynarodowych na polską konstytucję
„Ja myślę, że jestem kosmopolitką i ja bardziej uważam się za Europejkę niż za Polkę, i tożsamość europejska dużo bardziej do mnie przemawia niż tożsamość polska. […] Wydaje mi się, że powinniśmy
mieć jakieś większe cele jako ludzkość, a nie jako
konkretne narody, i powinniśmy się jakoś bardziej
jednoczyć”. (T11)
“[…] Polska, dołączając do Unii i oznaczając się jako
kraj działający w Europie jako wspólnocie, troszeczkę to jest takie oświadczenie, że ok, to dajemy prawo
teraz tej wspólnej radzie, temu Parlamentowi krajów,
które do niego należą, do wpływania troszeczkę na
naszą sytuację polityczną, bo r a z em t wor z y my
jed ną w ięk sz ą wspól notę. Więc tak, jak najbardziej uważam, że Parlament Europejski powinien
mieć możliwość wypowiadania się na temat sytuacji
prawnej w Polsce, przyjmowanie różnych rezolucji
i tak dalej, i , c o w i ę c e j, re z oluc je p ow i n ny
być ja k najba rd ziej bra ne pod uwa gę w pols k ie j g r z e p ol it yc z ne j”. (T9)
260
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
6.2. Konstytucja jako punkt odniesienia w konstruowaniu ramy poznawczej Strajku Kobiet
W ramach badania autorzy artykułu podjęli się próby odtworzenia r a my p oz nawcz ej Strajków Kobiet w opiniach badanych. Celem autorów było zrozumienie, w jaki
sposób Strajk Kobiet figuruje w pamięci osób młodych poprzez narracje, które badani
i badane kreują w jego opisie, oraz ustalenie tego, w jaki sposób kwestia prawa staje się
częścią narracji badanych w tym kontekście.
Osoby uczestniczące w badaniu p o c z ą t e k S t r aj k u Ko bi e t j e d no g ł o ś n i e
uto ż s a m i a ł y z or z e cz en iem Tr y bu na ł u Kon s t y t uc y jne go na temat aborcji
eugenicznej. Jednocześnie, podczas gdy publikacja wyroku była bezpośrednim czynnikiem motywującym do rozpoczęcia protestów z 2020 roku, respondenci i respondentki
zwracali i zwracały uwagę na trwający od wielu lat konflikt aborcyjny w Polsce (przejawiający się m.in. w działalności Ogólnopolskiego Strajku Kobiet). Jeden z badanych,
w celu opisania aktualnych nastrojów związanych z (de)legalizacją aborcji, posłużył
się metaforą w a h a d ł a a b orc y jne go, które w polskim dyskursie publicznym jest
zdecydowanie przekrzywione w prawo, jednak ciągle się „waha” i z każdym kolejnym
ruchem wywołuje nowe kontrowersje.
Pomimo pozornie istotnej roli, jaką odgrywało orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej, uc z e s t n ic y b a d a n i a n ie je d nok rot n ie
w y k a z y wa l i się z n i komą w ied z ą na jego temat lub – budując swoje narracje –
całkowicie pomijali jego treść. Dla znacznej większości badanych protestowanie nie
wiązało się z troską o konstytucyjność prawa w Polsce, ale było sposobem ok a z a n i a
spr z e c iw u w z g lę dem ś w iatop og l ą du pa r t i i r z ą d z ą c ej lub „r z ą du” (z którymi niejednokrotnie utożsamiano także Trybunał Konstytucyjny). Respondenci
i respondentki w tym przypadku zwracali i zwracały uwagę na program polityczny
Prawa i Sprawiedliwości. W narracji wokół wyroku Trybunał Konstytucyjny postrzegany był jako podporządkowany partii rządzącej. Wyrok nie był wynikiem kwestii
merytorycznych, ale decyzji politycznej.
Jest to dec yzja p o djęta o czy wiś cie przez par tię, bo to nie była decyzja podjęta
przez Trybunał Konstytucyjny, to była decyzja podjęta przez partię, i takie jest moje
zdanie, która po prostu jest prawicowa i to im pasowało do światopoglądu, i taką
po prostu decyzję uznali, że przepchną. Nie przez Sejm, ponieważ to by wymagało
zmiany w konstytucji, a dwóch trzecich nie mają w Sejmie, to pr z e z Tr y bu na ł
Kons t y tu c y j ny, któr y pr z e j ę l i, ponieważ, mając większość w Sejmie przez
wiele lat to oni decydowali jacy sędziowie będą tam orzekać, a nawet Prezydent,
który po prostu nawet jeśli miał obowiązek zaprzysiąc sędziów powołanych przez
inną partię, po prostu ten obowiązek… tego obowiązku nie dopełnił, poczekał aż
jego partia wybierze jego sędziów i takich powołał. (T3)
261
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
Tym samym ucz e st n ic t wo w St r ajk ach Kobiet st a now i ło s y mbol opor u
i n ie chę c i, jednak niekoniecznie względem samego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a wobec sytuacji aborcyjnej (i ogólnie: politycznej) w Polsce.
Kwestia legalności orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji
eugenicznej w wypowiedziach respondentów i respondentek była niemal całkowicie
pomijana. Badane osoby w większości nie kwestionowały zgodności z prawem tego
orzeczenia lub, co więcej, ich opinia na temat legalności tej decyzji nie miała żadnego wpływu na wyrażane przez nich niezadowolenie. Nawe t os oby z gad z ają c e się
z i nt e r pre t a c j ą kon s t y t uc ji pr z y j ę t ą pr z e z Tr y bu n a ł Kon s t y t uc y jny
p ot ę pi a ł y re s t r y kc je w z g lę dem pr aw a a b orc y jne go, z auw a ż ają c i p o dk re ś l ają c pr z y t y m „ n ie a k t u a l no ś ć” ob e c nej kon s t y t uc ji.
W ten sposób narracje respondentów i respondentek w większości abstrahowały
od reakcji i działań polityków lub prawników, zamiast tego koncentrując się na poczuciu s ol id a r no ś c i i w s p ól notowo ś c i w trakcie protestowania. Najważniejszymi
i najbardziej zapadającymi w pamięć wydarzeniami według badanych osób, które
jednocześnie uczestniczyły w Strajkach Kobiet, były z reguły momenty, które w sposób
szczególny egzemplifikowały poczucie pr z y na le ż no ś c i je d nos t k i do g r up y, jak
na przykład uczestnictwo w protestach cieszących się największą popularnością, a przez
to bycie otoczonym przez ludzi o podobnych poglądach.
W relacjach osób biorących udział w badaniu bardzo często przywoływane były
także przypadki stosowania pr z emoc y z e st rony pol ic ji względem protestujących.
Brutalność aparatu państwowego była bardzo istotnym elementem Strajków Kobiet
nawet w wypowiedziach tych badanych uczestniczek i uczestników, którzy sami jej
nie doświadczyli.
Mimo że w grupie naszych badanych nie znalazła się ani jedna osoba negatywnie
nastawiona do samych protestów z października 2020 roku, nasi respondenci i respondentki prezentowali i prezentowały różne opinie w kwestii prawa aborcyjnego (od
całkowitej legalizacji do pozostania przy poprzednio funkcjonującym kompromisie
aborcyjnym). W konsekwencji, najczęstszą krytyką, a zarówno zarzutem względem
organizacji Strajków Kobiet była próba „przywłaszczenia” sobie protestów i dostosowania ich do osobistych programów politycznych przez osoby publiczne oraz organizacje
społeczne, co zauważalne było w działalności aktywistki społecznej Marty Lempart
oraz Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Niezależnie od poglądów respondenci i respondentki zdecydowanie nieprzychylnie odnosili się do prób „przejęcia” protestów, a także
ingerencji w wygłaszane postulaty.
Ostateczne niepowodzenie Strajków Kobiet dla wielu badanych osób było wynikiem
z jednej strony zgubienia jasnego oraz szeroko aprobowanego celu, jakim była krytyka
orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, a z drugiej strony – chęci powrotu do wcześniejszego kompromisu aborcyjnego. Zdaniem respondentek i respondentów radykalizacja
głównego hasła protestów przez organizatorów przyczyniła się do utraty poparcia ze
262
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
strony bardziej centrowej części społeczeństwa, a tym samym do zmniejszenia aprobaty
dla protestów i w konsekwencji również liczby osób w nich uczestniczących.
6.3. Ocena Trybunału Konstytucyjnego
Trybunał Konstytucyjny odgrywał kluczową rolę w trakcie zmiany prawa aborcyjnego. Podczas gdy zdecydowana większość respondentów i respondentek zaznaczała
niewystarczający poziom wiedzy na temat działalności Trybunału Konstytucyjnego,
wsz y sc y z god n ie w y r a ż a l i z a n iepokojen ie z w ięk sz ając y m się w p ł y wem
p a r t i i r z ą d z ą c e j n a d z i a ł a l no ś ć t e go or g a nu. Przywołując protesty oraz
dyskusje polityczne związane z niekonstytucyjnym wyborem sędziów Trybunału Konstytucyjnego, badani podawali w wątpliwość apolityczność i niezawisłość tego organu:
Poza tym wyrokiem, uważam, że skład Tr y bunału ob e cny j est nie zgo dny
z ust awą, bo jeżeli zasiada w nim Pawłowicz i ten sędzia czy prokurator ze stanu
wojennego, nie pamiętam nazwiska, ale wiadomo o kogo chodzi, t r u d no mów ić
o organie ap ol it yc z ny m po prostu, a Trybunał Konstytucyjny ma być organem
apolitycznym. (T10)
Chociaż winą za dysfunkcyjność Trybunału Konstytucyjnego w tym przypadku
obarczano głównie Prawo i Sprawiedliwość, respondenci i respondentki zauważali i zauważały luki prawne, które umożliwiły zaistnienie podobnej sytuacji i wykorzystanie
jej przez każdą partię będącą przy władzy przez dłuższy czas.
To znaczy wydaje mi się, że Trybunał Konstytucyjny ogólnie na dłuższą metę rzadko
ma prawo działać, jeśli jakaś partia rządzi przynajmniej dwie kadencje, bo jest to
i nst ytuc j a , któr a ma kont rol ow a ć S e j m , a l e która j e st kont rol ow ana
prze z S ejm, więc to tak po prostu nie działa, nie można wybrać własnego kata, bo
wtedy wybierze się takiego kata, który po prostu cię ułaskawi i dokładnie to robi teraz
partia rządząca, ale nie w ydaje mi się, żeby to było coś, co charakter yzuje
t y l ko tę p ar t i ę r z ą dz ą c ą , b o w yd aj e m i s ię, że każd a p ar t i a rząd ząc a
p o pro stu, maj ą c tę w ł a d z ę, p owo ł a t am s woi ch lu d z i, któr z y b ę d ą
or z ek a l i z go d n i e z i ch p o g l ą d am i. B ard z o c i ę ż ko j e st u z y sk a ć n i ez aw is ł o ś ć i nst y tu c j i, j e śl i j e st ona z a l e ż na o d r z ą du, j e śl i j e j sk ł a d
j est de c ydow any pr z e z p o s ł ów z as i ad aj ąc ych w rząd zi e. (T3)
W ten sposób Trybunał Konstytucyjny, pomimo teoretycznego sprawowania swojej
funkcji organu orzekającego o konstytucyjności prawa, w ocenie badanych, u z a leżniony
jest od pa r t i i rz ąd z ącej i jej św iatopog lądu, co rodzi brak obiektywizmu w jego
rozstrzygnięciach i brak zaufania opinii publicznej zarówno do tych rozstrzygnięć, jak
i do samego organu, który je wydaje. Trybunał Konstytucyjny jako najważniejszy aktor
263
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
w polu prawa konstytucyjnego pozostaje w opinii respondentek i respondentów powiązany z rządem, z czego wynika poczucie niezadowolenia i brak legitymizacji decyzji
Trybunału Konstytucyjnego, które – jak podkreślali uczestnicy badania – wypływały
z przesłanek politycznych, a nie prawnych. Jednakże ze względu na pozycję symboliczną
Trybunału Konstytucyjnego wśród niektórych respondentek i respondentów widać było
opór przy próbach ocenienia przesłanek merytorycznych ich decyzji. Podsumowując,
Tr y bu na ł Kon s t y t uc y jny by ł z re g u ł y o c en i a ny ba rd z iej ne gat y w n ie
niż pozytywnie. Osoby badane zaznaczyły potrzebę istnienia instytucji decydującej
o konstytucyjności ustaw, jednak musiałaby być ona, w przeciwieństwie do Trybunału
Konstytucyjnego w obecnym kształcie, wolna od jakichkolwiek wpływów politycznych.
W opinii autorów sytuacja wokół Trybunału Konstytucyjnego oddziałuje na zaufanie
do instytucji publicznych w społeczeństwie. Zgodnie z teorią Piotra Sztompki jednym
z czynników sprzyjających kulturze zaufania w społeczeństwie jest trwałe, spójne i niesprzeczne prawo43. W tym kontekście mo ż emy i nter pre tow a ć w y p ow ie d z i na
temat r z ą du i Tr y bu na ł u Kon s t y t uc y jne go ja ko w s k a ź n i k i obn i ż en i a
się p oz iomu z au f a n i a w s p o łe c z e ń s t w ie. W trakcie wywiadów pojawiły się
wypowiedzi określające konstytucję jako „świstek papieru” czy „szmatę”, ponieważ,
jak argumentowali i argumentowały rozmówcy i rozmówczynie, nie ma ona wysokiego
statusu w Polsce i dużego znaczenia prawnego. W opinii autorów tego opracowania
wskazuje to, że musimy kryzys instytucji konstytucyjnych w Polsce postrzegać nie
tylko poprzez pryzmat ich funkcjonowania w społeczeństwie, ale również jako kryzys
zaufania do instytucji demokratycznych. Nasze wyniki nie pokrywają się z wnioskami
z badania konstytucjonalizmu przeprowadzonymi przez Grażynę Skąpską, według
którego 88,8% Polek i Polaków uważa konstytucję za bardzo ważny dokument 44.
Rozbieżność można tłumaczyć nie tylko rozmiarem próby, ale też jej strukturą (nasza
próba składała się z młodych osób o przeważnie lewicowych poglądach). Ponadto
krytyka konstytucji pojawiała się nie jako krytyka samej idei konstytucjonalizmu, ale
w kontekście sytuacji polityczno-prawnej w Polsce.
7. Wnioski z badań
Konstytucja w Polsce jest produktem działalności aktorów społecznych interpretujących ją według wcześniej nabytych schematów kulturowych oraz wedle postrzeganych
przez siebie interesów, których bronią lub które reprezentują. Konstytucja jest obiektem
43
44
P. S z t o m p ka, Zaufanie. Fundament społeczeństwa, Kraków 2007, s. 295.
G. Skąpska, Konstytucja w opiniach Polaków – rozbieżność poglądów i czynów, wystąpienie na
seminarium Centrum Interdyscyplinarnych Studiów Konstytucyjnych w Krakowie, 2021, s. 6.
264
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
kształtującym się w społeczeństwie w sposób dialektyczny; z jednej strony wpływa
ona na dyskurs i – poprzez kształtowanie prawa – na strukturę społeczną; z drugiej
strony jest ona przez społeczeństwo zwrotnie tworzona. W ten sposób jest częścią
społeczeństwa na podobieństwo innych obiektów kulturowych: książek, filmów, seriali
czy ideologii. Różnica pomiędzy innymi elementami kultury a konstytucją, zdaniem
autorów niniejszego rozdziału, ma charakter ilościowy, a nie jakościowy. Dotyczy ona
stopnia oddziaływania na społeczeństwo i stopnia instytucjonalizacji jej funkcjonowania.
Z punktu widzenia autorów istotna okazała się kwestia wpływu wyroku Trybunału
Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej na zaufanie do instytucji demokratycznych. Wyniki badania skłaniają do przyjęcia hipotezy o poczuciu a l ienacji i bra k u
sprawcz ości m łodych lud zi wobec prawa. Analizowana sytuacja sprzyja kryzysowi konstytucyjnemu, który jest nie tylko przejawem dysfunkcjonalności działania
instytucji demokratycznych w naszym kraju, ale przede wszystkim stanowi k r y z y s
z au fa n ia i św iadomości wobec konst y t ucji i porz ąd k u demok rat ycznego. Część respondentek i respondentów niezależnie od siebie określiło konstytucję jako
„szmatę” lub „papierek”, który ma znaczenie tylko dla prawników. Kwestia ta wymaga
jednak dalszego zbadania, ponieważ nie pokrywa się ona z wynikami badań ilościowych
przeprowadzonych przez innych badaczy, dotyczących konstytucjonalizmu w Polsce45.
Ograniczeniem niniejszych badań jest również pominięcie zagadnienia kultury prawnej
w ogóle w Polsce i skupienie się na problematyce konstytucjonalizmu. Tak jak konstytucja
stanowi szczególny przypadek obiektu kultury, pozostając jednak cały czas w tej kategorii,
tak również postrzeganie konstytucji nie jest niezależne od postrzegania prawa jako takiego.
Powyższe badania miały charakter eksploracyjny i dotyczyły specyficznej grupy
społecznej, jaką są młodzi ludzie studiujący w dużych ośrodkach akademickich. Podczas gdy w ramach eksploracji taka próba umożliwia porównawczą analizę zebranych
danych, ostatecznie oznacza także ograniczenie się do bardzo wąskiej perspektywy,
którą może różnicować wiek respondentek i respondentów, posiadane wykształcenie,
znajomość prawa i inne tego typu zmienne.
Bibliografia
Blokker P., Building Democracy by Legal Means? The Contestation of Human Rights and Constitutionalism in East-Central Europe, „Journal of Modern European History” 2020, vol. 18,
nr 3, s. 335-351, https://doi.org/10.1177/1611894420925756.
Blokker P., Sociology of Constitutional Law and Politics, [w:] Research Handbook on the Sociology of
Law, J. Přibáň (ed.), London 2020, s. 230-242, https://doi.org/10.4337/9781789905182.00027.
45
Ibidem.
265
Filip Oszczyk, Karolina Mardausz
Bourdieu P., Dystynkcja. Społeczna krytyka władzy sądzenia, przeł. P. Biłos, Warszawa 2005.
Bourdieu P., Social Space and Symbolic Power, „Sociological Theory” 1989, vol. 7, nr 1, s. 14-25,
https://doi.org/10.2307/202060.
Centrum Badania Opinii Społecznej, O dopuszczalności przerywania ciąży i protestach po
wyroku Trybunału Konstytucyjnego, „Komunikat z Badań” 2020, nr 153, [on-line:] https://
www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2020/K_153_20.PDF.
Corsi G., The Constitution in the Work of Niklas Luhmann, [w:] Sociology of Constitutions.
A Paradoxical Perspective, A. Febbrajo, G. Corsi (eds), London 2016, 259-264.
DiMaggio P., Culture and Cognition, „Annual Review of Sociology” 1997, vol. 23, s. 263-287,
https://doi.org/10.1146/annurev.soc.23.1.263.
Garlicki L., Sądy a Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, „Przegląd Sądowy” 2016, nr 7-8, s. 7-25.
Gephart W., Constitution as Culture Constitutional Universalism and Pluralism of Legal Culture,
Opening Lecture for the 2016/2017 Academic Year at the Käte Hamburger Center for Advanced Studies in the Humanities „Law as Culture”, [on-line:] https://www.recht-als-kultur.
de/de/download/66/364/1819/Werner+Gephart+WP+Constitutions+as+Culture.pdf.
Giddens A., Stanowienie społeczeństwa. Zarys teorii strukturacji, przeł. S. Amsterdamski,
Poznań 2003.
Gilbert J., Constitutionalism, Ethnicity and Minority Rights in Africa: A Rejoinder to H. Kwasi
Prempeh, „International Journal Of Constitutional Law” 2013, vol. 11, nr 2, s. 444-446,
https://doi.org/10.1093/icon/mot012.
Goldoni M., Introduction to the Material Study of Global Constitutional Law, „Global Constitutionalism” 2019, vol. 8, nr 1, s. 71-93, https://doi.org/10.1017/S2045381718000242.
Grimm D., The Constitution in the Process of Denationalization, [w:] Constitutionalism. New
Challenges. European Law from a Nordic Perspective, J. Nergelius (ed.), Leiden 2008, s. 71-92.
Griswold W., A Methodological Framework for the Sociology of Culture, „Sociological Methodology” 1987, vol. 17, s. 1-35, https://doi.org/10.2307/271027.
Griswold W., Socjologia kultury. Kultury i społeczeństwa w zmieniającym się świecie,
przeł. P. Tomanek, Warszawa 2013.
Kabat-Rudnicka D., Tożsamość narodowa jako czynnik kształtujący relacje pomiędzy Unią
Europejską a państwami członkowskimi, „Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis.
Studia Politologica” 2016, nr 17, s. 114-128.
Lehmann W., Demokracja europejska, tożsamość konstytucyjna i suwerenność. Skutki orzeczenia
niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie traktatu lizbońskiego w europejskiej doktrynie konstytucyjnej. Notatka informacyjna, Bruksela 2010, [on-line:] https://www.europarl.
europa.eu/RegData/etudes/note/join/2010/425618/IPOL-AFCO_NT(2010)425618_PL.pdf.
Madsen M.R., Reflexivity and the Construction of the International Object: The Case of Human Rights, „International Political Sociology” 2011, vol. 5, nr 3, s. 259-275, https://doi.
org/10.1111/j.1749-5687.2011.00133.x.
Patterson O., Making Sense of Culture, „Annual Review of Sociology” 2014, vol. 40, s. 1-30,
https://doi.org/10.1146/annurev-soc-071913-043123.
Sajó A., Emotions in Constitutional Design, „International Journal Of Constitutional Law”
2010, vol. 8, nr 3, s. 354-384, https://doi.org/10.1093/icon/moq009.
266
Tożsamość konstytucyjna w perspektywie socjologicznej
Scheppele K.L., Constitutional Ethnography: An Introduction, „Law & Society Review” 2004,
vol. 38, nr 3, s. 389-406, https://doi.org/10.1111/j.0023-9216.2004.00051.x.
Scheppele K.L., The Social Lives of Constitutions, [w:] Sociological Constitutionalism, P. Blokker,
C. Thornhill (eds), Cambridge 2017, s. 35-66, https://doi.org/10.1017/9781316403808.002.
Skąpska G., Konstytucja w opiniach Polaków – rozbieżność poglądów i czynów, wystąpienie na
seminarium w Centrum Interdyscyplinarnych Studiów Konstytucyjnych w Krakowie, 2021.
Swidler A., Culture in Action: Symbols and Strategies, „American Sociological Review” 1986,
vol. 51, nr 2, s. 273-286, https://doi.org/10.2307/2095521.
Sztompka P., Zaufanie. Fundament społeczeństwa, Kraków 2007.
Thornhill C., Niklas Luhmann and the Sociology of the Constitution, „Journal of Classical
Sociology” 2010, vol. 10, nr 4, s. 315-337, https://doi.org/10.1177/1468795X10385181.
Vaisey S., Motivation and Justification: A Dual‐Process Model of Culture in Action, „American
Journal of Sociology” 2009, vol. 114, nr 6, s. 1675-1715, https://doi.org/10.1086/597179.
Vorländer H., Constitutions as Symbolic Orders. The Cultural Analysis of Constitutionalism,
[w:] Sociological Constitutionalism, P. Blokker, C. Thornhill (eds), Cambridge 2017, s. 209240, https://doi.org/10.1017/9781316403808.007.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 r., sygn. akt K 1/20, Dz.U. 2021,
poz. 175.
Ziółkowski M., Mozaika tożsamości konstytucyjnych, [w:] Tożsamość konstytucyjna w wybranych
państwach członkowskich Unii Europejskiej, A. Wróbel, M. Ziółkowski (red.), Warszawa
2021, s. 11-45.
Noty o autorach
Noty o autorach
ADAM DEMCZUK
ORCID: 0000-0002-1463-1204
e-mail:
[email protected]
Student prawa i psychologii na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego,
seminarzysta w Katedrze Prawa Konstytucyjnego. Współpracownik Centrum Interdyscyplinarnych Studiów Konstytucyjnych UJ. Założyciel koła naukowego studentów i doktorantów UJ Towarzystwo Filozofii Psychologii. Naukowo interesuje się zagadnieniem niezawisłości
sędziowskiej, tożsamością, aksjologią konstytucji i praw konstytucyjnych oraz ochroną praw
podmiotowych w relacjach horyzontalnych. Hobbystycznie pasjonuje się filozofią, wędkarstwem oraz swoimi kotami.
ALEKSANDRA DĘBOWSKA
ORCID: 0000-0002-8093-2267
e-mail:
[email protected]
Doktor nauk prawnych, radca prawny, asystent w Katedrze Prawa Ustrojowego Porównawczego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. W latach 2012-2017
współpracowała z Biurem Trybunału Konstytucyjnego. Do jej zainteresowań badawczych
należą w szczególności zagadnienia związane z sądownictwem konstytucyjnym, prawami
i wolnościami jednostki oraz aksjologią prawa.
MONIKA FLORCZAK-WĄTOR
ORCID: 0000-0002-4324-5652
e-mail:
[email protected]
Profesor nauk prawnych w Katedrze Prawa Konstytucyjnego na Wydziale Prawa i Administracji
Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik Centrum Interdyscyplinarnych Studiów Konstytucyjnych UJ, kierownik Interdyscyplinarnego Programu Doktorskiego „Society of the Future”
w Szkole Doktorskiej Nauk Społecznych UJ, radca prawny.
269
Noty o autorach
LENA HELIŃSKA
ORCID: 0000-0002-7209-0688
e-mail:
[email protected]
Doktorantka w programie interdyscyplinarnym „Society of the Future” na Uniwersytecie
Jagiellońskim, szczególnie zainteresowana prawem międzynarodowym, dialogiem prawa
z nauką, zrównoważonością (sustainability), ewolucją globalnego zarządzania i analizą kultur
prawnych. Absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji UJ (2021), Szkoły Prawa
Francuskiego (Université d’Orléans & UJ, 2019) oraz Szkoły Prawa i Kultury Japońskiej (Kobe
University & UJ, 2021). Zaangażowana w międzynarodowe projekty badawcze i dydaktyczne.
PAULINA JABŁOŃSKA
ORCID: 0000-0002-2648-6462
e-mail:
[email protected]
Studentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, magistrantka
w Katedrze Prawa Konstytucyjnego. Jest członkiem Zarządu Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa UJ oraz przewodniczącą Koła Naukowego Prawa Konstytucyjnego TBSP UJ. Od
dwóch lat współpracuje z Centrum Interdyscyplinarnych Studiów Konstytucyjnych UJ. Jej
zainteresowania naukowe obejmują m.in. sądowe stosowanie konstytucji, wykładnię prawa,
kontrolę konstytucyjności, sądownictwo konstytucyjne, warunki ograniczania konstytucyjnych praw i wolności.
BARTOSZ KIELAN
ORCID: 0000-0002-9204-147X
e-mail:
[email protected]
Student prawa oraz prawa własności intelektualnej i nowych mediów na Wydziale Prawa
i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, seminarzysta w Katedrze Prawa Karnego,
współpracownik Centrum Interdyscyplinarnych Studiów Konstytucyjnych UJ. Do jego zainteresowań naukowych należą: prawo konstytucyjne z naciskiem na zasadę podziału władzy
i zagadnienie pozycji ustrojowej konstytucyjnych organów państwa wraz z relacjami pomiędzy
nimi, prawo ustrojowe porównawcze, a także prawo karne, ze szczególnym uwzględnieniem
relacji pomiędzy prawem karnym a prawem konstytucyjnym.
KAROLINA MARDAUSZ
ORCID: 0000-0001-5887-9650
e-mail:
[email protected]
Studentka socjologii na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Współpracowniczka Centrum Interdyscyplinarnych Studiów Konstytucyjnych UJ, długoletnia członkini
zwyczajna Koła Naukowego Studentów i Studentek Socjologii UJ oraz Koordynatorka Social
Mediów. Jej zainteresowania naukowe obejmują socjologię kulturową, socjologię problemów
społecznych oraz gender studies.
270
Noty o autorach
KRYSTYNA MOKRZYCKA
ORCID: 0000-0001-5007-9878
e-mail:
[email protected]
Studentka prawa, kognitywistyki i filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim, seminarzystka
w Katedrze Prawa Karnego. Współpracowniczka Centrum Interdyscyplinarnych Studiów
Konstytucyjnych UJ. Wieloletnia działaczka kół naukowych Logiki i Filozofii Prawa przy
Uniwersytecie Jagiellońskim. Jej zainteresowania naukowe obejmują prawo karne, etykę oraz
neurolaw.
MARCIN KRZEMIŃSKI
ORCID: 0000-0002-4959-8846
e-mail:
[email protected]
Doktor nauk prawnych, asystent w Katerze Prawa Konstytucyjnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek Centrum Interdyscyplinarnych Studiów
Konstytucyjnych UJ, radca prawny.
AGATA NIŻNIK-MUCHA
ORCID: 0000-0001-9333-3311
e-mail:
[email protected]
Adiunkt w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zajmuje się prawem
konstytucyjnym, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki praw człowieka i środków
ich ochrony.
KACPER NOWINA-KONOPKA
ORCID: 0000-0003-1203-282X
e-mail:
[email protected]
Student prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, seminarzysta
w Katedrze Prawa Konstytucyjnego, wiceprzewodniczący Koła Naukowego Prawa Konstytucyjnego Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa UJ. Autor tekstów na portalach: konstytucyjny.pl, klubjagiellonski.pl i szczepimysie.pl. Do jego zainteresowań naukowych należą:
prawo ustrojowe, filozofia prawa, problematyka praw i wolności konstytucyjnych, współczesne
wyzwania konstytucjonalizmu, zagadnienia populizmu i „demokracji nieliberalnych”.
FILIP OSZCZYK
ORCID: 0000-0002-0303-3268
e-mail:
[email protected]
Student socjologii na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek Koła
Naukowego Studentów i Studentek Socjologii UJ, a także koordynator działającej w ramach
KNSSS UJ Sekcji Badań Społecznych. Współpracownik Centrum Interdyscyplinarnych Studiów
271
Noty o autorach
Konstytucyjnych UJ, wolontariusz w Stowarzyszeniu Umarłych Statutów. Jego zainteresowania
naukowe obejmują socjologię kulturową, socjologię problemów społecznych oraz metodologię
badań społecznych.
PIOTR TULEJA
ORCID: 0000-0002-7435-1298
e-mail:
[email protected]
Profesor doktor habilitowany nauk prawnych, kierownik Katedry Prawa Konstytucyjnego na
Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, prezes Polskiego Towarzystwa Prawa Konstytucyjnego, redaktor
naczelny „Przeglądu Konstytucyjnego”.
MICHAŁ ZIÓŁKOWSKI
ORCID: 0000-0001-7019-7193
e-mail:
[email protected]
Doktor nauk prawnych, konstytucjonalista, adiunkt w Zakładzie Prawa Konstytucyjnego
Akademii Leona Koźmińskiego, Max Weber Fellow w European University Institute we
Florencji (2019-2021); laureat nagrody „Państwa i Prawa” na najlepszą pracę doktorską
z dziedziny nauk prawnych (2019); członek Zakładu Prawa Konstytucyjnego i Badań Europejskich w Instytucie Nauk Prawnych PAN (2010-2017); asystent sędziego Trybunału Konstytucyjnego (2008-2016).
KAMIL A. ZYZIK
ORCID: 0000-0003-1504-8579
e-mail:
[email protected]
Student prawa oraz socjologii w ramach Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów
Humanistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracownik Centrum Interdyscyplinarnych Studiów Konstytucyjnych UJ, wieloletni działacz kół naukowych. Interesuje się
przede wszystkim teorią i socjologią prawa.
Indeks osobowy
Adler Paul S. 43
Ajnenkiel Andrzej 77
Alcoberro Llivina Carina 108
Amsterdamski Stefan 253
Antonowicz Lech 74
Armati Lorna 183
Arnold Vicky 44
Arystoteles 17, 23
Bódi Stefánia 63
Broniatowski Michał 64
Budziło Krzysztof 110, 123
Burke Peter James 14, 44
Calliess Christian 33, 104, 120, 207
Carlsen Arne 43
Cassese Sabino 175-177
Chang Ruth 232
Chauvin Tatiana 84
Cho Sungjoon 159
Choudhry Sujit 110
Chruściak Ryszard 84, 104
Ciszewski Wojciech 10, 233-234
Ciżyńska Angelika 49
Cloots Elke 32
Corrias Luigi 213
Corsi Giancarlo 247
Crawford James 157-158
Cruz Villalon Pedro 91, 171
Curt Carol L. 44
Czajowski Jacek 97, 110, 142
Czapliński Władysław 158
Czarnota Adam 206
Czarny Piotr 79-81
Czeszejko-Sochacki Zdzisław 124
Bainczyk Magdalena 109, 111, 114
Balicki Ryszard 48, 74, 105, 111
Banaszak Bogusław 92, 207
Baranowska Grażyna 104
Barcik Jacek 183-184
Barcz Jan 98
Beck Ulrich 222, 227, 230, 234, 239
Bellah Robert Neelly 250
Belvisi Francesco 168-169, 175-176, 184
Bentham Jeremy 15
Berger Peter 231, 238, 240
Berlin Isaiah 232
Bhanu Mehta Pratap 110
Bień-Kacała Agnieszka 105
Biernat Stanisław 56, 80, 112, 137, 178
Biłos Piotr 248
Binder Guyora 162
Birkinbine Ben 162
Bisarya Sumit 18
Blokker Paul 206, 212-213, 247-249
Böckenförde Ernst-Wolfgang 80
Bogdandy Armin von 90-91, 99
Borski Maciej 64
Bosek Leszek 61, 93, 114
Bourdieu Pierre 247-248, 252, 256
Boyd-Barrett Oliver 162
Bożyk Stanisław 81-82
DeLamater John 43
Demczuk Adam 7-8, 269
Dębowska Aleksandra 8, 55-56, 80, 96, 112,
137, 141, 144-145, 149, 269
DiMaggio Paul 254
Dobias Katalin 18
Doktór-Bindas Kamila 104, 208
Domin Marek 141
Donders Yvonne 161
273
Indeks osobowy
Doroszewski Witold 181
Dothan Shai 159
Dudzik Sławomir 104
Durkheim Emil 237, 247, 254
Działocha Kazimierz 82, 125, 138, 140, 142
Horton John 239-240
Huber Peter Michael 90-91, 99
Hume David 38-40, 42-43, 47, 49
Jabłońska Paulina 9, 270
Jabłoński Mariusz 48, 105
Jackowski Michał 97
Jacobsohn Gary 16-17, 32-33, 47-48, 113, 117,
140, 206, 209-210, 224, 226-227, 255
James William 43-44, 48
Jouannet Emmanuelle 162
Jóźwicki Władysław 110
Enoch David 233
Fabbrini Federico 104, 128
Febbrajo Alberto 247
Florczak-Wątor Monika 105, 190, 197, 200, 269
Freud Sigmund 41
Gajda Agnieszka 110
Garlicki Leszek 58, 74, 83-85, 94, 114, 124-125,
137-138, 141-142, 144, 147-148, 190, 196197, 255
Garnuszek Anita 190
Gephard Werner 250
Gerards Janneke 190, 201
Giddens Antony 253
Gizbert-Studnicki Tomasz 126, 234
Goldoni Marco 35, 230, 249
Gosk Mariusz 67
Gómez García Rodrigo 162
Grabenwarter Christoph 90, 99
Grajewski Krzysztof 98
Granat Mirosław 10, 74, 104, 109, 114, 136,
145, 147
Gray John 233
Grimm Dieter 233, 247
Griswold Wendy 250-251
Grzelak Agnieszka 98
Grzybowski Marian 91
Gut Przemysław 39
Gutmann Amy 24
Gwiżdż Jerzy 81
Kabat-Rudnicka Danuta 255
Kaczyński Jarosław 60, 67
Kaczyński Lech 67
Kaleta Krzysztof Janusz 114, 128
Kant Immanuel 43
Kapelańska-Pręgowska Julia 195-197
Karwat Mirosław 59
Kazimierczuk A. 216
Khosla Madhav 110
Kielan Bartosz 8, 270
Komarnicki Wacław 75-76, 78
Kotuła Zuzanna 197-198
Kovacs Kriszta 115, 208
Kowalik-Bańczyk Krystyna 111
Kowalski Sergiusz 57
Krishnaswamy Sudhir 110
Król K. 68
Króliczek Paweł 63
Królikowski Jakub 123
Kruk Maria 114
Krygier Martin 176
Krzemiński Marcin 10, 271
Kubuj Katarzyna 114
Kuca Grzegorz 10
Kucia Marek 237
Kulesza Michał 96
Kustra-Rogatka (Kustra) Aleksandra 104, 107,
110-111, 113-115, 184
Kwiecień Roman 161
Habermas Jürgen 17, 24, 26, 98
Haczkowska Monika 142
Halmai Gábor 206, 209-210, 213-214
Harasimiuk Dominika 104
Hardy Henry 232
Héjj Dominik 64-65
Helińska Lena 9, 270
Hermann Mikołaj 115
Higgins Edward Tory 41-42
Landau David 206
Laskowska Marzena 112, 114
Lawson Tony 238
Lefort Claude 229
274
Indeks osobowy
Osiatyński Wiktor 57
Oszczyk Filip 9, 50, 272
Lehmann Wilhelm 255
Leibnitz Gottfried Wilhelm 39
Lempart Marta 262
Lenaerts Koen 174
Locke John 43
Loughlin Martin 228-229, 233-234
Luckmann Thomas 231, 238, 240
Luhmann Niklas 247-248
Lukes Steven 232
Pach Maciej 85
Pałosz Radosław 49
Paprocka Ada 58, 190, 195, 197, 200-201
Patterson Orlando 252
Pawłowski Szymon 104, 109, 140, 207
Pierzchalski Filip 59
Piotrowicz Ludwik 23
Piotrowski Ryszard 110, 115, 142-143, 145-146,
148
Ploszka Adam 190, 197
Podraza Katarzyna 68
Pollicino Oreste 104
Pollis Adamantia 56
Polzin Monika 109
Porębski Czesław 23
Półtorak Nina 104
Prevnick Ryan 23
Přibáň Jiří 247
Przyłębska Julia 67
Pyziak-Szafnicka Małgorzata 105
Łętowska Ewa 97, 122
Łoziński Jerzy 222
Łukaszczuk Agnieszka 82
MacCormick Donald Neil 91
Madsen Mikael Rask 248, 252
Malicka Agnieszka 207
Mandle Jon 23
Marciniak Bartosz 183
Mardausz Karolina 9, 50, 270
Markiewicz Barbara 98
Maruszewski Tomasz 41
Mason Elinor 232
Masternak-Kubiak Małgorzata 74, 111
McCaffree Kevin 237
Mężykowska Aleksandra 198
Mikołajewicz Jarosław 115
Mikuli Piotr 141
Millet François-Xavier 104
Mokrzycka Krystyna 7, 271
Morawiecki Mateusz 66
Morawska Elżbieta 94, 96
Mouffe Chantal 232
Müller Jan-Werner 24, 26, 211-212
Radziewicz Piotr 124, 142
Rainer Arnold 181, 184
Rawls John 17, 23, 233
Reidy David A. 23
Roberts Anthea 163
Roccas Sonia 45, 48
Rodriguez-Garavito César 234-235
Romaniuk Adam 23
Rosas Allan 183
Rosenblum Nancy Lipton 232
Rosenfeld Michel 16, 20, 23, 25, 32-33, 35, 109,
113, 117, 206, 209-210, 222-228, 230-231,
233, 255
Rozmaryn Stefan 83, 85, 92, 141-142
Rutynowska Eliza 99
Rydliński Bartosz 59
Nalewajko Ewa 60
Naleziński Bogumił 10, 91
Nergelius Joakim 248
Niżnik-Mucha Agata 8, 271
Northoff Georg 34
Nowacki Józef 94
Nowina-Konopka Kacper 9, 271
Sadurski Wojciech 59, 63, 98-99, 169, 176, 181,
209, 214-216
Safjan Marek 60-61, 93, 114
Saiz Arnaiz Alejandro 108
Sajó András 20, 42-43, 109, 128
Schaefer Michal 34
O’Donoghue Aoife 160
Olson Eric Thor 36
Orłowski Wojciech 74, 83-84
275
Indeks osobowy
Scheppele Kim Lane 249-251, 253
Schmid Hans Bernhard 237
Scholtes Julian 128
Schwab Peter 56
Schweikard David P. 237
Schyff Gerhard van der 33, 104, 207
Searle John 222, 236-237
Sepczyńska Dorota 23
Serpe Richard T. 43, 47
Sękowska-Kozłowska Katarzyna 57
Sieckmann Jan 156
Sieder Rachel 235
Sikora Alicja 168, 183
Skąpska Grażyna 206, 210-211, 264
Skordas Achilles 161
Skorupka Jerzy 97
Skrzydło Wiesław 81
Sloan James 162
Smolak Marek 128
Snopek Jerzy 62
Sobczak Jacek 48, 97
Sobel David 233
Sokolewicz Wojciech 74, 84, 114
Solyóm László 65
Soniewicka Marta 10
Sosnowski Piotr 190
Sousa Santos Boaventura de 234-235
Spieker Luke Dimitrios 119, 161
Stankiewicz Andrzej 216
Stawarska-Rippel Anna 79
Stets Jan E. 43-44, 47
Sułkowski Jarosław 137
Surowiecka Aleksandra 19
Sutowski Michał 211
Swidler Ann 253-254
Szacki Jerzy 237
Szczurowski Bartosz 114
Sztompka Piotr 237-238, 264
Szułdrzyński Michał 216
Szymański Mikołaj 23
Szyndlauer Rafał 98
Tatała Marek 99
Taylor Charles 17, 24
Thornhill Chris 247, 249, 252
Tomanek Paweł 250-251
Torre Carlos de la 206
Tribe Laurence Henry 15
Trócsányi László 63-64, 66
Trudnowski Piotr 216
Trzciński Janusz 83, 114, 124, 137-138
Tuleja Piotr 8, 10, 82, 84, 93, 97-98, 105, 114,
142, 200, 272
Uruszczak Wacław 91
Vaisey Stephen 253
Vallentyne Peter 233
Varayudej Same 161
Varga András 63
Vinx Lars 35
Vorländer Hans 249-250
Vrdoljak Ana 161
Wachowiec Patryk 99
Wall Steven 233
Ward Amanda 43
Wasyluk Piotr 23
Wawrzyniak Jan 114
Weber Max 247
Wierzbowski Marek 66
Wilkinson Michael A. 35
Winczorek Jan 84
Winczorek Piotr 84
Wiszowaty Marcin 92
Wiśniewski Adam 58, 190, 197
Wojciszke Bogdan 43
Wojtyczek Krzysztof 90, 111, 116, 124
Worek Barbara 10
Wójcik Anna W. 59, 98, 216
Wójtowicz Krzysztof 104, 111
Wronkowska Sławomira 84, 90, 94, 115, 128
Wróbel Andrzej 14, 32-33, 54, 73, 104-105,
136-137, 140, 157, 199, 206, 223, 255
Wróblewska Iwona 93
Wyrozumska Anna 158
Wyrzykowski Mirosław 66, 81
Zajadło Jerzy 57
Śledzińska-Simon Anna 14-17, 20, 25, 27,
32-33, 35, 37, 41, 46-48, 55-56, 59, 89, 104,
107, 109, 112, 136-137, 140, 191, 206-208,
214, 224-226
Taborowski Maciej 105, 112
276
Indeks osobowy
Zakrzewski Witold 96
Zakrzewski Wojciech 81
Zalta Edward Nouri 36, 232, 237
Zdziennicki Bohdan 177-178
Zechmeister Eugene B. 44
Ziembiński Jan 92
Ziółkowski Michał 8, 14, 16, 32-33, 48-49, 54,
73-74, 90, 104-105, 107-109, 115, 124, 136-
137, 140, 157, 199, 206-207, 209, 213-214,
222-225, 227-228, 231, 255, 272
Zirk-Sadowski Marek 128, 136, 206
Zmierczak Maria 90
Znamierowski Czesław 38
Zoll Andrzej 97
Zubik Marek 92, 137
Zyzik Kamil A. 9, 272
W serii „Prawo – Konstytucja – Argumentacja” ukazały się:
1. Monika Florczak-Wątor, Obowiązki ochronne państwa w świetle Konstytucji RP i Europejskiej
Konwencji Praw Człowieka, 2018.
2. Piotr Mikuli, Sądownictwo w Zjednoczonym Królestwie, 2018.
3. Josep Aguiló Regla et al., Studia z teorii konstytucyjnego państwa prawa. Konstytucjonalizm,
neokonstytucjonalizm, postpozytywizm, 2018.
4. Wojciech Ciszewski, Zasada neutralności światopoglądowej państwa, 2019.
5. Sebastian Kubas, Warta na obrzeżach konstytucji. Dekonstrukcja mitu założycielskiego
amerykańskiej sądowej kontroli konstytucyjności prawa, 2019.
6. Oddziaływanie sądu konstytucyjnego na porządek prawny Austrii, Niemiec i Polski, red.
Monika Florczak-Wątor, Piotr Czarny, 2019.
7. 70 lat Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, red. Monika Florczak-Wątor, Michał Kowalski, 2019.
8. Argumenty i rozumowania prawnicze w konstytucyjnym państwie prawa. Komentarz, red.
Monika Florczak-Wątor, Andrzej Grabowski, 2020.
9. Minister Sprawiedliwości a prokuratura – w poszukiwaniu optymalnego modelu relacji, red.
Michał Mistygacz, Grzegorz Kuca, Piotr Mikuli, 2021.
10. Finanse publiczne w sytuacjach kryzysowych, red. Grzegorz Kuca, 2022.
Praca zbiorowa Interdyscyplinarny wymiar tożsamości konstytucyjnej powstała jako efekt projektu badawczo-dydaktycznego o takim samym tytule, zrealizowanego ze środków Priorytetowego Obszaru
Badawczego Heritage w ramach Programu Strategicznego Inicjatywa Doskonałości w Uniwersytecie
Jagiellońskim. Celem tego projektu w jego warstwie
naukowej było zainicjowanie interdyscyplinarnych
badań nad problemem tożsamości konstytucyjnej, a w warstwie dydaktycznej – zaangażowanie
w te badania, obok konstytucjonalistów, również
studentów różnych kierunków (prawa, socjologii,
psychologii i filozofii).
„Zwrócenie uwagi na interdyscyplinarny wymiar
tożsamości konstytucyjnej wydaje się jak najbardziej zasadne, ponieważ nie jest ona prostym, łatwym do zdefiniowania pojęciem, lecz właśnie
«kategorią» lub «strukturą». Dlatego też spojrzenie na tożsamość konstytucyjną z perspektywy
kliku dyscyplin (filozofii, psychologii, politologii,
socjologii czy prawa) zasługuje na docenienie”.
z recenzji wydawniczej
prof. Mirosława Granata, UKSW
https://akademicka.pl