Spotkanie w pracowni "Fiori" u Agi C., to zawsze mile spędzony czas. Tu można liczyć na cudowną atmosferę, wspaniałe towarzystwo oraz przemiłą i kompetentną gospodynię. Przyjeżdżam tu zawsze kiedy tylko mogę i nie najważniejsze jest to co robimy, tylko ten wspaniały, kreatywny czas.
Tym razem była powtórka z latarenki.
Pierwszą, zimową latarenkę zrobiłam u Agi w grudniu, zainteresowanych zapraszam TU. Potem zrobiłam jeszcze jedną latarenką, do której bazę kupiłam w Laserowej Sztuce - zapraszam TU.
Latarenkę więc potrafię zrobić sama, ale w domu brakuje tej cudowniej atmosfery, którą "zachłystuję" się za każdym razem kiedy biorę udział w twórczym spotkaniu.
Kiedy Aga ogłosiła kolejne latarenkowe warsztaty, zgłosiłam chęć udziału w nich. Tym razem latarenka ma charakter całoroczny, trochę walentynkowy, ponieważ gwiazdki zamienione zostały na serduszka.
Nie pomydliłam się oczywiście, co do towarzystwa i atmosfery. Wspaniałe dziewczyny, z którymi łączy mnie pasja i chęć tworzenia. Dogadujemy się bez słów. Aga oprócz warsztatów przygotowała pyszny, własnoręcznie upieczony chleb, a do niego smalec. Uzupełnieniem tych rarytasów były koszone ogóreczki przywiezione przez Wioletę. Uwieńczeniem była pyszna szarlotka, kawa i herbata 🙂
Zobaczcie jakie piękne latarenki stworzyłyśmy
Już niecierpliwie czekam na następne spotkania, a mam ich kilka w planie, więc czekajcie na kolejne nowości, a zaległości jeszcze troszkę poczekają na publikację 🙂
Dzisiaj już żegnam się z Wami i życzę miłej niedzieli
Alina
Tym razem była powtórka z latarenki.
Pierwszą, zimową latarenkę zrobiłam u Agi w grudniu, zainteresowanych zapraszam TU. Potem zrobiłam jeszcze jedną latarenką, do której bazę kupiłam w Laserowej Sztuce - zapraszam TU.
Latarenkę więc potrafię zrobić sama, ale w domu brakuje tej cudowniej atmosfery, którą "zachłystuję" się za każdym razem kiedy biorę udział w twórczym spotkaniu.
Kiedy Aga ogłosiła kolejne latarenkowe warsztaty, zgłosiłam chęć udziału w nich. Tym razem latarenka ma charakter całoroczny, trochę walentynkowy, ponieważ gwiazdki zamienione zostały na serduszka.
Nie pomydliłam się oczywiście, co do towarzystwa i atmosfery. Wspaniałe dziewczyny, z którymi łączy mnie pasja i chęć tworzenia. Dogadujemy się bez słów. Aga oprócz warsztatów przygotowała pyszny, własnoręcznie upieczony chleb, a do niego smalec. Uzupełnieniem tych rarytasów były koszone ogóreczki przywiezione przez Wioletę. Uwieńczeniem była pyszna szarlotka, kawa i herbata 🙂
Zobaczcie jakie piękne latarenki stworzyłyśmy
Już niecierpliwie czekam na następne spotkania, a mam ich kilka w planie, więc czekajcie na kolejne nowości, a zaległości jeszcze troszkę poczekają na publikację 🙂
Dzisiaj już żegnam się z Wami i życzę miłej niedzieli
Alina