Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
C.S. Lewis
Terry Hayes
Catherine Walsh
Yōko Ogawa
Michał Śmielak
Kate Quinn
Sam Wasson
Charles Casillo
Charlotte Higgins
John Scalzi
Czy Herkules Poirot zakończy śledztwo przed świętami Bożego Narodzenia?Grudzień, pięć dni przed Wigilią. Detektyw Herkules Poirot i inspektor Edward Catchpool zostają poproszeni o zbadanie sprawy morderstwa popełnionego w pozornie bezpiecznymmiejscu – na oddziale szpitala w Norfolk. Matka inspektora nalega, aby obaj skorzystali z gościny w rezydencji jej przyjaciół, państwa Laurierów, gdzie wszyscy razem będą mogli spędzić świąteczny czas.Arnold Laurier, pan domu, ma niebawem zostać pacjentem tego samego szpitala. Jego żona Vivienne utrzymuje, że mąż jest kolejnym celem zabójcy, odmawia jednak wyjaśnienia, dlaczego tak sądzi. Poirot ma niecały tydzień, aby rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci i zapobiec kolejnym zbrodniom. Nie wie jednak, że sam znalazł się na celowniku mordercy…
Czy można sobie wyobrazić lepsze oczekiwanie na Święta niż to w towarzystwie Herkulesa Poirota i kolejnej zagadki do rozwikłania? Moim zdaniem nie! Tym razem Herkules Poirot wraz z inspektorem Catchpoolem zostają poproszeni (raczej powinnam napisać zmuszeni!) o rozwiązanie zagadki śmierci pewnego pacjenta Szpiatla Świętego Walstana w Norfolk. W niewyjaśnionych okolicznościach pewnego wrześniowego dnia rzeczony pacjent szpitala został zaatakowany wazonem. O pomoc prosi matka inspektora, ponieważ mąż jej przyjaciółki Vivienne Laurier już niedługo ma stać się pacjentem tego szpitala. I uwaga ten nieżyjący już pacjent miał pokój tuż obok tego, w którym ma znaleźć się Arnold Laurier - czy to możliwe, że on będzie kolejną ofiarą? Poirot ma tydzień, aby rozwiązać zagadkę, ponieważ pragnie na Boże Narodzenie wrócić do Londynu. •Sama fabuła ukazana jest z perspektywy inspektora Catchpoola - to on sporządził notatki z każdego dnia pobytu w Norfolk i my jako Czytelnicy możemy dzięki temu poznać tę historię. Ciekawie skonstruowana intryga, dobrze wykreowani bohaterowie i mimo, że to nie Agatha Christie jest autorką tego dzieła, to uważam że Sophie bardzo dobrze oddała charakter i specyficzność Herkulesa Poirota.•Dobrze się bawiłam podczas czytania. Z zaangażowaniem uczestniczyłam w śledztwie, sama próbowała rozwikłać zagadkę i z niecierpliwością oczekiwałam na odnalezienie sprawcy. Cóż, mi się nie udało wskazać poprawnie sprawcy, ale rozwiązanie było dość zaskakujące i mające sens. •Jeśli jeszcze nie czytaliście, a lubicie szybkie i wartkie opowieści to polecam tę lekturę.
Czy można sobie wyobrazić lepsze oczekiwanie na Święta niż to w towarzystwie Herkulesa Poirota i kolejnej zagadki do rozwikłania? Moim zdaniem nie! Tym razem Herkules Poirot wraz z inspektorem Catchpoolem zostają poproszeni (raczej powinnam napisać zmuszeni!) o rozwiązanie zagadki śmierci pewnego pacjenta Szpiatla Świętego Walstana w Norfolk. W niewyjaśnionych...
Recenzja powstała w ramach współpracy z wydawnictwem. Warunki współpracy w żaden sposób nie wpływają na treść recenzji i niezależność myśli w niej zawartych.Cóż to za doskonały pomysł, aby oddać pióro jednej z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych twórczyni kryminałów, aby mogła odtworzyć ten tak lubiany przez szerokie grono czytelników klimat powieści Agathy Christie. I muszę przyznać, że wyszło to naprawdę wspaniale. Chociaż brakowało mi mojego ulubionego motywu zamkniętego pokoju oraz, że postać Herkulesa Poirota była troszkę bardziej ugodowa i mniej zarozumiała niż zazwyczaj to jednak tajemniczy klimat niepewności zdecydowanie został zachowany. Zagadka została skonstruowana w nieoczywisty sposób, co pozwala nam podczas czytania niejednokrotnie zmienić zdanie co do mordercy. Sama akcja książki rozpoczyna się na kilka dni przed świętami i trwa aż do pierwszego dnia Bożego Narodzenia, jest więc ona idealną lekturą na nadchodzący czas.
Recenzja powstała w ramach współpracy z wydawnictwem. Warunki współpracy w żaden sposób nie wpływają na treść recenzji i niezależność myśli w niej zawartych.Cóż to za doskonały pomysł, aby oddać pióro jednej z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych twórczyni kryminałów, aby mogła odtworzyć ten tak lubiany przez szerokie grono czytelników klimat powieści Agathy...
Kryminał w stylu Agathy Christie, z akcją osadzoną w okresie świąt Bożego Narodzenia? Brzmi jak 'must have'.Tym razem Poirot ma do rozwikłania zagadkowe morderstwo, do jakiego doszło w szpitalu. W odseparowanej sali ginie pacjent od uderzenia w głowę wazonem. Wkrótce do tejże placówki medycznej ma udać się przyjaciel mamy inspektora Catchpoola (zastąpił on słynnego Hastingsa). Żona przyszłego hospitalizowanego obawia się o jego życie. Wszak mordercy nie odnaleziono (jeszcze),może więc (jak owa dama jest przekonana) zaatakować ponownie.Akcja rozpoczyna się na kilka dni przed Bożym Narodzeniem i słynny detektyw wraz z przyjacielem zobligowani są do odbycia wycieczki do wiejskiej posiadłości, w której bardzo nie chcą spędzać świąt. Czy uda się szybko znaleźć zabójcę między ubieraniem choinek i powrócić do Londynu? Komu innemu, jak nie Poirotowi?Jestem fanką sympatycznego Belga, od kiedy przeczytałam pierwszą powieść z jego udziałem, więc mam dwojaki stosunek do tej książki. Z jednej strony moje oczekiwania wobec lektury są wygórowane, z drugiej możliwość spotkania ukochanego bohatera literackiego zawsze sprawia radość. Która opcja zwycięża w wypadku Cichej nocy?Śmiem twierdzić, że obie po trochu. Nie oszukujmy się - Sophie Hannah to nie Agatha Christie. Brakuje Jej tego charakterystycznego klimatu klasyki i nawet wstawki o słynnych szarych komórkach, czy zapożyczenia z francuskiego nie pomagają - wydają się być nieco na siłę, aby tchnąć jak najwięcej ducha Poirota do opowieści. Troszkę autorka przesłodziła.Zarazem otrzymujemy lekturę całkiem poprawą. Kryminalna strona jest poprowadzona bardzo dobrze, zakończenie zaskakuje, a śledztwo jest dla czytelnika atrakcyjne. Doczepiłabym się tego, że nie do końca wykorzystano potencjał okresu przedświątecznego. Poza wspomnianym przeze mnie wyżej ubieraniem choinek, trochę mało czuć christmas spirit. Można było pograć śniegiem, mrozem i prezentami. W sumie powieść, którą otrzymujemy, mogłaby opisywać dowolny czas, niekoniecznie grudzień i wiele by się w niej nie zmieniło.Czy warto przeczytać Cichą noc? Moim zdaniem, jak najbardziej. To solidna dawka kryminału lat trzydziestych, nawiązująca do klasyki gatunku. Obiektywnie oceniam na 8/10, mając nadzieję, że sentyment nie przesłonił mi oczu. Wszak miło zawsze spotkać się z idolem... choćby nieco odgrzewanym.
Kryminał w stylu Agathy Christie, z akcją osadzoną w okresie świąt Bożego Narodzenia? Brzmi jak 'must have'.Tym razem Poirot ma do rozwikłania zagadkowe morderstwo, do jakiego doszło w szpitalu. W odseparowanej sali ginie pacjent od uderzenia w głowę wazonem. Wkrótce do tejże placówki medycznej ma udać się przyjaciel mamy inspektora Catchpoola (zastąpił on słynnego...
Freelingsloe House to posiadłość, w której nie chce się spędzić świąt. Może to przez niczym niewyróżniające się jedzenie lub fakt, że dom lada moment spadnie w dół urwiska do morza. Albo przez tajemnice, dawne urazy i spory, które kryją jego mieszkańcy. Za to na tło kryminału nadaje się idealnie!Od samego początku dałam się pochłonąć tej historii, uśmiechałam się pod nosem w reakcji na sarkazm kryjący się w rozmowach Poirota i jego pomocnika (narratora) inspektora Scotland Yardu Edwarda Catchpoola. Przekładałam kolejne strony z zaangażowaniem, ciekawa, kto okaże się mordercą. Starałam się analizować poszlaki razem ze słynnym detektywem, ale nie odgadłam, kto zawinił. Zakończenie wyczerpująco wyjaśniło wszystkie wątki - uwielbiam takie sceny, gdzie detektyw zbiera wszystkie postaci dramatu i dawkując napięcie, w końcu wskazuje winnego. Bo jak wiadomo Poirot ma zawsze rację, a ja w te święta słysząc popularną kolędę będę mieć w głowie następujące słowa: ✨ "Cicha noc, mordercza noc, wszyscy łżą, wszyscy drwią." ✨To była prawdziwa uczta czytelnicza. Polecam!
Freelingsloe House to posiadłość, w której nie chce się spędzić świąt. Może to przez niczym niewyróżniające się jedzenie lub fakt, że dom lada moment spadnie w dół urwiska do morza. Albo przez tajemnice, dawne urazy i spory, które kryją jego mieszkańcy. Za to na tło kryminału nadaje się idealnie!Od samego początku dałam się pochłonąć tej historii, uśmiechałam się pod...
Książka Cicha noc Herkulesa Poirota jest jednak autorstwa Sophie Hannah, która kontynuuje dzieło Christie I tworzy kolejne powieści z naszym bohaterem. Trzeba przyznać, że umiejętnie zachowuje styl Christie a Poirot wciąż jest tym samym spokojnym czlowiekiem, z nienagannymi manierami i bystrym umysłem.W tej części Poirot I jego przyjaciel inspektor Catchpool zostają poproszeni o zbadanie sprawy m○rd€rstwa popełnionego w szpitalu. 5 dni przed Wigilią udają się więc do Norfolk, aby odkryć kto stoi za zagadkowym m○rderstw€m I co grozi Arnoldowi Laurierowi, śmiertelnie choremu mężczyźnie, który na pierwszy rzut oka nie ma kompletnie nic wspólnego z wydarzeniami w szpitalu jednak...jego żona silnie utrzymuje, że to właśnie jej mąż będzie kolejna ofiarą.W tej książce nie znajdziecie dużej ilości ciał, tutaj kr€w nie leje się po stronach. Tutaj znajdziecie śledztwo oparte na poznaniu każdego bohatera, powolne (czasem aż za bardzo) ale szczegółowe rozmowy, poznanie otoczenia, w którym doszło do tragedii. Ta książka to rasowy kryminał, który czytelnikowi sprawi ogromną przyjemność. A zakończenie nie będzie takie oczywiste. Świąteczny klimat stanowi cudowna otoczkę wszytskich wydarzeń i sprawia, że książka jest idealnym kandydatem do czytania właśnie w ten okołoświąteczny czas.😉Muszę również zwrócić uwagę na wydanie - jest wspaniałe❗️Przepiękna okładka, twarda oprawa, złocenia sprawiają, że książka wygląda bardzo elegancko.
Książka Cicha noc Herkulesa Poirota jest jednak autorstwa Sophie Hannah, która kontynuuje dzieło Christie I tworzy kolejne powieści z naszym bohaterem. Trzeba przyznać, że umiejętnie zachowuje styl Christie a Poirot wciąż jest tym samym spokojnym czlowiekiem, z nienagannymi manierami i bystrym umysłem.W tej części Poirot I jego przyjaciel inspektor Catchpool zostają...
Ciekawa książka, ale niestety Agatha jest tylko jedna i nie jest możliwe całkowite skopiowanie jej stylu... Intryga zbyt zawikłana, no i kto w 1931 roku wiedział, co to są geny? :)
„Cicha noc Herkulesa Poirota” to najnowsza książka autorstwa Sophie Hannah, która kontynuuje tradycję kryminałów Agathy Christie. Akcja toczy się w grudniu 1931 roku tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Poirot oraz inspektor Edward Catchpool zastają wciągnięci w intrygujące śledztwo dotyczące wydarzeń w szpitalu w Norfolk. Vivienne Laurier obawia się, że jej mąż Arnold padnie kolejną ofiarą tajemniczej zbrodni. Poirot ma tylko kilka dni, żeby rozwikłać sprawę i zapobiec kolejnym tragediom. Hannah zręcznie łączy klasyczny styl Christie z nowoczesnym podejściem tworząc ciekawa intrygę, która trzyma w napięciu. Mimo iż zagdaka jest skomplikowana a rozwiązanie wymaga uważnej analizy, książka sprawi przyjemność czytelnikom, którzy cenią sobie klasyczne kryminały. Świąteczna sceneria wprowadza niepowtarzalny nastrój, który kontrastuje z atmosfera niepokoju. Nie czytałam zbyt wielu książek z Poirotem, ale wydaje mi się, że jego postać pozostaje wierna swojemu pierwowzorowi- detektyw wciąż zaskakuje swoją pedantycznością i zdolnością do dostrzegania najmniejszych szczegółów. Choć fabuła momentami może być nieco zagmatwana to dla miłośników Christie jest po solidna propozycja na zimowe wieczory. Świetnie wpisuje się w klimat świąteczny łącząc tajemnice z ciepłem i chaosem nadchodzących świąt. Hannah zdecydowanie trzyma poziom.
„Cicha noc Herkulesa Poirota” to najnowsza książka autorstwa Sophie Hannah, która kontynuuje tradycję kryminałów Agathy Christie. Akcja toczy się w grudniu 1931 roku tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Poirot oraz inspektor Edward Catchpool zastają wciągnięci w intrygujące śledztwo dotyczące wydarzeń w szpitalu w Norfolk. Vivienne Laurier obawia się, że jej mąż Arnold...
Cɪᴄʜᴀ ɴᴏᴄ Hᴇʀᴋᴜʟᴇsᴀ Pᴏɪʀᴏᴛᴀᴡʏᴅᴀᴡɴɪᴄᴛᴡᴏ: @wydawnictwo_dolnoslaskieᴀᴜᴛᴏʀᴋᴀ: Sophie Hannahᴡsᴘᴏʟᴘʀᴀᴄᴀ ʀᴇᴋʟᴀᴍᴏᴡᴀ @wydawnictwo_dolnoslaskie Jeśli z osób zgromadzonych tutaj ktoś mnie zna, to dobrze wie, że kocham Agathę Christie, a jeszcze bardziej jej świat. Tak, wiem, że to nie jest jej książka. Z Sophie Hannah nigdy wcześniej nie miałam do czynienia, muszę przyznać, że to miłe pierwsze doznanie. Historia opowiada o morderstwie mężczyzny w szpitalu, do którego miał trafić mąż panny Laurier. Do rozwiązania zagadki, kto mógłby za tym stać, potrzebna jest pomoc, a raczej ktoś, a tym kimś jest Herkules Poirot. Dodatkowo akcja dzieje się w okresie świątecznym! Styl pisania Sophie naprawdę mi podpasował, jest mocno nawiązany do stylu Christie, ale jednak czuć w nim coś innego. Mordercę zgadłam po 140. stronie, nie wiem, czy to z powodu tego, że czytam kryminały, czy dlatego, że tak łatwo można do tego dojść, ale dobrze się bawiłam, czytając to. Ostatnio miałam detoks od kryminałów, sama nie wiem, z czego to wynikało, ale cieszę się, że znów mogłam je czytać i dodatkowo świetnie się bawić.Bohaterowie są cudownie opisani, choć trochę brakuje mi charakteru Poirota, czasami czułam się, jakbym czytała o jego "bracie" niż o nim samym. Naprawdę się cieszę, że dostałam szansę, aby otrzymać egzemplarz w ramach współpracy, kocham to wydawnictwo, jak i Christie. To od niej pokochałam kryminały. Książka jest ślicznie wydana, ma wyklejkę, taki "vibe" świąt. Myślę, że jest idealna na zimowe wieczory. Polecam wam tę książkę, myślę nawet, że jeśli nigdy nie czytaliście kryminałów, to będzie to dobry start, a kto wie, może odgadniecie zakończenie?
Cɪᴄʜᴀ ɴᴏᴄ Hᴇʀᴋᴜʟᴇsᴀ Pᴏɪʀᴏᴛᴀᴡʏᴅᴀᴡɴɪᴄᴛᴡᴏ: @wydawnictwo_dolnoslaskieᴀᴜᴛᴏʀᴋᴀ: Sophie Hannahᴡsᴘᴏʟᴘʀᴀᴄᴀ ʀᴇᴋʟᴀᴍᴏᴡᴀ @wydawnictwo_dolnoslaskie Jeśli z osób zgromadzonych tutaj ktoś mnie zna, to dobrze wie, że kocham Agathę Christie, a jeszcze bardziej jej świat. Tak, wiem, że to nie jest jej książka. Z Sophie Hannah nigdy wcześniej nie miałam do czynienia, muszę przyznać, że...
Detektyw Poirot oraz inspektor Edward Catchpool zostają poproszeni o zbadanie morderstwa, które miało miejsce w szpitalu w Norfolk. Vivienne Laurier, gospodyni, u której przebywają, twierdzi, że jej mąż Arnold jest kolejnym celem zabójcy. Poirot ma niewiele czasu, by rozwiązać zagadkę, zapobiec kolejnej zbrodni i uniknąć niebezpieczeństwa, które zagraża także jemu samemu.Choć autorka stara się naśladować Agathę Christie, pozostawia mieszane uczucia. Fabuła jest pełna zwrotów akcji i potrafi zaciekawić, ale niestety intryga jest mało wiarygodna. Rozwiązanie sprawy może zaskoczyć, ale jednocześnie moim zdaniem jest dość naciągane i mnie nie przekonuje.Postać Poirota, rozpoznawalna dzięki charakterystycznym manierom i pedanterii, nie jest tak wyrazista, jak w oryginalnych książkach. Jego bystrość i subtelny humor zostały przytłumione, a tekst o "małych, szarych komórkach" powtarzał się do znudzenia. Język książki bywa rozwlekły, a tempo akcji miejscami jest zbyt wolne, co może czasem nużyć. Jednak warto docenić próbę nawiązania do klasycznej atmosfery. Autorka oddaje atmosferę Bożego Narodzenia. Detale związane z okresem przedświątecznym, jak dekoracje czy nastrój, dodają powieści uroku. Pokazuje również, że ma potencjał, choć nie do końca udaje jej się wykorzystać go w pełni w tej powieści.Podsumowując, "Cicha noc Herkulesa Poirota" to książka, która choć nie dorównuje oryginalnym powieściom Christie, może zainteresować nowych czytelników, szukających współczesnych interpretacji klasycznych kryminałów. Dla wiernych fanów Poirota lektura ta może być okazją do ponownego spotkania z ulubionym detektywem, nawet jeśli w nieco innej odsłonie.
Detektyw Poirot oraz inspektor Edward Catchpool zostają poproszeni o zbadanie morderstwa, które miało miejsce w szpitalu w Norfolk. Vivienne Laurier, gospodyni, u której przebywają, twierdzi, że jej mąż Arnold jest kolejnym celem zabójcy. Poirot ma niewiele czasu, by rozwiązać zagadkę, zapobiec kolejnej zbrodni i uniknąć niebezpieczeństwa, które zagraża także jemu...
Ciężka do rozwiązania zagadka kryminalna?To coś zdecydowanie dla najlepszego z detektywów, Herkulesa Poirota. Na samą wieść o tej sprawie detektywowi aż zaświeciły się oczy, a tętno znacznie przyspieszyło. Razem ze swoim przyjacielem- inspektorem Edwardem Catchpoolem wyruszają ku nowej kryminalnej przygodzie, w celu odkrycia prawdy. Prawda może być tylko jedna, lecz nie zawsze łatwa i zrozumiała. Do tajemniczego morderstwa doszło w miejscu, w którym nikt by się nie spodziewał, na oddziale szpitalnym. Ofiara była bardzo pogodna i lubiana przez personel i pacjentów. Fakt tych przykrych wydarzeń wywołał u Vivienne ogromny atak paniki i lęku. Kobieta obawia się, że kolejną ofiarą będzie jej mąż Arnold. Aby tego uniknąć, detektyw Poirot oraz inspektor Catchpool udają się do Norfolk zaledwie pięć dni przed wigilią. Czasu jest niewiele, ale nie ma rzeczy niemożliwych dla tak wspaniałych tropicieli kryminalnych poszlak. ,,Cicha noc Herkulesa Poirota” to świetny kryminał, który pokocha każdy miłośnik książek Agathy Christie. Już od pierwszych stron książka mnie bardzo zaciekawiła i wciągnęła, a strona za stroną mijały mi w zaskakująco szybkim tempie. Sophie Hannah ma niesamowity styl pisania, oddający charakter twórczości Christie. Autorka stworzyła pełną tajemniczości, zawiłą fabułę, w której nie łatwo będzie nam odgadnąć sprawcę. Dodatkowo całość jest zawarta w bożonarodzeniowej otoczce, dzięki czemu nie będziecie mogli sobie odmówić przeczytania tej książki w grudniu. Wydawnictwo jak zwykle wydało książkę z najwyższą starannością. Piękna twarda oprawa, zachwycająca okładka i te piękne złocenia, całość idealnie komponuje się z z przepiękna serią książek Agathy Christie. Książka bardzo mi się podobała. Świetny klimat i nastrój płynący ze środka sprawił, że chętnie będę wracać do książki każdego grudnia. Jeśli jeszcze nie macie prezentów pod choinkę, to ta książka idealnie się do tego sprawdzi. Bardzo polecam.♥️❄️🎄
Ciężka do rozwiązania zagadka kryminalna?To coś zdecydowanie dla najlepszego z detektywów, Herkulesa Poirota. Na samą wieść o tej sprawie detektywowi aż zaświeciły się oczy, a tętno znacznie przyspieszyło. Razem ze swoim przyjacielem- inspektorem Edwardem Catchpoolem wyruszają ku nowej kryminalnej przygodzie, w celu odkrycia prawdy. Prawda może być tylko jedna, lecz nie...
- Widzę, że podobnie jak monsieur Laurier i monsieur Niven przed nim jesteś zdumiony nieracjonalnymi oczekiwaniami te damy, która odwiedziła urząd pocztowy. Ja nie jestem. Dla więk szości ludzi zdrowy rozsądek bynajmniej nie stanowi głównej siły napędowej w życiu. Kontynuuj - dodał, wskazując trzymane przeze mnie kartki.
- Widzę, że podobnie jak monsieur Laurier i monsieur Niven przed nim jesteś zdumiony nieracjonalnymi oczekiwaniami te damy, która odwiedziła...
– Oho, teraz robi się naprawdę ciekawie. Twoja twarz mówi coś dokładnie przeciwnego. Zresztą zaraz się przekonamy. Może złamałeś serce kolejnej młodej damie – zachichotał. - Nie złamałem serca żadnej młodej kobiecie. Przenigdy. - Mais ce n'est pas vrai**. A Fee Spring? Przecież ona….. - Niektóre kobiety same łamią sobie serca... jednostronnie. Zapewniam cię, że nigdy czynnie się w to nie angażowałem.
– Oho, teraz robi się naprawdę ciekawie. Twoja twarz mówi coś dokładnie przeciwnego. Zresztą zaraz się przekonamy. Może złamałeś serce kolej...