Październik chyba będzie dla mnie miesiącem robienia dziwnych kartek. Dziwnych nie dlatego że tematy są dziwne (tematy są świetne, szczególnie ten!), tylko dziwnych dlatego, że z reguły nie robię kartek jak nie mam ich komu dać. Ta na pewno znajdzie właściciela... a jak nie, to zagości u mnie :D
Z Hogwartu wzięłam oczywiście barwy- czerwień i żółć z barw Gryffindoru, plus dynia (sok z dyni, kto czytał ten wie :D) Tym razem nie ma kwiatków, ale chciałam dorzucić tu trochę Zakazanego Lasu, więc wykrojniki i listki chyba spełniają swoje zadanie :)
To jak, podoba Wam się Hogwart w moim wydaniu?
Kartkę zgłaszam do wyzwania Diabelskiego Młyna :)