Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autoportret. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autoportret. Pokaż wszystkie posty

maja 07, 2010

Komu słońca?

Mi! Nie wiem jak u Was, ale u nas kolejny dzień spływa deszczem. No cóż, majowe piknikowanie trzeba będzie sobie odpuścić, a na pewno przełożyć na czas bliżej nieokreślony. Na poprawę nastroju zrobiłam foto kompozycje z okresu gdy tego słońca był troszkę więcej.
A weekend czeka mnie bardzo wspomnieniowy. Zobaczę się ze szkolną przyjaciółką, której nie widziałam, o rany, rany, jakieś siedem lat! Kiedyś tak wiele nas łączyło, ale po liceum każda z nas poszła swoją drogą, własnym tempem. Widziałyśmy się może kilka razy, wylądowałyśmy w różnych miastach. A teraz się ponownie zobaczymy:)
Nie sposób pozbyć się melancholii i myśli... jej, kiedy to było, ta szkoła. Wieki temu!
Chałka i kawa z mlekiem na przerwie, napój w woreczku ze słomką, lody w kubku z drewnianym patyczkiem i ploteczki po lekcjach. Lubiany "polski" i nielubiana "matma". A wiecie, że rysować i malować zaczęłam dopiero w liceum? Wcześniej jakoś nie myślałam, że potrafię i że lubię. A polubiłam tak bardzo, że stało się to treścią mojego życia. Wcześniej marzyła mi się medycyna. Mój Michał zupełnie nie rozumiał jak ja mogę zaczytywać się w "Triumfie chirurgów" Thorwald'a.
Co było to było, ale miło jest powspominać:)

Aktualnie taka ja. Chociaż nie do końca, bo tyleż co ścięłam włosy:)

Miłego weekendu i może wreszcie jaśniejszego nieba. Pa

marca 30, 2010

Człowiek ma w sobie...

"Kolor jest środkiem wywierania bezpośredniego wpływu na duszę. Kolor to klawiatura. Oczy to młoteczki. Dusza to fortepian o wielu strunach. Muzyka trafia bezpośrednio do duszy i natychmiast znajduje tam oddźwięk, bo człowiek ma muzykę w sobie. Czyż nie podobnie jest z kolorem i malarstwem?" Kindinsky

Podoba mi się myśl, że każdy człowiek ma muzykę i kolor w sobie. Każdy posiada jedyną i tylko sobie właściwą gamę nut i paletę barw.
Pięknym doświadczeniem jest więc spojrzenie na świat oczami drugiego człowieka. Czego sobie i Wam życzę:)
Dziś słonko wygląda zza chmurki, a jutro, jeśli wierzyć prognozom, wszystko ma spłynąć deszczem. Ciekawe czy od razu wszystko się zazieleni. Czekam na to. Uwielbiam ten moment.

listopada 23, 2009

Autoportret.



Minął okrągły tydzień. Znów tu jestem i tym razem nie tylko słowem, ale też osobistym wizerunkiem. Tak teraz wyglądam w pełnej okazałości i krągłości, tylko samopoczucie jest nieco odmienne. Dlaczego? Ostatni pobyt Stasia w przedszkolu znowu zaowocował jakąś infekcją. Powolutku powracamy do siebie po kolejnej rundzie z wirusem. Do przedszkola nie ma kto chodzić i strach do niego puszczać. Myślę, że cały ten tydzień będę ze Stasiem w domu. Zmagamy się u naszego malca z nietolerancją pokarmową, do czego dochodzi nam jeszcze nadwrażliwość oskrzelowa i stąd biorą się nasze problemy. To pierwsze, to w sumie żaden problem, trzymamy dietę już od bardzo dawna. Nauczyłam się odpowiednio gotować i przygotowywać różne smakołyki. Staś na tej diecie rośnie jak na "drożdżach", ma bardzo dobry apetyt (hmmm waży prawie 20 kg) i wbrew pozorom ma niezłą odporność, bo każdą infekcję szybko zwalcza. Przynajmniej do tej pory. Od trzech lat leczymy się bez antybiotykowo! Bardzo bym chciała, by tak zostało. Najtrudniej jest z przewlekłym kaszlem mającym podłoże alergiczne. Niby nic wielkiego Stasiowi nie jest, a kaszle, aż się zanosi. Wtedy kilka dni w domu i znowu przedszkole. Ciągnie się to od września i już na prawdę jesteśmy tym zmęczeni. Teraz mieliśmy bardzo ciężkie dni, ale dzisiejszy dzień jest zwiastunem, że następuje poprawa. Brakuje mi już trochę sił, ale staram się wyrwać (dosłownie) kilka chwil dziennie na rysowanie czy projektowanie. Wiem, że sporo rzeczy z mojej plan listy będę musiała przełożyć na czas nieokreślony, ale mam zamiar zrealizować plan minimum. No i nie martwić się tym, bo szkoda dnia, czasu i życia. Powyżej, poza moimi skrzydlatymi autoportretami obraz tego jak wygląda teraz mój warsztat pracy. Jest więc ołówek, kremowy papier, strugaczka, gumka myszka i pomysły na little collection oraz malowane opowiastki. To już coś.
Wszystkim tu zaglądającym życzę dużo zdrówka i dobrego dnia!