Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Katarzyna Zyskowska
Tony Buzan
Brandon Mull
Marta Szarejko
Gry Kappel Jensen
Camille de Peretti
Barbara Kingsolver
Heather Gudenkauf
Anthony Ryan
Goddard jest gwiazdą rocka u szczytu popularności, kulminacją wszystkich swoich poprzedników: Presleya, Lennona, Dylana, Eltona Johna i Bruce'a Springsteena. Jego twórczość łączy to co najlepsze w funk rocku, soulu i reggae. Przez sześć lat sprzedał więcej płyt, niż jakakolwiek inna gwiazda popu. Choć utwory Goddarda zajmują pierwsze miejsca na listach płytowych hitów, nikt nie wie, kim jest i jak wygląda. Nawet najbliżsi. Muzyk obsesyjnie strzeże swojej prywatności uważając, że prawdziwa sztuka rodzi się wyłącznie w izolacji. Pewna dziewczyna imieniem Andrea, fanka opętana pragnieniem rozszyfrowania jego tajemnicy, wynajmuje Patricka Domostroya, kompozytora o przebrzmiałej sławie. W zamian za usługi seksualne Patrick pomoże jej w poszukiwaniach. Tak zaczyna się pełne napięcia polowanie o zaskakującym finale.Rozgrywająca się w Nowym Jorku i Kalifornii powieść, w świecie doskonale znanym Kosińskiemu, pokazuje od wewnątrz nie tylko studia nagrań i wytwórnie płytowe, ale obnaża przed czytelnikiem świat podrzędnych lokali, w których zżerani ambicją, przerażeni twórczą niemocą młodzi ludzie szukają odskoczni od bólu współczesnego świata.
Będę do znudzenia powtarzać - Kosiński dobrym pisarzem był!
Pierwsza część książki zapowiadała rewelację ale później za dużo opisów i książka się momentami ciągła. Mimo wszystko jestem na tak.
Dostałem "Grę" przypadkiem i muszę przyznać, że dobrze się ją czytało. Trochę pornograficzna (autor jednak musiał mieć obsesję na punkcie seksu) i w tej mierze nieco odrealniona (ach te stuprocentowe kobiece orgazmy),trochę awanturniczna i trochę o muzyce. Muszę przyznać, że ta część muzyczna najbardziej mnie zainteresowała, no bo rzadko się słyszy historie o podupadłym kompozytorze muzyki klasycznej, grającego do kotleta w jakimś barze (popularna muzyka też tam jest, więc nie tylko to "nudziarstwo"). Całkiem oryginalny pomysł! Intryga jest zawiązana ciekawie, ale jej rozwiązanie jest dość banalne w mojej skromnej opinii (nie wiem czy to już spoiler). Tak czy inaczej powieść jest mocno filmowa, możnaby wyklepać z niej całkiem przyzwoity scenariusz, który w Stanach wypromowałby pewnie kilka młodych aktoreczek, a przy okazji możnaby spopularyzować trochę klasycznej muzyki. Przede wszystkim jednak, jako jakiś lejtmotyw gdzieś tam w tle, poza tym całym wyuzdaniem, zimnym niekiedy seksem i zwierzęcym popędem, przewija się tęsknota za uczuciem. Bohaterowie obu płci chcą tak naprawdę chcą kochać i być kochani, a że nie potrafią tego wyrazić inaczej niż przez seks, pozostają nieszczęśliwi.
Dostałem "Grę" przypadkiem i muszę przyznać, że dobrze się ją czytało. Trochę pornograficzna (autor jednak musiał mieć obsesję na punkcie seksu) i w tej mierze nieco odrealniona (ach te stuprocentowe kobiece orgazmy),trochę awanturniczna i trochę o muzyce. Muszę przyznać, że ta część muzyczna najbardziej mnie zainteresowała, no bo rzadko się słyszy historie o podupadłym...
Jedna z moich ulubionych książek. Autor jak zwykle rozbudził moją ciekawość do granic możliwości, wspaniale rozwiniętą intrygą.
Warto zacząć czytanie Kosińskiego od tej książki.
Kosiński znów upchnął sceny seksu wszędzie, gdzie tylko się dało. Od strony muzycznej książka nawet niezła. Sporo prawdy w opisywanych postaciach.
Cytat z książki: "Polityka i władza same w sobie nigdy go nie pociągały, pierwsza była jak sztuka dmuchania szkła,druga jak akt rozbijania go."
Uwodzicielska, napisana naprawdę w świetnym stylu. Pokazująca świat amerykańskich elit artystycznych. Główny bohater obsesyjnie strzeże swojej prywatności, tożsamości gwiazdy rocka nie jest znana nawet najbliższym. Ciekawa, intrygująca, momentami z serii dla dorosłych, prawdziwa.
Pewnie byłaby ciekawsza dla osoby, która bardziej interesuje się muzyką. Sporo można się dowiedzieć o samym przemyśle muzycznym. Ciekawa, ale nie oszałamiająca. Czasami odnosiłam wrażenie, że była pisana na siłę. "Ociekająca seksem i dowcipem", jak głosi okładka - też nie do końca.
Jedna z tych książek, których się nie zapomina. Zmysłowa, seksowna, poruszająca i łamiąca tabu.
Ulotna, pedantyczna i krucha muzyka Chopina po prostu nie była uniwersalna, nie mogła inspirować mas, należała do aksamitnych komnat, elitarnych sal koncertowych, szkół muzycznych.