Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mieszkanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mieszkanie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 8 października 2015

DFEA Botanique

Pierwsza z dużej serii. W moich planach są łącznie trzy hafty z tej serii. Właśnie zaczynam drugi. A to pierwsza, oprawiona róża :)





 Póki co stoi na półce, docelowo z innymi haftami zawiśnie na ścianie.

środa, 7 października 2015

Co u nas..

.. zapewne zauważyliście, że mnie ostatnio tutaj zdecydowanie mniej. Poród coraz bliżej, więc czas najwyższy zająć się sobą i Rodziną. Trzeba przygotować się na nowego jej członka :) W domu zatem metamorfozy. Znowu duże, jak to u nas bywa, będę pokazywała, ale jak wszystko skończymy. Na razie jesteśmy w "lesie" ale przy kolejnym dziecku człowiek ma już doświadczenie i gorączka z przygotowaniami jest zdecydowanie mniejsza. Mamy czassss :P

Póki co wróciłam do haftu (bo co innego można robiąc siedząc lub leżąc). Wczoraj zszyłam, wcześniej wyhaftowany domek.

 I z Córką..
W planach są jeszcze dwa domki, ale teraz wezmę się za coś większego. Kolejny z serii DFEA.

piątek, 21 sierpnia 2015

Kuchnia naszej Córki..

.. osoby takie jak ja i mój Mąż mają czasami ciężko :) Ja mam ciężko, bo jak sobie coś wymyślę to nie ma zmiłuj, musi być zrobione a osoby takie jak mój Mąż mają ciężko, bo te pomysły muszą realizować :)

Któregoś razu, przeglądając internet wpadłam na dziecięcą kuchnię przerobioną ze starej meblościanki. Zakochałam się. Długo myśleliśmy z Mężem jak taką zrobić, żeby się za dużo nie narobić a żeby wyszło tak jak chcemy. Postanowiliśmy, że najprościej będzie jeśli zaprojektujemy kuchnię od początku, głównie ze względu na ograniczone miejsce w mieszkaniu. Do tego kuchnia Martyny powinna pasować do mojej kuchni.

Zaczęliśmy od projektu (ten oryginalny, dopieszczony gdzieś zaginął :) )
Formatki zamówiliśmy w Leroy Merlin. Zapłaciliśmy za wszystko ok. 100zł ale szczerze nie polecam zamawiania formatek w tym sklepie na większe inwestycje. O ile jest tanio to jakość przycięcia zostawia wiele do życzenia. Nie jestem pewna czy była chociaż jedna formatka, która miała taki wymiar, jaki zamówiliśmy a jakby tego było mało każda formatka była obłupana. Było to nasze drugie zamówienie w tym sklepie i drugi raz mieliśmy te same problemy. Nigdy więcej.


Do tego dokupiliśmy:


plexa do piekarnika - 18,90zł
zawias spowalniający -4,70zł
okleina na listwy ozdobne na frontach - 15,99zł
nóżki regulujące - 7,56zł
samoprzylepna listwa na obrzeża - 27,90zł
zawiasy - 33,20zł
zaślepki do konfirmatów - 4,71zł

Suma: 112,96zł

 Zdecydowaliśmy się na tańszą wersję i brzegi formatek Mąż oklejał sam. Nic w tym trudnego. Potrzebny jest ostry nóż i żelazko.

 I montaż..
Kuchnia była gotowa w marcu. Martynie bardzo się spodobała. Szczególnie otwieranie i zamykanie szafek i piekarnika.

Na dzień dzisiejszy kuchnia prezentuje się tak:



 Zasłonkę uszyłam z materiału z IKEA
 Za zasłonką są półki z garnkami, tackami, miskami i różnymi innymi gadżetami, którymi bawi się Martynka.
 Obok jest szafeczka-lodóweczka. Trzymamy tam filcowe warzywka i inne produkty spożywcze. Też z IKEA. Najwyższą półkę wykorzystuję do przechowywania śliniaczków, których jeszcze czasami używamy :)
Reling - IKEA, naczynka kupione w Biedronce z WADERA.
 Miska służąca za zlew to gadżet zabrany Babci, ma sporo lat, za to wylewka jest nowa :)

Kuchnia nie wygląda jeszcze tak jakbyśmy chcieli. Brakuje "płyty grzewczej", ale wciąż nie możemy znaleźć idealnych gałek. Do tego musimy jeszcze wykończyć piekarnik. Chcę go wymalować na czarno, tak jak w prawdziwych piekarnikach. Trzeba też zamontować ruszt, żeby później mogła w nim "piec".

Martynka ma więcej gadżetów kuchennych, ale chwilowo pojechały chyba na wakacje, bo nie mogę ich namierzyć :)

Kuchnia jest duża, ale ma służyć na lata, nie tylko Martynce :)

Podsumowując resztę kosztów:

wylewka - 40zł
reling z 5 hakami- 28zł
zasłonka - ok. 7zł
gałki meblowe - 20zł

Suma: 95zł

Cała kuchnia kosztowała ok. 300zł, nie licząc rzeczy, które mieliśmy w domu i własnej pracy.

Jesteśmy z siebie zadowoleni. Najważniejsze, że Córcia zadowolona :)

niedziela, 7 grudnia 2014

Świąteczne dekoracje..

W moim domu duch Bożego Narodzenia zadomowił się na dobre. Wieczory są cudowne :) 
Nasz salon, w którym zaszły stałe zmiany. Zorganizowaliśmy w nim kącik naszej Córki. 
Ręcznie szyte poszewki na poduszki..
Ręcznie uszyta skarpeta mikołajowa (przez Teściową kilka lat temu :) ) i nasz kalendarz adwentowy.


Kącik Córki też dostał świąteczne wdzianko. Śnieżki kupione pepco, gdyby ktoś szukał. Poduszka z gwiazdką uszyta przeze mnie, tak jak przestrzenna choinka :)
Choinka z jednej strony biała z drugiej czerwona..
Stroik adwentowy i uszyta przeze mnie poduszka gwiazdka..
 Do pełni szczęścia brakuje mi już tylko śniegu..

środa, 19 listopada 2014

Kalendarz adwentowy

Dosyć spory, mam nadzieję na lata :) Pełen ulubionych łakoci i krótkich liścików z zadaniami typu "wspólny spacer" :)


Jak zrobić taki kalendarz dowiecie się w następnym poście. 




sobota, 18 października 2014

Metamorfoza mieszkaniowa - drzwi

Nie jest tajemnicą, że uwielbiam zmieniać wystrój wnętrz. Mam swoje wyobrażenia i powoli, powoli do nich dążę :) Tym razem zmieniły się nasze drzwi w salonie. Kiedy się przeprowadzaliśmy i byliśmy w trakcie remontu był plan, żeby pomalować drzwi na biało. Okazało się, że jestem w ciąży, więc porzuciłam wszelkie prace i drzwi zostały nieruszone aż do zeszłego tygodnia.

Za 57zł kupiliśmy farbę do tablic..
Zdjęliśmy drzwi, przeszlifowaliśmy grubym papierem..

 I malujemy..
Zostawiam na noc, rano malujemy drugą warstwą i gotowe. Producent zaleca po malowaniu wstrzymać się z malowaniem przez 72 godz. w celu utwardzenia się farby. Tak też zrobiliśmy. Było tak..

Wyszło tak..

 Wrażenia z malowania? Farba śmierdzi, tak jak wszelkie olejne, ale ja akurat kiedy w ciąży nie jestem lubię ten zapach :) Farba idealnie kryje, jest rzadka. Na całe drzwi poszło nam ok. połowa puszki.

Dzisiaj popisałam po tablicy i poczułam się jak w szkole :) Uwielbiałam mazać po tablicy :) Tak samo się pyli :P
A jak wizualne wrażenia? Wcześniej drzwi nie rzucały się w oczy, czarny kolor wyszedł na wierzch, jest inaczej, lepiej, ale z dnia na dzień drzwi stają się mniej widoczne.