Po drugiej stronie książki znajduje się Książniczka.
Niestety, współtwórca bloga, CzarnoKsiążnik, musiał zrezygnować ze stałego recenzowania swoich lektur ze względu na zupełny brak wolnego czasu. Książniczka ma jednak nadzieję, że będzie się on pojawiał chociaż okazjonalnie na blogu.
W związku z powyższym podstrona musiała zmienić nazwę z "o nas" na "o mnie", jednak (licząc na powrót wspólnika ;)) jedyna autorka tej strony postanowiła pozostawić wizytówki w stanie nietkniętym.
Niestety, współtwórca bloga, CzarnoKsiążnik, musiał zrezygnować ze stałego recenzowania swoich lektur ze względu na zupełny brak wolnego czasu. Książniczka ma jednak nadzieję, że będzie się on pojawiał chociaż okazjonalnie na blogu.
W związku z powyższym podstrona musiała zmienić nazwę z "o nas" na "o mnie", jednak (licząc na powrót wspólnika ;)) jedyna autorka tej strony postanowiła pozostawić wizytówki w stanie nietkniętym.
*
Kim są Książniczka i CzarnoKsiążnik? To przyjaciele, którzy znają się od pierwszego roku życia, którzy przez większość swojego życia mieszkali w domach obok siebie i chodzili razem do szkoły. Łączy ich miłość do książek (oczywiście!), Harry'ego Pottera, serialu "Dawno, dawno temu", a przede wszystkim do Disney'a i szeroko pojętej magii (stąd też i pseudonimy). W podstawówce zagrali razem Śnieżkę i Księcia w szkolnym przedstawieniu.
Książniczka (ta od książek), autorka bloga, w dzieciństwie usilnie próbowała wymóc na rodzicach zapewnienie, że tak naprawdę pochodzi z królewskiej rodziny, powinna mieszkać w zamku i w rzeczywistości wszyscy zatajają przed nią prawdę. Ciągle czeka na list z Hogwartu. Kiedyś miała czerwone włosy. Nie potrafi przejść obok księgarni, antykwariatu czy stoiska z książkami bez zatrzymania się przy nich - bardzo ciężko jest jej odmówić sobie ogromnej przyjemności jaką jest adoptowanie kolejnego członka książkowej rodziny. Uwielbia koty... w zasadzie uwielbia wszystkie zwierzęta, jak przystało na księżniczkę Disneya.
Na zainteresowania czytelnicze Książniczki przekładają się jej studia, dlatego też nie stroni ona ani od pozycji dla dzieci, ani dla młodzieży. W lekturach domowej biblioteczki znaleźć można u niej praktycznie każdy gatunek literacki. Lubi często zmieniać tematykę czytelniczą, w której się porusza. Najważniejszym wyznacznikiem tego czy książka będzie dla niej przyjemną w odbiorze jest styl autora.
To CzarnoKsiążnik wprowadził Książniczkę w świat Gwiezdnych Wojen, których jest zagorzałym fanem - na ten dowód posiada wiele regałów z lekturami i gadżetami o wspomnianej tematyce. To on jest koordynatorem w kuchni, kiedy w grę wchodzi wspólne tworzenie ciast i ciasteczek. To on zrobił Książniczce niespodziankę życia i zaprosił ją do Disneylandu. Co ważne, pasjonują go czarne charaktery. Wieść niesie, że jest ostatnim znanym właścicielem Czarnej Różdżki oraz strażnikiem wiedzy holocronu Sithów. We wcześniejszym życiu (w które nie wierzy) był Gandalfem Szarym, sielsko sobie ćmiącym fajkę pod Pagórkiem. Uwielbia psy.
CzarnoKsiążnik niczym hipochondryk, silnie wierzy, że choruje na ZNC - Zespół Nienasyconego Czytelnictwa (choć oficjalnie jest zdrów). Wielki miłośnik fantasy oraz kryminałów, których ogrom można znaleźć na jego regałach, co nie oznacza, że pogardza innymi odmianami gatunkowymi. O nie! Nie jest literackim rasistą! Czyta w zasadzie wszystko co mu wpadnie w ręce, gdyż wyznaje myśl Nikołaja Gogola: „Bardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić, jak mało się wie”.
Prywatnie Książniczka i Czarnoksiążnik to studenci poważnych kierunków. Czarnoksiążnik zgłębia tajniki medycyny, a Książniczka kończy filologię polską o specjalności logopedycznej (na stopniu licencjackim ukończyła specjalność nauczycielską) oraz pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną.
Na co dzień wymaga się od nich powagi, skupienia i odpowiedzialności, dlatego we własnym towarzystwie pozwalają sobie na pielęgnowanie ostatnich okruchów dzieciństwa. Właśnie dlatego czują się przy sobie jakby mieli zawsze po pięć lat.
Książniczka (ta od książek), autorka bloga, w dzieciństwie usilnie próbowała wymóc na rodzicach zapewnienie, że tak naprawdę pochodzi z królewskiej rodziny, powinna mieszkać w zamku i w rzeczywistości wszyscy zatajają przed nią prawdę. Ciągle czeka na list z Hogwartu. Kiedyś miała czerwone włosy. Nie potrafi przejść obok księgarni, antykwariatu czy stoiska z książkami bez zatrzymania się przy nich - bardzo ciężko jest jej odmówić sobie ogromnej przyjemności jaką jest adoptowanie kolejnego członka książkowej rodziny. Uwielbia koty... w zasadzie uwielbia wszystkie zwierzęta, jak przystało na księżniczkę Disneya.
Na zainteresowania czytelnicze Książniczki przekładają się jej studia, dlatego też nie stroni ona ani od pozycji dla dzieci, ani dla młodzieży. W lekturach domowej biblioteczki znaleźć można u niej praktycznie każdy gatunek literacki. Lubi często zmieniać tematykę czytelniczą, w której się porusza. Najważniejszym wyznacznikiem tego czy książka będzie dla niej przyjemną w odbiorze jest styl autora.
To CzarnoKsiążnik wprowadził Książniczkę w świat Gwiezdnych Wojen, których jest zagorzałym fanem - na ten dowód posiada wiele regałów z lekturami i gadżetami o wspomnianej tematyce. To on jest koordynatorem w kuchni, kiedy w grę wchodzi wspólne tworzenie ciast i ciasteczek. To on zrobił Książniczce niespodziankę życia i zaprosił ją do Disneylandu. Co ważne, pasjonują go czarne charaktery. Wieść niesie, że jest ostatnim znanym właścicielem Czarnej Różdżki oraz strażnikiem wiedzy holocronu Sithów. We wcześniejszym życiu (w które nie wierzy) był Gandalfem Szarym, sielsko sobie ćmiącym fajkę pod Pagórkiem. Uwielbia psy.
CzarnoKsiążnik niczym hipochondryk, silnie wierzy, że choruje na ZNC - Zespół Nienasyconego Czytelnictwa (choć oficjalnie jest zdrów). Wielki miłośnik fantasy oraz kryminałów, których ogrom można znaleźć na jego regałach, co nie oznacza, że pogardza innymi odmianami gatunkowymi. O nie! Nie jest literackim rasistą! Czyta w zasadzie wszystko co mu wpadnie w ręce, gdyż wyznaje myśl Nikołaja Gogola: „Bardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić, jak mało się wie”.
Prywatnie Książniczka i Czarnoksiążnik to studenci poważnych kierunków. Czarnoksiążnik zgłębia tajniki medycyny, a Książniczka kończy filologię polską o specjalności logopedycznej (na stopniu licencjackim ukończyła specjalność nauczycielską) oraz pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną.
Na co dzień wymaga się od nich powagi, skupienia i odpowiedzialności, dlatego we własnym towarzystwie pozwalają sobie na pielęgnowanie ostatnich okruchów dzieciństwa. Właśnie dlatego czują się przy sobie jakby mieli zawsze po pięć lat.
Pięknie piszecie o sobie i ciekawie o książkach, a to niełatwa sztuka...gratuluję pomysłu na blog i pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPięknie napisane :)
OdpowiedzUsuń"Po naszemu" :)
UsuńBardzo sympatycznie napisane;) Pozdrawiam oboje i zycze dostania sie do Gryffindoru;)
OdpowiedzUsuńNic nie mówię, ale już ozdobiłam sobie kalendarz jego herbem :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle cudne :) Wspaniały pomysł na opisanie siebie ;)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością będę czytać wasz/twój blog.
Pozdrawiam *.*
Tak mi miło, dziękuję!
UsuńAle super ! :) tak się cieszę, że odwiedziłaś mojego bloga, bo Twój bardzo mi się podoba i będę częstym gościem! Mam nadzieję, że CzarnoKsiążnik wróci :)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażasz sobie jak ogromną radość sprawiłaś mi tym komentarzem - dziękuję! Pertraktacje z CzarnoKsiążnikiem ciągle trwają, niestety sytuacja nie jest do końca zależna od jego chęci, a raczej od okoliczności :(
Usuń