Muszę się Wam do czegoś przyznać. Oprócz kosmetyków mam jeszcze 2 uzależnienia:
- słodycze, które wręcz ubóstwiam i nie wyobrażam sobie bez nich życia oraz...
- biżuterię z Pandory.
Zaczęło się dość niewinnie (jak to zwykle bywa)... Jakieś 2 lata temu szukałam prezentu dla mamy i przypadkiem wstąpiłam do salonu wyżej wymienionej firmy. Ogrom tego wszystkiego nieco mnie przeraził. Tyle świecidełek! Tyle kolorów! Przepadłam! I zamiast wyjść z 1 bransoletką i 1 zawieszką wyszłam z 2 bransoletkami i 4 zawieszkami. Oczywiście połowę zatrzymałam dla siebie :) Potem poszło już z górki. Charmsy, klipsy, łańcuszki... Następnie doszły pierścionki - moja najnowsza miłość :) Cudowności!
Otworzyłam puszkę Pandory... dla mojego portfela! Ostrzegam, jeśli nie jest jeszcze dla Was za późno - trzymajcie się z dala! To złoooo!
Poważnie mówiąc, to jestem zauroczona Pandorkową biżuterią. Bardzo przypadła mi do gustu sama idea budowania własnej historii. Każda przywieszka niesie ze sobą setki wspomnień. Często przyłapuję się na tym, że bawię się charmsami, obracam je, przekładam i mimowolnie wspominam chwile, z którymi się one kojarzą.
Pandora zadbała o to, by każda, nawet najbardziej wybredna osoba, znalazła coś dla siebie. W ofercie znajdują się:
- Charmsy: ponad 600 elementów wykonanym ze srebra, 14-karatowego złota lub połączenia złota i srebra;
- Bransoletki: ze srebra, 14-karatowego złota, skórzanych rzemykach lub tekstylnych sznurkach;
- Klipsy (mocowane na łączeniach bransoletek);
- Łańcuszki bezpieczeństwa (dzięki którym nie zgubimy bransoletki, nawet kiedy ta się rozepnie);
- Pierścionki;
- Kolczyki;
- Naszyjniki;
- Zegarki.
- Charmsy: ponad 600 elementów wykonanym ze srebra, 14-karatowego złota lub połączenia złota i srebra;
- Bransoletki: ze srebra, 14-karatowego złota, skórzanych rzemykach lub tekstylnych sznurkach;
- Klipsy (mocowane na łączeniach bransoletek);
- Łańcuszki bezpieczeństwa (dzięki którym nie zgubimy bransoletki, nawet kiedy ta się rozepnie);
- Pierścionki;
- Kolczyki;
- Naszyjniki;
- Zegarki.
Jako, że na mnie dużo lepiej prezentuje się srebro, moje zbiory opierają się głównie na tym metalu. Obecnie mam 3 bransoletki: jedna ma złotawe dodatki, druga utrzymana jest w tonacji brązowej, a trzecią urozmaicają fioletowe i różowe kamienie. Poniżej prezentuję moje pierwsze zdobycze - moje złotawe i brązowe love :)
love love love! Jak to mówią, może kiedyś będę bogata :D Muszę jakąś sobie zacząć komponować :)
OdpowiedzUsuńP.S. Odpowiedziałam odnośnie Inglot
Powodzonka :) Daj znać, jak tylko zaczniesz komponować swoją bransoletkę :)
UsuńNie mam takiego zamiłowania do bransoletek tego typu. Na kimś może i lubię ale dla mnie samej to nie. Ale z tego co piszesz, skoro to takie wciągające zło to chyba dobrze :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że jakieś 3-4 lata temu stroniłam od wszelkiego rodzaju biżuterii. Jeden pierścionek, kolczyki tylko na wyjścia, zero bransoletek czy zegarków. Teraz z kolei wydaje mi się, że popadłam ze skrajności w skrajność - uwieeelbiam :)
UsuńBardzo podoba mi się biżuteria Pandory, ale póki co mnie po prostu na nią nie stać. Jednak fakt faktem jest cudowna i elegancka. Mam nadzieję że może w przyszłości uda mi się mieć swoją ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :) Pozdrawiam cieplutko! :)
Usuńładna !
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńTeż miałam kiedyś bransoletkę z Pandory. Nie używałam jej jednak zbyt często, ponieważ była dla mnie zbyt ciężka ;) W ogóle średnio lubię jakiekolwiek ozdoby (typu bransoletki czy wisiorki i łańcuszki).
OdpowiedzUsuńHa! Fakt, nieco to ciężkie :) Ale przyzwyczaiłam się już chyba :)
UsuńAle piękna <3
OdpowiedzUsuń:D
UsuńJa też mam niesamowitą słabość do słodyczy :D Bransoletki z Pandory wyglądają pięknie, więc nie dziwie się,że jest Twoim drugim uzależnieniem:D
OdpowiedzUsuńHyhy właśnie pożarłam pakę gingerowych ciastek :D Nie jest dobrze... wiosna idzie, trzeba się za siebie wziąć :/
UsuńMam bransoletkę Pandory od kilku miesięcy i jestem w niej zakochana! Na razie mam tylko 5 charmsów i podoba mi się taki minimalizm :)
OdpowiedzUsuńHa! Widziałam posta u Ciebie na blogu :) Ten misiaczek jest przesłodki!
UsuńWyglądają bosko! Zrób kiedyś zdjęcie jak prezentują się na dłoni! :-*
OdpowiedzUsuńJa nie miałam okazji jeszcze nigdy w okolicy spotkać tego sklepu, ale chyba czas wybrać się na poważniejsze poszukiwania :-) bo również jestem zakochana w świecidełkach - jak każda prawdziwa sroka ;D
Przy okazji zapraszam Cię do wzięcia w moim małym giveaway’u!
Do wygrania wymarzona sukienka warta 200$, a dla pozostałych nagrody gwarantowane!
Pozdrawiam,
Katherine Unique
Zrobię :) Może w końcu zdecyduję się na jakieś OOTD albo coś :P Sama nie wiem... A do sklepu Pandorki wybierz się koniecznie :) Na pewno znajdziesz tam coś, co wpadnie Ci w oko :) Pozdrawiam cieplutko :)
Usuńsą piękne
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńFajne, ale mnie nie stać:) czekam aż ukochany mi sprezentuje:)
OdpowiedzUsuńwww.styllowy.pl
Ha! Swoją drogą to takie Pandorkowe cudeńka rozwiązują problem z prezentami - kiedy nie ma się pomysłu na oryginalny upominek, zawsze można zakupić kolejną przywieszkę :) Prozaiczne, ale jednak cieszy :)
UsuńAleż cudne te bransoletki
OdpowiedzUsuń:D :D
UsuńPiękne zbiory :-)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię Pandorę :-)
Mam jedną srebrną i dwie skórzane bransoletki, ale nie mam jeszcze aż tak dużo charmsów na nich, jak ty ;-)
Oprócz tego mam jeszcze dwa pierścionki.
Ciągle marzą mi się kolejne elementy...
Czekam zatem na posta na Twoim blogu :) Może podpatrzę sobie cosik nowego :D Te skórzane bardzo mnie kuszą. Jak Ci się noszą? Nie rozciągają się? Nic się z nimi nie dzieje?
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Też mam pandorę:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zobaczyłabym Twoje zbiory :) Czekam na posta :D
UsuńUwielbiam Pandorę, ale moja miłość do takich cudeniek zaczęła się jakieś 8 lat temu, jak dorwałam dwie pierwsze bransoletki z Trollbeads (http://www.trollbeads.com.pl/). Od nich się uzależniłam na maksa :) A z Pandory to już tylko dokupiłam sobie kilka zawieszek :)
OdpowiedzUsuńNo i pierścionki mają super :)
Ooo nie znałam tej stronki! Dzięki wielkie za linka :D Może wpadną mi w oko jakieś kolczyki albo naszyjnik... skupiłam się na bransoletkach i pierścionkach a o reszcie zapomniałam :P
UsuńAle uważaj! To uzależnia :D Hehe
UsuńŚliczne Pandorki, pamiętam jak ja swoją zaczęłam kolekcjonować ponad trzy lata temu ;) Bez słodyczy mój świat nie istnieje :)
OdpowiedzUsuńPodziwiałam właśnie Twoją Pandorkę! :D Ach, piękności! Róż dodaje takiej delikatności i ślicznie komponuje się ze srebrem. Pozdrawiam cieplutko!
UsuńPrześliczne! :) Ale zbyt drogie, niestety :(
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadły Ci do gustu :D
Usuńmam już dwie- ale Twoje mi się bardziej podobają. większość moich charmsów jest przypadkowa, bo prawie wszystkie to prezenty :) (na szczęście dla mojego portfela :D)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Przejrzałam Twojego bloga w poszukiwaniu posta poświęconego Twoim Pandorkom, ale nic nie znalazłam. Koniecznie musisz się pochwalić :D Jestem mega ciekawa :) Może coś sobie podpatrzę :D
UsuńPięknie skomponowane bransoletki. Widać, że jesteś kobietą z klasą :)
OdpowiedzUsuńAmelinka
Dziękuję ślicznie :)
Usuńfajnie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń