Jakiś czas temu zobaczyłam kurs na pewnym blogu na karteczkę z okienkiem w środku. Ale nie z takim normalnym, tylko z takim wklęsłym, wpuszczonym w kartkę czy jak to inaczej nazwać. Zresztą sami zobaczcie:
Wiem, wiem, dużo zdjęć :) Chciałam Wam ze wszystkich stron pokazać jak taka karteczka wygląda.
Pierwszy raz miałam pod nożykiem papiery Graphic45. Niektórym może wyda się to śmieszne, ale nigdy mnie one nie interesowały, bo wydawały mi się zbyt męskie, zbyt vintage i w ogóle jakoś nie dla mnie. A kiedy otrzymałam przesyłkę, a w niej ten
piękny, delikatny i romantyczny papier tej firmy, długo nie mogłam się nim nacieszyć :) Miałam tremę przed pocięciem go, bo wydawało mi się, że nie będę umiała wyeksponować jego uroku i niestety nadal mam takie wrażenie. Wiem, że z nim można poczynić o wiele ładniejsze prace, dlatego kiedyś jeszcze raz spróbuję nadać mu odpowiednią oprawę. W tej karteczce został naklejony na zwykłą brązową kartkę z bloku technicznego, która z jasnymi papierami (tym scrapowym i kremową bazą) tworzy ładny kontrast.
I na koniec trochę szczegółów :) Ramka wokół okienka została zrobiona z tego, co zostaje po dziurkowaniu
tym dziurkaczem. Bardzo go lubię, ponieważ zarówno ten właściwy wzór jak i ten odpad można wykorzystać i ślicznie wygląda jako border z falbanką.
Pomiędzy płatki sztucznego kwiatka i papierową różyczkę przykleiłam brązowy kwiatek primy. Pasuje do kontrastowego papieru, a zarazem sam akcentuje te jasne kwiatki.
Do wykonania tej kartki użyłam:
Pozdrawiam serdecznie,
Kasiula