Jakiś czas jeszcze temu, w rozmowie z dyrektor miejscowej biblioteki zarzekałam się, że nigdy nie wezmę się za kartki. Biżuteria jak najbardziej, duperele do domu - jasne, czemu nie? Ale kartki to nie moja bajka! Tymczasem życie to drań przewrotny.
niedziela, 24 kwietnia 2016
środa, 20 kwietnia 2016
Buraczki, choć chyba bez kwasu gotowane...
Witajcie!
Zapał twórczy mnie nie opuszcza. I uparcie uczę się nowych technik, a przynajmniej próbuję nowych rozwiązań. Tak jest i tym razem! Na kolorkowe wyzwanie u Danusi przygotowałam tym razem bransoletkę typu "sznur turecki". Techniki nauczyłam się dzięki tutorialowi Weraph i koledze, który cierpliwie tłumaczył mi na nasz piękny język wzory rosyjskie, żebym załapała to, czego uchwycić nie mogłam.
poniedziałek, 18 kwietnia 2016
Celtowie chyba po raz pierwszy
Witajcie!
To, co zobaczycie dziś jest skutkiem mojej pokrętnej logiki. Zaczęło się od pudła. Pomalowane na czerwono jako teoretycznie komplet do świeczników czekało, aż mi wpadnie pomysł na to, jak by je ozdobić. No i ostatnio natknęłam się na wyzwanie Szuflady "Starożytne cywilizacje".
niedziela, 17 kwietnia 2016
Toksyczna maziaja
Witajcie w tym jakże pięknym, wiosennym dniu!
Dziś ciąg dalszy publikowania zaległości (nie znaczy to, że nic nie robię, spokojnie, wszystko ma swój czas). Czas teraz sięgnąć do historii pradawnej, czyli lutego, kiedy to za namową kilku osób (ocierającą się o terroryzm) udałam się na warsztaty rękodzieła. Nauka peyotu prowadzona przez Gośkę. Zabawa, jak zawsze na takich spotkaniach, była przednia.
piątek, 8 kwietnia 2016
Królowa śniegu (tak nie w porę)
Witajcie!
Trochę mnie nie było z nowościami, ale nie dlatego, że nic się nie działo. Zwyczajnie nie miałam jak robić dobrych zdjęć... Ale problem, przynajmniej tymczasowo, się rozwiązał, więc powinno być już choć w miarę regularnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)