Witajcie! Czas na podsumowanie projektu Hour by Hour, który przygotowałyśmy wspólnie z Antilight. Przede wszystkim dziękujemy Wam za zaangażowanie. Bardzo miło poznać Was bliżej podglądając jak mijają Wasze dni godzina po godzinie. Zapraszam do obejrzenia zdjęć wszystkich uczestniczek:
Noomiy >>> klik
Agi >>> klik
Lejdi >>> klik
BigMama >>> klik
Nulka >>> klik
Jojcia >>> klik
Antilight >>> klik
Teraz czas na mój dzień. Od poniedziałku do piątku większość czasu spędzam na budowie, więc żeby nie robić głównie zdjęć narzędzi (co w sumie mogłoby wyjść całkiem interesująco) wybrałam sobotę :).
Nie, że jem same warzywa na śniadanie, to tylko zdjęcie podkładki :)
Mam chwilowo pod opieką kolejne wiejskie kocurki.
Wcześniej wspomniana budowa.
Bardzo spodobał mi się ten projekt. Dzięki robieniu zdjęć co godzinę usystematyzowałam trochę dzień w swojej głowie. Często mam wrażenie, że czas ucieka mi przez palce. Niby robię dużo, ale wieczorem nie jestem w stanie wymienić wszystkiego co zrobiłam. Poza tym nie spodziewałam się, że prawie w ogóle nie kontroluję czasu. :) Powtórzymy to wyzwanie na pewno, więc już dziś zapraszam Was do przyłączenia się do nas w listopadzie.
u. >I<