Witajcie;) Wczoraj zakupiłam wychwalany przez wiele dziewczyn Duraline z INGLOT'a.
Ja jak to ja nie mogłam się powstrzymać i już dzisiaj postanowiłam go wypróbować;)
I muszę stwierdzić, że Duraline naprawdę działa cuda!;) Nie musimy już kupować miliona eye-linerów w różnych kolorach;) Wystarczą nam zwykłe, najtańsze cienie (obojętnie czy prasowane czy sypkie) oraz Duraline.
Jeśli jeszcze nie wiecie co to jest Duraline bądź nie wiecie do czego go wykorzystać odsyłam Was do filmiku Maxineczki, która pokazała fajne sposoby na jego wykorzystanie (TUTAJ).
A teraz mój delikatny makijaż z turkusowo-niebiesko-czarną krechą
Do zrobienia kreski użyłam odrobinę turkusowego sypkiego cienia zmieszanego z Duraline, odrobinę niebieskiego prasowanego cienia zmieszanego z Duraline oraz czarnego eyelinera w żelu z essence, którego odrobinę również zmieszałam z Duraline aby nabrał nieco płynną konsystencję.
*Jeśli się Wam podoba klikajcie
"LUBIĘ TO"
(pod postem)
*My make-up BLOG na facebook'u!
zachęcam do klikania "LUBIĘ TO"
My make-up BLOG on facebook
zachęcam do klikania "LUBIĘ TO"
My make-up BLOG on facebook
*Macie pytania kierowane w moją stronę?
Zachęcam do ich zadawania tutaj: