Szczęście mi dopisało i mogłam udać się tam, gdzie lubię najbardziej- na stryszek.
Całkiem niedawno odkryłam nowy blog wyzwaniowy More than worlds,a dzisiaj upływa ostatni dzień zabawy ze słówkiem be, użytym na małej formie- atc,tagu czy kartce.
Portret dziewczynki został wycięty z opakowania po vintage'owych kartach,z którymi w ubiegłym roku robiłam zawieszki. Zatem mały recycling:)
Tło zrobione z tego ,,co pod ręką"-przyklejone, ,,po-gessowane" , spryskane mgiełkami i obstemplowane- tak jak lubię.Ostatnio bardzo przypadły mi do gustu nitki i zszywki...
Dobrej nocki życzę:)