piątek, 31 października 2014

O tej, co w pieleszach się kręciła...

Dobra.
Ledwo ciągnę, bo i mnie wirus-świrus pokochał za mocno.
Ale musiałam skończyć to, co zaczęłam...

Na początku miał być to magnes. Pomysł już dawno mnie nurtował, ale były inne rzeczy...
No to zaczęłam kawałek, potem w górę, i w górę i... okazało się, że mogę tak cały czas! No to cóż, postanowiłam rozciągnąć pomysł na boki. Już wiedziałam, że pójdzie to w większy format jak nic!

No, ale że obiecałam sobie niedawno, że i tak spróbuję czegoś większego (choć miał to być zupełnie inny pomysł) to wykorzystałam tą sytuację...
A tak się wbiłam w ten mini pokoik, że nawet już nocnik chciałam zapełnić!

Miała być jeszcze lampa, a raczej żyrandol, ale już i tak za dużo przepychu gówniara dostała!
Basta!!!
Wypalane parę razy (chyba ok 10)...

Już teraz wiem, że większy format to większe możliwości, ale też i więcej masy.

Ten mały (format A6) segregator będzie moim osobistym notatnikiem do różnych pomysłów. Celowo segregator, bo środek można wymieniać, a w notesach nie. Ja jakoś lubię mieć dłużej swoje rzeczy, a taki notes to bym zaraz zapełniła!

Segregator jest z jakiejś Narni, bo powiem wam, że nie ma wogóle już w sprzedaży zwykłych , jednokolorowych tego formatu...  :-(


tales, princess, cover, binder

niedziela, 26 października 2014

Jak Podhale, to... !!!

A u mnie dziś krótko!

Podhalański syr , w tym przypadku z polimeru, jest dla mnie jedną z opcji kojarzących się z Podhalem. Oprócz gór i owiec, chat z drewna i górali, oczywiście.
Ale pomyślałam sobie, że o serku nikt raczej nie pomyśli... Mniam!

Serek jest broszką dla mojej córci. Do ciepłej czapki jak pojedzie w góry!

Zgłaszam pracę (znów na ostatni moment niestety) do Kreatywnego Kufra na wyzwanie tematyczne podróże - Podhale.


czwartek, 23 października 2014

Kolejne Janiołecki na uszyska... :-)

Stworzyłam jeszcze parę par kolczykowatych. Oczywiście nie mam bigli w posiadaniu, więc pokazuje na surowo...

Tak więc panny ogrodniczki w gumiaczkach. Fajny patent z dyndającymi szkitkami!

earrings, kolczyki

wtorek, 21 października 2014

Janioły, jaaa-niooo-łyyyy....

A co, to was zdziwko dopadło!?
Miało być robactwo, nasrane i cała masa strasznych okropności!
A tu Zonk!
Nie ma!
Dziś jest słodziutko , milutko, klimatycznie!
Babsko po prostu...

A co to się stało, zapytacie???

A pomysł dała mi niechcący Edytka , co to takie cudne cudności działa i jęczy mi w postach, że niby nic nie umie... Akurat...
No i przyjechał od Edzi do mnie taki oto Janiołecek...


czwartek, 16 października 2014

Konkurs na Polymeranna FB :-)

Dziś nowa zabawa dla tych, co na Fejsie przebywają!

Przeszło 200 lajków, więc rzucam coś od siebie!

Nie jest to jakieś niewiadomo co, ot taki jesienny eksperyment!

necklace, mushrooms, toadtool, jewelry

wtorek, 14 października 2014

Creative Blog Tour :-)

Hmmm...

To co tu nabazgroliłam, to wszystko wina Wojtka.
To on mnie zgłosił do jakiejś zabawy. Nawet nie wiem o co biega w tym.
Ale okej.
Damy radę...

Więc tak:



poniedziałek, 13 października 2014

Dzień Dręczyciela w szkole :-)

A Dzień Dręczyciela
to jest wielkie święto!
Więc chłopcy i dziewczęta
śpiewajcie im 100 lat!

Kto tego nie śpiewał idąc do szkoły w galowym stroju.... Ech, czasy młodości...

A teraz znowu kolejny raz świętują go moje dzieci... Na dodatek dzień patrona szkoły, Królowej Jadwigi...

A takie naszyjniki zrobiłam dla pań w prezencie...

school, szkoła, szkolny, naszyjnik

niedziela, 12 października 2014

Babeczki od Andzi! Tego jeszcze nie pisali! ;-)

Babeeeeeeczki......

Yeeeeeeaaaah !

Zdążyłam! Nie ma siary !

Ale pamiętacie, jak obiecywałam, że nie będą obrzydliwe? I nie są...
Ale że mają być grzeczne, to też nic nie mówiłam!  :-)

Bo Jagody to tylko trochę spleśniała, ale moja poleciała po bandzie...
Czy czasem zastanawiacie się , skąd na rynku tyle babeczek się rozmnożyło???
No właśnie.....

Morał: Czasem babeczka płacze, jak się okazuje , że jest w ......

I moja beczy. Serio!

Stąd się biorą babeczki! :-)

babeczki, cupcake, funny, necklace, pendant

czwartek, 9 października 2014

Ja pierniczę!!! ;-)

A tak, dobrze czytacie!

Pierniczę i to ostro!

A dlaczego, zapytacie???
A bo córa ma przedstawienie w szkole na Dzień Dręczyciela i jej klasa będzie wystawiać legendę Toruńskie Pierniki.
A że wszystkie dzieci będą piekarzami i kucharzami, więc ja potajemnie zrobiłam inny projekt!

A co! Ja tam lubię zawsze z czymś orginalnym wyskoczyć! Ale to już wiecie!

No więc tak: Najpierw pomysł... Jak z Toruniem, to wiadomo - pierniczki Katarzynki!

Nosz więc obmysliłam , że zrobię z córy wieeeeeelką, pierniczaną Katarzynkę!

Najpierw w lumpach kupiłam taka spódnicę . Wiecie, ja uznaję drugie życie rzeczy, więc wiadomo z czego robię stroje...



sobota, 4 października 2014

Łap za guzik, jesień idzie!!! :-)

A dziś trochę nostalgicznie, jesiennie i ziewająco...
Jak wiecie, zobowiązałam się robić prace przykładowe na każde wyzwanie na MMH.

Ale powiem wam, niby zdecydowaliśmy , że takie kolory były by gites, to jak przyszło co do czego, to wbiłam oczy w słup!
Zrobiłam sobie nawet takie kolory, żeby je "poczuć" i dostać wenę. I przysłowiowa DUPA.

Siedzę, gapię się i... NIC...

No nic to, myślę, mam jeszcze czas... Akurat!
Ale Jagoda stwierdziła, że nie ma na co czekać, bo ona już ma pomysł. No aż wstyd! Jak to, "sarnia noga" startuje, a ja co?
No to znów na neta się dowlekłam szukać inspiracji. Ale za wiele nie zdziałałam, bo jak weny brak, to nic nie pasuje...