Cytat dniaWydawało mi się zatem naturalne, że swoją adopcyjną podróż rozpocząłem w Polsce, ojczyźnie moich przodków. Wsiadłem do pociągu w Warszawie, ...Wydawało mi się zatem naturalne, że swoją adopcyjną podróż rozpocząłem w Polsce, ojczyźnie moich przodków. Wsiadłem do pociągu w Warszawie, ale kiedy przekroczyłem granicę z Ukrainą, zdałem sobie sprawę, że przemierzam ziemie, które były wspólne dla obu narodów. To jeden z powodów zainteresowania Polaków Ukrainą. Mam nadzieję, że zainteresowanie to obejmie też opowieść Amerykanina polskiego pochodzenia, który podróżował przez Polskę na Ukrainę, aby zaadoptować pięcioletniego chłopca z ukraińskiego domu dziecka, małego chłopca, który został sam na świecie, zastanawiając się, czy pewnego dnia będzie miał rodzinę, którą będzie mógł nazwać swoją własną.RozwińRobert Klose, Jak adoptowałem Antona1 osoba to lubiDodaj do ulubionychUsuń z ulubionych
Polacy należą do tych narodów, które uważają, że gości należy karmić tak długo, aż przestaną się ruszać.Robert Klose , Jak adoptowałem Antona1 osoba to lubiDodaj do ulubionychUsuń z ulubionych
Kiedy chłopcy się spotkali, natychmiast przypadli sobie do gustu. Marcin wysypał na podłogę górę klocków Lego i we dwóch zaczęli się nimi ba...Kiedy chłopcy się spotkali, natychmiast przypadli sobie do gustu. Marcin wysypał na podłogę górę klocków Lego i we dwóch zaczęli się nimi bawić. Co ciekawe, rozmawiali ze sobą z ożywieniem. Marcin mówił po polsku, Anton po rosyjsku, a mimo to wydawało się, że dobrze się rozumieją. Chociaż zarówno polski, jak i rosyjski są językami słowiańskimi, nie są one wzajemnie zrozumiałe z wyjątkiem ograniczonej liczby słów. To skłoniło Marcina do komentarza: – Anton, twój polski jest słaby. Na to Anton odpowiedział: – Nie, to twój rosyjski jest zły.RozwińRobert Klose , Jak adoptowałem Antona1 osoba to lubiDodaj do ulubionychUsuń z ulubionych