Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Paulina Świst
Istvan Vizvary
James Barr
Natalia de Barbaro
Wojciech Szewko
Przemysław Piotrowski
Jakub Ćwiek
Leonie Swann
Anna H. Niemczynow
Nicholas Sparks
Makabryczne szkolenie asów polskiej policjiW śrubę napędową barki powoli sunącej po Wiśle zaplątała się ludzka skóra. Wieść o wstrząsającej zbrodni rozniosła się po całej Polsce. Zelektryzowane wiadomością media donosiły o przerażającym odkryciu. Policja rozpoczęła śledztwo. Czas mijał, a morderca pozostawał na wolności. Ta zbrodnia stała się obsesją. W październiku 2017 r., blisko dziewiętnaście lat po mrożącym krew w żyłach odkryciu, policjanci z „Archiwum X“ ujęli podejrzanego. Do tego momentu przygotowywali się bardzo długo. Sprawa o kryptonimie „Skóra“ zaprowadziła ich wcześniej do innych ofiar i kazała zmierzyć się z tajemnicami innych morderstw. Głowa odcięta łopatą, twarz pozbawiona oczu, porzucone w działkowej altanie zwłoki – z każdą sprawą nabierali doświadczenia, odkrywali sposób na mordercę. Bogdan Michalec i Mariusz Nowak, współtwórcy krakowskiego „Archiwum X“, w toku wielu śledztw przeszli szkołę, w której lekcje prowadzili najokrutniejsi przestępcy. Ta książka jest tego świadectwem. Na jej kartach towarzyszy im dziennikarz śledczy i reporter – Piotr Litka.
Samo studium przypadku, przegląd zawiłych spraw zabójstw, dociekanie motywów, opis docierania do prawdy, wszystko to zostało opisane bardzo zręcznie i ciekawie. Natomiast nie mogę wyzbyć się wrażenia, że śledczy, z którymi rozmawiał autor, chcieli miejscami sami być „gwiazdami” reportażu. Ich wypowiedzi, choć nie wątpię, że zgodne z prawdą, były sformułowane w sposób, który odebrałem jako próbę pokazania się w jak najlepszym świetle, jako kogoś, kto zdobył wiedzę i się nią teraz z nami łaskawie podzielił, oczekując uznania. Uwierało mnie to nieco podczas lektury, dlatego musiałem odjąć kilka gwiazdek, niemniej książkę polecam.
Samo studium przypadku, przegląd zawiłych spraw zabójstw, dociekanie motywów, opis docierania do prawdy, wszystko to zostało opisane bardzo zręcznie i ciekawie. Natomiast nie mogę wyzbyć się wrażenia, że śledczy, z którymi rozmawiał autor, chcieli miejscami sami być „gwiazdami” reportażu. Ich wypowiedzi, choć nie wątpię, że zgodne z prawdą, były sformułowane w sposób,...
może być ale nic szczególnego
Książka całkiem dobra. Wszystkie te sprawy są powiązane wokół jednej konkretnej. Pan Michalec i Nowak opowiadają o ciężkich próbach schwytania bezwzględnego mordercy.Czytało mi się dobrze, książkę urozmaicały również zdjęcia do niej dodane, jednak w końcowym rozdziale, gdy opowiadano o zatrzymaniu mordercy, to brakowało mi jeszcze czegoś, dlatego książka zostawiła po sobie mały niedosyt
Książka całkiem dobra. Wszystkie te sprawy są powiązane wokół jednej konkretnej. Pan Michalec i Nowak opowiadają o ciężkich próbach schwytania bezwzględnego mordercy.Czytało mi się dobrze, książkę urozmaicały również zdjęcia do niej dodane, jednak w końcowym rozdziale, gdy opowiadano o zatrzymaniu mordercy, to brakowało mi jeszcze czegoś, dlatego książka zostawiła po...
Druga książka o krakowskim Archiwum X. Książka zaczyna się od sprawy wyłowienia ludzkiej skóry, która zaplątała się w śrubę barki na Wiśle. Sprawy omawiane w rozdziałach w jakimś stopniu nawiązują do sprawy skóry. Dodatkowo możemy dowiedzieć się o portrecie mordercy, jak czytać z kości, o badaniach DNA, wykrywaczu kłamstw czy o portrecie ofiary. Moim zdaniem trochę słabsza pozycja od poprzedniej części.
Druga książka o krakowskim Archiwum X. Książka zaczyna się od sprawy wyłowienia ludzkiej skóry, która zaplątała się w śrubę barki na Wiśle. Sprawy omawiane w rozdziałach w jakimś stopniu nawiązują do sprawy skóry. Dodatkowo możemy dowiedzieć się o portrecie mordercy, jak czytać z kości, o badaniach DNA, wykrywaczu kłamstw czy o portrecie ofiary. Moim zdaniem trochę słabsza...
Wszystkie moje dotychczasowe liczne spotkania z literaturą true crime mogę zaliczyć do bardzo udanych i jeszcze bardziej udanych. W związku z tym myślałam, że napisanie słabej książki z tego gatunku to zadanie awykonalne. „Polskie Archiwum X” dobitnie uświadomiło mi w jakim błędzie żyłam. Autor - dzienikarz śledczy i reporter Piotr Litka ma wybitny talent do pisania o sprawach fascynujących w sposób wyjątkowo nieciekawy i nużący. A przecież temat to samograj, bo czy tytułowe Archiwum X zajmujące się nierozwiązanymi przez nawet i kilkadziesiąt lat sprawami nie jest najciekawszą jednostką policji?„Polskie Archiwum X” rozpoczyna się od sprawy wyłowionych z Wisły oskórowanych zwłok krakowskiej studentki i ta zbrodnia określa i wyznacza kształt całej książki. Opisywane w kolejnych rozdziałach przestępstwa zawsze w jakiś sposób wiążą się z tą zbrodnią - czy to przy okazji używanej techniki śledczej czy z powodu podobieństwa wyglądu podejrzanego. Wszystkie przypadki łączy również to, że opisane są powierzchownie i w znacznej większości niezbyt interesująco. Autor nie zgłębia tematu, nie drąży, nie chce poznać motywacji sprawców, nie skupia się tez zbytnio nad tłem i całą otoczką zabójstw. Trafiło się parę ciekawszych fragmentów jak np. przypadek ojcobójcy, który ubrał się w skórę zdartą z zabitego ojca czy wywiad z antropologiem sądowym. I tu wyraźnie obnażona została mizerność Litki jako autora - rozmowa z antropologiem była tak fascynująca dlatego, że sam rozmówca z ogromną pasją opowiadał o swojej pracy. Natomiast autor prędzej niż zaciekawić czytelnika to go zanudza. Współautorami tej książki są również dwaj policjanci - i kiedy oni dochodzili do głosu to oczy same wykonywały tik przewrotu, a głowa wręcz rwała się do walenia o ścianę. Wstawki policjantów to jeden wielki cringe - z takim przeintelektualizowaniem jeszcze się nie spotkałam. Panowie chcą się popisać swoją erudycją i w każdą wypowiedz wplatają filozofię rodem z notki z Wikipedii i oczywiście - nazwisko Nietzschego. A i łacińskimi sentencjami zdarzy im się rzucić. Komedia. Sztuczne to wszystko potwornie. Miałam wrażenie, ze Litka przed oddaniem książki do wydawnictwa dał maszynopis policjantom do autoryzacji i wtedy Ci dopisali do każdej swojej wypowiedzi parę „mądrych” słów. Tak sztucznie te filozoficzne wstawki w ich wypowiedziach wybrzmiewają. Ktoś tu chyba ma kompleksy!Nie wiem komu ta książka mogłaby się spodobać. Chyba tylko osobom, które wcześniej z tematyką true crime nie miały nigdy do czynienia. Litka nie odkrywa żadnych nowych faktów, wszystkie informacje ukazane w książce są bez problemu za darmo dostępne w internecie. A nawet i na różnych blogach i forach kryminalnych sprawy wymienione w książce są dużo lepiej i dogłębniej opracowane. Od Jaśmin, Kryminatorium czy Agi Rojek autor mógłby się uczyć jak interesująco i z pasją opowiadać o zbrodniach. Niestety „Archwium X” jakościowo zdecydowanie bliżej do „W-11” niż darmowych podcastów kryminalnych tworzonych przez prawdziwych pasjonatów tematu.
Wszystkie moje dotychczasowe liczne spotkania z literaturą true crime mogę zaliczyć do bardzo udanych i jeszcze bardziej udanych. W związku z tym myślałam, że napisanie słabej książki z tego gatunku to zadanie awykonalne. „Polskie Archiwum X” dobitnie uświadomiło mi w jakim błędzie żyłam. Autor - dzienikarz śledczy i reporter Piotr Litka ma wybitny talent do pisania o...
Druga część zdecydowanie lepsza od pierwszej. Książka napisana przystępnym językiem. Poprzez zastosowanie odpowiedniej czcionki oraz fotografii, schematów czy rysunków czyta się ją bardzo szybko. Pojawia się dużo więcej informacji na temat samej pracy śledczych. Głównym tematem jest sprawa prowadzona pod kryptonimem "Skóra", ale pojawiają się inne mroczne historie z Małopolski. Niejednokrotnie przechodziły mnie ciarki, bo te historie wydarzyły się naprawdę.. Obie części szczerze polecam osobom interesującym się zagadnieniami kryminalistycznymi.
Druga część zdecydowanie lepsza od pierwszej. Książka napisana przystępnym językiem. Poprzez zastosowanie odpowiedniej czcionki oraz fotografii, schematów czy rysunków czyta się ją bardzo szybko. Pojawia się dużo więcej informacji na temat samej pracy śledczych. Głównym tematem jest sprawa prowadzona pod kryptonimem "Skóra", ale pojawiają się inne mroczne historie z...
Kolejna część zmagań policjantów z Archiwum X - zespołu do spraw niewykrytych zabójstw - przedstawiająca wiele historii zbrodni "zza ściany"
Cały zbiór spraw kręci się wokół jednej z nich pseudonim Skóra. Książka jest bardzo szczegółowa w opisy sposoby pracy policjantów z grupy Archiwum X oraz profilerów, techników, czy innych specjalistów.
Książka zawiera bardzo wiele wtrącej funkcjonariuszy, jeżeli chodzi o same fakty spraw poruszanych w dziele, jest ich dość dużo, jednak osoby, które już wcześniej interesowały się sprawą o kryptonimie "Skóra" mogą poczuć się zawiedzione. Mimo tego książka była bardzo przyjemna w odbiorze.
Kontynuacja od pierwszej części różni się tym, że... jest krótsza. Autorzy podobnie jak w pierwszej szczęść nie podają za wielu szczegółów a w przypadku opisu profilów sprawców powielają się te same lekko tandetne określenia. Podobnie jak pierwsza część, druga również napisana jest dużą czcionką co sprawia że czyta się ją w jeden dzień. Ostatecznie chyba jednak warto poświęcić ten jeden dzień.
Kontynuacja od pierwszej części różni się tym, że... jest krótsza. Autorzy podobnie jak w pierwszej szczęść nie podają za wielu szczegółów a w przypadku opisu profilów sprawców powielają się te same lekko tandetne określenia. Podobnie jak pierwsza część, druga również napisana jest dużą czcionką co sprawia że czyta się ją w jeden dzień. Ostatecznie chyba jednak warto...
Brak miłości jest pierwszą przyczyną zbrodni.